Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Moja żona nie chce seksu

Rozpoczęte przez ~Marek, 14 mar 2016
  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 17 sierpnia 2019 - 09:48
    ~Binek napisał:

    (...)
    Do zakotwiczenia w drugim rzędzie było bardzo blisko.
    Dodatkowa metoda żony - generowanie poczucia winy (jestem zwykłym hetero, to mam dobrze, nie wiem jak to jest).
    Tak jak pisałem. Chcę dokończyć spokojnie wakacje i we wrześniu przeprawą (poradnią, terapeuta). Chcę mieć wszystko nazwane, wyjaśnione, wtedy będę wiedział na czym stoję.
    Jeśli żona wyrazi sprzeciw co do pomysłu takiego wsparcia, też to będzie bardzo wyraźny sygnał.
    Wiem na pewno, że tak jak jest teraz, być dłużej nie może.

    Drogi Binku,
    Niewątpliwie w wieku lat 40 jesteś pełnoletni :-)
    To o czym myślisz to najlepsze co możecie zrobić, bo to trochę tak jak w grze w karty....chcesz powiedzieć "sprawdzam" i wszystkie karty na stół.
    To taki moment, że któreś z Was ma wątpliwości czy tak powinna wyglądać ta gra, czy takie są jej zasady. Żeby rozwiać wątpliwości potrzebny jest ktoś, kto z boku na Waszą grę popatrzy, wyjaśni Wam może raz jeszcze reguły.
    Potem już od Was zależy czy gracie razem dalej według swoich własnych dopasowanych reguł, czy podejmujecie decyzję o zakończeniu tej gry.

    Jeśli macie dzieci to będzie bardzo trudne zadanie, by pogodzić wszystko.


    Tak jak pisze Robert, czasami się nie da i mimo szczerych chęci nic nie da się zrobić.
    Uważam, że zawsze warto podjąć trud zrozumienia siebie nawzajem.




    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 17 sierpnia 2019 - 09:53
    ~Żuber napisał:
    Tobie się nie chce, jej się nie chce i po co to wszystko?


    Nie chce Wam się czy nie macie siły?
    To wielka różnica!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Binek ~Binek
    ~Binek
    Napisane 17 sierpnia 2019 - 12:27
    ~Aniołek napisał:
    ~Żuber napisał:
    Tobie się nie chce, jej się nie chce i po co to wszystko?


    Nie chce Wam się czy nie macie siły?
    To wielka różnica!

    Żona działa po swojemu. I w tym jej systemie jestem partnerem w życiu, z intymnej strony na chłodno.
    Ja się staram, mimo starań efektów brak. To powoduje frustrację i brak chęci do starań, by wieczór przy winie miał jakiś fajny finał.
    Chce mi się na tyle, by poruszyć temat poradni.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 18 sierpnia 2019 - 11:14
    Sądzę, że żona zna odpowiedzi na Twoje pytania. Dlatego jej jest poradnia niepotrzebna, a udzielenie odpowiedzi zapewne nie na rękę.
    Jak w większości tego typu przypadków.
    Dlatego w razie jej odmowy, powinieneś pójść sam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Binek ~Binek
    ~Binek
    Napisane 18 sierpnia 2019 - 16:27
    ~Ona napisał:
    Sądzę, że żona zna odpowiedzi na Twoje pytania. Dlatego jej jest poradnia niepotrzebna, a udzielenie odpowiedzi zapewne nie na rękę.
    Jak w większości tego typu przypadków.
    Dlatego w razie jej odmowy, powinieneś pójść sam.

    Ja na razie byłem u p. psycholog.
    Usłyszałem, że żona może twierdzi że jest Bi, ale bardziej jednak les.
    Ja spełniam marzenia i pragnienie posiadania domu i rodziny.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 18 sierpnia 2019 - 17:04
    ~Binek napisał:

    Ja spełniam marzenia i pragnienie posiadania domu i rodziny.

    Ty tak...
    Ona jednak tego marzenia nie spełnia z Tobą skoro potrzebuje kogoś jeszcze w tej relacji.

    A z drugiej strony zastanów się jaka to rodzina?
    I czy w ogóle to jest rodzina - życia z osobą, która Cię tak naprawdę nie chce - woli byś siedział w 'drugim rzędzie'

    Kto będzie zajmował pierwszy rząd? ;-).
    Jeszcze trochę poczekaj, a ona znajdzie sobie do 'pierwszego rzędu' i ten 'ktoś' zacznie zawiadywać nie tylko Twoją żoną, ale również Tobą i Twoimi sprawami.

    Nie będziesz miał nic do gadania we własnym domu, bo ona będzie Ciebie miała jako dodatek, a mózgiem będzie 'rezydent/ka' pierwszego rzędu :-).

    Binek ja Tobie życzę powodzenia i oby udało Ci się znaleźć złoty środek.
    Jednak wobec tego, co tu piszesz, nie widzę tego w różowych barwach...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 18 sierpnia 2019 - 17:40
    ~Robert1971 napisał:

    Ty tak...
    Ona jednak tego marzenia nie spełnia z Tobą skoro potrzebuje kogoś jeszcze w tej relacji.
    (...)
    Nie będziesz miał nic do gadania we własnym domu, bo ona będzie Ciebie miała jako dodatek, a mózgiem będzie 'rezydent/ka' pierwszego rzędu :-).
    (...)

    Binku,
    Jak widzisz Robert opisał Ci już scenariusz jak to dalej będzie :-)
    Robercie,
    To co napisałeś zabrzmiało tak, jakby żona Binka nie potrafiła samodzielnie myśleć.
    Przecież to jest dorosła kobieta!
    Binku,
    Uważam, że Twoja żona sama może gubić się w tym co czuje, a Wasza rodzina może być również dla niej bardzo ważna. Gdy ona mówi Ci, że jest beznadziejna to prawdopodobnie nie akceptuje tej swojej "inności", pojawia się rozdarcie i pytanie CO ROBIĆ, JAK DALEJ ŻYĆ?
    Pani psycholog musiałaby, moim zdaniem porozmawiać z obojgiem, razem bądź osobno, by stwierdzić cokolwiek. Warto jest wybrać się do seksuologa.
    Osoby bi wbrew powszechnej opinii to nie takie, które " mogą" i z kobietą i z mężczyzną, ale takie które odczuwają pożądanie do kobiety albo do mężczyzny. Móc nie oznacza pożądać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 18 sierpnia 2019 - 18:31
    ~Aniołek napisał:

    Robercie,
    To co napisałeś zabrzmiało tak, jakby żona Binka nie potrafiła samodzielnie myśleć.
    Przecież to jest dorosła kobieta!

    Owszem dorosła...
    Nie przeszkadza to jednak jej myśleć 'emocjami', a nie rozumem.

    Gdy natomiast w kręgu jej emocjonalnych zainteresowań znajdzie się ktoś z 'pierwszego rzędu', ktoś stojący wyżej od męża, zacznie ona go bardziej brać pod uwagę i to ów 'ktoś' (ten trzeci) będzie miał więcej do powiedzenia w relacji.
    Zostanie przez nią do tego dopuszczony.

    Zresztą Binek już pisał o czymś podobnym - gdy była sytuacja trójkąta, erotyzm żony był napędzony.
    Zatem... ktoś z 'zewnątrz' rozdaje karty.

    Binek jest tu tylko zwykłym graczem, a kart nie rozdaje.
    Dla mnie to ewidentne. :-).

    Cały szkopuł w tym, jaką rolę on chce odgrywać w tym całym układzie.
    Być może ja jestem zbyt dominującą osobowością, by coś takiego przełknąć i może tu jest przyczyna rozpadu mojego małżeństwa.

    Analogia jednak jest daleko posunięta.

    Jestem w każdym razie pewien, że gdybym był w stanie żyć w pozycji skrajnego upokarzania, to być może moje małżeństwo trwałoby do dziś.
    Ze mną to nie przeszło... ;-).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 18 sierpnia 2019 - 19:13
    @Robert
    I całe szczęście dla Ciebie, że nie przeszło...
    Znam takich facetów, którzy w tym stanie upokorzenia tkwią i naprawdę nie ma sensu zazdrościć im, że finanse pozostały w całości ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Binek ~Binek
    ~Binek
    Napisane 18 sierpnia 2019 - 21:08
    Nieprecyzyjnie napisałem.
    Wg mojej p. psycholog, spełniam żony marzenia i pragnienie posiadania domu i rodziny.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ Żuber ~ Żuber
    ~ Żuber
    Napisane 28 sierpnia 2019 - 09:07
    ~Binek napisał:
    Nieprecyzyjnie napisałem.
    Wg mojej p. psycholog, spełniam żony marzenia i pragnienie posiadania domu i rodziny.

    Skoro spełniasz to w czym problem?
    Nie jest ważne czy Twoje pragnienia są spełniane?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~miron ~miron
    ~miron
    Napisane 29 sierpnia 2019 - 00:19
    pojechałem na urlop bez dostepu do netu, wracam i widze ze jakis burak podszywa sie pod moją tożsamość reklamując jakies produkty. Swoją drogą trzeba byc ostatnim baranem aby kupowac cos od internetowego naciagacza. Dla przyzwoitosci powinienes uzywac innego nicku widzac ze juz taki nick byl w watku uzyty ! chamie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facetpo40 ~Facetpo40
    ~Facetpo40
    Napisane 29 sierpnia 2019 - 12:11
    ~miron napisał:
    pojechałem na urlop bez dostepu do netu, wracam i widze ze jakis burak podszywa sie pod moją tożsamość reklamując jakies produkty. Swoją drogą trzeba byc ostatnim baranem aby kupowac cos od internetowego naciagacza. Dla przyzwoitosci powinienes uzywac innego nicku widzac ze juz taki nick byl w watku uzyty ! chamie

    Zgłoś nam post, który uważasz za podszywanie się, zbadamy sprawę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Binek ~Binek
    ~Binek
    Napisane 04 września 2019 - 23:54
    ~ napisał:
    ~Binek napisał:
    Nieprecyzyjnie napisałem.
    Wg mojej p. psycholog, spełniam żony marzenia i pragnienie posiadania domu i rodziny.

    Skoro spełniasz to w czym problem?
    Nie jest ważne czy Twoje pragnienia są spełniane?

    Widocznie moje nie są tak ważne ;-/
    Zacząłem rozmowę kilka dni temu. Pierwsze wytłumaczenie żony - nie ma zwyczajnie ochoty na seks, poza tym woli się wyspać, żeby nie być zmęczoną w dzień. Wspomniałem o poradni - przemilczała. Spróbuję jeszcze, nadzieja umiera ostatnia...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 05 września 2019 - 10:32
    Jasno ci powiedziała, jak się sprawy mają.
    Twój ruch. Nie ma on polegać na oczekiwaniu zmiany u żony. Ona się określiła. Teraz ty musisz podjąć decyzję, co do SIEBIE.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~miron ~miron
    ~miron
    Napisane 05 września 2019 - 12:41
    Facetpo40 napisał:
    ~miron napisał:
    pojechałem na urlop bez dostepu do netu, wracam i widze ze jakis burak podszywa sie pod moją tożsamość reklamując jakies produkty. Swoją drogą trzeba byc ostatnim baranem aby kupowac cos od internetowego naciagacza. Dla przyzwoitosci powinienes uzywac innego nicku widzac ze juz taki nick byl w watku uzyty ! chamie

    Zgłoś nam post, który uważasz za podszywanie się, zbadamy sprawę.

    posty z 13 i 14 sierpnia tytułowane moim nickiem

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zmęczony życiem ~Zmęczony życiem
    ~Zmęczony życiem
    Napisane 05 września 2019 - 19:06
    ~Ona napisał:
    Jasno ci powiedziała, jak się sprawy mają.
    Twój ruch. Nie ma on polegać na oczekiwaniu zmiany u żony. Ona się określiła. Teraz ty musisz podjąć decyzję, co do SIEBIE.


    Dokładnie tak jak pisze Ona. Wcześniej napisałeś o sobie: Spokojny typ, który umiejętność gryzienia się w język opanował do perfekcji.

    Wg mnie jesteś za dobry i szczęście rodziny i dzieci stawiasz wysoko nad swoim. Wolisz milczeć niż szukać kompromisu lub być górą. A to się przekłada na to, że żona/partnerka to bezwzględnie wykorzystuje. Albo to Ty założysz spodnie i zaczniesz stawiać na swoim albo to się nigdy nie zmieni. Ona jest przekonana, że nie odejdziesz. Znajdź sobie kochankę i nabierz pewności siebie, albo blefuj, że odejdziesz. Chyba, że masz wystarczająco odwagi, aby zostać samemu. Przynajmniej na jakiś czas, aż znajdziesz sobie kogoś kto Ciebie doceni.

    Jak postawisz na swoim to sytuacja może się poprawi i uratujesz Wasz związek. Jeśli tego nie zrobisz będziesz się męczył do końca życia, albo to ona od Ciebie w końcu odejdzie jak dzieciaki podrosną. Tylko czy wtedy, w takim wieku będziesz w stanie na nowo zbudować sobie życie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 05 września 2019 - 22:02
    @zmęczony
    Czemu ma blefować?
    Czemu ma oszukiwać i szukać kochanki?
    Nie może po prostu rozstać się z kobietą, dla której nie jest mężczyzną?
    Tylko na to was stać panowie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 05 września 2019 - 23:00
    ~Zmęczony napisał:
    ~Ona napisał:
    (...)
    Twój ruch. Nie ma on polegać na oczekiwaniu zmiany u żony. Ona się określiła. Teraz ty musisz podjąć decyzję, co do SIEBIE.


    Dokładnie tak jak pisze Ona. Wcześniej napisałeś o sobie: Spokojny typ, który umiejętność gryzienia się w język opanował do perfekcji.

    Wg mnie jesteś za dobry i szczęście rodziny i dzieci stawiasz wysoko nad swoim. Wolisz milczeć niż szukać kompromisu lub być górą. A to się przekłada na to, że żona/partnerka to bezwzględnie wykorzystuje (...)

    Stereotypowe twierdzenie " jesteś za dobry" jest moim zdaniem obraźliwe. Skoro przedkładasz dobro bliskich ponad własne jesteś za dobry? Skoro taki jesteś, tego chcesz...Skoro potrafisz milczeć jesteś za dobry? Moim zdaniem nie w tym rzecz, bo wcale nie jesteś za dobry...jest się albo dobrym albo niedobrym dla innych lub dla siebie. I tyle
    Natomiast istnieje ryzyko, że stawiając drugiego zawsze na pierwszym miejscu dopasowujesz się pomijając SIEBIE. Milczysz zamiast powiedzieć szczerze co Cię boli. I tutaj pojawia się pytanie jak to się stało, że milczenie opanowałeś do perfekcji? Z jakiegoś powodu tego się nauczyłeś świadomie bądź nie.
    Wydaje mi się, że w związku zrozumienie drugiej strony i wychodzenie sobie naprzeciw jest czymś naturalnym. Nieciekawa jest jednak sytuacja, gdy my musimy rozumieć a druga strona nie, my chcemy zrozumieć a druga strona nie chce, gdy my proponujemy terapię a druga strona patrzy na nas i myśli sobie: "zwariował czy co?".
    Jeśli zależy Ci na Niej to jej to powiedz i postaw sprawę jasno a następnie umów Was na terapię.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zmęczony życiem ~Zmęczony życiem
    ~Zmęczony życiem
    Napisane 06 września 2019 - 07:55
    ~Ona napisał:
    @zmęczony
    Czemu ma blefować?
    Czemu ma oszukiwać i szukać kochanki?
    Nie może po prostu rozstać się z kobietą, dla której nie jest mężczyzną?
    Tylko na to was stać panowie?


    Jak ona go wykorzystuje to nikt nie pisze "tylko na to Was stać drogie panie?" :)

    Jeśli ona go unika, nie pożąda, nie ma namiętności to dlaczego nie? Rozwód to ostateczność. A kochanka, paradoksalnie, może uratować ich związek.

    Niech zacznie myśleć o sobie. Łatwiej będzie mu odejść jak będzie miał kogoś.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy