Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Moja żona nie chce seksu

Rozpoczęte przez ~Marek, 14 mar 2016
  • avatar ~Eustachy ~Eustachy
    ~Eustachy
    Napisane 25 września 2019 - 21:35
    Przebrnalem przez wszystkie strony. Szok jakie te historie podobne do mojej. Pociesza to, że nie jestem w tym osamotniony. Coś niesamowitego. Ja już zobojetnialem na ozieblosc żony. To chyba jedyna metoda . Wymazać porządnie do żony z głowy. Da się!!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 25 września 2019 - 21:51
    ~Eustachy napisał:
    Przebrnalem przez wszystkie strony. Szok jakie te historie podobne do mojej. Pociesza to, że nie jestem w tym osamotniony. Coś niesamowitego. Ja już zobojetnialem na ozieblosc żony. To chyba jedyna metoda . Wymazać porządnie do żony z głowy. Da się!!

    Ciężko z tym chyba że ma się w domu babo chłopa. Mi cały czas moja żona się podoba. No i ja jestem trochę w innej sytuacji

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Eustachy ~Eustachy
    ~Eustachy
    Napisane 25 września 2019 - 21:53
    Moja też jest bardzo atrakcyjna. Niestety ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 25 września 2019 - 21:56
    ~Ona napisał:
    Bez urazy Aniołku, to co piszesz, jest kompletnie oderwane od rzeczywistości.
    W twoim wypadku powinieneś chyba podejść do sprawy technicznie. Ustal z żoną czy ma coś przeciw korzystaniu przez ciebie z usług "masażystki" i oblicz na co Cię stać i umów sobie regularne spotkania.
    Najlepiej jak żony nie ma w domu.

    He zadałem dzisiaj pytanie mojej żonie czy nie miałaby nic przeciwko temu Gdy bym skorzystał z takich usług. Nie odpowiedziałeś mi na pytanie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 26 września 2019 - 04:39
    ~Jon napisał:
    zadałem dzisiaj pytanie mojej żonie czy nie miałaby nic przeciwko temu Gdy bym skorzystał z takich usług.

    Obawiam się @Jon, że zaczynasz stąpać po bardzo cienkim lodzie...

    Twoja żona zachowuje się 'przyzwoicie'.

    Nie żebym jej tu bronił, bo oziębłość seksualna - jak może zauważyłeś - to dość powszechna sprawa wśród pań.

    Twoja żona uznała, że o ile gdy byłeś sprawny, dawała Tobie czego potrzebowałeś, a ona tolerowała, teraz gdy jesteś niesprawny...
    Może uważać to za fanaberię.

    Wyobraź sobie, że istnieje pogląd, że osoba niepełnosprawna, to ktoś jakby drugiej kategorii.

    Wiem, że dla Ciebie to dramat, ale i z tym się trzeba zmierzyć.
    O ile Twoja pani nie była wcale chętna na igraszki dawniej - o ile dobrze pamiętam - to teraz, gdy Ty jesteś niesprawny fizycznie, nie wiem co musiałoby zajść, żeby ona zechciała nagle seksu.

    Piszesz, że Tobie mówi 'dzień dobry', a z psem się całuje.
    Znaczy to tyle, że dom traktuje jako obowiązek i dom opieki nad niepełnosprawnym - niestety.
    Odejść... nie bardzo, bo co ludzie powiedzą, pozostać... też źle, bo nic nie czuje oprócz obowiązku.

    No masz dylemat chłopie i propozycja z Twojej strony co do pozwolenie na 'lewy seks' może być przez nią traktowana jako zdrada.

    Dla niej nie jest ważne, że uchylanie się przez nią od seksu jest również zdradą - panie tak nie rozumują.
    To trochę jak pies ogrodnika - sam nie zje i drugiemu nie da.

    Wiesz... nie wiem jakie są obecnie między Wami układy, ale ja - mimo sytuacji w jakiej jesteś - bym próbował ją podrywać...
    Panie tego po prostu potrzebują i bez tego nawet gdy kochają, chęć na seks u nich maleje.
    Tak jakoś to jest.

    Z tą masażystką, bardzo 'średni' pomysł jak dla mnie - o ile chcesz utrzymać małżeństwo.

    Ona powie Tobie, że się zgadza, a potem gdy rzeczywiście skorzystasz z tego typu usług, możesz srodze przypłacić - jej skrupuły co do rozstania zmaleją i zostaniesz sam z łatką łajdaka, bo stwierdzi, że ona stara się i opiekuje Tobą, a Ty kurwy sobie do jej domu sprowadzasz...
    Nie wiem która pani by coś takiego zdzierżyła.

    Jak tam chcesz...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 26 września 2019 - 22:00
    @Robert
    Oziębłość seksualna nie jest powszechna wśród pań, tylko wśród niedobranych par.

    Nie ma sensu namawiać do podrywania kobiety, która unika go od 10 lat. Owszem w ten sposób można podtrzymywać emocje, ale tylko w udanym związku.

    W przypadku braku pozwolenia na "lewy" seks, przez żonę, która unika seksu, nie do końca chodzi o psa ogrodnika, bardziej o poczucie utraty kontroli nad człowiekiem, którego traktuje się w pewien sposób jak swoją własność oraz o obawę, że może stanowić to zagrożenie dla stabilności aktualnej sytuacji życiowej. Jeszcze on kogoś znajdzie, a ona zostanie sama. Dodatkowo ”lewy" seks zawsze naraża na bycie tematem plotek, co jest z kolei powodem do wstydu. Dlatego kobieta, która często już nawet nie lubi męża, nie widzi powodu, żeby się na to narażać. W jej interesie jest, żeby on sobie ten seks odpuścił, zarówno z nią, jaki i w ogóle.

    Sprawny facet, może odejść, a jeśli tego nie robi,
    tylko szuka na boku, albo żebrze o seks, to na własne życzenie naraża się na pogardę kobiety.
    W przypadku Jona, Żona wie, że rozstanie, nie jest prostą sprawą. Nie powiedziała nie. Niewykluczone, że to zaakceptuje, pod jakimiś warunkami.
    Kluczowe jest prawdopodobnie zapewnienie dyskrecji, aby nie była narażona na ocenę otoczenia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 26 września 2019 - 22:20
    ~Ona napisał:
    Bez urazy Aniołku, to co piszesz, jest kompletnie oderwane od rzeczywistości.
    W twoim wypadku powinieneś chyba podejść do sprawy technicznie. Ustal z żoną czy ma coś przeciw korzystaniu przez ciebie z usług "masażystki" i oblicz na co Cię stać i umów sobie regularne spotkania.
    Najlepiej jak żony nie ma w domu.

    Ona, ależ ja absolutnie nie czuję się urażona :-) i nie uważam by pójście do psychologa a jeszcze lepiej do seksuologa było w przypadku Jona i atrakcyjnej dla niego żony głupim rozwiązaniem. Nie wiem co się da zrobić, ale głupotą jest nie spróbować ustalić wspólnie i może z pomocą specjalisty czy jest szansa na bliskość. Tej próby nie można przeliczać na pieniądze. Żona Jona opiekuje się nim ale czy widzi w nim mężczyznę? Czy tylko zadanie, obowiązek? I dlaczego całuje psa? A może dlatego, że pies...jest miły dla niej, cieszy się że ją widzi, gdy wraca do domu. Jon sam napisał że czuje się sfrustrowany, bywa nieprzyjemny? Opryskliwy? Warto zmienić optykę i na poważnie poszukać pomocy specjalisty.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 26 września 2019 - 23:56
    Głupotą jest nie widzieć rzeczy, takimi jakie są.
    Jeśli komuś do tego potrzebny terapeuta, to oczywiście powinien z tej opcji skorzystać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 27 września 2019 - 11:39
    ~Aniołek napisał:
    ~Ona napisał:
    Bez urazy Aniołku, to co piszesz, jest kompletnie oderwane od rzeczywistości.
    W twoim wypadku powinieneś chyba podejść do sprawy technicznie. Ustal z żoną czy ma coś przeciw korzystaniu przez ciebie z usług "masażystki" i oblicz na co Cię stać i umów sobie regularne spotkania.
    Najlepiej jak żony nie ma w domu.

    Ona, ależ ja absolutnie nie czuję się urażona :-) i nie uważam by pójście do psychologa a jeszcze lepiej do seksuologa było w przypadku Jona i atrakcyjnej dla niego żony głupim rozwiązaniem. Nie wiem co się da zrobić, ale głupotą jest nie spróbować ustalić wspólnie i może z pomocą specjalisty czy jest szansa na bliskość. Tej próby nie można przeliczać na pieniądze. Żona Jona opiekuje się nim ale czy widzi w nim mężczyznę? Czy tylko zadanie, obowiązek? I dlaczego całuje psa? A może dlatego, że pies...jest miły dla niej, cieszy się że ją widzi, gdy wraca do domu. Jon sam napisał że czuje się sfrustrowany, bywa nieprzyjemny? Opryskliwy? Warto zmienić optykę i na poważnie poszukać pomocy specjalisty.

    To nie jest tak że ,nie mam zamiaru pójść do psychologa myślę po prostu. Oczywiście że tego nie można przeliczyć na pieniądze tym bardziej kiedy małżeństwo trwa już 25 lat. Na pewno jest to dla niej zadanie musi przyjść i zrobić to i to. I mówię różne rzeczy sam nie zrobię.
    To nie jest tak że byłem i zawsze niemiły i opryskliwy. Zaraz po wypadku wziąłem się za siebie i starałem się robić wszystko żeby miała jak najlżej. Zajmowałem się domem trochę też coś ugotować, robiłem nieraz jakieś niespodzianki jakieś wyjście na obiad, do teatru, kupowanie jakieś bielizny ,kwiaty. Można by tak wymieniać nic nie działa , zawsze wracała z pracy Widziałem ją z uśmiechem. Teraz dopiero przestałem się narzucać jak przychodzi do domu to siedzę w komputerze dzień dobry dzień dobry, oczywiście rozmawiamy jakby się nic nie stało.., o wszystkim tylko nie o tym. Bo zaraz będzie kwas. A ja kiedy na nią patrzę to tylko myślę o jednym A ona mówi o tym A ja myślami jestem gdzie indziej. Mój stosunek zmienił się do niej teraz ,od jakiegoś czasu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jon ~Jon
    ~Jon
    Napisane 27 września 2019 - 12:06
    Robert1971
    Oczywiście że stąpam po Bardzo cienkim lodzie, ale po prostu próbuję bo już nie mogę tego znieść, gdybym chociaż miał te palce sprawne to wiem że bym sobie poradził. Wiem że Jak przeciągnąć w szkole to zostanę sam jak palec. Zaraz pójdę na języki będą zaraz gadać, co za świnia Ona się tyle lat nim opiekuje A on na kurwy chodził. Nie chodzi że ją bronisz, Ja ją sam bronię bo wiem że ma ciężko. Ale właśnie zauważyłem że ostatnio też na nią psiocze. A tego nie było i to mnie martwi.
    W ogóle jestem przeciwnikiem wyjaśniania takich spraw na internecie Nie wiem co tutaj robię.
    Niektórych sytuacjach na pewno jesteśmy traktowani jakby w drugiej kategorii. Tylko że ja jakoś tym się nie przejmuję, chyba jakieś mam taki styl jak nie tymi drzwiami to drugimi. Nie przejmuję się za bardzo też jak ktoś coś mi złego powie, po prostu przestaje z nim rozmawiać. Jak gdzieś nie mogę wejść to idę gdzie indziej.
    Dylemat mam w w pobliżu nikt nie wie wyglądamy jak przekładnie małżeństwo. Co dziwne Jedni nawet nam zazdroszczą. A ja mógłbym się przeprowadzić do 60 m żeby wiedzieć że bliska osoba akceptuję mnie. No niestety moja żona nie akceptuje mojej niepełnosprawności mówiąc sama to powiedziała.
    Ona
    Wczoraj drugi raz się jej zapytałem bo nie odpowiedziała mi jasno na pytanie
    - odpowiedziała Zrobisz jak uważasz
    Robert
    Ja bym w życiu nie przeprowadził prostytotki do domu no co ty Aż tak mnie nie pogięło ????
    Żona może by mnie dawno zostawiła tylko co ludzie powiedzieli że co zostawiła niepełnosprawnego. W okół nas wszyscy myślą że jesteśmy idealną parą nasze dziecko tak samo. Parę osób z naszych znajomych gruzinie już się rozwiódł o A my dalej razem.
    Jesteśmy jako przykład że sobie mimo wszystko o tym co się stało rodzimy. A im dłużej w tym siedzę. To Zastanawiam się czy są w ogóle jakieś idealne małżeństwa jak to czasem pokazują. Ludzie po prostu nie mówią o swoich problemach. Wklejają na Facebooka z wakacji uśmiechnięte gęby a ich związek ledwo się trzyma.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 27 września 2019 - 15:25
    ~Ona napisał:

    (...)
    Kluczowe jest prawdopodobnie zapewnienie dyskrecji, aby nie była narażona na ocenę otoczenia.


    Wtf? To dopiero zakłamanie. Ta... najlepiej niech udaje sprzątaczkę... albo przebiera się za kominiarza.

    Poza tym, trzeba mieć naprawdę poczucie własnej wartości bliskie zeru, aby w ogóle się przejmować tym, jak "ocenia" otoczenie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 27 września 2019 - 15:25
    No ale żona przynajmniej jasno się określiła:
    masz robić co chcesz, to nie jej problem.
    Nic więcej nie ma tu do wyjaśnienia.
    Reszta to kwestie organizacyjne, jeśli oczywiście się zdecydujesz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 27 września 2019 - 15:28
    ~Robert1971 napisał:

    Obawiam się @Jon, że zaczynasz stąpać po bardzo cienkim lodzie... (...)


    Zgodzę się z Robertem.

    Ty za radą "Ona" sprowadzisz do domu kurwę... żona później spokojnie wykorzysta to na sprawie rozwodowej, jeszcze zrobi rozwód z Twojej winy... ona będzie wolna, nie tylko z psem zacznie się całować... jeszcze oczerni Cię przed własnym dzieckiem... a o alimentach na siebie będziesz mógł zapomnieć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 27 września 2019 - 15:28
    ~Najgłupsze napisał:
    ~Ona napisał:

    (...)
    Kluczowe jest prawdopodobnie zapewnienie dyskrecji, aby nie była narażona na ocenę otoczenia.


    Wtf? To dopiero zakłamanie. Ta... najlepiej niech udaje sprzątaczkę... albo przebiera się za kominiarza.

    Poza tym, trzeba mieć naprawdę poczucie własnej wartości bliskie zeru, aby w ogóle się przejmować tym, jak "ocenia" otoczenie.



    Oczywiście, że dla jego żony ma to znaczenie. Zapewne wolałaby, aby ludzie myśleli, że przychodzi rehabilitantka, a nie prostytutka.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 27 września 2019 - 15:30
    ~Najgłupsze napisał:
    ~Robert1971 napisał:

    Obawiam się @Jon, że zaczynasz stąpać po bardzo cienkim lodzie... (...)


    Zgodzę się z Robertem.

    Ty za radą "Ona" sprowadzisz do domu kurwę... żona później spokojnie wykorzysta to na sprawie rozwodowej, jeszcze zrobi rozwód z Twojej winy... ona będzie wolna, nie tylko z psem zacznie się całować... jeszcze oczerni Cię przed własnym dzieckiem... a o alimentach na siebie będziesz mógł zapomnieć.


    To jego wybór.
    Może po prostu zrezygnować z seksu do końca życia i tyle

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 27 września 2019 - 15:33
    Co zabawne, to jego żona, ma z tym mniejszy problem, niż męscy doradcy z forum.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 27 września 2019 - 15:49
    ~Ona napisał:
    Co zabawne, to jego żona, ma z tym mniejszy problem, niż męscy doradcy z forum.


    Skąd pomysł, że ktoś z tego forum ma z tym problem?
    Po prostu bardzo wielu mężczyzn z tego forum (i w ogóle) przekonało się, że rozdźwięk miedzy tym, co kobieta mówi, a co myśli - jest ogromny. Wierzyć w ciemno kobiecie, a tym bardziej żonie ... to chyba tylko jakiś bardzo młody i niedoświadczony żonkoś może ;))). Jakby to nie był problem dla jego żony, to dawno by mężowi taką "rehabilitantkę" zamówiła.

    W sumie, to może Jan powinien zastosować metodę bardzo wielu pań. Czyli dymać się "na boku", ale bez wiedzy żony. Niech żona utrzymuje, się opiekuje itd. opiekuje wspólnym dzieckiem - a Jan niech sobie zamówi samodzielnie (w tajemnicy przez żoną ... jak to zwykle robią kobiety, które trzymają mężów "na kroplówce" a bzykają się potajemnie z kochasiami :D ) ... niech sam sobie zorganizuję tę rehabilitantkę... ale bez zdradzania szczegółów spotkań żonie. Niech skorzysta z typowo kobiecych zachowań... ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 27 września 2019 - 15:53
    ~Ona napisał:
    Głupotą jest nie widzieć rzeczy, takimi jakie są.
    Jeśli komuś do tego potrzebny terapeuta, to oczywiście powinien z tej opcji skorzystać.

    Głupotą jest zakładać, że obraz widziany przez nas jest tym samym obrazem, widzianym przez drugą osobę. Zawsze warto ustalić...czy widzimy tak samo czy...może któreś widzi inaczej. Pozdrawiam :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 27 września 2019 - 16:02
    ~Ona napisał:

    To jego wybór.
    Może po prostu zrezygnować z seksu do końca życia i tyle

    Coraz bardziej zabawne i tragikomiczne są Twoje teksty, które tutaj dane mi bywa czytać :-))).

    Ciekawe, czy Ty - jako kobieta - jesteś gotowa zrezygnować z przebierania się w szmatki, wieszania na sobie złomu, smarowania ryjka i innych części ciała, czy malowania paluszków, tudzież obnoszenia się z torebkami i fryzowania czuprynki?
    No ciekawe...?

    Jakoś mi się w to wierzyć nie zechce, a Jon ma zrezygnować z naturalnej potrzeby która jest zwyczajna, biologiczna i wdrukowana genetycznie...

    A może @Jon byś sobie kupił jakiś sprzęt do samozaspakajania...?
    Może Twoja kobieta nie miałaby nic przeciwko takiej zabawce?
    'Masażystka' budzi poważne kontrowersje, ale już zabawka... no sam nie wiem...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 27 września 2019 - 17:46
    Robert
    To był sarkazm.
    W odpowiedzi na tekst Najgłupsze

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy