Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Żona zdradziła emocjonalnie i chce odejść

Rozpoczęte przez ~Tomek, 29 wrz 2020
  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 18 listopada 2022 - 22:17
    ~Ada napisał:
    Co mogło byc nie tak ? Tego sama nie wiem. Zupełny brak komunikacji .
    Dwa lata temu mąż podejrzewał mnie o zdradę ze znajomym z pracy . Wręcz sobie nią wmówił. Zdrady oczywiście nie było . Ale zaczął byc do mnie oschły wręcz chamski . Padały bardzo nie cenzuralne słowa w moim kierunku. Po każdej kłótni każdym bez podstawnym oskarzeniu oddalaliśmy sie od siebie. Zmieniłam pracę . Podejrzenia sie skończyły ale mam wrażenie ze był zawiedziony ze nic na mnie nie znalazł. Na niczym nie przyłapał. Czy sam miał / ma coś za uszami i próbował sie wybielić . Tego nie wiem . Ale stał sie coraz bardziej nerwowy, nie panował nad emocjami. W końcu wybuchł i powiedział ze nie chce być ze mną." Bo mi nie ufa, bo z niego frajera robiłam " Bo ogółem jestem zła, ze nigdy go nie kochałam, nie doceniałam. Co jest absurdem. Mąz był miłością mego życia i byłam mało wymagająca. Az za mało wystarczyło mi ze był.
    Od tego czasu ze sobą nie sypiamy. Czy ma kogoś w realu raczej nie ,pracuje zdalnie , jak wychodzi z domu to max na 2 h . Może jest tak jak mówisz kimś się zauroczył, Może z kimś pisze, ( tel z rąk nie wypuszcza) . Nie wiem. Na rozwód nie naciska. Chyba bardzie zależy mu żebym to ja była "ta zła." To ja mam odejść, to ja mam sobie kogoś znaleźć. Najlepiej kogoś z mieszkaniem :)
    Bo moja sytuacja jest jak u Twojej żony na siebie zarobię ale na wynajem mieszkania juz nie:(


    Powiedz masz dzieci? może nie doczytałem ?
    pytam bo jest pare opcji opieki socjalnej i takiej dosadnej

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 18 listopada 2022 - 22:26
    ps.Adrianno pisałaś ,że przeczytałaś cały mój wątek ...a ten ze "zdradzona" Limka też? Jakoś od marca?
    ps 2 Tomku co tam u Ciebie ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ada ~Ada
    ~Ada
    Napisane 19 listopada 2022 - 21:20
    ~Misiak napisał:
    ps.Adrianno pisałaś ,że przeczytałaś cały mój wątek ...a ten ze "zdradzona" Limka też? Jakoś od marca?
    ps 2 Tomku co tam u Ciebie ?


    Przeczytałam wszystkie Twoje posty w tym wątku.
    To o zdradzonej Limce nie kojarzę, możesz podać linka jak wyszukasz. Z chęcią poczytam .

    Co do dzieci to mam dwoje .Starsze w przyszłym roku skończy 18 a młodsze ma 7 lat. Starsze o rozwodzie nie chce słyszeć. A o wyprowadzce tym bardziej :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 19 listopada 2022 - 21:44
    ~Ada napisał:
    ~Misiak napisał:
    ps.Adrianno pisałaś ,że przeczytałaś cały mój wątek ...a ten ze "zdradzona" Limka też? Jakoś od marca?
    ps 2 Tomku co tam u Ciebie ?


    Przeczytałam wszystkie Twoje posty w tym wątku.
    To o zdradzonej Limce nie kojarzę, możesz podać linka jak wyszukasz. Z chęcią poczytam .

    Co do dzieci to mam dwoje .Starsze w przyszłym roku skończy 18 a młodsze ma 7 lat. Starsze o rozwodzie nie chce słyszeć. A o wyprowadzce tym bardziej :(

    Miła koleżanko co dzieci mają do dorosłych? U mnie jest 2 w wieku 7 i 11 lat. Wyprowadziłem się w kwietniu dla dzieci i żony żeby one nie musiały tego oglądać i słuchać. Jaki to wzór dla pociech kłócący się rodzice. Teraz mają spokój i moje wsparcie zawsze kiedy potrzebują. Starszy ma idealny wiek, młodszy niestety tak jak u ciebie nie będzie rozumiało. Ale to wybór mniejszego zła. Wbrew temu co nam się wydaje dzieci znakomicie widzą i wiedzą co się dzieje w związku rodziców. Co gorsza zdrady rzutują na ich dorosłe życie, no ale po co zdradzający mają myśleć o pociechach skoro empatii mało w nich? Liczą się ich potrzeby zaspokojenia ciekawości i popędu.
    Co do forumowiczów to radzę mieć dystans gdyż sporo tu narcyzów i takich co tak jak Kpr Wiaderny z nudów doradza innym, bo mi się wydaje że zrobił by tak a nie inaczej :]. Mi też dużo wydawało się przed zdrada :).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 19 listopada 2022 - 22:31
    ~Misiak napisał:
    ps.Adrianno pisałaś ,że przeczytałaś cały mój wątek ...a ten ze "zdradzona" Limka też? Jakoś od marca?
    ps 2 Tomku co tam u Ciebie ?

    Witajcie, tu autor tego wątku :)
    Fajnie że czasem tutaj ktoś coś wrzuci. I jakże znamienne że właśnie teraz. Dokładnie 2 lata od momentu gdy moja żona wzięła dzieci i się wyprowadziła. Dokladnie jutro minie 2 lata.
    Jak się czuje?
    Nienajlepiej
    Niby chodziłem do psychologa, niby mam to wszystko za sobą ale... Jakoś mi po prostu żal tych lat. Żal mi dlatego że nasze małżeństwo nie było patologicznym małżeństwem. Żal mi bo wiem że gdybyśmy 2 lata temu się postarali to uratowali byśmy je. Co by było potem - nie wiadomo. Nie wiadomo czy dalibyśmy radę żyć ze sobą. Być może jest tak jak psycholog mówił - idealizuję przeszłość i osobę mojej byłej żony. Mam świadomość że tak to działa czasami w głowie rozwodnika. Na ścianie w kuchni nadal wiszą zdjęcia moje, byłej żony, i naszych dzieci. Nie ściągam ich bo po prostu chcę pamiętać te momenty, to były fajne chwile w moim życiu.
    Strasznie brakuje mi dzieci. Córcia skończyła 8 lat, synek niebawem 6. Mimo że widzę ich codziennie (odbieram ze szkoły i są u mnie 2 godziny) to bardzo wieczorem za nimi tęsknię. Śpią u mnie co drugi weekend. Mimo że poświęcam im tyle czasu ile tylko mogę to i tak czuję, że wiele momentów ucieka mi przez palce. Czas leci i tych chwil, które uciekają już nie da się odzyskać.
    Zastanawiam się czasem co byłoby gdybym 2 lata temu kierował się sercem a nie rozumem. Ale tego już się nie dowiem.
    Jakie rady mogę dać innym?
    Niezależnie od tego co się dzieje z Waszymi małżeństwami róbcie tak żeby wasze dzieci były szczęśliwe. I pamiętajcie, że brak spokoju, brak stabilizacji emocjonalnej wpływa na wasze zdrowie (przede wwzysktim fizyczne!) W znacznie większym stopniu niż Wam się wydaje.
    Ja dzisiaj w zasadzie mam wszystko, mieszkanie, dzieci, awansowałem dość mocno. Ale mimo wszystko czuję się samotny. czy jestem szczęśliwy? Myślę że tak. Dopóki moje dzieci są zdrowe i szczęśliwe to ja też jestem.
    Określony jak tam stosunki z dziećmi? Czemu się wyprowadziłeś?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ada ~Ada
    ~Ada
    Napisane 19 listopada 2022 - 22:59
    A jak u Ciebie z Tomku z kobietami ? Spotykasz sie z jakimiś czy masz blokadę ? Moze stąd ta samotność ?
    Cieszy mnie to ze nadal masz stały kontakt z dziećmi ,ze nic sie nie zmieniło np. Miejsce zamieszkania ex zony. Czy Twoja ex jest nadal ze swoim "przyjacielem " - pytam z ciekawości czy to przetrwało.

    Dziwi mnie Twoje idealizowanie żony po tym co zrobiła. ( zdrada emocjonalna ) Większość raczej zle wspomina ex. Może nadal jakaś terapia by sie przydała. Albo jnowe hobby , które pozwoliło by Ci zawrzeć nowe znajomosci :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 20 listopada 2022 - 01:58
    ~Tomek napisał:
    ~Misiak napisał:
    ps.Adrianno pisałaś ,że przeczytałaś cały mój wątek ...a ten ze "zdradzona" Limka też? Jakoś od marca?
    ps 2 Tomku co tam u Ciebie ?

    Witajcie, tu autor tego wątku :)
    Fajnie że czasem tutaj ktoś coś wrzuci. I jakże znamienne że właśnie teraz. Dokładnie 2 lata od momentu gdy moja żona wzięła dzieci i się wyprowadziła. Dokladnie jutro minie 2 lata.
    Jak się czuje?
    Nienajlepiej
    Niby chodziłem do psychologa, niby mam to wszystko za sobą ale... Jakoś mi po prostu żal tych lat. Żal mi dlatego że nasze małżeństwo nie było patologicznym małżeństwem. Żal mi bo wiem że gdybyśmy 2 lata temu się postarali to uratowali byśmy je. Co by było potem - nie wiadomo. Nie wiadomo czy dalibyśmy radę żyć ze sobą. Być może jest tak jak psycholog mówił - idealizuję przeszłość i osobę mojej byłej żony. Mam świadomość że tak to działa czasami w głowie rozwodnika. Na ścianie w kuchni nadal wiszą zdjęcia moje, byłej żony, i naszych dzieci. Nie ściągam ich bo po prostu chcę pamiętać te momenty, to były fajne chwile w moim życiu.
    Strasznie brakuje mi dzieci. Córcia skończyła 8 lat, synek niebawem 6. Mimo że widzę ich codziennie (odbieram ze szkoły i są u mnie 2 godziny) to bardzo wieczorem za nimi tęsknię. Śpią u mnie co drugi weekend. Mimo że poświęcam im tyle czasu ile tylko mogę to i tak czuję, że wiele momentów ucieka mi przez palce. Czas leci i tych chwil, które uciekają już nie da się odzyskać.
    Zastanawiam się czasem co byłoby gdybym 2 lata temu kierował się sercem a nie rozumem. Ale tego już się nie dowiem.
    Jakie rady mogę dać innym?
    Niezależnie od tego co się dzieje z Waszymi małżeństwami róbcie tak żeby wasze dzieci były szczęśliwe. I pamiętajcie, że brak spokoju, brak stabilizacji emocjonalnej wpływa na wasze zdrowie (przede wwzysktim fizyczne!) W znacznie większym stopniu niż Wam się wydaje.
    Ja dzisiaj w zasadzie mam wszystko, mieszkanie, dzieci, awansowałem dość mocno. Ale mimo wszystko czuję się samotny. czy jestem szczęśliwy? Myślę że tak. Dopóki moje dzieci są zdrowe i szczęśliwe to ja też jestem.
    Określony jak tam stosunki z dziećmi? Czemu się wyprowadziłeś?


    Wyprowadziłem się żeby skończyć grę w kotka i myszkę. Im dłużej śledztwo prowadziłem tym więcej kłamstw wychodziło. Praktycznie do samego końca kłamała w żywe oczy. Jej relacje nie pokrywały się z faktami. Więc ileż można!?
    Co do relacji to są świetne. Starszy czasami zadzwoni, mam go podpiętego do swojego abonamentu, z młodszym często chodzę na plac zabaw. Biorę max od życia i korzystam z każdej chwili z nimi. Często na weekend jedziemy na wieś gdzie mają kolegów i dużo bawią się na podwórku. Rozumiem też twoje obawy czy rozterki, ale lepiej generalnie wybrać mniejsze zło.
    Widzę że za pewne masz ten sam problem z relacjami damsko męskimi co ja. Niestety pewne sytuacje wpływają na nasze całe życie. Dlatego podziwiam nawet ex że od maja juz drugiego faceta ma, dziewczyna nie kręci się w tańcu. Ważne że są pociechy i że można z nimi dużo czasu spędzać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 20 listopada 2022 - 09:24
    ~Ada napisał:
    ~Misiak napisał:
    ps.Adrianno pisałaś ,że przeczytałaś cały mój wątek ...a ten ze "zdradzona" Limka też? Jakoś od marca?
    ps 2 Tomku co tam u Ciebie ?


    Przeczytałam wszystkie Twoje posty w tym wątku.
    To o zdradzonej Limce nie kojarzę, możesz podać linka jak wyszukasz. Z chęcią poczytam .

    Co do dzieci to mam dwoje .Starsze w przyszłym roku skończy 18 a młodsze ma 7 lat. Starsze o rozwodzie nie chce słyszeć. A o wyprowadzce tym bardziej :(


    https://facetpo40.pl/forum/zdradzona,romans-i-zdrada,4755,27,36

    mniej więcej tu zaczalem sie udzielać ,ale cały post jest interesujący bo Limka to taka dobra duszyczka-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 20 listopada 2022 - 11:59
    ~Misiak napisał:
    ~Ada napisał:
    ~Misiak napisał:
    ps.Adrianno pisałaś ,że przeczytałaś cały mój wątek ...a ten ze "zdradzona" Limka też? Jakoś od marca?
    ps 2 Tomku co tam u Ciebie ?


    Przeczytałam wszystkie Twoje posty w tym wątku.
    To o zdradzonej Limce nie kojarzę, możesz podać linka jak wyszukasz. Z chęcią poczytam .

    Co do dzieci to mam dwoje .Starsze w przyszłym roku skończy 18 a młodsze ma 7 lat. Starsze o rozwodzie nie chce słyszeć. A o wyprowadzce tym bardziej :(


    https://facetpo40.pl/forum/zdradzona,romans-i-zdrada,4755,27,36

    mniej więcej tu zaczalem sie udzielać ,ale cały post jest interesujący bo Limka to taka dobra duszyczka-)



    Misiak który wątek na forum jest twój?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 20 listopada 2022 - 19:48
    ~Ada napisał:
    A jak u Ciebie z Tomku z kobietami ? Spotykasz sie z jakimiś czy masz blokadę ? Moze stąd ta samotność ?
    Cieszy mnie to ze nadal masz stały kontakt z dziećmi ,ze nic sie nie zmieniło np. Miejsce zamieszkania ex zony. Czy Twoja ex jest nadal ze swoim "przyjacielem " - pytam z ciekawości czy to przetrwało.

    Dziwi mnie Twoje idealizowanie żony po tym co zrobiła. ( zdrada emocjonalna ) Większość raczej zle wspomina ex. Może nadal jakaś terapia by sie przydała. Albo jnowe hobby , które pozwoliło by Ci zawrzeć nowe znajomosci :)


    Jeśli chodzi o idealizowanie żony to tak nie do końca nazwałbym to idealizowaniem. Chyba po prostu dobre chwile utkwiły mi w pamięci a złe szybko się ulotniły. Psycholog ostrzegała że tak to będzie działać.
    Ex nadal spotyka się z przyjacielem ale nie zamieszkali razem. Staram się nie przedstawiać go w negatywnym świetle przy dzieciach. Nie chcę żeby cierpiały choć nie ukrywam że chciałbym bardzo żeby moje dzieci poznały prawdę. Z dziećmi mam stały kontakt, nie próbowała się wyprowadzać. Mam nadzieję że tak zostanie. Jak będzie coś kombinować to będę walczył do upadłego.
    No z kobietami mam problem. Ale myślę że nie przez to że mam "blokadę". Raczej po prostu jestem chyba mało atrakcyjny. Kobiety nie lgną do mnie. Nie potrafię "bajerowac".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 20 listopada 2022 - 19:50
    Wątek jest Limki i czytając dalej ja się też wypowiadam -wszystko
    nie rozumiem trochę pytania przecież czytałeś i też pisałeś

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zakręcona ~Zakręcona
    ~Zakręcona
    Napisane 20 listopada 2022 - 20:00
    Ada , skąd u męża wzięły się podejrzenia, że masz romans? Jakie argumenty podawał?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 20 listopada 2022 - 23:11
    ~Misiak napisał:
    Wątek jest Limki i czytając dalej ja się też wypowiadam -wszystko
    nie rozumiem trochę pytania przecież czytałeś i też pisałeś



    Myślałem ze był osobny wątek.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ada ~Ada
    ~Ada
    Napisane 21 listopada 2022 - 11:29
    ~Zakręcona napisał:
    Ada , skąd u męża wzięły się podejrzenia, że masz romans? Jakie argumenty podawał?


    Właściwie nie miał nic logicznego / konkretnego .
    Znajomy z pracy odwiózł / podrzucił mnie dwa razy do domu bo miał po drodze.
    ( 10 min w aucie) a tak zarzucał mi pisanie z nim. Owszem był czas ze pisałam z ludźmi z pracy/ z kierownictwem .Mieliśmy specjalną grupę i często było to w godzinach wieczornych. Ale owego znajomego tam nie było ( nie ten dział ) . Mój sobie wmówił ze pisałam ze flirtowałam i pewnie sie żaliłam na niego. Nie miałam życia towarzyskiego praca - dom- praca. Wiec nie wiem gdzie i kiedy miałam bym zdradzać .Ale stwierdził ze on przecież mnie nie śledzi i to ze mówię mu ze byłam w pracy nie znaczy ze naprawdę tam byłam :( bo powiedzieć mogę wszystko. Albo tekst ze całam moja firma wie co jest grane i na bank ustalają grafiki tak zebysmy mogli sie spotykać. No ręce opadały.

    Koleś był do mojego męża podobny wizualnie, był wolny ( po rozwodzie). No i mnie lubił, dogadywaliśmy się czego przed mężem nie ukrywałam. I to juz uczyniło go moim kochankiem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Upadły ~Upadły
    ~Upadły
    Napisane 04 kwietnia 2024 - 17:43
    Witaj Tomku ,jak wcześniej pisałem miałem podobny przypadek jak Twój zastanawiam się jak potoczył się Twój los

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 04 kwietnia 2024 - 20:16
    ~Upadły napisał:
    Witaj Tomku ,jak wcześniej pisałem miałem podobny przypadek jak Twój zastanawiam się jak potoczył się Twój los


    Zaskoczyło mnie że ktoś tu coś napisał. Tak. Minęło już ponad 3 lata gdy się wyprowadziła a niebawem minie 2 lata od rozwodu.
    Nie zeszliśmy się. Myślę że ani ja ani Ona nie bylibyśmy w stanie już być ze sobą. Rok temu poznałem inną kobietę. Spotykam się z nią do dzisiaj, Ona też jest po przejściach. Jestem innym człowiekiem a w moim związku z nową dziewczyną panuje niesamowity spokój i zrozumienie. Kompletnie inaczej niż w moim byłym malzenstwie. Finansowo też stanąłem na nogi. Można powiedzieć że jestem szczęśliwy. Dzieci widuje prawie codziennie. Moje życie jest normalne i jest na właściwych torach. Realizuje się również artystycznie i sportowo. Jest super.
    Z perspektywy czasu myślę że jeśli kogoś kochamy i wiążemy się z nim więzień małżeńskim to zawsze jakaś tam sympatia w nas zostanie. Do dzisiaj czasem wspominam mile chwile z byłą żoną, ale mam też świadomość że to przeszłość. Im więcej czasu mija tym człowiek mniej się nad tym zastanawia.
    Moja rada dla innych to nie żenić się za szybko. Choć pewnie Ci przed ślubem tu nie wchodzą :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Viki ~Viki
    ~Viki
    Napisane 05 kwietnia 2024 - 00:35
    Fajnie, że robisz aktualizację.
    Dobrze, że się życie układa pozytywnie i z kimś.
    A ex żona? Dalej z kochankiem?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 06 kwietnia 2024 - 12:29
    Oooo to super ,tego Ci Tomku życzyłem -jak pamiętam kibicowałem Ci mocno 8-))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 06 kwietnia 2024 - 22:41
    ~Viki napisał:
    Fajnie, że robisz aktualizację.
    Dobrze, że się życie układa pozytywnie i z kimś.
    A ex żona? Dalej z kochankiem?

    Nie zamieszkali razem na stałe. Z tego co mówią dzieci to On nie śpi u nich codziennie. Jakoś to dziwnie jest. Parę dni u niej a parę u siebie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 06 kwietnia 2024 - 22:43
    ~Misiak napisał:
    Oooo to super ,tego Ci Tomku życzyłem -jak pamiętam kibicowałem Ci mocno 8-))

    Dzięki, no widzisz? Trzymanie kciuków pomogło :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy