Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~Moon ~Moon
    ~Moon
    Napisane 26 marca 2014 - 12:52
    ~Lidia napisał:
    ~WIKI napisał:
    A ... silne uczucie przetrwało w obojgu tyle lat ale on nadal ma żone choć dzieci dorosłe i szarpie sie czy odejść bo dom... firma... majątek... i pewno nie odejdzie ale czy ten związek ma szanse jak tylko to łączy ludzi a zasypiając myślisz o innej... i dzwoni i pisze... i co myślicie?


    Kurcze Wika już wtedy 10 lat temu miał zonę i dzieci.
    Wtedy mieszałaś w ich małżeństwie i robisz to teraz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lidia ~Lidia
    ~Lidia
    Napisane 26 marca 2014 - 12:55
    ~rozczochrana napisał:
    ~WIKI napisał:
    Pytając czy ten związek ma szanse zastanawiałam sie czy to jego małżeństwo ma szansę skoro zasypiając myśli o innej?

    Jesteś pewna, ze zasypiając mysli o innej?
    Moim zdaniem gdyby chciał, odszedłby, majatek mozna podzielić, dzieci dorosłe więc jakos to przezyją, nie widzę przeszkod.
    A Ty widzisz to tak jak chciałabyś, zeby wyglądało.
    Moim zdaniem nie ma tu miłości i tyle.
    Historia sprzed lat, mąż mojej koleżanki miał kochankę, dlugoletnią, trwalo to ok 6-7 lat, kochanka była wolna, zakochana ( on niby tez zakochany, spotykali się codziennie, wspólne wyjazdy, no cud, miod, orzeszki) i bardzo chciała z nim byc, ale on zaslaniał się dziećmi, kredytami, chomikiem, psem...standard. W koncu ta kochanka poszła po rozum do głowy i go zostawiła, najpierw oczywiscie była uprzejma poinformować moja koleżanke o romansie. Co po tym sie działo...ale postanowili ratowac związek i przez jakis czas było dobrze. Do czasu aż mąż koleżanki nie spotkał następnej kochanki. Tym razem zakochał się naprawdę, odszedł od mojej koleżanki, nieważne już były dzieci, kredyty, chomik, pies. Wynajął mieszkanie, rozwiódł się z zoną, wziął slub z nowa dziewczyną i tyle. Jak się naprawdę chce to mozna.



    Wiki - nic dodać nic ująć.
    Byłaś z nim 10 lat temu, nie zdecydował się na bycie z tobą.
    Teraz wrócił i znowu ci w głowie miesza ale nie wykonał ZADNYCH DZIAŁAŃ ZEBY CI UDOWODNIĆ SWOJĄ DOBRĄ WOLĘ I ZDECYDOWANIE.
    Wg mnie ot ma na boku kochankę bo fajna była, fanie jest znowu, fajnie będzie.
    Żona wie o wszystkim ma niezły ubaw a ON?
    Kurczę, kłamie...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART ~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    ~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    Napisane 26 marca 2014 - 13:18
    ~aga40 napisał:
    Dlaczego ma siedzieć z żoną w domu i dojrzewac? Powinien się wyprowadzić i sam na osobnosci zastanowić się którą kocha. A może łatwiej by było jakby zamieszkali razem. Co za problem? Ty jesteś kochanką czy facetem?


    A JAK MU ŻONA KASY NIE DA TYLKO KONTO ZABLOKOWAŁA? JAK MA ŻYĆ? ZA CO? ZNAM TAKIE PRZYPADKI I ZE STRONY MĘSZCYZN ALE KOBIET TEŻ.
    A DO WIKI JAK MA IŚĆ NA JEJ UTRZYMANIE? MOŻE SZUKA PRACY I ORGANIZUJE ODEJŚCIE? DAJCIE ZESZ MU CZAS TO SIE PRZEKONACIE

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~rozczochrana ~rozczochrana
    ~rozczochrana
    Napisane 26 marca 2014 - 13:19
    Nie wyobrażam sobie, zebym miała czekać 2-3 lata na decyzje faceta. No co to jest? Poczekalnia czy życie? Dziewczyny mają rację jak kocha, odejdzie od zony, jeżeli nie od razu do kochanki, to zamieszka sam, pozałatwia swoje sprawy i wtedy mozna mysleć o nowym zyciu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~rozczochrana ~rozczochrana
    ~rozczochrana
    Napisane 26 marca 2014 - 13:21
    ~~~~DO napisał:
    ~aga40 napisał:
    Dlaczego ma siedzieć z żoną w domu i dojrzewac? Powinien się wyprowadzić i sam na osobnosci zastanowić się którą kocha. A może łatwiej by było jakby zamieszkali razem. Co za problem? Ty jesteś kochanką czy facetem?


    A JAK MU ŻONA KASY NIE DA TYLKO KONTO ZABLOKOWAŁA? JAK MA ŻYĆ? ZA CO? ZNAM TAKIE PRZYPADKI I ZE STRONY MĘSZCYZN ALE KOBIET TEŻ.
    A DO WIKI JAK MA IŚĆ NA JEJ UTRZYMANIE? MOŻE SZUKA PRACY I ORGANIZUJE ODEJŚCIE? DAJCIE ZESZ MU CZAS TO SIE PRZEKONACIE

    Nie krzycz.
    Przeczytaj dlaczego tak się uziemił :) bo chciał wrócic do żony i żeby z nią być zgodził sie na takie warunki.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~aga40 ~aga40
    ~aga40
    Napisane 26 marca 2014 - 13:43
    ~~~~DO napisał:
    ~aga40 napisał:
    Dlaczego ma siedzieć z żoną w domu i dojrzewac? Powinien się wyprowadzić i sam na osobnosci zastanowić się którą kocha. A może łatwiej by było jakby zamieszkali razem. Co za problem? Ty jesteś kochanką czy facetem?


    A JAK MU ŻONA KASY NIE DA TYLKO KONTO ZABLOKOWAŁA? JAK MA ŻYĆ? ZA CO? ZNAM TAKIE PRZYPADKI I ZE STRONY MĘSZCYZN ALE KOBIET TEŻ.
    A DO WIKI JAK MA IŚĆ NA JEJ UTRZYMANIE? MOŻE SZUKA PRACY I ORGANIZUJE ODEJŚCIE? DAJCIE ZESZ MU CZAS TO SIE PRZEKONACIE

    Jak nic zdesperowana kochanka.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~rozczochrana ~rozczochrana
    ~rozczochrana
    Napisane 26 marca 2014 - 13:53
    ~aga40 napisał:
    ~~~~DO napisał:
    ~aga40 napisał:
    Dlaczego ma siedzieć z żoną w domu i dojrzewac? Powinien się wyprowadzić i sam na osobnosci zastanowić się którą kocha. A może łatwiej by było jakby zamieszkali razem. Co za problem? Ty jesteś kochanką czy facetem?


    A JAK MU ŻONA KASY NIE DA TYLKO KONTO ZABLOKOWAŁA? JAK MA ŻYĆ? ZA CO? ZNAM TAKIE PRZYPADKI I ZE STRONY MĘSZCYZN ALE KOBIET TEŻ.
    A DO WIKI JAK MA IŚĆ NA JEJ UTRZYMANIE? MOŻE SZUKA PRACY I ORGANIZUJE ODEJŚCIE? DAJCIE ZESZ MU CZAS TO SIE PRZEKONACIE

    Jak nic zdesperowana kochanka.

    Całkiem mozliwe :)
    Ale moze ma racje, dajmy mu czas to się przekonamy. Najwazniejsze, że Wiki nie zamierza tkwić w tym układzie nie wiadomo ile, czekac na nie wiadomo co. Z tego co zrozumiałam to trwa kilka miesięcy, więc dramatu jeszcze nie ma.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 26 marca 2014 - 21:56
    Wiki
    Przepraszam, powiem dosadnie.
    Dla mnie facet nie ma jaj. Nie można zablokować konta firmowego, skoro razem prowadzą firmę. Co to za facet, który pozwoli sobie na życie na cudzej łasce??
    Do cholery, Wiki, miej godność.
    Kocha ... nie kocha. Jak dla mnie - niezaradny, nie potrafi zawalczyć o nic, wygodnicki.
    Nie wierzę "pokrzywdzonym " facetom. Znam to od drugiej strony. Wiki, sama odpowiedz sobie na pytanie: czy Ty sama siebie nie oszukujesz, nie szukasz wytłumaczenia dla niego??
    Jesteś wolną kobietą, poszukaj sobie wolnego mężczyzny... skoro ten misiu nie potrafi poradzić sobie w życiu - to i z rozwodem będzie walczył z 10 lat. Jest takie stare powiedzenie: Jeśli ktoś chce znajdzie sposób, jeśli ktoś nie chce - znajdzie powód. Z tego co piszesz - ten facet to zwykły nieudacznik, siedzący pod pantoflem, bo tak mu wygodnie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~WIKI ~WIKI
    ~WIKI
    Napisane 26 marca 2014 - 22:16
    ~Ewa napisał:
    Wiki
    Przepraszam, powiem dosadnie.
    Dla mnie facet nie ma jaj. Nie można zablokować konta firmowego, skoro razem pcrowadzą firmę. Co to za facet, który pozwoli sobie na życie na cudzej łasce??
    Do cholery, Wiki, miej godność.
    Kocha ... nie kocha. Jak dla mnie - niezaradny, nie potrafi zawalczyć o nic, wygodnicki.
    Nie wierzę "pokrzywdzonym " facetom. Znam to od drugiej strony. Wiki, sama odpowiedz sobie na pytanie: czy Ty sama siebie nie oszukujesz, nie szukasz wytłumaczenia dla niego??
    Jesteś wolną kobietą, poszukaj sobie wolnego mężczyzny... skoro ten misiu nie spotrafi poradzić sobie w życiu - to i z rozwodem będzie walczył z 10 lat. Jest takie stare powiedzenie: Jeśli ktoś chce znajdzie sposób, jeśli ktoś nie chce - znajdzie powód. Z tego co piszesz - ten facet to zwykły nieudacznik, siedzący pod pantoflem, bo tak mu wygodnie



    Albo żona cwańsza i zaradniejsza...a on się godził bo mu już nie zależało...Ja się nie prosiłam nie jest mi żle bez faceta ale uczucia zadecydowały... i jego upartość więc obiecałam to poczekam ...jak napisałam może być warto jak nie to przeżyje ale nie będe się zastanawiać latami coby było gdyby...gdybym dała nam sznsę zwłaszcza jak odkryje ze za kilka lat nadal go kocham...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART ~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    ~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    Napisane 26 marca 2014 - 23:35
    ~Ewa napisał:
    Wiki
    Przepraszam, powiem dosadnie.
    Dla mnie facet nie ma jaj. Nie można zablokować konta firmowego, skoro razem prowadzą firmę. Co to za facet, który pozwoli sobie na życie na cudzej łasce??
    Do cholery, Wiki, miej godność.
    Kocha ... nie kocha. Jak dla mnie - niezaradny, nie potrafi zawalczyć o nic, wygodnicki.
    Nie wierzę "pokrzywdzonym " facetom. Znam to od drugiej strony. Wiki, sama odpowiedz sobie na pytanie: czy Ty sama siebie nie oszukujesz, nie szukasz wytłumaczenia dla niego??
    Jesteś wolną kobietą, poszukaj sobie wolnego mężczyzny... skoro ten misiu nie potrafi poradzić sobie w życiu - to i z rozwodem będzie walczył z 10 lat. Jest takie stare powiedzenie: Jeśli ktoś chce znajdzie sposób, jeśli ktoś nie chce - znajdzie powód. Z tego co piszesz - ten facet to zwykły nieudacznik, siedzący pod pantoflem, bo tak mu wygodnie


    HA HA
    FACET ODSZEDŁ żona zakłada nowe konto podaje go klientom i po ptokach proste...on wraca z poczuciem winy to sie na to godzi dla spokoju...
    Facet bez jaj może bo nadmiernie wrażliwy z tych co nie kryją łeż to nie znaczy że zły człowiek bo nie tupnie nogą. Wiki płakał jak odchodził i wracał do domu? Napisz
    Radzicie żeby poszukała wolnego... poszuka nie pokocha ale wolny... i będzie szczęśliwa. BZDURA wszyscy zapominają że to uczucia niezależne od nas można powiedzieć nie i cierpieć ale po co jak mogą być odwzajemnione tylko wystarczy poczekać.
    Serce nie sługa już moja babcia tak mówiła... i nie da się zabić miłośći
    trzeba dawać jej szanse
    NIE NIE jeste i nie vbyłam nigdy kochanką ale pracowałam z ludzmi z problemami znałam tych którzy zostali... którzy odeszli dla których przywiązanie do żony było ważniejsze od miołości do innej bo jej ślubował bo go potrzebowała i nie myślcie ze nie kochał tamtej i zrobił to z wygody..
    niektórzy starzeli się z godnością spacer z żonż i wnukami zapytałam czy nie żałuję... potok żalu ale za póżno tamta nie poczekała nie rozumiała...a teraz za póżno a to godne starzenie to tylko pozory a serce staruszka nadal krwawi..
    Dltego uważam że czas jest potrzebny do podjecia każdej decyzji. Wiki potrzebowała 1.5 roku a przecież nie kochała męża on jej nie kochał...i jak nie przestał pić po pół roku to i póżniej nie przestanie... a jednak potrzebowała czasu! Wszyscy go potrzebujemy żeby podjąć właściwą decyzje nie bądzcie w gorącej wodzie kąpani. POŚPIECH JEST ZŁYM DORADCĄ.
    A czy jego małżeństwo ma sznsę jak okłamuje żonę pisząc innej że ją kocha? Którąś okłamuje a kłamstwo ma krótkie nogi i jak kobieta ma troche godności to na to nie pozwoli a ta żona to chyba nie ma...
    Ale widziałam zony PSY OGRODNIKA wiedziały że mąż nie kocha ale nawet choroby dzieci wymyślały żeby go nie oddac innej
    U siebie raki i jeszce gorsze choroby. Zaborczość to choroba,Wiedziały że go zniszcza ale nie oddały bo to ich własność... a jak facet wrażliwszy to sie dawał żonie..pożyjecie 20 lat to pogadamy
    Wiki czekaj żebys potem nie załowała że cie coś omineło bo jak tak sie starał i teraz wie i nie chce żebyś odeszła a sexu nie ma to może jest coś wart i coś tam planuje oszukując sie że chce ratowac małżęństwo... bo ty też ratowałaś i planowałaś jednocześnie odejście.
    aga40 też napisała że załatwia sprawy i szykuje sie do odejścia. Mąż o tym wie czy liczy że wszystko sie układa?
    Myślimy jedno a robimy cos przciwnego... tak jest gdy się już nie kocha..trochę się oszukujemy żeby potem nie mieć wyrzutów. To na tyle. Czas to pięniądz wiec z niego korzystajmy. CZekajmy jak trzeba...bo nic innego czsem nie można zrobic. Dobranoc

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Moon ~Moon
    ~Moon
    Napisane 27 marca 2014 - 09:35
    ~~~~DO napisał:
    ~Moon napisał:
    ~WIKI napisał:

    a kobiety potrafią niewolić facetów niestety... choćby z przekory


    Dostałam smsa od męża:
    ... ja na początku myślałem że to wszystko będzie proste że odejdę nikt nie ucierpi że tego chcecie. Wkręciłem się w to wszystko bardzo. Zaślepiony byłem.(...) wiesz to moja wina to ja stwierdziłem że mnie to życie nudzi to ja po tym szkoleniu podjąłem decyzje że się spotykamy dalej. Bo ona nie chciała. Od razu powiedziała że się we mnie zakochała i jeżeli to ma być zabawa z mojej strony to lepiej żebyśmy się nie widywali ja jej powiedziałem że to nie zabawa że zakochałem się też. Chce żebyś to wiedziała. Że ode mnie dostawała informacje że miedzy nami nic nie ma ze obydwoje się nienawidzimy i uwierzyła mi. To ja jestem winny całemu temu gównu ani ty ani ona. Obydwoma wami manipulowałem kombinowałem aby działać na 2 fronty. Tak jak napisałaś z jednej strony ciepła żonka a z drugiej ciepłą kochanka......

    Tu jest pięknie napisane jaką mają mentalność faceci.
    Nie wiem czy widzisz że on cały czas broni kochanki (poznali się na szkoleniu on szkolił ona się szkoliła w nocy gadali rano okazało się że nie ma gdzie spać wiec go zaprosiła do siebie, "skonsumowali" miłe rozmowy nocne, potem zaczął udawać że jedzie w delegacje i jeździł do niej. W sumie zanim się dowiedziałam o romansie był u niej 4 razy (4 weekendy) + codzienne nocne rozmowy).
    Co chcę tym pokazać:
    faceci długo "dojrzewają" do decyzji, do wszystkiego,
    motyw ich działania to często "nuda"
    atakowałam cię WIki ale chwilami jestem przerażona twoim zachowaniem, ciągle go chronisz, ciągle go bronisz, a ja zupełnie nie widzę żeby on to samo robił w twoim kierunku.
    Jedyny + że nei konsumujecie związku.
    Rzeczywiście daj mu czas, ale.
    Przeczytaj ten wątek jeszcze raz, ale odpowiedzi innych.
    Ty zaślepiona jesteś.
    Rozumiem ciebie też chce kochać.
    Ale
    słuchaj
    NIE CHRONISZ SIEBIE, wkręcasz się coraz bardziej
    dajesz sobą manipulować (ta dzwoniąca niby przypadkiem żona która wie ze to ty jesteś powodem ich rozstania - na milion procent wie bo kobiety to czują)
    naprawdę są możliwości, podały ci je dziewczyny tutaj,
    wiesz
    uważam
    ze powinnaś POZWOLIĆ FACETOWI DOROSNĄĆ,
    nie dawaj mu rozwiązań, (ja mężowi dawałem rozwiązania przez 8 miesięcy aż doprowadził do tego ze teraz patrzeć na niego nie mogę)
    kobieto
    kto tu ma spódnice, ty czy on
    daj mu BYĆ MĘŻCZYZNĄ.
    ty BĄDŹ KRÓLEWNĄ
    daj się zdobyć
    czekałaś wiernie
    dawałaś szansę mężowi
    DAJ SIE ZDOBYĆ, wtedy pokaże co dla niego znaczysz
    spójrz mu w twarz i powiedz ...będziesz wolny, załatwisz swoje sprawy z żoną z majątkiem to wróć pogadamy...
    ja to powiedziałam mężowi, sama marzę, tęsknie,
    ale się uparłam,
    nie mogę ja sama walczyć, nie możesz ty sama walczyć.
    do cholery kobietami jesteśmy, to nas się zdobywa, to o nas się walczy.
    Dlaczego z uporem wkładamy spodnie i ubieramy zbroje.




    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~haoox ~haoox
    ~haoox
    Napisane 27 marca 2014 - 09:43
    ~Moon napisał:

    (.............)Dlaczego z uporem wkładamy spodnie i ubieramy zbroje.


    dlatego, że nam zależy zawsze bardziej niż im...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 27 marca 2014 - 11:10
    Wiki
    Często jest tak, że kochamy wyobrażenie o facecie - a nie faceta. Tak naprawdę nie znasz go. Ile z nim byłaś ?? Ile mieszkałaś?? Nie wiesz jaki jest jak się wkur** .
    Nic o nim nie wiesz... wiesz tyle - ile sama sobie wkręciłaś. Realnie podejdź do znajomości . KOCHAM - za co ??jaki jest dla mnie ??
    Miłość bezinteresowna jest tylko w Harlekinach, dlaczego chcesz z nim być ?? Co ci to da??
    Odpowiedz sama sobie i nie żuj w iluzji ...
    Co do konta, jak ktoś sugerował, że żona założyła nowe konto ;)) przy działalności gospodarczej to nie takie proste :P
    Faceci odchodzą od żon wtedy, gdy nowe miejsce jest bardzo pewne i stabilne. Ty widocznie nie zapewniasz mu tego..
    Przyjęłam kiedyś do domu takiego misia. Mieszkał u mnie, jadł, było mu tak dobrze, że znalazł sobie kobietę na boku ... Kochał mnie tak bardzo, tzn. życie w moim domu kochał. kochankę miał, bo mnie oszczędzał ... umarłam z rozpaczy . Dziś umieram ze śmiechu, jak go widzę .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dpri ~Dpri
    ~Dpri
    Napisane 27 marca 2014 - 18:29
    Kobiety które wiążą się w jakikolwiek sposób z żonatymi mężczyznami to są zwykłe qwy. Nie lojalne wobec innych kobiet. Więc dostają zawsze to samo nielojalnych mężczyzn. Jak świat światem - jest podaż - jest popyt. Tak długo jak długo będziecie dawały tyłka żonatym facetom, tak długo będziecie w te tyłki kopane. Gówno zawinięte w złoty papierek na zawsze pozostanie gównem. Kobieta dająca żonatym na zawsze pozostanie qwą. Facet który będąc w związku zdradza kobietę na zawsze pozostanie męską qwą. tak ten świat jest skonstruowany. Możecie pisać laboraty, jakie to żony złe. Kiedyś będziecie po drugiej stronie lustra i zobaczycie jak to jest. Jak to boli.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART ~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    ~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    Napisane 27 marca 2014 - 22:02
    Każdy ma swoje zdanie ... zwłaszcza ci co życia nie znają
    Ok dużo jest w życiu zła i zdrad i sami jesteśmy temu winni...my ludzie.
    Ale niestety życie nie jest czarno białe... pełno w nim szarości...ciemnej bieli... i tego nie zmienimy bo rządzą nami emocje i uczucia...nie rozum niestety
    I tak jest od tysięcy lat...zawsze były zdrady nałożnice... i tak zostanie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Edi ~Edi
    ~Edi
    Napisane 27 marca 2014 - 22:03
    Chociaż to gorzkie słowa jednak zgadzam się z przedmówcą

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 27 marca 2014 - 22:20
    ~Dpri napisał:
    Kobiety które wiążą się w jakikolwiek sposób z żonatymi mężczyznami to są zwykłe qwy. Nie lojalne wobec innych kobiet. Więc dostają zawsze to samo nielojalnych mężczyzn. Jak świat światem - jest podaż - jest popyt. Tak długo jak długo będziecie dawały tyłka żonatym facetom, tak długo będziecie w te tyłki kopane. Gówno zawinięte w złoty papierek na zawsze pozostanie gównem. Kobieta dająca żonatym na zawsze pozostanie qwą. Facet który będąc w związku zdradza kobietę na zawsze pozostanie męską qwą. tak ten świat jest skonstruowany. Możecie pisać laboraty, jakie to żony złe. Kiedyś będziecie po drugiej stronie lustra i zobaczycie jak to jest. Jak to boli.


    Tak właśnie gorzkie słowa. Bardzo gorzkie, ale prawdziwe, niestety.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 27 marca 2014 - 22:23
    ~~~~~DO napisał:
    Każdy ma swoje zdanie ... zwłaszcza ci co życia nie znają
    Ok dużo jest w życiu zła i zdrad i sami jesteśmy temu winni...my ludzie.
    Ale niestety życie nie jest czarno białe... pełno w nim szarości...ciemnej bieli... i tego nie zmienimy bo rządzą nami emocje i uczucia...nie rozum niestety
    I tak jest od tysięcy lat...zawsze były zdrady nałożnice... i tak zostanie.


    Tak, być może masz rację, ale kręgosłup moralny to podstawa. Piszesz, że rządzą emocje... nad emocjami można zapanować. Bo emocje to tylko emocje, jak opadną niesmak pozostaje. Widać, że nie znasz jeszcze smaku zdrady od strony zdradzonej . I obyś nigdy nie poznała

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART ~~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    ~~~~~~DO 3 RAZY SZTUKA...ŻART
    Napisane 27 marca 2014 - 22:46
    ~Ewa napisał:
    ~~~~~DO napisał:
    Każdy ma swoje zdanie ... zwłaszcza ci co życia nie znają
    Ok dużo jest w życiu zła i zdrad i sami jesteśmy temu winni...my ludzie.
    Ale niestety życie nie jest czarno białe... pełno w nim szarości...ciemnej bieli... i tego nie zmienimy bo rządzą nami emocje i uczucia...nie rozum niestety
    I tak jest od tysięcy lat...zawsze były zdrady nałożnice... i tak zostanie.


    Tak, być może masz rację, ale kręgosłup moralny to podstawa. Piszesz, że rządzą emocje... nad emocjami można zapanować. Bo emocje to tylko emocje, jak opadną niesmak pozostaje. Widać, że nie znasz jeszcze smaku zdrady od strony zdradzonej . I obyś nigdy nie poznała



    OCH znam znam ale to było lata temu i choć wiemy że emocje opadają to i tak znowu sie nimi kierujemy... faceci szczególnie... zdradza wpadną ...odczekają i znowu zdradzą...

    moja matka to znała moja babka.. nas uczyli wybaczać bo najważniejsza rodzina i dobrze bo zasady muszą być. Ale czy to było dobre dla rodziny... zdradzonej żony... gdybym żyła w waszym pokoleniu to pogoniłabym niewiernego...Bo dlaczego w małżeństwie facet może wszystko a żona ma to znosic i cierpieć... oboje pobierali się po to by być RAZEM szczęśliwi...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 27 marca 2014 - 22:57
    ~~~~~~DO napisał:
    ~Ewa napisał:
    ~~~~~DO napisał:
    Każdy ma swoje zdanie ... zwłaszcza ci co życia nie znają
    Ok dużo jest w życiu zła i zdrad i sami jesteśmy temu winni...my ludzie.
    Ale niestety życie nie jest czarno białe... pełno w nim szarości...ciemnej bieli... i tego nie zmienimy bo rządzą nami emocje i uczucia...nie rozum niestety
    I tak jest od tysięcy lat...zawsze były zdrady nałożnice... i tak zostanie.


    Tak, być może masz rację, ale kręgosłup moralny to podstawa. Piszesz, że rządzą emocje... nad emocjami można zapanować. Bo emocje to tylko emocje, jak opadną niesmak pozostaje. Widać, że nie znasz jeszcze smaku zdrady od strony zdradzonej . I obyś nigdy nie poznała



    OCH znam znam ale to było lata temu i choć wiemy że emocje opadają to i tak znowu sie nimi kierujemy... faceci szczególnie... zdradza wpadną ...odczekają i znowu zdradzą...

    moja matka to znała moja babka.. nas uczyli wybaczać bo najważniejsza rodzina i dobrze bo zasady muszą być. Ale czy to było dobre dla rodziny... zdradzonej żony... gdybym żyła w waszym pokoleniu to pogoniłabym niewiernego...Bo dlaczego w małżeństwie facet może wszystko a żona ma to znosic i cierpieć... oboje pobierali się po to by być RAZEM szczęśliwi...


    :) w naszym pokoleniu ??
    Jestem po 50-tce, pogoniłam mężczyznę, którego kocham. Półtora raku temu okazało się, że mnie zdradza. Serce mi pękło. Nie potrafiłam z nim być, bo mnie perfidnie okłamywał. Teraz - wybaczyłam mu to, pogodziłam się z tym, że zakochał się. To były emocje, i u niego i u mnie. Wyrzuciłam go z domu nie mściłam się, nie zabrałam mu pieniędzy, konta ... niczego. Zabrała mu siebie. Tylko i aż tyle.
    Teraz - kocham go nadal, lecz teraz inaczej. Nie mieszkamy razem. jesteśmy na stopie koleżeńskiej. Do domu nie ma po co wracać. Nie potrafię żyć z człowiekiem, który jest tchórzem, nie potrafił przyznać się do tego, że chce odejść, bo nie chciał. Chciał być i ze mną i z tą drugą ... Teraz jestem sama, nie liczę, że spotkam kogoś. Wolę jednak żyć tak, niż w kimś, kto mnie tak zranił.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy