Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Na krawędzi zdrady

Rozpoczęte przez ~Jakaś , 14 lip 2020
  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 18:59
    ~444 napisał:


    no Andrzej ja jestem pod wrażeniem co Ty piszesz
    stawianie granic jest ważne ale najpierw trzeba się uspokoić;-)
    żeby jasno wyłożyć co i jak
    to taka rada dla tych bardziej emocjonalnych
    no bo tak tylko wzajemne żale wypływają i wypływają a porozumienia brak i spirala agresji się przez ten gniew i wściekłość nakręca


    Ludzie nie są w stanie opanować toczącego ich od środka gniewu bo świat widzą tylko swoimi oczami.
    Jakże wszystko się diametralnie zmienia gdy potrafisz spojrzeć z perspektywy Twojego rozmówcy, czy idei której jest wierny...

    Najtragiczniejsze jest to co będzie gdy cel gniewu zniknie z naszego zasięgu a on dalej będzie nas trawił.
    Wystrzegajcie się gniewu...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 11 listopada 2020 - 19:06
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~otis napisał:
    ~Andrzej napisał:
    ~raz napisał:
    Juz 'zdegradowales' Jezusa swoim poswieceniem.


    to samo chłopu pisałem, szkoda że tego nie widzi
    tłumienie słusznej wściekłości na swoją żonę alkoholem to kolejna strona medalu - to go różni od Jezusa
    otis nie masz żadnego obowiązku ratować żony - tak w głębi serca wcale tego przeciez robić nie chcesz
    opiekowac w taki sposób można się dzieckiem a nie dorosłym człowiekiem - dorosli muszą brać odpowiedzialność za to co robią, a ty ją całkiem z niej zwolniłeś!!


    Nie da się nikogo zwolnić z odpowiedzialności, chciałbym żeby tak było ale nie da się...
    Bycie wściekłym na czyjeś grzechy jest pozbawione sensu. Wściekłym trzeba być na swoje błędy bo za nie właśnie poniesiemy konsekwencje...


    A spróbuj choć raz, tak dla odmiany i dla porównania, pobyć dla siebie dobrym...


    Co przez to rozumiesz ?


    A na przykład to, że jak sobie uświadamiasz, że popełniłeś jakiś błąd, to sobie sam do siebie mówisz (w myślach czy jak już wolisz, niektórzy ćwiczą przed lustrem :-) ), że tak zrobiłeś, ale życie i tak toczy się dalej, że w danym momencie zachowałeś się tak jak Ci podpowiadał Twój umysł a może teraz byś inaczej zrobił, ale wtedy tylko tak... że nie będziesz tracił energii na wściekanie się na swoje błędy a pomyślisz, co możesz z tego mieć mieć dobrego (bo zawsze dopóki żyjemy mamy z życia coś dobrego)... Przytulisz i ukochasz siebie w myślach i powiesz, że fajny z Ciebie gość... Uśmiechniesz się... Pomyślisz, że zawsze mogło być gorzej i w sumie to nie jest tak źle, jak Ci się wydawało na początku... Zrobisz z tym coś konkretnego... Będziesz miał satysfakcję... :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 19:08
    https://youtu.be/fSH247NFhcY

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 19:30
    ~Kwitnąca napisał:
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~otis napisał:
    ~Andrzej napisał:
    ~raz napisał:
    Juz 'zdegradowales' Jezusa swoim poswieceniem.


    to samo chłopu pisałem, szkoda że tego nie widzi
    tłumienie słusznej wściekłości na swoją żonę alkoholem to kolejna strona medalu - to go różni od Jezusa
    otis nie masz żadnego obowiązku ratować żony - tak w głębi serca wcale tego przeciez robić nie chcesz
    opiekowac w taki sposób można się dzieckiem a nie dorosłym człowiekiem - dorosli muszą brać odpowiedzialność za to co robią, a ty ją całkiem z niej zwolniłeś!!


    Nie da się nikogo zwolnić z odpowiedzialności, chciałbym żeby tak było ale nie da się...
    Bycie wściekłym na czyjeś grzechy jest pozbawione sensu. Wściekłym trzeba być na swoje błędy bo za nie właśnie poniesiemy konsekwencje...


    A spróbuj choć raz, tak dla odmiany i dla porównania, pobyć dla siebie dobrym...


    Co przez to rozumiesz ?


    A na przykład to, że jak sobie uświadamiasz, że popełniłeś jakiś błąd, to sobie sam do siebie mówisz (w myślach czy jak już wolisz, niektórzy ćwiczą przed lustrem :-) ), że tak zrobiłeś, ale życie i tak toczy się dalej, że w danym momencie zachowałeś się tak jak Ci podpowiadał Twój umysł a może teraz byś inaczej zrobił, ale wtedy tylko tak... że nie będziesz tracił energii na wściekanie się na swoje błędy a pomyślisz, co możesz z tego mieć mieć dobrego (bo zawsze dopóki żyjemy mamy z życia coś dobrego)... Przytulisz i ukochasz siebie w myślach i powiesz, że fajny z Ciebie gość... Uśmiechniesz się... Pomyślisz, że zawsze mogło być gorzej i w sumie to nie jest tak źle, jak Ci się wydawało na początku... Zrobisz z tym coś konkretnego... Będziesz miał satysfakcję... :-)


    Nie jestem fajnym gościem...
    Za to zdarza mi się czuć satysfakcję

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 11 listopada 2020 - 19:33
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~otis napisał:
    ~Andrzej napisał:
    ~raz napisał:
    Juz 'zdegradowales' Jezusa swoim poswieceniem.


    to samo chłopu pisałem, szkoda że tego nie widzi
    tłumienie słusznej wściekłości na swoją żonę alkoholem to kolejna strona medalu - to go różni od Jezusa
    otis nie masz żadnego obowiązku ratować żony - tak w głębi serca wcale tego przeciez robić nie chcesz
    opiekowac w taki sposób można się dzieckiem a nie dorosłym człowiekiem - dorosli muszą brać odpowiedzialność za to co robią, a ty ją całkiem z niej zwolniłeś!!


    Nie da się nikogo zwolnić z odpowiedzialności, chciałbym żeby tak było ale nie da się...
    Bycie wściekłym na czyjeś grzechy jest pozbawione sensu. Wściekłym trzeba być na swoje błędy bo za nie właśnie poniesiemy konsekwencje...


    A spróbuj choć raz, tak dla odmiany i dla porównania, pobyć dla siebie dobrym...


    Co przez to rozumiesz ?


    A na przykład to, że jak sobie uświadamiasz, że popełniłeś jakiś błąd, to sobie sam do siebie mówisz (w myślach czy jak już wolisz, niektórzy ćwiczą przed lustrem :-) ), że tak zrobiłeś, ale życie i tak toczy się dalej, że w danym momencie zachowałeś się tak jak Ci podpowiadał Twój umysł a może teraz byś inaczej zrobił, ale wtedy tylko tak... że nie będziesz tracił energii na wściekanie się na swoje błędy a pomyślisz, co możesz z tego mieć mieć dobrego (bo zawsze dopóki żyjemy mamy z życia coś dobrego)... Przytulisz i ukochasz siebie w myślach i powiesz, że fajny z Ciebie gość... Uśmiechniesz się... Pomyślisz, że zawsze mogło być gorzej i w sumie to nie jest tak źle, jak Ci się wydawało na początku... Zrobisz z tym coś konkretnego... Będziesz miał satysfakcję... :-)


    Nie jestem fajnym gościem...
    Za to zdarza mi się czuć satysfakcję


    A Ty swoje... I tak w koło Macieju...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 19:42
    ~Kwitnąca napisał:


    A Ty swoje... I tak w koło Macieju...


    Wisienko
    Doceniam to co piszesz. Rozumiem co chcesz osiągnąć.

    I żeby nie było że jestem totalnym malkontentem:

    https://youtu.be/yQM_fIZrpxk

    Twoje zdrowie :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 11 listopada 2020 - 20:01
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:


    A Ty swoje... I tak w koło Macieju...


    Wisienko
    Doceniam to co piszesz. Rozumiem co chcesz osiągnąć.

    I żeby nie było że jestem totalnym malkontentem:

    https://youtu.be/yQM_fIZrpxk

    Twoje zdrowie :)


    Czyli Ty to lubisz... trzeba było tak od razu... ;-)
    Twoje również :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 20:12
    ~Kwitnąca napisał:
    ~otis napisał:
    ~Kwitnąca napisał:


    A Ty swoje... I tak w koło Macieju...


    Wisienko
    Doceniam to co piszesz. Rozumiem co chcesz osiągnąć.

    I żeby nie było że jestem totalnym malkontentem:

    https://youtu.be/yQM_fIZrpxk

    Twoje zdrowie :)


    Czyli Ty to lubisz... trzeba było tak od razu... ;-)
    Twoje również :-)


    Czy lubię to nie wiem :P ale Pani psycholog u której byłem jakoś wiosną tak mnie podsumowała.
    Nie zapomnę tej wizyty tego spojrzenia i bezradności w jej oczach...
    To była moja pierwsza i ostatnia wizyta xD

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 20:29
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    Ktoś - miałem oczywiście na myśli żonę.


    no to dobrze się dzieje przecież
    może to dobry czas na wybaczenie (komukolwiek)?
    co Ci przyjdzie z tego braku wiary?
    tylko i wyłącznie cierpienie, masz jakiś zysk z tego, że cierpisz?




    Tak wszystko jest na dobrej drodze
    Wybaczyłem dawno temu
    Moja wiara jest większa z każdym dniem ale nie taka jak myślisz.
    Na zyski przyjdzie jeszcze czas

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 20:45
    napisał:
    444


    W każdym razie jak będzie źle jadę na wschód.
    Nie dam rady znowu przez to przejść.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 21:27
    https://youtu.be/OoQrwKJtv_c

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 11 listopada 2020 - 21:29
    ~otis napisał:
    napisał:
    444


    W każdym razie jak będzie źle jadę na wschód.
    Nie dam rady znowu przez to przejść.

    spoko, jedź
    nie napiszę uważaj na siebie bo tam nic to nie da
    zastanawiam się czy doświadczyłeś w życiu takich naprawdę zajebiście ciężkich sytuacji
    głodu, zimna, braku snu, strachu, że to ostatni wdech...

    może jak doświadczysz to wrócisz i docenisz co masz

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 11 listopada 2020 - 21:37
    ~otis napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    Ktoś - miałem oczywiście na myśli żonę.


    no to dobrze się dzieje przecież
    może to dobry czas na wybaczenie (komukolwiek)?
    co Ci przyjdzie z tego braku wiary?
    tylko i wyłącznie cierpienie, masz jakiś zysk z tego, że cierpisz?




    Tak wszystko jest na dobrej drodze
    Wybaczyłem dawno temu
    Moja wiara jest większa z każdym dniem ale nie taka jak myślisz.
    Na zyski przyjdzie jeszcze czas


    jak tak piszesz to ja się boję, naprawdę

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 21:48
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    napisał:
    444


    W każdym razie jak będzie źle jadę na wschód.
    Nie dam rady znowu przez to przejść.

    spoko, jedź
    nie napiszę uważaj na siebie bo tam nic to nie da
    zastanawiam się czy doświadczyłeś w życiu takich naprawdę zajebiście ciężkich sytuacji
    głodu, zimna, braku snu, strachu, że to ostatni wdech...

    może jak doświadczysz to wrócisz i docenisz co masz



    doświadczyłem oprócz głodu chociaż nie na raz

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 11 listopada 2020 - 21:52
    ~otis napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    napisał:
    444


    W każdym razie jak będzie źle jadę na wschód.
    Nie dam rady znowu przez to przejść.

    spoko, jedź
    nie napiszę uważaj na siebie bo tam nic to nie da
    zastanawiam się czy doświadczyłeś w życiu takich naprawdę zajebiście ciężkich sytuacji
    głodu, zimna, braku snu, strachu, że to ostatni wdech...

    może jak doświadczysz to wrócisz i docenisz co masz



    doświadczyłem oprócz głodu chociaż nie na raz

    tam masz dużą szansę na to wszystko i na raz

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 21:57
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    napisał:
    444


    W każdym razie jak będzie źle jadę na wschód.
    Nie dam rady znowu przez to przejść.

    spoko, jedź
    nie napiszę uważaj na siebie bo tam nic to nie da
    zastanawiam się czy doświadczyłeś w życiu takich naprawdę zajebiście ciężkich sytuacji
    głodu, zimna, braku snu, strachu, że to ostatni wdech...

    może jak doświadczysz to wrócisz i docenisz co masz



    doświadczyłem oprócz głodu chociaż nie na raz

    tam masz dużą szansę na to wszystko i na raz


    Wiesz że to nie będzie miało znaczenia

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 11 listopada 2020 - 21:58
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    Ktoś - miałem oczywiście na myśli żonę.


    no to dobrze się dzieje przecież
    może to dobry czas na wybaczenie (komukolwiek)?
    co Ci przyjdzie z tego braku wiary?
    tylko i wyłącznie cierpienie, masz jakiś zysk z tego, że cierpisz?




    Tak wszystko jest na dobrej drodze
    Wybaczyłem dawno temu
    Moja wiara jest większa z każdym dniem ale nie taka jak myślisz.
    Na zyski przyjdzie jeszcze czas


    jak tak piszesz to ja się boję, naprawdę

    Większa wiara w co?
    Kiedy będziesz miał zyski tak Twoim zdaniem?

    Od razu zaznaczę, że nie jestem wierząca więc jak napiszesz, że pójdziesz do nieba i to jest ten Twój zysk i wiara to mnie szlak jasny trafi bo to koniec w sumie naszej dyskusji.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 11 listopada 2020 - 22:00
    ~444 napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    Ktoś - miałem oczywiście na myśli żonę.


    no to dobrze się dzieje przecież
    może to dobry czas na wybaczenie (komukolwiek)?
    co Ci przyjdzie z tego braku wiary?
    tylko i wyłącznie cierpienie, masz jakiś zysk z tego, że cierpisz?




    Tak wszystko jest na dobrej drodze
    Wybaczyłem dawno temu
    Moja wiara jest większa z każdym dniem ale nie taka jak myślisz.
    Na zyski przyjdzie jeszcze czas


    jak tak piszesz to ja się boję, naprawdę

    Większa wiara w co?
    Kiedy będziesz miał zyski tak Twoim zdaniem?

    Od razu zaznaczę, że nie jestem wierząca więc jak napiszesz, że pójdziesz do nieba i to jest ten Twój zysk i wiara to mnie szlak jasny trafi bo to koniec w sumie naszej dyskusji.

    alergicznie reaguję na fanatyków, więc będę omijać, dla własnego zdrowia, informuję szczerze bez złośliwości

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 22:22
    ~444 napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    ~444 napisał:
    ~otis napisał:
    Ktoś - miałem oczywiście na myśli żonę.


    no to dobrze się dzieje przecież
    może to dobry czas na wybaczenie (komukolwiek)?
    co Ci przyjdzie z tego braku wiary?
    tylko i wyłącznie cierpienie, masz jakiś zysk z tego, że cierpisz?




    Tak wszystko jest na dobrej drodze
    Wybaczyłem dawno temu
    Moja wiara jest większa z każdym dniem ale nie taka jak myślisz.
    Na zyski przyjdzie jeszcze czas


    jak tak piszesz to ja się boję, naprawdę

    Większa wiara w co?
    Kiedy będziesz miał zyski tak Twoim zdaniem?

    Od razu zaznaczę, że nie jestem wierząca więc jak napiszesz, że pójdziesz do nieba i to jest ten Twój zysk i wiara to mnie szlak jasny trafi bo to koniec w sumie naszej dyskusji.


    Noszę krzyż na piersi ale nie jestem fanatykiem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 11 listopada 2020 - 22:23
    i się go nie wstydzę ...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy