Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

kronika zapowiedzianej zdrady

Rozpoczęte przez ~ron48, 04 lut 2023
  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 11:07
    Sytuacja wygląda tak: z żoną wiele lat po ślubie, dwójka dzieci już dorastających. Ona rok starsza. 40tka minęła nam już dawno, blisko 50tka. Od 2 lat bez tzw pożycia. Żona straciła ochotę- jak twierdzi- " już tego nie potrzebuje". Ja natomiast potrzebuję. Więc totalna katastrofa. Ona nie potrzebuje i się też nie interesuje. Ale ostatnio zapytała: a ty w sumie jak sobie radzisz? Zmilczałem. Jak??!! A jak sobie radzą chłopaki bez kobiet? No? No jak?? Nie powiedziałem nic, ale postanowiłem sobie w końcu poradzić jak normalny facet. A więc bzykanie na boku. Łatwo powiedzieć, ale jak? Burdel odpada. W pracy sami faceci. Wbrew pozorom nie jest łatwo, zwłaszcza w konspiracji.
    Ostatnio koleżka w rozmowie mówi do mnie: "A ta EM to wciąż Ciebie wspomina w rozmowach. Cały czas o tobie gada" Z EM pracowałem w jednej firmie; nie widziałem jej z 10 lat, z tego co wiem tak jak kiedyś- tak i obecnie samotna. Żadna gwiazda, ale miła, sympatyczna, zadbana, niebrzydka. Lubiliśmy się wzajemnie, ale bez żadnych poufałości...
    Plan jest taki: w najbliższych dniach odnowię kontakt z EM- nasze obecne firmy nie kooperują, ale pozostajemy w tej samej branży- znajdzie się jakiś pretekst. Skoro o mnie gada, to o mnie myśli. Skoro o mnie mysli, to wszystko się układa w jedną zgrabną całość. Daję sobie 4-6 tygodni na dopięcie sprawy. Zgodie z tytułem wątku, będę na bieżąco relacjonował.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 04 lutego 2023 - 11:23
    Spróbuj z nią pogadać że masz potrzebę bliskości czyli seksu. W związku jest to piękna forma bliskości. Jeśli tego nie ma związek po prostu przepada. Zaczyna się wdedy zdrada. Powiedz jej wprost czego oczekujesz. Bo jak nie będziesz szukał dalej przyjemności dlaczego masz sobie odmawiać czegoś co lubisz. Musisz z nią rozmawiać o swoich potrzebch. Ludzie jak mają jakieś potrzeby rozmawiają o tym analizują co ich boli.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 11:32
    ~Ania napisał:
    Spróbuj z nią pogadać że masz potrzebę bliskości czyli seksu. W związku jest to piękna forma bliskości. Jeśli tego nie ma związek po prostu przepada. Zaczyna się wdedy zdrada. Powiedz jej wprost czego oczekujesz. Bo jak nie będziesz szukał dalej przyjemności dlaczego masz sobie odmawiać czegoś co lubisz. Musisz z nią rozmawiać o swoich potrzebch. Ludzie jak mają jakieś potrzeby rozmawiają o tym analizują co ich boli.

    Próbowałem wszystkiego- szczere rozmowy; aranżowane romantyczne wieczory; spontaniczne wyjazdy za miasto na weekend. Fryzjer, siłka, dentysta. Gitary, peleryny, szpady, serenady.
    To wszystko na nic....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 04 lutego 2023 - 11:44
    ~ron48 napisał:
    Sytuacja wygląda tak: z żoną wiele lat po ślubie, dwójka dzieci już dorastających. Ona rok starsza. 40tka minęła nam już dawno, blisko 50tka. Od 2 lat bez tzw pożycia. Żona straciła ochotę- jak twierdzi- " już tego nie potrzebuje". Ja natomiast potrzebuję. Więc totalna katastrofa. Ona nie potrzebuje i się też nie interesuje. Ale ostatnio zapytała: a ty w sumie jak sobie radzisz? Zmilczałem. Jak??!! A jak sobie radzą chłopaki bez kobiet? No? No jak?? Nie powiedziałem nic, ale postanowiłem sobie w końcu poradzić jak normalny facet. A więc bzykanie na boku. Łatwo powiedzieć, ale jak? Burdel odpada. W pracy sami faceci. Wbrew pozorom nie jest łatwo, zwłaszcza w konspiracji.
    Ostatnio koleżka w rozmowie mówi do mnie: "A ta EM to wciąż Ciebie wspomina w rozmowach. Cały czas o tobie gada" Z EM pracowałem w jednej firmie; nie widziałem jej z 10 lat, z tego co wiem tak jak kiedyś- tak i obecnie samotna. Żadna gwiazda, ale miła, sympatyczna, zadbana, niebrzydka. Lubiliśmy się wzajemnie, ale bez żadnych poufałości...
    Plan jest taki: w najbliższych dniach odnowię kontakt z EM- nasze obecne firmy nie kooperują, ale pozostajemy w tej samej branży- znajdzie się jakiś pretekst. Skoro o mnie gada, to o mnie myśli. Skoro o mnie mysli, to wszystko się układa w jedną zgrabną całość. Daję sobie 4-6 tygodni na dopięcie sprawy. Zgodie z tytułem wątku, będę na bieżąco relacjonował.

    Jak miło, że żona zapytała:-)
    Mów prawdę. Powiedz, że planujesz zdradę, że dram nie będziesz robił, bzykniesz raz tu, raz tam. Do domu zarazy nie przyniesiesz i afiszować też się nie będziesz. Po cholerę ta zabawa w kotka i myszkę? Zachowujesz się teraz jak przedszkolak który jeszcze nie przyswoił norm. Może masz coś z głową? Uderzyłeś się jakoś ostanio w głowę, miałeś wypadek? Chlejesz? Może jakiś oponiak? Przy tego typu problemach zmienia się osobowość. Jak byłeś normalny i potrafiłeś mówić prawdę to bym się przyjrzała skąd ta zmiana. Samo to, że Ci się ruchać chce zdziecinnienia nie powoduje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 04 lutego 2023 - 12:04
    Ty chyba masz coś z głową skoro piszesz takie bzdury, jakby chciał zdradzić to by to zrobił. Po to tu pisze żeby rady uzyskać. Zdrada zawsze jest najgorsza z opcji, on chce żeby jego pożycie w łóżku bylo jak dawniej. Musi chłopina jakoś sobie radzić. Skoro pytał żony dlaczego jest oziębła w łóżku i nie ma żadnej reakcji z jej strony.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 12:05
    ~4 napisał:
    ~ron48 napisał:
    Sytuacja wygląda tak: z żoną wiele lat po ślubie, dwójka dzieci już dorastających. Ona rok starsza. 40tka minęła nam już dawno, blisko 50tka. Od 2 lat bez tzw pożycia. Żona straciła ochotę- jak twierdzi- " już tego nie potrzebuje". Ja natomiast potrzebuję. Więc totalna katastrofa. Ona nie potrzebuje i się też nie interesuje. Ale ostatnio zapytała: a ty w sumie jak sobie radzisz? Zmilczałem. Jak??!! A jak sobie radzą chłopaki bez kobiet? No? No jak?? Nie powiedziałem nic, ale postanowiłem sobie w końcu poradzić jak normalny facet. A więc bzykanie na boku. Łatwo powiedzieć, ale jak? Burdel odpada. W pracy sami faceci. Wbrew pozorom nie jest łatwo, zwłaszcza w konspiracji.
    Ostatnio koleżka w rozmowie mówi do mnie: "A ta EM to wciąż Ciebie wspomina w rozmowach. Cały czas o tobie gada" Z EM pracowałem w jednej firmie; nie widziałem jej z 10 lat, z tego co wiem tak jak kiedyś- tak i obecnie samotna. Żadna gwiazda, ale miła, sympatyczna, zadbana, niebrzydka. Lubiliśmy się wzajemnie, ale bez żadnych poufałości...
    Plan jest taki: w najbliższych dniach odnowię kontakt z EM- nasze obecne firmy nie kooperują, ale pozostajemy w tej samej branży- znajdzie się jakiś pretekst. Skoro o mnie gada, to o mnie myśli. Skoro o mnie mysli, to wszystko się układa w jedną zgrabną całość. Daję sobie 4-6 tygodni na dopięcie sprawy. Zgodie z tytułem wątku, będę na bieżąco relacjonował.

    Jak miło, że żona zapytała:-)
    Mów prawdę. Powiedz, że planujesz zdradę, że dram nie będziesz robił, bzykniesz raz tu, raz tam. Do domu zarazy nie przyniesiesz i afiszować też się nie będziesz. Po cholerę ta zabawa w kotka i myszkę? Zachowujesz się teraz jak przedszkolak który jeszcze nie przyswoił norm. Może masz coś z głową? Uderzyłeś się jakoś ostanio w głowę, miałeś wypadek? Chlejesz? Może jakiś oponiak? Przy tego typu problemach zmienia się osobowość. Jak byłeś normalny i potrafiłeś mówić prawdę to bym się przyjrzała skąd ta zmiana. Samo to, że Ci się ruchać chce zdziecinnienia nie powoduje.

    Piękna szarża oratorska, godna polonistki lub kołcza-amatorki. Dram nie robię.
    Otworzyłem ten wątek z dwóch prozaicznych powodów: po pierwsze, by ozywić atmosferę na tym strupieszałym forum, a po drugie, by przy okazji przestrzec rozżalone i zadufane w z sobie niewiasty, że facet czasem ma prawo do zdrady- ba, czasem po prostu nie ma wyjścia!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 12:06
    Tak nawiasem mówiąc, osoby które podszywają się pod legendarną czwórkę, robią to z coraz mniejszym polotem....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 04 lutego 2023 - 12:09
    Może twoja żona ma kogoś na boku. Przyjrzyj się temu skoro nie ma ochoty na seks. A może jest na coś chora i nie mówi ci różne są powody. Nie zdradzaj żony póki nie dowiesz się o co chodzi. Bo będziesz tego żałował. Albo idź z nią na terapię wtedy może się otworzy i powie o co chodzi.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magdalena ~Magdalena
    ~Magdalena
    Napisane 04 lutego 2023 - 12:10
    I te kobiete bedziesz wykorzystywal?
    Bo ona sama to poleci na sam seks?
    Skoro o Tobie mowi tyle to moze ma jakis sentyment lub zauroczenie.

    Masa takich typow zonatych, co "przysluge i laske" robia "starym pannom", samotnym kobietom, rozwodkom etc.

    Sorry, mamy ogromny wybor takich kochasiow na Tinderze. Slaba oferta.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 12:20
    ~Magdalena napisał:
    I te kobiete bedziesz wykorzystywal?
    Bo ona sama to poleci na sam seks?
    Skoro o Tobie mowi tyle to moze ma jakis sentyment lub zauroczenie.

    Masa takich typow zonatych, co "przysluge i laske" robia "starym pannom", samotnym kobietom, rozwodkom etc.

    Sorry, mamy ogromny wybor takich kochasiow na Tinderze. Slaba oferta.

    Nie musisz mnie przepraszać, bo nie oczekiwałem, że to akurat Ty ulżysz mej niedoli.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nerd ~Nerd
    ~Nerd
    Napisane 04 lutego 2023 - 13:07
    ~4 napisał:
    Uderzyłeś się jakoś ostanio w głowę, miałeś wypadek? Chlejesz? Może jakiś oponiak? Przy tego typu problemach zmienia się osobowość.


    Ooooo....serio ?
    Są jakieś publikacje o tym ?
    Bardzo ciekawy temat.....na miarę mindhuntera;)





    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 04 lutego 2023 - 15:54
    ~Nerd napisał:
    ~4 napisał:
    Uderzyłeś się jakoś ostanio w głowę, miałeś wypadek? Chlejesz? Może jakiś oponiak? Przy tego typu problemach zmienia się osobowość.


    Ooooo....serio ?
    Są jakieś publikacje o tym ?
    Bardzo ciekawy temat.....na miarę mindhuntera;)






    Serio, serio. Wieczorkiem podeślę linki.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 04 lutego 2023 - 18:14
    Nerdziu, polecam pozycje:
    Walsh K., Darby D. - Neuropsychologia kliniczna (znajdziesz tą pozycję na wstrętnym, pirackim i jakże potrzebnym biednym studentom - docer.pl);-)
    Uzależnienie od alkoholu. Oblicza problemu, L.Cierpiałkowska, J. Chodkiewicz, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2020

    Neurobiologiczne mechanizmy uzależnienia od alkoholu
    W. Kostowski Zakład Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego Instytut Psychiatrii i Neurologii Sobieskiego Warszawa (dostępne w Internecie w pdf)
    Zwróć proszę uwagę na tab. 1. „Wpływ alkoholu na układy neuroprzekaźnikowe i receptory”.
    Ty chyba biologiem byłeś/jesteś to nie muszę tłumaczyć o co mi chodzi z tymi neuroprzekaźnikami?
    Uszkodzenie powypadkowe, udary np. uszkodzenia płata czołowego np. na skutek wypadku, bogata manifestacja psychiatryczna, zaburzenia lękowa, OCD, zmiany w osobowości
    Uszkodzona przyśrodkowa część płata czołowego: apatia, brak inicjatywy, schematyzm ale już uszkodzenie części przypodstawnej – impulsywność, euforia, rozdrażnienie, zanik taktu i przyzwoitości, żarłoczność, rozhamowanie seksualne (Walsh)
    Neuropsycholog pracująca w szpitali opowiadała nam na wykładzie o pacjencie, który próbował się masturbować nawet w gabinecie podczas rutynowego badania. Nie umiał się powstrzymać.
    Polecam przeczytać też bardzo ciekawą historię – wpisz w wyszukiwarkę pacjent - Phineas Gage;
    Ciekawa jest również historia Charlesa Whitmana – teksańskiego mordercy (guz w okolicy ciała migdałowatego).
    Poza tym: zespół KLUVERA BUCY’EGO jest intersującym schorzeniem. Występuje w przebiegu chorób otępiennych ale też urazów lub guzów.
    Psychoza Korsakowa, Zespół Otella.
    Linków do tego nie podaję bo jest sporo informacji i wystarczy, że wpiszesz te nazwy w wyszukiwarkę i masz.

    Taka ciekawostka. Około 75-90% pacjentów chorych na HIV/AIDS ma widoczne uszkodzenia mózgu w badaniu sekcyjnym. Zapalenie mózgu jest jednym z pierwszych objawów u około 10% pacjentów kiedy jeszcze nie mają pojęcia, że są zarażeni. W trakcie leczenia rozwijają się umiarkowane zaburzenia poznawcze mimo dobrej odpowiedzi na leczenie. Istnieje nawet zespół otępienia z nabytym niedoborem odporności.
    (Mózgowie. Obrazowanie, patologia i anatomia. Anne G. Osborn).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 04 lutego 2023 - 18:26
    ~ron48 napisał:
    ~4 napisał:
    ~ron48 napisał:
    Sytuacja wygląda tak: z żoną wiele lat po ślubie, dwójka dzieci już dorastających. Ona rok starsza. 40tka minęła nam już dawno, blisko 50tka. Od 2 lat bez tzw pożycia. Żona straciła ochotę- jak twierdzi- " już tego nie potrzebuje". Ja natomiast potrzebuję. Więc totalna katastrofa. Ona nie potrzebuje i się też nie interesuje. Ale ostatnio zapytała: a ty w sumie jak sobie radzisz? Zmilczałem. Jak??!! A jak sobie radzą chłopaki bez kobiet? No? No jak?? Nie powiedziałem nic, ale postanowiłem sobie w końcu poradzić jak normalny facet. A więc bzykanie na boku. Łatwo powiedzieć, ale jak? Burdel odpada. W pracy sami faceci. Wbrew pozorom nie jest łatwo, zwłaszcza w konspiracji.
    Ostatnio koleżka w rozmowie mówi do mnie: "A ta EM to wciąż Ciebie wspomina w rozmowach. Cały czas o tobie gada" Z EM pracowałem w jednej firmie; nie widziałem jej z 10 lat, z tego co wiem tak jak kiedyś- tak i obecnie samotna. Żadna gwiazda, ale miła, sympatyczna, zadbana, niebrzydka. Lubiliśmy się wzajemnie, ale bez żadnych poufałości...
    Plan jest taki: w najbliższych dniach odnowię kontakt z EM- nasze obecne firmy nie kooperują, ale pozostajemy w tej samej branży- znajdzie się jakiś pretekst. Skoro o mnie gada, to o mnie myśli. Skoro o mnie mysli, to wszystko się układa w jedną zgrabną całość. Daję sobie 4-6 tygodni na dopięcie sprawy. Zgodie z tytułem wątku, będę na bieżąco relacjonował.

    Jak miło, że żona zapytała:-)
    Mów prawdę. Powiedz, że planujesz zdradę, że dram nie będziesz robił, bzykniesz raz tu, raz tam. Do domu zarazy nie przyniesiesz i afiszować też się nie będziesz. Po cholerę ta zabawa w kotka i myszkę? Zachowujesz się teraz jak przedszkolak który jeszcze nie przyswoił norm. Może masz coś z głową? Uderzyłeś się jakoś ostanio w głowę, miałeś wypadek? Chlejesz? Może jakiś oponiak? Przy tego typu problemach zmienia się osobowość. Jak byłeś normalny i potrafiłeś mówić prawdę to bym się przyjrzała skąd ta zmiana. Samo to, że Ci się ruchać chce zdziecinnienia nie powoduje.

    Piękna szarża oratorska, godna polonistki lub kołcza-amatorki. Dram nie robię.
    Otworzyłem ten wątek z dwóch prozaicznych powodów: po pierwsze, by ozywić atmosferę na tym strupieszałym forum, a po drugie, by przy okazji przestrzec rozżalone i zadufane w z sobie niewiasty, że facet czasem ma prawo do zdrady- ba, czasem po prostu nie ma wyjścia!

    Proszę przeczytaj spokojnie jeszcze raz co napisałam. Ja nie chcę Ciebie wkurzać bo i po co miałabym to robić? Pragnę jedynie Ciebie namówić żebyś wybrał prostą drogę. Proponuję , żebyś żonie powiedział a nie skakał nad nią jak nad jakąś księżną panią, że potrzeby masz i je chcesz zaspokajać jak każdy normalny, zdrowy człowiek i że dram nie będziesz robił z tego faktu, że je masz i je sobie zaspokoisz z jakąś chętną panią skoro ona nie potrzebuje już. A dodatkowo obiecujesz jej, że ją uchronisz przed dramą ze strony ewentualnej zakochanej i wściekłej kochanki, która się dowie, że została potraktowana przedmiotowo. Tyle. W kołczingu zadaje się pytania bo kołcza interesuje coś tam z życia klienta a ja ich nie zadaję bo mnie nie interesuje nic z Twojego życia. Jedynie chciałabym, żebyś się nie ośmieszał jak to robi każdy dojrzały mężczyzna, który się boi jak diabeł święconej wody swojej własnej żony.
    Nie wiem jak mam to jaśniej napisać?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nerd ~Nerd
    ~Nerd
    Napisane 04 lutego 2023 - 18:34
    @4

    Bardzo Ci dziękuję, dużo tego, nawet nie mialem pojęcia, że aż tyle.
    Nie chcę ru robić OT więc krótko -
    kiedyś zainteresował mnie ten temat, gdy mój kuzyn popełnił samobójstwo. Szczęśliwy mąż, ojciec, bez uzależnień, dobra sytuacja finansowa, szczęśliwe małżeństwo.....itd.. wtedy wszyscy bylismy w szoku, dlaczego to zrobił, nawet nie zostawił listu....
    Teraz chyba wiem gdzie szukać na to odpowiedzi....
    Dziękuję Czwórki.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 18:49
    ~4 napisał:
    ~ron48 napisał:
    ~4 napisał:
    ~ron48 napisał:
    Sytuacja wygląda tak: z żoną wiele lat po ślubie, dwójka dzieci już dorastających. Ona rok starsza. 40tka minęła nam już dawno, blisko 50tka. Od 2 lat bez tzw pożycia. Żona straciła ochotę- jak twierdzi- " już tego nie potrzebuje". Ja natomiast potrzebuję. Więc totalna katastrofa. Ona nie potrzebuje i się też nie interesuje. Ale ostatnio zapytała: a ty w sumie jak sobie radzisz? Zmilczałem. Jak??!! A jak sobie radzą chłopaki bez kobiet? No? No jak?? Nie powiedziałem nic, ale postanowiłem sobie w końcu poradzić jak normalny facet. A więc bzykanie na boku. Łatwo powiedzieć, ale jak? Burdel odpada. W pracy sami faceci. Wbrew pozorom nie jest łatwo, zwłaszcza w konspiracji.
    Ostatnio koleżka w rozmowie mówi do mnie: "A ta EM to wciąż Ciebie wspomina w rozmowach. Cały czas o tobie gada" Z EM pracowałem w jednej firmie; nie widziałem jej z 10 lat, z tego co wiem tak jak kiedyś- tak i obecnie samotna. Żadna gwiazda, ale miła, sympatyczna, zadbana, niebrzydka. Lubiliśmy się wzajemnie, ale bez żadnych poufałości...
    Plan jest taki: w najbliższych dniach odnowię kontakt z EM- nasze obecne firmy nie kooperują, ale pozostajemy w tej samej branży- znajdzie się jakiś pretekst. Skoro o mnie gada, to o mnie myśli. Skoro o mnie mysli, to wszystko się układa w jedną zgrabną całość. Daję sobie 4-6 tygodni na dopięcie sprawy. Zgodie z tytułem wątku, będę na bieżąco relacjonował.

    Jak miło, że żona zapytała:-)
    Mów prawdę. Powiedz, że planujesz zdradę, że dram nie będziesz robił, bzykniesz raz tu, raz tam. Do domu zarazy nie przyniesiesz i afiszować też się nie będziesz. Po cholerę ta zabawa w kotka i myszkę? Zachowujesz się teraz jak przedszkolak który jeszcze nie przyswoił norm. Może masz coś z głową? Uderzyłeś się jakoś ostanio w głowę, miałeś wypadek? Chlejesz? Może jakiś oponiak? Przy tego typu problemach zmienia się osobowość. Jak byłeś normalny i potrafiłeś mówić prawdę to bym się przyjrzała skąd ta zmiana. Samo to, że Ci się ruchać chce zdziecinnienia nie powoduje.

    Piękna szarża oratorska, godna polonistki lub kołcza-amatorki. Dram nie robię.
    Otworzyłem ten wątek z dwóch prozaicznych powodów: po pierwsze, by ozywić atmosferę na tym strupieszałym forum, a po drugie, by przy okazji przestrzec rozżalone i zadufane w z sobie niewiasty, że facet czasem ma prawo do zdrady- ba, czasem po prostu nie ma wyjścia!

    Proszę przeczytaj spokojnie jeszcze raz co napisałam. Ja nie chcę Ciebie wkurzać bo i po co miałabym to robić? Pragnę jedynie Ciebie namówić żebyś wybrał prostą drogę. Proponuję , żebyś żonie powiedział a nie skakał nad nią jak nad jakąś księżną panią, że potrzeby masz i je chcesz zaspokajać jak każdy normalny, zdrowy człowiek i że dram nie będziesz robił z tego faktu, że je masz i je sobie zaspokoisz z jakąś chętną panią skoro ona nie potrzebuje już. A dodatkowo obiecujesz jej, że ją uchronisz przed dramą ze strony ewentualnej zakochanej i wściekłej kochanki, która się dowie, że została potraktowana przedmiotowo. Tyle. W kołczingu zadaje się pytania bo kołcza interesuje coś tam z życia klienta a ja ich nie zadaję bo mnie nie interesuje nic z Twojego życia. Jedynie chciałabym, żebyś się nie ośmieszał jak to robi każdy dojrzały mężczyzna, który się boi jak diabeł święconej wody swojej własnej żony.

    Więc ja też napiszę jasno (streszczając swój poprzedni wpis): mój wątek ma na celu 1. ożywić atmosferę forum (choć nie wiem czy ożywi) 2. ostrzec niektóre niewiasty inne niż moja własna (choć nie wiem czy ostrzeże). Wszystkie rady, nawet te gówniane, przyjmuję oczywiście z dobrodziejstwem inwentarza, bo rozumiem konwencję tego forum, jako swoistego kierdla dla zbłąkanych owieczek. Wcale sie nie wkurzam, nawet jeśli ripostuję jak wyżej. Ostatecznie staram sie zawsze pamiętać, że KAŻDE forum, a więc i to tutaj, to przecież swoisty werbalny klop, a nie konfesjonał. Dymanie na boku zaś, o ile wykonane rzetelnie, nikogo znów tak bardzo nie ośmiesza. Metaforycznie odpowiem Ci tak: nie ma prostszej drogi niż skok w bok....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lady Makbet ~Lady Makbet
    ~Lady Makbet
    Napisane 04 lutego 2023 - 19:03
    Ale to potrzebujesz rozgrzeszenia, czy o co chodzi?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 19:25
    ~Lady napisał:
    Ale to potrzebujesz rozgrzeszenia, czy o co chodzi?

    A ty potrzebujesz dowartościowania? Co to za nick "Lady Makbet"?? A nie byłoby prościej i bliżej rzeczywistości "Marysia ze spożywczego"?
    Lady Makbet... buhahahahahhahahhaha!!!!!!!!!!!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ron48 ~ron48
    ~ron48
    Napisane 04 lutego 2023 - 19:31
    ~4 napisał:
    Nerdziu, polecam pozycje:
    Walsh K., Darby D. - Neuropsychologia kliniczna (znajdziesz tą pozycję na wstrętnym, pirackim i jakże potrzebnym biednym studentom - docer.pl);-)
    Uzależnienie od alkoholu. Oblicza problemu, L.Cierpiałkowska, J. Chodkiewicz, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2020

    Neurobiologiczne mechanizmy uzależnienia od alkoholu
    W. Kostowski Zakład Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego Instytut Psychiatrii i Neurologii Sobieskiego Warszawa (dostępne w Internecie w pdf)
    Zwróć proszę uwagę na tab. 1. „Wpływ alkoholu na układy neuroprzekaźnikowe i receptory”.
    Ty chyba biologiem byłeś/jesteś to nie muszę tłumaczyć o co mi chodzi z tymi neuroprzekaźnikami?
    Uszkodzenie powypadkowe, udary np. uszkodzenia płata czołowego np. na skutek wypadku, bogata manifestacja psychiatryczna, zaburzenia lękowa, OCD, zmiany w osobowości
    Uszkodzona przyśrodkowa część płata czołowego: apatia, brak inicjatywy, schematyzm ale już uszkodzenie części przypodstawnej – impulsywność, euforia, rozdrażnienie, zanik taktu i przyzwoitości, żarłoczność, rozhamowanie seksualne (Walsh)
    Neuropsycholog pracująca w szpitali opowiadała nam na wykładzie o pacjencie, który próbował się masturbować nawet w gabinecie podczas rutynowego badania. Nie umiał się powstrzymać.
    Polecam przeczytać też bardzo ciekawą historię – wpisz w wyszukiwarkę pacjent - Phineas Gage;
    Ciekawa jest również historia Charlesa Whitmana – teksańskiego mordercy (guz w okolicy ciała migdałowatego).
    Poza tym: zespół KLUVERA BUCY’EGO jest intersującym schorzeniem. Występuje w przebiegu chorób otępiennych ale też urazów lub guzów.
    Psychoza Korsakowa, Zespół Otella.
    Linków do tego nie podaję bo jest sporo informacji i wystarczy, że wpiszesz te nazwy w wyszukiwarkę i masz.

    Taka ciekawostka. Około 75-90% pacjentów chorych na HIV/AIDS ma widoczne uszkodzenia mózgu w badaniu sekcyjnym. Zapalenie mózgu jest jednym z pierwszych objawów u około 10% pacjentów kiedy jeszcze nie mają pojęcia, że są zarażeni. W trakcie leczenia rozwijają się umiarkowane zaburzenia poznawcze mimo dobrej odpowiedzi na leczenie. Istnieje nawet zespół otępienia z nabytym niedoborem odporności.
    (Mózgowie. Obrazowanie, patologia i anatomia. Anne G. Osborn).


    Tak nawiasem mówiąc, fajnie jest funkcjonować w świecie, gdzie organicy to ciekawostki ze stron podręczników. W realu są po prostu stereotypowi w swych zaburzeniach; wręcz monotonni (co nie oznacza, że łatwi w prowadzeniu...)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lady Makbet ~Lady Makbet
    ~Lady Makbet
    Napisane 04 lutego 2023 - 20:15
    Oj Janusz, Janusz no i po co te nerwy

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4
Strona 1 z 4
następna
Strona 1 z 4 następna

Gorące tematy