Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Granice egoizmu

Rozpoczęte przez ~Tom, 26 maj 2021
  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 29 czerwca 2021 - 10:25
    ~Zadowolona napisał:
    No i Tom jest czarnej dupie.
    Jakby Cie kochala to by z Toba byla.
    Byles mila przygodą.
    A tak sie rozpisywales jaka to bratnia dusza.
    Masz to szczescie ze jestes kochany przez swoja partnerkę jak to kiedys napisales za bardzo Cie kocha.
    Nie doceniles tego co miales.
    Mloda cipka oczy Ci przyslonila. Mowic i planowac mozna wszystko licza sie czyny.
    Karma do Ciebie wrocila.

    Szkoda Twoje parnerki.
    Aby sie dowiedziala i odeszla.
    A tobie zostanie reczny i obiadki z biedronki


    Grubo grubo.. Widzę że agresja do mężczyzn level max..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 czerwca 2021 - 10:53
    ~Tom napisał:
    Odnoszę wrażenie że nikt z Was się nigdy nie zakochał w nieodpowiednim momencie swojego zycia. Że nawet jeśli ktoś był w nieszczęśliwym związku to odszedł, pobył sam ze sobą i dopiero później wszedl w inny zwiazek.
    Doskonale rozumiem Wasze opinie i rady - patrząc z boku, dokładnie takie samo mam podejscie..
    Trochę inaczej to jednak wygląda jeśli sytuacja dotyczy nas osobiscie.
    Miłego dnia drodzy forumowicze


    Tu nie ma co strzelać focha Tomaszu. Nie jesteś jakiś wyjątkowy. Wielu było tam gdzie jesteś i dostajesz w większości dobre rady. Problem w tym, że jeszcze do nich nie dojrzałeś. W odróżnieniu od Twojej kochanicy. Dopóki będziesz patrzył przez różowe okulary dopóty nie dostrzeżesz rzeczywistości. Dojrzejesz do tego z czasem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zadowolona ~Zadowolona
    ~Zadowolona
    Napisane 29 czerwca 2021 - 10:54
    Nie ma we mnie agresji do mężczyzn bo ja nigdy nie zaznalam od nich chamstwa.
    To jest agresja na zdrady rowniez kobiet.
    Miales fajne zycie kochajaca partnerke co w tych czas to zjawisko dziwne.
    Zdrowe dzieci , fajany dom w srodku uśmiech, fajne swieta wakacje itd. Nie doceniles tego bo bylo Ci za dobrze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zbuntowany anioł ~Zbuntowany anioł
    ~Zbuntowany anioł
    Napisane 29 czerwca 2021 - 11:09
    ~Tom napisał:
    ~Zadowolona napisał:
    No i Tom jest czarnej dupie.
    Jakby Cie kochala to by z Toba byla.
    Byles mila przygodą.
    A tak sie rozpisywales jaka to bratnia dusza.
    Masz to szczescie ze jestes kochany przez swoja partnerkę jak to kiedys napisales za bardzo Cie kocha.
    Nie doceniles tego co miales.
    Mloda cipka oczy Ci przyslonila. Mowic i planowac mozna wszystko licza sie czyny.
    Karma do Ciebie wrocila.

    Szkoda Twoje parnerki.
    Aby sie dowiedziala i odeszla.
    A tobie zostanie reczny i obiadki z biedronki


    Grubo grubo.. Widzę że agresja do mężczyzn level max..


    Napisane po prostu bez ogródek i zbędnego słodzenia. Jeśli to nie prawda to czekamy na konkrety :) czy nie zdradzasz partnerki dla udanego i satysfakcjonującego życia seksualnego? dla zrozumienia, "pogadania" jak to ująłeś i docenienia własnej osoby? Z kochanką jest pewnie ciekawie i ciasno, a z partnerką nudno i luźno po urodzeniu kilku dzieci? Sam napisałeś że wszystko zmieniło się odkąd one się pojawiły. W domu zawsze jest więcej problemów, w hotelowym pokoju na spotkaniach z kochanką nie każe ci ona przecież wynieść śmieci czy zrobić prania :) Co zrobiłeś żeby utrzymać ten związek i zainteresowanie obu stron? A już wiem znalazłeś nową miłość, problemy i obowiązki cię przerosły, a nowa osoba okazała ci w pełni swoje zainteresowanie - nie podzielone na innych członków rodziny czyli dzieci :) Egoizmem w tej sytuacji jest to że nie dajesz partnerce wyboru czy chce być ze zdradzaczem czy nie. Skąd wiesz że to zniszczy jej poczucie wartości? Na pewno będzie smutna i załamana ale myślisz że zapadnie się po tym pod ziemię? A może najdzie kogoś lepszego od ciebie, kto nie będzie okłamywał jej oraz dzieci i na prawdę będzie ją kochał, a nie narzekał na wieczory w samotności, które jak piszesz są gehenną... Myślisz w tej sytuacji tylko o sobie i żeby tylko tobie było dobrze

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 29 czerwca 2021 - 11:36
    Tom, to była Twoja (Wasza) relacja. Ty znasz jej początki, Ty znasz jej kształt, Ty masz pełnię informacji - na pewno więcej niż zapaleni w doszukiwaniu się najźlejszych cech ludzkich forumowicze ;).

    Z tego, co zrozumiałam, żadni z Was seryjni zdradzacze. I ogarniam, w jaki sposób to "zbudowaliście".

    Miałam w życiu trzy tego typu relacje (te oparte na skrajnej otwartości, szczerości, braku tabu, swobodnych rozmowach o wszystkim co możliwe, takie... "ludzkie"), w różnych formach (wliczając męża) i w tym punkcie również Cię rozumiem. To zupełnie inna szkoła jazdy. Mam wrażenie, że większość tu-bywalców nawet nie ma pojęcia, o czym Ty piszesz.
    Wydaje mi się, że ja mam.

    W każdym razie. Każdy ma inne doświadczenia, charakter, a nawet wnętrze - niekoniecznie spójne z Twoim. Po co się tym sugerować?

    Pogadaj z tą dziewczyną, jeśli Cię to męczy - zawsze to lepiej niż milion teorii rozstrzelanych w kosmos. Przyciśnij ją i tyle - choćby po to, żeby mieć swoje "zamknięcie" i iść dalej. Nie ma i nic złego w tym, kiedy potrzebujemy drugiego człowieka zrozumieć. Zwłaszcza, jeśli był dla nas ważny.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 29 czerwca 2021 - 11:54
    ~kobietka napisał:
    Tom, to była Twoja (Wasza) relacja. Ty znasz jej początki, Ty znasz jej kształt, Ty masz pełnię informacji - na pewno więcej niż zapaleni w doszukiwaniu się najźlejszych cech ludzkich forumowicze ;).

    Z tego, co zrozumiałam, żadni z Was seryjni zdradzacze. I ogarniam, w jaki sposób to "zbudowaliście".

    Miałam w życiu trzy tego typu relacje (te oparte na skrajnej otwartości, szczerości, braku tabu, swobodnych rozmowach o wszystkim co możliwe, takie... "ludzkie"), w różnych formach (wliczając męża) i w tym punkcie również Cię rozumiem. To zupełnie inna szkoła jazdy. Mam wrażenie, że większość tu-bywalców nawet nie ma pojęcia, o czym Ty piszesz.
    Wydaje mi się, że ja mam.

    W każdym razie. Każdy ma inne doświadczenia, charakter, a nawet wnętrze - niekoniecznie spójne z Twoim. Po co się tym sugerować?

    Pogadaj z tą dziewczyną, jeśli Cię to męczy - zawsze to lepiej niż milion teorii rozstrzelanych w kosmos. Przyciśnij ją i tyle - choćby po to, żeby mieć swoje "zamknięcie" i iść dalej. Nie ma i nic złego w tym, kiedy potrzebujemy drugiego człowieka zrozumieć. Zwłaszcza, jeśli był dla nas ważny.


    Myślę że do takiej rozmowy dojdzie wlasnie.. Tylko emocje muszą nieco opasc..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 29 czerwca 2021 - 12:29
    ~Tom napisał:
    ~kobietka napisał:
    Tom, to była Twoja (Wasza) relacja. Ty znasz jej początki, Ty znasz jej kształt, Ty masz pełnię informacji - na pewno więcej niż zapaleni w doszukiwaniu się najźlejszych cech ludzkich forumowicze ;).

    Z tego, co zrozumiałam, żadni z Was seryjni zdradzacze. I ogarniam, w jaki sposób to "zbudowaliście".

    Miałam w życiu trzy tego typu relacje (te oparte na skrajnej otwartości, szczerości, braku tabu, swobodnych rozmowach o wszystkim co możliwe, takie... "ludzkie"), w różnych formach (wliczając męża) i w tym punkcie również Cię rozumiem. To zupełnie inna szkoła jazdy. Mam wrażenie, że większość tu-bywalców nawet nie ma pojęcia, o czym Ty piszesz.
    Wydaje mi się, że ja mam.

    W każdym razie. Każdy ma inne doświadczenia, charakter, a nawet wnętrze - niekoniecznie spójne z Twoim. Po co się tym sugerować?

    Pogadaj z tą dziewczyną, jeśli Cię to męczy - zawsze to lepiej niż milion teorii rozstrzelanych w kosmos. Przyciśnij ją i tyle - choćby po to, żeby mieć swoje "zamknięcie" i iść dalej. Nie ma i nic złego w tym, kiedy potrzebujemy drugiego człowieka zrozumieć. Zwłaszcza, jeśli był dla nas ważny.


    Myślę że do takiej rozmowy dojdzie wlasnie.. Tylko emocje muszą nieco opasc..


    No i jedynie słusznie. Naprawdę. O tym też coś tam wiem.

    Zmykam tymczasem, cześć!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 czerwca 2021 - 13:29
    ~kobietka napisał:


    No i jedynie słusznie. Naprawdę. O tym też coś tam wiem.

    Zmykam tymczasem, cześć!


    Nieprawdopodobne. Taka młoda, a taka doświadczona ta nasza Kobietka. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zadowolona ~Zadowolona
    ~Zadowolona
    Napisane 29 czerwca 2021 - 13:48
    Duzy przebieg

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 29 czerwca 2021 - 14:18
    ~Zbuntowany napisał:
    ~czwórka napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:

    A to kobietom nie chodzi o faceta z którym mogą każdy temat poruszyć i mieć satysfakcynujace życie erotyczne?
    Napewno została by moja żona - o tym też rozmawialismy.


    Wybacz, ale pierdolisz jak potłuczony. Rozmawiać to możesz sobie o wszystkim. Przez trzy lata nic nie zrobiłeś i siedzisz w swojej strefie komfortu. Na co ona ma czekać? Woli znanego giermka niż księcia gawędziarza.


    Nie do końca JD.. Kiedy w domu było pusto drzwi zostały uchylone mężowi a nie mnie.. Bywa


    No przecież napisałem Ci dlaczego. Trzy lata miałeś, aby odejść. A Ty czekałeś aż ona to zrobi pierwsza?


    To raczej ja miałem zapedy żeby z romansu przejść na next level.. Ona całkiem niedawno jeszcze proponowala kontynuację..


    Odetnij się od niej. Ona nigdy nie odejdzie. Chyba, że Ci pasuje zlizywanie resztek z pańskiego stołu.

    No widzisz i ona jakby była uczciwa to tak by mu napisała. Odetnij się, ja nie odejdę, podjęłam decyzję. A tak go trzyma na orbicie, a ten krąży i krąży. Albo ona jakoś mało świadoma albo bardzo cwana.


    Raczej to drugie ale Tomasz nigdy w to nie uwierzy. Nie wiem jakie ambicje może mieć mężata młoda kobieta przed 30 żeby pakować się w trójkąt - a w sumie w czworokąt biorąc pod uwagę jej męża, z zajętym dzieciatym facetem... nie wiem gdzie jej kręgosłup moralny i chyba na próżno go szukać tak samo jak kręgosłupa Tomka...


    Wracając do cwaniactwa, grania na różne fronty czy jeszcze innych sugetowanych tutaj rzeczy.. Nie wierzę w to.. Gdyby tak było już dawno osiągnęłaby swój cel (materialny czy jakikolwiek inny). Dawno mogła mnie złapać na ciążę czy wydać całą sprawę.. Wy już wogóle w ludzi nie wierzycie;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 czerwca 2021 - 14:27
    ~Tom napisał:
    ~Zbuntowany napisał:
    ~czwórka napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:

    A to kobietom nie chodzi o faceta z którym mogą każdy temat poruszyć i mieć satysfakcynujace życie erotyczne?
    Napewno została by moja żona - o tym też rozmawialismy.


    Wybacz, ale pierdolisz jak potłuczony. Rozmawiać to możesz sobie o wszystkim. Przez trzy lata nic nie zrobiłeś i siedzisz w swojej strefie komfortu. Na co ona ma czekać? Woli znanego giermka niż księcia gawędziarza.


    Nie do końca JD.. Kiedy w domu było pusto drzwi zostały uchylone mężowi a nie mnie.. Bywa


    No przecież napisałem Ci dlaczego. Trzy lata miałeś, aby odejść. A Ty czekałeś aż ona to zrobi pierwsza?


    To raczej ja miałem zapedy żeby z romansu przejść na next level.. Ona całkiem niedawno jeszcze proponowala kontynuację..


    Odetnij się od niej. Ona nigdy nie odejdzie. Chyba, że Ci pasuje zlizywanie resztek z pańskiego stołu.

    No widzisz i ona jakby była uczciwa to tak by mu napisała. Odetnij się, ja nie odejdę, podjęłam decyzję. A tak go trzyma na orbicie, a ten krąży i krąży. Albo ona jakoś mało świadoma albo bardzo cwana.


    Raczej to drugie ale Tomasz nigdy w to nie uwierzy. Nie wiem jakie ambicje może mieć mężata młoda kobieta przed 30 żeby pakować się w trójkąt - a w sumie w czworokąt biorąc pod uwagę jej męża, z zajętym dzieciatym facetem... nie wiem gdzie jej kręgosłup moralny i chyba na próżno go szukać tak samo jak kręgosłupa Tomka...


    Wracając do cwaniactwa, grania na różne fronty czy jeszcze innych sugetowanych tutaj rzeczy.. Nie wierzę w to.. Gdyby tak było już dawno osiągnęłaby swój cel (materialny czy jakikolwiek inny). Dawno mogła mnie złapać na ciążę czy wydać całą sprawę.. Wy już wogóle w ludzi nie wierzycie;)


    Ani, ani. :)

    Jprdl Tomasz, weź Ty się ogarnij. W domu bawi się w rodzinę. Ma jakąś tam stabilizację. A Ty jesteś potrzebny do poprawiania wiary w siebie, dobrego pieprzenia i prezencików. Jesteś dodatkiem do jej życia i zabezpieczeniem na kiedyś jeśli się jej stary dowie i ją wyjebie za drzwi. Nikim więcej.

    Jeśli wierzysz jej we wszystko co mówi to się z nią umów na kolację. I patrząc jej w oczy zadaj wszystkie trudne pytania, o których piszemy. Następnie powiedz, że dla niej zostawiasz swoją babę i dzieci i chcesz, aby wystawiła starego za drzwi, bo nie marzysz o niczym bardziej niż o wychowywaniu z nią jego dzieci.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 czerwca 2021 - 14:40
    ~Zadowolona napisał:
    Duzy przebieg


    Nie masz zgagi od tej żółci, która Ci się tak ulewa?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 29 czerwca 2021 - 14:43
    ~Zadowolona napisał:
    Duzy przebieg


    Piękna klamra do tego wszystkiego, co napisałam. Dziękuję :)

    Nigdy nie miałam żadnego romansu, tak swoją drogą...

    Nie będę Ci jednak opowiadać swojego życia i historii tych, którzy się w nim zapisali najszczególniej (fajnie, gdyby to było takie częste - mogłabym mieć wokół same takie osoby, serio). I tak byś po prostu nie zrozumiała. I nie musisz :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zadowolona ~Zadowolona
    ~Zadowolona
    Napisane 29 czerwca 2021 - 14:57
    Nie chcialam Cie obrazic, w wypowiedzi zrozumialam ze jako kobieta akceptujesz jego zachowanie to i tak samo robisz.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zadowolona ~Zadowolona
    ~Zadowolona
    Napisane 29 czerwca 2021 - 15:08
    Co mysle to mowie i pisze.
    Co mam Toma glaskac i mowic ze bedzie dobrze. Ze trzymam kciuki zeby kochanica wrocila.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 29 czerwca 2021 - 15:28
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:
    ~Zbuntowany napisał:
    ~czwórka napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:
    ~JD napisał:
    ~Tom napisał:

    A to kobietom nie chodzi o faceta z którym mogą każdy temat poruszyć i mieć satysfakcynujace życie erotyczne?
    Napewno została by moja żona - o tym też rozmawialismy.


    Wybacz, ale pierdolisz jak potłuczony. Rozmawiać to możesz sobie o wszystkim. Przez trzy lata nic nie zrobiłeś i siedzisz w swojej strefie komfortu. Na co ona ma czekać? Woli znanego giermka niż księcia gawędziarza.


    Nie do końca JD.. Kiedy w domu było pusto drzwi zostały uchylone mężowi a nie mnie.. Bywa


    No przecież napisałem Ci dlaczego. Trzy lata miałeś, aby odejść. A Ty czekałeś aż ona to zrobi pierwsza?


    To raczej ja miałem zapedy żeby z romansu przejść na next level.. Ona całkiem niedawno jeszcze proponowala kontynuację..


    Odetnij się od niej. Ona nigdy nie odejdzie. Chyba, że Ci pasuje zlizywanie resztek z pańskiego stołu.

    No widzisz i ona jakby była uczciwa to tak by mu napisała. Odetnij się, ja nie odejdę, podjęłam decyzję. A tak go trzyma na orbicie, a ten krąży i krąży. Albo ona jakoś mało świadoma albo bardzo cwana.


    Raczej to drugie ale Tomasz nigdy w to nie uwierzy. Nie wiem jakie ambicje może mieć mężata młoda kobieta przed 30 żeby pakować się w trójkąt - a w sumie w czworokąt biorąc pod uwagę jej męża, z zajętym dzieciatym facetem... nie wiem gdzie jej kręgosłup moralny i chyba na próżno go szukać tak samo jak kręgosłupa Tomka...


    Wracając do cwaniactwa, grania na różne fronty czy jeszcze innych sugetowanych tutaj rzeczy.. Nie wierzę w to.. Gdyby tak było już dawno osiągnęłaby swój cel (materialny czy jakikolwiek inny). Dawno mogła mnie złapać na ciążę czy wydać całą sprawę.. Wy już wogóle w ludzi nie wierzycie;)


    Ani, ani. :)

    Jprdl Tomasz, weź Ty się ogarnij. W domu bawi się w rodzinę. Ma jakąś tam stabilizację. A Ty jesteś potrzebny do poprawiania wiary w siebie, dobrego pieprzenia i prezencików. Jesteś dodatkiem do jej życia i zabezpieczeniem na kiedyś jeśli się jej stary dowie i ją wyjebie za drzwi. Nikim więcej.

    Jeśli wierzysz jej we wszystko co mówi to się z nią umów na kolację. I patrząc jej w oczy zadaj wszystkie trudne pytania, o których piszemy. Następnie powiedz, że dla niej zostawiasz swoją babę i dzieci i chcesz, aby wystawiła starego za drzwi, bo nie marzysz o niczym bardziej niż o wychowywaniu z nią jego dzieci.



    JD bez obrazy ale kompletnie się mylisz w tym co piszesz.
    Może nie miałeś takiej relacji z nikim gdzie otwartosc rozmów i tematy tabu nie istnieja, może ja za mało szczegolow pisze (ale to forum publiczne więc nie mogę wiecej), a może Ty źle rozumiesz moje wypowiedzi.
    Zmykajcie na słońce - zajebista pogoda ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 czerwca 2021 - 15:33
    ~Tom napisał:

    JD bez obrazy ale kompletnie się mylisz w tym co piszesz.
    Może nie miałeś takiej relacji z nikim gdzie otwartosc rozmów i tematy tabu nie istnieja, może ja za mało szczegolow pisze (ale to forum publiczne więc nie mogę wiecej), a może Ty źle rozumiesz moje wypowiedzi.
    Zmykajcie na słońce - zajebista pogoda ;)


    Może tak. A może Ty się mylisz tylko musisz popełnić te same błędy. :)

    Wracam do pracy...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zbuntowany anioł ~Zbuntowany anioł
    ~Zbuntowany anioł
    Napisane 29 czerwca 2021 - 17:11
    Raczej to drugie ale Tomasz nigdy w to nie uwierzy. Nie wiem jakie ambicje może mieć mężata młoda kobieta przed 30 żeby pakować się w trójkąt - a w sumie w czworokąt biorąc pod uwagę jej męża, z zajętym dzieciatym facetem... nie wiem gdzie jej kręgosłup moralny i chyba na próżno go szukać tak samo jak kręgosłupa Tomka...

    Wracając do cwaniactwa, grania na różne fronty czy jeszcze innych sugetowanych tutaj rzeczy.. Nie wierzę w to.. Gdyby tak było już dawno osiągnęłaby swój cel (materialny czy jakikolwiek inny). Dawno mogła mnie złapać na ciążę czy wydać całą sprawę.. Wy już wogóle w ludzi nie wierzycie;)


    Ani, ani. :)

    Jprdl Tomasz, weź Ty się ogarnij. W domu bawi się w rodzinę. Ma jakąś tam stabilizację. A Ty jesteś potrzebny do poprawiania wiary w siebie, dobrego pieprzenia i prezencików. Jesteś dodatkiem do jej życia i zabezpieczeniem na kiedyś jeśli się jej stary dowie i ją wyjebie za drzwi. Nikim więcej.

    Jeśli wierzysz jej we wszystko co mówi to się z nią umów na kolację. I patrząc jej w oczy zadaj wszystkie trudne pytania, o których piszemy. Następnie powiedz, że dla niej zostawiasz swoją babę i dzieci i chcesz, aby wystawiła starego za drzwi, bo nie marzysz o niczym bardziej niż o wychowywaniu z nią jego dzieci.



    JD bez obrazy ale kompletnie się mylisz w tym co piszesz.
    Może nie miałeś takiej relacji z nikim gdzie otwartosc rozmów i tematy tabu nie istnieja, może ja za mało szczegolow pisze (ale to forum publiczne więc nie mogę wiecej), a może Ty źle rozumiesz moje wypowiedzi.
    Zmykajcie na słońce - zajebista pogoda ;)


    A najlepiej powiedz jeszcze że starej zostawiasz wszystko i będziesz jej jeszcze kredyt płacić :D Zobaczysz wtedy czy cię naprawdę kocha czy ucieknie bo nie chce gołodupca...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 29 czerwca 2021 - 17:47
    ~Zbuntowany napisał:

    A najlepiej powiedz jeszcze że starej zostawiasz wszystko i będziesz jej jeszcze kredyt płacić :D Zobaczysz wtedy czy cię naprawdę kocha czy ucieknie bo nie chce gołodupca...


    I jeszcze alimenty na starą do końca życia. Bo skoro zostawi ją dla nowego modelu po przejściach to bierze całą winę na siebie.

    Coś mi się Tomasz wydaje, że nie tak wyglądało Wasze planowanie wspólnej przyszłości z kalkulatorem i ołówkiem w ręku, a raczej marzenia o domu na wsi i szczęśliwie biegających nie-Twoich dzieciach po podwórku.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wielbicielka napisów końcowych ~Wielbicielka napisów końcowych
    ~Wielbicielka napisów końcowych
    Napisane 29 czerwca 2021 - 18:21
    ~Tom napisał:
    Odnoszę wrażenie że nikt z Was się nigdy nie zakochał w nieodpowiednim momencie swojego zycia. (...)

    Uśmiecham się do tego,co napisałeś, bo zawsze zakochiwałam się w nieodpowiednim momencie mojego życia, w czasie z zaskoczenia... Tutaj chyba bardziej chodzi o kwestię odpowiedniej osoby :)))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy