Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Na krawędzi zdrady

Rozpoczęte przez ~Jakaś , 14 lip 2020
  • avatar ~Alex ~Alex
    ~Alex
    Napisane 02 listopada 2020 - 14:45
    no może masz i rację bo mam kobietę która dobrze się bzyka robi to co chcę jest mi dobrze zadowala mnie a ja ją to chyba nie powinienem narzekać bo i ja sporo kobiet przeżuciłem to chyba nie powinienem grzebać w jej przeszłości bo na początku tej znajomości to ona nie była jedyna z którą byłem może i maswz rację

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 02 listopada 2020 - 14:54
    ~Alex napisał:
    no może masz i rację bo mam kobietę która dobrze się bzyka robi to co chcę jest mi dobrze zadowala mnie a ja ją to chyba nie powinienem narzekać bo i ja sporo kobiet przeżuciłem to chyba nie powinienem grzebać w jej przeszłości bo na początku tej znajomości to ona nie była jedyna z którą byłem może i maswz rację

    Ty się chłopie ciesz, ze ona w łóżku o Ciebie dba. Idź do wątku moja żona nie chce seksu w dziale związki albo poczytaj jakie to wygibasy umysłowe czyni niejaki spokojny jak partnerka odmawia bzykanka, wątek przemyślenia i coś tam dalej tez w dziale związki.

    No na dziwić się nie mogę, facet a rozumie co się do niego pisze.

    Ewenement.
    Pozdrawiam-;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Alex ~Alex
    ~Alex
    Napisane 02 listopada 2020 - 15:01
    chyba masz rację nie powinienem narzekać bo mam na prawdę dobrze ona jest chętna i gotowa kiedy tylko zechcę i zrobi co zechce i sama chce tego też cudownie robi loda może masz i rację bo inni mają gorzej to prawda

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 02 listopada 2020 - 15:07
    ~Alex napisał:
    chyba masz rację nie powinienem narzekać bo mam na prawdę dobrze ona jest chętna i gotowa kiedy tylko zechcę i zrobi co zechce i sama chce tego też cudownie robi loda może masz i rację bo inni mają gorzej to prawda

    Kiedyś mi jeden facet powiedział, że w każdej sprawie można się z żoną dogadać byle ten seks był na przyzwoitym poziomie. Więc stary pewnie masz zajebiste szczęście. Nie zmarnuj tego;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Alex ~Alex
    ~Alex
    Napisane 02 listopada 2020 - 15:10
    wiesz jak tak piszesz to chyba masz rację czego ja szukam kazdy ma przeszłość ja też a z nią jest mi cudownie masz rację nie zmarnuję tego bo dobrze mi z nią

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~:-( ~:-(
    ~:-(
    Napisane 05 listopada 2020 - 10:34
    „I ja wiem, że on wie, że jestem niewierna
    I to go zabija od środka –
    Świadomość, że jestem szczęśliwa z innym facetem
    Widzę jak umiera…
    Nie chcę tego robić już więcej
    Nie chcę być powodem tego, że za każdym razem,
    gdy wychodzę przez drzwi
    Widzę go jeszcze bardziej martwego wewnątrz
    Nie chcę go ranić już więcej
    Nie chcę zabierać jego życia
    Nie chcę być…
    Morderczynią”

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pati ~Pati
    ~Pati
    Napisane 05 listopada 2020 - 11:19
    Do @ Jakaś
    Co słychać, odezwij się , tak dla zwykłej konwersacji, lub żeby dać wyraz temu co obecnie odczuwasz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~normalnyjestem ~normalnyjestem
    ~normalnyjestem
    Napisane 06 listopada 2020 - 19:35
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 08 listopada 2020 - 19:10
    ~normalnyjestem napisał:
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    albo się zdziwisz bo nie wejdzie z uwagi na to, że będzie miała ciekawsze sprawy do ogarnięcia, lub okaże się, że śpiący królewicz pan mąż obudzi się i albo zabierze się za siebie co znacznie wpłynie na jakość małżeństwa albo zostanie wymieniony na inny model albo sam w końcu podejmie drugą samodzielną decyzję życiową w całym tym swoim iluzorycznym życiu i się rozwiedzie

    czasem romanse kończą się bardzo dobrze i dla zdradzającego i zdradzonego z uwagi na to, że mają motywację do tego żeby się zastanowić co ich tak naprawdę łączy

    więc się @normalny tak nie ekscytuj bo czasami jest tak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 08 listopada 2020 - 19:59
    ~444 napisał:
    ~normalnyjestem napisał:
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    albo się zdziwisz bo nie wejdzie z uwagi na to, że będzie miała ciekawsze sprawy do ogarnięcia, lub okaże się, że śpiący królewicz pan mąż obudzi się i albo zabierze się za siebie co znacznie wpłynie na jakość małżeństwa albo zostanie wymieniony na inny model albo sam w końcu podejmie drugą samodzielną decyzję życiową w całym tym swoim iluzorycznym życiu i się rozwiedzie

    czasem romanse kończą się bardzo dobrze i dla zdradzającego i zdradzonego z uwagi na to, że mają motywację do tego żeby się zastanowić co ich tak naprawdę łączy

    więc się @normalny tak nie ekscytuj bo czasami jest tak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;-)



    Nawet nie czasami a zazwyczaj... tylko potrzeba czasu, aby to dostrzec :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 09 listopada 2020 - 08:40
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~normalnyjestem napisał:
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    albo się zdziwisz bo nie wejdzie z uwagi na to, że będzie miała ciekawsze sprawy do ogarnięcia, lub okaże się, że śpiący królewicz pan mąż obudzi się i albo zabierze się za siebie co znacznie wpłynie na jakość małżeństwa albo zostanie wymieniony na inny model albo sam w końcu podejmie drugą samodzielną decyzję życiową w całym tym swoim iluzorycznym życiu i się rozwiedzie

    czasem romanse kończą się bardzo dobrze i dla zdradzającego i zdradzonego z uwagi na to, że mają motywację do tego żeby się zastanowić co ich tak naprawdę łączy

    więc się @normalny tak nie ekscytuj bo czasami jest tak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;-)



    Nawet nie czasami a zazwyczaj... tylko potrzeba czasu, aby to dostrzec :-)


    Bez urazy ale ten kto tak myśli nie ma bladego pojęcia co potrafi zrobić z człowiekiem zdrada partnera...
    Co z tego że tzw jakość życia się poprawi ? Dla kogo się poprawi ? Dla zdradzacza ? Zapewniam że w dłuższej perspektywie nie poprawi.
    Konsekwencje są konsekwencjami. Tego nie da się zapomnieć i zatrzeć. Zdrada pozostanie zdradą bez względu na to czy małżeństwo je przetrwa. Nie zwalajcie winy na zdradzonego bo winny jest zawsze zdradzacz. Iluzja w związku to przekraczanie granic z przekonaniem że zdradą ukaże się partnera. Jego to oczywiście zaboli ale zdradzacz zawsze karze przede wszystkim siebie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 09 listopada 2020 - 08:47
    Co do samodzielnej decyzji życiowej w iluzorycznym życiu.

    To zdradzacz powinien podjąć męską decyzję i odejść jak już nie widzi sensu żyć z partnerem i powinien to zrobić zanim wskoczy komuś do łóżka. Wtedy jest jeszcze szansa na to żeby królewicz się obudził bez kaca moralnego trwającego do końca życia. Jest szansa na to żeby związek dało się naprawić w 100%.
    Po zdradzie nie ma już takiej możliwości. Zdrady nie da się cofnąć i zapomnieć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 09 listopada 2020 - 08:49
    i przestańcie pierdolić głupoty

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 listopada 2020 - 08:54
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~normalnyjestem napisał:
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    albo się zdziwisz bo nie wejdzie z uwagi na to, że będzie miała ciekawsze sprawy do ogarnięcia, lub okaże się, że śpiący królewicz pan mąż obudzi się i albo zabierze się za siebie co znacznie wpłynie na jakość małżeństwa albo zostanie wymieniony na inny model albo sam w końcu podejmie drugą samodzielną decyzję życiową w całym tym swoim iluzorycznym życiu i się rozwiedzie

    czasem romanse kończą się bardzo dobrze i dla zdradzającego i zdradzonego z uwagi na to, że mają motywację do tego żeby się zastanowić co ich tak naprawdę łączy

    więc się @normalny tak nie ekscytuj bo czasami jest tak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;-)



    Nawet nie czasami a zazwyczaj... tylko potrzeba czasu, aby to dostrzec :-)


    Bez urazy ale ten kto tak myśli nie ma bladego pojęcia co potrafi zrobić z człowiekiem zdrada partnera...
    Co z tego że tzw jakość życia się poprawi ? Dla kogo się poprawi ? Dla zdradzacza ? Zapewniam że w dłuższej perspektywie nie poprawi.
    Konsekwencje są konsekwencjami. Tego nie da się zapomnieć i zatrzeć. Zdrada pozostanie zdradą bez względu na to czy małżeństwo je przetrwa. Nie zwalajcie winy na zdradzonego bo winny jest zawsze zdradzacz. Iluzja w związku to przekraczanie granic z przekonaniem że zdradą ukaże się partnera. Jego to oczywiście zaboli ale zdradzacz zawsze karze przede wszystkim siebie.

    fakt jest taki, że mam pojęcie co potrafi zrobić zdrada
    obserwuję to i przeżywam
    informuję Cię, że dla różnych ludzi różne rzeczy
    wszystko zależy od tego kogo to dotyczy

    zgodzę się z Tobą, że zdrada pozostanie zdradą
    dla człowieka, który ma poczucie godności i nie ma znaczenia czy został zdradzony czy zdradził to zawsze będzie cierpienie

    nie każdemu zależy, żeby przetrwało małżeństwo, są ludzie którym zależy po prostu na dobrym związku a zdrada obnaża pustkę jaka była czy w człowieku który zdradził czy też w związku




    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 09 listopada 2020 - 08:58
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~normalnyjestem napisał:
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    albo się zdziwisz bo nie wejdzie z uwagi na to, że będzie miała ciekawsze sprawy do ogarnięcia, lub okaże się, że śpiący królewicz pan mąż obudzi się i albo zabierze się za siebie co znacznie wpłynie na jakość małżeństwa albo zostanie wymieniony na inny model albo sam w końcu podejmie drugą samodzielną decyzję życiową w całym tym swoim iluzorycznym życiu i się rozwiedzie

    czasem romanse kończą się bardzo dobrze i dla zdradzającego i zdradzonego z uwagi na to, że mają motywację do tego żeby się zastanowić co ich tak naprawdę łączy

    więc się @normalny tak nie ekscytuj bo czasami jest tak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;-)



    Nawet nie czasami a zazwyczaj... tylko potrzeba czasu, aby to dostrzec :-)


    Bez urazy ale ten kto tak myśli nie ma bladego pojęcia co potrafi zrobić z człowiekiem zdrada partnera...
    Co z tego że tzw jakość życia się poprawi ? Dla kogo się poprawi ? Dla zdradzacza ? Zapewniam że w dłuższej perspektywie nie poprawi.
    Konsekwencje są konsekwencjami. Tego nie da się zapomnieć i zatrzeć. Zdrada pozostanie zdradą bez względu na to czy małżeństwo je przetrwa. Nie zwalajcie winy na zdradzonego bo winny jest zawsze zdradzacz. Iluzja w związku to przekraczanie granic z przekonaniem że zdradą ukaże się partnera. Jego to oczywiście zaboli ale zdradzacz zawsze karze przede wszystkim siebie.


    I co się tak unosisz... Ja bardziej miałam na myśli z pozycji zdradzonego a nie zdradzacza. Jeśli zdradzony zostal zdradzony to już tego nie odwróci, ale z biegiem czasu można docenić i takie doświadczenia a nawet pokusić się o stwierdzenie że nie ma tego złego... :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 listopada 2020 - 09:06
    ~otis napisał:
    Co do samodzielnej decyzji życiowej w iluzorycznym życiu.

    To zdradzacz powinien podjąć męską decyzję i odejść jak już nie widzi sensu żyć z partnerem i powinien to zrobić zanim wskoczy komuś do łóżka. Wtedy jest jeszcze szansa na to żeby królewicz się obudził bez kaca moralnego trwającego do końca życia. Jest szansa na to żeby związek dało się naprawić w 100%.
    Po zdradzie nie ma już takiej możliwości. Zdrady nie da się cofnąć i zapomnieć.

    Tak każdy kto nie widzi sensu życia ze swoim partnerem powinien odejść z tym, że czasami dostrzega się to dopiero po zdradzie a czasami po zdradzie dostrzega się sens życia z tym partnerem.
    Każdy związek da się naprawić pod jednym warunkiem, że tego NAPRAWDĘ chcą dwie strony i każda z nich potrafi zrezygnować ze swojej potrzeby cierpienia czyli umie wybaczyć, zdradzacz sobie, że naruszył ważne dla siebie wartości i stracił dobre zdanie o sobie a zdradzony zdradzaczowi, że go skrzywdził.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~blue ~blue
    ~blue
    Napisane 09 listopada 2020 - 09:22
    ~otis napisał:
    Co do samodzielnej decyzji życiowej w iluzorycznym życiu.

    To zdradzacz powinien podjąć męską decyzję i odejść jak już nie widzi sensu żyć z partnerem i powinien to zrobić zanim wskoczy komuś do łóżka. Wtedy jest jeszcze szansa na to żeby królewicz się obudził bez kaca moralnego trwającego do końca życia. Jest szansa na to żeby związek dało się naprawić w 100%.
    Po zdradzie nie ma już takiej możliwości. Zdrady nie da się cofnąć i zapomnieć.

    jeżeli nie nauczysz się jak wybaczyć jej, jak wybaczyć sobie to nie będziesz szczęśliwy ani sam ze sobą ani z żadnym innym człowiekiem

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 09 listopada 2020 - 09:57
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~normalnyjestem napisał:
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    albo się zdziwisz bo nie wejdzie z uwagi na to, że będzie miała ciekawsze sprawy do ogarnięcia, lub okaże się, że śpiący królewicz pan mąż obudzi się i albo zabierze się za siebie co znacznie wpłynie na jakość małżeństwa albo zostanie wymieniony na inny model albo sam w końcu podejmie drugą samodzielną decyzję życiową w całym tym swoim iluzorycznym życiu i się rozwiedzie

    czasem romanse kończą się bardzo dobrze i dla zdradzającego i zdradzonego z uwagi na to, że mają motywację do tego żeby się zastanowić co ich tak naprawdę łączy

    więc się @normalny tak nie ekscytuj bo czasami jest tak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;-)



    Nawet nie czasami a zazwyczaj... tylko potrzeba czasu, aby to dostrzec :-)


    Bez urazy ale ten kto tak myśli nie ma bladego pojęcia co potrafi zrobić z człowiekiem zdrada partnera...
    Co z tego że tzw jakość życia się poprawi ? Dla kogo się poprawi ? Dla zdradzacza ? Zapewniam że w dłuższej perspektywie nie poprawi.
    Konsekwencje są konsekwencjami. Tego nie da się zapomnieć i zatrzeć. Zdrada pozostanie zdradą bez względu na to czy małżeństwo je przetrwa. Nie zwalajcie winy na zdradzonego bo winny jest zawsze zdradzacz. Iluzja w związku to przekraczanie granic z przekonaniem że zdradą ukaże się partnera. Jego to oczywiście zaboli ale zdradzacz zawsze karze przede wszystkim siebie.

    fakt jest taki, że mam pojęcie co potrafi zrobić zdrada
    obserwuję to i przeżywam
    informuję Cię, że dla różnych ludzi różne rzeczy
    wszystko zależy od tego kogo to dotyczy

    zgodzę się z Tobą, że zdrada pozostanie zdradą
    dla człowieka, który ma poczucie godności i nie ma znaczenia czy został zdradzony czy zdradził to zawsze będzie cierpienie

    nie każdemu zależy, żeby przetrwało małżeństwo, są ludzie którym zależy po prostu na dobrym związku a zdrada obnaża pustkę jaka była czy w człowieku który zdradził czy też w związku


    Byłaś zdradzona ?
    Przeżyłaś to i kochałaś tego zdradzacza ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 09 listopada 2020 - 09:58
    ~Kwitnąca napisał:
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~normalnyjestem napisał:
    Bohaterka postu jest zajęta, zapomniała o forum bo ma ważniejsze sprawy życiowe. Niestety nie dostała że to co zrobiła jest cudowne i właściwe. Prawdopodobnie już nie wejdzie na forum chyba że za kilkanascie miesięcy rozpoczynając : pomocy , zdradziłam zauroczyłam się zniszczylam małżeństwo kochanek odsunął się jestem samotna rozbita osamotniona wśród ludzi ..... A tyle inne bohaterki analogicznych sytuacji ostrzegały !

    albo się zdziwisz bo nie wejdzie z uwagi na to, że będzie miała ciekawsze sprawy do ogarnięcia, lub okaże się, że śpiący królewicz pan mąż obudzi się i albo zabierze się za siebie co znacznie wpłynie na jakość małżeństwa albo zostanie wymieniony na inny model albo sam w końcu podejmie drugą samodzielną decyzję życiową w całym tym swoim iluzorycznym życiu i się rozwiedzie

    czasem romanse kończą się bardzo dobrze i dla zdradzającego i zdradzonego z uwagi na to, że mają motywację do tego żeby się zastanowić co ich tak naprawdę łączy

    więc się @normalny tak nie ekscytuj bo czasami jest tak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;-)



    Nawet nie czasami a zazwyczaj... tylko potrzeba czasu, aby to dostrzec :-)


    Bez urazy ale ten kto tak myśli nie ma bladego pojęcia co potrafi zrobić z człowiekiem zdrada partnera...
    Co z tego że tzw jakość życia się poprawi ? Dla kogo się poprawi ? Dla zdradzacza ? Zapewniam że w dłuższej perspektywie nie poprawi.
    Konsekwencje są konsekwencjami. Tego nie da się zapomnieć i zatrzeć. Zdrada pozostanie zdradą bez względu na to czy małżeństwo je przetrwa. Nie zwalajcie winy na zdradzonego bo winny jest zawsze zdradzacz. Iluzja w związku to przekraczanie granic z przekonaniem że zdradą ukaże się partnera. Jego to oczywiście zaboli ale zdradzacz zawsze karze przede wszystkim siebie.


    I co się tak unosisz... Ja bardziej miałam na myśli z pozycji zdradzonego a nie zdradzacza. Jeśli zdradzony zostal zdradzony to już tego nie odwróci, ale z biegiem czasu można docenić i takie doświadczenia a nawet pokusić się o stwierdzenie że nie ma tego złego... :-)


    Pod warunkiem że tego zdradzacza się nie kochało, tylko pod tym warunkiem...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 09 listopada 2020 - 10:00
    ~blue napisał:
    ~otis napisał:
    Co do samodzielnej decyzji życiowej w iluzorycznym życiu.

    To zdradzacz powinien podjąć męską decyzję i odejść jak już nie widzi sensu żyć z partnerem i powinien to zrobić zanim wskoczy komuś do łóżka. Wtedy jest jeszcze szansa na to żeby królewicz się obudził bez kaca moralnego trwającego do końca życia. Jest szansa na to żeby związek dało się naprawić w 100%.
    Po zdradzie nie ma już takiej możliwości. Zdrady nie da się cofnąć i zapomnieć.

    jeżeli nie nauczysz się jak wybaczyć jej, jak wybaczyć sobie to nie będziesz szczęśliwy ani sam ze sobą ani z żadnym innym człowiekiem


    Wybaczyłem niemal od razu jak się przyznała bo ją kocham. To nie oznacza że kiedykolwiek zapomnę i w 100% zaufam.
    Teraz rozumiesz w czym jest problem ?
    Jak nie rozumiesz to już nie zrozumiesz
    Przykro mi.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy