Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Niezadowolenie męża

Rozpoczęte przez ~Żona, 28 wrz 2023
  • avatar ~Żona ~Żona
    ~Żona
    Napisane 28 września 2023 - 19:41
    Witam, mam pytanie i chyba liczę na jakąś sensowną odpowiedź, bądź wytłumaczenie/usprawiedliwienie zachowania męża...Ale może od początku.
    Przed wakacjami dostałam propozycję awansu - mieliśmy zarezerwowane wstępnie zaliczkowane wczasy, jednak okazało się że rychły awans stwarza konflikt terminów.
    Oczywiście, kiedy dostałam propozycję od KR byłam podekscytowana i szczęśliwa - jednak z głową na karku poprosiłam o 2 dni czasu, żebym mogła to skonsultować w domu z mężem ( mamy dzieci) więc nie mogła być to samowolka- wiadomo dzieci muszą mieć zapewniona opiekę, a wizja awansu wiązała się z ok miesiącem wyciętym z życiorysu...
    Był to nowy obiekt, więc na mojej głowie było dopilnowanie terminów, firm remontowych , rekrutację pracowników i finalnie 10 dni z rzędu po 12h zatowarowania...
    Po rozmowie z mężem, był bardzo zadowolony z możliwości przede wszystkim poprawy wynagrodzenia, był w pełni uświadomiony przeze mnie jak to będzie wyglądać, powiedzialm mu że szczegółami jak będzie ten miesiąc wyglądał...czyli telefon przy dupie... Bo jeśli zadzwonią że mam przyjechać to muszę jechać, nawet 3 razy w ciągu dnia, wspominałam jak będzie wyglądać proces zatowarowania itp.
    3 miesiąc pracuję już na nowym stanowisku, radzę sobie w mojej ocenie dobrze, ale coraz częściej nie mogę się skupić na swoich obowiązkach bo mąż ostatnio ma ciągle jakies pretensje....A to źle bo nie mogę zamienić (trudno mu uwierzyć że czasem jest tak, że nie można w żaden sposób się zamienić bo ktoś inny może ma coś zaplanowane więc nie jest w stanie przyjść za Ciebie do pracy)
    Źle bo pracuję przykładowo 3x 12h ...Ale już nie zauważa że mam kolejne 3 z rzędu wolne...
    Źle bi ciągle mam szkolenia...
    Ciągle tylko jakieś zastrzeżenia.

    Doszło do tego że zaczęłam unikać jego osoby w domu - nie chce mi się nawet z nim rozmawiać, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że łapie się na tym że zaczynam nieświadomie flirtować z innymi mężczyznami.
    Dopiero w trakcie rozmowy zdaję sobie sprawę w jaki sposób mówię i jak dwuznacznie mogą mjr słowa zabrzmieć - i chyba trochę mi się to podoba, z czym nie czuję się zbyt komfortowo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Flint ~Flint
    ~Flint
    Napisane 29 września 2023 - 23:21
    Zachodzi tutaj problem tej natury, że musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: co jest ważniejsze: praca czy rodzina?
    Nie opisujesz jakim charakterem jest Twój mąż. Czy ceni sobie ognisko domowe? Widzisz, facet lubi czuć, że ma w domu lobietę, tymczasem Ciebie ciągle nie ma. Owszem, uświadomiłaś go jak to ma wyglądać, ale widocznie sytuacja go przerosła. Nie tego spodziewał. Pytanie czy ma seks? Czy po tylu godzinach pracy, takiej jeździe bez trzymanki masz ochotę na seks? Ma go mniej, niż miał wcześniej? Jeśli tak, to masz odpowiedź na jego rozdrażnienie. Twoja praca zabiera mu kobietę, a w tym seks, ciepło i rodzinny dom.
    Strzelam, że w tym może być problem. Opisujesz to ze swojej perspektywy, a w niej widzę pęd do kariery. Uciecha z awansu, ale czy pamiętasz o swoim mężu?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Żona ~Żona
    ~Żona
    Napisane 30 września 2023 - 09:30
    Nie wydaje mi się, żeby było w naszym życiu łóżkowym gorzej, mniej niż kiedyś. Aczkolwiek jesteśmy że sobą już długi czas - więc nie ukrywajmy że o fajerwerki w sexie ciężko. Myślę że też dopadła nas swego rodzaju monotonia. Nie wiem może to też ma przekład na jego zachowanie. Bo myślę że na moje podejście do męża ma to wpływ + doszedł do tego problem męża z moją pracą.
    Ogólnie to tak, mam parcie na karierę zawodową i nigdy tego nie ukrywałam. Jedynie w czasie odwlekło to wychowanie dzieciaków. Mąż jednak był tęgi świadomy, odkąd pamiętam mówiłam mu jak to dla mnie ważne. Nie mówię że rodzina jest dla mnie na 2 planie - jednak uważam że jesteśmy we dwoje do opieko nad dziećmi, dzieleniem się obowiązkami z tym związanymi i zarówno ja jak i mąż może próbować zamienić się w pracy ( w jego przypadku jest to latwiejsze).
    Pozatym mamy również awaryjnie dziadków do dyspozycji. Pozatym dzieci nie są już aż tak małe, aby wymagały naszej opieki 24h non stop.
    Rodzina jest dla mnie ważna, ale praca zawodowa i niezależność finansową również. Życie różnie może się potoczyć, i uważam że kobieta musi być niezależna finansowo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Flint ~Flint
    ~Flint
    Napisane 30 września 2023 - 13:29
    Trudno orzec, co siedzi w głowie mężą. Sama mówisz, że zdarza Ci się flirtować z innymi mężczyznami, niejako w odwecie za zachowanie mężą. Że nie do końca zgadza się z Twoim trybem życia związanego z pracą.
    Może to czuje i zaczyna się nakręcać? Może nieświadomie dajesz mu sygnały, że tracisz zainteresowanie nim, a w tle pojawiają się inni mężczyźni? Może jest zazdrosny?
    Generalnie, to tylko szczera rozmowa może coś pomóc. Wywalenie kawy na ławę. Obopólne wyrzyganie własnych lęków i trosk o drugą stronę. A każde wymioty działają oczyszczająco, nie? :)
    Ja Cię rozumiem. Gdyby moja żona robiła karierę i postawiła sprawę jasno, jak to będzie wyglądaćm tak jak Ty to zrobiłaś, to bym przyjął to do wiadomości. Ale myślę sobie, że gdybym wyczuł, że oddaly się przez to od siebie, to też zaczynało by mnie to drażnić.
    Widzę to u moich znajomych. On pracuje cały dzień, zarabia kupę szmalu, ale dla rodziny ma mniej czasu. Ona pracuje w budżetówce 8h, stabilnie, ale ciulowo. Między nimi różnie się układa, bo też co chwilą są pretensje o długie godziny pracy męża.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Żona ~Żona
    ~Żona
    Napisane 30 września 2023 - 15:32
    Tak..przyznaję się że zdarza mi się flirtować z mężczyznami...jednak czy ja wiem, czy w odwecie za zachowanie męża? Myślę że nie. Po prostu naturalnie wychodzi, i trochę trwało zanim w ogóle zdałam sobie z tego sprawę, a w zasadzie zostałam uświadomiona. (Ogólnie to dawno tego nie robilam) I chyba zapomniałam na czym to polega...albo może nie zapomnialam... tylko nie zwracałam na to uwagi , bo zaczęłam to robić nie świadomie, chociaż teraz już nie mogę zrzucić tego na karb nieświadomości.
    A co do rozmowy na temat mojej pracy... rozmowa już była " wyrzygane " wszystko. Mąż tylko był biernym słuchaczem, bez mocnych argumentów, finalnie stwierdzil że w zasadzie nie wie o dlaczego takie a nie inne jego zachowanie jest.
    Także kolejny raz nie zamierzam poruszać tego tematu, chyba że sam przyjdzie z taką inicjatywą.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 07 grudnia 2023 - 02:55
    Widocznie nie tak to sobie wyobrażał. Zazwyczaj mamy jakieś wyobrażenie o czymś i później jest rzeczywistość.jak to się rozjeżdża to są negatywne emocje. Trudno cokolwiek powiedzieć więcej bo to są sprawy indywidualne jak się dwie osoby dogadują odnośnie pracy, podziału obowiązków itd. nie ma tu optymalnego rozwiązania bo każdy jest inny. Aczkolwiek jak jedna strona drugiej narzuca coś że tak ma być bo tak, i nie jest to dobre dla obu stron to nie do końca jest to zdrowy związek szczegolnie jeśli chodzi o fundamentalne sprawy.Na krótką metę to jako tako działa ale jak chce się tworzyć zdrowy związek na dłuższą metę to trzeba o takie sprawy bardzo uważać. Często związki nie rozpadają się od tak. Jest jakiś rozjazd oczekiwań komunikacji i wszystko powoli się rozchodzi. Aż na końcu jest jakiś wybuch.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Żona ~Żona
    ~Żona
    Napisane 10 grudnia 2023 - 19:42
    Właśnie u nas ten wybuch nastąpił...trochę czasu minęło od dodania mojego postu. Przebrnęłam nawet przez rozmowy z terapeutą. Jednak koniec końców uświadomiłam sobie, że nie bede dla nikogo zmieniać swojego życia, porzucać ambicji i gasić w sobie tego co motywuje mnie do dalszych działań... A tym niewątpliwie jest moje życie zawodowe. Od niedawna już mieszkam sama, opieką dzieci się dzielimy. I powiem Wam że dawno nie byłam aż tak zadowolona i szczęśliwa. I może padnę teraz ofiarą hejtu - ale czasem warto jednak jako priorytet postawić siebie i swoje oczekiwania i aspiercje a nie rodzinę i na siłę udowadniać wszystkim dookoła " jaka to jestem szczesliwa". Bo nie każda z nas, jest stworzona do bycia Matką Polką.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 10 grudnia 2023 - 20:13
    Poczułaś się bardzo pewnie. Kierowniczka sklepu? Strach się bać co byś zrobiła jak by Cię awansowali na managera regionalnego. Postanowiłaś nie ustępować ani o milimetr i postawiłaś mężowi ultimatum.Ty wszystko ,on nic nie ma do gadania.od teraz to Ty będziesz samicą alfa w Waszym domu. Przy twardych charakterach i zerowej chęci wzajemnych ustępstw ,kompromisu z którego obie strony nie były by zadowolone macie to co macie.Co wcale nie oznacza że za jakiś czas dalej będziesz z uzyskanego rozwiązania zadowolona. Zdecydowanie zabrakło sprytu i chęci.W sklepie też tak zamierzasz kierować ludźmi? Już im współczuję. Czy dzieci też gdy podrosną i zaczną rozumieć świat dorosłych nie przeprowadzą swojego sądu nad mamą i tatą? Bo one na 100% zadowolone z odejścia mamusi nie są i nie będą,niezależnie od tego co im powiesz. A udane życie człowieka to wyważony kompromis życia osobistego i zawodowego. Tego u Ciebie brak. Chyba że po flirtach doszłaś do wniosku że etap życia ze starym mężem się skończył i już upatrzyłaś sobie nowego kandydata na partnera (mąż to przestarzałe, partner brzmi nowocześniej i elegancko).
    A może ślub ze sklepem i firmą? Ale pamiętaj o starym przysłowiu " nie przejmuj się swoja rolą bo i tak cię wyp...lą" i "łaska pańska na pstrym koniu jeździ" To co napisałem to nie hejt a zimna ,rzeczowa ocena faktów.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Żona ~Żona
    ~Żona
    Napisane 10 grudnia 2023 - 20:24
    Od tamtego czasu, zmieniło się jeszcze bardziej moje stanowisko w pracy. Nie będę tutaj jednak na ten temat rozmawiać. Choć do KR już niewiele brakuje, i zapewne osiągnę ten cel, i uwierz mi...nie jestem jakaś heterą w pracy... I fakt że przedłożyłam jako swój priorytet pracę na pewno nie jest tego dowodem. Pewność siebie?? Owszem, jestem pewna siebie, nie rozumiem tego ataku w moim kierunku.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 10 grudnia 2023 - 21:33
    Atak? Szanowna Pani ,jeszcześ ataku nie widziała. To było to co napisałem analiza,wnioski,ale na pewno nie gładzenie po główce i poklask bo nie zasługujesz. Dlaczego? przeczytaj ewentualnie jeszcze raz.Zadane pytania pominęłaś,a brak odpowiedzi to często więcej niż odpowiedź. "nie jestem heterą w pracy" a w domu poczułaś się tak pewnie że pojechałaś po rodzinie ,jak po łysej kobyle.Oczywiście żadnego innego faceta, poza mężem w tej całej sprawie nie było? ( o kobiecej strategii małpy słyszałaś?)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 10 grudnia 2023 - 22:06
    @Żona
    Każdy ma prawie do własnych decyzji, własnej drogi i dążenia do swojego szczescia. Ja nie mam z tym żadnego problemu. Myślę że @sw może przelewa żal na ciebie ze swojej własnej historii jak już walimy tak prosto z mostu co myślimy i analizujemy. Więc nie bierz tego do siebie co napisał.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 10 grudnia 2023 - 22:34
    @ ABC Nie pochwalam rozbicia małżeństwa z powodu swojej kariery. (egoizm) Większości ludzi udaje się pogodzić jedno z drugim.Ale są osoby bezkompromisowe takie jak ~Żona idące do celu jak czołg,często po trupach.Gdyby jeszcze nie mieli małych dzieci.
    A moje doświadczenia nie maja praktycznie nic do tego.przypadku A Twoje?Jesteś taki obiektywny?Dzieciaki też zdiagnozujesz i sprawisz by były szczęśliwe w obecnej sytuacji(raz u tatusia ,raz u mamusi , czy to już aktualny standard ?)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 10 grudnia 2023 - 22:43
    Zawsze trzeba stawiać siebie na pierwszym miejscu. Bo jak nie my to zrobimy, to kto? I nie, to nie egoizm. Tylko zadowoleni z życia i siebie potrafią dobrze dawać innym. I Ci zadowoleni robią to najczęściej, bo dawania z siebie nie traktują jako poświęcenia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 10 grudnia 2023 - 23:01
    Oddaj dzieci do biddula będziesz mieć więcej czasu,łatwiej zrobisz karierę.(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 10 grudnia 2023 - 23:14
    Prawdy nie da się zdiagnozować. Nie mi oceniać kto jest winny rozpadu związków. Tym bardziej jak nawet nie znamy całej sytuacji. Co można wywnioskować po 10 linijkach? A nawet jak ktoś jest winny to nie od razu należy go atakować. Każdy popełnia błędy. Sam żonie wybaczyles o ile dobrze pamiętam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 11 grudnia 2023 - 10:51
    @ ABC Znasz warunki jakie musi spełnić osoba która zrobiła coś złego (także w związku). To jest nawet w kanonach wszystkich religii i oczywiście w każdym podręczniku psychologii. Zrozumienie swego błędu,żal i prośba o wybaczenie.W tym przypadku o niczym takim nie ma mowy ,o rodzinie ,próbie porozumienia zero,a wręcz jest wyłącznie zapowiedź dalszej kariery zawodowej.
    Tak jak by złodziej cię okradł,śmiał ci się w twarz i zapewnił że znowu okradnie -wybacz takiemu.(może nie jest to najlepszy przykład)
    I proszę bez odniesień osobistych,to nie ma nic do rzeczy,ugryzienie się w język nikomu nie zaszkodzi.Zaś empatia nie jest mi obca -gdy uważam że ktoś na to zasługuje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 11 grudnia 2023 - 11:37
    Spoko. Szanuje twoje zdanie. Ale jak naskoczysz tak na osobę ze swoimi wnioskami od razu to nie będzie nawet chciała podzielić się swoją historią. Może były jakieś powody. Niewinny dopóki się nie udowodni. Można było zadać po prostu pytanie co przesądziło itd, a nie od razu robić definitywne oceny które zgadzam się że wygladaja jak atak.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 11 grudnia 2023 - 16:43
    @ ABC Przeczytaj początek. Rodzina zrezygnowała z urlopu.Mąż by przez 3 miesiące coraz mniej zadowolony ( na początku była pełna zgoda) Po 3 miesiącach zaczął mieć obiekcje.Ja znam zasady uruchamiania takich inwestycji.12-14 godzin dzień w dzień, trzymanie wszystkiego w zębach, bo ludzie są różni ,bo odpowiedzialność materialna na setki tysięcy, a może miliony złotych.Taki kierownik żyje pracą,wraca do domu się przespać a trybiki w główce się kręcą.I nie ma końca .Wolny dzień?Niespodziewany nalot na sklep ,czy wszystko w porządku, podgląd na kamery.Poślubiona pracy,.dom to hotel -sypialnia.mąż portier i opiekunka dla dzieci. W końcu mężowi puściły nerwy i powiedział dość, A ona zapewne dalej chciała rozwijać karierę bo była okazja. Czyli kolejne dni po 12 h, wyjazdy,szkolenia.Czy pani nie zaszła we flirtach z facetami za daleko? (to akurat może być margines). Mąż poczuł się odstawiony na boczny tor i pomyślał zapewne że jak ona już zrobi tą karierę to go zamieni na nowszy ,,lepszy ,model faceta sukcesu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 11 grudnia 2023 - 17:09
    @sw
    Póki co mąż wygląda na nerwowego z tego co przytoczyłes. Nie wiem czy to dla niego na plus. Nerwowe osoby należą do tych z którymi trudno się mieszka.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 11 grudnia 2023 - 17:44
    @ABC A czy ona wykonała pracę by męża uspokoić,pomóc mu zaakceptować nową sytuację,bo małżeństwo to dwie wspierające, współpracujące i dążące wspólnie do sukcesu osoby(teoria). Czy ona spakowała po raz kolejny walizkę i pojechała na kolejny tydzień szkolenia oznajmiając "wrócę w niedzielę". Miało być otwarcie sklepu i powrót do w miarę normalnego małżeństwa po 3 miesiącach ,ale się przedłużyło w nieskończoność bo pani robi karierę...
    Gdyby nie dzieci ,to jej wybór,mąż by dał sobie radę.
    Teraz pani ma gorzej ,bo musi się zajmować przez pół miesiąca dziećmi, a mąż nie koniecznie może być elastyczny w zmianach w grafiku..
    Co ją naturalnie ogranicza w karierze, .w pełnej dyspozycyjności.No i zapewne ma zamiar znaleźć nowego partnera (ale to tylko domysł, no bo jak to,kobieta sukcesu co ją mąż zostawił?).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4 5 6 7 8 9
Strona 1 z 9
następna
Strona 1 z 9 następna

Gorące tematy