Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~Jaro ~Jaro
    ~Jaro
    Napisane 15 września 2016 - 17:14
    @Droga kobietko!!!!!!!
    Ależ jesteś gotowa, zapewniam Cię.
    Być gotowym na nową znajomość, oznacza bycie zadowolonym z własnego życia, życia w pojedynkę.. Ktoś kto sam nie umie spędzać czasu, nudzi się sam ze sobą, nie jest ani gotowy, ani związku stworzyć nie będzie potrafił..
    Ty, wręcz unosisz się nad ziemią.. Nikt bardziej nie jest gotowy.
    Nie oznacza to jednak, że na każdą znajomość, a tym bardziej pierwszą.
    Wręcz przeciwnie.
    Dobrze wiesz czego potrzebujesz. A co Ci niepotrzebne zupełnie.
    Widocznie pan, którego poznałaś, nie wniósłby nic do twojego życia, a niejedno zabrał.. Nie chcesz chyba kupić sobie kolejnej kozy??? :)

    To tylko kwestia czasu, gdy spotkasz kogoś, z kim będziesz chciała przegadać resztę życia. Takie osoby jak Ty, przyciągają szczęście.
    Szczęśliwe.
    Gdzie byłaś, jeśli to nie tajemnica?
    Swego czasu, też często wyjeżdżałem sam. Teraz rzadziej, ale raz do roku, zawsze urywam się w góry. Chętnie jadę, a jeszcze chętniej wracam.
    Życzę Tobie zachowania równowagi w tym wszystkim.
    Już zawsze pozostaw coś, tylko dla siebie samej.
    To bezcenne.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jaro ~Jaro
    ~Jaro
    Napisane 15 września 2016 - 17:28
    Moja b. żona sprawia wrażenie zadowolonej.
    Dostała wszystko, na czym jej zależało.
    Nasze relacje są poprawne.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta ~Kobieta
    ~Kobieta
    Napisane 15 września 2016 - 20:19
    ~Jaro napisał:
    Moja b. żona sprawia wrażenie zadowolonej.
    Dostała wszystko, na czym jej zależało.
    Nasze relacje są poprawne.

    Super, bo wiesz że ja od początku trzymam jej stronę :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta ~Kobieta
    ~Kobieta
    Napisane 15 września 2016 - 20:29
    ~Jaro napisał:
    @Droga kobietko!!!!!!!
    Gdzie byłaś, jeśli to nie tajemnica?
    Swego czasu, też często wyjeżdżałem sam. Teraz rzadziej, ale raz do roku, zawsze urywam się w góry. Chętnie jadę, a jeszcze chętniej wracam.
    Życzę Tobie zachowania równowagi w tym wszystkim.
    Już zawsze pozostaw coś, tylko dla siebie samej.
    To bezcenne.


    Byłam na Malcie. Trochę gorąco było. Ale było cudnie.
    Objechałam całą Maltę. Komunikacja miejska jest tam wzorcowa.
    Ale z ogromną przyjemnością wracałam do domu, do mojego mieszkanka.
    Marzę o podróży do Ameryki łacińskiej.
    Wiesz Jaro, podróże są dla mnie ważne, wiem że daję sobie radę w życiu. Sama sobie udowodniłam że dam radę.
    Góry też lubię. Ja mam po prostu za mało urlopu. Cały już wyjeździłam. ;-)

    Tak, masz rację, kozy nie kupię ;-)
    Wiem, czego nie chcę. Czuję się kompletna ( tak mi kiedyś napisałeś - jesteś kompletna nie potrzebujesz drugiej połowy ;-)
    Och Jaro, jestem taka szczęśliwa. Brakuje mi czasu na wszystko co bym chciała zdziałać jeszcze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jaro ~Jaro
    ~Jaro
    Napisane 15 września 2016 - 21:00
    Już nie zastanawiasz się, kogo on kocha?

    Udało Ci się.
    Ale,Ty już to przecież wiesz.
    Trzymaj się,pa

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gość ~gość
    ~gość
    Napisane 15 września 2016 - 21:29
    Jesteś szczęśliwy ?
    | |
    | |
    TAK NIE
    | |
    | ZMIEŃ |
    | COŚ |
    | | |
    | | Chcesz być
    | TAK -- szczęśliwy?
    | |
    | |
    Rób dalej, -------------- NIE
    to, co robisz




    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta ~Kobieta
    ~Kobieta
    Napisane 15 września 2016 - 21:44
    ~Jaro napisał:
    Już nie zastanawiasz się, kogo on kocha?

    Udało Ci się.
    Ale,Ty już to przecież wiesz.
    Trzymaj się,pa

    Tak żartobliwie :
    Kogo on kocha ?
    Mam do tego podejście czysto fizjologiczne : " olewam TO"
    Trzymaj się ciepło <3

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Egon ~Egon
    ~Egon
    Napisane 15 września 2016 - 21:44
    @Jaro czy mozna zapytac jestes nadal z twoja partnerka?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jaro ~Jaro
    ~Jaro
    Napisane 15 września 2016 - 22:02
    TAK
    Kocham ją, od zawsze..



    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Egon ~Egon
    ~Egon
    Napisane 16 września 2016 - 14:44
    @Jaro dziekuje bardzo za odpowiec. Bardzo milo to czytac.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~jenka ~jenka
    ~jenka
    Napisane 16 września 2016 - 21:50
    Hm, bardzo miło to czytać, ale dla kogoś, kto waha się, czy zostać z żoną, czy zacząć od nowa z kochanką. Nie jest miło czytać, że "kocham ją, od ZAWSZE" byłej żonie pozostawionej dla innej kobiety. Bo to jedno zdanie stawia pod znakiem zapytania cały sens tego, nieistniejącego już wprawdzie, małżeństwa, wszystkie przeżyte wspólnie lata, nie tylko przecież smutku, ale też szczęścia, namiętności, radości... Bo czym innym jest rozejść się, gdy coś się między dwojgiem ludzi wypali, a czym innym dowiedzieć, że związek był mistyfikacją opartą na kłamstwie - skoro JĄ kocha od "zawsze".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 16 września 2016 - 23:06
    Oj jenka.

    Jaro po prostu swojej eks-żony nigdy nie chciał. Zapłodnił ją przypadkiem, to się ożenił. Jakoś tak samo wyszło. Obecna żona (albo konkubina) Jaro mogła być od razu z Jaro, ale wolała jakiegoś maczo, bo łobuz kocha bardziej (potrzebowała silnych emocji) i oczywiście jej z nim nie wyszło (jak to maczo bywa), więc się rozwiodła i przypomniała o starym dobrym Jaro, który zawsze gdzieś tam czekał w odwodzie. Jaro był żonaty, więc znowu poczuła te same silne emocje co z maczo, mimo że Jaro to żaden maczo. No ale żonaty był to wystarczyło (romans z żonatym zapewnił jej silne emocje, których szukała). Teraz mają miesiąc miodowy, a może nawet kilka lat. A potem kto wie. Może znajdzie się kolejny maczo. Jaro tak się nad nią rozczula, że może mieć wkrótce dość łzawych wyznań miłości. Może też jest już za stara na szukanie nowych miłości i zostanie z naszym poczciwym Jaro. A może nawet naprawdę go pokocha.

    Nie jest miło czytać takie historie, ale cóż zrobić. Jego eks-żona nie powinna była sypiać z byle kim i zwracać uwagę na to z kim się zadaje. Miłość miłością, ale wypadałoby mieć też trochę rozumu. Gdyby go miała, to by się zorientowała, że jest niechciana i nie wikłałaby się ani w seks ani w małżeństwo z nim.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jaro ~Jaro
    ~Jaro
    Napisane 17 września 2016 - 06:22
    Dziękuję bardzo za analizę naszego życia.

    "Jaro po prostu swojej eks-żony nigdy nie chciał. Zapłodnił ją przypadkiem, to się ożenił. Jakoś tak samo wyszło."

    ZGADZAM SIĘ, W WIEKU 20PARU LAT, BYŁEM NAPRAWDĘ ZASKOCZONY CIĄŻĄ.

    "Obecna żona (albo konkubina) Jaro mogła być od razu z Jaro, ale wolała jakiegoś maczo, bo łobuz kocha bardziej (potrzebowała silnych emocji) i oczywiście jej z nim nie wyszło (jak to maczo bywa), więc się rozwiodła i przypomniała o starym dobrym Jaro, który zawsze gdzieś tam czekał w odwodzie."

    MOJA OBECNA DZIEWCZYNA, NIE MOGŁA BYĆ ZE MNĄ, BO NIE CHCIAŁA. TO, ŻE JĄ KOCHAŁEM, TO BYŁO DLA NIEJ ZA MAŁO. BYŁA Z KIMŚ INNYM, CZŁOWIEKIEM, SPOKOJNYM, POCZCIWYM, WRAŻLIWYM I SENTYMENTALNYM.
    ROZWIODŁA SIĘ Z NIM, BO PRZESTAŁ TAKIM BYĆ. STAŁ SIĘ MACZO.
    NIGDY SOBIE O MNIE NIE PRZYPOMNIAŁA, TO JA SAM ZAPUKAŁEM, GDY DOWIEDZIAŁEM SIĘ O ROZWODZIE.

    "Jaro był żonaty, więc znowu poczuła te same silne emocje co z maczo, mimo że Jaro to żaden maczo. No ale żonaty był to wystarczyło (romans z żonatym zapewnił jej silne emocje, których szukała)."

    NIE CHCIAŁA NIGDY SILNYCH EMOCJI, KTÓRE SERWOWAĆ ZACZĄŁ JEJ MĄŻ, DLATEGO WŁAŚNIE DAŁA MI SZANSĘ,, BO ZE MNIE, ŻADEN MACZO.

    "Teraz mają miesiąc miodowy, a może nawet kilka lat. A potem kto wie. Może znajdzie się kolejny maczo. Jaro tak się nad nią rozczula, że może mieć wkrótce dość łzawych wyznań miłości. Może też jest już za stara na szukanie nowych miłości i zostanie z naszym poczciwym Jaro. A może nawet naprawdę go pokocha."

    MOJA PARTNERKA UWIELBIA ŁZAWE WYZNANIA MIŁOŚCI. CZUJĘ, ŻE MNIE KOCHA I TO MI WYSTARCZA.

    "Nie jest miło czytać takie historie, ale cóż zrobić. Jego eks-żona nie powinna była sypiać z byle kim i zwracać uwagę na to z kim się zadaje. Miłość miłością, ale wypadałoby mieć też trochę rozumu. Gdyby go miała, to by się zorientowała, że jest niechciana i nie wikłałaby się ani w seks ani w małżeństwo z nim."

    MOJA EX BYŁA DOKŁADNIE ZORIENTOWANA I MIAŁA DUŻO ROZUMU, PONIEWAŻ OSIĄGNĘŁA WSZYSTKO NA CZYM JEJ WTEDY ZALEŻAŁO. PO ROZSTANIU ZRESZTĄ RÓWNIEŻ. TO BARDZO KONSEKWENTNA OSOBA.

    Nasze małżeństwo, to była pomyłka, nasza wspólna.
    Jej się udało załołożyć rodzinę, a mnie ją rozwiązać.
    Pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~nadzieja ~nadzieja
    ~nadzieja
    Napisane 17 września 2016 - 07:18
    @Jaro
    czuję się jak @kobieta, jestem szczęśliwa, ale chętnie wpuściłabym do swojego życia, takiego faceta ja Ty..
    @jenka
    większość związków jest mistyfikacją opartą na kłamstwie..
    i pojęcie " żon, które to czytają" podziel na żony oszukane i żony, które nie powinny czuć się oszukane.. żona- to nie jest pojęcie czegoś idealnego. żony są różne.
    Też oszukują. Ludzie w ogóle, to istoty samolubne. Cokolwiek robisz, robisz też dla siebie a niekiedy, przede wszystkim.
    @asdfgh
    brak słów - a moje doświadczenie podpowiada mi, że nikt, kto jest sam szczęśliwy, nie ocenia tak ludzi.. ludzie szczęśliwi, kochają innych, promienieją, rozdają na prawo i lewo.. jesteś dla mnie synonimem frustracji.. ale nic nie trwa wiecznie, masz szansę na zmianę, jak każdy..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~nadzieja ~nadzieja
    ~nadzieja
    Napisane 17 września 2016 - 07:38
    "Gdy wieją wichry zmian, jedni budują mury, inni budują wiatraki."

    Trzeba tylko,dobrać się odpowiednio.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 17 września 2016 - 10:16
    Jaro, jak twoja obecna żona/konkubina mogła oczekiwać spokojnego życia z żonatym facetem, zwłaszcza, że wasz romans trwał o ile dobrze pamiętam ze 3 lata i na początku wcale nie byłeś chętny do rozwodu? Bo ja nie ogarniam. Każda normalna kobieta znalazłaby sobie wolnego i z nim układała życie. Twoja żona/konkubina najwyraźniej lubi pod górkę.

    Maczo zawsze był maczo, tylko na początku maczowstwo inaczej się wyrażało. Ciebie nie chciała, bo nie jesteś maczo. Zostałeś maczo, kiedy byłeś dla niej niedostępny (żonaty) i jeszcze trochę pobędziesz siłą rozpędu. Otarłeś jej łzy i pocieszyłeś. Jakie to romantyczne, jak maczo ociera łzy pokrzywdzonej kobiecie. C'nie?

    nadzieja, ludzie, którzy wdają się w romanse nie mają litości dla nikogo, to po co się nad nimi rozczulać? Pisanie tutaj traktuję jak rozrywkę i tyle.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~mariusz ~~mariusz
    ~~mariusz
    Napisane 17 września 2016 - 22:01
    Nie znasz historii, nie znasz ludzi to nie oceniaj.
    Tak powiedziałem moim pseudo przyjaciołom. Spróbuj, pomieszkaj, pobądź, to wtedy będziesz wiedział jak to jest. Jeżeli nie znasz całej prawdy to nie oceniaj. Łatwo jest ocenić kogoś, kto tutaj napisze kilka słów ze swojego życia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Po40 ~Po40
    ~Po40
    Napisane 18 września 2016 - 17:12
    ~Jaro napisał:
    Dziękuję bardzo za analizę naszego życia.
    MOJA PARTNERKA UWIELBIA ŁZAWE WYZNANIA MIŁOŚCI. CZUJĘ, ŻE MNIE KOCHA I TO MI WYSTARCZA.
    Pozdrawiam


    Chłopie, więc co tu jeszcze robisz na forum?
    Jaro, masz u boku kobietę, której pragnąłeś, więc ciesz się NIĄ, poświęcaj swój czas JEJ, żyj Z NIĄ.... Po co wracasz do przeszłości, po co roztrząsasz na forum, starasz się sam siebie przekonać albo innych? Po co? Do czego? Dlaczego?
    Żyj, człowieku, żyj!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jenka ~Jenka
    ~Jenka
    Napisane 18 września 2016 - 18:39
    Po40, też się nad tym zastanawiam ;) Wydawało mi się, że Jaro - szczęśliwy facet, któremu udało się ułożyć życie z kochanką, mając jednocześnie poprawne relacje z byłą żoną i dziećmi jest tu po to, by wspierać niezdecydowanych, chłodzić emocje wściekłych na niewiernych żon i świecić przykładem, że wszystko jest możliwe.
    Niestety, ostatni wpis Jaro sprawił, że jego historię widzę nieco inaczej...
    Czy "wpadka" z żoną nie była efektem "kosza", jakiego dostał od swojej partnerki, a mimo to za nią właśnie cały czas tęsknił? Czy żona, nawet najbardziej się starając, byłaby w stanie sprawić, by to ją pokochał, konkurując z cieniem? I, czy rzeczywiście szczęśliwy jest ten, kto został łaskawie obdarzony uwagą, gdy książę z bajki okazał się chamem? A może jest tutaj, by samego siebie upewnić, że dokonał właściwego wyboru pozostawiając rodzinę na rzecz kogoś, kto kiedyś nim wzgardził...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 19 września 2016 - 08:40
    mariusz - pofatygowałam się przeczytać to, co Jaro pisał, stąd co nieco wiem. Jeśli chodzi o "zrozumienie" - otóż ja rozumiem, tylko nie znaczy to, że będę popierać. Zdrada nigdy nie jest dobra i rzadko kiedy coś dobrego z niej wynika. Kto raz zdradził, zrobi to znów, a zwłaszcza jeśli nie zostanie ukarany. Będzie to robił aż do skutku, czyli aż się nauczy, że to się nie opłaca. Niektórzy są zbyt głupi i nigdy się nie nauczą.

    Jenka - jak sama widzisz okoliczności zdrady są żałosne i nie tak romantyczne, jak ci się wydawało. Każdy miał w tym swój interes. :-) Normalni ludzie nie zaczynają związków w taki sposób i tyle.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy