Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

zazdość o dzieci

Rozpoczęte przez ~czterdziestka, 06 lis 2023
  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 10 grudnia 2023 - 14:34
    Jedne mogą wynikać z zaburzeń neurorozwojowych jak np. czasami z adhd bordeline albo z autyzmu osobowość schizoidalna lub unikowa czy zależna. To jest dość skomplikowane zagadnienie.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 10 grudnia 2023 - 15:50
    Piszesz tu na forum, że Ci źle, że wiele musisz znosić. Więc dajesz raczej przykład jak opuścić siebie, a nie walczyć o rodzinę czy drugiego człowieka. Nie można walczyć o kogoś/ coś zapominając całkowicie o sobie. Widocznie nie doszłaś jeszcze do ściany. Jedno jest pewne. Narcyz się nie zmieni, bo to zaburzenie osobiwości, nie choroba. Tego się nie da wyleczyć, można trochę popracować terapeutycznie, o ile będzie chciał, a to zdarza się w takich przypadkach nieczęsto. Pogadaj z doświadczonym psychiatrą, ewentualnie psychoterapeutą. I pamiętaj, że Ty też go nie uleczysz.

    Jak pisałam Twoje życie, Twój wybór, ja przedstawiam swój punkt widzenia. W mojej ocenie (podkreślam, w mojej ocenie) kręcisz się w kółko, a w ten sposób daleko nie zajdziesz. A dzieci to widzą.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 10 grudnia 2023 - 16:14
    Jeżeli jeszcze @czterdziestko nie doczytałaś to jeżeli mamy takiego partnera jak Twój to:
    1. Porzuć nadzieje, że go zmienisz ale możesz zmienić swoje nastawienie do niego.
    2. Nie próbuj się wkradać w jego łaski i robić wszystkiego, by go zadowolić. I tak nie zdołasz.
    3. Nie rezygnuj z własnych celów, nie poświęcaj swoich potrzeb dla jego dobra.
    4. Nie licz na jego zrozumienie on nie jest zdolny do empatii.
    5. Nie daj sobie wmawiać, że różne niedociągnięcia to tylko i wyłącznie Twoja wina ale pamiętaj, że on nigdy nie weźmie na siebie odpowiedzialności za swoje błędy więc też nie ma sensu się z nim spierać.
    6. Wyznaczaj granice, nie zarażaj się emocjami partnera. On widzi to tak a ty inaczej, różnicie się. Niech się kłóci sam ze sobą w końcu będzie miał godnego przeciwnika;-):):)
    7. Nie czuj się odpowiedzialna za jego humorki.
    8. Utwierdzaj się w poczuciu własnej wartości, rozwijaj się, ucz nowych rzeczy.
    9. Znajdź swoją pasję, swoje grono przyjaciół, wśród których poczujesz się ważna i wiele warta.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
      ~czterdziestka
      Napisane 10 grudnia 2023 - 21:16
      Do: ~4
      @4 wszystko jest mi znane. Zapisałam w specjalnym zeszycie w którym zapisuję sytuacje szczególnie zapadające w pamięć aby nie stracić poczucia rzeczywistości.
      Jednak, potrafię realizować tylko punkt 8 i 9.
      Cała reszta wywołuje atak agresji w mężu. Więc dodatkowo pilnuję aby nie zaogniać sytuacji.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~4 ~4
        ~4
        Napisane 10 grudnia 2023 - 22:15
        Do: ~czterdziestka
        Ale nie bije Ciebie? Nie przezywa?

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~4 ~4
        ~4
        Napisane 11 grudnia 2023 - 10:05
        Do: ~czterdziestka
        To jest już coś. Realizuj punkty 8 i 9 konsekwentnie, niech wejdą Ci w nawyk a kiedy poczujesz, że pragniesz kolejnych zmian będziesz miała zasoby żeby je wprowadzić.
        Powodzenia:-)

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 10 grudnia 2023 - 16:17
    @Docent

    Żeby sprostować. Nie chce żeby to zabrzmiało iż droga jest przeczytac stosy książek i poznac jakąś tajna metodę kungfu praktykowana przez mnichów ze sredniowiecza, która pozwoli ci obsługiwać ludzi. Takie coś nie istnieje. I nie to miałem na myśli. Nie da się uniwersalnie niczego zastosować. Każdy przykład jest indywidualny a wiekszosc nawet nie będzie czegoś takiego miała.

    Najprościej jak zacząć to wpisać w google typy osobowości. W grafice wyskoczy pełno wykresów które przedstawiają zakres występujący na przecięciu 2 osi. Jedna os przedstawia zakres introwersji ekstrawersji, a druga os neurotycznosc i rownowaga emocjonalna. Poczytać o tym na google i spróbować zidentyfikować cechy przy danej osobie. i później można wgłębiać się w to z czym mamy jakiś problem. Im osoba bardziej na zewnątrz tych osi wtedy pojawiają się reakcje odruchowe, brak kontroli i co za tym idzie te ",guziki". To co jest dostępne online za darmo to jest wszystko co jest potrzebne. Ksiazki często zagłębiają się w teorie a nie praktyke. Jak chcesz się bardziej w to wciągnąć to droga do tego to obserwacja związkow. Może masz jakieś takie wybuchowe przykłady w rodzinie, wśród znajomych albo często z forum gdzie ludzie opisuja swoje sytuacje. Podam na przykładzie czterdziestki.

    Tak jak @4 podala artykul jak radzić sobie z narcyzem. Tam są kroki. Można po prostu wpisać jak radzić sobie z osobowością x albo z cechami y żeby mieć na czym bazowac. Jeżeli stwierdzimy że M jest uzależniony od kontroli. to jego "guzikiem" jest kontrola. Proste jak barszcz. Na logikę nie ma co takiej osobie mówić ja robię coś lepiej zróbmy coś po mojemu bo ty robisz to niedokładnie. Daj mi więcej kontroli. Zrób to cz tamto. To jest czerwony guzik. Nawet jak taka osoba jest w stanie się opanować w jakiś sytuacjach, to to wywoluje reakcje emocjonalna. Zaczyna pocić się buzować wewnętrznie i tylko kwestia jak długo wciskasz czerwony guzik aż ta osoba wybuchnie.
    Tak jak w filmie powrót do przeszłości. Martin miał problem z nazywaniem go tchórz. Był w stanie się opanować na jakimś etapie ale jak go przycisnieto wystarczająco długo to tracił kontrolę emocjonalna i reakcja musiała nastąpić. I wladowal się w ten wypadek samochodowy i inne tarapaty. Ktoś kto to rozumiał mógł go łatwo kontrolować.

    Wracając do kontroli i naszego przykładu. Zielony guzik to mówienie takiej osobie zróbmy po twojemu. Jak ty doskonale to wykonujesz. Nikt nie zrobił by tego lepiej. I praktyka aby brzmiało to naturalnie. Wciskasz guzik zielony wystarczajco długo i ta osoba dostanie orgazmu.

    Im bardziej osobowość jest skrajna tym jest wyraźniejsza ta guzikowatosc czy jakkolwiek to nazwiemy. Generalnie osoby w centrum tego wykresu nie są podatne na coś takiego. W tej chwili można zapytać co mi po tej wiedzy jak ja nie chcę udawać czy oddawać kontroli całkowicie? No tak faktycznie nie jest to idealny stan. Ale mamy do wyboru a) taka osoba sama się zmieni, zyska samoświadomości nauczy to kontrolować B) osoba nie zmieni się A my będziemy walczyć z reakcja odruchowa. To jest jak dolewanie oliwy do ognia. C) udajemy i unikamy czerwonego, wciskamy zielone. W ten sposob kontrolujemy relacje bo my to rozumiemy a ta druga osoba nie D) odchodzimy bo nie chcemy funkcjonować tak.

    C jest lepsze od B bo masz świadomość całego procesu .jak chcesz dobrze wciskasz zielone. Jak złe czerwone. Natomiast B daje iluzje kontroli. Najlepszy model to A. D jest dobry jak jesteśmy w stanie znaleźć lepsza osobę.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~. ~.
    ~.
    Napisane 10 grudnia 2023 - 18:32
    .

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
    ~czterdziestka
    Napisane 10 grudnia 2023 - 19:28
    świetnie opisane.
    Na ten moment C wydaje mi się realne. Tylko aby coś mówić muszę w to wierzyć bo inaczej mamy fałsz.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 10 grudnia 2023 - 19:31
    Przepraszam @ czterdziestko w imieniu swoim (i mam nadzieję że ~ABC ,~4,@Docent i jeszcze kilka osób się dołączy) iż poświęcamy właściwie całą uwagę panu M i jego problemom, A przecież wszyscy doskonale wiedzą że to kobiecie jest potrzebna uwaga i że to Ty powinnaś być w centrum naszej uwagi, bo na to autentycznie zasługujesz. Wiem że Twoje problemy ze sobą ~ABC ,~4 by zdiagnozowali i rozłożyli na czynniki pierwsze najdalej w trzecim poście, bo 97% Twoich problemów to M, 2% dzieci,a cała reszta to Ty sama.-;);). Pożartowaliśmy a teraz poważnie. Z tego co tu padło wynika że dwa,trzy lata temu właściwie większego problemu z M nie miałaś.Dało się funkcjonować w małżeństwie.Teraz by podjąć decyzję o zakupie skarpetek dla syna musisz przygotowywać strategię i spędzać godziny na samokształceniu (jeszcze psychologiem zostaniesz).
    Dziś jest źle ,ale jakoś dajesz radę ? Gdzie wyewoluuje przypadłość M za rok? Strach się bać,bo na Twoje metody on coś wynajdzie.(cholera ,wierzę w niego). Napisałaś "przyjaciel przytuli"- jak się M zorientuje to będziesz miała następny front, nawet jak przyjaciel był by zgrzybiałym starcem.,impotentem lub zgoła kastratem . A jak to ten sam przyjaciel od 15 lat to masz Sajgon i walkę na noże. I tu dochodzimy do pilnej potrzeby realnego powstania planu B a może i C. Dla Ciebie i dla dzieci. a właściwie dla dzieci i dla Ciebie. Tak na wszelki wypadek.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
      ~czterdziestka
      Napisane 10 grudnia 2023 - 20:29
      Do: ~Sw
      Dzięki @Sw widzę, że mogę liczyć na wsparcie :)
      Trochę mam wyrzuty, że tyle tu „wylewam żali” czasem dosyć szczegółowo opisując sytuację. Ale finalnie pokazujecie mi podejście którego nie znałam bądź nie chciałam zobaczyć. Czas na realizację postanowień

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zwykły Facet ~Zwykły Facet
    ~Zwykły Facet
    Napisane 10 grudnia 2023 - 22:30
    Szczęście to kwestia decyzji. Ty zdecydowałaś być nieszczęśliwą. Nie pisz, że to przez męża. To przez Ciebie, bo z nikomu nieznanych przyczyn tkwisz przy tym przemocowym narcystycznym typie. Jak Ci tu wszyscy piszą tacy goście się nie zmieniają. On nie kocha Cibie, nie kocha dzieci, nie kocha nikogo.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
      ~czterdziestka
      Napisane 10 grudnia 2023 - 23:37
      Do: ~Zwykły Facet
      Tak to moja decyzja i zgadzam się że każdy odpowiada za swoje szczęście. Nie przypominam sobie abym napisała gdzieś tutaj że jestem nieszczęśliwa przez męża.
      Ale dziękuję za zaangażowanie w post i wyrażenie swojej opinii.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 11 grudnia 2023 - 09:56
    Nie napisałaś, że jesteś nieszczęśliwa przez męża... Ok. Ale przecież cały czas piszesz, że Ci źle, że źle Cię traktuje, że poniża, krzyczy, wyzywa. Czyli stosuje przemoc. Obudź się kobieto i zrób coś. Bo zaczynam odnosić wrażenie, że tak sobie narzekasz, narzekasz a dobrze Ci z tym... .I sama już nie wiem, czy naprawdę to uzależnienie od kata może być aż tak silne? Czy może to pieniądze, dom, pozycja społeczna i fakt bycia żoną są aż tak istotne? Nie rozumiem tego i nie oceniam, piszę, żebyś zobaczyła, jak to wygląda z boku. I odpowiedziała sobie na te pytania, sobie nie tu na forum. Albo poczekaj aż Ci mąż wleje, bo do tego to zmierza. Może wtedy oprzytomniejesz.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
    ~czterdziestka
    Napisane 13 grudnia 2023 - 13:29
    Powiem tak: przerażające i smutne owszem jeżeli relacja jest toksyczna jednostronnie. Wiadomo wyniszcza.

    Dla mnie na szczęście życie nie jest czarno-białe i warto się przyjrzeć z boku jak to wygląda, zadać sobie pytanie dlaczego tak jest? co zrobiłam? co mogłam zrobić lepiej? Ponieść odpowiedzialność za siebie i swoje życie.
    Tu niektórzy mi wypominają, że się pożaliłam. Ano i tak. Wybrałam taką drogę aby nie żalić się matce/przyjaciółce aby nie znalazł się ktoś kto znowu będzie mnie klepał po plecach i mówił, że będzie dobrze, jesteś wartościową kobietą, to on, jego wina itp...
    Pisanie tu i czytanie opinii było dla mnie oczyszczające i spowodowało, że zechciałam coś dostrzec i się z czymś zmierzyć.
    I na szczęście ocknęłam się (mimo, iż wielu uważa że powinnam uciec) i patrzę na siebie, bo (o zgrozo) wcale nie jestem bez winy. Analiza (ponowna, zresztą) tym razem bardziej uczciwa wobec siebie i najbliższej mi osoby, pokazała, że mam w tym swój udział. Zresztą dla dorosłego, a przede wszystkim dojrzałego człowieka nie jest to żadna nowość. Ja niestety nie miałam odwagi ponieść odpowiedzialności za swoje własne czyny i zachowania. Żyjąc w jakiejś bańce(?), wyobrażeniu (?), schemacie i ciągle odtwarzając ten sam film w myśl zasady: "bądź sobą". Tylko, że chyba w tym wszystkim zapomniałam kim jestem, że składam się z jakiś ran, oczekiwań innych, schematów wpojonych przez rodziców itp.
    Zachowania niby niewinne, ale na dłuższą metę niszczące, nazwałabym je nawet toksycznymi (choć ludzie lubią szastać tym stwierdzeniem na prawo i lewo aby łatwiej było wykluczyć i usprawiedliwić).
    Może dlatego, że sama nie jestem idealna i w końcu (może ta 40 to tak jak mówią jakiś magiczny moment w dorosłości) zobaczyłam co i jak dlatego walczę o mój związek. M ma swoje wady, zalety i zachowania, które nas wyniszczają. Na szczęście w porę udało się nam otworzyć oczy i to zatrzymać aby więcej czasu nie stracić. Niby zawsze wiedziałam że pracę należy zacząć od siebie, ale jakoś to do mnie nie docierało (albo oszukiwałam się że coś robię) a teraz czuję się jak dziecko obudzone ze snu.
    Z M też da się rozmawiać i na nowo otworzyć aby nikogo nie ranić. Można rozmawiać co na się stało, co sobie zrobiliśmy nawzajem. Zresztą Ci to tu piszą, sami niedowierzają co człowiek może zrobić drugiemu. Wiele pracy przed nami, ale jestem pozytywnie zbudowana.
    Bardzo Wam dziękuję za słowa pozytywne ale szczególnie za negatywne, które mnie dotknęły.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 13 grudnia 2023 - 15:01
    @ czterdxiestko
    cieszę się czytając to co napisałaś. Wczasach gdy telewizorów,lodówek ,pralek nikt nie naprawia to i coraz częściej różni wujkowie dobra rada zalecają to samo z małżeństwami.kończ stare i zacznij od zera nowe.A jakiś psycholog co dołoży do tego jakąś pasującą teorię zawsze się znajdzie. Na każde działanie jest zawsze popierająca je teoryjka.Napuszona książkowymi cytatami i pseudonaukowym bełkotem.Oderwana często od realiów życia.Cieszę się że razem z M próbujecie (czy dobrze zrozumiałem że M coś zmienił w swoim podejściu do Waszych problemów?) poskładać na nowo Wasze życie?Bo odejść,uciec można zawsze,nawet jutro,za miesiąc,rok. Ale to ostateczne przyznanie się do porażki.Naprawa tego co macie,co sami przez lata zbudowaliście daje
    nadzieję.Czy się wszystko uda? Zapewne nie,będzie jakiś kompromis z którego żadne nie będzie do końca zadowolone.Wy się przez lata Waszego małżeństwa pozmienialiście i codziennie się zmieniacie.Życzę abyście (zwłaszcza M) zmienili się na lepsze.Aby nadal nikt trzeci nie mieszał w Waszym związku.
    Powodzenia i konsekwencji.
    Cieszę się że nasze opinie na coś sie przydały.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~4 ~4
      ~4
      Napisane 13 grudnia 2023 - 20:24
      Do: ~Sw
      Doskonale rozumiem to, że komuś nie chce się czytać, nie jest się ciekawym albo po prostu nie umie się pewnych rzeczy objąć rozumem. Ale po co obrażać tych ludzi, którzy sa ciekawi, czytają, starają się zrozumieć? Tym wpisem obnażyłeś swoje zdolności. Żeby nie wiedzieć skąd się bierze teoria w naukach społecznych? Żenada.
      Masz i naucz się czegoś:
      Teorie naukowe w psychologii, socjologii i innych naukach społecznych powstają poprzez proces, który często obejmuje następujące kroki:

      Obserwacja i Pytania: Wszystko zaczyna się od obserwacji świata społecznego i ludzkiego zachowania. Naukowcy mogą zauważyć wzorce lub zagadki, które wymagają wyjaśnienia. Na tej podstawie formułują pytania badawcze.

      Przegląd Literatury: Naukowcy przeglądają istniejące badania i teorie, aby zrozumieć, co już wiadomo na dany temat. Pozwala to na identyfikację luk w wiedzy i formułowanie hipotez.

      Formułowanie Hipotez: Hipoteza to przewidywanie oparte na obserwacjach i istniejącej wiedzy. Jest to swoiste stwierdzenie, które naukowiec próbuje potwierdzić lub obalić.

      Metodologia Badawcza: Naukowcy decydują o metodach badawczych, które pozwolą im przetestować hipotezy. W naukach społecznych mogą to być ankiety, eksperymenty, obserwacje, analizy statystyczne i inne.

      Zbieranie i Analiza Danych: Dane są zbierane zgodnie z przyjętą metodologią, a następnie analizowane. Analiza może pokazać, czy dane potwierdzają czy obalają hipotezę.

      Wnioskowanie i Formułowanie Teorii: Na podstawie zebranych danych naukowcy wyciągają wnioski. Jeśli wyniki są spójne i mogą być powtarzalne w różnych warunkach, mogą prowadzić do sformułowania nowej teorii lub modyfikacji istniejącej.

      Publikacja i Przegląd Rówieśniczy: Wyniki są publikowane w czasopismach naukowych, gdzie przechodzą przez proces recenzji rówieśniczej. To sprawdzenie przez innych ekspertów w dziedzinie pomaga zapewnić jakość i wiarygodność badań.

      Iteracja i Dalsze Badania: Nauka jest procesem iteracyjnym. Nowe teorie często rodzą nowe pytania i badania, co prowadzi do ciągłego rozwoju i modyfikacji teorii.

      Te procesy są kluczowe w rozwoju nauk społecznych, ponieważ pozwalają na systematyczne zrozumienie i wyjaśnienie złożonych aspektów ludzkiego zachowania i społeczeństwa. Jednak zawsze należy pamiętać, że nauki społeczne, w odróżnieniu od nauk ścisłych, często borykają się z większą zmiennością i subiektywnością w interpretacji danych.







      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 13 grudnia 2023 - 20:46
    @ ~4 Widzę że uraziłem do żywego.Na jedno zdanie cała strona odpowiedzi. Wow Przepraszam ,ale to nie było nic osobistego.A czytać ,czytam,nawet rozumiem ,co niektórym wydaje się niemożliwe, bo jak co poniektórzy nie mają doktoratu z psychologii, a tylko papierek z politechniki, to zapewne prostaczkowie od młotka i łopaty.(czy ~4 sądzi inaczej?).

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wioletta ~Wioletta
    ~Wioletta
    Napisane 13 grudnia 2023 - 21:29
    Czterdziestka ty jakaś niereformowalna jesteś, piszesz cały czas to samo, kręcisz się wokoło tego samego problemu jak tej chomik w kołowrotku.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
    ~czterdziestka
    Napisane 18 grudnia 2023 - 23:18
    Wioletta, Hanna i inni mogą poczuć ulgę ponieważ raczej mieli rację. Dzisiaj po wczorajszej karczemnej awanturze którą niby ja sprowokowałam, mąż oznajmił że poważnie rozważa wyprowadzkę po świętach. Że nie będzie już ze mną prowadził tych jałowych gadek pseudopsychologicznych i prosi aby przetrwać ten okres dla dzieci bez kłótni. Ale on już dłużej ze mną nie może. Że ja go ciagle prowokuję a wiem że ma problemy z emocjami.
    Czyli ciagle zrzuca na mnie winę za swoje wybuchy, obelgi itp.
    Mam nadzieję, że dam mu s

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
    ~czterdziestka
    Napisane 18 grudnia 2023 - 23:20
    Mam nadzieję, że dam mu spokój o jaki prosi i pozwolę mu odejść jeżeli chce. I mam nadzieję, że przetrwam i sobie poradzę jak niektórzy z Was.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 19 grudnia 2023 - 00:56
    Czterdziestko, to nie chodzi o moją czy innych ulgę, tylko o Ciebie i Twój dobrostan. Czasem trzeba kimś potrząsnąć, przedstawić drastycznie odmienny punkt widzenia, bo sami gubimy perspektywę, ale ostatecznie to Ty podejmujesz decyzję i Ty wiesz, co dla Ciebie najlepsze. Trzymam za Ciebie kciuki, jesteś mądrą i silną kobietą, na pewno dasz sobie radę bez względu na okoliczności. Pozdrawiam

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 19 grudnia 2023 - 01:02
    O co takiego poszło?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Hanna ~Hanna
      ~Hanna
      Napisane 19 grudnia 2023 - 06:49
      Do: ~ABC
      ???

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
      ~czterdziestka
      Napisane 19 grudnia 2023 - 08:30
      Do: ~ABC
      Zaczęło się od tego, że zamówiłam sama bluzy na prezenty dla dzieci. W piątek M powiedział że nie ma co o tym tyle gadać tylko trzeba usiąść i zamówić. A że był zmęczony, to usiadłam i zamówiłam. W sobotę spędziliśmy fajny czas. Wyszliśmy z domu ze znajomymi. Powiedziałam że fajnie byłoby wychodzić częściej -tak jak kiedyś abyśmy mogli spojrzeć na siebie trochę inaczej. M potwierdził. Byliśmy w fantastycznych nastrojach. I powtarzał jaką ma super żonę :). Kupiłam fajną bieliznę i sex też był udany. W niedzielę M postanowił że dziś nie musi iść do biura i zostanie i zamówimy prezenty. Ja z uśmiechem powiedziałam że możemy ten czas spędzić inaczej bo już zamówiłam. Wyszedł wkurzony. Powiedziałam też że się cieszę że może odpocząć ale ja podpisałam zlecenie za dobrą kasę i będę musiała trochę popracować. Położył się spać i spał do 15 więc jeszcze sprawdziłam czy źle się czuje. W nocy wróciliśmy do rozmowy o prezentach i przeprosiłam za mój wybryk. Zaczął mnie wyzywać od wrednych suk, że tylko robię zamęt itp. Padło wiele obelg pod moim adresem i nie poradziłam sobie z tym. Wykrzyczałam, że zawsze musi być jak on chce, że staram się dostosować itp.
      Oszczędzę innych szczegółów. Na koniec powiedział że to ja stosuję wobec niego przemoc, że specjalnie go prowokuję. I wiele, wiele więcej.
      Z uwagi na moje zachowanie też uważam że powinnam dać mu odejść. To tylko taka szarpanina. Od kilku miesięcy śpi na kanapie i nie widać aby mu mnie brakowało. A ja ciagle się oszukuję.
      Dziś rano sprawdziłam jego telefon. Czytał o przemocy i pomocy. Oglądał porno i był zalogowany na garsonierze, przeglądał sex anonse.
      Zaproponowałam żeby być dla siebie najmilszym jakim się da, choć widzę jak trudno mu udawać. A w styczniu jak podejmie decyzję to nie będę na nim wisieć. Dam mu spokój. I tego powinnam się trzymać bo moje zachowanie jest równie ciężkie jak jego.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
    ~czterdziestka
    Napisane 19 grudnia 2023 - 09:47
    Dodam tylko, że kluczowym może być to co powiedziałam M: że czasem zdarza mi się go widzieć w świetle takim jak kiedyś, że np w sobotę był takim facetem za którego wyszłam. A on powiedział, że ja już nawet nie bywam tamtą kobietą dla niego.
    I tu muszę przyznać mu rację, bo jestem inną kobietą. Wpłynęło na to wiele czynników i się zmieniłam. To jest klucz. Nie zmuszę go do tego aby chciał ze mną być. Rozum nakazuje że muszę odpuścić.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 19 grudnia 2023 - 09:59
    Przeprosiłaś go za swój wybryk? Jaki wybryk? Że ustalone wcześniej prezenty sama zamówiłaś? No cóż, faktycznie samowola straszliwa.

    A te strony o przemocy to typowe. Pewnie będzie starał się dowieść przed znajomymi albo przed sądem, jeśli zdecyduje się na rozwód Twoją winę, bo jego zdaniem to Ty przemocowa jesteś. To standardowe schematy Czterdziestko. Niestety.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 19 grudnia 2023 - 12:50
    Dlaczego przeglądasz jego telefon?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy