Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Zdradzilam meza- romans

Rozpoczęte przez ~Kajka34, 18 maj 2022
  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 19 maja 2022 - 18:02
    Jesteśmy dorośli i tak samo mojej powiedziałem. Dlaczego mamy gów... W ładne słowa ubierać? Jeśli ktoś ma jasne zasady to dlaczego ma pokrętnie coś tłumaczyć?

    Moja też zdziwiona że dużo wiem, ale sprostowałem ja do pionu że nie mam zamiaru czaić się i jak pójdzie na zwrcie to gach też będzie w sądzie, bo ludzie za mną. Za zdrajca raczej mało kto jest niezależnie od płci.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 19 maja 2022 - 19:58
    ~Kwitnąca napisał:
    I co? Lepiej Wam jest? Czy ani trochę i jeszcze ktoś czuje nieodpartą chęć wylania kolejnego wiadra pomyj?


    Wiesz może jestem stary i trochę "nie tutejszy" ale dla mnie przysięga małżeńska miał sens i nie byla to jakas nic nie znacząca formuła ..

    A jak dobrze pamiętam to było tam o wierności , uczciwości małżeńskiej i na dobre i na złe i itd ..

    Więc jak ktoś zdradza męża/żonę to ciężko aby od normalnych ludzi dostał oklaski i pochwały , bo to raczej bardzo źle znaczy o tej osobie.

    Jak sie kogoś już nie kocha , to się go nie zdradza a się po prostu rozwodzi i wtedy może kochac się z kim chce i kiedy chce , ale jakaś uczciwośc musi być.

    Dla mnie kobieta która daje dupy innemu facetowi to dziwka i żadne piękna słowa tego nie zmienią. I to słowo to jeszcze najdelikatniejsze jakie mi przychodzi do ust.
    Sądzę że taka kobieta ma już taką 'psychikę" i za jakiś czas znów zdradzi , tak samo jak facet ktory raz zdradził za jakiś czas zrobi to ponownie ..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Marynarz ~Marynarz
    ~Marynarz
    Napisane 19 maja 2022 - 22:02
    ~Kwitnąca napisał:
    I co? Lepiej Wam jest? Czy ani trochę i jeszcze ktoś czuje nieodpartą chęć wylania kolejnego wiadra pomyj? Jakby to miało cofnąć czas i sprawić, że Wasze żony od nowa będą wiernymi Wam dziewicami. :-)

    Ludzie poprostu prawde pisza. Widzisz odwaga do zdrady byla u autorki. Teraz rozpacz za cieciem co podupczyl i kopnal w dupe. A gdzie jest odwaga zeby przyznac sie mezowi? Teraz cala rodzina dostanie przez nia po dupie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kajka34 ~Kajka34
    ~Kajka34
    Napisane 19 maja 2022 - 22:49
    Rozumiem krytyke,nic innego nie oczekiwałam, ale czy nie mozna zrozumiec ze na uczucia nie ma sie niestety wplywu.Nie oczekiwalam zwiazku z nim albo ze ma opuscic zone...ale przynajmniej normalny koniec po takim czasie byly ok.Ja po prostu nie wiem jak dalej zyc, powiedziec prawde - nie ma takiej opcji

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Marynarz ~Marynarz
    ~Marynarz
    Napisane 19 maja 2022 - 23:13
    ~Kajka34 napisał:
    Rozumiem krytyke,nic innego nie oczekiwałam, ale czy nie mozna zrozumiec ze na uczucia nie ma sie niestety wplywu.Nie oczekiwalam zwiazku z nim albo ze ma opuscic zone...ale przynajmniej normalny koniec po takim czasie byly ok.Ja po prostu nie wiem jak dalej zyc, powiedziec prawde - nie ma takiej opcji

    Jako mezatka, powinnas trzymac na dystans facetow. Jak cie sie nie uklada w zwiazku, to prawo przewidzialo cos takiego jak rozwod,a wtedy wolna reka. Najlepsze jest to ze dalej myslisz o tym cieciu, zamiast o rodzinie i ratowaniu malzenstwa. Po co wogole jestes na tym forum, czego oczekujesz? Ile ty masz lat? 34 czy 20? Bo zachowujesz sie jak mloda koza. Mialas odwage zdradzac meza? A przyznac sie juz nie masz odwagi? Prawda jest taka, ze jak mina te motylki to zacznie sie poczucie winy itp. Bedziesz tylko zatruwac zycie swojemu mezowi. No chyba ze nie masz sumienia i zero moralnosci. Na twoim miejscu zrobil bym tylko i wylacznie jedno. Po pierwsze tamtego frajera usunal z pamieci. Po drugie wykazal sie dojrzaloscia i odpowiedzialnoscia za swoje czyny. Powinnas wyznac wszystko mezowi, podczas szczerej rozmowy i prosic o wybaczenie jesli ci zalezy. Do tego jakas wspolna terapia i dazenie do tego zeby wiecej takie rzeczy nie mialy miejsca. Po za tym pomysl logicznie. Dalej jestes zakochana, a on ma cie gdzies. Nie rozumiesz ze jemu tylko na twojej dupie zalezalo i pewnie nie bylas jego pierwsza. Szkoda tylko jego zony.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nienormalny ~Nienormalny
    ~Nienormalny
    Napisane 20 maja 2022 - 14:15
    Tłumaczenie, tłumaczenie, tłumaczenie. Nie wiem jak to się stało. Co za brednie. Nie wiesz jak rozłożyłaś nogi dla innego. Cóż mam radę dla Ciebie. Powiedz mężowi. Wtedy ruszysz dalej. A może sie boisz, że zostaniesz z niczym. Logika zdradzających: zjeść ciastko i mieć ciastko. Jakie to płytkie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kajka34 ~Kajka34
    ~Kajka34
    Napisane 20 maja 2022 - 22:09
    Wiem ze zrobilam cos złego i ze nie da sie cofnac czasu.Jedyne usprawiedliwienie to uczucia...i dlatego teraz chyba tak cierpie i oczywiscie zasluzylam na to...zaufalam komus a on mnie kompletnie oszukal i wykorzystał.Bylam glupia a teraz musze z tym zyc

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr. Wiaderny ~Kpr. Wiaderny
    ~Kpr. Wiaderny
    Napisane 20 maja 2022 - 22:33
    Zrobiłaś coś złego to fakt, pomysł nad tym jak to naprawić i wynagrodzić to swoim najbliższym, tym którzy cię kochają a nie tym którym tobie się wydaje że cię kochają.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Marynarz ~Marynarz
    ~Marynarz
    Napisane 20 maja 2022 - 22:43
    ~Kajka34 napisał:
    Wiem ze zrobilam cos złego i ze nie da sie cofnac czasu.Jedyne usprawiedliwienie to uczucia...i dlatego teraz chyba tak cierpie i oczywiscie zasluzylam na to...zaufalam komus a on mnie kompletnie oszukal i wykorzystał.Bylam glupia a teraz musze z tym zyc

    Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze z tego co widze, czujesz sie skrzywdzona. Stawiasz siebie na pierwszym miejscu, ze jest ci zle itp. A dlaczego poslubilas meza? Trafil sie pierwszy lepszy i bralas to co bylo pod reka? Widzisz z tym twoim kochasiem to taka jedna bajka powtarzana tysiace razy na forum. W zyciu codziennym z poslubiona osoba koncza sie motylki w brzuchu, maks po dwoch latach. Sa problemy jak to w zyciu. Ale zwiazek powinien ewoluowac i dwie osoby powinny czuc do siebie sympatie zaufanie itp. Czesto pojawia sie ktos trzeci i nagle sa motylki, osoby zostawiaja swoich partnerow i wiaza sie z kolejnymi. Po roku rozczarowanie, bo facet ktorego poznalas nie jest taki jak myslalas:). Poprostu sprzedaje lepsza wersje siebie, z ktora maz nie ma szans konkurowac. Czesto gesto kobiety podkulaja ogon i proboja wrocic do swojego meza, tylko nie zawsze on chce je przyjac. Ty akurat trafilas na takiego co sie pobawil i nawet nie chcial z toba probowac czegos wiecej, moze masz wiecej szczescia niz rozumu. Przynajmniej jeszcze nie rozpiepszylas malzenstwa. Powtarzam jeszcze!!! Jak bedziesz sie uzalac, nad soba zamiast sie pozbierac i zajac tym co jest wazne, czyli mezem ktoremu przysiegalas na dobre i zle, dziecmi jesli macie, to jestes na dobrej drodze zeby wszystko rozpiepszyc i zaprzepascic. Teraz powinnas sie wlasnie skupic na mezu i rodzinie, no chyba ze masz go gleboko, to wtedy jedynie rozwod i po sprawie. Przynajmniej on bedzie mial szanse, zeby ulozyc sobie zycie z wartosciowa kobieta. Po pierwsze przemysl co czujesz do meza. Po drugie widzisz jak to sie skonczylo. Przedewszystkim nie badz tempa dzida i nie lec jak ten kochanek znowu pstryknie palcem, bo za jakis czas moze chciec znowu podupczyc na rachunek twojego meza

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kajka34 ~Kajka34
    ~Kajka34
    Napisane 20 maja 2022 - 23:29
    Napewno czuje sie w jakism sensie skrzywdzona, (masz racje)ale w tym calym klamstwie myslalam ze spotkalam czlowieka ktory stal sie dla mnie wazny i w rozmowach o normalnych rzeczach rozumielismy sie, on miał zdrowotne problemy, martwilam sie o niego, cos w rodzaju przyjaciela i to nie bylo tak ze od razu wskoczylam z nim do lozka...na koncu mysle ze napewno bylam glupia ale w jakims sensie jestem tez tylko człowiekiem, popelnilam błąd i zaufałam komus kto kłamal mi w zywe oczy.Nie podejrzewam zeby odważyl sie do mnie jeszcze odezwac...nigdy pomimo tego co czuje nie zaczelabym z nim jeszcze raz....moj maz zawsze byl dla mnie wazny.Pobralismy sie, bylismy mlodzi, zakochani i niestety z czasem zaczelismy sie troche od siebie oddalac....ja wiem ze on mnie kocha...a ja probuje teraz wszystko jakos uprzadkowac i wrocic do tego co było...chociaz teraz wiem ze juz nigdy nie bedzie jak bylo....szczerze boje sie przyszlosci...to nie tak ze mysle tylko o sobie ale mysle ze musze najpierw sama sie uspokoic i dojsc ze soba do ładu....w tym momencie jest lepiej ze on nic nie wie i sie niczego nie domysla...mam nadzieje ze mijajacy czas jakos mi pomoze.Od 6 tygodni nie mamy kontaktu i myslalam po prostu ze jakos łatwiej mi bedzie z tego wyjsc....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Marynarz ~Marynarz
    ~Marynarz
    Napisane 20 maja 2022 - 23:55
    ~Kajka34 napisał:
    Napewno czuje sie w jakism sensie skrzywdzona, (masz racje)ale w tym calym klamstwie myslalam ze spotkalam czlowieka ktory stal sie dla mnie wazny i w rozmowach o normalnych rzeczach rozumielismy sie, on miał zdrowotne problemy, martwilam sie o niego, cos w rodzaju przyjaciela i to nie bylo tak ze od razu wskoczylam z nim do lozka...na koncu mysle ze napewno bylam glupia ale w jakims sensie jestem tez tylko człowiekiem, popelnilam błąd i zaufałam komus kto kłamal mi w zywe oczy.Nie podejrzewam zeby odważyl sie do mnie jeszcze odezwac...nigdy pomimo tego co czuje nie zaczelabym z nim jeszcze raz....moj maz zawsze byl dla mnie wazny.Pobralismy sie, bylismy mlodzi, zakochani i niestety z czasem zaczelismy sie troche od siebie oddalac....ja wiem ze on mnie kocha...a ja probuje teraz wszystko jakos uprzadkowac i wrocic do tego co było...chociaz teraz wiem ze juz nigdy nie bedzie jak bylo....szczerze boje sie przyszlosci...to nie tak ze mysle tylko o sobie ale mysle ze musze najpierw sama sie uspokoic i dojsc ze soba do ładu....w tym momencie jest lepiej ze on nic nie wie i sie niczego nie domysla...mam nadzieje ze mijajacy czas jakos mi pomoze.Od 6 tygodni nie mamy kontaktu i myslalam po prostu ze jakos łatwiej mi bedzie z tego wyjsc....

    Widzisz zalatwil cie klasycznie:) widocznie stary wyjadacz. Zblizyl sie zakolegowal, zostal przyjacielem zaufanym:). Mysle tez ze wypytywal cie o malzenstwo, pytal jak ci sie uklada i pocieszal:) ( jestem ciekawy czy trafilem w punkt).Czyli poznawal twoje slabe punkty zeby sie zblizyc i osiagnac swoj cel. Wiem ze sie zakochalas, ale zacznij czytac o podobnych przypadkach i sie obudz z tego letargu. Koles cie wykorzystal a ty o nim dalej myslisz. Wiesz kto w tym wszystkim najbardziej jest skrzywdzony? Twoj maz!!!! Zacznij go szanowac, skoro cie kocha. Moze zamiast skupiac sie na tamtym co bylo, to lepiej by bylo popracowac nad soba i zwiazkiem z mezem. Wyciagnij wnioski na przyszlosc i zapamietaj ze meskich kolegow dla mezatki nie ma, no chyba ze zadeklarowany gey. To co teraz przezywasz odbije sie na twoim malzenstwie, no chyba ze sie pozbierasz juz teraz i pomyslisz kto cie naprawde kocha i o kogo powinnas zabiegac.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~hsmhgsnf ~hsmhgsnf
    ~hsmhgsnf
    Napisane 21 maja 2022 - 00:39
    Dwie rzeczy.
    1. rada (bezcenna, uwierz mi): nigdy- przenigdy nie mów nic męzowi. Tobie to w niczym nie pomoże, a jego świat runie na zawsze.
    2. pociecha (słaba) uczucie do kochanka NA PEWNO minie, ale zajmie to 6 do 9 miesięcy
    pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Marynarz ~Marynarz
    ~Marynarz
    Napisane 21 maja 2022 - 00:51
    ~hsmhgsnf napisał:
    Dwie rzeczy.
    1. rada (bezcenna, uwierz mi): nigdy- przenigdy nie mów nic męzowi. Tobie to w niczym nie pomoże, a jego świat runie na zawsze.
    2. pociecha (słaba) uczucie do kochanka NA PEWNO minie, ale zajmie to 6 do 9 miesięcy
    pozdrawiam

    Jest jeszcze opcja ze kochanek za miesiac pstryknie palcem i poleci na jego zawolanie, majac gleboko w ... swoja rodzine. Kwestia czy autorka wyciagnie z tego bajzlu wnioski i dobrze odrobi lekcje

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 21 maja 2022 - 05:49
    Niestety jest tak jak piszecie... Kochanek może za niedługo odezwać się, bo będzie chciał z krzyża nadmiar spuścić. Kobiety tak funkcjonują. Tu pani stworzyła sobie obraz starucha, a to zwykły bolek i to cienko, bo tak często jest.

    Wiem po sobie bo chciałem po męsku z cieciem od mojej przez telefon pogadać, ale moja nie dała bo bal się. Z perspektywy czasu dobrze że ich nie trafiłem bo bym o cienkiego bolka miałbym co najmniej zawiasy. Teraz to jego zmartwienie, chociaż wiem z dobrego źródła, że nie chce na stałe :).

    Geralnie miłość twoja wygasła do męża więc rozwiedź Się. Po co chłopu pod górę robić jak jest dobry. Może znowu staruch trafi się i może nawet cię przygarnie. Małżeństwo to nie przymus.

    Niestety narcyzi którzy lubią zaliczać mają gadane. Statystyczna kobieta kocha piękne słowa, jak jest w jej mniemaniu do tego dobrze w łóżku to pozamiatane, na każdy strzał palców nogi rozłożone.

    Tu dobry przykład jak. Romans wpływa na, wiele dramatów i kochanków mi nie szkoda tylko waszych partnerów.

    Moja na wsi kręciła z narcyzem, menelem żonatym. Jak powiedziałem to kuzynce o mało co by mnie śmiechem zabiła dlatego piszę że miłość jest ślepa :). Jej reakcja taka, bo zna go osobiście i nawet jej mama ma emeryturze by go nie chciała. To wrzutka odnośnie twojej miłości, ale jak widać dalej klapki są i obraz udealu

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 21 maja 2022 - 05:52
    .... I obraz ideału starucha który stworzyłaś sobie w głowie. Generalnie sama brud zrobiłaś więc sprzątaj. Pamiętaj że faceta poznajemy po tym jak kończy, a słowa to tylko słowa. Jaki jest staruch sama widzisz. Dla mnie to po...da nieładnie to ujmując w żołnierskich słowach.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 21 maja 2022 - 07:51
    Tylko pytanie co tu ratować ?

    Z tego co pani pisze milość jej do męza już dawno wygasła i zapewne go nie kocha. Jak się zakochała w innym facecie to ponownie w mężu się nie zakochała.

    W większości zdrady z tego się biorą że jedna ze stron przestaje kochać męża/żonę , bo osoba która faktycznie kocha drugą osoę (męża/żonę) nigdy nie zacznie flirtu z osobnikiem płci przeciwnej.

    Są faceci/kobiety ktore lubia rozbijać związki i jak sobie upatrzą ofiarę to nie ma znaczenia czy jest w związku czy też nie , a nawet jak jest w związku to jeszcze większy fun i zabawa , bo wie że tamta osoba ma dużo do stracenia więc będzie ukrywała romans.

    Co do męża tej pani. Osobiście wyczuje że coś jest nie tak.
    Ja byłem przez killkanaście lat mężaty i w ostatnim roku wyczułem że jest coś nie tak , tak samo myślę że mąż wyczuje , no chyba że ich małżeństwo od lat to fikcja ..

    Widzę że ludzie naprawdę to masochiści i na siłę probują utrzymać coś co od dawna nie istnieje i zdradami tym bardziej to potwierdzają.

    Dla mnie pani jest zakochana , bo facet wiedział co mówic , jak zrobić strefę "zaufania" , najpierw zapewne był dobrym słuchaczem i później pocieszycielem a potem ... kochankiem.
    A jak mu się to już znudziło to szukał nowej okazji , bo to co chciał osiągnąć , osiągnął ..

    Tak jak nikt nie idzie do burdelu szukać dziewicy i przyszłej żony , tak samo nikt normalny nie szuka męża/żony który jest obecnie w związku.
    Bo w obu przypadkach szansa na sukces i "zyli długo i szczęśliwie" jest bliska zeru ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kajka34 ~Kajka34
    ~Kajka34
    Napisane 21 maja 2022 - 10:21
    To ze uczucia do meza nie sa takie jak byly kiedys to prawda i nie musze sie oszukiwac.To zaczelo sie juz wczesniej zanim poznalam tego czlowieka.Kazdy probuje jakos dalej zyc i walczyc pomimo tego ze juz nie jest jak na poczatku...Mysle ze nie jestem tak zakochana, tylko po prostu zawiedziona ze ktos kogo uwazalam w jakis sposob za przyjaciela potraktwal mnie tak jakbym byla smieciem.Nigdy nie czekalam na to zeby on opusił zone dla mnie...o naszych malzenstwach nie rozmawialismy prawie nigdy...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 21 maja 2022 - 10:58
    Kajka niby dorosła jestes , bo chyba z nicka wynika że 34 lata czasami podejście jak nastolatka ...

    czasami naprawdę zdaje mi się że robisz sobie jaja , bo nie wierzę że dorosła kobieta nie potrafi odróżnić przyjaciela , kolegę od kochanka ?

    Z każdym znajomym uprawiałaś sex czy co ???

    Ja w pracy mam wiele znajomych , jest mnóstwo kobiet które znam od kilkunastu lat , bo obługuję olbrzymią firmę.
    Rozmawiamy , gadamy i tyle , ale naprawdę nigdy nie przyszło mi do głowy aby jakąś zaliczyć ani nawet nie miałem takich myśli.
    To że mi się niektóre podobały to inna kwestia , ale to nie znaczy że jak mi się jakaś podobała to muszę ją zaliczyć.
    Tym różnimy się od zwierząt że potrafimy zapanować nas pragnieniami i pożądaniem ...

    Nie obraź się ale uważam że znów zdradzisz męża za jakiś czas , może nie z tym samym ale sądzę że jakby zadzwonił i zagadał to byś od razu się u niego pojawiała , bo wyczuwam w wypowiedzi że się po prostu zakochałaś , a jak się zakochałas to .. przestałaś kochać męża ...

    Po zdradzie każde małżeństwo nawet te udane gdzie się obie kochały a zdrada była przez alkohol i chwilę zapomnienia niszczy każde malżeństwo , nie wierzę że uda się uratować takie małżeństwo.

    Gdyby mnie to spotkało to bym się wyprowadził i nie miało by znaczenia że żona w ciązy , dzieci i itd ..
    Po prostu nie chcialbym żyć z kimś do kogo nie mam zaufania i nie mogę tej osobie zaufać ..

    A uwazam że zdrada to jak zakazany owoc , jak raz się spróbuje to ma się ochotę znów spróbować ..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kajka34 ~Kajka34
    ~Kajka34
    Napisane 21 maja 2022 - 14:39
    ~Określony napisał:
    .... I obraz ideału starucha który stworzyłaś sobie w głowie. Generalnie sama brud zrobiłaś więc sprzątaj. Pamiętaj że faceta poznajemy po tym jak kończy, a słowa to tylko słowa. Jaki jest staruch sama widzisz. Dla mnie to po...da nieładnie to ujmując w żołnierskich słowach.

    Łatwo pisac ale jak sie jest w takiej sytuacji myslisz o tym czlowieku inaczej...myslalam ze czlowiek ktory ma rodzine(wiem to sie slyszy komicznie w takiej sytuacji)nie moze byc a takim zaklamanym facetem.Pewnie ze to ze sie spotkalismy tez wiazalo sie z klamstwem ale jak kogos poznales i z nim rozmawiasz, nie podejrzewasz od razu o najgorsze...ze ktos po roku czasu nawet jednego zdania w stylu: jest koniec nie pisze to juz jest naprawde dno.Ja wiem gdzie on jest ,szczerze mowiac pare razy myslalam zeby tam pojechac i mu powiedz kim on jest, ale pomyslalam ze szkoda paliwa i nerwow...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wniosek ~Wniosek
    ~Wniosek
    Napisane 21 maja 2022 - 16:26
    Kara za to ze zrobiłaś takie świństwo swojemu chlopu i żonie kochasia zakochalas sie a on cie potraktowal jak nic nie wartą szmatę , taką łatwą darmową cichodajke. Dla ciebie to niezrozumiałe? A czego nie rozumiesz? Tego ze podły klamca który przez rok ślubną swoją robil w hu...a zrobił to samo z toba? Zadałaś sie z kur...em i takim się okazał tez co do ciebie. Czego nie rozumiesz? Myślisz ze z żoną on nie rozmawiał? Nie był miły czasem? Nie rozwiazywal z nią jakiś tam problemów? Robił dokładnie to samo co z toba- udawał, byl przykladnym mężem i nie przeszkadzalo mu to piep...c sie z toba. Więc jakim on jest czlowiekiem? Jakim człowiekiem jestes ty? Czego oczekiwalas ze kochas zachowa sie z klasą co do taniej wywloki skoro do żony nawet sie nie zachowal z godnością, to tym bardziej do ciebie wysilac sie nie będzie, bo po co? Kim ty dla niego byłaś? Nikim, zabawil sie za darmo, bo profesjonalistce musialby niezla kase przez rok płacić a ty za darmo du..y dałaś to na loterii los wygrany. Ciesz sie ze tylko takie konswkwencje ponosisz, ale jak tu i w życiu widać za każdy uczynek przyjdzie nam zapłacić, a coś mi sie wydaje, ze u ciebie rachunek jeszcze nie uregulowany. Życzę solidnego upadku bo niestety zaslugujesz na to.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy