Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Romans z żonatym

Rozpoczęte przez ~Laguna, 30 mar 2024
  • avatar ~Jack ~Jack
    ~Jack
    Napisane 18 kwietnia 2024 - 22:08
    Nie chcę być tu uznany za wścipskiego, ale zdradziła byś co to za tabletki?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 18 kwietnia 2024 - 22:21
    ~Jack napisał:
    Nie chcę być tu uznany za wścipskiego, ale zdradziła byś co to za tabletki?


    Elicea

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jack ~Jack
    ~Jack
    Napisane 18 kwietnia 2024 - 23:15
    Nie słyszałem o tym leku ale popatrzyłem w necie i widzę że mechanizm działania podobny do leku wcześniej przeze mnie podawanego, czyli oba działają poprzez blokadę wychwytu zwrotnego serotoniny. Mówiąc jaśniej, w Twoim organiźmie po jakimś czasie poziom tejże serotoniny będzie o wiele wyższy niż obecnie. Serotonina natomiast nazywana jest potocznie hormonem szczęścia. Nie wiem jak wygląda przebieg początkowej fazy kuracji po Twoich proszkach ale seronil(o którym wcześniej pisałem) po kilku dniach od rozpoczęcia kuracji powoduje, że przez kilka następnych dni, jest jeszcze gorzej( człowiek czuje się rozdrażniony i jeszcze bardziej rozbity). W trzecim tygodniu zaczyna się właściwe działanie leku i jeżeli nawet pacjent nie tryska szczęściem, to na pewno nie jest już tak źle jak przed rozpoczęciem kuracji. Oczywiście przebieg po Twoich lekach może się różnić od tego po tych, które wymieniałem ale efekt końcowy myślę, że powinien być podobny. Nie załamuj się więc jak przed,,lepiej" będzie ,,gorzej" bo tak mniej więcej tego typu antydepresanty działają. Jakby po dłuższym czasie ich działanie Ci nie odpowiadało, zawsze możesz iść do lekarza, a on dobierze takie, które Ci pomogą.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 00:19
    Nie czekaj z braniem leków aż Cę całkiem wbije w ziemię,Za wcześnie też nie odstawiaj.
    Z tego co piszesz nie chcesz otoczeniu sprawiać jakichkolwiek kłopotów. ."Przepraszam że żyję" A niby skąd dzieci czy inni mają wiedzieć że potrzebujesz pomocy,właśnie teraz.Co oni wróż Maciej?
    Myślę że nie jeden by Cię przytulił ,skorzystał z okazji:) A jeszcze i pocałował:))). Ale po prostu powiedz człowiekowi: potrzebuję bliskości,dziś,teraz,bo mam doła.Postępujesz jak ludzie w USA.Każdy chce uchodzić za człowieka sukcesu.Żona się puściła i uciekła z trenerem fitness,córka została narkomanką,ale jest OK,jest fine.Potem do psychiatry i kilo prochów żeby jakoś rano wstać.Lepiej jednak po polsku i można pokazać otoczeniu prawdziwą twarz a nie udawać.Dziś Ty potrzebujesz pomocy a jutro sama ją komuś bezinteresownie oddasz.
    Brak komunikacji,ukrywanie swoich prawdziwych potrzeb wykończył nie jedno małżeństwo,bo jak zapracowanemu mężowi jeszcze swoje problemy na głowę zwalać,jak zajmować czas żonie ledwo ogarniającej dzieciaki i dom.A jednak trzeba,bo jesteśmy tylko ludźmi i po to wchodzimy w związki aby się wspierać a nie odgrywać supermenów.gdy w środku coś zżera duszę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 20:08
    ~Jack napisał:
    Nie słyszałem o tym leku ale popatrzyłem w necie i widzę że mechanizm działania podobny do leku wcześniej przeze mnie podawanego, czyli oba działają poprzez blokadę wychwytu zwrotnego serotoniny. Mówiąc jaśniej, w Twoim organiźmie po jakimś czasie poziom tejże serotoniny będzie o wiele wyższy niż obecnie. Serotonina natomiast nazywana jest potocznie hormonem szczęścia. Nie wiem jak wygląda przebieg początkowej fazy kuracji po Twoich proszkach ale seronil(o którym wcześniej pisałem) po kilku dniach od rozpoczęcia kuracji powoduje, że przez kilka następnych dni, jest jeszcze gorzej( człowiek czuje się rozdrażniony i jeszcze bardziej rozbity). W trzecim tygodniu zaczyna się właściwe działanie leku i jeżeli nawet pacjent nie tryska szczęściem, to na pewno nie jest już tak źle jak przed rozpoczęciem kuracji. Oczywiście przebieg po Twoich lekach może się różnić od tego po tych, które wymieniałem ale efekt końcowy myślę, że powinien być podobny. Nie załamuj się więc jak przed,,lepiej" będzie ,,gorzej" bo tak mniej więcej tego typu antydepresanty działają. Jakby po dłuższym czasie ich działanie Ci nie odpowiadało, zawsze możesz iść do lekarza, a on dobierze takie, które Ci pomogą.


    Dzieki za opis działania . Zastanowię się co do spróbowania . Mam 6 opakowań więc trochę tego mam :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 20:19
    ~Sw napisał:
    Nie czekaj z braniem leków aż Cę całkiem wbije w ziemię,Za wcześnie też nie odstawiaj.
    Z tego co piszesz nie chcesz otoczeniu sprawiać jakichkolwiek kłopotów. ."Przepraszam że żyję" A niby skąd dzieci czy inni mają wiedzieć że potrzebujesz pomocy,właśnie teraz.Co oni wróż Maciej?
    Myślę że nie jeden by Cię przytulił ,skorzystał z okazji:) A jeszcze i pocałował:))). Ale po prostu powiedz człowiekowi: potrzebuję bliskości,dziś,teraz,bo mam doła.Postępujesz jak ludzie w USA.Każdy chce uchodzić za człowieka sukcesu.Żona się puściła i uciekła z trenerem fitness,córka została narkomanką,ale jest OK,jest fine.Potem do psychiatry i kilo prochów żeby jakoś rano wstać.Lepiej jednak po polsku i można pokazać otoczeniu prawdziwą twarz a nie udawać.Dziś Ty potrzebujesz pomocy a jutro sama ją komuś bezinteresownie oddasz.
    Brak komunikacji,ukrywanie swoich prawdziwych potrzeb wykończył nie jedno małżeństwo,bo jak zapracowanemu mężowi jeszcze swoje problemy na głowę zwalać,jak zajmować czas żonie ledwo ogarniającej dzieciaki i dom.A jednak trzeba,bo jesteśmy tylko ludźmi i po to wchodzimy w związki aby się wspierać a nie odgrywać supermenów.gdy w środku coś zżera duszę.


    Nie do końca się z Tobą zgodzę
    zobacz…
    Moim zdaniem ludzie nie lubią słuchać o problemach innych ludzi . Najlepiej abyś był wesoły , pozytywnie nastawiony do życia z mega dobrą energią dzięki której inni w Twoim towarzystwie będą czuć się dobrze . Taka jest prawda . Jak ktoś zaczyna biadolić , mieć problemy i o nich opowiadać to wtedy większość znajomych gdzieś znika twierdząc że ta osoba jest toksyczna i nie chcą mieć z nią nic do czynienia . Ludzie którzy zostali odrzuceni , weźmy tutaj mój przykład boją się zostać znowu odrzuceni właśnie z tego powodu . Prawda jest taka że na dłuższą metę takich ludzi się unika i wcale nie ma zamiaru pomóc dlatego na pytanie czy u mnie jest ok - odpowiadam OK !
    Myślę że jak mówisz prawdę to zostają wtedy przy Tobie tylko te osoby , które rzeczywiście chcą pomóc , mają wysoko rozwinięte zdolności „ psychologiczne „ oraz takie które przeżyły podobną sytuację .
    Ja od mojej dobrej koleżanki usłyszałam : nie tylko Ty masz źle Magda , zobacz ile ludzi dookoła jest w gorszej sytuacji od Twojej - nie narzekaj nie masz źle „ .
    Słysząc takie coś człowiek wtedy zamyka się jeszcze bardziej bo jeszcze bardziej czuje się niezrozumiany a wręcz bezczelny że śmie narzekać na swój los a nie ma wcale tak źle , bo ma pracę , zdrowie , auto itd .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jack ~Jack
    ~Jack
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 20:24
    W przypadku seronil-u terapia trwa kilka miesięcy, więc zazwyczaj na wizytach kontrolnych lekarz przepisuje kolejne zapasy leku, a pod koniec zmniejsza dawki aż do zera. Poziom serotoniny jednak już nie spada a utrzymuje się na właściwym poziomie. Pacjent nie zażywając już leków ma się bardzo dobrze. Myślę, że skoro specjalista przepisał Tobie te leki to nie po to aby były ozdobą Twojej szafki czy szuflady.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 20:26
    I jeszcze chciałam dodać że nie dziwię się wcale że ludzie zamiast porozmawiac na żywo wolą być anonimowi i pisać na forum nawet licząc się z tym że mogą zostać nieźle zhejtowani. Ja też zaliczam się do tych ludzi , zresztą nawet w pierwszym poście napisałam abyście pisali z grubej rury co myślicie bez owijania w bawełnę . W necie nikt nas nie zna , każdy jest anonimowy, można wylać swoje żale i się wylogować jeśli opinie innych ludzie nie przypadną nam do gustu .
    W realu jest inaczej - jak są problemy wtedy życie pokazuje kto jest kim dla Ciebie lub kto był kim . Taka szybka weryfikacja znajomości .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 20:27
    ~Jack napisał:
    W przypadku seronil-u terapia trwa kilka miesięcy, więc zazwyczaj na wizytach kontrolnych lekarz przepisuje kolejne zapasy leku, a pod koniec zmniejsza dawki aż do zera. Poziom serotoniny jednak już nie spada a utrzymuje się na właściwym poziomie. Pacjent nie zażywając już leków ma się bardzo dobrze. Myślę, że skoro specjalista przepisał Tobie te leki to nie po to aby były ozdobą Twojej szafki czy szuflady.


    Tak wiem że nie po to aby leżały w szafce :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jack ~Jack
    ~Jack
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 21:13
    ~Laguna napisał:
    ~Jack napisał:
    W przypadku seronil-u terapia trwa kilka miesięcy, więc zazwyczaj na wizytach kontrolnych lekarz przepisuje kolejne zapasy leku, a pod koniec zmniejsza dawki aż do zera. Poziom serotoniny jednak już nie spada a utrzymuje się na właściwym poziomie. Pacjent nie zażywając już leków ma się bardzo dobrze. Myślę, że skoro specjalista przepisał Tobie te leki to nie po to aby były ozdobą Twojej szafki czy szuflady.


    Tak wiem że nie po to aby leżały w szafce :(

    Za niecałe trzy tygodnie noże być :) zamiast :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 19 kwietnia 2024 - 22:13
    Nie ilość a jakość. Na ilości zależy ludziom w internecie.kliknięcia ,lajki,itp ale to w większości to wydmuszka, a nie realny świat.
    W realnym świecie trudno udawać,ale da się.Fakt,że ludzie nie lubią być obarczani problemami innych,przypadkowych ludzi.Ale jak kogoś znam to nie zostawię go pijanego w środku nocy i mimo wszystko będę się szarpał z pijakiem aby go odstawić w bezpieczne miejsce mimo ze spotkałem go całkowicie przypadkowo(przykład pewnie nie najlepszy),Tak,zawsze znajdzie się ktoś,kto tkwi w większym bagnie i ono mu się wlewa do uszu.Też mu może się uda pomóc.Bo przyjaciół poznaje się w biedzie.Ale właśnie im trzeba jasno dać sygnał ze są potrzebni,tu i teraz.Będą potrafili pomóc ,to ok,jak nie, to ważne że się starali.Masz rację,ale mi nie chodziło o to byś z miną cierpiętnicy krążyła po ulicach.Pewnie nie precyzyjnie potrafiłem się wypowiedzieć. Tu,na forum , jaki taki obraz Twojej sytuacji mamy po kilkudziesięciu wypowiedziach.Czego dotyczyło kilka pierwszych?Małego pobocznego wątku, a nie głównego problemu. Bo wiemy o tym tylko tyle ile chciałaś anonimowo przecież nam opowiedzieć.Przyjaciele w realu zapewne wiedzą więcej, a może jednak mniej? Jak zwykle,trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiar, unikać skrajności,ale pozwolić sobie pomóc,nie wstydzić się,nie obawiać się o nią poprosić.Zwłaszcza że chodzi o dotrzymanie towarzystwa,podtrzymanie na duchu,poświęcenie czasu..Fora internetowe same w sobie nie są złę jeżeli zachowasz trochę dystansu do tego co niektóry ludzie wypisują. Plus leki ,powinno Ci pozwolić przetrwać najgorszy czas. Naprawdę życzę Ci jak najlepiej, bo kiedyś też miałem problem,chyba jak większość obecnych tutaj.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 21 kwietnia 2024 - 18:55
    Zgadza się - nie ilość a jakość się liczy i to się w zasadzie tyczy każdego aspektu w życiu .
    Natomiast mam pytanie - jeśli masz trudno w życiu a ludzie których wcześniej uważałeś za swoich przyjaciół nagle twierdzą że chyba przerasta ich pomaganie Tobie to jak to odebrać ? Piszę tutaj o swojej szwagierce która po 3 tygodniach rozmów ze mną stwierdziła wprost że już powinnam się otrząsnąć z tego że zostawił mnie mąż bo od jego odejścia minęły już 4 miesiące ( na wtedy były to 4 miesiące ) i ją przerasta słuchanie mnie i ona chce być pozytywna osobą a zadając się ze mną słucha tylko jak jest źle i ma zły nastrój :/
    Reszta przyjaciół zawsze mi powtarza że będzie mnie słuchać ile będzie trzeba więc to nie jest dla nich problemem i tak też było . Dlatego staram się już nie nadwyrężać uprzejmości ludzi z obawy na takie stwierdzenia .
    Dziękuję że życzysz mi dobrze :)
    Mam nadzieję że tak będzie !

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Viki ~Viki
    ~Viki
    Napisane 21 kwietnia 2024 - 20:00
    Jak dobrze kojarzę to szwagierka to siostra męża!!? Ewidentnie poszła za bratem i rozluźnia stosunki bo szykuje się nowa przyjaciółka, nowa kobieta brata. Myślę, że nie powinnaś się już jej zwierzać, rozmawiać dyplomatycznie, bo to ciocia dzieci. Nie zabiegaj pierwsza o kontakty z nią.
    Swoją drogą myślę, że powtarzała wszystko bratu a przy bliższym poznaniu nowej, jej również powtórzy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 21 kwietnia 2024 - 20:14
    Jedna szwagierka wiosny nie czyni.Rozmawiając z przyjaciółmi (bardziej Twoimi,niż męża,kochanka) SWOJĄ rodziną najwyżej ich obdzielaj problemami po trochu a nie jedną osobę ciągle.
    Każdy poważniejszy życiowy kryzys to weryfikacja przyjaciół i znajomych.Szybciej ich ubywa niż przybywa.Czasami pojawi się ktoś nowy.Naturalny proces, dotyczy każdego,nie jesteś wyjątkiem.
    Niestety czas teraz płynie Ci zbyt wolno.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 21 kwietnia 2024 - 20:33
    ~Viki napisał:
    Jak dobrze kojarzę to szwagierka to siostra męża!!? Ewidentnie poszła za bratem i rozluźnia stosunki bo szykuje się nowa przyjaciółka, nowa kobieta brata. Myślę, że nie powinnaś się już jej zwierzać, rozmawiać dyplomatycznie, bo to ciocia dzieci. Nie zabiegaj pierwsza o kontakty z nią.
    Swoją drogą myślę, że powtarzała wszystko bratu a przy bliższym poznaniu nowej, jej również powtórzy.


    Przepraszam - chodzi o bratowa . Szwagierka zerwała ze mną kontakt zaraz po tym jak mąż odszedł .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Laguna ~Laguna
    ~Laguna
    Napisane 21 kwietnia 2024 - 20:43
    ~Sw napisał:
    Jedna szwagierka wiosny nie czyni.Rozmawiając z przyjaciółmi (bardziej Twoimi,niż męża,kochanka) SWOJĄ rodziną najwyżej ich obdzielaj problemami po trochu a nie jedną osobę ciągle.
    Każdy poważniejszy życiowy kryzys to weryfikacja przyjaciół i znajomych.Szybciej ich ubywa niż przybywa.Czasami pojawi się ktoś nowy.Naturalny proces, dotyczy każdego,nie jesteś wyjątkiem.
    Niestety czas teraz płynie Ci zbyt wolno.


    Bratowa już spisałam na straty pod kątem wiekiej przyjaźni , rozmawiamy ze sobą ale czuć dystans , czuć że to już nie jest to . Natomiast kiedy ona miała problemy to zawsze mogła na mnie liczyć i słuchałam ją czasem dosłownie godzinami . Jak widać to było jednostronne :(

    Z tym powolnym czasem to coś w tym jest .
    Zapełniam dzień jak mogę , choć wiadomo jak jest :/

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
poprzednia
1 2 3 4 5 6 7 8
Strona 8 z 8
poprzednia Strona 8 z 8

Gorące tematy