Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Moja porażka

Rozpoczęte przez ~Patterson, 20 lip 2020
  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 22 sierpnia 2020 - 08:56
    ~Solasi napisał:
    Teraz tak myślę, czy tylko ja widzę z kim naprawdę żyła żona Pattersona... (...) Od kobiety, której dobrze życzyłeś do ścierwa- przeszedłeś długą drogę... a może krótką... (...) szkoda, że bezstronność poczytywana jest czasem za wrogość...

    @Solasi...
    Ważniejsze jest co się zrobiło od tego, co się gada i czuje, a potem te odczucia wyraża. Jego odczucia są spowodowane jej zachowaniem i postępowaniem - podłością i świństwem. Krycie tego zakrawa na moralny współudział :-) - pojmij to proszę.

    Bezstronność...?
    Wolne żarty.

    Zakazywanie wyrażania odczuć na anonimowym forum, to stalinizm pierwszego gatunku - tego chcecie?

    Aż żal patrzeć jak można zrelatywizować wszystko.

    Jak dostało się raz i drugi nóż w plecy od osoby którą się kochało i jej ufało, a potem kopniaka w splot słoneczny dwa i trzy razy, ciężko takiego 'kogoś' inaczej nazywać.
    To ktoś bez honoru i bez wyobraźni, a ci, co broną podłości...
    Nie wypowiem się.

    Podłość, to podłość i tak musi być nazywana i traktowana.
    Z całym szacunkiem...

    @Patterson...
    Rozpamiętywanie nic nie daje, a danie z siebie zrobić po raz kolejny szmaty raczej słabe jest... :-).

    Złagodzenie kursu tylko rozzuchwala - @raz ma rację - trzeba twardo bronić swoich racji, bo smród się ściele i wlecze, a żyć trzeba.

    Trzymaj się Patterson i nie popuszczaj... :-)
    Pisz o rozwód bo to jedyna droga - ja bym nie wracał, choćbym miał pod mostem mieszkać...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 22 sierpnia 2020 - 10:07
    Kobiety w imię samorealizacji potrafią z pokerową twarzą i bez skrupułów zakończyć każdy związek nawet dobry.
    Argumentem dlaczego to zrobiły zwykle jest bo zakochały się, chcą mieć lepiej, bardziej po swojemu. Nie przeczę, że miłość to piękne uczucie ale niestety niewystarczające by zagłuszyć wyrzuty sumienia, że się bliskiej osobie zrobiło świństwo.

    Pattersonie, dbaj o siebie. Żalu, że się to wszystko rozpierdoliło nie zagłuszaj alko, wybierz sport, pasję.
    Życzę powodzenia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adaś ~Adaś
    ~Adaś
    Napisane 22 sierpnia 2020 - 10:31
    4-ka zostaw. Jest już dobrze. Jest "scierwo", alk. Każdy po nieudanym związku musi przejść ten etap. Jeszczy trochę i będzie lepiej.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 22 sierpnia 2020 - 10:36
    ~Adaś napisał:
    chłope jak przeszedłeś na etap "ścierwa" to jest już dobrze. Jeszcze troche wytrwałości, a za jakiś czas będzie ten temat dla Ciebie jak bułka z masłem.
    Pozdrawiam.

    Polecam Ci Adasiu obejrzeć polski film „Pani z przedszkola” 2014
    Genialny. Może zachęci Ciebie do refleksji dlaczego nazywasz siebie Adasiem. I absolutnie nie złośliwie to piszę, chcę pomóc.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 22 sierpnia 2020 - 10:46
    ~Adaś napisał:
    4-ka zostaw. Jest już dobrze. Jest "scierwo", alk. Każdy po nieudanym związku musi przejść ten etap. Jeszczy trochę i będzie lepiej.

    Ok, zostawiam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adaś ~Adaś
    ~Adaś
    Napisane 22 sierpnia 2020 - 11:10
    tak imiona się nie biorą z nikąd. ok, chetnie obejrzę.
    Dziękuję.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 23 sierpnia 2020 - 00:51
    ~alutka napisał:

    Twoja nowa znajoma, mówiąc, że jest po przejściach i toksycznej relacji, niczym nie różni się od od Twojej żony.
    Ona, też tak mówi.


    100/100 - pelna zgoda, jak nigdy z @alutka
    We lbe najpierw sobie trzeba poukladac a dopiero potem 'kupowac' dom.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 23 sierpnia 2020 - 01:13
    ~solasi napisał:

    Widzę, ile musiało być negatywnych uczuć w kobiecie, że wyrzuciła męża z domu. Nie wyrzuca się z domu ludzi, których się kocha. W tej historii ludzie od dawna się nie kochali...


    No to laskawa byla ta pani, bardzo laskawa, tluczkiem mu lba nie rozpierdolila TYLKO z domu wyrzucila - w tej chwili i jak stał po 23 LATACH malzenstwa. 3 razy. Nalezy sie jej nagroda - skakanie po nowym chujv w opcji - bez ograniczen czasowych do czasu zakonczenia kochania :) plus alimenty od ex za pogorszenie standardu zycia i wystarzenie cipy oraz ekwiwalent za wieloletnia dzierzawe z prawem do uzywania :)

    Negatywne uczucia jak widze usprawiedliwiaja wszystko.
    sa JEDNOSTRONNIE negatywne to - już. Przesądzone. Mozna wyjebac na ulice 'nał', mozna zajebac bejzbolem ? Bo przeciez jakby bylo kochanie to co innego. standardy rodem z ...

    Logika - przestajesz kochac, mozesz zgnoic. Gdzie tego ucza ? Gdzie tak ludzi krzywią ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~John ~John
    ~John
    Napisane 23 sierpnia 2020 - 05:19
    Patterson - jak widzisz co osoba to inna interpretacja Twojej historii. Jedni Cię bronią, inni stają murem za Twoją żoną (muszę przyznać, że interesująca z niej kobieta), następni sugerują, że po raz kolejny masz „wybaczyć” (według mnie nigdy nic takiego nie miało tu miejsca), jeszcze inni określają mianem „nieprawdziwego” faceta ;) Można się pogubić.
    Szkoda jednak, że większość zamiast radzić Ci jaki POWINIENEŚ być i co POWINIENEŚ czuć nie zastanawia się nad tym jaki jesteś i co czujesz (będąc dokładnie na Twoim miejscu zachowywaliby się tak samo jak Ty). Na tym w mojej ocenie powinieneś się teraz skupić, wyciągnąć maksymalnie dużo z lekcji, którą otrzymałeś.
    Paradoksalnie to bardzo dobrze, że pozwalasz sobie na nazywanie swojej żony „ścierwem” (o ile oczywiście robisz to wyłącznie tutaj - bo tak czy inaczej będziesz potem tego żałował) - w tej chwili tak ją odbierasz i tyle. Nie bądź policjantem własnych nastrojów. Jeśli podejdziesz jednak z czasem do sprawy uczciwie nie okopując się w wygodnym poczuciu krzywdy ogląd całej sytuacji zmieni Ci się jeszcze kilkukrotnie - przerzucanie winy wyłącznie na drugą stronę nie pozwoli Ci nigdy na zmierzenie się z faktem jak obecnie funkcjonujesz w relacjach. Prawdziwe wybaczenie bierze się ze zrozumienia (często okazuje się, że w zasadzie nie ma tak naprawdę czego wybaczać - krzywda w cudowny sposób znika).
    Póki co jednak polecam Ci sprawdzoną metodę - długopis, zeszyt i opisuj wszystko to, co wpada Ci do głowy. To niemalże pewne, że w trakcie Waszego związku przegapiłeś tysiące sygnałów świadczących o tym, że dopadał go powolny rozkład - tak to już jest z naszą świadomą uwagą, że jest ona jednocześnie ignorancją (widzimy tylko to na czym się skupiamy). Przypomnij sobie co dokładnie Ci zarzucała żona w kłótniach. Jak to mawiają - „ona miała swoje powody”.
    Pracując ze swoimi emocjami w taki sposób nie poniesiesz ryzyka narażania się na negatywne oceny, które tutaj osoby „bezstronne” będą w Ciebie wymierzać jak pociski jedna za drugą - a już pokazałeś, że wbrew temu co piszesz dotykają Cię one mocno (i jest to normalne w przypadku wrażliwego faceta jak Ty).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 23 sierpnia 2020 - 10:25
    ~John napisał:
    Patterson (...) Paradoksalnie to bardzo dobrze, że pozwalasz sobie na nazywanie swojej żony „ścierwem” (o ile oczywiście robisz to wyłącznie tutaj - bo tak czy inaczej będziesz potem tego żałował) - w tej chwili tak ją odbierasz i tyle. Nie bądź policjantem własnych nastrojów. (...) ogląd całej sytuacji zmieni Ci się jeszcze kilkukrotnie - przerzucanie winy wyłącznie na drugą stronę (...) Prawdziwe wybaczenie bierze się ze zrozumienia (...) polecam Ci sprawdzoną metodę - długopis, zeszyt i opisuj wszystko to, co wpada Ci do głowy (...) w trakcie Waszego związku przegapiłeś tysiące sygnałów świadczących o tym, że dopadał go powolny (...) z naszą świadomą uwagą, że jest ona jednocześnie ignorancją (...) Przypomnij sobie co dokładnie Ci zarzucała żona (...) „ona miała swoje powody”.(...) tutaj osoby „bezstronne” będą w Ciebie wymierzać jak pociski jedna za drugą


    Bezstronne osoby :-).
    No tak właśnie jest. Można te 'bezstronne' podzielić na tych co bronią Pattersona i bronią jego żony. Dla mnie fakt jest faktem - do rozpadu małżeństwa doszło dawno i... dawna zdrada, skrobanka i cały łańcuch zdarzeń już o czymś mówił - sprawa stara jak świat. Coś rozpadło się dawno, ale Patterson chciał widzieć to przez różowe okulary. Ok.

    Swoje powody.
    Tak - ona miała swoje powody by męża który 'nie spełniał jej oczekiwań najpierw wycyckała jak cukiereczka, aż nic z niego nie zostało, zjeść jabłko dokąd nie pojawił się ogryzek, a potem wywalić za drzwi raz i drugi. Po prostu sygnały były już wcześniej - rzeczona zdrada, ukrywana skrobanka, rozdzielność majątkowa, dom i firma tylko na nią... pewnie znalazłoby się jeszcze sto innych rzeczy, które powinny były zapalić czerwone światełko - Patterson wykręcał żaróweczkę, bo wolał nie widzieć sygnałów, robił swoje w najlepszej wierze.

    Coś tam mu żona zarzucała.
    Ale - jak to z kobietą bywa - mówi jedno, a myśli drugie i ty chłopie domyślaj się o co jej chodzi. Często nie jest to wcale proste. A jak już kręci, bo czerpie z wygodnego układu, to owija go wokół palca by jak najwięcej uzyskać i wcale nie obchodzi ją cała reszta - preteksty do kłótni zawsze się znajdą, a wtedy padają słowa, które ani nie pokrywają się z rzeczywistością, ani ona sama potem nie wie co gadała - nie przyzna się do tego choćby pasami skórę z niej rwać.

    Nasza świadomość jest ignorantem.
    Dokładnie tak. Skupiamy się na własnym (w najlepszej wierze) postępowaniu i szukamy pozytywnych reakcji na naszą dobroć - normalne. Sygnały wysyłane przez drugą stronę nam umykają, bo nie traktujemy ich na tyle poważnie, by się faktycznie odnieść - trzeba by było zmienić często cały kurs własnego działania, wygodniej jest dorobić sobie teorię i jakoś to wytłumaczyć :-) oraz dalej robić ‚swoje’.

    W taki sposób bardzo łatwo przegapić mnóstwo sygnałów, a niezadowolenie po drugiej stronie rośnie… Tyle, że my trwamy w swoim dobrostanie i niczego nie widzimy :-)…

    Długopis, zeszyt…
    Może być, albo komputer i jakiś notatnik - Pattersonowi dość dobrze idzie pisanie na kompie, to może to i lepsze. Ja - gdy mi się waliło - dużo pisałem. Pisałem tak do notatnika, jak i na forum. Bardzo mi to pomogło. Forum też mi pomogło i choć czasem ścinałem się z pewnymi osobami, to uwagi ‚z zewnątrz’ - nie zawsze trafione i mądre, ale i takie były - rzucały inne światło na sprawę. Pisanie pomaga odreagować co się przeżywa i…

    cdn.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 23 sierpnia 2020 - 10:25
    Policjant dla samego siebie.
    Tak - Johm - tu trafiłeś w samo sedno. To coś jakby wpierdolić dziecku pasem i zabronić mu płakać, bo… ‚dostaniesz jeszcze za to, że wyjesz…’. Czy to nie znęcanie się? Podłe znęcanie się nad ofiarą przemocy! Tu osoba rozżalona, która w akcie odreagowania nazywa sprawę po imieniu - ta żmija, podła szmata, ścierwo… Jasne, że nieelegancko to brzmi i szanowne panie się bulwersują, bo je same też może to dotyczyć. No to dbajcie, by nie robić komuś świństw i takie określenia was dotyczyć nie będą. Gdy ktoś zachowuje się przyzwoicie, nie ma podstaw, by takimi słowami go określać. Jak ktoś jest gnojem, chamem, pijawką czy pasożytem, nie można zabraniać nikomu go tak nazywać - o ile nie łamie prawa. Czyli nie robi tego publicznie z podaniem namiarów adresowo-osobowych. Tu jest anonimowe forum i użytkownik o nicku @Patterson pozwala sobie na ekstrawagancje pod tytułem ‚to ścierwo’. I bardzo dobrze! Niech facet sobie odreaguje. Świetnie, że robi to tu (o ile tylko tu) i nie wynurza się robiąc czarny PR w kręgach znajomych. Po prostu odwracanie kota ogonem jest nie mniej podłe jak wyrzucanie kogoś z domu.

    Powtarzam…
    Dokąd trwa małżeństwo, prawo zakazuje czegoś takiego - o ile nie ma przemocy fizycznej. Z mocy małżeństwa ma on nadal prawo tam mieszkać i żadne zaklęcia tego nie zmienią. Z kolei zmuszanie wielokrotnie poniżonego faceta do zastanawiania się ‚co ona faktycznie miała na myśli’ jest co najmniej niepoważne.

    Sorry drogie panie.
    Z punktu widzenia faceta wyrzucenie z domu to ABSOLUTNY KONIEC. I zastanawianie się teraz ‚co ona miała na myśli’ można śmiało przyrównać do deliberowania co chciał dobrego zrobić morderca swojej ofierze gdy pakował jej siekierę w łeb.

    Na nieeleganckie zachowanie jest nieelegancka reakcja. Gdy nie pozwoli się komuś odreagować tego co czuje, może się to skończyć jeszcze gorzej. A w każdym razie nie pozwoli się mu na zdrowe przejście wszystkich etapów rozpadu związku. Czas normalizacji się znacząco wydłuży. Gadanina, że można być przyjacielem z kimś kto ordynarnie nam wpakował nóż w serce jest trochę śmieszna. Może po latach i przepracowaniu tych przeżyć tak, ale od razu - napewno nie. Do tego trzeba czasu - może nawet kilku/kilkunastu lat. Może psychopata dałby radę - normalny niezaburzony emocjonalnie człowiek - raczej nie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 23 sierpnia 2020 - 21:01
    @Patterson wlazłeś na środek forum i zdjąłeś spodnie po kostki. Stara gwardia zadowolona, że może kolejnej ofierze losu oceniać jego ptaka i zachęca go, aby ściągnął galoty.

    Nie zagladałem tu od kilku miesięcy, ale widzę, że schemat ten sam. Wpada kolejny co w swojej uczciwości zgubił swe gonady i uważa, że znajdzie tu pomoc. Jedyne co go spotka to dobre rady osób, które nie poniosą konsekwencji swoich słów.

    Dopóki będziesz się radził innych co zrobić ze swoim życiem będziesz tam gdzie jesteś.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 23 sierpnia 2020 - 23:09
    ~JD napisał:
    @Patterson wlazłeś na środek forum i zdjąłeś spodnie po kostki. Stara gwardia zadowolona, że może kolejnej ofierze losu oceniać jego ptaka i zachęca go, aby ściągnął galoty.

    Nie zagladałem tu od kilku miesięcy, ale widzę, że schemat ten sam. Wpada kolejny co w swojej uczciwości zgubił swe gonady i uważa, że znajdzie tu pomoc. Jedyne co go spotka to dobre rady osób, które nie poniosą konsekwencji swoich słów.

    Dopóki będziesz się radził innych co zrobić ze swoim życiem będziesz tam gdzie jesteś.

    Cześć JD:-)
    Jak nie pojawi się teraz @mirabelka lub @miss... coś tam to ja naprawdę będę bardzo ale to bardzo zawiedziona;-):)

    Drogie Panie,
    wrócił Rhett Kershaw Butler. Nic tylko brać...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~JD ~JD
    ~JD
    Napisane 24 sierpnia 2020 - 00:09
    Cześć @444, dobrze Cię widzieć. ;)

    Jednakowoż nie wrócił. Jest daleko stąd i dobrze mu tam gdzie jest...

    Wszystkiego dobrego.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 24 sierpnia 2020 - 07:02
    ~JD napisał:
    @Patterson (...) zdjąłeś spodnie po kostki. Stara gwardia zadowolona, że może kolejnej ofierze losu oceniać (...) widzę, że schemat ten sam. (...) kolejny co w swojej uczciwości zgubił swe gonady i uważa, że znajdzie tu pomoc. Jedyne co go spotka to dobre rady osób, które nie poniosą konsekwencji (...) Dopóki będziesz się radził innych co zrobić ze swoim życiem będziesz tam gdzie jesteś.

    Przesadzasz @JD.
    Nie wszyscy są tacy 'najmądrzejsi' jak Ty - co to nie radzą się nikogo i dzięki temu nie popełniają błędów życiowych.

    Po to są fora by sobie pogadać.
    A że są tak mądre jak i durne wypowiedzi - rzecz normalna :-).

    Ty pierwszy oceniasz - i to dość surowo, a podejrzewam że nie przeczytałeś wątku od początku, bo wiedziałbyś na czym rzecz polega.

    Teraz pokazujesz, że nie wiesz...
    Nawet jak będziesz wiedział i tak można się spodziewać co napiszesz ;-).
    Schemat ten sam ;-P.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 24 sierpnia 2020 - 07:56
    ~JD napisał:
    Cześć @444, dobrze Cię widzieć. ;)

    Jednakowoż nie wrócił. Jest daleko stąd i dobrze mu tam gdzie jest...

    Wszystkiego dobrego.

    Dzięki,
    Cieszę się, że jest Ci dobrze.
    Pozdrawiam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 24 sierpnia 2020 - 18:27
    No dobrze, to ok.

    Uważasz, panie John vel Rafał, że na miano ścierwa czy innych jadowitych żmij, zasługuję może i ja?

    Jestem w górach i tak mi się o Was miło pomyślało:

    https://i.ibb.co/SnLk2Ck/raro.png

    Pozdrowienia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 24 sierpnia 2020 - 18:34
    ~kobietka napisał:
    No dobrze, (...) Uważasz, panie John vel Rafał, że na miano ścierwa czy innych jadowitych żmij, zasługuję może i ja? (...) tak mi się o Was miło pomyślało:
    https://i.ibb.co/SnLk2Ck/raro.png

    Robert tam też był i uznałem się za wywołanego tym do tablicy :-)
    A niby dlaczego miałabyś być żmiją?
    Jakoś po kim jak po kim, ale po Tobie bym się tego nie spodziewał ;-).
    pozdrawiam również.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 24 sierpnia 2020 - 18:39
    ~kobietka napisał:
    No dobrze, to ok.

    Uważasz, panie John vel Rafał, że na miano ścierwa czy innych jadowitych żmij, zasługuję może i ja?

    Jestem w górach i tak mi się o Was miło pomyślało:

    https://i.ibb.co/SnLk2Ck/raro.png

    Pozdrowienia.

    Kobietko, czasami uczucia wymykają się spod kontroli. I bardzo dobrze (oby tylko nie bezpośrednio drugiemu człowiekowi w twarz). Tłumienie tego w sobie jest bardzo szkodliwe. Forum to właśnie takie (moim zdaniem dobre miejsce) żeby wypowiedzieć swój żal, rozgoryczenie, zawód i cały ten ból duszy. Komu to robi źle?
    To tylko anonimowe forum. Każdy może w każdej chwili napisać, że ma to gdzieś i sobie pójść na inne forum lub zrezygnować z takich form „relaksu” czy autoterapii.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adaś ~Adaś
    ~Adaś
    Napisane 24 sierpnia 2020 - 19:20
    obyś z tej złości "złotego pociągu " nie wykopała.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy