Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Zakochany w innej

Rozpoczęte przez ~Paweł 74, 08 gru 2020
  • avatar ~Okreslony ~Okreslony
    ~Okreslony
    Napisane 25 grudnia 2021 - 15:59
    Więc idź do żony i dzieci jak masz. Spędź z nimi udane święta, a nie rób w konia żony za jej plecami. W przeciwnym razie weź rozwód. Na pewno zrozumie jak jej a spokojnie wytłumaczysz. Koleżanka i tak cię nie zechce, zostaniesz sam gdyż karma wraca. Nie będziesz wtedy miał dylematu w życiu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 25 grudnia 2021 - 16:14
    Żona mi nie wybaczy. Nie ma mowy. Wcześniej mogłem o tym pomyśleć. Zanim zacząłem to wszystko.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Okreslony ~Okreslony
    ~Okreslony
    Napisane 25 grudnia 2021 - 17:08
    Więc problem masz rozwiązany. Ja tam jestem o tyle uczciwy mówiąc żonie ze w nic jej nie wierzę i jeszcze długo to się nie zmieni. Bo zaufanie to długotrwały proces. Jeśli nie chcesz być w podobnej sytuacji to skup się na swoim związku. Też miałem sympatie w życiu, ale umiem idriznic to od miłości.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 25 grudnia 2021 - 17:32
    To nie jest tak,że ja mam żonę gdzieś, spedzamy razem wolny czas na rozNe sposoby, rozmawiamy, oglądamy razem filmy, spacerujemy, chodzimy do aquaparku, kina,teatru, wyjeżdżamy na wakacje, w zimę też, staram się spełnić potrzeby żony, sama mi mówi o Koleżance, co u Niej się dzieje w życiu, wiedziałem, kogo będzie miała na Wigilię wczoraj, gdzie dziś będzie w gościach, co Jej aktualnie dolega, co będzie na stole, jakie ma aktualnie problemy, czy z autem, czy finansowe,żona mi to powtarza i koleżanka o tym wie, to normalne, byle tylko znów nie rodziło w mojej głowie jakichś głupich pomysłów. Już nie rodzi. Pomaganie bez wiedzy i prośby nie jest normalne. A tak robiłem. Z tego się już wyleczyłem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Baranek777 ~Baranek777
    ~Baranek777
    Napisane 25 grudnia 2021 - 18:32
    Obiecałem sobie, że po alko nie będę tu pisał, ale tak wyszło, że mam potrzebę. Może mi Ta wypowiedź nie wyjdzie.
    Określony
    napisał:
    Bananek
    Czasami irytujesz swoją postawą,....

    Jestem świadom tego, że nie wszyscy wszystkich lubią i przez wszystkich są lubiani. Ja też nie wszystkich ludzi, którzy mnie otaczają lubię, ale toleruję ich obecność. Niektórzy zyskują po bliższym poznaniu. Skoro mnie jednak nie znasz, to zastanawiam się, co Cię tak irytuje w mojej postawie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 26 grudnia 2021 - 20:58
    Żadnego flirtu nie było,tylko zwykłe szczere rozmowy, a dlaczego i po co to robiła, Chciałbym to wiedzieć. Nie zrobiłem z pisaniny miłośći, podkreślam, wiem,że to jest tylko jednostronne. Nie dała mi żadnego sygnału przez te 7 mięsiecy pisania,że cokolwiek do mnie czuje.Żeby nie być ofiarą musiałbym zacząć od postawienia się żonie. Bo jestem ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej. Od tego bym musiał zacząć. Bo to jest niemęskie,że sobie pozwalam na obrażanie i poniewieranie. Potrafiłbym,ale zaraz napisze mi kwity rozwodowe. A wracając do koleżanki. To wszystko było z góry skazane na fiasko. Nawet gdybym Ja zachwycił, to co z tego by było? Ukrywanie romansu w nieskończoność przed żona? Też nie byłoby o czym mówić. A na dodatek to koleżanki. Sytuacja byłaby bardziej skomplikowana i byłoby dużo niemiłych konsekwencji dla wszystkich. A panowie na forum używali bezpośrednio obraźliwych słów w stosunku do mnie często bez argumentów

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 26 grudnia 2021 - 22:20
    Wpis przedostatni z moim nickiem z 20:58 to nie ja. Ktoś chyba wkleił moj stary wpis lub napisał podobnie. Zgadzam się z tym. Tylko po co znów to przytaczać? Zastanawiam się, czemu pierwszy raz nie odpisała mi na życzenia. To niemiłe zaskoczenie dla mnie. Chciałbym znać powód.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ŚwiętyMiŁokaj ~ŚwiętyMiŁokaj
    ~ŚwiętyMiŁokaj
    Napisane 27 grudnia 2021 - 09:16
    Paweł, Ty mówisz jedno a robisz drugie.
    Mówisz że już nie, że nic tego, że wierny żonie, a znów się nakręcasz na Anioła.
    Nie jest najgorsze to, że wkręcasz to nam, najgorsze jest to że wkręcasz to sobie.
    Póki ze sobą nie będziesz szczery to żaden psycholog Ci nie pomoże.
    Koleżanka nie chce odpisywać bo zapewne nie chce ciągnąć w nieskończoność tej farsy, w której ją "adorujesz" i nic z tego nie wynika. Milczałeś jakiś czas, teraz napisałeś, a ona zapewne nie chce żebyś znów się przed nią umizgiwał bez celu. Tu nie trzeba psychologa, tu trzeba odpuścić. Piszesz życzenia, bo pewnie sam liczysz na dalszy kontakt z nią. Nie liczysz na kontakt? To nie pisz życzeń. Będzie je chciała złożyć, to napisze sama.

    Bo chłopie, potrzebny Ci konkret. Albo w lewo albo w prawo. Chcesz być z żoną? Bądź z nią i bądź z nią szczery. Nie chcesz? Rozstań się z nią. Ale bądź szczery. Mówisz, że chodzisz do spowiedzi, ale gdzie u Ciebie zadośćuczynienie bliźniemu? Gdzie szczera rozmowa z żoną? Może warto z nią porozmawiać, dojść do porozumienia, razem popracować nad związkiem u psychologa?

    Co do "Anioła"... Żona Ci o niej opowiada? Spoko. Ale zbyt mocno to odbierasz, analizujesz, to widać na forum.
    Może faktycznie dodatkowo skontaktuj się z psychologiem/psychiatrą pod kątem badań w kierunku Aspergera? Mam styczność z takimi osobami i one faktycznie często mocno analizują wszystko, mają problemy z interpretacją zachowania innych. Ale nad tym trzeba pracować...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ann ~Ann
    ~Ann
    Napisane 27 grudnia 2021 - 12:36
    To samo już wcześniej sugerowałam. Zajeżdża asem z daleka. Pan Paweł nic sobie nie robi z rad udzielanych tutaj, miele w nieskończoność to samo do porzygu. A poza tym zachowuje się jak nastolatek a nie facet po 40-stce. Godne pożałowania to wszystko. A żona to powinna się o wszystkim dowiedzieć i delikwenta kopnąć w dupę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Okreslony ~Okreslony
    ~Okreslony
    Napisane 27 grudnia 2021 - 13:50
    Ann
    Racja z tym nastolatkiem. Ciągle to samo. Prawdziwy facet nie musi mieć takich delematow. Z resztą jak obserwuję ciężko dobrać się i zjawisko zdrady statystycznie dotyczy ok 50 % społeczeństwa więc sporo. Chłop powinien do psychiatry wybrać się. Jest wiele zaburzeń jak widać na tym forum. Moja perełka to kochanka z 15 letnim stażem. Zamiast znaleźć kogoś odpowiedniego to szmaciarza miała który sobie na boku używał młodej dziury. Jak widać tutaj dla wielu ludzi wyrzuty sumienia nie istnieją, liczą się ich dziury / korzenie niezaspokojone.

    Panna mu nie odpisała i chce żeby dał jej spokój, a on swoje. Jednak są jeszcze ludzie z zasadami, bo często nawet przyjaciółki sypiają z mężami. Ja tam na miejscu tej kobiety powiedziałbym żonie i spokój z lovelasem by był. Tu nie zgadzam się z barankiem o nie mówieniu, gdyż zainteresowany/a zawsze ostatni dowiadują się. Z resztą sam Baranek jakoś dowiedział się o tym że ma poroża skoro badania weneryczne robił. Nawet że względu zdrowia lepiej wiedzieć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 27 grudnia 2021 - 15:50
    Czy napisanie samych życzeń to coś zlego? Do żony napisał kolega,który kiedyś ją adorował. Odpisała mu grzecznie i już. Nie miałem absolutnie zamiaru ciągnąć pisania. To była Wigilia, wyjątkowy okres i dzień. Wszyscy składali sobie życzenia. Dostałem życzenia nawet ludzi, których dawno nie ma w moim życiu. Nie szukam już z Nią potajemnego kontaktu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hffghcdf ~Hffghcdf
    ~Hffghcdf
    Napisane 27 grudnia 2021 - 17:31
    Piszecie z trolem i jeszcze narzekacie że ma mało inwencji w zmyślaniu.....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ann ~Ann
    ~Ann
    Napisane 27 grudnia 2021 - 17:33
    Na litość Boską. Skończ Pan ten wątek bo się tylko pogrążasz z każdym postem coraz bardziej. Planowanie tygodniami wysłania smsa z życzeniami urodzinowymi, teraz świątecznymi. Tak, jest coś w tym złego. Ano to, że jesteś pan zniewolony i trzeba się odciąć zupełnie a nie bawić się w jakieś esemeski jak zakochany małolat. I zastanawianie się czemu nie odpisała. Olaboga. Nie masz pan poważniejszych problemów w życiu???

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ta_druga ~Ta_druga
    ~Ta_druga
    Napisane 27 grudnia 2021 - 17:33
    Taki ciekawy temat był, a Paweł74 dalej wkręca tą historie…

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Baranek777 ~Baranek777
    ~Baranek777
    Napisane 27 grudnia 2021 - 21:26
    Określony
    napisał:
    Tu nie zgadzam się z barankiem o nie mówieniu, gdyż zainteresowany/a zawsze ostatni dowiadują się.


    A możesz przytoczyć jakąś moją wypowiedź, w której odradzam Pawłowi życie w prawdzie? Przebrnij może przez kilkadziesiąt stron wstecz tego wątku zanim wyciągniesz, błędne wnioski. Podpowiem Ci, że zacząłem tu pisać niespełna rok temu.

    Prawda została mi objawiona i ja ją wybrałem oraz konsekwentnie wprowadziłem w życie. Ona mnie ocaliła i tylko dzięki niej nadal trwam. Od roku żyję w prawdzie i jest mi dobrze. Prawda pochodzi od Boga a ojcem kłamstwa jest diabeł.
    Niestety nie każdy jest na tyle silny, by prawdę poznać. Są i tacy, których prawda jest w stanie zabić, dla tego sam Bóg ukrywa przed nimi tę prawdę. Ci ludzie są tak przerażeni, że mając wybór - poznać prawdę, czy żyć w niewiedzy? - woleliby nie znać prawdy.

    "Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, co ją głoszą."

    https://www.52prawdy.pl/26-czym-jest-prawda/

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 04 stycznia 2022 - 21:29
    No i stało się. Nastąpił przełom. Wyszły moje sprawki. Wydała mnie przyjaciółka Anioła. Nie spodziewałem się tego właśnie teraz, gdy zaprzestałem z tamtym. Po co to zrobiła? Napisała do mojej żony smsa. Widziałem go.był ogólny, lakoniczny, żadnych konkretów. Tyle,że pisalem do tamtej koleżanki zony i to trwalo ponad rok. Odrazu się przyznałem do wszystkiego. Niedowierzala, potem była wściekła na mnie, chciała,żebym zszedł Jej z oczu. W pierwszym impecie mnie wyrzucała ,ale ostatecznie dostałem druga szanse. Zawiodłem Jej zaufanie i lojalność. Podeptalem przysięgę małżeńską. To,co budowalismy przez kilkanaście lat.Uratowalo mnie to,że wstawił się za mną teściowie i rodzice, im odrazu Żona pożaliła się na mnie. Uratowalo mnie to,że nie było zdrady fizycznej i spotkań, to najbardziej Żonę przekonało. Dostałem druga szansę. Jednak Bóg czuwa nad małżeństwem sakramentalnym. Ja zbladzilem, szukałem siebie, oddałem się od żony, najbliższą rodziną i Żona są w szoku. Ale pomagają jak mogą ,żeby ocalić nasz związek. Rodzina ze mną rozmawiała, wszyscy po kilka razy. Każdemu mówiłem to, co Żonie i koleżance. To nie do uwierzenia,że niczego oprócz przyjaźni nie chciałem,ale to umniejsza mojej winie. Żona odnalazła Boga. Odmawia różaniec, czyta na temat maleństwa, jak ratować. Baranek miał rację. Kilka pierwszych dni miała huśtawki nastrojów, ale już się uspokaja, razem śpimy, staram się , jestem z Nią ile się da. Robimy wszystko razem, tak jak kiedyś. Gdzieś oddalilem się od Niej,ale nasza miłość się tliła, broniłem koleżankę. Nie umniejszalem swojej winy. Żona ma do niej żal,że odrazu nie doniosła na mnie, że tak długo mnie kryła. Była wściekła na nią,ale teraz się uspokoiła,mówi,że może z nią pogadac, jeśli tamta poprosi o wyjaśnienia. Żona ma urlop. Nie widują się trochę. Od świat nie rozmawiały. Ja wyrządziłem wiele zła, i ja je naprawie. Mam jedyna szansę na naprawę. Zadałem ból Żonie, zawiodłem Ja, koleżankę naraziłem na nieprzyjemności. Zniszczyłem ich długoletnie relacje. Żona mówiła,że powinienem przeprosić koleżankę. Przez dwa lata nie byłem sobą. Ostatnio z. Tym walczyłem. Od sierpnia. Napisałem tylko życzenia świąteczne. Niestety, nie ma winy bez kary, ale wyrzuty miałem i zjadały mnie coraz bardziej. Teraz czuję ulgę. Jakby przecięto wrzód,który mnie toczył.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 04 stycznia 2022 - 21:40
    Teraz zaczęliśmy miesiąc miodowy, cieszymy się sobą, pijemy wino, jest dużo seksu. pojedziemy daleko stąd odpocząć. Żona nie będzie zaczepiać koleżanki. Będzie w pracy z podniesiona głowa. Nie da poznać po sobie innym. Pewnie się kiedyś pogodzą, wszystko moja wina. I ja się przyznaje. Uczepiłem się niewinnej kobiety, która bała się mnie wydać, pozwalałem sobie na zbyt wiele, Przekroczyłem wszystkie granice oprócz bycia fizycznego z koleżanką Aniołem. Przez ponad rok nie osiągnąłem niczego, wkladalem dużo wysiłku w coś z gruntu złego, niszczylem małżeństwo, siebie , krzywdzilem Żonę i koleżankę . Żona wolałaby ,nigdy o tym nie wiedzieć. To jest ból, strata zaufania do mnie. Nie wiem, jaki interes miała w tym postronna osoba. Teraz koleżanka jest w strachu. Boi się,że Żona wszystko powie w pracy innym. Ale tak nie będzie. Da jej spokojnie żyć,bo to ja zawinilem. Jestem winny jej grzechu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 04 stycznia 2022 - 21:47
    Gdybym wcześniej się przyznał, mniej by bolało Żonę. Jest miłosierna, chociaż czasem sroga. Ale zależy Jej. Wcześniej straszyła rozwodem, a w tej sytuacji daje szansę. Nie zawiodę Jej. Już Od paru miesięcy żałowałem tego wszystkiego, pisałem to koleżance w sierpniu. Narobiłem kwasu żonie i bliskim. Nigdy nie byłem taki. Nie pozwolę sobie na to Nigdy. Egoizm, bezmyślność. Przez prawie dwa lata nie byłem sobą. Chciałbym cofnąć się o ponad dwa lata, żeby tego nie było. Jestem na próbie. Staram się.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izak ~Izak
    ~Izak
    Napisane 04 stycznia 2022 - 21:56
    Wątpię jednak aby całkiem zdrowej osobie chciało się aż tak pisać, pisać i pisać na forum w kółko jedno i to samo, długie elaboraty tej samej w zasadzie treści, na siłę, z każdym wpisem podtrzymując temat , nawet dla funu z użytkowników ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł 74 ~Paweł 74
    ~Paweł 74
    Napisane 04 stycznia 2022 - 22:26
    Żona też twierdzi,że nie byłem zdrowy na umyśle, skoro ryzykowałem wszystko za nic. Za dziękuję. Koleżanka żyje pewnie w strachu, napisałem jej wtedy ,że się wydało i wszystko żonie zeznalem,że mnie wyrzuca z domu. Nie odpisała.Nie ma pojęcia jak wygląda nasze życie teraz. Czy przetrwaliśmy. Bo nie mają kontaktu. Żona pierwsza go nie nawiąże, póki tamta sama nie będzie chciala. Już niczego nie napisze do innej kobiety bez zgody i wiedzy Żony. Jeśli będa próby kontaktu ze strony koleżanki, to pokaże żonie smsa. Nie będę nic tail. Byłem nielojalny wobec najbliższej osoby. Widziałem łzy żony, zawód, to mnie ruszyło. Najbliżsi trzymają kciuki za mnie, teraz staram się być przy żonie. Żeby czuła, że jestem z Nią zawsze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy