Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Granice egoizmu

Rozpoczęte przez ~Tom, 26 maj 2021
  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 27 maja 2021 - 13:46
    ~życie napisał:
    ~Tom napisał:
    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi/rady/wpisy. Zaczynam do tego podchodzic na chłodno. Miłego dnia wszystkim

    Witaj. Dokładnie to samo spotkało i mnie. Żona której większość znajomych by sobie życzyło, zapatrzona jak w obrazek, dbająca bardzo o dzieci i męża, dla znajomych "Matka Teresa" , o męża od zawsze zazdrosna ale nie chorobliwie. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić. Do czasu.....aż pojawiła się ona. Młodsza, koleżanka z pracy, i świat stanął do góry nogami. Wspólne niekończące się rozmowy, wspólne zainteresowania, jest tyle rzeczy o których chce się opowiadać , dzielić z nią każdą myślą. A żona?
    No cóż !!! - żeby choć trochę bardziej obca była
    To ja jestem żoną.
    Jeśli chcesz pogadać o tym jak to wygląda z drugiej strony lustra to podaj jakieś namiary e-mail.


    I jak się skończyła Twoja historia ? czy może trwa nadal ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~życie ~życie
    ~życie
    Napisane 27 maja 2021 - 13:53
    Toczy się dalej , bo 'ona" już na zawsze będzie w mojej głowie. Ale obecnie powiedziałabym że jest może nawet lepiej niż przed kryzysem. Wszystko da się naprawić i odbudować , ale jest kilka warunków- muszą chcieć obie strony, musi być szczerość ( nawet jeśli boli) i potrzebny jest czas.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 27 maja 2021 - 14:09
    ~życie napisał:
    Toczy się dalej , bo 'ona" już na zawsze będzie w mojej głowie. Ale obecnie powiedziałabym że jest może nawet lepiej niż przed kryzysem. Wszystko da się naprawić i odbudować , ale jest kilka warunków- muszą chcieć obie strony, musi być szczerość ( nawet jeśli boli) i potrzebny jest czas.


    Czyli nastapilo odkrycie tematu przez Ciebie lub on się przyznał?
    Bardzo mnie interesuje ten wątek że obie strony muszą chcieć ?
    Tak naprawdę szczerze chcieć - ja tej chęci nie mam niestety

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 27 maja 2021 - 14:16

    Jeśli chcesz pogadać o tym jak to wygląda z drugiej strony lustra to podaj jakieś namiary e-mail.

    tombom78@protonmail.com

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 27 maja 2021 - 14:51
    ~Tom napisał:
    Tak naprawdę szczerze chcieć - ja tej chęci nie mam niestety

    I w tym chyba jest problem... :-)
    Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
    Nie oceniam tego.
    Zwrócę tylko uwagę, że powinno się naprawdę zakończyć definitywnie jedno, a potem zaczynać drugie.
    Wtedy jest faktycznie czysta gra.
    Skoro Twoja obecna partnerka Cię już nie kręci jak miało to miejsce lata temu, zakończ ten związek i tyle.
    Postaw sprawę jasno i niech babeczka też wie na czym stoi.
    Teraz macie takie przepychanie się i niepotrzebne naciąganie sprężyny.
    Jak walnie któregoś dnia, to będzie bolało - a po co?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 27 maja 2021 - 15:10
    ~Robert1971 napisał:
    ~Tom napisał:
    Tak naprawdę szczerze chcieć - ja tej chęci nie mam niestety

    I w tym chyba jest problem... :-)
    Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
    Nie oceniam tego.
    Zwrócę tylko uwagę, że powinno się naprawdę zakończyć definitywnie jedno, a potem zaczynać drugie.
    Wtedy jest faktycznie czysta gra.
    Skoro Twoja obecna partnerka Cię już nie kręci jak miało to miejsce lata temu, zakończ ten związek i tyle.
    Postaw sprawę jasno i niech babeczka też wie na czym stoi.
    Teraz macie takie przepychanie się i niepotrzebne naciąganie sprężyny.
    Jak walnie któregoś dnia, to będzie bolało - a po co?


    Oczywiscie że nie powinno się zaczynać innej relacji bez zakończenia aktualnej. Ale że zwykła rozmową w pracy zacznie się przeradzać w coś innego tego nie przewidzisz nigdy? Zaznaczam po raz kolejny że ja nigdy wcześniej zadnych skłanności do flirów czy skakania z kwiatka na kwiatek nie miałem.
    Co do postawienia sprawy jasno - widzisz ja wiem jak to smakuje z drugiej strony - kiedyś to ja bylem tym zdradzanym i zakochanym szaleńczo. Grubo ponad rok trwało pozbieranie się włączając leki na uspokojenie oraz dwóch terapeutów ktorzy musieli mnie sprowadzić na ziemie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Waldi ~Waldi
    ~Waldi
    Napisane 27 maja 2021 - 17:06
    ~Tom napisał:
    ~Robert1971 napisał:
    ~Tom napisał:
    Tak naprawdę szczerze chcieć - ja tej chęci nie mam niestety

    I w tym chyba jest problem... :-)
    Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
    Nie oceniam tego.
    Zwrócę tylko uwagę, że powinno się naprawdę zakończyć definitywnie jedno, a potem zaczynać drugie.
    Wtedy jest faktycznie czysta gra.
    Skoro Twoja obecna partnerka Cię już nie kręci jak miało to miejsce lata temu, zakończ ten związek i tyle.
    Postaw sprawę jasno i niech babeczka też wie na czym stoi.
    Teraz macie takie przepychanie się i niepotrzebne naciąganie sprężyny.
    Jak walnie któregoś dnia, to będzie bolało - a po co?


    Oczywiscie że nie powinno się zaczynać innej relacji bez zakończenia aktualnej. Ale że zwykła rozmową w pracy zacznie się przeradzać w coś innego tego nie przewidzisz nigdy? Zaznaczam po raz kolejny że ja nigdy wcześniej zadnych skłanności do flirów czy skakania z kwiatka na kwiatek nie miałem.
    Co do postawienia sprawy jasno - widzisz ja wiem jak to smakuje z drugiej strony - kiedyś to ja bylem tym zdradzanym i zakochanym szaleńczo. Grubo ponad rok trwało pozbieranie się włączając leki na uspokojenie oraz dwóch terapeutów ktorzy musieli mnie sprowadzić na ziemie.


    Oczywiście że da się przewidzieć. To tylko kwestia nastawienia. Nie ma przypadków są jedynie okazje które się łapie lub je omija.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 28 maja 2021 - 00:34
    ~Tom napisał:

    Oczywiscie że nie powinno się zaczynać innej relacji bez zakończenia aktualnej. Ale że zwykła rozmową w pracy zacznie się przeradzać w coś innego tego nie przewidzisz nigdy? Zaznaczam po raz kolejny że ja nigdy wcześniej zadnych skłanności do flirów czy skakania z kwiatka na kwiatek nie miałem...


    Nie ma chuja, nie przewidzisz. Idziesz na zakupy w sobote i spotykasz kumpla. Z dawnych lat. Po 1 piwku mozna sie przeciez napic, pogadac o starych polakach i karabinach. Fajnie sie gada wiec wchodzi drugie a potem trzecie. Nim nie przewidziales, ze biedronka juz dawno zamknieta budzisz sie rano w poniedzialek bez gaci, w sosnowcu na rynku, z mandatem za podroz bez biletu wsadzonym w doope i z obitym ryjem :)

    Kurwa , jak to sie moglo stac !!!
    Normalnie, zycia nie przewidzisz :)

    Znam, stosowalem, rozumiem. Tylko po co te gUpie pytania ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 28 maja 2021 - 07:41
    ~raz napisał:
    ~Tom napisał:

    Oczywiscie że nie powinno się zaczynać innej relacji bez zakończenia aktualnej. Ale że zwykła rozmową w pracy zacznie się przeradzać w coś innego tego nie przewidzisz nigdy? Zaznaczam po raz kolejny że ja nigdy wcześniej zadnych skłanności do flirów czy skakania z kwiatka na kwiatek nie miałem...


    Nie ma chuja, nie przewidzisz. Idziesz na zakupy w sobote i spotykasz kumpla. Z dawnych lat. Po 1 piwku mozna sie przeciez napic, pogadac o starych polakach i karabinach. Fajnie sie gada wiec wchodzi drugie a potem trzecie. Nim nie przewidziales, ze biedronka juz dawno zamknieta budzisz sie rano w poniedzialek bez gaci, w sosnowcu na rynku, z mandatem za podroz bez biletu wsadzonym w doope i z obitym ryjem :)

    Kurwa , jak to sie moglo stac !!!
    Normalnie, zycia nie przewidzisz :)

    Znam, stosowalem, rozumiem. Tylko po co te gUpie pytania ?


    Rozumiem "RAZ" ze Twoje życie jest poukładane od deski do deski i w każdej sekundzie. Tylko pozazdrościć. Wydaje mi się że takie tematy zdrad i "jak do tego doszło" mogą chyba tylko zrozumieć osoby które się w takiej sytuacji znalazły - nie koniecznie szukając takich znajomości. W swiecie idealnym - dzis kochamy kogos, pozniej odchodzimy dopiero pozniej kochamy kogos innego - w swiecie realnym niestety takie rzeczy często nachodza na siebie. Oczywiscie mozna wyjsc z prostego zalozenia "jeblo to jeblo - po h.. drazyc temat".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 28 maja 2021 - 07:57
    ~Tom napisał:
    zrozumieć osoby które się w takiej sytuacji znalazły - nie koniecznie szukając takich znajomości. W swiecie idealnym - dzis kochamy (...) w swiecie realnym niestety takie rzeczy (...) mozna wyjsc z prostego zalozenia "jeblo to jeblo - po h.. drazyc temat".

    Można...
    Ale w dorosłym świecie jest jeszcze coś takiego jak elementarna uczciwość wobec tych którzy nam ufają.

    Wiem wiem...
    Przeżytek :-).
    Stary wapniak już jestem.

    Ale wiem jak to jest zostać wydymanym przez osobę której ufasz i dzielisz z nią dach, lodówkę i łoże przez ...naście lat, bo...
    Nagle doznała 'olśnienia'.

    Postaw się z tej drugiej strony i wszystko będzie jasne.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 28 maja 2021 - 08:06
    ~Robert1971 napisał:
    ~Tom napisał:
    zrozumieć osoby które się w takiej sytuacji znalazły - nie koniecznie szukając takich znajomości. W swiecie idealnym - dzis kochamy (...) w swiecie realnym niestety takie rzeczy (...) mozna wyjsc z prostego zalozenia "jeblo to jeblo - po h.. drazyc temat".

    Można...
    Ale w dorosłym świecie jest jeszcze coś takiego jak elementarna uczciwość wobec tych którzy nam ufają.

    Wiem wiem...
    Przeżytek :-).
    Stary wapniak już jestem.

    Ale wiem jak to jest zostać wydymanym przez osobę której ufasz i dzielisz z nią dach, lodówkę i łoże przez ...naście lat, bo...
    Nagle doznała 'olśnienia'.

    Postaw się z tej drugiej strony i wszystko będzie jasne.


    Wiem jak jest z drugiej strony - byłem tam. Mój pierwszy zwiazek (małżenstwo) zakończyło się rozwodem

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 29 maja 2021 - 01:13
    ~Tom napisał:
    ~raz napisał:
    ~Tom napisał:

    Oczywiscie że nie powinno się zaczynać innej relacji bez zakończenia aktualnej. Ale że zwykła rozmową w pracy zacznie się przeradzać w coś innego tego nie przewidzisz nigdy? Zaznaczam po raz kolejny że ja nigdy wcześniej zadnych skłanności do flirów czy skakania z kwiatka na kwiatek nie miałem...


    Nie ma chuja, nie przewidzisz. Idziesz na zakupy w sobote i spotykasz kumpla. Z dawnych lat. Po 1 piwku mozna sie przeciez napic, pogadac o starych polakach i karabinach. Fajnie sie gada wiec wchodzi drugie a potem trzecie. Nim nie przewidziales, ze biedronka juz dawno zamknieta budzisz sie rano w poniedzialek bez gaci, w sosnowcu na rynku, z mandatem za podroz bez biletu wsadzonym w doope i z obitym ryjem :)

    Kurwa , jak to sie moglo stac !!!
    Normalnie, zycia nie przewidzisz :)

    Znam, stosowalem, rozumiem. Tylko po co te gUpie pytania ?


    Rozumiem "RAZ" ze Twoje życie jest poukładane od deski do deski i w każdej sekundzie. Tylko pozazdrościć. Wydaje mi się że takie tematy zdrad i "jak do tego doszło" mogą chyba tylko zrozumieć osoby które się w takiej sytuacji znalazły - nie koniecznie szukając takich znajomości. W swiecie idealnym - dzis kochamy kogos, pozniej odchodzimy dopiero pozniej kochamy kogos innego - w swiecie realnym niestety takie rzeczy często nachodza na siebie. Oczywiscie mozna wyjsc z prostego zalozenia "jeblo to jeblo - po h.. drazyc temat".


    Chyba jednak nie rozumiesz :) Znaczy nie chcesz.
    Zarowno w podanym przykladzie jak i w twoim przypadku byl moment kiedy mozna bylo powiedziec STARCZY bo robi sie sytuacja 'podbramkowa'. Nawet zamiast tego jednego planowanego piwa mozna by bylo wypic dwa albo i cztery i nadal byl czas na STARCZY. Najwyzej bylo by lekkie opoznienie z powrorem z zakupow. Z ta roznica, ze w twoim przypadku na powiedzenie STARCZY bylo zdecydowanie wiecej czasu, nie kilka godzin a kilka tygodni, moze nawet miesiecy. Nie planowales ale chyba widziales w ktora strone to sie rozwija ? Na kazdym praktycznie etapie mozna bylo sie zdystansowac, poza ostatnim. Ty poszedles na zywiol i teraz jestes zdziwiony, ze nie mozna bylo przewidzec jak to sie skonczy.
    Chuja prawda, wiedziales do czego to zmierza, wiedziales jak sie skonczy i chciales sie przekonac jak ci z tym bedzie. Teraz juz wiesz i sie zastanawiasz jak dyplomatycznie wytlumaczyc brak zakupow i obity ryj. No, bedzie ciezko sie 'latwo' wylgac - to jest pewne. Niezaleznie od twojej ostatecznej decyzji, w ktorym kierunku.

    Z czego wywnioskowales, ze ja mam poukladane zycie w kazdej sekundzie ? To mnie, nie powiem, zaintrygowalo :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 29 maja 2021 - 03:16
    ~raz napisał:
    wiedziales do czego to zmierza, wiedziales jak sie skonczy i chciales sie przekonac jak ci z tym bedzie. Teraz juz wiesz i sie zastanawiasz jak dyplomatycznie wytlumaczyc

    Tak...
    To jest sam środek sedna :-)

    To działa tak, że najpierw wchodzisz do wody tylko ciut ciut, potem głębiej, potem po kolana, po pas, aż zaczynasz płynąć..., alb gdy widziałeś wodę, mogłeś po prostu do niej nie wchodzić.

    Wolałeś wejść, bo...
    Chciałeś spróbować jak to będzie - ciepła, zimna, jakie dno itd.

    Teraz jest posprzątane, ale @Tom podjąłeś decyzję!
    Ty to zrobiłeś i teraz masz konsekwencje - samo się to nie zrobiło.

    Można jeszcze bardziej sarkastycznie - co chciałeś, to masz :-).
    Nie szukaj teraz 'wyjścia', bo go zwyczajnie nie ma.

    Jedyne co sensownie możesz zrobić, to powiedzieć dotychczasowej partnerce wprost:

    Jestem gnojem, bo Cię zdradziłem, nie mogę z tym dłużej tak żyć...
    Naprawiać nie chcę, od tamtej odejść też nie, bo jest fajnie...
    Odchodzę.

    To byłoby rozwiązanie 'po męsku' i 'na klatę'.

    Albo...
    Wziąć się w garść i zerwać całkowicie wszelkie kontakty z 'tą nową', a 'starej' powiedzieć, że chcesz dalej z nią coś budować.

    Cóż innego można Tobie teraz doradzić? :-)

    Bądź mężczyzną, a nie cipą co narozrabiała i dorabia sobie tłumaczenia - po prostu...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 maja 2021 - 10:29
    Tom, nie przejmuj się tymi ocenami. Starsi Panowie dwaj tego forum nie mają pojęcia o czym piszą, bo zwyczajnie tego co Ty nie przeżyli. I to pewnie z zawiści, że żadna 30-tka nie zwróciła na nich uwagi piszą takie pompatyczne teksty.

    Przeżyłeś zajebisty romans, a teraz zbliżasz się do decyzji co dalej. Odkładając oceny Twojego postępowania, czas na rachunek sumienia. Tylko tyle. I nie ma co dorabiać babskiej ideologii o gnojach.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 29 maja 2021 - 13:29
    ~JD napisał:
    Starsi Panowie dwaj tego forum nie mają pojęcia o czym piszą, bo zwyczajnie tego co Ty nie przeżyli (...) nie ma co dorabiać babskiej ideologii o gnojach.


    No no :-)...
    Młodzieniaszek się odezwał 8-P...

    Ideologia to jest o...
    Zajebistym romansie i szczęściu 'za wszelką cenę', zwłaszcza za cenę zdrady.
    To jest dopiero prawdziwa ideologia :-)...

    Hedonizm i robienie w chuja wszystkiego i wszystkich jak leci - od bliskich, najbliższych, przyjaciół, przez kumpli i kolegów, aż do klientów i ludzi w ogóle - byle było miło tu i teraz...
    To jest dopiero babskie...

    Gdzie są ci 'prawdziwi mężczyźni' !? ;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 29 maja 2021 - 14:41

    Z czego wywnioskowales, ze ja mam poukladane zycie w kazdej sekundzie ? To mnie, nie powiem, zaintrygowalo :)



    Wnioskuję to z tego że Ty byś na "żadne piwo nie poszedł", bo przecież można latwo przewidzieć że będą tam inni ludzie, że Ty zagadasz, albo ona zagada - że Cię wciągnie rozmowa.

    Po wyjściu na swiatlo dzienne zdrad mojej pierwszej zony znajomi mowili mi - A Ty ? nigdy ie zdradzileś ? NIe mialeś nawet ochoty na skok w bok ?
    No qrwa nie miałem, byłem jak ślepy koń który widzi tylko marchewkę. Wtedy myślałem jak Ty - jak wogóle można dopuścić do takiej sytuacji, jak to jest możliwe że jak się kogoś kocha to pozwala się komuś innemu wejść krok, dwa, trzy za daleko ?
    A jednak coś się stało że przekroczyłem tę granicę i to bardzo mocno, bo to nie są trzy kroki ale wieloletni rejs.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 29 maja 2021 - 14:52
    ~JD napisał:
    Tom, nie przejmuj się tymi ocenami. Starsi Panowie dwaj tego forum nie mają pojęcia o czym piszą, bo zwyczajnie tego co Ty nie przeżyli. I to pewnie z zawiści, że żadna 30-tka nie zwróciła na nich uwagi piszą takie pompatyczne teksty.

    Przeżyłeś zajebisty romans, a teraz zbliżasz się do decyzji co dalej. Odkładając oceny Twojego postępowania, czas na rachunek sumienia. Tylko tyle. I nie ma co dorabiać babskiej ideologii o gnojach.


    Heh, spoko, mnie raczej ciężko podłamać textami lub ocenami. Nie ten typ ze mnie. Tak wiem że spierdolilem sprawę po całości. Najgorsze jest to ze krzywdzę przy tym innych - moją partnerkę która ślepa nie jest, moje dzieci. Tak mam wyrzuty sumienia z tego powodu, przeogromne.
    Z drugiej strony staram się stanąć z boku i widzę też 4lata tego romansu - dlaczego to tak dlugo trwa? Przecież to dawno powinno minąć?
    No chyba że należy wyjść z zalozenia ze jak sie raz weszło z kims w zwiazek to chocby skały srały należy w nim trwać. Nie trzeba daleko szukać, pokolenia naszych rodziców, dziadków - tam rozwod, rozpad związku był rzadkościa. Bo jak to tak, przecież jak Ci chlop nie wpierdolil jeszcze to czemu Ty go juz nie kochasz i nie chcesz z nim być. I w pełni się zgadzam z opinią że ONI walczyli o siebie a nie zmieniali na kogos innego z byle powodu - bo zupa za slona, bo qrwial mnie wczoraj.
    Ale czy byli szczesliwy w tych zwiazkach ? dla dzieci, dla innych ?
    Ludzie maja prawo do szczescia, ja zabralem to prawo mojej partnerce - ze strachu przed prawdą. Teraz sie okazuje ze prawda moze ją zniszczyc na bardzo wiele miesiecy/lat.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 29 maja 2021 - 14:56
    Muszę Wam wszystkim powiedzieć że fajnie się czyta Wasze opinia, sama możliwość wyrzucenia z siebie tych słów już daje ulgę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 maja 2021 - 18:25
    Spoko. Jeśli Ci to pomaga to się wygadaj. Najwyżej za kilka miesięcy będziesz się tego wstydził i zmienisz nick. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 maja 2021 - 18:29
    ~Robert1971 napisał:
    ~JD napisał:
    Starsi Panowie dwaj tego forum nie mają pojęcia o czym piszą, bo zwyczajnie tego co Ty nie przeżyli (...) nie ma co dorabiać babskiej ideologii o gnojach.


    No no :-)...
    Młodzieniaszek się odezwał 8-P...

    Ideologia to jest o...
    Zajebistym romansie i szczęściu 'za wszelką cenę', zwłaszcza za cenę zdrady.
    To jest dopiero prawdziwa ideologia :-)...

    Hedonizm i robienie w chuja wszystkiego i wszystkich jak leci - od bliskich, najbliższych, przyjaciół, przez kumpli i kolegów, aż do klientów i ludzi w ogóle - byle było miło tu i teraz...
    To jest dopiero babskie...

    Gdzie są ci 'prawdziwi mężczyźni' !? ;-)


    Każdy ma tyle lat na ile się czuje. U mnie czas zaczął się cofać ostatnimi czasy i jak widać robi się między nami pokoleniowa przepaść. ;)

    Życie nie jest czarno-białe. Tom jest na dobrej drodze wyjścia z tej patowej sytuacji, a że go gryzie sumienie to znaczy, że wcale nie jest takim hedonistycznym dupkiem jak próbujecie mu wmówić.

    Przyznaj szczerze Robercie, zazdrościsz mu tej jędrnej trzydziestki. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy