Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Brak seksu od 3 lat

Rozpoczęte przez ~Iza49, 18 wrz 2022
  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 31 grudnia 2023 - 18:41
    To jest odpowiedź na pytanie co miałem na mysli mówiąc strukturę emocjonalną.

    Nigdzie nie twierdziłem że ktoś po cos chodzi. To jest sprawa indywidualna. Jak dobrze wiesz wyraziłem opinie po co facet może iść a po co może iść kobieta.


    Facet do psychologa to może iść żeby zidentyfikować problem, jeśli go wcześniej nie zidentyfikował. Rozwiązanie jego problemu leży w jego gestii poza gabinetem tak samo jak rozładowanie stresu. Kobieta idzie głównie aby rozładować stres a nie żeby cokolwiek rozwiązywać, identyfikować.
    "

    Może iść! Tak samo kobieta idzie jest nie w znaczeniu dosłownym że kobiety chodzą, tylko w nawiązaniu do potrzeb płci i ich zaspokojenia. Facet nie ma potrzeby się wygadać. Facet ma między innymi potrzebę realizacji, działania, niezależności, spełnienia poprzez czyny i bycia potrzebnym innej osobie (kobiecie). Kobieta ma między innymi potrzebę zrozumienia, kontaktu, troski, bycia chronionym, zaleznosci, podziwu (przez mężczyznę). Tabela potrzeb płci jest diametralnie różne w zależności od płci.

    I to stąd wynika argument że facet może iść tylko aby zidentyfikować problem. Bo żadnej swojej potrzeby nie jest w stanie zaspokoic u psychologa. Kobieta może traktować psychologa jako substytut partnera w pewnych aspektach. Mężczyzna nigdy.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 31 grudnia 2023 - 18:52
    ~ABC napisał:
    To jest odpowiedź na pytanie co miałem na mysli mówiąc strukturę emocjonalną.

    Nigdzie nie twierdziłem że ktoś po cos chodzi. To jest sprawa indywidualna. Jak dobrze wiesz wyraziłem opinie po co facet może iść a po co może iść kobieta.


    Facet do psychologa to może iść żeby zidentyfikować problem, jeśli go wcześniej nie zidentyfikował. Rozwiązanie jego problemu leży w jego gestii poza gabinetem tak samo jak rozładowanie stresu. Kobieta idzie głównie aby rozładować stres a nie żeby cokolwiek rozwiązywać, identyfikować.
    "

    Może iść! Tak samo kobieta idzie jest nie w znaczeniu dosłownym że kobiety chodzą, tylko w nawiązaniu do potrzeb płci i ich zaspokojenia. Facet nie ma potrzeby się wygadać. Facet ma między innymi potrzebę realizacji, działania, niezależności, spełnienia poprzez czyny i bycia potrzebnym innej osobie (kobiecie). Kobieta ma między innymi potrzebę zrozumienia, kontaktu, troski, bycia chronionym, zaleznosci, podziwu (przez mężczyznę). Tabela potrzeb płci jest diametralnie różne w zależności od płci.

    I to stąd wynika argument że facet może iść tylko aby zidentyfikować problem. Bo żadnej swojej potrzeby nie jest w stanie zaspokoic u psychologa. Kobieta może traktować psychologa jako substytut partnera w pewnych aspektach. Mężczyzna nigdy.



    Znów generalizujesz. Mężczyźni pomimo tego, że Ty uważasz inaczej też mogą traktować psychologa jako substytut partnerki w pewnych aspektach (życzliwość, zrozumienie, ciepło).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 31 grudnia 2023 - 18:53
    ~4 napisał:
    ~ABC napisał:
    To jest odpowiedź na pytanie co miałem na mysli mówiąc strukturę emocjonalną.

    Nigdzie nie twierdziłem że ktoś po cos chodzi. To jest sprawa indywidualna. Jak dobrze wiesz wyraziłem opinie po co facet może iść a po co może iść kobieta.


    Facet do psychologa to może iść żeby zidentyfikować problem, jeśli go wcześniej nie zidentyfikował. Rozwiązanie jego problemu leży w jego gestii poza gabinetem tak samo jak rozładowanie stresu. Kobieta idzie głównie aby rozładować stres a nie żeby cokolwiek rozwiązywać, identyfikować.
    "

    Może iść! Tak samo kobieta idzie jest nie w znaczeniu dosłownym że kobiety chodzą, tylko w nawiązaniu do potrzeb płci i ich zaspokojenia. Facet nie ma potrzeby się wygadać. Facet ma między innymi potrzebę realizacji, działania, niezależności, spełnienia poprzez czyny i bycia potrzebnym innej osobie (kobiecie). Kobieta ma między innymi potrzebę zrozumienia, kontaktu, troski, bycia chronionym, zaleznosci, podziwu (przez mężczyznę). Tabela potrzeb płci jest diametralnie różne w zależności od płci.

    I to stąd wynika argument że facet może iść tylko aby zidentyfikować problem. Bo żadnej swojej potrzeby nie jest w stanie zaspokoic u psychologa. Kobieta może traktować psychologa jako substytut partnera w pewnych aspektach. Mężczyzna nigdy.



    Znów generalizujesz. Mężczyźni pomimo tego, że Ty uważasz inaczej też mogą traktować psychologa jako substytut partnerki w pewnych aspektach (życzliwość, zrozumienie, ciepło).

    Spadam, pa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 31 grudnia 2023 - 19:54
    napisał:

    życzliwość, zrozumienie, ciepło


    Życzliwość i ciepło to nie są potrzeby. To co najwyżej cechy charakteru.
    Zrozumienie? Potrzeba bycia zrozumiałym, słuchanym to jest potrzeba kobiety nie mężczyzny.
    Owszem można powiedzieć że jak kobieta nie rozumie potrzeb faceta to on może wtedy powiedzieć że nie jest rozumiany poprawnie. Ale to nie jest rozumienie w sensie słuchania emocji i przeżyć jak u kobiety. Te potrzebują emocjonalnego zrozumienia. Facet w ogóle tego nie potrzebuje. My nie mamy takiej pamięci emocjonalnej jak kobiety. Dużo szybciej zapominamy emocje. Nie czytamy ich tak dobrze jak kobiety. Potrafimy być zamknięci w sobie i szczęśliwi. My mamy potrzeby zewnętrzne nie wewnętrzne jak kobiety. Kompletne przeciwieństwo. Dlatego o kobietach i mężczyznach można powiedzieć że się uzupełniają yin i yang.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 31 grudnia 2023 - 19:57
    Przepraszam, że się wtrące... Ale ta jedna rzecz mnie zastanawia. Czwórko, a pamiętasz jak gardziłaś psychologią i się z niej wyśmiewałaś te parę lat temu, kiedy się tu pojawiłaś? Bo ja akurat pamiętam. Każdy wątek, każdy problem, pogarda. Pamiętam to!

    Co się wydarzyło pomiędzy tym wszystkim, poza tym, że z ironicznej i złośliwej części tamtejszych forumowiczów nie został już nikt, a Ty nagle zostałaś "psychologiem"?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 10:42
    ~ABC napisał:
    napisał:

    życzliwość, zrozumienie, ciepło


    Życzliwość i ciepło to nie są potrzeby. To co najwyżej cechy charakteru.
    Zrozumienie? Potrzeba bycia zrozumiałym, słuchanym to jest potrzeba kobiety nie mężczyzny.
    Owszem można powiedzieć że jak kobieta nie rozumie potrzeb faceta to on może wtedy powiedzieć że nie jest rozumiany poprawnie. Ale to nie jest rozumienie w sensie słuchania emocji i przeżyć jak u kobiety. Te potrzebują emocjonalnego zrozumienia. Facet w ogóle tego nie potrzebuje. My nie mamy takiej pamięci emocjonalnej jak kobiety. Dużo szybciej zapominamy emocje. Nie czytamy ich tak dobrze jak kobiety. Potrafimy być zamknięci w sobie i szczęśliwi. My mamy potrzeby zewnętrzne nie wewnętrzne jak kobiety. Kompletne przeciwieństwo. Dlatego o kobietach i mężczyznach można powiedzieć że się uzupełniają yin i yang.


    Płeć nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na potrzeby emocjonalne czy zdolność rozumienia emocji. Twierdzenie, że kobiety potrzebują emocjonalnego zrozumienia, a mężczyźni nie, jest uproszczeniem. Każda osoba, niezależnie od płci, ma swoje własne potrzeby emocjonalne i zdolność do rozumienia emocji. Tak jak już Ci napisałam, do poradni nie przychodzi statystyczny Kowalski czy Kowalska. Zgadzam się z tym, że posługując się statystyką można opisać jakiś kawałek rzeczywistości ale w naszej rozmowie o potrzebach kobiet i mężczyzn u psychologa nie uwzględniasz różnic indywidualnych między ludźmi, które mogą mieć różne potrzeby emocjonalne zupełnie niezależnie od płci. Czyli możesz mieć kobietę i mężczyznę, którzy dokładnie tego samego będą chcieli od psychologa.
    Rozumienie emocji nie jest ograniczone do jednego rodzaju słuchania emocji i przeżyć, jak to przedstawiasz. To jest znacznie bardziej złożony proces.
    Stawianie takich ogólnych tez na ten temat jest nieprecyzyjne i nie odzwierciedla złożoności ludzkiego doświadczenia.
    Później się jeszcze odniosę do artykułu, który podlinkowałeś ale potrzebuję zerknąć do jednej z książek, w której mam najnowsze badania dotyczące mózgu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 10:49
    ~kobietka napisał:
    Przepraszam, że się wtrące... Ale ta jedna rzecz mnie zastanawia. Czwórko, a pamiętasz jak gardziłaś psychologią i się z niej wyśmiewałaś te parę lat temu, kiedy się tu pojawiłaś? Bo ja akurat pamiętam. Każdy wątek, każdy problem, pogarda. Pamiętam to!

    Co się wydarzyło pomiędzy tym wszystkim, poza tym, że z ironicznej i złośliwej części tamtejszych forumowiczów nie został już nikt, a Ty nagle zostałaś "psychologiem"?


    Kobietko, Szczęśliwego Nowego Roku.

    Ty masz pewność co do mojej osoby więc nie rozumiem po co pytasz. Wymyśl coś sobie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 11:16
    Polecam @ABC świetną książkę „Sekretne Życie Mózgu” Lisy Feldman Barret i „Mózg nie służy do myślenia” tej samej autorki.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 11:23
    ~4 napisał:
    Polecam @ABC świetną książkę „Sekretne Życie Mózgu” Lisy Feldman Barret i „Mózg nie służy do myślenia” tej samej autorki.

    „Jak Powstają Emocje. Sekretne Życie Mózgu” cały tytuł.
    Nie przeczytasz, to wiem. Wolisz prawdopodobnie w swoich przekonaniach się utwierdzać niż szukać informacji żeby je zmienić;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 01 stycznia 2024 - 11:28
    Słyszałaś kiedys w jakimkolwiek związku aby facet mówił do kobiety "Kochanie moim głównym zarzutem do ciebie jest że nie rozumiesz moich emocji". ??¿??????

    To kobieta ciągle mówi "nie rozumiesz mnie". Kobieta potrzebuje być rozumiana ze względu na jej emocje. Mężczyzna ma potrzebę bycia docenianym ze względu na jego działania. Jak w tym starym powiedzeniu. Mężczyzna działa a kobieta czuje.

    I nie chodzi tu o to że facet nie czuje a kobieta nie działa. Nie. Chodzi o priorytety i główne podswiadome potrzeby płci. Priorytety płci są jak lustrzane odbicie. Kobiety potrzebują na pierwszym miejscu odwrotnie to co potrzebuje mężczyzna. I vice versa. To jest kompatybilne ze sobą dopiero w układzie łącznym. Nie pokrywa sie. Tak samo jak nasze narządy płciowe. Yin i yang.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 01 stycznia 2024 - 12:31
    Znalazłem to w orginale na googlu w pdf.

    https://tinyurl.com/33n3d4jm

    Poszukałem ile razy są wzmianki o kobietach na 446 stronach. Znalazłem okolo 90 wpisów. Większość z tego nie dotyczy różnic między kobietami a mężczyznami. Na stronie 226 jest jeden akapit który coś chce udowodnić że niby mężczyźni są jak kobiety pod kątem emocji. Jak go przeczytam dokladnie to napiszę co co sądzę o tym. Ale jak patrzę pobieżnie co tu jest na dole tej książki np w rozdziale prawo a emocje to wydaje mi się że to typowo amerykański feministyczny światopogląd a nie żadne badania naukowe.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 12:53
    ~ABC napisał:
    Słyszałaś kiedys w jakimkolwiek związku aby facet mówił do kobiety "Kochanie moim głównym zarzutem do ciebie jest że nie rozumiesz moich emocji". ??¿??????

    To kobieta ciągle mówi "nie rozumiesz mnie". Kobieta potrzebuje być rozumiana ze względu na jej emocje. Mężczyzna ma potrzebę bycia docenianym ze względu na jego działania. Jak w tym starym powiedzeniu. Mężczyzna działa a kobieta czuje.

    I nie chodzi tu o to że facet nie czuje a kobieta nie działa. Nie. Chodzi o priorytety i główne podswiadome potrzeby płci. Priorytety płci są jak lustrzane odbicie. Kobiety potrzebują na pierwszym miejscu odwrotnie to co potrzebuje mężczyzna. I vice versa. To jest kompatybilne ze sobą dopiero w układzie łącznym. Nie pokrywa sie. Tak samo jak nasze narządy płciowe. Yin i yang.

    W moim otoczeniu są bardzo różni ludzie ale pomimo tego, że jest to mocno zróżnicowane środowisko nie czuje się uprawniona na podstawie obserwacji ich zachowań twierdzić, że jest to właściwie dla całej populacji kobiet czy mężczyzn.
    Już doszliśmy do rozwiązania zagadki dlaczego w gabinecie tego podziału, o którym napisałeś nie widać. Statystyczny Kowalski i Kowalska do mnie nie docierają.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 12:58
    ~ABC napisał:
    Znalazłem to w orginale na googlu w pdf.

    https://tinyurl.com/33n3d4jm

    Poszukałem ile razy są wzmianki o kobietach na 446 stronach. Znalazłem okolo 90 wpisów. Większość z tego nie dotyczy różnic między kobietami a mężczyznami. Na stronie 226 jest jeden akapit który coś chce udowodnić że niby mężczyźni są jak kobiety pod kątem emocji. Jak go przeczytam dokladnie to napiszę co co sądzę o tym. Ale jak patrzę pobieżnie co tu jest na dole tej książki np w rozdziale prawo a emocje to wydaje mi się że to typowo amerykański feministyczny światopogląd a nie żadne badania naukowe.

    Bełkot czy to feministyczny czy pseudonaukowego to nadal bełkot. Szukajmy faktów. Ok?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 01 stycznia 2024 - 13:10
    Ok. Poszukam fragmentów dotyczących spojrzenia na emocje u kobiety i mężczyzny i ich ewentualnych różnic lub braków w tej książce i przeanalizujemy te "fakty".

    A w gabinecie to nadal jest statystyczny Kowalski i Kowalska. Jak wprowadzisz kobietę do zakonu to wyjdzie zakonnica. Nieprzerwane oddziaływanie na podświadomość człowieka wpływa na to jak reaguje. Ale nie zmienisz jego wewnętrznych biologicznych potrzeb . Zakonnica będzie mówić że jest z nią Bóg ale nadal będzie potrzebować kontaktu z drugim człowiekiem. Nawet jak będzie twierdzić inaczej. Opis uczuć to nie to samo co uczucia. Te często można interpretować niepoprawnie. Co z tego że ktoś w gabinecie opisuje coś w błędny sposób? Rzeczywistosci nie zmieni fakt że nam się wydaje że rzeczywistość jest inna niż jest.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 13:13
    ~ABC napisał:
    Ok. Poszukam fragmentów dotyczących spojrzenia na emocje u kobiety i mężczyzny i ich ewentualnych różnic lub braków w tej książce i przeanalizujemy te "fakty".

    A w gabinecie to nadal jest statystyczny Kowalski i Kowalska. Jak wprowadzisz kobietę do zakonu to wyjdzie zakonnica. Nieprzerwane oddziaływanie na podświadomość człowieka wpływa na to jak reaguje. Ale nie zmienisz jego wewnętrznych biologicznych potrzeb . Zakonnica będzie mówić że jest z nią Bóg ale nadal będzie potrzebować kontaktu z drugim człowiekiem. Nawet jak będzie twierdzić inaczej. Opis uczuć to nie to samo co uczucia. Te często można interpretować niepoprawnie. Co z tego że ktoś w gabinecie opisuje coś w błędny sposób? Rzeczywistosci nie zmieni fakt że nam się wydaje że rzeczywistość jest inna niż jest.

    Przejdźmy proszę do działu nauka i rozwój. Zaraz zrobię tam nowy temat. Nie ma co tu zaśmiecać kobiecie jej watku.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 stycznia 2024 - 13:17
    ~ABC napisał:
    (...) Rzeczywistosci nie zmieni fakt że nam się wydaje że rzeczywistość jest inna niż jest.

    Dokładnie tak! Dlatego szukajmy faktów. Konkretnych badań na ten temat. Tylko tak można coś rozstrzygnąć z pewnym prawdopodobieństwem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł ~Paweł
    ~Paweł
    Napisane 01 stycznia 2024 - 18:29
    Moja była żoną unikała kontaktu fizycznego ze mną przez 3 lata. Zaczepiałem ja, wyjeżdżaliśmy na weekendy, robiłem atmosferę...nic. Zawsze były wymówki. Postanowiłem, że jak chce sexu to niech się zangażuje sama. Znalazłem tabletki antykoncepcyjne które brała. Na pytanie dlaczego bierze tabletki, jak się nie kochamy usłyszałem że to na hormony. Po paru dniach dostałem pozew rozwodowy bez orzekania, miałem się wynieść z domu i płacić kasę na potrzeby rodziny. Więc podejrzewam, że jest ktoś trzeci.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 01 stycznia 2024 - 19:03
    Detektyw i to szybko,adwokat i pozew o rozwód z winy niewiernej
    Wydane pieniądze się opłacą.Niby dlaczego miałbyś się wyprowadzić? Bo kochankowie nie mają się gdzie pieprzyć?
    Bez orzekania o winie to ona cię w skarpetkach puści. Byłeś ślepy i głuchy to teraz może jeszcze coś uratujesz.Pozew przychodzi kilka miesięcy od złożenia wniosku w sądzie. Romans trwa ze trzy,cztery lata.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pawel ~Pawel
    ~Pawel
    Napisane 01 stycznia 2024 - 19:13
    Tylko jeżeli jeszcze żona udowodni mu w 1%, że on swoim zachowaniem doprowadził do tego, że znalazła sobie kochanka, sąd wyda wyrok współwiny za rozpad małżeństwa. Będzie to trwało około 4 lat, adwokat zarobi majątek.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 01 stycznia 2024 - 20:52
    Eee. no nie dramatyzuj.
    Jakim prawem facet ma się wyprowadzać, skoro to właśnie ona sobie kogoś znalazła na boku?
    Fakty mówią same za siebie i tylko je odpowiednio przedstawić w sądzie. Gadanie, że on doprowadził i takie tam, można między bajki włożyć. Nie ważne kto do czego doprowadził, bo oboje doprowadzili do rozpadu małżeństwa - istotne kto co zrobił.
    Tylko bez strachu - strach ma wielkie oczy i uniemożliwia wiele rozsądnych posunięć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
poprzednia
1 2 3 4 5
Strona 5 z 5
poprzednia Strona 5 z 5

Gorące tematy