Forum
Związek
Dlaczego facet unika seksu
-
-
Napisane 14 listopada 2020 - 21:37~Kaja12345 napisał:Wszystko wiem..i nie wiem nic..coś we mnie pękło.. "jesteś piękna, bardzo Cię kocham, ale w tym temacie nie gra..może mała zdrada ( w senie - moja ) ?.."
Namawia do zdrady twierdzac,ze kocha?? Coz za hipokryzja! To tak jakby mowiac " uwielbiam lody tryskawkowe, ale trzymam w lodowce, jakby ktos przyszedl i chcial skosztowac,poczestuj....".
Czy facet wie, ze ze zdrady szczegolnie kobiety z obcowania intymnego z innym mezczyzna rodzi sie w koncu milosc z jej strony??? Tak szczegolnie my kobiety, ktorej ciezej oddzielic intymnosc od zycia razem ...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2020 - 21:44I przepraszam nie przedstawilam sie, mam 39 lat, z facetem (41 lat) 7 lat, dwoje dzieci. I tez problem z seksem bo albo on zmeczony a kiedy on ma ichote mnie tez juz po latach duma kieruje i odmawiam, choc wczesniej mimo zmeczenia zawsze gotowa, i tak srednio sex raz na 2 tyg....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 listopada 2020 - 23:21~CzasTopieniadz napisał:
(...) mnie tez juz po latach duma kieruje i odmawiam (...)
Podejrzewam, że od odmawia "szczerze". Tzn. może mieć dosyć po dniu... i brak chęci na amory (zwłaszcza jeśli jest parę lat od Ciebie starszy).
Ale jeśli Ty odmawiasz "nieszczerze" ... z "dumy" czy też "małej zemsty" ... to takie trochę "na złość mamie odmrożę sobie uszy" ... może 444 przetłumaczy tę kobiecą logikę "na nasze" :P.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 01:15Cos takiego wlasnie " na zlosc" . Bo kiedys to on" bral" czy chcialam czy nie. Od paru lat robie " wojny" o nasz sex.... naprawde dbam o siebie, jestem bardzo atrakcyjna . Tak myslalam. A teraz czuje sie zle ze soba ..moja samoocena upadla. On unika wszelkich rozmow... wszystko jest ok ale praca....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 01:412 lata starszy....to nic..to on chcial zawsze. Teraz praca tylko ...a ja wciaz dbam o siebie, on prawie ysy...... mi to nie przeszkada. Kocham go taj samo. I chce .... on nie....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 01:532 razy sie wyswietlilo. On nie chce rozmow unika....to tak jak czytam... i dlatego...czytam..
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 02:02~Troll napisał:Powiem tak. Na forum nie chce sie udzielac bo to strata czasu. Trafilem tu szukajac info o kryzysie wieku sredniego. Twoje wpisy natrafiłem skrollujac pobieżnie watki na forach. Temat mnie zaciekawił bo sam jestem w podobnej sytuacjicza. Inne przeglądałem pp tematach zgrubnie. Robię to od 2 dni i pewnie za dwa wszystkim się znudzę.
Zastanawia mnie tylko jak można takie tematy latami ciągnąc po forach z jakimis wirtualnymi ludzmi. Przepraszam stary ale odniosłem wrazenie ze jest to dziwne i nadal tak uważam.
Co do starań zony to jestem coraz bardziej przekonany ze raz zabitego szacunku sie nie odrodzi. Raz ja chce, raz nie. To jest bez sensu.
Sorry na ortografie, pisze z t3l i jestem ordynarnym dysgrafem
Skoro jak twierdzisz to sie nie odrodzi what the sense
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 02:03~Troll napisał:Powiem tak. Na forum nie chce sie udzielac bo to strata czasu. Trafilem tu szukajac info o kryzysie wieku sredniego. Twoje wpisy natrafiłem skrollujac pobieżnie watki na forach. Temat mnie zaciekawił bo sam jestem w podobnej sytuacjicza. Inne przeglądałem pp tematach zgrubnie. Robię to od 2 dni i pewnie za dwa wszystkim się znudzę.
Zastanawia mnie tylko jak można takie tematy latami ciągnąc po forach z jakimis wirtualnymi ludzmi. Przepraszam stary ale odniosłem wrazenie ze jest to dziwne i nadal tak uważam.
Co do starań zony to jestem coraz bardziej przekonany ze raz zabitego szacunku sie nie odrodzi. Raz ja chce, raz nie. To jest bez sensu.
Sorry na ortografie, pisze z t3l i jestem ordynarnym dysgrafem
Skoro jak twierdzisz to sie nie odrodzi what the sense
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 02:48Co mam robic . Kocham go.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 02:48Co mam robic . Kocham go.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 02:57~CzasTopieniadz napisał:Co mam robic . Kocham go.
Ale co w nim kochasz? Własną iluzję? Wykreowany obraz?
Powiedz konkretnie... najlepiej w punktach... od 1 do 10 :) :)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 02:57~CzasTopieniadz napisał:Co mam robic . Kocham go.
Ale co w nim kochasz? Własną iluzję? Wykreowany obraz?
Powiedz konkretnie... najlepiej w punktach... od 1 do 10 :) :)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 06:19~CzasTopieniadz napisał:Co mam robic . Kocham go.
Skoro go kochasz - jak twierdzisz - to spróbuj zbudować z nim relację przyjacielską. Taką, która da Tobie poczucie bezpieczeństwa u jego boku, a jemu u Twego.
Wiem, że to mało sexi, ale to naprawdę działa o ile tylko ludzie są rozsądni :-)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 10:35~Robert1971 napisał:~CzasTopieniadz napisał:Co mam robic . Kocham go.
Skoro go kochasz - jak twierdzisz - to spróbuj zbudować z nim relację przyjacielską. Taką, która da Tobie poczucie bezpieczeństwa u jego boku, a jemu u Twego.
Wiem, że to mało sexi, ale to naprawdę działa o ile tylko ludzie są rozsądni :-)
A niby jak to zadziała? Ona chce seksu a Jemu już się nie chce i w relacji przyjacielskiej co się zmieni? Że będzie nie 1x 2 tyg tylko 1x2mc?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 10:49~Kwitnąca napisał:
A niby jak to zadziała? Ona chce seksu a Jemu już się nie chce i w relacji przyjacielskiej co się zmieni? Że będzie nie 1x 2 tyg tylko 1x2mc?
Bo ona tkwi w błędnym przekonaniu, że seks uprawia się 'dla spuszczenia z krzyża', a nie dla zacieśniania dobrej relacji.
Dojrzali ludzie seks traktują jako narzędzie do szczęścia, a nie szczęście samo w sobie.
Gdy ona będzie dla nie go przyjacielem - kimś faktycznie bliskim, kto współpracuje (to bardzo ważne).
Seks przyjdzie sam.
Ale kiedy ona jest dla niego gestapowcem i wiecznym dozorcą oraz wymagającym ciągle jak nie tego, to tamtego...
A może nawet wredną jędzą...
Seksu się nie odechciewa.
Niestety.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 10:55~Robert1971 napisał:~Kwitnąca napisał:
A niby jak to zadziała? Ona chce seksu a Jemu już się nie chce i w relacji przyjacielskiej co się zmieni? Że będzie nie 1x 2 tyg tylko 1x2mc?
Bo ona tkwi w błędnym przekonaniu, że seks uprawia się 'dla spuszczenia z krzyża', a nie dla zacieśniania dobrej relacji.
Dojrzali ludzie seks traktują jako narzędzie do szczęścia, a nie szczęście samo w sobie.
Gdy ona będzie dla nie go przyjacielem - kimś faktycznie bliskim, kto współpracuje (to bardzo ważne).
Seks przyjdzie sam.
Ale kiedy ona jest dla niego gestapowcem i wiecznym dozorcą oraz wymagającym ciągle jak nie tego, to tamtego...
A może nawet wredną jędzą...
Seksu się nie odechciewa.
Niestety.
A jak nie przyjdzie? :-)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 11:31~Kwitnąca napisał:~Robert1971 napisał:~Kwitnąca napisał:
A niby jak to zadziała? Ona chce seksu a Jemu już się nie chce i w relacji przyjacielskiej co się zmieni? Że będzie nie 1x 2 tyg tylko 1x2mc?
Bo ona tkwi w błędnym przekonaniu, że seks uprawia się 'dla spuszczenia z krzyża', a nie dla zacieśniania dobrej relacji.
Dojrzali ludzie seks traktują jako narzędzie do szczęścia, a nie szczęście samo w sobie.
Gdy ona będzie dla nie go przyjacielem - kimś faktycznie bliskim, kto współpracuje (to bardzo ważne).
Seks przyjdzie sam.
Ale kiedy ona jest dla niego gestapowcem i wiecznym dozorcą oraz wymagającym ciągle jak nie tego, to tamtego...
A może nawet wredną jędzą...
Seksu się nie odechciewa.
Niestety.
A jak nie przyjdzie? :-)
Wiśnio, przyjdzie, jak jest dobra atmosfera to już za wiele facetowi do szczęścia nie potrzeba (a co konkretnie to wystarczy zapytać i się nie obrażać jak chce, żeby podkręcić to i owo - wygląd, więcej spontaniczności itp.) Potrzeba seksu jest naturalna i uważam, że nie trzeba do niej wielkiej love. Jest sporo ludzi, którzy mają do seksu po prostu przyjaciela/przyjaciółkę a żyją samotnie bo tak wolą. Według różnych badań sporo kobiet i mężczyzn się masturbuje ja myślę, że bez względu na to czy siebie bardzo kochają czy też nie;-) To tylko świadczy o tym jak bardzo normalna i zwyczajna jest ta potrzeba. Problemem jest raczej wzajemne zrozumienie tych potrzeb u partnerów i brak zwyczajnej życzliwości dla tego który potrzebuje więcej, inaczej itd.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 12:04~444 napisał:~Kwitnąca napisał:~Robert1971 napisał:~Kwitnąca napisał:
A niby jak to zadziała? Ona chce seksu a Jemu już się nie chce i w relacji przyjacielskiej co się zmieni? Że będzie nie 1x 2 tyg tylko 1x2mc?
Bo ona tkwi w błędnym przekonaniu, że seks uprawia się 'dla spuszczenia z krzyża', a nie dla zacieśniania dobrej relacji.
Dojrzali ludzie seks traktują jako narzędzie do szczęścia, a nie szczęście samo w sobie.
Gdy ona będzie dla nie go przyjacielem - kimś faktycznie bliskim, kto współpracuje (to bardzo ważne).
Seks przyjdzie sam.
Ale kiedy ona jest dla niego gestapowcem i wiecznym dozorcą oraz wymagającym ciągle jak nie tego, to tamtego...
A może nawet wredną jędzą...
Seksu się nie odechciewa.
Niestety.
A jak nie przyjdzie? :-)
Wiśnio, przyjdzie, jak jest dobra atmosfera to już za wiele facetowi do szczęścia nie potrzeba (a co konkretnie to wystarczy zapytać i się nie obrażać jak chce, żeby podkręcić to i owo - wygląd, więcej spontaniczności itp.) Potrzeba seksu jest naturalna i uważam, że nie trzeba do niej wielkiej love. Jest sporo ludzi, którzy mają do seksu po prostu przyjaciela/przyjaciółkę a żyją samotnie bo tak wolą. Według różnych badań sporo kobiet i mężczyzn się masturbuje ja myślę, że bez względu na to czy siebie bardzo kochają czy też nie;-) To tylko świadczy o tym jak bardzo normalna i zwyczajna jest ta potrzeba. Problemem jest raczej wzajemne zrozumienie tych potrzeb u partnerów i brak zwyczajnej życzliwości dla tego który potrzebuje więcej, inaczej itd.
A jak partner nie chce nic podkręcać, bo uważa, że jest dobrze jak jest?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 13:00~Kwitnąca napisał:~444 napisał:~Kwitnąca napisał:~Robert1971 napisał:~Kwitnąca napisał:
A niby jak to zadziała? Ona chce seksu a Jemu już się nie chce i w relacji przyjacielskiej co się zmieni? Że będzie nie 1x 2 tyg tylko 1x2mc?
Bo ona tkwi w błędnym przekonaniu, że seks uprawia się 'dla spuszczenia z krzyża', a nie dla zacieśniania dobrej relacji.
Dojrzali ludzie seks traktują jako narzędzie do szczęścia, a nie szczęście samo w sobie.
Gdy ona będzie dla nie go przyjacielem - kimś faktycznie bliskim, kto współpracuje (to bardzo ważne).
Seks przyjdzie sam.
Ale kiedy ona jest dla niego gestapowcem i wiecznym dozorcą oraz wymagającym ciągle jak nie tego, to tamtego...
A może nawet wredną jędzą...
Seksu się nie odechciewa.
Niestety.
A jak nie przyjdzie? :-)
Wiśnio, przyjdzie, jak jest dobra atmosfera to już za wiele facetowi do szczęścia nie potrzeba (a co konkretnie to wystarczy zapytać i się nie obrażać jak chce, żeby podkręcić to i owo - wygląd, więcej spontaniczności itp.) Potrzeba seksu jest naturalna i uważam, że nie trzeba do niej wielkiej love. Jest sporo ludzi, którzy mają do seksu po prostu przyjaciela/przyjaciółkę a żyją samotnie bo tak wolą. Według różnych badań sporo kobiet i mężczyzn się masturbuje ja myślę, że bez względu na to czy siebie bardzo kochają czy też nie;-) To tylko świadczy o tym jak bardzo normalna i zwyczajna jest ta potrzeba. Problemem jest raczej wzajemne zrozumienie tych potrzeb u partnerów i brak zwyczajnej życzliwości dla tego który potrzebuje więcej, inaczej itd.
A jak partner nie chce nic podkręcać, bo uważa, że jest dobrze jak jest?
To znaczy, że jemu naprawdę dobrze jest jak jest a ten drugi nie specjalnie go obchodzi.
To smutne, ale tak się zdarza.
Co robić to już każdy sam musi sobie z własnym partnerem omówić.
Zadać proste pytania, co mam zrobić z tą swoją potrzebą, jak zaspokoić skoro Ty nie potrzebujesz i nie chcesz mi pomóc.
I pewnie jeszcze wiele innych ale tak przez internet to mi jest trudno coś więcej poradzić bo nie wiem na jaka otwartość Ci partnerzy zdecydowali się do tej pory. Może być tak, że tu w internecie ktoś się żali a druga strona nie ma pojęcia o tych jego problemach i potrzebach.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 listopada 2020 - 13:05~444 napisał:~Kwitnąca napisał:~444 napisał:~Kwitnąca napisał:~Robert1971 napisał:~Kwitnąca napisał:
A niby jak to zadziała? Ona chce seksu a Jemu już się nie chce i w relacji przyjacielskiej co się zmieni? Że będzie nie 1x 2 tyg tylko 1x2mc?
Bo ona tkwi w błędnym przekonaniu, że seks uprawia się 'dla spuszczenia z krzyża', a nie dla zacieśniania dobrej relacji.
Dojrzali ludzie seks traktują jako narzędzie do szczęścia, a nie szczęście samo w sobie.
Gdy ona będzie dla nie go przyjacielem - kimś faktycznie bliskim, kto współpracuje (to bardzo ważne).
Seks przyjdzie sam.
Ale kiedy ona jest dla niego gestapowcem i wiecznym dozorcą oraz wymagającym ciągle jak nie tego, to tamtego...
A może nawet wredną jędzą...
Seksu się nie odechciewa.
Niestety.
A jak nie przyjdzie? :-)
Wiśnio, przyjdzie, jak jest dobra atmosfera to już za wiele facetowi do szczęścia nie potrzeba (a co konkretnie to wystarczy zapytać i się nie obrażać jak chce, żeby podkręcić to i owo - wygląd, więcej spontaniczności itp.) Potrzeba seksu jest naturalna i uważam, że nie trzeba do niej wielkiej love. Jest sporo ludzi, którzy mają do seksu po prostu przyjaciela/przyjaciółkę a żyją samotnie bo tak wolą. Według różnych badań sporo kobiet i mężczyzn się masturbuje ja myślę, że bez względu na to czy siebie bardzo kochają czy też nie;-) To tylko świadczy o tym jak bardzo normalna i zwyczajna jest ta potrzeba. Problemem jest raczej wzajemne zrozumienie tych potrzeb u partnerów i brak zwyczajnej życzliwości dla tego który potrzebuje więcej, inaczej itd.
A jak partner nie chce nic podkręcać, bo uważa, że jest dobrze jak jest?
To znaczy, że jemu naprawdę dobrze jest jak jest a ten drugi nie specjalnie go obchodzi.
To smutne, ale tak się zdarza.
Co robić to już każdy sam musi sobie z własnym partnerem omówić.
Zadać proste pytania, co mam zrobić z tą swoją potrzebą, jak zaspokoić skoro Ty nie potrzebujesz i nie chcesz mi pomóc.
I pewnie jeszcze wiele innych ale tak przez internet to mi jest trudno coś więcej poradzić bo nie wiem na jaka otwartość Ci partnerzy zdecydowali się do tej pory. Może być tak, że tu w internecie ktoś się żali a druga strona nie ma pojęcia o tych jego problemach i potrzebach.
Ja na przykład nie mam problemu z otwartością ale znam mężczyzn, którzy nie chcą swojej żonie powiedzieć czego pragną, choćbym nie wiem jak ich do tego przekonywała, zwykle tekst ona jest konserwatywna, nie wysłucha, oceni mnie jako nienormalnego, zboczonego itd. ich powstrzymuje, nie chcą problemów jej gadania, nie potrafią się otworzyć. A i tak sobie te problemy po czasie organizują w postaci skoków w bok, nadmiernego picia, pracoholizmu, unikania bliskości itd.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie