Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Co dalej ???

Rozpoczęte przez ~Facet46, 04 paź 2021
  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 08 października 2021 - 00:55
    ~czwórka napisał:

    A w ogóle to mnie wciąż i wciąż niezmiernie dziwi, że mężczyzna się żeni z kobietą a potem się dziwi, że jego żona to kobieta;-):)))


    Czesc czworka,

    Tez mnie to niezmiernie dziwi. Jednak wystepuje u mnie rowniez nieustajace wrazenie, ze kobiety robia dokladnie to samo. Wychodza za maz i sa po pewnym czasie bardzo zdziwione a nawet oburzone (na niego), ze wyszly za faceta. Nie ma co potepiac w sumie, nigdzie tego nie ucza. Bardziej ogarnieci/te sami skumaja, z czasem. Reszta zdziwiona umrze, poturbowana wlasna niewiedza ;)
    Do tego chetnie wchodza w 'role faceta' w zwiazku (faceci jakos nie maja takich ciagotek - dlaczego?) ale tylko tam gdzie jest im to wygodne mimo, ze deklaruja, ze sa wstanie odegrac kazda meska 'role'. Tak sie nie da, nawet jakby szczerze chcialy. To jest fizycznie, mentalnie, psychicznie niemozliwe.
    Az mi sie przypomnialy obrazki (taki z doopy przyklad do zobrazowania jedynie) ze strajku z blyskawica w tle gdy cale stado 'tysiecy kobiet' krzyczac z pelnym przekonaniem - 'jebac policje' w momencie gdy na horyzoncie pojawilo sie kilkudziesieciu kiboli podazajacych w ich strone z klubowa piosenka na ustach rozpierzchlo sie jak lawica ryb przed drapieznikiem tym razem drac sie 'policja, policja' :)

    Generalizujesz w ostatnich wpisach (a to moja rola ;). Ta naprzemiennosc, te pol / pol nigdy nie bedzie efektywne. To dazy jedynie do sytuacji ktora doskonale obrazuje powiedzonko poznane w wojsku - nie wazne ze choojowo, byle jednakowo.
    pozdro

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 08 października 2021 - 01:09
    ~czwórka napisał:
    Dziś nawet najniewinniejszą miłość, tą miłość dziecka do swojego rodzica, przelicza się na pieniądze.

    Tak. Przykre to. Bardzo.

    Jak ktoś się martwi, że bardzo zbiednieje od miłości swojego dziecka i jego naturalnej potrzeby bycia blisko kochanego rodzica to może warto pomyśleć o tym przed seksem?

    Na huj te dzieci na ten podły świat sprowadzać?


    Ech... czworka, co to za pierdoly ? Cos o dzieciach z Michalowa ?
    Rozwin mysl, powiedz o czym jeszcze powinno sie myslec przed rozlozeniem nog w akrobatycznej pozycji ? Moze o starzeniu sie razem albo o rozwodzie, zeby sie nie zdarzyl ? Moze o tym, ze 'na dobre i na zle' ? O kompromisie i milosci do dzieci mimo, ze halinka z pod dwojki znow na kanarach a my u tesciow na wsi ?

    Nie mozna przeliczac potrzeb dzieci na pieniadze, fakt. Co na to sedziowski 'stan' ? Moze zrozumeja w koncu, ze dziecko bogatego tatusia nie koniecznie musi zezerac dziennie kilo 'avocado' a dziecko biednego tatusia mozna nakarmic styopianem. Ze tatus tez musi cos jesc, wiec alimenty nie moga byc uznaniowe ? Tu jest, mysle pole do popisu dla feministek.
    Kurwa, kurwa, demagogia ;)

    pozdro

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 08 października 2021 - 06:41
    ~alutka napisał:

    Nie widzę związku między rozwodem, a wyprowadzką.
    Ani Ty tego nie chcesz, ani żona o tym nie wspomina,
    oboje chcecie dom i dzieci. Oboje to macie i mieć możecie po rozwodzie.

    Dokładnie to chciałem powiedzieć :-), ale @alutka przedstawiła to precyzyjniej i ujęła celniej.

    Po prostu składasz pozew o rozwód, dzielisz majątek, ustalasz opiekę nad dziećmi - jeżeli macie wspólny wygodny dom to i z opieką naprzemienną nie powinno być żadnego problemu i...

    Nawet kwestie alimentów wtedy odpadają, bo przecież mieszkacie razem - dobry prawnik Ci pomoże.

    Ale...
    Jesteś wolnym człowiekiem i niezależnym od humorów osobnika który jest do Ciebie 'tylko tak sobie' nastawiony.
    Nie musisz wobec niej już być w żaden sposób wierny, możesz sobie nawet legalnie na dupy chodzić - gdy tylko chcesz, albo spotykać się z 'ukochaną', która już nie będzie tajemną kochanką dupczoną w sekrecie.

    A z byłą żoną...
    No cóż - układ zależności i tyle.
    Dzieci przy Tobie, dom masz (jest gdzie mieszkać), możesz ewentualnie sobie zaadaptować kącik jako strefę Twojej wyłącznej prywatności w tym domu - ona tak samo może zrobić.

    Gdy przyjdzie za X lat, że zechcecie go sprzedać...
    Sprzedajecie i dzielicie się po równo od teraz, plus ewentualne inwestycja kto jakie poniósł od momentu podziału majątku.
    Tyle.

    Tak...
    Nie histeryzuj :-).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 08:29
    ~raz napisał:
    ~czwórka napisał:
    Dziś nawet najniewinniejszą miłość, tą miłość dziecka do swojego rodzica, przelicza się na pieniądze.

    Tak. Przykre to. Bardzo.

    Jak ktoś się martwi, że bardzo zbiednieje od miłości swojego dziecka i jego naturalnej potrzeby bycia blisko kochanego rodzica to może warto pomyśleć o tym przed seksem?

    Na huj te dzieci na ten podły świat sprowadzać?


    Ech... czworka, co to za pierdoly ? Cos o dzieciach z Michalowa ?
    Rozwin mysl, powiedz o czym jeszcze powinno sie myslec przed rozlozeniem nog w akrobatycznej pozycji ? Moze o starzeniu sie razem albo o rozwodzie, zeby sie nie zdarzyl ? Moze o tym, ze 'na dobre i na zle' ? O kompromisie i milosci do dzieci mimo, ze halinka z pod dwojki znow na kanarach a my u tesciow na wsi ?

    Nie mozna przeliczac potrzeb dzieci na pieniadze, fakt. Co na to sedziowski 'stan' ? Moze zrozumeja w koncu, ze dziecko bogatego tatusia nie koniecznie musi zezerac dziennie kilo 'avocado' a dziecko biednego tatusia mozna nakarmic styopianem. Ze tatus tez musi cos jesc, wiec alimenty nie moga byc uznaniowe ? Tu jest, mysle pole do popisu dla feministek.
    Kurwa, kurwa, demagogia ;)

    pozdro

    Po co te alimenty? Po co to zbieranie paragonów, wyliczanki, spory o awokado, dramy? Opieka naprzemienna i jest po problemie. Mężczyzna, który chce mieć dzieci jest pewny, że mu kobieta tych dzieci nie odbierze, że kobieta na dzieciach nic nie ugra, skończy się też łapanie majętnych mężczyzn na dziecko. Prawnicy na tym nie zarobią więc nie będą mieli interesu jątrzyć. Jak rodzic chce zrezygnować z tej formy opieki bo nie wiem np. kariera albo nowa dupa lub kutas jest ważniejszy to pisze taki/taka oświadczenie, że nie chce częściej niż raz na dwa tygodnie albo i w ogóle i jest czarno na białym kto chce te dzieci a dla kogo są balastem. Tam gdzie jedno z rodziców jest niewydolne (nałogi, brak środków do życia) to biegli ocenią czy opieka naprzemienna jest w ogóle możliwa.

    Jeżeli chodzi o efektywność to uważam, że jest mniej ważna niż własne bezpieczeństwo. Posiadanie osobistego majątku umożliwia pożegnanie się z mężem jeżeli jest nieuczciwy bez koszmarów związanych z koniecznością mieszkania np. z kurwiarzem, pijakiem albo totalnym obibokiem (może się trafić i kumulacja). Wypadki również chodzą po ludziach, mężczyzna też nie zawsze myśli o zabezpieczeniu rodziny a czasami tej rodziny nie da się zabezpieczyć (wysokie koszty). Brak środków na ewentualne zapewnienie sobie i dzieciom dachu nad głową oraz widmo głodowej emerytury skutecznie zniechęca mnie do patrzenia na efektywność prac domowych wykonywanych przez mężczyznę czyli nie ważne jest dla mnie czy dłużej i gorzej ważne, że ja zyskuje czas na pracę i zarabianie
    Mężczyźni również potrafią być dla swoich żon okrutni. Siedzą cicho jak im się coś nie podoba w małżeństwie po te naście lat bo „dobro” dzieci albo jakieś inne usprawiedliwienie na swoje lenistwo a potem zwijają manatki kombinując jak nie zapłacić żonie alimentów za ten trud włożony w wychowanie dzieci i prowadzenie domu. Nie wierzysz, że tak jest? Poczytaj braci samców.

    Nie ma już dziś sensu starać się dla mężczyzny w domu i odpuścić własny rozwój i bezpieczeństwo finansowe, bo on tego nie doceni. On będzie się i tak rozglądał za lepszym ruchaniem i mniejszymi kosztami za to. Przecież temat ruchania i kosztów za to ruchanie to największy problem współczesnych mężczyzn;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 08:42
    ~czwórka napisał:
    ~raz napisał:
    ~czwórka napisał:
    Dziś nawet najniewinniejszą miłość, tą miłość dziecka do swojego rodzica, przelicza się na pieniądze.

    Tak. Przykre to. Bardzo.

    Jak ktoś się martwi, że bardzo zbiednieje od miłości swojego dziecka i jego naturalnej potrzeby bycia blisko kochanego rodzica to może warto pomyśleć o tym przed seksem?

    Na huj te dzieci na ten podły świat sprowadzać?


    Ech... czworka, co to za pierdoly ? Cos o dzieciach z Michalowa ?
    Rozwin mysl, powiedz o czym jeszcze powinno sie myslec przed rozlozeniem nog w akrobatycznej pozycji ? Moze o starzeniu sie razem albo o rozwodzie, zeby sie nie zdarzyl ? Moze o tym, ze 'na dobre i na zle' ? O kompromisie i milosci do dzieci mimo, ze halinka z pod dwojki znow na kanarach a my u tesciow na wsi ?

    Nie mozna przeliczac potrzeb dzieci na pieniadze, fakt. Co na to sedziowski 'stan' ? Moze zrozumeja w koncu, ze dziecko bogatego tatusia nie koniecznie musi zezerac dziennie kilo 'avocado' a dziecko biednego tatusia mozna nakarmic styopianem. Ze tatus tez musi cos jesc, wiec alimenty nie moga byc uznaniowe ? Tu jest, mysle pole do popisu dla feministek.
    Kurwa, kurwa, demagogia ;)

    pozdro

    Po co te alimenty? Po co to zbieranie paragonów, wyliczanki, spory o awokado, dramy? Opieka naprzemienna i jest po problemie. Mężczyzna, który chce mieć dzieci jest pewny, że mu kobieta tych dzieci nie odbierze, że kobieta na dzieciach nic nie ugra, skończy się też łapanie majętnych mężczyzn na dziecko. Prawnicy na tym nie zarobią więc nie będą mieli interesu jątrzyć. Jak rodzic chce zrezygnować z tej formy opieki bo nie wiem np. kariera albo nowa dupa lub kutas jest ważniejszy to pisze taki/taka oświadczenie, że nie chce częściej niż raz na dwa tygodnie albo i w ogóle i jest czarno na białym kto chce te dzieci a dla kogo są balastem. Tam gdzie jedno z rodziców jest niewydolne (nałogi, brak środków do życia) to biegli ocenią czy opieka naprzemienna jest w ogóle możliwa.

    Jeżeli chodzi o efektywność to uważam, że jest mniej ważna niż własne bezpieczeństwo. Posiadanie osobistego majątku umożliwia pożegnanie się z mężem jeżeli jest nieuczciwy bez koszmarów związanych z koniecznością mieszkania np. z kurwiarzem, pijakiem albo totalnym obibokiem (może się trafić i kumulacja). Wypadki również chodzą po ludziach, mężczyzna też nie zawsze myśli o zabezpieczeniu rodziny a czasami tej rodziny nie da się zabezpieczyć (wysokie koszty). Brak środków na ewentualne zapewnienie sobie i dzieciom dachu nad głową oraz widmo głodowej emerytury skutecznie zniechęca mnie do patrzenia na efektywność prac domowych wykonywanych przez mężczyznę czyli nie ważne jest dla mnie czy dłużej i gorzej ważne, że ja zyskuje czas na pracę i zarabianie
    Mężczyźni również potrafią być dla swoich żon okrutni. Siedzą cicho jak im się coś nie podoba w małżeństwie po te naście lat bo „dobro” dzieci albo jakieś inne usprawiedliwienie na swoje lenistwo a potem zwijają manatki kombinując jak nie zapłacić żonie alimentów za ten trud włożony w wychowanie dzieci i prowadzenie domu. Nie wierzysz, że tak jest? Poczytaj braci samców.

    Nie ma już dziś sensu starać się dla mężczyzny w domu i odpuścić własny rozwój i bezpieczeństwo finansowe, bo on tego nie doceni. On będzie się i tak rozglądał za lepszym ruchaniem i mniejszymi kosztami za to. Przecież temat ruchania i kosztów za to ruchanie to największy problem współczesnych mężczyzn;-)

    I dodam jeszcze, że na tym problemie z ruchaniem tych współczesnych mężczyzn da się nawet zarobić. Nie na faktycznej pomocy tym co zostali oszukani przez kobiety (darmowe wsparcie psychologów, prawników, lekarzy) ale na insynuowanie mężczyznom, że są pokrzywdzeni bo są mężczyznami. Kurwa nie widzisz tego @raz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 08:57
    ~czwórka napisał:
    ~czwórka napisał:
    ~raz napisał:
    ~czwórka napisał:
    Dziś nawet najniewinniejszą miłość, tą miłość dziecka do swojego rodzica, przelicza się na pieniądze.

    Tak. Przykre to. Bardzo.

    Jak ktoś się martwi, że bardzo zbiednieje od miłości swojego dziecka i jego naturalnej potrzeby bycia blisko kochanego rodzica to może warto pomyśleć o tym przed seksem?

    Na huj te dzieci na ten podły świat sprowadzać?


    Ech... czworka, co to za pierdoly ? Cos o dzieciach z Michalowa ?
    Rozwin mysl, powiedz o czym jeszcze powinno sie myslec przed rozlozeniem nog w akrobatycznej pozycji ? Moze o starzeniu sie razem albo o rozwodzie, zeby sie nie zdarzyl ? Moze o tym, ze 'na dobre i na zle' ? O kompromisie i milosci do dzieci mimo, ze halinka z pod dwojki znow na kanarach a my u tesciow na wsi ?

    Nie mozna przeliczac potrzeb dzieci na pieniadze, fakt. Co na to sedziowski 'stan' ? Moze zrozumeja w koncu, ze dziecko bogatego tatusia nie koniecznie musi zezerac dziennie kilo 'avocado' a dziecko biednego tatusia mozna nakarmic styopianem. Ze tatus tez musi cos jesc, wiec alimenty nie moga byc uznaniowe ? Tu jest, mysle pole do popisu dla feministek.
    Kurwa, kurwa, demagogia ;)

    pozdro

    Po co te alimenty? Po co to zbieranie paragonów, wyliczanki, spory o awokado, dramy? Opieka naprzemienna i jest po problemie. Mężczyzna, który chce mieć dzieci jest pewny, że mu kobieta tych dzieci nie odbierze, że kobieta na dzieciach nic nie ugra, skończy się też łapanie majętnych mężczyzn na dziecko. Prawnicy na tym nie zarobią więc nie będą mieli interesu jątrzyć. Jak rodzic chce zrezygnować z tej formy opieki bo nie wiem np. kariera albo nowa dupa lub kutas jest ważniejszy to pisze taki/taka oświadczenie, że nie chce częściej niż raz na dwa tygodnie albo i w ogóle i jest czarno na białym kto chce te dzieci a dla kogo są balastem. Tam gdzie jedno z rodziców jest niewydolne (nałogi, brak środków do życia) to biegli ocenią czy opieka naprzemienna jest w ogóle możliwa.

    Jeżeli chodzi o efektywność to uważam, że jest mniej ważna niż własne bezpieczeństwo. Posiadanie osobistego majątku umożliwia pożegnanie się z mężem jeżeli jest nieuczciwy bez koszmarów związanych z koniecznością mieszkania np. z kurwiarzem, pijakiem albo totalnym obibokiem (może się trafić i kumulacja). Wypadki również chodzą po ludziach, mężczyzna też nie zawsze myśli o zabezpieczeniu rodziny a czasami tej rodziny nie da się zabezpieczyć (wysokie koszty). Brak środków na ewentualne zapewnienie sobie i dzieciom dachu nad głową oraz widmo głodowej emerytury skutecznie zniechęca mnie do patrzenia na efektywność prac domowych wykonywanych przez mężczyznę czyli nie ważne jest dla mnie czy dłużej i gorzej ważne, że ja zyskuje czas na pracę i zarabianie
    Mężczyźni również potrafią być dla swoich żon okrutni. Siedzą cicho jak im się coś nie podoba w małżeństwie po te naście lat bo „dobro” dzieci albo jakieś inne usprawiedliwienie na swoje lenistwo a potem zwijają manatki kombinując jak nie zapłacić żonie alimentów za ten trud włożony w wychowanie dzieci i prowadzenie domu. Nie wierzysz, że tak jest? Poczytaj braci samców.

    Nie ma już dziś sensu starać się dla mężczyzny w domu i odpuścić własny rozwój i bezpieczeństwo finansowe, bo on tego nie doceni. On będzie się i tak rozglądał za lepszym ruchaniem i mniejszymi kosztami za to. Przecież temat ruchania i kosztów za to ruchanie to największy problem współczesnych mężczyzn;-)

    I dodam jeszcze, że na tym problemie z ruchaniem tych współczesnych mężczyzn da się nawet zarobić. Nie na faktycznej pomocy tym co zostali oszukani przez kobiety (darmowe wsparcie psychologów, prawników, lekarzy) ale na insynuowanie mężczyznom, że są pokrzywdzeni bo są mężczyznami. Kurwa nie widzisz tego @raz?

    Miało być, że nie ma bezpłatnej pomocy dedykowanej mężczyznom a zarabia się na podsycaniu lęków.
    Brać opłaty od mężczyzn za możliwość pogadania sobie na forum? Razi mnie to @raz i bulwersuje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 09:27
    ~raz napisał:
    ~czwórka napisał:
    Dziś nawet najniewinniejszą miłość, tą miłość dziecka do swojego rodzica, przelicza się na pieniądze.

    Tak. Przykre to. Bardzo.

    Jak ktoś się martwi, że bardzo zbiednieje od miłości swojego dziecka i jego naturalnej potrzeby bycia blisko kochanego rodzica to może warto pomyśleć o tym przed seksem?

    Na huj te dzieci na ten podły świat sprowadzać?


    Ech... czworka, co to za pierdoly ? Cos o dzieciach z Michalowa ?
    Rozwin mysl, powiedz o czym jeszcze powinno sie myslec przed rozlozeniem nog w akrobatycznej pozycji ? Moze o starzeniu sie razem albo o rozwodzie, zeby sie nie zdarzyl ? Moze o tym, ze 'na dobre i na zle' ? O kompromisie i milosci do dzieci mimo, ze halinka z pod dwojki znow na kanarach a my u tesciow na wsi ?

    Nie mozna przeliczac potrzeb dzieci na pieniadze, fakt. Co na to sedziowski 'stan' ? Moze zrozumeja w koncu, ze dziecko bogatego tatusia nie koniecznie musi zezerac dziennie kilo 'avocado' a dziecko biednego tatusia mozna nakarmic styopianem. Ze tatus tez musi cos jesc, wiec alimenty nie moga byc uznaniowe ? Tu jest, mysle pole do popisu dla feministek.
    Kurwa, kurwa, demagogia ;)

    pozdro

    Nie wiem o co chodzi z tymi dziećmi z Michałowa bo ja nie oglądam tv ani nie czytam wiadomości nie będę też googlować.
    Wystarczy mi sensacji z pracy, opowieści dzieci czy plotek ze środowiska lokalnego.
    I ja się z Tobą zgadzam, że i kobiety i mężczyźni chcą tak samo seksu a kobiety od niedawna nawet głośno domagają się lepszego;-) ale jakoś za mało w tym takiej odpowiedzialności. Tak, widzę to, że jest na hura i bez oglądania się na konsekwencje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 09:29
    I zapomniałam się przywitać.
    Cześć @raz.

    Przyjemnego dnia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 13:21
    ~Kwitnąca napisał:
    Czasem zastanawiam się, Czwórko, dlaczego Robert się tak okopał w tych swoich uprzedzeniach... ;-)

    Oj, no z tego co pamiętam to on jest po związku z kobietą z BPD. Gniew to naturalny proces leczenia się po czymś takim więc i u niego się w sposób naturalny pojawł, nie musiał nic robić. Teraz po latach może być tak, że jest nadal wkurwiony na nią (nie mógł zerwać kontaktu bo dzieci mają) a to jedyne rozwiązanie żeby Cię osoba z BPD nie zniszczyła i mu się tak to „rozlało” na inne baby, że te uprzedzenia są mega silne, może nawet dominujące w patrzeniu na relacje damsko-męskie?
    Robert ale pojechałam z tą diagnozą. Wybacz i sprostuj.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 08 października 2021 - 13:48
    ~czwórka napisał:
    Robert ale pojechałam z tą diagnozą. Wybacz i sprostuj.

    A cóż tu wybaczać, czy prostować :-)?
    Po prostu kobiety oceniam po tym co robią, a nie kim są.
    Wiele ich posunięć nie mieści się w moim pojęciu logiki, konsekwencji, moralności... Tyle.

    Każdy ma prawo do swego patrzenia i zdania - ja jednak wolę się okopać i bronić przed negatywnymi skutkami kobiet z mojego otoczenia - już zawczasu - niż robić to po fakcie, gdzie szkody bywają dużo większe :-).

    Już nawet nie o gniew chodzi - bo pewnie coś w środku siedzi i tak już pozostanie - bardziej chodzi o utwierdzaniu się w przeświadczeniu, że kobieta...

    No cóż... ;-)
    Myśli, robi, zachowuje się i działa - zupełnie inaczej niż facet, co niejednokrotnie może być cokolwiek denerwujące i przynosić sporo strat oraz destrukcji...
    Chyba taka już ta Wasza 'uroda'. 8-D

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 08 października 2021 - 19:27
    A z tą opieką naprzemienną to wcale nie musi być tak łatwo :-)
    A co w przypadku, gdy dzieci są pod opieką jednego z rodziców, otrzymują np. domowe ugotowane jedzenie z dobrych (czyli najczęściej tych droższych) składników, a gdy są pod opieką drugiego ten/ta serwuje im tanie albo jakieś gotowe podgrzewane w mikrofali?
    A co jak trzeba np. kupić buty czy inne (buty sa dla przykładu) i jedno uważa, że trzeba kupić a drugie nie (albo ma to gdzieś)?
    Wiele można sobie wyobrazić takich sytuacji, bo pomijam tu niezwykle rzadkie przypadki wysokiego poczucia odpowiedzialności u obojga i przyjacielskiego traktowania z szacunkiem i dogadywania się w takich kwestiach "bez słów" ;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 20:49
    ~Kwitnąca napisał:
    A z tą opieką naprzemienną to wcale nie musi być tak łatwo :-)
    A co w przypadku, gdy dzieci są pod opieką jednego z rodziców, otrzymują np. domowe ugotowane jedzenie z dobrych (czyli najczęściej tych droższych) składników, a gdy są pod opieką drugiego ten/ta serwuje im tanie albo jakieś gotowe podgrzewane w mikrofali?
    A co jak trzeba np. kupić buty czy inne (buty sa dla przykładu) i jedno uważa, że trzeba kupić a drugie nie (albo ma to gdzieś)?
    Wiele można sobie wyobrazić takich sytuacji, bo pomijam tu niezwykle rzadkie przypadki wysokiego poczucia odpowiedzialności u obojga i przyjacielskiego traktowania z szacunkiem i dogadywania się w takich kwestiach "bez słów" ;-)

    Kochana Wisienko. Edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Wzmacniać poczucie wartości u dzieci i asertywność to se u opornego rodzica wyproszą co im tam potrzeba do życia.
    Jak rodzic zaniedbuje ewidentnie to po to są poradnie dla rodzin a w sytuacji przemocy policja żeby działać i zgłaszać, szukać pomocy, wsparcia. W ostateczności kiedy nie można się porozumieć przy pomicy mediatora na przykład, wnioskować do Sądu o zmianę formy opieki, oczywiście mając twarde dowody na to zaniedbywanie.
    Taka propozycja.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 08 października 2021 - 21:15
    ~czwórka napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    A z tą opieką naprzemienną to wcale nie musi być tak łatwo :-)
    A co w przypadku, gdy dzieci są pod opieką jednego z rodziców, otrzymują np. domowe ugotowane jedzenie z dobrych (czyli najczęściej tych droższych) składników, a gdy są pod opieką drugiego ten/ta serwuje im tanie albo jakieś gotowe podgrzewane w mikrofali?
    A co jak trzeba np. kupić buty czy inne (buty sa dla przykładu) i jedno uważa, że trzeba kupić a drugie nie (albo ma to gdzieś)?
    Wiele można sobie wyobrazić takich sytuacji, bo pomijam tu niezwykle rzadkie przypadki wysokiego poczucia odpowiedzialności u obojga i przyjacielskiego traktowania z szacunkiem i dogadywania się w takich kwestiach "bez słów" ;-)

    Kochana Wisienko. Edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Wzmacniać poczucie wartości u dzieci i asertywność to se u opornego rodzica wyproszą co im tam potrzeba do życia.
    Jak rodzic zaniedbuje ewidentnie to po to są poradnie dla rodzin a w sytuacji przemocy policja żeby działać i zgłaszać, szukać pomocy, wsparcia. W ostateczności kiedy nie można się porozumieć przy pomicy mediatora na przykład, wnioskować do Sądu o zmianę formy opieki, oczywiście mając twarde dowody na to zaniedbywanie.
    Taka propozycja.



    Ja to uważam, że ani się sprawiedliwie tego nie wyliczy ani nie ma co liczyć na równy podział. Po prostu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co ważniejsze (czy to, żeby było równo jeśli chodzi o czas opieki i po połowie z kosztami, czy też żeby było lepiej i dla dzieci i dla siebie samych - mniej nerwów i udowadniania) i robić swoje.

    Ale dziś cudowny dzień... :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 08 października 2021 - 21:26
    ~Kwitnąca napisał:
    ~czwórka napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    A z tą opieką naprzemienną to wcale nie musi być tak łatwo :-)
    A co w przypadku, gdy dzieci są pod opieką jednego z rodziców, otrzymują np. domowe ugotowane jedzenie z dobrych (czyli najczęściej tych droższych) składników, a gdy są pod opieką drugiego ten/ta serwuje im tanie albo jakieś gotowe podgrzewane w mikrofali?
    A co jak trzeba np. kupić buty czy inne (buty sa dla przykładu) i jedno uważa, że trzeba kupić a drugie nie (albo ma to gdzieś)?
    Wiele można sobie wyobrazić takich sytuacji, bo pomijam tu niezwykle rzadkie przypadki wysokiego poczucia odpowiedzialności u obojga i przyjacielskiego traktowania z szacunkiem i dogadywania się w takich kwestiach "bez słów" ;-)

    Kochana Wisienko. Edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Wzmacniać poczucie wartości u dzieci i asertywność to se u opornego rodzica wyproszą co im tam potrzeba do życia.
    Jak rodzic zaniedbuje ewidentnie to po to są poradnie dla rodzin a w sytuacji przemocy policja żeby działać i zgłaszać, szukać pomocy, wsparcia. W ostateczności kiedy nie można się porozumieć przy pomicy mediatora na przykład, wnioskować do Sądu o zmianę formy opieki, oczywiście mając twarde dowody na to zaniedbywanie.
    Taka propozycja.



    Ja to uważam, że ani się sprawiedliwie tego nie wyliczy ani nie ma co liczyć na równy podział. Po prostu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co ważniejsze (czy to, żeby było równo jeśli chodzi o czas opieki i po połowie z kosztami, czy też żeby było lepiej i dla dzieci i dla siebie samych - mniej nerwów i udowadniania) i robić swoje.

    Ale dziś cudowny dzień... :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    Nie no oczywiście, że najlepiej żeby było najlepiej i to dla wszystkich. Wszystkich Polaków i Polek oraz wszystkich mieszkańców na naszej planecie.

    Cudowny dzień spędzony na analityce kont. Dobrej nocy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 09 października 2021 - 00:31
    ~czwórka napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    A z tą opieką naprzemienną to wcale nie musi być tak łatwo :-)
    A co w przypadku, gdy dzieci są pod opieką jednego z rodziców, otrzymują np. domowe ugotowane jedzenie z dobrych (czyli najczęściej tych droższych) składników, a gdy są pod opieką drugiego ten/ta serwuje im tanie albo jakieś gotowe podgrzewane w mikrofali?
    A co jak trzeba np. kupić buty czy inne (buty sa dla przykładu) i jedno uważa, że trzeba kupić a drugie nie (albo ma to gdzieś)?
    Wiele można sobie wyobrazić takich sytuacji, bo pomijam tu niezwykle rzadkie przypadki wysokiego poczucia odpowiedzialności u obojga i przyjacielskiego traktowania z szacunkiem i dogadywania się w takich kwestiach "bez słów" ;-)

    Kochana Wisienko. Edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Wzmacniać poczucie wartości u dzieci i asertywność to se u opornego rodzica wyproszą co im tam potrzeba do życia.
    Jak rodzic zaniedbuje ewidentnie to po to są poradnie dla rodzin a w sytuacji przemocy policja żeby działać i zgłaszać, szukać pomocy, wsparcia. W ostateczności kiedy nie można się porozumieć przy pomicy mediatora na przykład, wnioskować do Sądu o zmianę formy opieki, oczywiście mając twarde dowody na to zaniedbywanie.
    Taka propozycja.



    slepy zaulek wg mnie. @wisnia ma racje.
    systemowo nie nauczysz milosci. cos jak probowac zmusic do 'kochania' ustawa albo traktatem UE.
    To nigdy nie ZADZIALA u ZDROWEGO czlowieka.z minimalnym poczuciem niezaleznosci. Wola zycia 'po swojemu'. Zreszta jak to sprawdzac ? Caluski i przytulaski, jakosc jedzenia i opieki, buty, punktualnosc odbierania za szkoly itp. 'postawisz' kazdemu w domu urzednika (takiego jak ty ?) na dyzurze 24h? Ciebie ktos klepie w doope nadajac tempo jak cie ma bzykac maz ? do tego dazysz ? Wiesz, ze sa ludzie pojebani, zagubieni, skrzywieni, z nalogami, sami potrzebujacy pomocy, skrzywieni wychowaniem ? Jak bedziesz rozróżniać ? Z urzedu ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ósemka ~ósemka
    ~ósemka
    Napisane 09 października 2021 - 00:53
    ~czwórka napisał:
    . Siedzą cicho jak im się coś nie podoba w małżeństwie po te naście lat bo „dobro” dzieci albo jakieś inne usprawiedliwienie na swoje lenistwo a potem zwijają manatki kombinując jak nie zapłacić żonie alimentów za ten trud włożony w wychowanie dzieci i prowadzenie domu. Nie wierzysz, że tak jest? Poczytaj braci samców.

    Nie ma już dziś sensu starać się dla mężczyzny w domu i odpuścić własny rozwój i bezpieczeństwo finansowe, bo on tego nie doceni. On będzie się i tak rozglądał za lepszym ruchaniem i mniejszymi kosztami za to. Przecież temat ruchania i kosztów za to ruchanie to największy problem współczesnych mężczyzn;-)

    Z lektury "braci samców" nic nie wynika, bo ci sztandarowi "bracia samcy" internetowi są takimi samymi degeneratami jak sztandarowe internetowe "siostry samice". Lektura rozterek egoistycznych debili samców przyciągająca najszybciej uwagę i zapadajaca najbardziej w pamięci nie mówi niczego o wszystkich mężczyznach, więc tu nie ma czego na co przekładać. Chyba że za wszelką cenę chce się żyć w świecie swojej warczącej na penisy ułudy. Wolna wola.
    Podobnie jak wolną wolą jest tkwienie w obrazie świata ograniczonym do przypadków, z którymi się być może z zawodowych powodów ktoś styka. Kobieta poleca drugiej o podobnym przypadku usługi tego czy innego doradcy/terapeuty, i tak przychodzą do tego czy innego głównie kobiety z podobnymi problemami. Wyuczony obserwowanych schematów wychwytuje te schematy w otoczeniu. Na podstawie tego, co "widzi" ocenia całość. A widzi głównie to, co nauczył sie widzieć. Inne jest marginesem i nie istnieje. Dla niego. Ale to ma chuja wspólnego z rzeczywistością poza jego rzeczywistością.
    Są kobiety, które nie rezygnują z rozwoju na rzecz tkwienia w domu, ponieważ to tkwienie w domu jest ich wolą, ich wyborem, spełnieniem ich marzenia. Zwyczajnie - nie stawiają na rozumiany przez "yntelektualystów" rozwój. Niewiara w to jest jedynie obrazem stopnia niezrozumienia.
    Są mężczyźni, którzy jak najbardziej doceniają ten wybór kobiety i którzy biorą na siebie ciężar utrzymania swoją pracą całej rodziny. Że to jest ciężar zrozumieć może ten, kto utrzymuje swoją pracą całą rodzinę - reszta tego nie pojmie, a mezczyzni ci nie mają najczęściej czasu, siły ani ochoty o tym pisać na jakichś forach, a jak już piszà, to ich postawa będzie wyśmiana i uznana za pierdolenie. W świecie, w którym liczy się lans i sukces królują w mediach społecznościowych i na różnych forach egoistyczni analfabeci i moralni bankruci, a szara reszta uzależniajacych swojs wartość i tożsamość od oceny innych próbuje za wszelką cenę dorównać ich poziomowi uznając to za sukces.
    Do poradni przychodzi nikły odsetek, kolejny odsetek nie przychodzi, choć powinien, jednak przytłaczająca większość po prostu przychodzić nie musi, bo żyje swoim szczęściem, nie ważne jak bardzo dla "yntelygenta" było by ono niezrozumiałe. Tak samo jest z forami. Na 40 mln. władajacych polskim językiem pisze na tym tu dla przykładu na stałe moze 5, może 10 osób. Ze swoimi pytaniami przewinęło się przez lata może z 50, może 100, może 200. W stosunku do kilkudziesięciu milionów dorosłych to rzeczywiście w chuj, dupę urywa.
    Więc może warto zrobić mały reset swego postrzegania świata, nie siedzieć dniami i godzinami w forumowym bajorku dla setnej promila, wyjść poza swoj Hobbiton i zobaczyć, że świat jest tak kurewsko różny od własnych stereotypów? Oczywiście, wolna wola.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 09 października 2021 - 10:17
    Wow, tyle słów o różnorodności ludzi i związków, które tworzą.

    Moralnych bankrutów, egoistów nie brakuje i w realu jedynie na forach się tak nie maskują;-)

    Pozdrawiam. Miłego dnia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 09 października 2021 - 10:28
    ~raz napisał:
    ~czwórka napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    A z tą opieką naprzemienną to wcale nie musi być tak łatwo :-)
    A co w przypadku, gdy dzieci są pod opieką jednego z rodziców, otrzymują np. domowe ugotowane jedzenie z dobrych (czyli najczęściej tych droższych) składników, a gdy są pod opieką drugiego ten/ta serwuje im tanie albo jakieś gotowe podgrzewane w mikrofali?
    A co jak trzeba np. kupić buty czy inne (buty sa dla przykładu) i jedno uważa, że trzeba kupić a drugie nie (albo ma to gdzieś)?
    Wiele można sobie wyobrazić takich sytuacji, bo pomijam tu niezwykle rzadkie przypadki wysokiego poczucia odpowiedzialności u obojga i przyjacielskiego traktowania z szacunkiem i dogadywania się w takich kwestiach "bez słów" ;-)

    Kochana Wisienko. Edukować, edukować i jeszcze raz edukować. Wzmacniać poczucie wartości u dzieci i asertywność to se u opornego rodzica wyproszą co im tam potrzeba do życia.
    Jak rodzic zaniedbuje ewidentnie to po to są poradnie dla rodzin a w sytuacji przemocy policja żeby działać i zgłaszać, szukać pomocy, wsparcia. W ostateczności kiedy nie można się porozumieć przy pomicy mediatora na przykład, wnioskować do Sądu o zmianę formy opieki, oczywiście mając twarde dowody na to zaniedbywanie.
    Taka propozycja.



    slepy zaulek wg mnie. @wisnia ma racje.
    systemowo nie nauczysz milosci. cos jak probowac zmusic do 'kochania' ustawa albo traktatem UE.
    To nigdy nie ZADZIALA u ZDROWEGO czlowieka.z minimalnym poczuciem niezaleznosci. Wola zycia 'po swojemu'. Zreszta jak to sprawdzac ? Caluski i przytulaski, jakosc jedzenia i opieki, buty, punktualnosc odbierania za szkoly itp. 'postawisz' kazdemu w domu urzednika (takiego jak ty ?) na dyzurze 24h? Ciebie ktos klepie w doope nadajac tempo jak cie ma bzykac maz ? do tego dazysz ? Wiesz, ze sa ludzie pojebani, zagubieni, skrzywieni, z nalogami, sami potrzebujacy pomocy, skrzywieni wychowaniem ? Jak bedziesz rozróżniać ? Z urzedu ?

    Się nie zrozumieliśmy. Nie musisz mi tłumaczyć, że najfajniej jest jednak nie ponosić odpowiedzialności za swoje czyny a przynajmniej nie taką odpowiedzialność, że trzeba się osobiście zająć owocem „miłości” czyli się poświęcić. Też wolę zapłacić niech ktoś inny wykona pracę, której nie lubię.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 09 października 2021 - 15:05
    Nie można ludzi zwalniać z odpowiedzialności tylko dlatego, że sobie gorzej z czymś radzą. Gorzej nie znaczy, że wynik na te 60% jest taki fatalny i nie do przyjęcia. Trening czyni mistrza. Nie musi być zawsze idealnie, może być wystarczająco dobrze i będzie dobrze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 09 października 2021 - 19:54
    Ja dziś mam samotny wieczór;-)
    I mnie ten temat podziału opieki interesuje. Powiedz mi @raz, @wisienko jak Wy to widzicie?
    To, że ludzie się rozwodzą dziś częściej niż kiedyś to fakt. Temat opieki po rozwodzie jest zatem na tzw. czasie i teraz jak zorganizować tą opiekę żeby i dzieci tak bardzo nie traciły kontaktów z rodzicem odchodzącym a zarówno tata i mama mieli szansę zarobić na utrzymanie ich i swoje oraz przyszłe emerytury.
    To, że mądrzy ludzie się dogadają między sobą to jest jasne ale przecież przy rozwodzie dzieci bardzo często wykorzystywane są do zemsty na partnerze za rozstanie. Ja bym chciała żeby to ukrócić, chciałabym ochronić systemowo te dzieci. A jakie jest Wasze zdanie?
    Zapraszam do dyskusji.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy