Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Na krawędzi zdrady

Rozpoczęte przez ~Jakaś , 14 lip 2020
  • avatar ~Baranek777 ~Baranek777
    ~Baranek777
    Napisane 20 kwietnia 2021 - 00:05
    ~otis napisał:
    ~Gosc napisał:
    Weszłam na ten wątek, ponieważ temat jest mi bliski. Przebrnęłam przez 23 strony, ostatnie to już droga przez mękę, za sprawą 2/3 forumowiczów i jałowej gatki nie w temacie. Nie dziwię się, że aktorka wątku i inni piszący w temacie zniknęli a szkoda.


    Umiejętność wyłuskania tego co ma wartość w odmętach jest bezcenna...


    Ale ją kara spotkała, myślała, że telenowela będzie się ciągnęła dalej. Tamta pani może już z mostu skoczyła, tak ją diabeł omamił. A taki miała odlot, jak ją płomienie piekielne lizaly po dupie. A diabeł się cieszy i macki zaciera.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 20 kwietnia 2021 - 17:28
    Nie idę na czele stada, idę sam.

    Nie tak prosto na mnie wpłynąć a co dopiero sprawić żebym zmienił decyzję.

    Nigdy żony nie podpuszczałem, fakt faktem mówiłem jej (zgodnie z prawdą) że w pewnym momencie chciałem się zrewanżować i ją w ten sposób ukarać, jednocześnie jednak zapewniłem ją że nigdy jej nie zdradziłem. Czy to był błąd czy nie ciężko powiedzieć, mówiłem zgodnie z prawdą i uważam że nie mam się czego wstydzić.

    Co do alkoholu to temat rzeka. Moje zdanie nie wniesie tu nic wartościowego. Powiem tylko tyle że niewielu ludzi umie z niego prawidłowo korzystać i choć nie puszczają mi po nim zwieracze to przyznaję że mam z alkoholem problem.

    Słusznie zauważyłeś że kluczem do sukcesu jest wiara obojga małżonków. Jak wierzą oboje partnerzy jest dużo prościej ufać sobie nawzajem. Ten problem od dłuższego czasu wraca do mojej głowy jak bumerang.
    Świetnie sobie zdaję z niego sprawę. Niestety nie zrobiłem z tym nic. Moja żona od ponad 20 lat unika tego tematu. Ja nie naciskam i nie wpływam na nią w tym obszarze. Nie krępuje się przy niej z tego że wierzę w Boga, ona to widzi, czasem jak jest bliski temat tłumaczę jak najbardziej po świecku mogę moją opinię.
    Na tyle mnie stać na razie. Dlaczego tak jest ? Otóż sam jestem jaki jestem. Wiem też że nie warto na siłę komuś wpajać wiary. Dużo lepszy jest dobry przykład - własny przykład ale do tego jeszcze trzeba nieustannej samodyscypliny.

    Widzisz jak ktoś zbacza z dobrej drogi brnie coraz głębiej i coraz bardziej odrzuca to co oczywiste jest to jakiś swoisty sposób obrony. Człowiek zaczyna wierzyć że to co robi jest słuszne wmawia to sobie i w końcu w to wierzy. To się dzieje do czasu gdy trzeba zacząć płacić i powiem ci że nawet wtedy rzadko kto rozumie tak naprawdę dlaczego płaci...
    Podsumowując im dalej brniesz w zło tym jesteś bardziej przekonany że to co robisz i jak robisz jest normalne i właściwe, że tak robią wszyscy, że to nie twoja wina a sama wiara staje się abstrakcyjną niesprawiedliwością i niebywałą mrzonką z jakieś mitologii.
    W pewnym momencie zabrniesz już tak daleko że nie jesteś w stanie odróżnić dobra od zła i jak jesteś z tym sam i nie masz dookoła siebie kogoś kto potrafi na ciebie wpłynąć to jesteś stracony.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 20 kwietnia 2021 - 17:31
    Idę się napić

    miłego wieczoru

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Damian ~Damian
    ~Damian
    Napisane 29 października 2021 - 19:16
    Ja jestem zdecydowanie zdania, że jeżeli ktoś nadal kocha, to zdrada odciska silne piętno na osobie zdradzającej. Ja wpadłem w istną paranoję. Nawet gdy to było całkowicie niemożliwie i nie planowałem nic złego, czułem lęk, że moje sekrety się wydadzą. Byłem nieszczęśliwy, bo nie potrafiłem zapomnieć o tym jednym błędzie i poczucie winy wypływało ciągle na wierzch, zwłaszcza w chwilach, kiedy byliśmy oboje bardzo szczęśliwi. Czułem się okropnie z tym, co zrobiłem. Przebaczyć sobie nauczyła mnie dopiero regularna terapia. Pani Małgorzata Smykiewicz z Psychologgi profesjonalnie podeszła do tematu i pracowała ze mną, pomagając mi zrozumieć swoje emocje i potrzeby. To co zrobiłem, zostanie ze mną już na zawsze, ale poczucie winy już mną nie kieruje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~€ ~€
    ~€
    Napisane 29 października 2021 - 20:24
    https://www.youtube.com/watch?v=xR_Pa1LY8mc&list=RDxR_Pa1LY8mc&start_radio=1

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~BK ~BK
    ~BK
    Napisane 30 października 2021 - 08:52
    https://www.youtube.com/watch?v=tEhoHk7XXNg&list=PLDsloHJLIHQNWOBr7M2PiKcJ-4gq08aIC&index=3

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~paulaw ~paulaw
    ~paulaw
    Napisane 21 maja 2023 - 17:13
    Cześć Zapytam wprost - zdradziliście kiedyś? Każdy z nas ma przecież różne fantazje i potrzeby, czasem to co mamy nam nie wystarcza.. dlatego, jeśli odpowiedź brzmi tak chciałabym poprosić was o wypełnienie mojej ankiety do magisterki. Ludzie nie chcą się do tego przyznać chociaż jest to przecież anonimowe, i normalne jak sie okazuje.... ;)
    https://badania.aps.edu.pl/index.php/564863?lang=pl

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
poprzednia
Strona 24 z 10
poprzednia Strona 24 z 24

Gorące tematy