Forum

Związek

Kochanka a może coś więcej

• ~Mandarynka

  ~Mandarynka

  Napisane 21 października 2019 - 15:54

  Od roku spotykam się z mężczyzną , połączył nas nieziemski seks. On jest moim kochankiem ja jego kochanką . Nie czuję znudzenia wręcz niedosyt on też chyba nie bo gdyby tak było to raczej by mu niezależało na codziennym kontakcie. Kontakt mamy ze sobą prawie codziennie. Rozmawiamy dużo i o wszystkim.
  Nie chcę go pytać wprost.. czy możliwe że on mocniej się w to wkręcił?. Po czym to poznać ?

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Kuba

  ~Kuba

  Napisane 23 października 2019 - 08:21

  Hmmm... Trochę za mało danych. Wiesz, z nami facetami bywa różnie. Wszystko zależy od charakteru i podejścia do kobiet. Jeden - będzie Cię traktował tylko jako kochankę. Spotkania raz na jakiś czas, bez zobowiązań i wspólnych planów. Ot, po prostu miłe spędzenie czasu razem na rozmowach i dobrym sexie. Co oczywiście z czasem może przerodzić się w uczucie głębsze.
  Drugi... Już jest zakochany, ale nie wie co Ty czujesz i boi sie Ciebie spłoszyć... To wszytsko naprawdę wymaga większej liczby informacji i szczegółów. Rok to jednak trochę czasu. Myślę, że pozostaje Ci albo czekać na jego ruch... może nawet w nieskończoność, albo po prostu... porozmawiać. Powodzenia :).

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ewa

  ~Ewa

  Napisane 01 czerwca 2020 - 09:02

  Mam podobnie, tylko wiem na czym stoję, od samego początku czysty układ i nawina wiara, że da się bez zobowiązań z dwóch stron....zakochalismy się w sobie.
  Teraz jest cudownie, ale kosztowało nas to dużo pracy, rozmów i dystansu do życia.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Kuba

  ~Kuba

  Napisane 01 czerwca 2020 - 10:31

  U mnie zaczęło się od romansu... a nawet założenia, że to będzie romans i tylko romans. Choć ona szybko się zakochała. Stwierdziła, ze nie nadaje się do bycia kochanką. Że chce mieć faceta, z którym jest - na wyłączność. Zanim wylądowaliśmy w łóżku pierwszy raz, już wiedzieliśmy, ze jesteśmy zakochani... Jak w romansie, najpierw serce, potem sex. Można sie pukać w czoło, jak kilka miesięcy bez fizyczności... a jednak mozna. W czerwcu mamy symboliczną rocznicę. Uczucie kwitnie, sex jest cudowny... życie zmieniło kształt. Wszystkim tego zyczę.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~JD

  ~JD

  Napisane 01 czerwca 2020 - 12:36

  To jedyny dobry kierunek moim zdaniem. Romans musi zacząć się od uczucia, wtedy najlepiej smakuje. :)
  
  Powodzenia Kolego!

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Kuba

  ~Kuba

  Napisane 01 czerwca 2020 - 13:09

  Romans... może być oparty przede wszystkim na sexie... ale romans albo się w coś zamieni, albo się skończy. Przyda się JD.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Izzi

  ~Izzi

  Napisane 01 czerwca 2020 - 15:58

  ~Mandarynka napisał:

  Od roku spotykam się z mężczyzną , połączył nas nieziemski seks. On jest moim kochankiem ja jego kochanką . Nie czuję znudzenia wręcz niedosyt on też chyba nie bo gdyby tak było to raczej by mu niezależało na codziennym kontakcie. Kontakt mamy ze sobą prawie codziennie. Rozmawiamy dużo i o wszystkim.
  Nie chcę go pytać wprost.. czy możliwe że on mocniej się w to wkręcił?. Po czym to poznać ?

  
  
  Zazwyczaj po większym zainteresowaniu Tobą oraz Twoim życiem niż tylko w celach spotykania się na seks.
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ewa

  ~Ewa

  Napisane 01 czerwca 2020 - 16:21

  Ciężko stwierdzić co jest lepsze...
  Ja jestem rozwiedziona, On ma rodzinę i układ swingerski.
  Cieszę się tym, że mogę spotkać się z Nim raz w tygodniu i spędzić noc.
  Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego..
  Nigdy wcześniej nikt nie dał mi tyle ciepła, miłości i zrozumia co On.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ewa

  ~Ewa

  Napisane 01 czerwca 2020 - 16:44

  Ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że nie da się być z kimś bez żadnego zaangażowania, czy uczucia, jeśli się Wam udaje, to gratuluję.
  
  Bywa, że czuję się jak w transie, chodzę do pracy, staram się wykonywać obowiązki itd, ale mam wrażenie że nie jest to prawdziwe.
  
  Jest tak wiele kwestii do poruszenia,.... czasami seks schodzi na drugie tory, choć nie wyobrażamy sobie bliskość bez niego.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~444

  ~444

  Napisane 01 czerwca 2020 - 18:00

  ~Ewa napisał:

  Ciężko stwierdzić co jest lepsze...
  Ja jestem rozwiedziona, On ma rodzinę i układ swingerski.
  Cieszę się tym, że mogę spotkać się z Nim raz w tygodniu i spędzić noc.
  Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego..
  Nigdy wcześniej nikt nie dał mi tyle ciepła, miłości i zrozumia co On.

  
  Co to znaczy układ swingersi? Na czym polega?

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~444

  ~444

  Napisane 01 czerwca 2020 - 18:03

  ~Ewa napisał:

  Ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że nie da się być z kimś bez żadnego zaangażowania, czy uczucia, jeśli się Wam udaje, to gratuluję.
  
  Bywa, że czuję się jak w transie, chodzę do pracy, staram się wykonywać obowiązki itd, ale mam wrażenie że nie jest to prawdziwe.
  
  Jest tak wiele kwestii do poruszenia,.... czasami seks schodzi na drugie tory, choć nie wyobrażamy sobie bliskość bez niego.

  
  Spotkanie raz w tygodniu jak dla mnie spoko, jak ma się dzieci to i tak nie ma czasu na częstsze randkowanie, nie bardzo rozumiem dlaczego czujesz się jak w transie?

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Izzi

  ~Izzi

  Napisane 01 czerwca 2020 - 18:15

  ~Ewa napisał:

  Ciężko stwierdzić co jest lepsze...
  Ja jestem rozwiedziona, On ma rodzinę i układ swingerski.
  Cieszę się tym, że mogę spotkać się z Nim raz w tygodniu i spędzić noc.
  Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego..
  Nigdy wcześniej nikt nie dał mi tyle ciepła, miłości i zrozumia co On.

  
  Jeśli on ma układ swingerski a Ty jesteś jego kochanką, to ja na Twoim miejscu bym się przebadała czy Ci jakiegoś syfa nie podrzucił.A zresztą jaką masz pewność w takim układzie że jesteś jedną jedyną kochankę.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ewa

  ~Ewa

  Napisane 02 czerwca 2020 - 06:49

  
  

  ~Izzi napisał:

  ~Ewa napisał:

  Ciężko stwierdzić co jest lepsze...
  Ja jestem rozwiedziona, On ma rodzinę i układ swingerski.
  Cieszę się tym, że mogę spotkać się z Nim raz w tygodniu i spędzić noc.
  Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego..
  Nigdy wcześniej nikt nie dał mi tyle ciepła, miłości i zrozumia co On.

  
  Jeśli on ma układ swingerski a Ty jesteś jego kochanką, to ja na Twoim miejscu bym się przebadała czy Ci jakiegoś syfa nie podrzucił.A zresztą jaką masz pewność w takim układzie że jesteś jedną jedyną kochankę.

  
  
  Nie zastanawiam się nad tym, ważne że Jest.
  Dla mnie to nie tylko seks, lubię kiedy jest.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ewa

  ~Ewa

  Napisane 02 czerwca 2020 - 06:52

  ~444 napisał:

  ~Ewa napisał:

  Ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że nie da się być z kimś bez żadnego zaangażowania, czy uczucia, jeśli się Wam udaje, to gratuluję.
  
  Bywa, że czuję się jak w transie, chodzę do pracy, staram się wykonywać obowiązki itd, ale mam wrażenie że nie jest to prawdziwe.
  
  Jest tak wiele kwestii do poruszenia,.... czasami seks schodzi na drugie tory, choć nie wyobrażamy sobie bliskość bez niego.

  
  Spotkanie raz w tygodniu jak dla mnie spoko, jak ma się dzieci to i tak nie ma czasu na częstsze randkowanie, nie bardzo rozumiem dlaczego czujesz się jak w transie?

  
  
  Życie od spotkania do spotkania, reszta się nie liczy.
  Taka namiastka rzeczywistości.
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ewa

  ~Ewa

  Napisane 02 czerwca 2020 - 06:54

  ~Kuba napisał:

  U mnie zaczęło się od romansu... a nawet założenia, że to będzie romans i tylko romans. Choć ona szybko się zakochała. Stwierdziła, ze nie nadaje się do bycia kochanką. Że chce mieć faceta, z którym jest - na wyłączność. Zanim wylądowaliśmy w łóżku pierwszy raz, już wiedzieliśmy, ze jesteśmy zakochani... Jak w romansie, najpierw serce, potem sex. Można sie pukać w czoło, jak kilka miesięcy bez fizyczności... a jednak mozna. W czerwcu mamy symboliczną rocznicę. Uczucie kwitnie, sex jest cudowny... życie zmieniło kształt. Wszystkim tego zyczę.

  
  
  Gratuluję, ale co dalej?

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Kuba

  ~Kuba

  Napisane 02 czerwca 2020 - 08:09

  ~Ewa napisał:

  ~Kuba napisał:

  U mnie zaczęło się od romansu... a nawet założenia, że to będzie romans i tylko romans. Choć ona szybko się zakochała. Stwierdziła, ze nie nadaje się do bycia kochanką. Że chce mieć faceta, z którym jest - na wyłączność. Zanim wylądowaliśmy w łóżku pierwszy raz, już wiedzieliśmy, ze jesteśmy zakochani... Jak w romansie, najpierw serce, potem sex. Można sie pukać w czoło, jak kilka miesięcy bez fizyczności... a jednak mozna. W czerwcu mamy symboliczną rocznicę. Uczucie kwitnie, sex jest cudowny... życie zmieniło kształt. Wszystkim tego zyczę.

  
  
  Gratuluję, ale co dalej?

  
  
  Nie wiem co dalej. Żyjemy w sporej odległości od siebie, choć spotykamy się kilka razy w miesiącu. Czekanie od spotkania do spotkania jest dla mnie najgorsze, choć ona znosi to bardzo dobrze... aż za dobrze i to mnie czasem martwi. Co dalej... Porozmawiaj z nim. Zapytaj czego on pragnie w związku z Wami... chcesz żyć w ciągłej niepewności i ciągłym czekaniu?
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Izzi

  ~Izzi

  Napisane 02 czerwca 2020 - 14:24

  ~Ewa napisał:

  
  

  ~Izzi napisał:

  ~Ewa napisał:

  Ciężko stwierdzić co jest lepsze...
  Ja jestem rozwiedziona, On ma rodzinę i układ swingerski.
  Cieszę się tym, że mogę spotkać się z Nim raz w tygodniu i spędzić noc.
  Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego..
  Nigdy wcześniej nikt nie dał mi tyle ciepła, miłości i zrozumia co On.

  
  Jeśli on ma układ swingerski a Ty jesteś jego kochanką, to ja na Twoim miejscu bym się przebadała czy Ci jakiegoś syfa nie podrzucił.A zresztą jaką masz pewność w takim układzie że jesteś jedną jedyną kochankę.

  
  
  Nie zastanawiam się nad tym, ważne że Jest.
  Dla mnie to nie tylko seks, lubię kiedy jest.

  
  
  Właśnie - lubisz kiedy jest. I to jest najbardziej niebezpieczne w tej sytuacji w połączeniu z tym co napisałaś powyżej, a mianowicie że Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego
  Rozkminy na określony temat nie pojawiają się z próżni i dlatego też nie bez przyczyny prowadzisz rozmowę z Kubą
  Mnie to pachnie zaangażowaniem z Twojej strony, nawet jeśli nie przyznajesz się do tego oficjalnie lub nawet sama przed sobą ;) :))
  
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ewa

  ~Ewa

  Napisane 02 czerwca 2020 - 14:57

  ~Izzi napisał:

  ~Ewa napisał:

  
  

  ~Izzi napisał:

  ~Ewa napisał:

  Ciężko stwierdzić co jest lepsze...
  Ja jestem rozwiedziona, On ma rodzinę i układ swingerski.
  Cieszę się tym, że mogę spotkać się z Nim raz w tygodniu i spędzić noc.
  Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego..
  Nigdy wcześniej nikt nie dał mi tyle ciepła, miłości i zrozumia co On.

  
  Jeśli on ma układ swingerski a Ty jesteś jego kochanką, to ja na Twoim miejscu bym się przebadała czy Ci jakiegoś syfa nie podrzucił.A zresztą jaką masz pewność w takim układzie że jesteś jedną jedyną kochankę.

  
  
  Nie zastanawiam się nad tym, ważne że Jest.
  Dla mnie to nie tylko seks, lubię kiedy jest.

  
  
  Właśnie - lubisz kiedy jest. I to jest najbardziej niebezpieczne w tej sytuacji w połączeniu z tym co napisałaś powyżej, a mianowicie że Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego
  Rozkminy na określony temat nie pojawiają się z próżni i dlatego też nie bez przyczyny prowadzisz rozmowę z Kubą
  Mnie to pachnie zaangażowaniem z Twojej strony, nawet jeśli nie przyznajesz się do tego oficjalnie lub nawet sama przed sobą ;) :))
  
  

  
  Nie zaprzeczam, zdecydowanie się zaangażowałam.
  Ciasto, obiad, kanapki do pracy, koszule i takie tam głupoty.
  
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Izzi

  ~Izzi

  Napisane 02 czerwca 2020 - 17:19

  ~Ewa napisał:

  ~Izzi napisał:

  ~Ewa napisał:

  
  

  ~Izzi napisał:

  ~Ewa napisał:

  Ciężko stwierdzić co jest lepsze...
  Ja jestem rozwiedziona, On ma rodzinę i układ swingerski.
  Cieszę się tym, że mogę spotkać się z Nim raz w tygodniu i spędzić noc.
  Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego..
  Nigdy wcześniej nikt nie dał mi tyle ciepła, miłości i zrozumia co On.

  
  Jeśli on ma układ swingerski a Ty jesteś jego kochanką, to ja na Twoim miejscu bym się przebadała czy Ci jakiegoś syfa nie podrzucił.A zresztą jaką masz pewność w takim układzie że jesteś jedną jedyną kochankę.

  
  
  Nie zastanawiam się nad tym, ważne że Jest.
  Dla mnie to nie tylko seks, lubię kiedy jest.

  
  
  Właśnie - lubisz kiedy jest. I to jest najbardziej niebezpieczne w tej sytuacji w połączeniu z tym co napisałaś powyżej, a mianowicie że Czasami mnie ponosi i chciałbym coś więcej, ale nie mogę i tyle.
  Kiepsko bywa wieczorami w weekendy, ale cóż nie mogę mieć wszystkiego
  Rozkminy na określony temat nie pojawiają się z próżni i dlatego też nie bez przyczyny prowadzisz rozmowę z Kubą
  Mnie to pachnie zaangażowaniem z Twojej strony, nawet jeśli nie przyznajesz się do tego oficjalnie lub nawet sama przed sobą ;) :))
  
  

  
  Nie zaprzeczam, zdecydowanie się zaangażowałam.
  Ciasto, obiad, kanapki do pracy, koszule i takie tam głupoty.
  
  

  
  Czyli Twój kochanek prowadzi klasycznie podwójne życie. Wiesz czym mi to jeszcze pachnie? Tym, że to ciepło, miłość i zrozumienie pęknie jak mydlana bańka, kiedy wyciągniesz rękę po więcej. Pewnym rzeczom w życiu pisany jest constans ;)
  
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Antek

  ~Antek

  Napisane 02 czerwca 2020 - 19:50

  ~Izzi... wyluzuj. W trójkątach też jest szczęście. Spójrz na to z innej strony....prosze ;-)

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie