Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

życie po rozwodzie

Rozpoczęte przez ~arion, 05 lut 2018
  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 22 lutego 2020 - 21:32
    tylko nie cele,,,czlowieku tylko nie cele...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mene ~mene
    ~mene
    Napisane 23 lutego 2020 - 18:43
    tomek spokojnie swoje juz zrobiłem byłem w jednym miejscu 2 lata i starczy teraz dzieci rodzina meczyk w telewizji trening i nic po zatym

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mene ~Mene
    ~Mene
    Napisane 11 marca 2020 - 06:33
    No już lepiej trochę nie ma myśli samobójczych kontakty z była ok no ale właśnie są kontakty bo dzieci i muszą być ja pomaga jej ona mi w różnych sprawach jeżeli chodzi o dzieci no razem organizujemy komunie szkole dla syna ale właśnie mnie to dopija że są te kontakty chciałbym zerwać no ale dzieci i co z tym zrobić no dzieci tez to przeżywają teraz córka płacze jest smutna maly się uspokoił z córką trzeba będzie iść do lekarza a moja była no już jako tako żyje wychodzi do znajomych czasem zachowuje się jak niby nic

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kate ~Kate
    ~Kate
    Napisane 11 marca 2020 - 19:43
    No to super, że jest lepiej.
    Za jakiś czas, trudno ci będzie zrozumieć, że aż tyle emocji cię to kosztowało.
    Trzymaj się.
    I zapełniaj sobie czas czym się da.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 11 marca 2020 - 21:19
    kto mi może polecić dobrego psychiatę w wawa ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mene ~Mene
    ~Mene
    Napisane 28 marca 2020 - 19:17
    Triche czasu minęło od ostatniego razu jak pisałem no nic nowego boli no zasdrosny jestem jak cholera no ale co zrobię ona czasem to przeżywa ale wydaje mi się że teraz więcej ma obowiązków i dlatego a nie ze się skończyło nasze małżeństwo ja cały czas przeżywam ale bez myśli samobójczych wierzę że będzie lepiej pozdrawiam wszystkich załamanych

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 28 marca 2020 - 20:14
    Cześć @Mene :)

    Wydaje mi się, że za mocno się skupiasz na tej byłej żonie, uzależniasz od tego własny nastrój, obraz samego siebie. Główny przekaz Twoich wpisów to: "chciałbym, żeby za mną płakała - wtedy czułbym się lepiej". Może nie wprost, ale między wierszami.

    To oczywiście dość zrozumiała reakcja, ale powinieneś od tego powoli odchodzić.

    Domyślam się, że to rzutuje na Twoje poczucie własnej wartości; że to całe: "jak to? Żyje tak, jakby jej to wcale nie obeszło?" prowadzi tu prostą drogą do: "czyli byłem niczym?" - ale to nie tak. To absolutnie niczego o Tobie nie mówi :) Ona to ona, Ty to Ty. Dwie oddzielne jednostki.

    Poważnie - spróbuj z tym myśleniem powalczyć. Jesteś pełnowartościowym człowiekiem samym w sobie - co mają do tego reakcje byłej? :)

    Pozdrowienia :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mene ~Mene
    ~Mene
    Napisane 30 marca 2020 - 20:14
    No kobietka ale to tak wygląda że ona jgby nic nie odczuwała tego no wiadomo przestała kochać to co ma robić szanuje mnie martwi się o mnie ale nic po za tym. No ja zdaje sobie sprawę że to koniec że już na 100 procent nic nie da się zrobić no próbuje żyć normalnie ale jej zasdroszcze też bym tak chciał żeby nie myśleć żeby nie bolało no wiem że to musi potrwać

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~arion ~arion
    ~arion
    Napisane 26 kwietnia 2020 - 15:01
    Hej, no to już ponad dwa lata odkąd rozpoczełem ten wątek,pewnie niewiele osób juz tu zagląda :) i może to dobrze.
    W obecnych warunkach przebywania w domu to chyba dobrze,że rozwód był wcześniej...mogłoby by być gorzej ;) .Co raz bardziej jestem przekonany,że facetowi mojej byłej wiszę flaszkę...za wyzwolenie. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 26 kwietnia 2020 - 20:33
    ~arion napisał:

    (...) .Co raz bardziej jestem przekonany,że facetowi mojej byłej wiszę flaszkę...za wyzwolenie. :)


    Pewnie że tak. To zresztą chyba stały tekst wielu prawników...

    - klient: "ale co zrobić kochankowi mojej żony? nogi połamać, fiuta obciąć?"
    - prawnik: "panie, kwiaty mu pan kup i podziękuj"

    ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kate ~Kate
    ~Kate
    Napisane 27 kwietnia 2020 - 20:12
    Flaszkę należy postawić sobie samemu za zmierzenie się z faktami i podjęcie właściwej decyzji.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~arion ~arion
    ~arion
    Napisane 29 kwietnia 2020 - 11:13
    ~Mene napisał:
    No kobietka ale to tak wygląda że ona jgby nic nie odczuwała tego no wiadomo przestała kochać to co ma robić szanuje mnie martwi się o mnie ale nic po za tym. No ja zdaje sobie sprawę że to koniec że już na 100 procent nic nie da się zrobić no próbuje żyć normalnie ale jej zasdroszcze też bym tak chciał żeby nie myśleć żeby nie bolało no wiem że to musi potrwać


    Wszystkie sytuacje są różne,każdy mierzy się z nimi sam.Jak mnie to nagle walło i pogrążyłem się w rozpaczy...to mnie ząb zaczął boleć,wiesz niedziela ,w nocy...do leczenia kanałowego.To przywraca jasność umysłu i hierarhię wartośći.Poważnie..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~arion ~arion
    ~arion
    Napisane 29 kwietnia 2020 - 11:17
    ~arion napisał:
    Hej, no to już ponad dwa lata odkąd rozpocząłem ten wątek,pewnie niewiele osób juz tu zagląda :) i może to dobrze.
    W obecnych warunkach przebywania w domu to chyba dobrze,że rozwód był wcześniej...mogłoby by być gorzej ;) .Co raz bardziej jestem przekonany,że facetowi mojej byłej wiszę flaszkę...za wyzwolenie. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~arion ~arion
    ~arion
    Napisane 29 kwietnia 2020 - 11:26
    ~mene napisał:
    przeraza mnie kate ta wizja rok może dwa ja po prawie 2 miesiącach i tego wszystkiego co się działo mam dość a tu rok może dwa i jeszcze ta myśl porażki sąsiedzi tez pierdola bo mieszkam u mamy ze napewno pił bił i huj wie co jeszcze

    od Twojego wpisu mineło sporo czasu ale mam nadzieję,że sie trzymasz.Czas szybko mija.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mene ~Mene
    ~Mene
    Napisane 01 maja 2020 - 19:04
    Arion niby trochę lepiej tylko ja jeszcze przeżywam a była już się z kimś spotyka mamy kontakt tylko on ten kontakt boli na samą myśl że ktoś się pojawił w jej życiu no masakra ale co zrobię trzeba zyc

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 02 maja 2020 - 00:11
    ~arion napisał:
    Hej, no to już ponad dwa lata odkąd rozpoczełem ten wątek,pewnie niewiele osób juz tu zagląda :) i może to dobrze.
    W obecnych warunkach przebywania w domu to chyba dobrze,że rozwód był wcześniej...mogłoby by być gorzej ;) .Co raz bardziej jestem przekonany,że facetowi mojej byłej wiszę flaszkę...za wyzwolenie. :)

    Jak miło przeczytać te słowa Arion :)
    Sam powiedz czy upływający czas nie jest zbawienny?
    Życzę Ci szczęśliwego życia!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sprawa numer jeden ~Sprawa numer jeden
    ~Sprawa numer jeden
    Napisane 02 maja 2020 - 06:09
    ~arion napisał:
    Co raz bardziej jestem przekonany,że facetowi mojej byłej wiszę flaszkę...za wyzwolenie. :)

    I to dużą.
    Tak to już jest.
    Facet wkręca się w tzw małżeństwo, a potem dusi się w jednym sosie z pasożytem i lawirantem. Odejść się obawia, bo trzyma go poczucie uczciwości i to, że do czegoś się zobowiązywał. 'One' rzadko to w ogóle pojmują, bo 'im' łatwiej jest nie pamiętać własnych zobowiązań, racjonalizować podłość i bezczelność, pozornie dostosowywać się, zgrywać idiotę, odgrywać role - dla zwykłej korzyści osobistej. I gdy już 'im się nie podoba', bo 'ona go już nie kocha', kopnąć w dupę faceta z wielkim hukiem. Albo w gorszym wariancie, siedzieć z nim na jednej grzędzie i być mu wredną zmorą, pasożytem i skończonym krwiopijcą..
    Kup gościowi wielką flachę ;-D

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~alutka ~alutka
    ~alutka
    Napisane 02 maja 2020 - 08:18
    Tak jak pisze K.Miller,
    "Kup kochance męża kwiaty",

    Też jestem zdania, że zawsze należy podziękować,
    za wyzwolenie.

    hej

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mene ~Mene
    ~Mene
    Napisane 02 maja 2020 - 15:53
    A jak nie było tej drugiej osoby to co zrobić alutka

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~alutka ~alutka
    ~alutka
    Napisane 02 maja 2020 - 18:28
    ~Mene napisał:
    A jak nie było tej drugiej osoby to co zrobić alutka


    Nie bardzo rozumiem pytania.
    Jeśli piszesz, że nie masz komu podziękować za wyzwolenie,
    podziękuj żonie za spędzone lata,
    i żyj z nią w zgodzie i przyjaźni..

    nie znam Twojej historii, być może jesteś jednym z tych, co myśleli, że jest dobrze, a nie było..
    no i jeśli nie czujesz się wyzwolony a porzucony,
    to Ciebie w zasadzie nie dotyczy,
    chociaż kwiaty dla żony, czy ex-żony nawet bez okazji, to chyba zawsze dobry pomysł i miły gest..

    co zrobić?
    cokolwiek, masz na myśli..
    odpowiedź jest zawsze jedna: zająć się sobą!

    hej


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy