Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Żona nie chce uprawiać seksu

Rozpoczęte przez ~Daniel, 17 lip 2022
  • avatar ~Roker ~Roker
    ~Roker
    Napisane 18 stycznia 2024 - 14:03
    u mnie sprawdzają sie takie indiańskie zioła - Feminam Libido. Rozpuszczam je wcześniej w ilości 3 sztuki i jeszcze sie nie wydażyło żeby moja kobieta po tym nie miała chcicy.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Anonim ~Anonim
    ~Anonim
    Napisane 30 stycznia 2024 - 10:47
    Moja zona zrobiła sobie cycki , chodzi ubrana jak modelka a nie ma ochoty na sex ... Mówi ze nikogo nie ma ale jakoś w to nie wierze . Mam 44 lat ona 39 . Kiedyś byl sex i dogadywaliśmy się super . od czasu gdy zaczęło mi się powodzić w biznesie ona stała w miejscu . Rok czasu jestem na "głodzie " Ona zimna jak lód ... Nie wiem co dalej robić , czy mam iść na miasto?







    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 30 stycznia 2024 - 12:06
    Jak wiesz sam z biznesu,konkurencja działa cuda. Na żone także powinna zadziałać.Ale czy sprawdziłeś czy żona już nie korzysta z Twojego konkurenta od paru miesięcy.?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gosc ~gosc
    ~gosc
    Napisane 30 stycznia 2024 - 12:16
    Nie wiem ale czuje się jak "szmata " Nie mam problemu z kobietami . Od czasu do czasu są propozycje ale nigdy od zony ....

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 30 stycznia 2024 - 18:59
    Na tym forum w ciągu tych kilkunastu lat opisano dziesiątki przypadków jak zaskakujące rezultaty w opisywanej sytuacji miała ostateczna rozmowa z małżonką, złożony pozew rozwodowy albo poinformowanie żony że odchodzisz do innej,na razie bez rozwodu..
    To jak kubeł zimnej wody wylanej na głowę kogoś żyjącego we własnej bańce szczęścia. Nagle ona dostrzega realia i jej wygodny świat sypiący się w gruzy.Ale to nie może być taka sobie 77 rozmowa typu "stary coś tam pieprzy, trzy po trzy.. I tak nie ma odwagi nic zrobić". To musi być absolutnie realne.Pozew ze stemplem kancelarii sądu że wpłynęło ( opłacisz pozew,ale jak go wycofasz oddadzą kasę, i to są grosze jak sam go wypełnisz) to zadziała.Bo sytuacja jaką opisujesz to sąd uzna za całkowity rozpad związku.Tkwić rok w atrapie małżeństwa z zimną rybą odmawiającą wyjaśnienia autentycznych powodów swojej oziębłości ? Szkoda życia.A może rok temu zdradziła i złapała HIV?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gosc ~gosc
    ~gosc
    Napisane 30 stycznia 2024 - 19:11
    Ja juz mówiłem ze odchodzę , ze wyprowadzam się i zawsze to na kilka dni a potem dzwonka żebym wrócił. Mamy dziecko i razem mieszkamy w moim domu . Jak dostanie pozew to znając realia pojedzie do siostry żeby szybko prawnika wynająć i juz obmyślać plan ... To kobieta która nie okazuje uczuć , zimna ale to nie jest osoba która ma wysokie mniemanie o sobie . Typowa zakompleksiona kobieta . Ona żyje w realiach swojej siostry . Brak seksu mówi ze to normalne , nie ma ochoty i tyle . jest zazdrosna o mnie ale sexu nic a nic ...

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~D ~D
    ~D
    Napisane 31 stycznia 2024 - 06:47
    Czemu kobiety nie chcą z wami seksu? Bo nie chcą z wami seksu...
    No przepraszam, że tak wprost, ale ja pierdzielę... Dziwi mnie, że musicie na ten temat ciągle zadawać milion pytań, domagać się jasnej deklaracji, jakby czyny, a raczej ich brak, nie wystarczyły.
    Tu przecież nie trzeba nic mówić.
    Rozwiedźcie się albo trzymajcie się tych małżeństw z zapewne tych samych powodów, z jakich i w tych układach trzymają się wasze małżonki (!!!).
    Domyślam się, że też szczęśliwe nie są, tylko kierują się dokładnie tym samym. Czym Wy się kierujecie, trwając w tym?
    To wasza odpowiedź.
    Nie ma za co.
    P. S. Czytając (w prawie każdym podobnym temacie), jakie macie rzeczywiście zdanie na temat tych swoich współmałżonek/żonków, to naprawdę ciekawe, że to seks jest waszym głównym problemem... I nikt tego, jak zdaje się, nie widzi. Kochasz żonę czy cię generalnie wkurwia i nie masz o niej najlepszego zdania?
    "Miłość".
    Pozdrowienia.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~gosc ~gosc
    ~gosc
    Napisane 31 stycznia 2024 - 07:04
    No właśnie trzeba się rozstać z takimi kobietami nie ma co . To zakompleksione , z ciągłymi wymówkami osoby które nie maja innych problemów tylko to ze kosmetyczka jej odmówiła zrobienia paznokci. Dostają pierścionki wakacje , ubrania , wszystko czego chcą . wspólne wypady za miasto a one nawet sie nie chcą przytulić . Związek to kilka aspektów ale jak kobieta nie jest ciepła to nie jest godna uwagi ( dla mnie ) Trzeba zmieniać i uciekać od takiej jak najdalej. Przez takie kobiety faceci chodzą do psychologów ...

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~D ~D
    ~D
    Napisane 31 stycznia 2024 - 07:36
    Największą różnicą między kobietami i mężczyznami (przynajmniej taką dostrzegam) jest to, że na miłość trzeba sobie zasłużyć i w taki sposób się ją zdobywa. Faceci wychodzą z założenia, że jeśli zrobią to, to i tamto, to kobieta będzie ich kochać (tak trochę z wdzięczności). Możliwe, że to w taki sposób działa u Was, ale kobieta kocha faceta głównie za jego osobowość (trochę upraszczam, ale tak jest), nie za to, ile okien w domu umyje, ile gwoździ wbije i jak wysoko nosi ją na rękach. Naprawdę.
    Nie wiem, czy Twoja kobieta jest "zimna" , czy jest po prostu nieszczęśliwa (zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jak może wyglądać jej perspektywa?), ale fakt faktem, że z tego co piszesz raczej powinniście dać sobie spokój.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Gość ~Gość
    ~Gość
    Napisane 31 stycznia 2024 - 07:52
    Nieszczęśliwa … bo nie mieszka ze swoją siostrą . Przed ślubem mieszkała u siostry . Codziennie rozmawiają ze soba po kilka godzin przez telefon . Nawet jak się kąpię to rozmawia z siostrą nawet na kamerkach . Mówi że chciałby mieszkać blisko siostry . Ja tej siostry nie lubię bo nie pracuje … jest taka „pyskata „ wszystko wie najlepiej , że źle firmę prowadzę , że. Ona zrobiłaby to lepiej itd . Mówisz że za osobowość … widocznie nie jestem tą osobą . Im dłużej w tym jestem tym nie chce mi się w tym być . Jeżeli ja od siebie daję wszystko a ona nic to nie ma celu . Wakacje organizacja , weekendy , wszystko … sprzątanie , gotowanie , przedszkole codziennie zawożenie odbieranie .wszystko ja . Ona pracuje ale nawet złotówki nie dokłada do niczego . Nawet jak idziemy coś zjeść to czeka żeby ją zapłacił … ja tak już nie chce .

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~D ~D
    ~D
    Napisane 31 stycznia 2024 - 08:19
    No i popieram, po prostu z tego wyjdź. Wątpię, żebyś coś poradził na brak podstawowych podstaw ;)
    To nie jest zdrowy związek i wyraźnie się nie kochacie. Nic na siłę.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~D ~D
    ~D
    Napisane 31 stycznia 2024 - 08:48
    https://vm.tiktok.com/ZGehfSQKj/
    I tak na przyszłość... :)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Gosc ~Gosc
    ~Gosc
    Napisane 31 stycznia 2024 - 08:52
    Szkoda mi tylko dziecka , kolejna rozbita rodzina … porażka życiowa

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~D ~D
    ~D
    Napisane 31 stycznia 2024 - 09:29
    No i właśnie, to te "powody", o których wspominałam wcześniej. Myślę, że gdyby Twoja żona była z Tobą w pełni szczera, to powiedziałaby Ci, że nie chce rozbijać rodziny, mimo tego, że do Ciebie już nic nie czuje (jeśli w ogóle kiedykolwiek tak było - ludzie wchodzą w związki z tysiąca innych powodów niż miłość - ja to akurat nawet rozumiem i nie oceniam).
    No ale napiszę Ci coś, co powiedziałabym swojemu młodszemu bratu, na którego szczęściu wręcz od zawsze zależy mi szczególnie...
    Ciężko się wykręcić z tej pętli zobowiązań wobec innych osób, wyrzutów sumienia... człowiek kompletnie gubi perspektywę i zapomina o sobie.
    Nie krzywdź nikogo (bardziej niż to potrzebne - granica leży tam, gdzie sam samego niszczysz), ale i siebie zauważ na tyle, żeby po prostu odejść i zadbać o swoje potrzeby, które w obecnym układzie zaspokajanie nie są. Wiesz, że nierozwiązywane problemy kończą się naprawde źle, zarówno fizycznie (choćby nowotwory), jak i psychicznie? Nikt na tym nie zyska, Twoje dziecko też.
    Nie jestem za podawaniem ludziom gotowych rozwiązań, bo to Twoja decyzja, ale wiem, że z boku widać wyraźniej, więc piszę wprost.
    "Porażka"? Nie dowalaj sobie. Lekcja. Życie takie jest.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 31 stycznia 2024 - 18:10
    Wynajmij sobie niezależne lokum,gdzieś w pobliżu (ale nie za blisko ,żeby nie mogła Cię nachodzić). Może masz coś takiego, skoro się już kilka razy tak wyprowadzałeś.Bez wniosku w sądzie,ale poinformuj żonę że się wyprowadzasz na 3 miesiące i miej jaja żeby przed upływem tego czasu się nie złamać. Ustal kontakty z dzieckiem tak jak by to miało być po ewentualnym rozwodzie i przelewaj (nie płać w gotówce) na konto żony sumę równą ewentualnym alimentom. Zrób porządek z finansami,niech żona straci dostęp do Twojego konta-zablokuj karty.Nie rozmawiaj z nią częściej niż jeden raz dziennie. nie odwiedzaj domu,odbieraj dziecko w drzwiach.
    No i niech ręka Boska Cię broni przed cieniem podejrzenia o kontakt z jakąś inną kobietą. Niech Twoja żona idzie do siostry,adwokata ,czy czorta Iwana, ma prawo, ale niech wie czym to jej grozi. Niech przez pełne 3 miesiące spróbuje samodzielnego życia (nie przez trzy ,czy pięć dni ) jakie ją czeka po ewentualnym rozwodzie.
    Jak taki okres jej nie złamie i nie wywalczysz sobie normalnych zasad funkcjonowania Waszego małżeństwa, to tylko rozwód Cię ratuje przed chorobą nerwową. Jak żonę coś boli,na coś choruje to jej powiedz że ma 3-6 miesięcy na wykurowanie dolegliwości a jak nie, to chcesz pełnej dokumentacji medycznej że nie może czegoś,np uprawiać seksu ze względu na coś.Niech wybiera,albo mieszka z siostrą i jej słucha,albo z Tobą i z siostrą rozmawia raz w miesiącu i na święta. Jej wybór,Twoja kontrola.Miej odwagę zrobić coś ze swoim życiem ,a nie pozwalaj go rujnować spółce żona + siostra. Dziecko też lepiej zniesie dwoje szczęśliwych rodziców z osobna, niż parę razem w toksycznym układzie.
    Po czymś takim dla jej siostry będziesz najgorszym s...synem i osobistym znienawidzonym wrogiem ,ale to nie powinno wpływać na Twoją decyzję.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Docent ~Docent
      ~Docent
      Napisane 01 lutego 2024 - 22:25
      Do: ~Sw Matko... jakie podchody.

      Współczuje życia w takiej relacji.
      Ja rozumiem "dla dziecka" ... bo z małym faktycznie może być problem i jest to zawsze argument. Ale ile dziecko ma lat?...

      Kiedyś zapyta... tatusiu, ale dlaczego nie zawalczyłeś o siebie i swoje szczęście?

      Rok bez bzykania? Nie.... no ... super po prostu ;))) To się dopiero można nabawić chorób i raka prostaty ;P

      Otrząśnij się chłopie i zadbaj o siebie!

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wiosna ~Wiosna
    ~Wiosna
    Napisane 01 lutego 2024 - 22:37
    Gdyby mi mąż z takim szantażem wyskoczył, to bym mu dzieci spakowała i niech je też bierze. Co to w ogóle ma być ?
    To jest sposób na rozwiązanie problemów... Czytam sobie, to forum i czegoś tu nie rozumiem.
    Bo albo od początku w łóżku coś było nie tak, albo z czasem coś zaczęło się psuć, tylko nie chciało się tego widzieć. Z kobiet robią Panowie na tym forum zimne kłody, a może należałoby się zastanowić nad sobą.... Jestem w związku 16 lat i nadal mamy na siebie ochotę jak na początku znajomości. Czyli nawet po tylu latach można mieć satysfakcjonujący seks.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Docent ~Docent
      ~Docent
      Napisane 01 lutego 2024 - 22:41
      Do: ~Wiosna

      O typowa matka Polka ;))) już ja widzę... jak byś chętnie te dzieci oddawała i alimenty płaciła i patrzyła, jak kochanka (nowa partnerka męża) ci te dzieci wychowuje.



      Jest różnie - bo różne osoby się spotykają. Czasem trafi się zimna kłoda... a czasem nimfomanka, co po 16 latach wciąż ma ochotę jak na początku ;) - różnie to bywa :P ;)

      To że Ty masz tak... albo siak - nie znaczy, że ktoś inny ma całkiem inaczej.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~4 ~4
        ~4
        Napisane 01 lutego 2024 - 22:57
        Do: ~Docent
        Śmiesznie napisane, że niby nie obrażasz bo oczko puszczasz ale niestety odbiór tego, co napisałeś zabawny wcale nie jest (przynajmniej dla mnie) no i przez to też odbiór Twojej osoby fatalny. Po co tak?

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wiosna ~Wiosna
    ~Wiosna
    Napisane 01 lutego 2024 - 22:59
    ~Docent matka Polka czy nimfomanka zdecyduj się:)))
    Miłego wieczoru:)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 01 lutego 2024 - 23:26
    Uważam, że Docent, szanujący się mężczyzna, może wspierać mężczyzn nie używając do tego kobiet. Da sobie radę. Trochę myślenia o konsekwencjach szerzenia pogardy do matek i kobiet, które kochają i pożądają swoich mężczyzn i uda się. Trzymam kciuki.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Docent ~Docent
      ~Docent
      Napisane 02 lutego 2024 - 10:57
      Do: ~4

      Ale gdzie Ty 4 widzisz pogardę?

      Nie szanuje rodziców, którzy mają w planach porzucanie własnych dzieci (niezależnie, czy to robią faceci czy kobiety).

      A co do nimfomanki - nie wiem, o co się tu unosić - ze zmrużonym okiem czy nie... myślę, że większość mężczyzn zdecydowanie chciałoby mieć właśnie taką gorącą i namiętną żonę, która ma ochotę! - a że samo słowo ma lekko pejoratywny wydźwięk - trudno - nie moja wina :P

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~4 ~4
        ~4
        Napisane 02 lutego 2024 - 12:21
        Do: ~Docent
        Chcesz odwrócić uwagę od siebie i skierować ją na mnie?
        Stwierdzenia takie jak "matka Polka" czy "zimna kłoda" lub "nimfomanka", używane w kontekście opisania kobiety, która np. aktywnie i często uprawia seks ze swoim partnerem, albo go nie uprawia dla mnie jest spostrzegane jako pogardliwe a z całą pewnością ma wydźwięk pejoratywny, a już szczególnie wtedy gdy są one używane do oceny lub kategoryzowania zachowań seksualnych na podstawie stereotypów.

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

        • avatar ~Docent ~Docent
          ~Docent
          Napisane 02 lutego 2024 - 13:03
          Do: ~4

          Nie - nie to chciałem :) Nie musisz próbować wchodzić w moją głowę.

          Ale masz rację, słowa nie były dobrane optymalnie. Przyjmuję z pokorą.

          Dobrego dnia :)

          Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

          • avatar ~4 ~4
            ~4
            Napisane 04 lutego 2024 - 13:39
            Do: ~Docent
            O, nie widziałam tego, że próbuję wchodzić w Twoją głowę. Postaram się tego nie robić.
            Pozdrawiam:)

            Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wiosna ~Wiosna
    ~Wiosna
    Napisane 02 lutego 2024 - 14:58
    Docent: "Nie szanuje rodziców, którzy mają w planach porzucanie własnych dzieci (niezależnie, czy to robią faceci czy kobiety)"
    Oddanie dziecka pod opiekę drugiego rodzica, to wg. Ciebie porzucenie... dziwne jak dla mnie, no ale cóż każdy jest inny.
    Ja za to nie szanuje ludzi, którzy zamiast rozwiązywać problemy, stosują szantaż.
    Miłego weekendu i dziękuję 4.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Docent ~Docent
      ~Docent
      Napisane 02 lutego 2024 - 15:35
      Do: ~Wiosna

      Zgoda - szantaż - nic zdrowego (choć czasem niestety skuteczne).

      Co do porzucenia - owszem tak... myślę, że wiele kobiet tak się czuje - jako porzucona... (i dzieci również) jak np. taki tatuś jedzie za granicę (do pracy czy za jakaś laską) ... i już nie wraca.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 03 lutego 2024 - 00:00
    Przekazanie dziecka drugiemu rodzicowi na jakiś określony czas,czy może przekazanie drugiemu rodzicowi na zawsze i kłopot z głowy ,bo ktoś zaczyna nowe życie i dzieci z poprzedniego związku mu tylko przeszkadzają i ograniczają?
    Czujesz delikatną różnicę?
    Bo według mnie mamusia/tatuś przekazujący dzieci (przecież wspólne) i wyjeżdżający na drugi koniec świata wyłącznie z nowym partnerem/nową partnerką i mówiący "zadzwonię" "odezwę się" to właśnie ci co całkowicie mają dzieci głęboko gdzieś,bo przecież nie stanie im się krzywda. Fizycznie może nie,ale psychicznie? Ale mamusia /tatuś muszą się realizować, może spłodzić nowe a nie wychowywać stare.
    A czasami do dzieci z ostatniego małżeństwa taka kukułka potrafi dołączyć swoje dziecko z poprzedniego małżeństwa.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy