Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Związek z 10 lat młodszą kobietą o nieco mniejszej inteligencji

Rozpoczęte przez ~Mati, 22 mar 2022
  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 22 marca 2022 - 12:39
    Koledzy,

    Mam 44 lata, 78 rocznik, ponad 5 lat po rozwodzie. W tym czasie byłem z wieloma kobietami, od związku 1.5 rocznego, przez kilkumiesięczne, kilkutygodniowe aż po wiele weekendowych. Szukałem kobiety, a raczej marzyłem że spotkam taką, która w moich "3 sferach" dojrzałego i satysfakcjonującego związku będzie w 100% match. 1. Intelekt 2. Seks 3. Zgodne życie na codzień. Nie muszę Wam rozwijać tych punktów bo stare chłopy jesteśmy i wiemy na czym polega życie. Celowo nie wymieniałem urody, bo dla mnie jeśli tylko kobieta jest w miarę szczupła i ma w sobie prawdziwy seksapil to wystarczy w zupełności.

    Do brzegu.

    Od paru miesięcy spotykam się, a w sumie to już mieszkam z kobietą 10 lat młodszą (ja 44 ona 34) jednak nie w różnicy wieku rzecz. Jest bardzo pracowita, ogarnia dom, gotuje, sprząta, zajmuje się dziećmi (swoim synkiem i moją córką - oboje 9-10 lat, jak brat z siostrą), psami, praniem, świeżymi kwiatami w domu. Nawet moja wieloletnia żona tak nie ogarniała świata wokół siebie.
    Seks ? Petarda. Ile chcesz jak chcesz, gdzie chcesz, w co chcesz, do tego jest multiorgazmiczna, bardzo żywa, aktywna, zorientowana na mężczyznę. Chyba w życiu takiej kochanki nie miałem. Do tego bardzo ładna, subtelna, drobna blondynka.

    Trzecia płaszczyzna ? Co właśnie, klops.

    Pochodzi z podwarszawskiej wioski, z prostej rodziny gdzie nikt nie zadawał sobie trudu w rozmowie z dziećmi, ich rozwoju emocjonalnym, światopoglądowym. Skończyła lata temu jakieś technikum kosmetyczne i na tym się zatrzymała... również a może przede wszystkim mentalne czy wręcz intelektualnie. Białe jest białe, czarne jest czarne, kot ma miałczeć a pies na szczekać. Wiedza ogólna na minimalnym poziomie, ciekawość świata też, słownictwo "jak z Biedronki", zdolności dedukcyjne słabe, wyobraźnia, kreatywność... wiele pozostawiająca do życzenia.

    Ujęła mnie jednak swoim zaangażowaniem, pracowitością, szacunkiem, szczerością, ciepłem.

    Na prawdę od rozwodu spotkaniem wiele zesputych, roszczeniowych kobiet. Ona wyróżnia się wśród nich zdecydowanie.

    Nie mogę sobie jednak poradzić, i z tym zwracam się do Was, z dysonansem w zakresie braku pełnej i swobodnej komunikacji z Nią. Rozmowy o wszystkim i o niczym, komentowaniu świata wokół nas, żartów "niedopowiedzeniem", ciętych riport, generalnie lekkości w obcowaniu co zawsze było dla mnie bardzo ważne.

    Czy kocham Ją? Nie wiem, na pewno jestem zaangażowany, na pewno Ją szanuję, na pewno podziwiam pracowitość i prostolinijność, na pewno kręci mnie na maxa.

    Macie podobne doświadczenia ? Związki ? Też nie mogliście sobie poradzić z tym co boskie a co papieskie ? Co ważniejsze ? Czym się kierować ? Mieć doskonałego adwersarza ale z kulejącą resztą kobiecych prerogatyw czy jednak nie powinien sobie szukać smaku w dupie ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~FDRt ~FDRt
    ~FDRt
    Napisane 22 marca 2022 - 14:41
    Wymagasz od niej, a co dajesz od siebie? zamiast cieszyc sie tym co od losu dostajesz, szukasz powodu do zerwania? Zamiast marudzic podejmij sie wyzwania i popracuj nad jej intelektem, nic nie przychodzi w momencie, ale stopniowo wszystkiego nauczysz, namawiaj na ciekawsze filmy, poduwaj jej lektury, krok po kroku

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 22 marca 2022 - 15:09
    ~FDRt napisał:
    Wymagasz od niej, a co dajesz od siebie? zamiast cieszyc sie tym co od losu dostajesz, szukasz powodu do zerwania? Zamiast marudzic podejmij sie wyzwania i popracuj nad jej intelektem, nic nie przychodzi w momencie, ale stopniowo wszystkiego nauczysz, namawiaj na ciekawsze filmy, poduwaj jej lektury, krok po kroku


    Co daję ? W zasadzie wszystko czego samotna młoda kobieta z dzieckiem bez stałej pracy mogłaby chcieć.

    Bliskość, ciepło, troskę, bezpieczeństwo, dach nad głową, pełne utrzymanie wraz z synkiem, dostęp do literatury, audiobooków, własny samochód do dyspozycji, codzienne kursy z młodym do szkoły i ze szkoły, weekendowe wycieczki i rozrywki.

    Nie wiem, może o czymś zapomniałem. Po prostu jestem mężczyzną i robię co do mnie należy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~On ~On
    ~On
    Napisane 22 marca 2022 - 15:30
    Jaki był powód Twojego rozwodu?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 22 marca 2022 - 15:35
    ~On napisał:
    Jaki był powód Twojego rozwodu?


    Mojej ex żonie pomyliły się łóżka.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~FDR ~FDR
    ~FDR
    Napisane 22 marca 2022 - 16:50
    ~Mati napisał:
    ~FDRt napisał:
    Wymagasz od niej, a co dajesz od siebie? zamiast cieszyc sie tym co od losu dostajesz, szukasz powodu do zerwania? Zamiast marudzic podejmij sie wyzwania i popracuj nad jej intelektem, nic nie przychodzi w momencie, ale stopniowo wszystkiego nauczysz, namawiaj na ciekawsze filmy, poduwaj jej lektury, krok po kroku


    Co daję ? W zasadzie wszystko czego samotna młoda kobieta z dzieckiem bez stałej pracy mogłaby chcieć.

    Bliskość, ciepło, troskę, bezpieczeństwo, dach nad głową, pełne utrzymanie wraz z synkiem, dostęp do literatury, audiobooków, własny samochód do dyspozycji, codzienne kursy z młodym do szkoły i ze szkoły, weekendowe wycieczki i rozrywki.

    Nie wiem, może o czymś zapomniałem. Po prostu jestem mężczyzną i robię co do mnie należy.


    Moim zdaniem nie ma nikogo bez wad, albo to co u siebie traktujemy jako zalety to dla innego czasami wielkie wady, sam musisz sobie powiedziec czy to co dostajesz to wiecej niz to czego ci u niej brakuje

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 22 marca 2022 - 17:08
    ~FDR napisał:
    ~Mati napisał:
    ~FDRt napisał:
    Wymagasz od niej, a co dajesz od siebie? zamiast cieszyc sie tym co od losu dostajesz, szukasz powodu do zerwania? Zamiast marudzic podejmij sie wyzwania i popracuj nad jej intelektem, nic nie przychodzi w momencie, ale stopniowo wszystkiego nauczysz, namawiaj na ciekawsze filmy, poduwaj jej lektury, krok po kroku


    Co daję ? W zasadzie wszystko czego samotna młoda kobieta z dzieckiem bez stałej pracy mogłaby chcieć.

    Bliskość, ciepło, troskę, bezpieczeństwo, dach nad głową, pełne utrzymanie wraz z synkiem, dostęp do literatury, audiobooków, własny samochód do dyspozycji, codzienne kursy z młodym do szkoły i ze szkoły, weekendowe wycieczki i rozrywki.

    Nie wiem, może o czymś zapomniałem. Po prostu jestem mężczyzną i robię co do mnie należy.


    Moim zdaniem nie ma nikogo bez wad, albo to co u siebie traktujemy jako zalety to dla innego czasami wielkie wady, sam musisz sobie powiedziec czy to co dostajesz to wiecej niz to czego ci u niej brakuje


    Nie to, oczywiście. Mogę wciąż rezygnować, wybierać pomiędzy tym co mam a tego czego nie.

    Ten okres mam już za sobą. Mam 44 lata, 5 złotych przy dupie, olej w głowie i kandydatek w opór.

    Z żadną z nich nie jestem żonaty, nie mam dzieci lub co gorsza nie mam kredytu, haha.

    Dlaczego mam się "zastanawiać" ? W małżeństwie się wciąż "zastanawiałem". Nic złego nikomu nie wyrządziłem. Mam czyste sumienie i KARTĘ.

    Aha, i wciąż mi stoi kilka razy dziennie, haha.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 22 marca 2022 - 17:48
    Mati, zatem szukaj dalej :-) wyobraź sobie, że jest ktoś, kto spełnia wszystkie Twoje wymagania i czemu miałbyś się męczyć pod tym względem (tego jednego niespełnionego warunku)... :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Franek ~Franek
    ~Franek
    Napisane 22 marca 2022 - 17:53
    Zdecyduj się nie masz dzieci czy masz córkę w wieku 9-10lat.
    Bo twoja kobieta ma syna.

    A tak po za tym, w sumie na jakiś ideał trafiłeś tyle, że pewnie w towarzystwie ciężko dopuścić ją do głosu więc nic z tego nie będzie.
    To, że jest 10 lat młodsza nie ma znaczenia.
    Kobieta ma być do tańca i różańca. A u Ciebie to kura domowa z łóżkiem za kasę.

    Jak Ci na niej zależy to zmobilizuj ją do pójścia do pracy, jednak wątpię, że będzie tak idealnie w domu i łóżku.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 22 marca 2022 - 20:05
    Mam 44 lata. Nie jest mi stała kobieta do szczęścia potrzebna gdy kompromisy mają być aż tak duże.

    Po prostu moja córka, którą sam wychowuję po rozwodzie ma namiastkę domu i rodziny. Ot co.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Franek ~Franek
    ~Franek
    Napisane 23 marca 2022 - 07:37
    To nad czym tu się zastanawiać? Jak kobieta długo miejsca nie zagrzeje.

    Osobiście wolałbym kogoś na stałe szukać.
    Nawet ze względu na córkę żeby stworzyć jej dom a nie panie z łóżkiem przechodnim.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 23 marca 2022 - 13:34
    Szczerze mówiąc jak na 44 letniego faceta po przejściach (rozwodnik z dzieckiem) to masz naprawdę duże wymagania.

    Z tego co piszesz to masz świetną kobietę , ja bym taką chciał ;) , a to że nie można z nią prowadzić jakiś niesamowitych rozważań filozoficznych i przeprowadzać rozprawek o sensie życia ;) to sądzę nie było by dla mnie aż tak ważne.

    Najważniejsze aby się dogadywać , rozmawiać i komunikować a to że ktoś jest "prosty" nie oznacza że nie warto z taką osobą rozmawiać i nie ma na co.

    Z tego co piszesz to trochę przypomina mi to życie kawalera bez zobowiąń gdzie skacze z kwiatka na kwiatek i nie myśli o czymś stabilnym i o zobowiązania.
    Bo jak nie ta to inna ..

    Tyle że Ty facet masz dziecko które to widzi że od 5 lat zmieniasz kobiety jak rękawiczki i nie możesz zapewnić dziecku stabilności , pewności i itd , które w tak młodym wieku jest potrzebne.

    Ja bym na Twoim miejscu przemyslał , bo coś sądzę że to Ty jesteś problem a nie twoje kobiety

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 23 marca 2022 - 15:59
    Nieco się uśmiechnąłem pod nosem czytając Twoje słowa Facet 46.

    Zdecydowanie z sympatii niż jej braku.

    Nie za bardzo rozumiem "jak na 44 letniego faceta po rozwodzie i to z dzieckiem" mam na prawdę duże wymagania.

    Nie są duże. Są adekwatne. Okres kompromisów mam zdecydowanie już za sobą.

    Z drugiej strony, jestem zdecydowanie dominujący w życiu, z kobietą oczywiście też. Czasem za dużo NAWET nie oczekuję ale naciskam aby mieć poczucie symetrii.

    Czy mam prawo ? Czy mam po prostu zadawalać się stanem zastanym.

    PS. W życiu nie miałem większego powodzenia "matrymonialnego" niż po 40-stce. WIĘC zdecydowanie "mogę wybrzydzać" tylko czasami mi się już nie chce ...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bartek ~Bartek
    ~Bartek
    Napisane 23 marca 2022 - 18:45
    Wiesz Mati, jeden chce jedno, drugi co innego.

    Jak nie planujesz związku dłuższego to faktycznie nie ma znaczenia co kobieta ma do powiedzenia.
    Dla mnie kobieta musi potrafić używać języka polskiego. Żadnej gwary, slangu, epitetów czy przecinków bym nie zniósł nawet jakby była boginią.

    Prosta kobieta to zależy na czym ta prostota polega? Nożem i widelcem potrafi zapewne jeść a jak wymagasz odróżniania widelczyków to można nauczyć.

    Kumpel nauczył swoją kobietę gotować, ma 55lat i 5 letnie dziecko z nią. Nie ożenił się z nią. Wiele kobiet leciało na jego złote jajka ale Tylko z jedną ożeniłby się. Kobieta była wolna, mądra i starego faceta o 20lat nie chciała.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 23 marca 2022 - 19:21
    No tak. Tutaj wchodzimy nieco za szerszy temat, a mianowicie WARTOŚCI dojrzałego mężczyzny na "wolnym rynku".

    Zapewniam Koledzy, zapewne w dużej mierze żonaci i co oczywiste nie zainteresowanymi taką wiedzą na codzień.

    Od 5 lat doświadczam pełnego spektrum kobiet zainteresowanych dojrzałym facetem po 40-stce. Od 25 lat aż po nasze roczniki - ale ich nigdy nie brałem pod uwagę.

    25 latki szukają ojca - jeśli ktoś lubi DDlg - dlaczego nie. Gotować zawsze można nauczyć, ogładę powinna wynieść z domu.

    28-35 lat to mój zakres zawsze był, albo młode rozwódki z dziećmi (trzeba uważać na traumy) albo panienki jeszcze (trzeba się upewnić dlaczego. Jeśli robiły do tej pory "karierę" trzeba sprawdzić czy ona wciąż nie będzie ważniejsza od nas. Mówię autopsji)

    Powyżej 35 lat raczej nie chętnie, chociaż trafiają się rodzynki. Dlaczego niechętnie ? Panienka ? Odpada. Jeszcze bardziej zmanierowana niż facet po 40-stce. Rozwódki z dziećmi ? Zwykle dzieci są już nastolatkami, chłopcy zazdrośni o mamę, dziewczynki zakochane w swoich ojcach, ex mężach naszych kandydatek.

    Brzmi to może dość brutalnie, przedmiotowo, zadaniowo ale zapewniam Was Panowie - jeśli liczycie na "złoty strzał" - powodzenia.

    Jeśli jednak ktoś mądrze patrzy na to, co jest w stanie zaoferować kobiecie, jednocześnie sam może oczekiwać, jak ja.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 23 marca 2022 - 22:12
    No cóż Mati cholernie ci zazdroszczę ;)

    Ja 46 latek , rozwodnik (świeży) , z dziećmi które mieszkają z matką nie mogę nikogo znaleźć.

    Pracuję tak naprawdę od 2 lat zdalnie (Covid) , a jak nawet w biurze to sami faceci ze mną pracują a kobiety jakie widzę dawno zajęte i starsze często ode mnie ..
    A te "świeżynki" to zbyt młode dla mnie i nawet by się mną nie zainteresowały ..

    Ja raczej celuję w 30-40lat.
    Gdyby była panna było by super , bez dzieci jeszcze lepiej , ale jakby miało jedno dziecko najchętniej małe to czemu nie.

    A niestety na portalach zagadują mnie kobiety 50-60 lat :(
    I jeszcze mnie to dołuje ...

    Ale być może uśmiechnęło się do mnie szczęście , bo zacząłem gadać przez neta z Ukrainką która mieszka od dłuższego czasu w Polsce i zna język polski i jak na razie dobrze sie nam rozmawia i chce do niej jechać :)
    Może coś z tego będzie , mam taką nadzieję

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bartek ~Bartek
    ~Bartek
    Napisane 24 marca 2022 - 06:52
    U mnie w przypadku panny nie określam limitu do 35lat. Bo jak będzie miała 39lat a wyglądała na 30lat to wiek nie miałby dla mnie znaczenia. Fajnie będą się starzeć. 5-10lat młodsza to jednak max dla mnie.

    Dla mnie panny, po za karierowiczkami to mądre kobiety bo nie wylądowały jak My z ręką w nocniku.
    Problem polega na tym, że panien jest mało na rynku.

    Popieram też argument z roszczeniami od dzieci, ex i innych.
    Spotykałem się z kobietą z 2 dzieci. Rozwiodła się bo ex jej połamał żebra a dzieci dalej wpatrzone w ojca.

    Narodowość nie ma znaczenia ale wolałbym Polkę. Jednak każdy ma w głowie narodowość zakodowaną. Niemniej powodzenia Facet46.

    Co do własnej wartości na rynku to fakt do łóżka znajdzie się kobietę ale do życia trudniej.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 24 marca 2022 - 12:07
    ~Mati napisał:
    Czy kocham Ją? Nie wiem(...)

    A ja akurat jestem pewna, że nie kochasz :) Pytanie, czy szukasz autentycznego uczucia czy partnera, który jak najwierniej spełniałby Twoje wymagania. Wbrew pozorom, to niekoniecznie idzie w parze :)

    Gdyby naprawdę Ci zależało, co najwyżej racjonalizowałbyś w drugą stronę (albo wcale) - "może ma takie i takie wady, ale to nieważne, chcę z nią być".

    Tak czy siak, czegokolwiek szukasz... (a ja nie mam zamiaru wskazywać palcem, która opcja jest bardziej słuszna), to wychodzi na to, że ta akurat dziewczyna nie pasuje do żadnej.

    A tak nawiasem - gdyby wszyscy tu zbiorowo stwierdzili żeś głupi i że każdy na twoim miejscu byłby szczęśliwy... to byś zaczął? ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Milva ~Milva
    ~Milva
    Napisane 24 marca 2022 - 15:38
    No niestety, ale w życiu nie można mieć wszystkiego.
    Popatrz; wydaje Ci się, że tyle masz do zaoferowania odpowiadającej Ci kobiecie, a mimo pięcioletniego ,,przewalenia" dużej ilości bab, żadna nie okazała się idealna. Może taka nie istnieje ? A może Ty w swym mniemaniu, że taki debeściak, gdy już trafiłeś na taką, zostałeś przez nią odstawiony, bo ona była jeszcze bardziej the best i uznała, że nie będzie się z Tobą marnować?
    A może cechy, których wymagasz wzajemnie się wykluczają?
    A może nie tyle wykluczają, co taka gospodarna, wizualnie ok. wykształcona, intelektualnie na Twoim poziomie - na poparcie którego sypiesz dualizmami, prerogatywami i innymi ami, w du.pie ma ogarnianie Ci chałupy i tworzenie Twemu dziecku namiastki (!?!) rodziny, bo ma olej w głowie i chce być w związku, w którym lecicie na siebie i akceptujecie bez odhaczania na liście oczekiwanych cech.
    Wg mnie masz dwa wyjścia: obecną wywalić, na jej miejsce zatrudnić jaką ciepłą, starszą, ale w pełni sił kobiecinę - choćby z tej samej wsi co obecna, by Twemu dziecku matkowała i dom prowadziła, a do łóżka i uczonych dysput jaką wykształciuchę o odpowiednich wymiarach i wyuzdaną w tymże łóżku.
    Drugim wyjściem, zostawić tak jak jest, odcierpieć te 10 lat, bo obecna pani chatę i sprawy łóżkowe załatwia Ci doskonale, jej braki intelektualne rekompensować sobie w jakim uczonym kółku dyskusyjnym, a gdy już odchowacie dzieci, Ty będziesz miał pięćdziesiąt kilka i gdy dzisiejsze ,,wciąż mi stoi kilka razy dziennie" zamieni się w kilka razy rocznie, odprawisz to niestety mało bystre, ale w innych ważnych dla Ciebie aspektach cudo. Cudowi tym krzywdy nie zrobisz, a może wręcz przysługę, każdy ją weźmie z pocałowaniem ręki, będzie nadal sprzątać, gotować, dawać i dostawać sex kilka razy dziennie, a że wciąż będzie to w miarę młoda kobieta, to może trafi się jej znów 44 latek, więc zmiany nie odczuje. A kto wie, może będzie miała szczęście i ją ten następny pokocha? A Ty zaprosisz do siebie o odpowiednim potencjale intelektualnym kogoś, z kim będziesz oczekiwał starości, bo gdy dziś jego brak rekompensuje Ci sex, to gdy już nie za bardzo będziesz mógł, to życie z kimś, z kim nie da się pogadać, będzie udręką.
    A, a jakby co, to przyswajaj przez tę 10 lat, że taka umysłowo oblatana, nie będzie łbem bić w podłogę przed Twoją wspaniałością, bo z racji zalet swego umysłu będzie mieć własne osiągnięcia i łaski jej nie zrobisz, że ją przygarniesz i tak jak Ty dzisiaj wymagasz - ona będzie też wymagać od Ciebie.

    A jeszcze w sprawie ex żony, zabłądziła mówisz do cudzego łóżka.
    Z ladacznicą się ożeniłeś, czy może Jej zalet nie zauważając, Nią - taką jaka jest, się nie ciesząc i akceptując, a waląc w Nią tym, jaki to Ty jesteś wspaniały, to poszła do łóżka innego szukać potwierdzenia, że i Ona też jest ok.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mati ~Mati
    ~Mati
    Napisane 24 marca 2022 - 18:05
    Milvo, ABSTRAHUJĄC od agresji emanującej z Twojej wypowiedzi, szczęśliwe nie do mnie, nieszczęśliwie dla mężczyzn których spotykasz w swoim życiu, bo na szczęśliwą mężatkę mi nie wyglądasz to ... zastanawiam się czego Tobie może brakować skoro jak przekonujesz, ideałów nie ma.

    a. intelektu
    b. seksapilu
    c. życiowej pracowitości w domu

    Hm ?

    Cokolwiek odpowiesz nie będzie miało znaczenia, zza ekranu telefonu każdy potrafi kontrastować czyjeś życie ukrywając swoje.

    Mimo wszystko pozdrawiam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4 5 6
Strona 1 z 6
następna
Strona 1 z 6 następna

Gorące tematy