Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~centro ~centro
    ~centro
    Napisane 19 września 2016 - 10:39
    mariusz-a jak wygląda teraz Twoja sytuacja, jak sobie wszystko poukładałeś/ dalej mieszkasz z żona, a spotykasz się ze swoją dziewczyną?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gość ~gość
    ~gość
    Napisane 19 września 2016 - 16:38
    NORMALNI LUDZIE są teraz u władzy !!!! :):):)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tom ~Tom
    ~Tom
    Napisane 19 września 2016 - 19:08
    To ja też zapytam Jaro.
    Czy z dzisiejszej perspektywy uważasz, że tak długi czas w zawieszeniu, był potrzebny do podjęcia decyzji? Czy dzięki temu łatwiej było wszystkim oswoić się z tą sytuacją? Czy też może teraz wiedząc jak się sprawy mają, zrobiłbyś cos inaczej?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dori ~Dori
    ~Dori
    Napisane 19 września 2016 - 19:21
    ~gość napisał:
    NORMALNI LUDZIE są teraz u władzy !!!! :):):)

    Normalni ludzie nie istnieją. Bo z każdego punktu widzenia ta normalność jest inna.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~mariusz ~~mariusz
    ~~mariusz
    Napisane 19 września 2016 - 21:39
    Centro, moja sytuacja jest taka jak piszesz. Z pewnych względów musi tak być, przynajmniej jeszcze przez jakiś czas. Oczywiście nic z żoną oprócz syna mnie nie łączy.
    Mi osobiście postawa jaro zaimponowała.Jego przemyślenia, wypowiedzi. Ale rozumiem, że nie każdemu musi to pasować.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Agata ~Agata
    ~Agata
    Napisane 25 września 2016 - 02:36
    "Życzę Tobie, żebyś znalazła w sobie siłę do ucieczki, bo nie ma co czekać, TEN dzień który Ci obiecuje nigdy nie nadejdzie a Ty tylko zmarnujesz najlepsze lata swojego życia."

    To cytat. który znalazłam w necie, skierowany do kochanek.
    Nie mogę z tym się zgodzić. Mam inne zdanie na ten temat.
    TO TWOJE najlepsze lata. ROMANS właśnie.
    Ciesz się, że TEN DZIEŃ, KTÓRY CI OBIECUJE, NIGDY NIE NADEJDZIE.

    Bierz z tego ile się da, Dla siebie. Gdy odejdzie od żony i zamieszkacie razem będzie powtórka z rozrywki. Życie razem, jest zawsze takie samo.
    Uważam, że powinno mieć się 2ie miłości życia. Z jedną założyć rodzinę, mieć dziecko i po 20 latach rozwieść się, Przeżyć co się da. A więcej się nie da.
    Drugą, po rozstaniu, ale już pod żadnym pozorem małżeństwa. Tylko każdy już na własny rachunek, ze swoimi obciążeniami, niezależny. Nieuzależniony i wiedzący czego chce sam dla siebie.
    Mój romans, to były najpiękniejsze lata mojego życia. Ale po 40tce.
    Nie udało się tego przedłużyć, bo odszedł do mnie. Wcale tego nie chciałam.
    Nie należę do kobiet normalnych pewnie, ale myślę, że życie w dwójkę, to o jedną osobę za dużo. Rozstałam się z moim byłym kochankiem, bo nie byłam już szczęśliwa.
    Jestem teraz sama i jest mi dobrze,
    A kogo on kochał? Kogo ja kochałam?
    Kogoś, kogo można mieć tylko na odległość.
    Własne pragnienia.
    Nie należy tego, nigdy dogonić...




    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gość ~gość
    ~gość
    Napisane 25 września 2016 - 16:17
    ~Agata napisał:
    "Życzę Tobie, żebyś znalazła w sobie siłę do ucieczki, bo nie ma co czekać, TEN dzień który Ci obiecuje nigdy nie nadejdzie a Ty tylko zmarnujesz najlepsze lata swojego życia."

    To cytat. który znalazłam w necie, skierowany do kochanek.
    Nie mogę z tym się zgodzić. Mam inne zdanie na ten temat.
    TO TWOJE najlepsze lata. ROMANS właśnie.
    Ciesz się, że TEN DZIEŃ, KTÓRY CI OBIECUJE, NIGDY NIE NADEJDZIE.

    Bierz z tego ile się da, Dla siebie. Gdy odejdzie od żony i zamieszkacie razem będzie powtórka z rozrywki. Życie razem, jest zawsze takie samo.
    Uważam, że powinno mieć się 2ie miłości życia. Z jedną założyć rodzinę, mieć dziecko i po 20 latach rozwieść się, Przeżyć co się da. A więcej się nie da.
    Drugą, po rozstaniu, ale już pod żadnym pozorem małżeństwa. Tylko każdy już na własny rachunek, ze swoimi obciążeniami, niezależny. Nieuzależniony i wiedzący czego chce sam dla siebie.
    Mój romans, to były najpiękniejsze lata mojego życia. Ale po 40tce.
    Nie udało się tego przedłużyć, bo odszedł do mnie. Wcale tego nie chciałam.
    Nie należę do kobiet normalnych pewnie, ale myślę, że życie w dwójkę, to o jedną osobę za dużo. Rozstałam się z moim byłym kochankiem, bo nie byłam już szczęśliwa.
    Jestem teraz sama i jest mi dobrze,
    A kogo on kochał? Kogo ja kochałam?
    Kogoś, kogo można mieć tylko na odległość.
    Własne pragnienia.
    Nie należy tego, nigdy dogonić...





    Poniekąd masz rację i chyba większość facetów tak uważa.Na pytanie czy chciałby ze mną wziąć ślub, kochanek odpowiedział mi że nie.Na pytanie ,dlaczego nie, odpowiedział:"po co,zeby po latach znów szukać kochanki, będę z tobą dokąd ty będziesz chciała.
    więcej nie pytałam o nic.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Po40 ~Po40
    ~Po40
    Napisane 25 września 2016 - 20:25
    ~Agata napisał:

    Bierz z tego ile się da, Dla siebie. Gdy odejdzie od żony i zamieszkacie razem będzie powtórka z rozrywki. Życie razem, jest zawsze takie samo.
    Uważam, że powinno mieć się 2ie miłości życia. Z jedną założyć rodzinę, mieć dziecko i po 20 latach rozwieść się, Przeżyć co się da. A więcej się nie da.


    Uczciwie jest napisać:
    "Nie potrafię stworzyć związku. Życie z drugą osobą i poświęcenie jej mojego życia, dzielenie z nią mojego czasu, uwagi, planów, marzeń, problemów nie wychodzi mi. To nie mój świat. Byłam w stanie przeżyć wspólnie 20 lat. Więcej nie potrafiłam."
    Są rózne typy ludzi i nie ma się co wstydzić, że należy się do jednego z nich. Akceptujesz swoje życie albo nie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~jenka ~jenka
    ~jenka
    Napisane 25 września 2016 - 21:24
    Jeśli nie potrafi się żyć z kimś razem po romansie, to tej osoby nigdy się nie kochało. Jeśli mężczyzna mówi, że nie będzie z kobietą inaczej niż traktując ją jak kochankę, to znaczy, że on nie kocha jej jako prawdziwej osoby.
    Romans to złudzenie, iluzja, życie wyobrażeniem, a nie miłość. Ta, pojawia się wtedy, gdy widzi się człowieka - takiego, jakim on jest. Gdy jest się z nim w codziennym obcowaniu ze sobą nawzajem,znacznie trudniejszym od romansu, i własnymi związanymi z tym emocjami - nie zawsze pozytywnymi. Niestety, tylko nielicznych stać na to, by zmierzyć się z prawdą - zwłaszcza z prawdą o sobie, swoich słabościach, kompleksach i złudzeniach, które dzięki kochankom mają być naprawione - i naprawdę kogoś pokochać. O wiele wygodniej jest przecież wciąż gonić króliczka...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dori ~Dori
    ~Dori
    Napisane 26 września 2016 - 07:33
    ~jenka napisał:
    Jeśli nie potrafi się żyć z kimś razem po romansie, to tej osoby nigdy się nie kochało. Jeśli mężczyzna mówi, że nie będzie z kobietą inaczej niż traktując ją jak kochankę, to znaczy, że on nie kocha jej jako prawdziwej osoby.
    Romans to złudzenie, iluzja, życie wyobrażeniem, a nie miłość. Ta, pojawia się wtedy, gdy widzi się człowieka - takiego, jakim on jest. Gdy jest się z nim w codziennym obcowaniu ze sobą nawzajem,znacznie trudniejszym od romansu, i własnymi związanymi z tym emocjami - nie zawsze pozytywnymi. Niestety, tylko nielicznych stać na to, by zmierzyć się z prawdą - zwłaszcza z prawdą o sobie, swoich słabościach, kompleksach i złudzeniach, które dzięki kochankom mają być naprawione - i naprawdę kogoś pokochać. O wiele wygodniej jest przecież wciąż gonić króliczka...

    Bardzo trafnie !!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ida ~Ida
    ~Ida
    Napisane 27 września 2016 - 01:07
    Wszyscy jestescie dziwni... Po co sie zeni facet , mowi ze kocha, płodzi dzieci i szuka kochanki....A wy kobiety myslicie , ze z takim czlowiekiem zbudujecie Prawdziwą troskliwą relacje.... Smutne to wszystko

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ida ~Ida
    ~Ida
    Napisane 27 września 2016 - 01:12
    OiiWszyscy jestescie dziwni... Po co sie zeni facet , mowi ze kocha, płodzi dzieci i szuka kochanki....A wy kobiety myslicie , ze z takim czlowiekiem zbudujecie Prawdziwą troskliwą relacje.... Smutne to wszystko

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~tomasz ~tomasz
    ~tomasz
    Napisane 29 września 2016 - 20:02
    Po 20 latach malzenstwa rozwiodlem sie z zona, dla kochanki. Balem sie, bo kochanka wydawala sie czasem jak moja byla zona. Dzis wiem, ze dobrze zrobilem, bo czuje sie w tej chwili naprawde szczesliwy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adam ~Adam
    ~Adam
    Napisane 30 września 2016 - 07:49
    ~tomasz napisał:
    Po 20 latach malzenstwa rozwiodlem sie z zona, dla kochanki. Balem sie, bo kochanka wydawala sie czasem jak moja byla zona. Dzis wiem, ze dobrze zrobilem, bo czuje sie w tej chwili naprawde szczesliwy.

    A ile lat jesteś po rozwodzie ?
    Jak długo jesteś z kochanką ?
    Czy ożeniłeś się z nią? Jeśli nie, to czy zamierzasz to zrobić?
    Czy masz dobry kontakt z dziećmi?
    Jesli możesz - odpowiedz :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Po40 ~Po40
    ~Po40
    Napisane 30 września 2016 - 14:36
    Żeby była pełnia obrazu, to niech jeszcze żona, kochanka i dzieci też odpowiedzą :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adam ~Adam
    ~Adam
    Napisane 30 września 2016 - 17:44
    ~Po40 napisał:
    Żeby była pełnia obrazu, to niech jeszcze żona, kochanka i dzieci też odpowiedzą :)

    Nie filozofuj bo pytam poważnie bo mnie to interesuje z własnych powodów.
    Chyba można się domysleć

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~tomasz ~tomasz
    ~tomasz
    Napisane 01 października 2016 - 11:12
    ~Adam napisał:
    ~tomasz napisał:
    Po 20 latach malzenstwa rozwiodlem sie z zona, dla kochanki. Balem sie, bo kochanka wydawala sie czasem jak moja byla zona. Dzis wiem, ze dobrze zrobilem, bo czuje sie w tej chwili naprawde szczesliwy.

    A ile lat jesteś po rozwodzie ?
    Jak długo jesteś z kochanką ?
    Czy ożeniłeś się z nią? Jeśli nie, to czy zamierzasz to zrobić?
    Czy masz dobry kontakt z dziećmi?
    Jesli możesz - odpowiedz :)


    Z kochanka bylem 3 lata nim sie zdecydowalem rozwiesc.
    Jestem 2 lata po rozwodzie. I od roku moja kochanka jest moja zona. Nie zaluje tej decyzji, czuje sie szczesliwy.
    Mimo zachowan mojej bylej zony udalo mi sie- szantaze, piekelne klotnie. Ona sama wydaje sie byc szczesliwsza po rozwodzie niz przed.
    Dzieci mam juz dorosle. Byl problem z akceptacja, ale z czasem wszystko sie unormowalo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adam ~Adam
    ~Adam
    Napisane 01 października 2016 - 19:44
    Dzięki stary. Zazdroszczę Tobie tej odwagi. Ja nie mogę się zdecydować na to. Zwyczajnie mam stracha jak to zrobić żeby przeżyć całe to piekło.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~tomasz ~tomasz
    ~tomasz
    Napisane 01 października 2016 - 19:50
    ~Adam napisał:
    Dzięki stary. Zazdroszczę Tobie tej odwagi. Ja nie mogę się zdecydować na to. Zwyczajnie mam stracha jak to zrobić żeby przeżyć całe to piekło.

    Tez sie balem. Czasem mialem wrazenie, ze kochanka jest jeszcze gorsza od zony. Teraz juz wiem, ze sie bala.
    Nie warto tkwic w czyms co szczescia nie daje, tylko dla zasady. Swoje pieklo mialem. Jedno jak zylem w trojkacie. Drugie jak odchodzilem od bylej zony. Pila, wydzwaniala z szantazami.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adam ~Adam
    ~Adam
    Napisane 01 października 2016 - 20:36
    Pisze do tomasza i baby niech nie komentują bo te komentarze mnie nie ruszają. Nie wiesz najważniejszego. Byłem żonaty i miałem kochankę. Przez kilka lat. Zona się dowiedziala, chciałem to skończyć i wrócić do żony ale kochanka nie dawała za wygraną. Szantażowała mnie, wydzwaniała do żony i do rodziny . Mialem takie jazdy że o mało nie zwariowałem z tego. Na koniec żona wywaliła mnie z domu tak jak stałem.
    Ok zaslużylem na to ale sam bym nie odszedł z domu.
    Teraz jestem po rozwodzie ale nie mieszkam z kochanką. Bywam u niej ale na stałe nie mieszkam z nią. Na stałe nie chcę z nią być. Nie z nią Niedawno spotkałem kobietę z którą chciałbym być ale ona wie o tamtej. Trochę się spotykaliśmy ale ona nie chce tak, chce być ze mną ale tylko w przypadku gdy odejdę od tamtej. Postawiła mi ultimatum - tylko ona. Żadnych trójkątów. I co ? Dupa !! Strasznie to zagmatwane ale takie życie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy