Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Granice egoizmu

Rozpoczęte przez ~Tom, 26 maj 2021
  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 06 lipca 2021 - 09:50
    ~Ada napisał:
    Ja to jestem szczęśliwa jak uda mi się wku..ić faceta.
    Mam wtedy tak dobry dzień...baa nawet tydzień ;-)


    Swojego? Czy jakiegokolwiek?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:06
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Tak jest... I mogę zakrzykiwać: "och, jaką piękną rybę dla mnie złowiłeś". Rozpływać się nad techniką doskonale wymierzonego wymachu...

    Ja nie wiem, czemu faceci nie chcą tam kobiet brać :p

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:06
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Ty Romeo nie filozuj tylko korzystaj jak masz branie. Nie ma lepszego lekarstwa na tęsknotę za kochanką jak nowa kochanka. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ada ~Ada
    ~Ada
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:18
    Ciebie zdrajco ((

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:20
    ~Robert1971 napisał:
    ~Tom napisał:
    są różne formy szczescia.. Super żeby na każdym polu odczuwać szczęście

    Dla mnie szczęście to takie mocno przereklamowane słowo.
    Bo co to faktycznie jest?
    Dla każdego co innego - tak!

    I to, że czyjś związek m-k nie jest ideałem, a mimo to daje jaki-takie poczucie stabilizacji, nie jest powodem, by go zaraz rozwalać.

    Iluż ludzi żyje w związkach 'takich sobie'?
    Czyż nie mają szans uważać się za szczęśliwych?
    Przecież szczęście życiowe nie musi wypływać tylko i wyłącznie z jakości związku w którym się jest. Można je czerpać z kompletnie innych (czasem dziwnych) rzeczy.

    Związek to taka 'baza' do której się wraca i...
    Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że gdy człowiek potrafi znaleźć szczęście na płaszczyznach nie mających nic wspólnego ze związkiem damsko-męskim, jest szansa że ten związek będzie po prostu lepszy.

    A druga rzecz...
    Opieranie szczęścia/nieszczęścia, czy tam spełnienia/niespełnienia życiowego tylko na jakości związku w którym się jest, to dość wąskie spojrzenie na życie.
    Ale...
    Jak kto woli :-).

    Ja nie uważam, że małe nieporozumienia w związku to zaraz powód do rozwałki życiowej i do zmiany go na 'lepszy model'.


    Robercie, a ja w końcu zrozumiałem i wiem czym jest szczęście. Jeszcze rok temu szukałem substytutów, popełniłem wiele błędów i nie potrafiłem sobie odpowiedzieć na proste pytanie czym jest szczęście i czego potrzebuję, aby je osiągnąć.

    Obecnie wywróciwszy moje życie do góry nogami w końcu jestem w miejscu, w którym zawsze chciałem być. Paradoksalnie szukałem tego miejsca nie tam gdzie trzeba. I zgodzę się z Tobą, że podstawą nie jest związek czy jakąkolwiek osoba w naszym otoczeniu, a my sami. Reszta ma wpływ na nas jako dodatek. Ale nigdy jako podstawa.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Star ~Star
    ~Star
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:20
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Tak jest... I mogę zakrzykiwać: "och, jaką piękną rybę dla mnie złowiłeś". Rozpływać się nad techniką doskonale wymierzonego wymachu...

    Ja nie wiem, czemu faceci nie chcą tam kobiet brać :p


    To kobiety nie chcą tam z nimi iść, w obawie przed atakiem komarów i wielogodzinnym przesiadywaniem, skutkującym brakiem złowionej rybki na kolację ;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:32
    ~Ada napisał:
    Ciebie zdrajco ((


    No to dawaj.. Zrób sobie dzień lub nawet tydzień...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:42
    ~Star napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Tak jest... I mogę zakrzykiwać: "och, jaką piękną rybę dla mnie złowiłeś". Rozpływać się nad techniką doskonale wymierzonego wymachu...

    Ja nie wiem, czemu faceci nie chcą tam kobiet brać :p


    To kobiety nie chcą tam z nimi iść, w obawie przed atakiem komarów i wielogodzinnym przesiadywaniem, skutkującym brakiem złowionej rybki na kolację ;-)


    Kij tam z tymi komarami. Zabraniają mi w tym uczestniczyć, to z pewnością to zrobię. Choćbym miała się zadrapać!

    Cała lista takich rzeczy by mi się przydała - dopisałabym sobie do tej przed śmiercią ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:50
    ~kobietka napisał:
    ~Star napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Tak jest... I mogę zakrzykiwać: "och, jaką piękną rybę dla mnie złowiłeś". Rozpływać się nad techniką doskonale wymierzonego wymachu...

    Ja nie wiem, czemu faceci nie chcą tam kobiet brać :p


    To kobiety nie chcą tam z nimi iść, w obawie przed atakiem komarów i wielogodzinnym przesiadywaniem, skutkującym brakiem złowionej rybki na kolację ;-)


    Kij tam z tymi komarami. Zabraniają mi w tym uczestniczyć, to z pewnością to zrobię. Choćbym miała się zadrapać!

    Cała lista takich rzeczy by mi się przydała - dopisałabym sobie do tej przed śmiercią ;)


    Żaden facet przy zdrowych zmysłach nie zabierze baby na ryby! No litości!

    Ale zawsze możesz zorganizować babski wieczór nad jeziorem. Zamiast komedii romantycznych i pedicure - wędka i robaki zakrapiane alkoholem. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 06 lipca 2021 - 10:56
    ~kobietka napisał:
    ~Star napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Tak jest... I mogę zakrzykiwać: "och, jaką piękną rybę dla mnie złowiłeś". Rozpływać się nad techniką doskonale wymierzonego wymachu...

    Ja nie wiem, czemu faceci nie chcą tam kobiet brać :p


    To kobiety nie chcą tam z nimi iść, w obawie przed atakiem komarów i wielogodzinnym przesiadywaniem, skutkującym brakiem złowionej rybki na kolację ;-)


    Kij tam z tymi komarami. Zabraniają mi w tym uczestniczyć, to z pewnością to zrobię. Choćbym miała się zadrapać!

    Cała lista takich rzeczy by mi się przydała - dopisałabym sobie do tej przed śmiercią ;)


    Ty lepiej uważaj bo w trakcie tego wedkowania lista życzeń może się niebezpiecznie wydłużyć;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 06 lipca 2021 - 11:08
    ~JD napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Star napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Tak jest... I mogę zakrzykiwać: "och, jaką piękną rybę dla mnie złowiłeś". Rozpływać się nad techniką doskonale wymierzonego wymachu...

    Ja nie wiem, czemu faceci nie chcą tam kobiet brać :p


    To kobiety nie chcą tam z nimi iść, w obawie przed atakiem komarów i wielogodzinnym przesiadywaniem, skutkującym brakiem złowionej rybki na kolację ;-)


    Kij tam z tymi komarami. Zabraniają mi w tym uczestniczyć, to z pewnością to zrobię. Choćbym miała się zadrapać!

    Cała lista takich rzeczy by mi się przydała - dopisałabym sobie do tej przed śmiercią ;)


    Żaden facet przy zdrowych zmysłach nie zabierze baby na ryby! No litości!

    Ale zawsze możesz zorganizować babski wieczór nad jeziorem. Zamiast komedii romantycznych i pedicure - wędka i robaki zakrapiane alkoholem. :)


    No niemożliwe. Czy Ty mi właśnie powiedziałeś, co mogę? To trafia na tę drugą listę - rzeczy, których na pewno nie zrobię :p

    I jesteś okropny!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 06 lipca 2021 - 11:10
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Star napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~tom napisał:
    ~tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    Co tu tak cicho?!
    Tom obraziles sie.


    Skądże. Temat poniekąd zamknięty, a przynajmniej w tym kierunku to zmierza wszystko.


    No chyba że robimy z tego telenowelę jak u Pawła i jego Anielicy ;)
    Ale to bym musiał i ja nowego Anioła poszukać ;)


    O... to jeśli stworzysz o mnie taki wątek jak Paweł o Aniele, to ja się piszę. Być bohaterką takiego to jedno z moich marzeń do zrealizowania przed śmiercią ;)


    Kobietko - czy Ty mi tu coś pokretnie proponujesz? ;)



    Ja? Zawsze. W tych kwestiach jestem śmiertelnie poważna.

    Najlepsze wyjście z trójkąta - zostawić obie, zająć się kolejną. Możemy iść na ryby :D


    To niezłe się zapowiada... Kobietka (Anielica - zmienimy nieco role żeby nudno nie bylo) poznana nad brzegiem stawu.. W świetle księżyca...


    Tak jest... I mogę zakrzykiwać: "och, jaką piękną rybę dla mnie złowiłeś". Rozpływać się nad techniką doskonale wymierzonego wymachu...

    Ja nie wiem, czemu faceci nie chcą tam kobiet brać :p


    To kobiety nie chcą tam z nimi iść, w obawie przed atakiem komarów i wielogodzinnym przesiadywaniem, skutkującym brakiem złowionej rybki na kolację ;-)


    Kij tam z tymi komarami. Zabraniają mi w tym uczestniczyć, to z pewnością to zrobię. Choćbym miała się zadrapać!

    Cała lista takich rzeczy by mi się przydała - dopisałabym sobie do tej przed śmiercią ;)


    Ty lepiej uważaj bo w trakcie tego wedkowania lista życzeń może się niebezpiecznie wydłużyć;)


    Spokojnie. Wezmę dużo papieru, zanotuję wszystko :p

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~x ~x
    ~x
    Napisane 06 lipca 2021 - 11:12
    ...i będzie czym podcierać ))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 06 lipca 2021 - 11:18
    ~kobietka napisał:

    No niemożliwe. Czy Ty mi właśnie powiedziałeś, co mogę? To trafia na tę drugą listę - rzeczy, których na pewno nie zrobię :p

    I jesteś okropny!


    Czy Ty mnie właśnie próbujesz umniejszać? Motyla noga! Trafiasz na tę drugą listę obok Wielbicielki. :p

    Idę pogadać z Czwórką. Ona przynajmniej mówi, że jestem ciachem. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 06 lipca 2021 - 11:29
    ~JD napisał:
    ~kobietka napisał:

    No niemożliwe. Czy Ty mi właśnie powiedziałeś, co mogę? To trafia na tę drugą listę - rzeczy, których na pewno nie zrobię :p

    I jesteś okropny!


    Czy Ty mnie właśnie próbujesz umniejszać? Motyla noga! Trafiasz na tę drugą listę obok Wielbicielki. :p

    Idę pogadać z Czwórką. Ona przynajmniej mówi, że jestem ciachem. :)



    A co ja biedna mam poradzić? Żadnego wyboru mi nie pozostawiłeś. Można wręcz po kobiecemu orzec, że to całkowicie Twoja wina ;).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Automatyczna sekretarka JD ~Automatyczna sekretarka JD
    ~Automatyczna sekretarka JD
    Napisane 06 lipca 2021 - 11:50
    ~kobietka napisał:
    ~JD napisał:
    ~kobietka napisał:

    No niemożliwe. Czy Ty mi właśnie powiedziałeś, co mogę? To trafia na tę drugą listę - rzeczy, których na pewno nie zrobię :p

    I jesteś okropny!


    Czy Ty mnie właśnie próbujesz umniejszać? Motyla noga! Trafiasz na tę drugą listę obok Wielbicielki. :p

    Idę pogadać z Czwórką. Ona przynajmniej mówi, że jestem ciachem. :)



    A co ja biedna mam poradzić? Żadnego wyboru mi nie pozostawiłeś. Można wręcz po kobiecemu orzec, że to całkowicie Twoja wina ;).


    * Wiadomość nie odebrana. JD jest zajęty rozmową z Czwórką.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Basia ~Basia
    ~Basia
    Napisane 06 lipca 2021 - 12:09
    Masz rację Robercie, szczęście dla każdego to co innego.

    Jednym do szczęścia wystarczy codzienność, a inni potrzebują czego innego. Jeden lubi rutynę, drugi lubi niestandardowe, spontaniczne rzeczy. No i teraz najlepiej by było gdyby tak łączyli się w pary, lub potrafili raz na jakiś czas pójść na kompromis i dostosować się do drugiej osoby.
    Czytałam ostatnio o tym, że w miłości ludzie mają różne podejście do dawania i brania miłości. Jedni okazują miłość poprzez ciągłe mówienie o uczuciach, inni poprzez prezenty, inni poprzez zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa, inni poprzez codzienne czynności itp itd. I tutaj kluczowe jest by dobrać się tak że to co daje jedna strona, druga chcę być tym obdarowywana. Jeśli mąż będzie uważał że okazuje miłość poprzez prezenty i kwiaty, a żonie w ogóle na tym nie zależy, a wolałaby żeby mówił jej częściej że ją kocha, to zawsze będzie się rodzić frustracja. A jeśli oboje okazują sobie miłość poprzez wspólną pracę w domu, dbanie o gniazdko to oboje będą uczuciowo zaspokojeni.

    Tom. Jeśli mogę spytać. Podjąłeś decyzję, że powalczysz o związek z obecną partnerką (super że jakąkolwiek podjąłeś). Jakie masz oczekiwania? Co jest celem, na samym końcu? Nie pisz mi że nie wiesz, jak się potoczy, to wiemy i to jest normalne. Pytam co chcesz osiągnąć.

    ~Robert1971 napisał:
    ~Tom napisał:
    są różne formy szczescia.. Super żeby na każdym polu odczuwać szczęście

    Dla mnie szczęście to takie mocno przereklamowane słowo.
    Bo co to faktycznie jest?
    Dla każdego co innego - tak!

    I to, że czyjś związek m-k nie jest ideałem, a mimo to daje jaki-takie poczucie stabilizacji, nie jest powodem, by go zaraz rozwalać.

    Iluż ludzi żyje w związkach 'takich sobie'?
    Czyż nie mają szans uważać się za szczęśliwych?
    Przecież szczęście życiowe nie musi wypływać tylko i wyłącznie z jakości związku w którym się jest. Można je czerpać z kompletnie innych (czasem dziwnych) rzeczy.

    Związek to taka 'baza' do której się wraca i...
    Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że gdy człowiek potrafi znaleźć szczęście na płaszczyznach nie mających nic wspólnego ze związkiem damsko-męskim, jest szansa że ten związek będzie po prostu lepszy.

    A druga rzecz...
    Opieranie szczęścia/nieszczęścia, czy tam spełnienia/niespełnienia życiowego tylko na jakości związku w którym się jest, to dość wąskie spojrzenie na życie.
    Ale...
    Jak kto woli :-).

    Ja nie uważam, że małe nieporozumienia w związku to zaraz powód do rozwałki życiowej i do zmiany go na 'lepszy model'.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 06 lipca 2021 - 12:23
    ~Basia napisał:
    Masz rację Robercie, szczęście dla każdego to co innego.

    Jednym do szczęścia wystarczy codzienność, a inni potrzebują czego innego. Jeden lubi rutynę, drugi lubi niestandardowe, spontaniczne rzeczy. No i teraz najlepiej by było gdyby tak łączyli się w pary, lub potrafili raz na jakiś czas pójść na kompromis i dostosować się do drugiej osoby.
    Czytałam ostatnio o tym, że w miłości ludzie mają różne podejście do dawania i brania miłości. Jedni okazują miłość poprzez ciągłe mówienie o uczuciach, inni poprzez prezenty, inni poprzez zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa, inni poprzez codzienne czynności itp itd. I tutaj kluczowe jest by dobrać się tak że to co daje jedna strona, druga chcę być tym obdarowywana. Jeśli mąż będzie uważał że okazuje miłość poprzez prezenty i kwiaty, a żonie w ogóle na tym nie zależy, a wolałaby żeby mówił jej częściej że ją kocha, to zawsze będzie się rodzić frustracja. A jeśli oboje okazują sobie miłość poprzez wspólną pracę w domu, dbanie o gniazdko to oboje będą uczuciowo zaspokojeni.

    Tom. Jeśli mogę spytać. Podjąłeś decyzję, że powalczysz o związek z obecną partnerką (super że jakąkolwiek podjąłeś). Jakie masz oczekiwania? Co jest celem, na samym końcu? Nie pisz mi że nie wiesz, jak się potoczy, to wiemy i to jest normalne. Pytam co chcesz osiągnąć.

    ~Robert1971 napisał:
    ~Tom napisał:
    są różne formy szczescia.. Super żeby na każdym polu odczuwać szczęście

    Dla mnie szczęście to takie mocno przereklamowane słowo.
    Bo co to faktycznie jest?
    Dla każdego co innego - tak!

    I to, że czyjś związek m-k nie jest ideałem, a mimo to daje jaki-takie poczucie stabilizacji, nie jest powodem, by go zaraz rozwalać.

    Iluż ludzi żyje w związkach 'takich sobie'?
    Czyż nie mają szans uważać się za szczęśliwych?
    Przecież szczęście życiowe nie musi wypływać tylko i wyłącznie z jakości związku w którym się jest. Można je czerpać z kompletnie innych (czasem dziwnych) rzeczy.

    Związek to taka 'baza' do której się wraca i...
    Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że gdy człowiek potrafi znaleźć szczęście na płaszczyznach nie mających nic wspólnego ze związkiem damsko-męskim, jest szansa że ten związek będzie po prostu lepszy.

    A druga rzecz...
    Opieranie szczęścia/nieszczęścia, czy tam spełnienia/niespełnienia życiowego tylko na jakości związku w którym się jest, to dość wąskie spojrzenie na życie.
    Ale...
    Jak kto woli :-).

    Ja nie uważam, że małe nieporozumienia w związku to zaraz powód do rozwałki życiowej i do zmiany go na 'lepszy model'.



    "5 języków milosci" Gary Chapman? Basiu?

    Co jest celem? Myślę że celem jest rozmowa i ostatecznie obopolne podjęcie decyzji co dalej.. Bardzo się rozjechalismy przez te lata.. Inaczej patrzymy na to czego chcemy, inne mamy postrzeganie swiata, wartości chyba tez.. Może kiedyś sami dojdziemy do wniosku że warto być dalej razem mimo tych ogromnych (teraz) roznic.. A może wspolnie podejmiemy decyzję że lepiej i szczęśliwiej nam będzie osobno jednak..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka zrozpaczona ~kobietka zrozpaczona
    ~kobietka zrozpaczona
    Napisane 06 lipca 2021 - 12:34
    ~Automatyczna napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~JD napisał:
    ~kobietka napisał:

    No niemożliwe. Czy Ty mi właśnie powiedziałeś, co mogę? To trafia na tę drugą listę - rzeczy, których na pewno nie zrobię :p

    I jesteś okropny!


    Czy Ty mnie właśnie próbujesz umniejszać? Motyla noga! Trafiasz na tę drugą listę obok Wielbicielki. :p

    Idę pogadać z Czwórką. Ona przynajmniej mówi, że jestem ciachem. :)



    A co ja biedna mam poradzić? Żadnego wyboru mi nie pozostawiłeś. Można wręcz po kobiecemu orzec, że to całkowicie Twoja wina ;).


    * Wiadomość nie odebrana. JD jest zajęty rozmową z Czwórką.



    *szlocha w kącie forum*

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 06 lipca 2021 - 13:32
    ~kobietka napisał:
    ~Automatyczna napisał:
    ~kobietka napisał:
    ~JD napisał:
    ~kobietka napisał:

    No niemożliwe. Czy Ty mi właśnie powiedziałeś, co mogę? To trafia na tę drugą listę - rzeczy, których na pewno nie zrobię :p

    I jesteś okropny!


    Czy Ty mnie właśnie próbujesz umniejszać? Motyla noga! Trafiasz na tę drugą listę obok Wielbicielki. :p

    Idę pogadać z Czwórką. Ona przynajmniej mówi, że jestem ciachem. :)



    A co ja biedna mam poradzić? Żadnego wyboru mi nie pozostawiłeś. Można wręcz po kobiecemu orzec, że to całkowicie Twoja wina ;).


    * Wiadomość nie odebrana. JD jest zajęty rozmową z Czwórką.



    *szlocha w kącie forum*


    https://tiny.pl/9ql1q

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy