Forum
Związek
Czy da się zwalczyć w sobie miłość?
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 08:35Standard: ja: żona + dzieci, staż 15 lat.
Ona: pojawia się, walczę z sobą, czym dłużej walczę tym większą mam obsesję na jej punkcie, zwłaszcza gdy okazuje się, że ona też chce, tylko nie chce być kochanką, chce stworzyć normalny związek.
Z żoną łączą mnie w zasadzie tylko dzieci i jakiś wspólny dorobek, brak uczuć wyższych poza przyjaźnią (choć to chyba za duże słowo).
Dla dzieci nie chcę odchodzić.
Czy da się zapomnieć, zwalczyć to uczucie? Czy odcięcie się od niej wystarczy? Spotykamy się na gruncie zawodowym, ale nie tak często.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 09:27Jak można zakochiwac się w cudzym-zajętym mężu który tworzy rodzinę? Lepiej smakuje to co zakazane? Dramat ! Po co wy mezczyzni bierzecie śluby przysiegacie....a później co....nuda ze starym gestem!? Po prostu odejdź...zwiń swoje zabawki i odejdź nie truj
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 10:06~Zona napisał:Jak można zakochiwac się w cudzym-zajętym mężu który tworzy rodzinę? Lepiej smakuje to co zakazane? Dramat ! Po co wy mezczyzni bierzecie śluby przysiegacie....a później co....nuda ze starym gestem!? Po prostu odejdź...zwiń swoje zabawki i odejdź nie truj
Ojojoj, ale tu nerwowe desperatki wchodzą na to forum dla mężczyzn
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 10:06Może nie wiedziała o tym, że ma żonę jak się zakochała?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 10:0880 % ślubów (jak nie więcej) jest z powodu ciąży, bo tak trzeba, bo zaciążona tak sobie życzy
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 10:20Buheee Ana....co ty piszesz :) sama chyba jesteś desperatka....to już nie te czasy...to nie koncert życzeń żeby ktoś sobie coś życzył...a może facet ma moralniaka...pomyślałaś?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 11:35Zona = Figa, tylko ciągle zmienia nicki. Trafiła się baba skrzywdzona i myśli że wszyscy faceci to świnie, a kobiety które obdarzają uczuciem, to rozbijaczki małżeństw. Opanuj się kobieto, życie nie jest zero-jedynkowe
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 11:45Raczej oczekiwałem relacji mężczyzn, którzy w takiej sytuacji byli, a nie jatki. A chyba warto zauważyć, że życzyłbym sobie odkochania na rzecz ratowania rodziny. I sprostowując - nie, nie wiedziała że mam żonę, nie noszę obrączki - z powodu sportu w którym mi przeszkadza. O żonie powiedziałem jej, gdy zauważyłem, że i ona wchodzi w tą relację uczuciowo
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 11:51ON - każde uczucie, które jest niepodlewane (np. złość, żal, gniew) z czasem po prostu wygasa. Jeśli tego chcesz to po prostu unikaj jej, a swoje myśli staraj się przekierować na coś innego (praca, jakieś hobby). To jednak może być trudne w Twojej sytuacji, bo doskwiera Ci głód miłości, której nie ma w Twoim małżeństwie, tęsknisz za tym po prostu. Pamiętaj, że będąc zakochanym żyjesz w dużej mierze iluzją, że z tą inną byłoby Ci wspaniale - niekoniecznie tak może być.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 11:58Ana=aniołek....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 12:28Rafał ma rację...
Może to brzmi trochę jak moralizowanie, ale... brakuje Ci czegoś, co daje Ci 'nowa'. Nigdy jednak nie wiesz gdzie trafisz.
Tu masz żonę, dzieci, dorobek...
Najprościej jest odejść, ale...
Spece od tych tematów zalecają po odejściu tzw. 'czas wolny' - bez nikogo u boku, by się na nowo poukładać, zatem odejście w Twoim przypadku też odpada ;-).
Odejść dla innej...
No właśnie moralnie to wątpliwe jest, bo tu prawowita żona, dzieci.
No zaraz będzie że... 'ten gnój zostawił rodzinę dla innej - co za drań'. ;-)
Faktycznie lepiej się czymś zająć, pokierować myśli i działania w stronę jak najdalej od 'nowej'...
Może z powrotem popracować nad relacją z żoną...?
W końcu kochałeś ją kiedyś, dlaczego tego nie rozniecić na nowo...?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 12:50Ciężko będzie tak całkiem zerwać kontakt (praca). Czas leczy rany, to wiem, ale sam sobie zadaję pytanie czy nie tracę szansy na szczęście
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 13:40Robert 1971 zacząłeś myśleć racjonalnie i na trzeźwo brawo ! nie w stanie iluzji-fantazji ...masz rację ....bo co się stanie jak odejdzie od zony a tą drugą po czasie jak już ochlonie z amorow okaże się że to jednak nie to że mija się z fantazją wymyślona w jego glowie....rozczarowanie i zostanie się sam ze soba ...albo...albo będzie szukać dalej ....jest pytanie ....czy warto ?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 13:49~Zona napisał:Robert 1971 zacząłeś myśleć racjonalnie i na trzeźwo brawo ! nie w stanie iluzji-fantazji
A skąd wiesz, czy tak nie myślałem od zawsze...?
napisał:
jest pytanie ....czy warto ?
I to jest chyba najważniejsze pytanie, które należy sobie zadać - tak na chłodno ;-)
Wpakować siebie w g... niszcząc przy tym dom rodzinny dzieciom, to żadna sztuka... niestety.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 13:51Tracisz szanse i sam o tym już wiesz.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 13:57BRAWO panie Robercie ....w końcu jeden pojal....umiesz czytać myśleć i rozumieć:) ludzie w tym wieku myślą innymi kategoriami :)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 14:34~ON napisał:Ciężko będzie tak całkiem zerwać kontakt (praca). Czas leczy rany, to wiem, ale sam sobie zadaję pytanie czy nie tracę szansy na szczęście
Też tak może być. Warianty są przeróżne - są i tacy, którzy szczęścia doświadczyli dopiero w trzecim małżeństwie.
Łatwo się kochać w kimś, z kim nie przebywa się na co dzień, z kim nie trzeba rozwiązywać typowych, przyziemnych problemów typu "do jakiej szkoły posłać dziecko", "co zrobić na obiad", "kto sprząta łazienkę - Ty czy ja?". Tak naprawdę dopiero wspólne zamieszkanie pokazuje w pewnym stopniu z jaką osobą ma się do czynienia (przy czym to dalej nie jest pełny obraz drugiej osoby, nigdy taki zresztą nie będzie).
Osobiście nie odszedłbym od żony w szale zakochania do innej kobiety, bo wiem z doświadczenia, że przedmiotem takiej "miłości" jest nie rzeczywista osoba z jej zaletami i wadami, a jej pozbawione wad wyobrażenie, które pojawia się w naszej głowie.
Ja jestem zwolennikiem rozwiązania opisanego przez Roberta - jak odchodzić to samemu i zadbać o to, by przez jakiś czas samemu pobyć, poukładać sobie wszystko w głowie, a dopiero potem, po odchorowaniu koszmaru związanego z rozwodem, już z czystym sercem, otworzyć się na nową znajomość.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 14:47~Zona napisał:Robert 1971 zacząłeś myśleć racjonalnie i na trzeźwo brawo ! nie w stanie iluzji-fantazji ...masz rację ....bo co się stanie jak odejdzie od zony a tą drugą po czasie jak już ochlonie z amorow okaże się że to jednak nie to że mija się z fantazją wymyślona w jego glowie....rozczarowanie i zostanie się sam ze soba ...albo...albo będzie szukać dalej ....jest pytanie ....czy warto ?
Poszuka kolejnej, aż znajdzie tą odpowiednią... Jezu ani na żonie się świat nie kończy, ani na tej co mu teraz w głowie siedzi. Szuka się dotąd aż znajdzie się odpowiednią osobę, z którą jest się szczęśliwym, a ni gdyba a co jeśli... Jak jest źle, to się odchodziUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 14:50~Zona napisał:BRAWO panie Robercie ....w końcu jeden pojal....umiesz czytać myśleć i rozumieć:) ludzie w tym wieku myślą innymi kategoriami :)
Umie nagle myśleć, bo myśli po Twojej myśli Zona vel Figa... Nie na tym polega myślenie, że ktoś Ci odpowiada, bo myśli tak jak TyUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 marca 2019 - 15:10Słuchaj no kobieto ...Ana czy aniołek ...mało ważne...każdemu wolno myśleć tak jak chce...weź sobie na wstrzymanie i zostaw mnie w spokoju ...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie