Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Dlaczego facet unika seksu

Rozpoczęte przez ~Aniołek, 06 lut 2018
  • avatar ~elka ~elka
    ~elka
    Napisane 15 maja 2020 - 09:04
    Witam serdecznie,
    Mam problem bo uważam że jest to istotny element życia i związku. Jesteśmy parą już prawie rok i nie mogę narzekać że coś jest nie tak bądź się zmieniło. Mieszkamy ze sobą i jesteśmy szczęśliwi. Problem trwa już około pół roku. Przez pierwsze pół roku nie brakowało mi sexu. Był codziennie lub co kilka dni. Wszystko było ok. Ale od około pół roku sexu jest jak na lekarstwo. Od czerwca zaczął się problem. Nagle sex był raz na tydzień potem już raz na 2 tygodnie. Zaczęło mnie to martwić i denerwować bo jeśli już do czegoś dochodziło to było to x mojej inicjatywy. Porozmawialam ze swoim partnerem. Obiecał mi że to się poprawi a brak spowodowany jest stresem i wieloma zmartwieniami oraz zmęczeniem po pracy. Powiedziałam mi że nie wymagam aby było codziennie ale jednak mam potrzeby i potrzebuję żeby była ta bliskość między nami bo dla mnie to wyraz uczucia i więzi między partnerami. Powiedział że rozumie mnie i będzie bardziej dbał o moje potrzeby nawet jeśli sam do końca nie będzie miał ochoty. Ale związek to poświęcenie dla 2osoby a nie egoizm i myślenie tylko o sobie. Na trochę było lepiej jednak to wyglądało tak że tydzień było ok a potem znowu miesiąc nic. Zabrałam go nawet na wczasy tygodniowe żeby odpocząl od wszystkich problemów bo wiem że mój partner bardzo wszystko bierze do siebie. Wbrew powszechnej teorii że faceci są x kamienia nie zgodzę się. Są mężczyźni wrażliwi i biorący wiele rzeczy do głowy. Narzekał że potrzebuje urlopu żeby odpocząć i wtedy wszystko się poprawi. Cały czas obiecuje mi że będzie lepiej ale ile można czekać? Ok miesiac Yale sytuacja ma miejsce od czerwca a mamy luty kolejnego roku. Na urlop pojechaliśmy bo zorganizowałam wszystko sama bo chcialam aby mój partner w końcu odpocząl zrelaksowal się i oderwal od problemów a na głowie miał przynajmniej kilka. Ale niestety urlop się udał ok było super ale tak jak w trakcie urlopu nie było żadnego zbliżenia tak też po powrocie równierz. Poczułam się zawiedziona. Owszem dziękował mi że dzięki mnie odpocząl że to miłe co zrobiłam dla niego ale nic po za tym. Poczułam się źle bo ja robię wszystko żeby go uszczęśliwić a on udaje że nie ma problemu. Poruszalismy ten temat nie raz twierdził że to problemy i stres i po prostu ze ma mniejsze potrzeby niż ja. Ok mniejsze ale sexu nie ma 2miesiace już to chyba nie są mniejsze potrzeby a żadne? Naprawdę mam dość już tej sytuacji bo ja już nie poruszam tego tematu bo to prowadzi tylko do kłótni ale mam dość dusić to w sobie i udawać że mi pasuje to jak jest. Już nawet sugerowalam że może jest tzw osoba aseksualna ale praktycznie obraził się i zarzucił że za dużo ukrytej prawdy oglądam i trudnych spraw. Ale naprawdę zaczęłam myśleć że coś w tym jest. On jest dla mnie naprawdę bardzo kochany i dobry. Okazuje mi czułość przytula całuje na dzień dobry i jak wychodzi do pracy chociaż nie ma mowy tu o jakichś nadmietnych pocalunkach ale na brak czułości nie narzekam...i zaczęłam myśleć że może jest aseksualny bo takie osoby po prostu nie potrzebują sexu no ale dlaczego był na początku naszego związku? Wtedy też by się powstrzymywal no chyba że nie chciał mnie do siebie zrazic i udawał. Chociaż nie czułam aby to było wymuszone... Nie wiem co mam myśleć. Już setki różnych powodów przychodziły mi do głowy. Zdrada, brak fascynacji czy może fakt że albo ja mu się nie podobam albo sex ze mną mu się znudził... Ale wszystko odrzuciłam. Wierny jest dla mnie. Jeśli chodzi o mnie to mówił mi że mu się bardzo podobam i jestem atrakcyjna. Zresztą dbam o siebie. Sexowne ubrania szpilki na codzień makijaż włosy ułożone także nie ma do czego się przyczepić. W łóżku powiedział że jest rewelacyjnie i nie ma co mu się nudzić bo mamy urozmaicone życie sexualne. Zresztą staram się aby nie wiało nuda. Dbam o Sexowny strój itp. Co więcej rozmawialiśmy o jego poprzednim związku i narzekał że po 1 kobieta nie nosiła nic kobiecego. Próbował jej sam kupować sukienki spódnice pończochy a ona nosiła tylko spodnie. Bardzo go to denerwo

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 15 maja 2020 - 10:00
    Jak to mawiają...
    Każdy kij ma dwa końce.

    Jest tu wątek 'moja żona nie chce seksu' i tam na wszystkie możliwe sposoby wałkuje się temat jak to panie w małżeństwie unikają zbliżeń ze swoimi panami.

    Tu masz sytuację bardzo analogiczną.
    Może poczytaj sobie tamten wątek i coś Ci się rozjaśni... :-)

    Można sarkastycznie stwierdzić za radą co niektórych 'mędrców' - to od niego odejdź i poszukaj sobie takiego, co to będzie mu się chciało na każde zawołanie.

    A tak faktycznie...
    Sama sobie musisz skalkulować co się Tobie bardziej opłaca/podoba/służy - ten stan rzeczy jaki jest ale z niedoborem seksu, czy może wolałabyś mieć u boku ogiera, ale w innych dziedzinach byłby do niczego... ;-)

    Twój facet najwyraźniej ma mniejsze potrzeby w tym zakresie i nic za bardzo z tym nie zrobisz - albo jesteś z nim, bo go... kochasz/uważasz za wartościowego/osiągasz jakieś tam korzyści z tego związku... albo odchodzisz i układasz sobie życie na nowo z kimś, kto odpowiada Tobie temperamentem - w innych sprawach może być już bardzo różnie.
    Sama musisz zdecydować co dalej.

    A może po prostu skoro potrzebujesz, inicjuj - nie czekaj aż on to zrobi. ;-). Jemu się nie chce, ale jak go będziesz zachęcać i angażować, może coś z tego jednak będzie.
    Kto powiedział, że tylko facet ma inicjować seks?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bochen ~Bochen
    ~Bochen
    Napisane 15 maja 2020 - 14:09
    Witaj. Myślę,że problemem tutaj nie jest strach przed ciążą. Ale że mężczyzna sam w sobie ma jakieś problemy. Myślę,że mogą byc to problemy nie tyle z brakiem ochoty na seks ale problemy z erekcją. Jest to duży problem dla mężczyzny i wielu wstydzi się przyznać przed swoimi partnerkami. Sugeruję delikatnie z nim porozmawiać i wypytać się czy aby nie jest to to. Można mu ewentualnie zasugerować jakieś lekkie środki bez recepty zawierajace L argininę. Jak cum on.Brak ochoty na seks moze być również spowodowany stresem w pracy. Jeśli w pracy ma neerwówke i nie jest odporny psychicznie to może to przenosić na grunt domowy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mariosta ~Mariosta
    ~Mariosta
    Napisane 18 maja 2020 - 08:48
    Hm rozmawialiśmy na ten temat i on nie ma żadnych kompleksów i też nie są to problemy z erekcja. Bo jak już do czegoś dochodzi to jest ok. Ze tak powiem nic mu nie zawodzi wtedy...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bochen ~Bochen
    ~Bochen
    Napisane 19 maja 2020 - 08:54
    To może jakiś środek na zwiekszenie ochoty? Mniej więcej cum on tak działa. Polepsza ochotę na seks oraz zwiksza odczucia podczas seksu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mariosta ~Mariosta
    ~Mariosta
    Napisane 26 maja 2020 - 08:42
    I można go kupić bez recepty? Jestem załamana. Mam już naprawdę dość. Mówi że mu się podobam itp ale nie ma ochoty na sex. A jak już nawet o nim pomyśli to się powstrzymuje. Ma jakąś blokadę i nie wiem jaka. On sam nie wie. To jest tragedia. Związek jest ok a brakuje takiego dopełnienia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bochen ~Bochen
    ~Bochen
    Napisane 27 maja 2020 - 09:12
    Nie bierze tego do siebie poniewaz łatwo stracisz pewność siebie oraz radość z seksu. Seks jest najpiękniejszą rzeczą, która łączy ludzi. I każdemu zdarzają się cięzkie chwile. Nawet najbardizej zgodne związki miewają kryzysy na tej platformie , ale mozna je przełamać.
    Środek tak jak już pisałem nazywa się Cum on. Jest on dostepny bez recepty ( tak jak inne srodki mające w składzie głównie L argininę oraz zioła). Możesz zamówić go przez internet.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mariosta ~Mariosta
    ~Mariosta
    Napisane 28 maja 2020 - 08:24
    Ostatnio był przełom. Nie wytrzymałam i można powiedzieć że zainicjowałam wszystko. Było ok. Tylko zauważyłam mały problem. Jak tylko zaczęło się to owszem był podniecony ale problem zaczął się później. W trakcie sexu po prostu mu że tak powiem opadł! Nie wiem może on nie ma problemu z erekcja bo mu staje ale w trakcie opada. Zamówilam ten cum on, licze na to ze pomoże. O ile będzie chciał brać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~John ~John
    ~John
    Napisane 28 maja 2020 - 09:30
    To normalne, kiedy mężczyzna odczuwa taką presję jak Twój facet. Zacznij go faszerować jakimiś wynalazkami to już w ogóle będziesz mogła o seksie zapomnieć. Daj mu nieco przestrzeni, nie traktuj tego jak Wasz wielki problem, okaż mu wsparcie na innych polach i tymczasowo nie zamęczaj go tym seksem (a już w szczególności rozmowami o nim, bo chłopa totalnie wystraszysz i za każdym razem będzie martwił się tym, czy stanie na wysokości zadania, co wiadomo jak się będzie kończyć) i wtedy zobacz co się będzie działo. Bardzo możliwe jest jednak to, że macie różne temperamenty seksualne i albo nauczysz się z tym żyć albo nie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 28 maja 2020 - 10:06
    ~Mariosta napisał:
    Ostatnio był przełom. Nie wytrzymałam i można powiedzieć że zainicjowałam wszystko. Było ok. (...) W trakcie sexu po prostu mu że tak powiem opadł! Nie wiem może on nie ma problemu z erekcja bo mu staje ale w trakcie opada.

    A może właśnie ma problem z erekcją - tyle, że nie z jej zaistnieniem, a z utrzymaniem. Taki zespół też istnieje. Może to powodować jego lęk, że znowu nie podoła i odechciewa się chłopu.

    Myślę, że w takiej sytuacji nie ma co cudować i kombinować na własną rękę - najlepiej udać się do lekarza seksuologa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 30 maja 2020 - 15:04
    Przecież to marketing ????

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 30 maja 2020 - 17:00
    ~Ona napisał:
    Przecież to marketing ????

    Może i marketing ale to są realne męskie problemy. Stres, papierosy, alkohol, byle jakie jedzenie byle jak jedzone i jest problem. Panowie stronią od własnych przeglądów a na 40 urodziny taki powinien być obowiązkowy;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bochen ~Bochen
    ~Bochen
    Napisane 01 czerwca 2020 - 09:46
    zmiana diety
    wieksza ilośc sportu
    warto byłoby również przebadać sobie testosteron, czy właśnie w tym kierunku nie ma zaburzeń
    no i na pierwszy rzut polecam preparaty z l argininą. Tak jak cum on, man power, penis complete. Sporo tego jest.
    Najwazniejsze,ze zaczęliście ze sobą o tym rozmawiać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Troll ~Troll
    ~Troll
    Napisane 26 października 2020 - 18:27
    Hej wszystkim,
    Nie wiem czy temat umarł czy nie ale chciałbym dołożyć i swoje 3 grosze...
    Jestem facetem po 30, uprawiam sport (boks i wspinaczkę) i nie mam żadnych problemów z erekcją, depresją lub pieniędzmi. Pomimo to
    z żoną sypiam sporadycznie od dobrego roku.
    Przed i po ślubie byłem w moją M. wpatrzony jak w obrazek. Wydawała mi się taka piękna, mądra, słowem idealna. Nie mogłem się doczekać jej powrotu z pracy, jej zapachu, głosu. Niestety ale moja luba zmieniła sie w typowa steorotypową-żonę... wiecznie wkurzona, nafochana i odmawiająca seksu. Jejku, co ja się nacierpiałem zachodząc w głowę co sie dzieje i jak to posklejać. Trwało to 2 lata po czym coś we mnie pękło i się zmieniłem niczym Hulk- powiedziałem sobie: o nie kobietko tak nie.będziemy się bawić. Każdy jej foch powodował mój wybuch. Wróciłem na siłownię i boks oraz przeprosiłem się ze wspinaczką. Zmieniłem pracę (wyjechałem popracować pół roku w Emiratach). Zobaczyłem, że świat jest pełen pięknych kobiet a Polki na prawdę nic specjalnego sobą nie prezentują. Ani urodą ani charakterem. Dodatku większość ma mniejszą lub większą nadwagę.Zaszedł też we mnie dziwny proces. Z początku byłem tym prawdziwie przerażony: z dnia na dzień moja żona wydawała mi się brzydsza, starsza, nudna
    Bez pasji, tylko seriale, otwieranie szminek na Youtube i rozpierdziane dresy w domu. Bardzo źle się z tym czułem ale nie mogłem wyrzucić z głowy tego myślenia. Seks z żoną budzi we mnie odrazę, nie daje zaspokojenia. Unikam go jak ognia. Uciekam od M. Do garażu, na boks, w zabawę z cureczką.To straszne ale wolę jak jej nie ma przy mnie . Szkoda mi jej bo się stara, czyta jakieś fora, zainicjowała seks wiele razy. Tyle że we mnie coś pękło i już jej nie pokocham. Nawet gdy się staram zmienić to żona potrafi mnie w niej wkurzyć byle głupota. Teraz widzę jak miłość nam zakłada różowe okulary- kiedyś była dla mnie pięknością, dziś jest dla mnie aseksualna. Zaproponowałem rozwód aby się nie ranić, jednak ona coś kręci przy opiece nad dzieckiem (ma być naprzemienna, innej opcji nie widzę). Sama też nie chce się rozwieść, prosi o kolejną szansę. Bardzo mi jej szkoda. Łapię się na tym że chciałabym aby kogoś poznała i była szczęśliwa. Dodam jeszcze że nie przeżywam żadnej fascynacji kobietą czy też facetem(LoL). W ogóle tak sobie myślę, że to wielka słabość gdy człowiek nie umie być sam. Ja bym nie miał nic przeciwko gdybym musiał się zestarzeć samotnie. Pewnie po rozwodzie bym wszedł w nową relację ale nie na siłe i nie z byle kim Oczywiście moje libido wariuje ale żoną nie jestem zainteresowany a porno i masturbacja to pułapka. Byłem uzależniony jako nastolatek i dziękuję bardzo. Wiem jak z tego bagna ciężko wyjść. Nie zdradzam bo to jednak mega nie fair.
    Taka to moja hostoria, ku przestrodze. Ku przestrodze dla wszystkich kobiet i mężczyzn, którzy są źli i naburmuszeni na swoich partnerów. Opamiętajcie się bo możecie zabić miłość waszej drugiej połówki i z oprawcy stać się ofiarą.
    Na forum wpadłem przypadkiem. Głupia sprawa ale mnie kryzys wieku średniego dorwał w wieku 33 lat. Boję się tej magicznej granicy 35 lat gdy w sporcie, ktoŕy kocham całym sercem, wydolność leci na lep na szyję:-). Jak kolwiek to śmiesznie brzmi , jest to dla mnie problem nr 1.
    BTW, Robert co z tobą jest nie tak? Udzielasz się od lat w każdym wątku który przeglądałem wypisując te swoje elaboraty. Nie masz co robić w życiu?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Andrzej ~Andrzej
    ~Andrzej
    Napisane 26 października 2020 - 18:42
    Troll chłopie tak to już jest - samo życie
    A gdyby ona wzięła się jakoś za siebie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 26 października 2020 - 19:04
    ~Troll napisał:
    Robert co z tobą jest nie tak? Udzielasz się od lat w każdym wątku który przeglądałem wypisując te swoje elaboraty. Nie masz co robić w życiu?

    No właśnie...
    Co ze mną jest 'nie tak'? 8-)
    A jednak Ty też śledzisz tutejsze wpisy - też świadczy to, że z Tobą coś nie tak?
    Mnie akurat pisanie idzie bardzo gładko i nie stanowi wysiłku, więc piszę - staram się mniej, niż więcej...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 26 października 2020 - 19:16
    ~Robert1971 napisał:
    ~Troll napisał:
    Robert co z tobą jest nie tak? Udzielasz się od lat w każdym wątku który przeglądałem wypisując te swoje elaboraty. Nie masz co robić w życiu?

    No właśnie...
    Co ze mną jest 'nie tak'? 8-)
    A jednak Ty też śledzisz tutejsze wpisy - też świadczy to, że z Tobą coś nie tak?
    Mnie akurat pisanie idzie bardzo gładko i nie stanowi wysiłku, więc piszę - staram się mniej, niż więcej...

    pisz bloga to na tym jeszcze zarobisz, pisanie tu to strata czasu, jak się zdecydujesz daj znać będę odwiedzać, polecę znajomym

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Troll ~Troll
    ~Troll
    Napisane 26 października 2020 - 19:31
    Powiem tak. Na forum nie chce sie udzielac bo to strata czasu. Trafilem tu szukajac info o kryzysie wieku sredniego. Twoje wpisy natrafiłem skrollujac pobieżnie watki na forach. Temat mnie zaciekawił bo sam jestem w podobnej sytuacji. Inne przeglądałem pp tematach zgrubnie. Robię to od 2 dni i pewnie za dwa wszystkim się znudzę.
    Zastanawia mnie tylko jak można takie tematy latami ciągnąc po forach z jakimis wirtualnymi ludzmi. Przepraszam stary ale odniosłem wrazenie ze jest to dziwne i nadal tak uważam.
    Co do starań zony to jestem coraz bardziej przekonany ze raz zabitego szacunku sie nie odrodzi. Raz ja chce, raz nie. To jest bez sensu.
    Sorry na ortografie, pisze z t3l i jestem ordynarnym dysgrafem

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Troll ~Troll
    ~Troll
    Napisane 26 października 2020 - 19:36
    Dyslektykirm. Hehehe. Oj nawet nie sprawdzam co tam napisze przed p7blikacja i wychogze na glaba. Ha!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 26 października 2020 - 19:49
    Czy to dziwne... (?)
    Dla jednego może tak, dla innego na pewno nie.
    Mnie to forum bardzo pomogło - naprawdę.
    Tak przed rozwodem, jak w trakcie, a potem po...

    Poznałem tu kilka bardzo interesujących osób - prawdziwych, nie wirtualnych. I... tak sobie pisuję - raz częściej, raz rzadziej :-)
    Nie wszyscy muszą być tacy sami przecież :-).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy