Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Niezadowolenie męża

Rozpoczęte przez ~Żona, 28 wrz 2023
  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 11 grudnia 2023 - 18:08
    @sw

    A jakie to ma znaczenie co ona zrobiła? Mężczyzna działa a kobieta czuje. To zawsze jest wina faceta jak związek się rozpada. Nawet jak go rzuca. Tak działa biologia i ewolucja. Możesz się nie zgadzać. Ok, twój wybor. Tylko że nie zgadzasz się z biologia i ewolucją. Z biologia i ewolucją! Poza jakimś elementem rozrywki i fajnej dyskusji jaki to ma wpływ na rzeczywistość? Równie dobrze możesz powiedzieć że nie zgadzasz się z grawitacją. Ok. Fajnie. Możemy dyskutować. Tylko problem w tym że jak wyskoczysz z okna to te twoje myślenie nie ma znaczenia. Nie nie ma. Rozkraczasz się na chodniku 50 metrow niżej że skręconym karkiem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 11 grudnia 2023 - 20:03
    @ ABC Właśnie wystrzeliłeś calą teorię równouprawnienia kobiet i mężczyzn w kosmos. Idąc dalej tym Twoim tokiem myślenia powiem że tylko Ty ponosisz odpowiedzialność że w internecie ludzie piszą bzdury.Pasuje? Polecam Rosję jako kraj do skakania z okna.Tam skok z okna piwnicy zabija.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 11 grudnia 2023 - 21:20
    @sw
    Ja mam bardziej na myśli bardziej jakie są różnice biologiczne i ewolucyjne. Teoria równouprawnienia odnosi się do społecznych aspektów roli kobiety i mężczyzny i ich praw. Z tym nie polemizuje. Sam jestem osobą tolerancyjna i akceptuje prawo jednostki do samostanowienia i szczęścia. dlatego jak nie mam problemu jak OP zostawia męża. Uważam że to jest jej prawo i akceptuje to bez żadnego powodu jako jej prawo do samostanowienia i szczęścia wewnętrznego. Tak samo jak facet ma prawo zostawić żonę z tego samego powodu.
    Natomiast to co mam na myśli kiedy mówię że facet za to odpowiada zawsze, to uwarunkowania biologiczne. Kobieta funkcjonuje biologicznie inaczej niż mężczyzna. To jest jak grawitacja. Nie możesz tego zmienic poprzez ustanowienie prawa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Żona ~Żona
    ~Żona
    Napisane 11 grudnia 2023 - 21:31
    Powiem Wam Panowie, że nie spodziewałam się aż takiego poruszenia na tym forum w odwecie na mój post. W zasadzie to przecieram oczy że zdumienia - ileż różnych teorii człowiek jest w stanie w swojej głowie stworzyć. ~SW~ może jestem egoistką, ale czy to aż taka zbrodnia, że chce się rozwijać i poszerzać swoje horyzonty? Wg Ciebie powinnam podziękować i udawać, dusić się w małżeństwie dla dobra dzieci?
    Przykro mi , ale nie jestem zdolna do takich poswięcen... teraz mają mamę która się uśmiecha, bo nie wraca do domu gdzie czeka niezadowolony mąż z pretensjami i jeszcze oczekujący obsłużenia.
    Teraz mają mamę która po pracy ma czas dla nich i chce jej się dużo więcej bo nie ma obok osoby która gasiła we mnie ten ogień. Wracałam do domu i nikt nie zapytał...Hej...jak ci minął dzień? Co się wydarzyło ciekawego?
    Tylko wiecznie dąsy i pretensje.

    Gdybym czegoś nie zmieniła, skończyłoby się to dla mnie , a raczej mojego zdrowia psychicznego bardzo źle.

    Uważam że każdy powinien w pewnym momencie życia spojrzeć na siebie i odpowiedzieć na pytanie czy warto? Może lepiej zaryzykować... ja to zrobiłam i jestem po prostu szczęśliwa!

    A co do mężczyzn....nie przewiduje kolejnego , z którym musiałabym się użerać. Lepiej mi samej.

    Tyle w temacie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 11 grudnia 2023 - 21:38
    @ że
    Nie możesz zmusić kobiety to uczuć i emocji prawem. A to uczucia i emocje sa biologicznie podstawą jej funkcjonowania. Ona nie ma na nie wpływu. Natomiast podstawą funkcjonowania mężczyzny biologicznie jest działanie. Mężczyzna ma na to wpływ. To mam na myśli kiedy mowie ze to facet odpowiada za sukces związku. Bo to on ma kontrolę na działaniami. A kobieta po prostu ma emocje i uczucia. To nie jest żadną opinia tylko to jak funkcjonuje mózg kobiety i mężczyzny. Poza odstępstwami biologicznymi, mutacje i odchylenia od normy, to jest po prostu jak grawitacja.

    I żeby było jasne ja uznaje że kobieta ma pełne prawo się samorealizować zawodowo czy chcieć związków partnerskich. Nie mam z tym żadnych problemow. Tylko wspominam ze biologia jest biologia. Nie zmienisz faktu iż kobieta nie kontroluje uczuć i emocji.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 11 grudnia 2023 - 21:55
    ~ABC napisał:
    Nie zmienisz faktu iż kobieta nie kontroluje uczuć i emocji.

    Poproszę link do tych badań naukowych. Jeżeli to jest fakt to bez trudu go udowodnisz, prawda? Czekam, przyznaję, że z niecierpliwością;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 11 grudnia 2023 - 22:03
    Oczywiście podoba mi się koncept: „To zawsze jest wina faceta jak związek się rozpada. Nawet jak go rzuca (w domyśle - kobieta). Tak działa biologia i ewolucja.”
    @ABC
    BARDZO mi się podoba!:)))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 11 grudnia 2023 - 22:38
    @4
    Zależy jak zdefiniujemy kontrolę. Chodzi mi o o to ze emocje i uczucia to jest coś co się odczuwa. Nie jesteś w stanie powiedzieć że czujesz się bezpieczna z mezczyzna i odczuwać poczucie bezpieczeństwa tylko dlatego że sobie to wmawiasz. Nie jesteś w stanie wmówić sobie że czujesz się kochana przez mężczyznę albo czujesz do niego miłość. Kobieta tego nie kontroluje. To jest podswiadome. O to mi chodzi gdy mówię że kobieta nie kontroluje emocji. Może nie było to precyzyjne stwierdzenie.

    Istotne tu jest rowniez iz strategia reprodukcyjna kobiety biologicznie jest nastawiona na jakość. Znaleźć jak najlepszego jakościowo partnera(zasoby, bezpieczeństwo, itd). Natomiast mężczyzny na ilość. Biologicznie facet nie jest uzależniony od emocji i uczuć jak kobieta między innym z powodu tej ilościowej strategii ewolucyjnej. Popęd seksualny u faceta jest uniezależniony od emocji. Mózg funkcjonuje inaczej. To jest wiedza powszechnie dostępna. Nie czerpie tego z badań naukowych. Tylko z artykułów dostępnych online, podcastów, powszechnie dostępnych książek o różnicach między kobietami i mężczyznami i moich doświadczeń osobistych.

    Jak to się ma do tego że facet jest odpowiedzialny za związek? Ano facet w związku zawsze może stać się atrakcyjniejszym partnerem. Lepsze zasoby, poczucie bezpieczeństwa i cała reszta. Facet może nad tym pracować lub nie. Co ma wpływ na to jakie emocje w związku ma jego partnerka. Ona nie jest w stanie sobie wmówić że parter zapewnia jej poczucie bezpieczeństwa, jest jakościowym partnerem. Ona to czuję podświadomie i nie ma na tym kontroli. To mężczyzna ma jedynie nad tym kontrolę. Czy ją sprawuje skutecznie to inna kwestia. Dlatego jak facet rzuca to wina faceta. Jak kobieta rzuca faceta to też wina faceta. Nie był jakościowym partnerem. Kogo to wina jak nie mężczyzny. Przecież nie kobiety.

    I nie chodzi mi o wskazywanie jakiegoś poprawnego stylu życia. To mnie w ogóle nie interesuje. Aspekt spoleczny czy życie jednostki zostawiam innym. Mnie interesują fakty.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czterdziestka ~czterdziestka
    ~czterdziestka
    Napisane 11 grudnia 2023 - 22:51
    @ABC podoba mi się jak układasz fakty :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 11 grudnia 2023 - 22:56
    ~ABC napisał:
    Mnie interesują fakty.

    Ale podajesz opinię a nie fakty. Fakty są stwierdzeniami, które można zweryfikować i udowodnić za pomocą dowodów, obserwacji, badania lub innych metod naukowych. UDOWODNIĆ!
    Np. faktem jest stwierdzenie, że "woda wrze w temperaturze 100 stopni Celsjusza jeśli spełniona zostanie pewna zależność: ciśnienie wyniesie 1013 hPa. Jest to fakt, ponieważ można go sprawdzić i udowodnić eksperymentalnie.
    Fakty są obiektywne, co oznacza, że nie zależą od osobistych uczuć, przekonań czy opinii.

    Opinie to osobiste stwierdzenia, które opierają się na przekonaniach, uczuciach, wartościach czy preferencjach danej osoby. Opinie nie muszą być oparte na faktach i nie można ich obiektywnie zweryfikować.
    - Przykładem opinii może być stwierdzenie, że "Van Gogh był najlepszym malarzem wszech czasów". Jest to opinia, ponieważ opiera się na subiektywnym osądzie i nie można jej udowodnić jako faktu.
    Opinie są subiektywne i różnią się w zależności od indywidualnych przekonań i doświadczeń osób.

    Bardzo ważne jest rozróżnienie między faktami a opiniami, szczególnie w dyskusjach, czy debatach jak i w procesie podejmowania decyzji. Zrozumienie tej różnicy pomaga w krytycznym myśleniu i analizie informacji.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 11 grudnia 2023 - 23:24
    @4
    Zgadzam się z tobą 100‰. Zobacz co napisałem. Nie powiedziałem nigdzie że podaje fakty. Wiem że to jest tylko moja opinia. Napisałem że "interesują" mnie fakty. W kontrze do tego co napisał @sw o teorii równouprawnienia i że ja obalam ja moja opinia. Tz mnie nie interesuje rozprawianie czy mówienie żonie że nie może się rozwieść jest zasadne jak twierdzi @sw. Ja interesuje się tym jak relacje między kobietą i mężczyzną funkcjonują w aspekcie biologicznym i ewolucyjnym (fakty) a nie spolecznym (normy). Mnie nie interesuje narzucanie kto ma jaką rolę pełnić w społeczeństwie lub czy żona ma prawo odejść czy też nie. Jestem tolerancyjny i za równouprawnieniem i za prawem do dążenia jednostki do własnego szczescia. Ale nie to jest przedmiotem mojego zainteresowania. Nie wina społeczna tylko wina w rzeczywistości!
    Napisałem to nieprecyzyjnie przyznaje. Nie jestem teoretykiem ani praktykiem, to i psychologia to moje 5 hobby. Więc jak jakaś opinia zupełnie błędna to mów bez ograniczeń co mija się z prawdą. Jestem tu aby podyskutować i zrewidować moje poglądy jeśli ktoś mnie przekona.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Docent ~Docent
    ~Docent
    Napisane 12 grudnia 2023 - 00:08
    ~ABC napisał:
    @ że
    Nie możesz zmusić kobiety to uczuć i emocji prawem. A to uczucia i emocje sa biologicznie podstawą jej funkcjonowania. Ona nie ma na nie wpływu.

    A kobieta po prostu ma emocje i uczucia.

    Nie zmienisz faktu iż kobieta nie kontroluje uczuć i emocji.


    Trochę to jednak upraszczasz.
    Nie kontroluje uczuć i emocji... tja... bezwolne zwierzę targane emocjami bez kontroli.

    Hmm.. ale jednak miłość, małżeństwo czy związek to przede wszystkim DECYZJA - WYBÓR.

    A truizmy typu: nie możesz zmusić kobiety do uczuć... no pewnie, mężczyzny też nie - i co z tego?

    A odzieranie kobiet z odpowiedzialności... bo "nie ma wpływu" - no żart?

    Oczywiście, że uczucia i emocje mogą się pojawiać dowolne i jak niektórzy mawiają - neutralne moralnie - ale już to co z nimi zrobi kobieta, to jest jej wybór i jej decyzja.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 12 grudnia 2023 - 00:11
    @4
    Poza tym jak udowodnisz to naukowo o czym rozmawiamy? to są nauki behawioralne. A nie gotowanie jajka na miękko. Ponadto nie jest moim zamiarem prowadzenie badań naukowych. Moje poglady weryfikuje w rzeczywistości, na podstawie moich relacji i moich znajomych. Nie jest to skala miarodajna żeby coś udowodnić komuś na zewnątrz. Ale nie po to się tym interesuje żeby komuś coś udowadniac. Interesuje się tym również po to aby moj związek funkcjonował lepiej. Świata i tak nie zmienię ale mogę zmienić siebie i mam wpływ na moją partnerkę, czy moich znajomych.

    Po prostu mnie nie interesuje teoretyzowanie. A głównie na tym opierają się badania naukowe czyli to czego byś chciała abym coś udowodnił. Nie potrzebuję pracy naukowej aby udowodnić że woda się gotuje! Mogę mylić pojęcia ale nie pomyle się co do mojej oceny rzeczywistości. Nie potrzebna jest praca naukową żeby stwierdzić czy związek się rozpada. Nie potrzebna też jest praca naukową aby wiedzieć czego pragną kobiety i mężczyźni. Weźmy pierwsza.ksiazke o kobietach czy mężczyznach. Tam też są tylko opinie. Opinie które weryfikuje sie w życiu. Nie w pracach naukowych. Nie stoisz nad książką i mówisz "nie no dopóki oni nie udowodnią że jajko sie rozbije w pracy naukowej to ja nie spróbuję zrobić jajecznicy".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 12 grudnia 2023 - 00:36
    @Docent
    Tak upraszam wiele rzeczy. Wiem o tym.
    Ale jest fakt taki że, ile to?, 35% związków się rozpada?. Ile z reszty trwa w związkach bo jak mówisz decyzja wybór, choć co najmniej jedną strona jest nieszczęśliwa (zazwyczaj kobieta)? To nie jest tak że wiedza jak zbudowac szczęśliwy związek jest powszechna. Nie uczą tego ani w rodzinie ani w edukacji ani w kościele (rozwody to potwierdzają).
    Więc nawet jeśli gdzieś ktoś podaje jakieś pseudonaukowe fakty o kobietach czy mężczyznach to co ryzykujesz poprzez ich weryfikację?

    Mówisz że kobieta ma wybór. Tak ma wybór. zyć z emocjami negatywnymi lub odejść. Dlaczego taki? ano bo sama nie jest w stanie narzucić sobie emocji. Nie kontroluje ich. Tak to ten pseudonaukowy fakt bez badań naukowych!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 12 grudnia 2023 - 07:59
    W naukach takich jak np. psychologia, udowadnianie faktów opiera się na metodach naukowych: eksperty, badania korelacyjne, badania poprzeczne i podłużne, metaanalizy, (integrowanie wyników z wielu badań), które pozwalają na systematyczne badanie i weryfikację hipotez.
    Naukowcy najpierw tworzą hipotezy, czyli przewidywania oparte na istniejącej wiedzy teoretycznej i obserwacjach. Hipotezy te są sformułowane w taki sposób, aby można je było testować. Następnie projektowane są badania, które pozwolą na przetestowanie hipotez. Potem gromadzone są dane. Dane te są analizowane przy użyciu metod statystycznych, aby określić, czy wyniki są istotne statystycznie i czy wspierają hipotezę. Wyniki muszą być powtarzalne. Jeżeli inni naukowcy nie są w stanie odtworzyć badania i osiągnąć podobnych wyników to, to co im wyszło to ich opinie a nie fakty. Tak jak Twoje stwierdzenia.
    I wyobraź sobie, że to jeszcze nie koniec z tym udowadnianiem faktów. Wyniki powinny być opublikowane w recenzowanych czasopismach naukowych, gdzie są oceniane przez innych ekspertów w danej dziedzinie. Proces ten pomaga w eliminacji błędów i zapewnia, że wnioski są solidnie uzasadnione.

    W psychologii, ze względu na złożoność zachowań i doświadczeń ludzkich, często trudno jest uznać coś za absolutny fakt. Wiele odkryć w psychologii ma charakter probabilistyczny, co oznacza, że są to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienia obserwowanych zjawisk na podstawie dostępnych dowodów. W związku z tym, wiedza w tej dziedzinie jest ciągle rozwijana i aktualizowana poprzez nowe badania a zwłaszcza metaanalizy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 12 grudnia 2023 - 08:00
    *eksperymenty (zjadłam kilka literek)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 12 grudnia 2023 - 12:24
    Od teorii do praktyki ,na przykładzie który znam najlepiej.Przez 10 lat naprawdę się starałem w związku.Sprzeczki tak,jak to w normalnym życiu,Awantury? może ze 3 przez 10 lat.Oczywiście często banalne kwiaty,prezenty drobne,większe i duże.O zdradzie nawet nie myślałem.Kilka obcych kobiet z którymi rozmawiałem później na ten temat stwierdziło dość zgodnie że gdyby w swoim życiu dostawały od swojego męża choć połowę tego co moja żona to by były przeszczęśliwe. Oczywiście nie myślę o sobie jako ideale kobiet i związków..Ale to moja żona rozpoczęła romans,zainicjowała rozmowę ,zdradę mentalną z kochankiem i to ona zorganizowała hotel i zaprosiła na pierwsze spotkanie kochanka. I to ona sterowała nowym związkiem w kierunku rozwodu.Kochanek wcale się do tego nie rwał.. Dlaczego chciała sprawdzić czy trawa jest za płotem bardziej zielona? Bo się nudziła (jej słowa) i potrzebowała czegoś podniecającego,wyjątkowego.Mogła skoczyć na bungee,albo ze spadochronem,iść na skałki,itp.Ale ona wolała do łóżka.Moja wina że nie miała jak @ czterdziestka uczuciowego rollecostera i miała normalne,uczciwe życie i męża z którym można było normalnie się porozumieć.Nawet jak by chciała do klubu swingersów to bym wtedy to rozważył.Ale zdrada zmienia wszystko w punkcie w którym w danym momencie jest każdy związek. I dalej z dnia na dzień jest inaczej.
    Oczywiście według @ ABC to ja jestem winien że żona wlazła do łóżka byłemu przyjacielowi zamiast porozmawiać o tym co jej w moim zachowaniu nie odpowiada (potem nie potrafiła wskazać niczego poważnego, większego niż "zostawiasz często otwartą deskę w WC")

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Docent ~Docent
    ~Docent
    Napisane 12 grudnia 2023 - 12:25
    ~ABC napisał:
    @Docent
    Tak upraszam wiele rzeczy. Wiem o tym.
    Ale jest fakt taki że, ile to?, 35% związków się rozpada?. Ile z reszty trwa w związkach bo jak mówisz decyzja wybór, choć co najmniej jedną strona jest nieszczęśliwa (zazwyczaj kobieta)?


    Myślę, że rozpada się dużo więcej związków.

    Skąd wniosek, że to kobieta jest "bardziej nieszczęśliwa"? Bo statystycznie częściej składają pozwy? Statystyki pokazują, że to jednak dużo częściej mężczyźni odbierają sobie życie...

    Jeśli ktoś uzależnia swoje szczęście od chwilowych emocji (które jak wiemy zmienne są jak pogoda w marcu) - ten całe życie może "gonić za szczęściem".

    Trudne emocje też są bardzo potrzebne. Im kobieta jest dojrzalsza, tym mniej ich u niej się pojawia. Trudne emocje kiedy dobrze się im przyjrzymy, są kluczem do rozwoju.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 12 grudnia 2023 - 15:58
    Kilkadziesiąt lat temu Polki były poszukiwane przez mężczyzn z Zachodu bo na tle roszczeniowych i wiecznie nie zaspokojonych w swych oczekiwaniach i ambicjach kobiet tegoż Zachodu były z reguły w związkach znacznie lepszymi partnerkami .I w połączeniu ze znacznie wyższym standardem życia na Zachodzie niż w PRL dawało to w efekcie lepsze rodziny. Dziś Zachód ze swymi zwyczajami przyszedł do Polski,z rzeczami dobrymi,pożądanymi , wyższym poziomem życia oraz całą masą zjawisk negatywnych.
    Na rynku ,męsko - damskim nagle awansowały kobiety ze Wschodu.Przyzwyczajone w swoich krajach że ożenić się trzeba,że dzieci to oczywistość ,że to kobieta w głównej mierze odpowiada za byt rodziny,dzieci,że mąż pije (i to dużo) że często bije i rozstawia rodzinę po kątach. Jak bije nie mocno i nie często, przynosi pieniądze, to dobry maż.
    Dla nich,wychowanych w opisanej rzeczywistości ,ostatnio w realiach tragicznej wojny, polscy mężczyźni są szokiem.
    One same są gotowe dać z siebie maksimum, nie oczekując nic więcej, niż poprawnego,normalnego traktowania .Oczywiście są wyjątki od tej reguły.
    Mam sąsiada ,związał się z Ukrainką z dzieckiem, dziewczyna ze wsi. Jak jej pierwszy raz przyniósł kwiaty to w pierwszym momencie była przerażona co on strasznego zrobił, że ją z kwiatami chce przepraszać,Potem się popłakała bo pierwszy raz w życiu dostała bez okazji kwiaty.Ostatnio jej brat zginął na froncie. Zaczęła z rozpaczy pić,piła na umór.Ponad dwa tygodnie była praktycznie nieprzytomna. Potem powiedziała koniec i na kolanach przepraszała faceta, bo była przekonana że ją wykopie z mieszkania.W jej mniemaniu to by było oczywiste zachowanie a nie jego opieka i zajmowanie się w tym czasie dzieckiem .Rozmawiałem z wieloma kobietami w Iranie, w Turcji, w Libanie. Im nasza europejska rzeczywistość nie mieści się w głowach.Że może tak być. Syty nie rozumie głodnego i vice versa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 12 grudnia 2023 - 17:52
    @sw

    Zgoda co do wpływu zmiany społeczeństwa.
    Co do twojej przypadłości z żoną. Żeby była jasność ja nie twierdzę że to twoja wina moralna czy prawna. Jak mówiłem w moim mniemaniu obie strony mogą się rozejść, nawet bez powodu. Jak mówię że mężczyzna jest winny to jest w znaczeniu biologicznym. To samiec w biologii się prezentuje a samica go akceptuje. Tak to działa u większości ssaków. To nie jest odpowiedzialność samicy za to jak prezentuje się samiec. To samiec decyduje jak się prezentuje. Ok pewnie samiec nie ma na to wpływu całkowitego ale ma jakiś. Nie możesz biologicznie zrzucać odpowiedzialność na samice że jej się samiec przestał podobać. tylko 3 procent ssaków jest monogamiczne. Ale prawie wszystkie z tych 3 są monogamiczne okresowo. Czyli mają kilku partnerów w ciągu życia ale tylko jednego na raz. I tak samo działa to w biologii człowieka. Jeśli chcesz dyskutować o moralności to faktycznie wina będzie inaczej uznawana. Ale przyroda to przyroda. Kobieta nie wybiera faceta bo jest moralny. Sorry. Niemoralny facet że statusem zawsze pobije takiego bezrobotnego moralnego z zasadami.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy