Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Moja żona nie chce seksu

Rozpoczęte przez ~Marek, 14 mar 2016
  • avatar ~Zmęczony życiem ~Zmęczony życiem
    ~Zmęczony życiem
    Napisane 14 września 2019 - 00:21
    ~Ona napisał:
    @zmęczony
    Drobna uwaga, jak chce się skorzystać z usług, to trzeba za nie zapłacić...
    Bez kasy, to nie usługa, tylko inny człowiek...


    Oczywiście masz rację. Wszystko ma swoją cenę i za wszystko trzeba prędzej czy później zapłacić. Kwestia waluty...

    A ten inny człowiek, jak to określiłaś, ma swoją wolę i także odpowiada za swoje decyzje. Jak każdy z nas.

    Pozdrawiam!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 14 września 2019 - 09:55
    ~Zmęczony napisał:

    Aniołku, ale przecież jeśli Biniek, jak piszesz, przyzwyczaił swoją partnerkę do tego, że jest dla niej dobry i ona przyjmuje to jako rzecz oczywistą i nie widzi potrzeby bycia tak samo dobrą i poświęcającą się kobietą dla niego to jak to inaczej nazwać jak nie wykorzystywaniem? (...) A to może spowodować dwa scenariusze. Albo uratują swój związek, jeśli ona go kocha i jest gotowa się dla niego starać. Albo się rozejdą, bo ona jest biorcą i szuka wygodnego życia przy zaślepionym głupcu.
    Pozdrawiam!

    Zmęczony, wiesz jak to należy nazwać? Niedopasowanie.
    On taki był jest i będzie i ona taka była jest i będzie.
    To co Ty postrzegasz jako wykorzystywanie Binek może widzieć jako zaangażowanie własne w związek i zadawalać się "okruchami ze stołu". To jego życie i jego wybory.
    W swojej wypowiedzi odniosłam się jedynie do sformułowania " jesteś ZA dobry". Naprawdę uważam, że jest ono głupie i krzywdzące, tak samo jak myślenie o sobie jestem "za dobry".
    Jestem jaki/ jaka jestem.
    Binek nawet jeśli jest wykorzystywany to nie dlatego, że jest za dobry lecz dlatego, że pokochał kobietę, która albo nie kochała jego albo kochała/kocha inaczej i inaczej postrzega związek, miłość.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zmęczony życiem ~Zmęczony życiem
    ~Zmęczony życiem
    Napisane 14 września 2019 - 10:17
    Aniołku, z niedopasowaniem się oczywiście zgadzam. I zgodzę się, że za dobry to niefortunny skrót myślowy. Ale podtrzymuję, że jest za dobry na niej. Nie w ogóle. Ale dla niej, jest.

    Milej soboty.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 14 września 2019 - 11:38
    Zmęczony,
    Mamy piękny dzień, odpocznij trochę, spójrz jak jest ładnie! A Binek...cóż ja powiedziałabym tak: szkoda, że nie spotkał na swojej drodze dawcy takiego jak on :-)
    Pozdrawiam ze spaceru :-)
    Miłej soboty!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zmęczony życiem ~Zmęczony życiem
    ~Zmęczony życiem
    Napisane 14 września 2019 - 12:26
    Aniołku, niestety nie on jeden...;)

    A na odpoczynek nie ma czasu. Trzeba ogarnąć rzeczy, na które nie ma czasu w tygodniu. Ale przydałby się taki tydzień daleko od wszystkich i od wszystkiego. Albo i miesiąc...

    Miłego spaceru. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 23 września 2019 - 14:59
    Cześć wszystkim, od ponad 10 lat nie sypiam ze swoją żoną. Jest mi bardzo ciężko z tego powodu. Myślicie że jest sens skorzystać z psychologa albo jakieś terapii małżeńskiej? Po tak długim czasie.
    Raz byłem na jednym spotkanie u pani psycholog ale jakoś nie wiem nie dało to w ogóle rezultatu. Ale czy można oczekiwać coś po jednym spotkaniu. Może wtedy bardziej myślałem o tym że żona nie pójdzie, jednak poszła ale nic to nie zmieniło. Nie wiem co mam zrobić kiedyś już pisałem tutaj i teraz znowu mam doła. Jon

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 23 września 2019 - 16:36
    Czy dobrze pamiętam, że jesteś osobą niepełnosprawną?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 23 września 2019 - 17:24
    ~Jon napisał:
    Cześć wszystkim, od ponad 10 lat nie sypiam ze swoją żoną. Jest mi bardzo ciężko z tego powodu. Myślicie że jest sens skorzystać z psychologa albo jakieś terapii małżeńskiej? Po tak długim czasie.
    Raz byłem na jednym spotkanie u pani psycholog ale jakoś nie wiem nie dało to w ogóle rezultatu. Ale czy można oczekiwać coś po jednym spotkaniu. Może wtedy bardziej myślałem o tym że żona nie pójdzie, jednak poszła ale nic to nie zmieniło. Nie wiem co mam zrobić kiedyś już pisałem tutaj i teraz znowu mam doła. Jon

    Drogi Jonie,
    Tak, jest SENS nawet po 10 latach, koniecznie spróbujcie iść na terapię! KONIECZNIE. Skoro Żona chce, skoro Ty o tym myślisz, skoro raz się wybraliście...idź za ciosem. Jedna jaskółka wiosny nie czyni! To za mało. Szukajcie terapeuty, który podpasuje Wam obojgu. Może razem, może osobno ale warto pochodzić kilka razy, bo cóż można powiedzieć po jednym spotkaniu? Terapeuta nawet jeśli nie da konkretnych rozwiązań, zasieje w głowie ziarno i to ziarno jeśli trafi na podatny grunt...zakiełkuje. W Twojej głowie i w Jej głowie :-) Zobaczysz, tylko nie odpuszczaj!
    Pozdrawiam Cię serdecznie :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 23 września 2019 - 17:42
    ~Ona napisał:
    Czy dobrze pamiętam, że jesteś osobą niepełnosprawną?

    Tak, poruszam się na wózku .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 24 września 2019 - 00:14
    Bez urazy Aniołku, to co piszesz, jest kompletnie oderwane od rzeczywistości.
    W twoim wypadku powinieneś chyba podejść do sprawy technicznie. Ustal z żoną czy ma coś przeciw korzystaniu przez ciebie z usług "masażystki" i oblicz na co Cię stać i umów sobie regularne spotkania.
    Najlepiej jak żony nie ma w domu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 24 września 2019 - 19:50
    Zastanawiam się teraz No bo dużo mam czasu teraz na myślenie :-) czy Problem polega na moje niepełnosprawności, to znaczy w jakimś stopniu na pewno tak. Ale pamiętam że zawsze musiałem robić jakieś podchody. Wiem że po urodzeniu dziecka mieliśmy z tym problem też byliśmy raz u jakiegoś seksuologa . Ale wtedy ten seksuolog też nic nie pomógł bo była cisza w ogóle nie przyjęła tego do wiadomości że jest problem. Pomogła wtedy raczej bardziej taka szczera rozmowa ale nie taka jakieś ciepłe kluchy. Tylko po prostu przedstawienie sprawy jasno że ja tak nie mogę żyć i musi się nad tym zastanowić. Nie wiem ale po tej rozmowie zmieniło się ,nie to żeby było super bo szału to w łóżku nigdy nie było ale nie musiałem o to żebrać. Nie wiem ale zawsze musiało być wszystko poukładane nawet przed uprawianie seksu ( nie lubię Jakoś tego określenia kojarzy mi się to bardziej z uprawianiem pola ). A wracając czyli zaraz przed kochaniem Sprawdzała czy prześcieradło jest równo naciągnięte. W domu zawsze musiało być wszystko idealnie zawsze porządek w wolny dzień budziła z rana odkurzaczem. Gdyby nie pracowała to dzień zaczynała by odkurzania. Może dlatego że sama takiego porządku w domu z dzieciństwa nie miała pochodzi z rodziny alkoholików. I może od tego trzeba by było zacząć, gdzieś kiedyś czytałem że ludzie DDA mają z tym problem. Nieustanna walka do perfekcji żeby tylko nie doprowadzić do tego co działo się w jej rodzinnym domu. Nie wiem Przykre to co piszę ale zastanawiam się czy w ogóle mnie kochała może Powód był jedyny żeby wyprowadzić się z domu. Tak w ogóle to podobało mi się i podoba że dba o porządek w domu. Różnimy się bardzo zachowaniami na pewno temperamentem tylko że jak byłem zdrowy to było 50 na 50 i fajnie się uzupełnialiśmy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 24 września 2019 - 19:55
    ~Ona napisał:
    Bez urazy Aniołku, to co piszesz, jest kompletnie oderwane od rzeczywistości.
    W twoim wypadku powinieneś chyba podejść do sprawy technicznie. Ustal z żoną czy ma coś przeciw korzystaniu przez ciebie z usług "masażystki" i oblicz na co Cię stać i umów sobie regularne spotkania.
    Najlepiej jak żony nie ma w domu.


    No właśnie doszedłem właśnie do takiego etapu . że zastanawiam się nad tym, czy w ogóle jakieś głupie kalkulacja że po co mam płacić 200 zł za wizytę psychologa która nie skończy się na jednej i skończy się na 2000 nie skończy się na jednej i skończy się na 2000 i nie mam żadnej gwarancji że coś zmieni . można zapłacić 200 zł za spotkanie jakaś przyjemność chociaż będzie. Głupia kalkulacja bo powinna dbać o związek ale kiedy nie ma już nadziei. Bo ja już straciłem w ogóle zastanawiam się ostatnio jak instytucją małżeństwa. Nie wiem Mam straszny mętlik w głowie bo jak mogę w ogóle narzekać przecież nie oddałala mnie do DPS. Ale jestem człowiekiem i mam uczucia i wkurza mnie to kiedy wchodzi do domu wracając z pracy i mówi do mnie Dzień dobry a z psem się całuje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 24 września 2019 - 22:25
    Wszystkie wnioski prawidłowe.
    Włącznie z tymi na temat twojego małżeństwa.
    Wcale nie jesteś w dużo gorszym położeniu niż sprawni faceci, którzy latami żebrają o seks, bo brak im odwagi do podjęcia decyzji o rozstaniu.
    Nie masz możliwości zmieniania innych ludzi, skup się na sobie. Nie wiem w jakim jesteś stanie, ale jeśli jest to możliwe, to warto się zaangażować w działania jakiejś organizacji. Zawsze można poznać nowych ludzi, kobiety też. ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 25 września 2019 - 00:07
    ~Ona napisał:
    . Nie wiem w jakim jesteś stanie, ale jeśli jest to możliwe, to warto się zaangażować w działania jakiejś organizacji. Zawsze można poznać nowych ludzi, kobiety też. ;)

    Kiepskim ale nie na tyle żeby wyjść samemu z domu :-)
    0na
    Nie myślisz że korzystanie z takich usług to będzie jakieś zubożenie. A na pewno jeżeli moja żona wyrazi na to zgodę to na pewno przyznanie się do tego że już nic do mnie nie czuję. No bo Jaka kobieta by chciała aby jej mąż był w ramionach innej.
    Czy można żyć hm? ???? jak by powiedzieć : dobrze , na nic nie brakuje z uśmiechniętą gębą. Ale być nieszczęśliwy i samotny.
    Tak. Ja właśnie tak mam jestem kuewsko samotny ..
    Przychodzi z pracy, rozmawimy o wszystkim tylko nie o nas . Praca,dziecko,dom o nas nie..
    Kiedy rozmawiam z nią widze ją na go. Normalnie mi odpi. I w ogóle staje się agresywny,nie miły i to mni martwi :-(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 25 września 2019 - 00:12
    ~Jon napisał:
    ~Ona napisał:
    . Nie wiem w jakim jesteś stanie, ale jeśli jest to możliwe, to warto się zaangażować w działania jakiejś organizacji. Zawsze można poznać nowych ludzi, kobiety też. ;)

    Kiepskim ale nie na tyle żeby wyjść samemu z domu :-)
    0na
    Nie myślisz że korzystanie z takich usług to będzie jakieś zubożenie. A na pewno jeżeli moja żona wyrazi na to zgodę to na pewno przyznanie się do tego że już nic do mnie nie czuję. No bo Jaka kobieta by chciała aby jej mąż był w ramionach innej.
    Czy można żyć hm? ???? jak by powiedzieć : dobrze , na nic nie brakuje z uśmiechniętą gębą. Ale być nieszczęśliwy i samotny.
    Tak. Ja właśnie tak mam jestem kuewsko samotny ..
    Przychodzi z pracy, rozmawimy o wszystkim tylko nie o nas . Praca,dziecko,dom o nas nie..
    Kiedy rozmawiam z nią, widze ją nago
    Normalnie mi odpi. I w ogóle staje się agresywny,nie miły i to mni martwi :-(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 25 września 2019 - 00:14
    ~Jon napisał:
    ~Ona napisał:
    . Nie wiem w jakim jesteś stanie, ale jeśli jest to możliwe, to warto się zaangażować w działania jakiejś organizacji. Zawsze można poznać nowych ludzi, kobiety też. ;)

    Kiepskim ale nie na tyle żeby wyjść samemu z domu :-)
    0na
    Nie myślisz że korzystanie z takich usług to będzie jakieś zubożenie. A na pewno jeżeli moja żona wyrazi na to zgodę to na pewno przyznanie się do tego że już nic do mnie nie czuję. No bo Jaka kobieta by chciała aby jej mąż był w ramionach innej.
    Czy można żyć hm? ???? jak by powiedzieć : dobrze , na nic nie brakuje z uśmiechniętą gębą. Ale być nieszczęśliwy i samotny.
    Tak. Ja właśnie tak mam jestem kuewsko samotny ..
    Przychodzi z pracy, rozmawimy o wszystkim tylko nie o nas . Praca,dziecko,dom o nas nie..
    Kiedy rozmawiam z nią widze ją nago. Normalnie mi odpi. I w ogóle staje się agresywny, nie miły i to mni martwi :-(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mar ~Mar
    ~Mar
    Napisane 25 września 2019 - 00:18
    Polska metalnosc....na dobre I na zle.....poznalismy sie jako dzieciaki.....mamy po 30/35 lat I nie mozemy na siebie patrzec....ale bedziemy razem bo tak wypada.....no I co powiedza znajomi I rodzina.....ZAPRZECZCIE.......jestem po rozwodzie....kocham I zajmuje sie dziecmi ale zyje......oddycham.......czuje...luksus ktory wymaga duzo determinacji......

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 25 września 2019 - 00:20
    Przepraszam chciałem poprawić i tak wyszło. A nie mogę usunąć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 25 września 2019 - 00:27
    ~Mar napisał:
    Polska metalnosc....na dobre I na zle.....poznalismy sie jako dzieciaki.....mamy po 30/35 lat I nie mozemy na siebie patrzec....ale bedziemy razem bo tak wypada.....no I co powiedza znajomi I rodzina.....ZAPRZECZCIE.......jestem po rozwodzie....kocham I zajmuje sie dziecmi ale zyje......oddycham.......czuje...luksus ktory wymaga duzo determinacji......

    Tak i tu się zgodzę , to nic że w domu gnije wszystko od środka. Ale do deski grbowej . Bbo co ludzkie powiedzą

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Eustachy ~Eustachy
    ~Eustachy
    Napisane 25 września 2019 - 21:32
    Przebrnalem przez wszystkie strony. Szok jakie te historie podobne do mojej. Pociesza to, że nie jestem w tym osamotniony. Coś niesamowitego. Ja już zobojetnialem na ozieblosc żony. To chyba jedyna metoda . Wymazać porządnie do żony z głowy. Da się!!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy