Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Dowod zdrady na bieliznie?

Rozpoczęte przez ~Beatrycze, 27 wrz 2022
  • avatar ~Beatrycze ~Beatrycze
    ~Beatrycze
    Napisane 07 października 2022 - 08:57
    Tak, najwiecej zarobia prawnicy, to fakt. Maz bedzie robil wszystko aby wyjsc z ewentualnego rozwodu w bialych rekawiczkach. Jest uwielbiany, ma nawet numery telefonow moich kolezanek bo odbiera im dzieci, zabiera do nas. Wiele robione na pozor. Przy innych jest miod i slodycz w moja strone. Pomaga znajomym bezinteresownie
    ( w domu szafki sie rozwalaja, zapchane zlewy). Kiedys nawet powiedzialam kolezance zeby spytala sie meza mojego czy moglby u nas kran wymienic bo do niej od razu leci u nas dopiero po tygodniach. Nie wazne. Moja rodzina go uwielbia. Kiedys powiedzial, ze nikt nie zrozumie i nie zaakceptuje mojego ewentualnego odejscia i ma racje. Moze miec cos wiec cos w reku, niewazne za jaka cene.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Greg ~Greg
    ~Greg
    Napisane 07 października 2022 - 09:04
    Jeszcze nie wiadomo co się w małżeństwie Beatrycze dzieje a już większość przekonuje ją do rozwodu.
    Najpierw to niech główna zainteresowana ustali, czy jej podejrzenia są słuszne, a później dopiero będzie firmę męża siekierą dzielić na pół, razem ze swoim małżeństwem.
    Co za bzdura z tą bielizną? Jaki to może być dowód w sądzie? Mam wrażenie, że temat to bajka, bo żaden detektyw chyba takich pomysłów nie miewa. Że tam się znajdą pozostałości spermy męża? I czego to dowiedzie? Zdrady? ROTFL
    To dowiedzie co najwyżej tego, że mąż ma problem z higieną osobistą lub ze zdrowiem.
    Zdradę należy udowodnić prawdziwymi faktami. Nagraniami rozmów, sms-ami, e-mailami, zdjęciami z kochanką w intymnej sytuacji. Nawet bilingi, wyciągi z konta bankowego, czy lokalizacje niezgodne z deklarowanymi w sądzie nie udowadniają żadnej zdrady, bo to tylko poszlaki i domniemania a conajwyżej dowody kłamstwa - ale nie zdrady!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Beatrycze ~Beatrycze
    ~Beatrycze
    Napisane 07 października 2022 - 09:10
    Cholernie ciezkie to wszystko. Tyle lat ze soba. Tyle przeszlismy. Ja jestem sporo mlodsza od meza. Kiedys bylam mloda, wesola, pelna zycia. Po czterdziestce, czyli niedawno zaczelam obserwowac, analizowac, sluchac siebie samej. Na wiele rzeczy sie godzilam bo nie bylo czasu na analize, praca, chore dzieci, jedno chronicznie. Bylam w biegu, najpierw praca i jednoczesnie sludia, duzo wyjazdow jego i moich. Potem dzieci. Bylo ok. Funkcjonowalam. Wiele rzeczy do mnie nie docieralo, czas tak szybko uciekal. Egzystencjowalismy, nawet nie wychodzilismy bez dzieci. Dopiero teraz otwieram oczy. Najmlodsze dziecko jako tako usamodzielnione. Ja zaczelam miec wiecej czasu dla siebie, nas i zaczelam sie zastanawiam gdzie ja wogole jestem w tym wszystkim. Zaczelam pytac, stawiac warunki, mowic o swoich potrzebach, stawiac pytania no i sie zaczelo....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 07 października 2022 - 10:26
    ~Ada napisał:

    Nie porównuj swojego rozwodu do sytuacji autorki. Ty sie zgodziłeś na rozwód .Jeśli oboje małżonkowie są zgodni to oczywiście ze jest łatwiej . .


    Jesteśmy dorosłymi ludźmi i zawsze można się dogadać.

    Czy chciałem rozwodu ? Nie chciałem ...
    Chciałem ratować , ale druga strona nie chciała.

    Co miałem robić ? Iść na zaparte i na siłę i na złość drugiej stronie robić wszystko aby ta farsa się ciągnęła dalej ?
    Oczywiście mogłem powiedzieć prawdę że ją kocham i nie chcę rozwodu ale co by to zmieniło ?
    jedynie to że miałbym wroga i trwało by to miesiące czy lata i kosztowało sporo kasy. A uwierz opłacanie dwóch prawników tanie nie jest.

    Dla mnie takie "zagrywki" to dobre dla dzieci a nie dla dorosłych inteligentnych ludzi ..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Beatrycze ~Beatrycze
    ~Beatrycze
    Napisane 07 października 2022 - 10:43
    Facet 46, jak zyjesz aktualnie? Jak dawales sobie rady po rozwodzie? Jak to jest rozstac sie z osoba, ktora sie kocha? Odkochales sie? Masz juz kogos nowego? Jak wygladaja relacje z twoja byla?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotr ~Piotr
    ~Piotr
    Napisane 07 października 2022 - 11:06
    ~Beatrycze napisał:
    Zaczelam pytac, stawiac warunki, mowic o swoich potrzebach, stawiac pytania no i sie zaczelo....


    Życie jest za krótkie, żeby nie być kochanym.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 07 października 2022 - 11:46
    ~Beatrycze napisał:
    Facet 46, jak zyjesz aktualnie? Jak dawales sobie rady po rozwodzie? Jak to jest rozstac sie z osoba, ktora sie kocha? Odkochales sie? Masz juz kogos nowego? Jak wygladaja relacje z twoja byla?


    Łatwo nie było , delikatnie mówiąc.
    Raczej powiem że było cholernie trudno i źle.
    Miałem i myśli samobójcze , wypłakałem chyba morze łez , zamknąłem się w sobie , nie chciałem nikogo widzieć ..
    Dobrze że miałem wtedy zdalne i moglem ograniczyć wyjscia.
    Był to dla mnie cholernie ciężki okres w życiu.

    Później nastąpiło ocknięcie się ,bo stwierdziłem że albo będę żył przeszłoscia i ją wspomniał albo zamknę ten okres swojego zycia i zajmę się budowaniem przyszłosci.

    Miałem dla kogo żyć , bo mam dwie nastoletnie córki.

    Czy odkochałem się ? Nie wiem. Nie chce to tego wracać , bo to zamkniety okres w moim życiu i wspominanie nic nie da.
    Było , minęło ...
    Ale chyba tak ...

    Kontakty ?
    Przez 10 miesięcy może raz , dwa razy wymieniliśmy kilka slów , zdań. Tak nie ma między nami żadnych kontktów ,no chyba że w sprawe córek.
    Z córkami mam bardzo dobry kontakt , nie mam jakiś "godzin" ustalonych.

    Czy ma kogoś . Ciężko powiedzieć. Poznalem pewną kobietę nie tak dawno i widzę że "odbieramy na tych samych falach" , ale co będzie nie wiem , bo to bardzo świeża znajomość.

    Poznawanie nowych ludzi w tym kobiet mocno mi pomogło i nie ukrywam że też pomogło i bardziej staram się dbać o wygląd :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ada ~Ada
    ~Ada
    Napisane 07 października 2022 - 15:47
    Facet46 a mnie ciekawi jak w tym wszystkim odnajdują sie Twoje córki. Bo u mnie jak rozmawiam ze starszym synem tez nastolatkiem . Co bedzie w razie rozwodu to on definitywnie żadnych zmian nie chce . Powiedział ze nie chce wybierać z kim ma mieszkać .Tu jest jego dom i jego rodzina . Szczerze to o rozwodzie rodziców nie chce nawet słyszeć.
    Córka ma 7 lat i tez jest związane bardzo z ojcem . Gdybym jej powiedziała ze sie wyprowadzamy bez taty To bym musiała ją pewnie na siłę ciągnąć. Gdybym sama sie wyprowadziła to tez by cierpiały.
    Myślałam o opiece na przemiennej . Mój brat tak ma i sie dzieci odnajdują. Żadnych alimentów, dzieci 2 tyg u mamy , 2 tyg u taty. Ale mam wątpliwości czy moje dzieci na to pójdą. Starszy na pewno nie :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 07 października 2022 - 16:53
    ~Ada napisał:
    Facet46 a mnie ciekawi jak w tym wszystkim odnajdują sie Twoje córki.


    Moje córki widziały co się dzieje i że w poprzednim roku tata i mama chodzą smutni i nic do siebie nie mówią.
    Ja we wrześniu po tym co się dowiedziałem o sobie i o rozwodzie to normalnie się zamknąłem na kilka miesięcy.
    Nie potrafiłem nic do mojej byłej już żony powiedzieć , taki szok przeżyłem. Siedziliśmy godzinami w ciszy ..
    A jestem gadułą i to niesamowitym ..

    Podobno same mówiły aby się rozwieść, bo w szkole wiele dzieci ma rozwiedzionych rodziców , nawet koleżanka jednej z córek.
    Tyle że myślały że to same plusy , bo prezenty od mamy , prezenty od taty i że podwójne wakacje , imprezy i itd.
    A rzeczywistość taka nie jest ..

    Jedna z córek chyba mocniej to przeżyła , zamknęła się w sobie , ale jakiś czas temu zacząłem z nią więcej rozmawiać i jakoś widzę że się przełamała i jest ok.

    Problemu nie ma. Mogą dzwonić kiedy chcą i przyjeżdzać kiedy chcą i mogą na mnie liczyć.
    Opieka naprzemienna odpadała , bo była żona mieszka w bloku i obok są szkoły dzieci i mogą nawet pieszo dojść a ja mieszkam w domu na wsi i dojazd byłby utrudniony i to mocno.
    Inna rzecz że tam mają sklepy i koleżanki a u mnie lasy ;)
    Więc dla dobra dzieci lepiej że mieszkają z matką , choć oczywiście chciałbym aby ze mną mieszkały , ale dla mnie najważniejsze są moje córki a nie ja i to co ja chcę ..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Beatrycze ~Beatrycze
    ~Beatrycze
    Napisane 07 października 2022 - 17:23
    U mnie starsza corka bardzo przezywa nasze rozterki. Ona jest juz prawie dorosla no i wiele slyszy podczas naszych wieczornych dyskusji gdy powinna juz spac a nie umie. Czasem mysle, ze ona cos moze wiedziec. Lepiej zna telefon meza niz on sam. Sama nie wiem. Przez rok dorabiala tez w tej samej firmie, w ktorej on ma zlecenia. Kiedys pytala mnie czy biore bod uwage, ze ojciec moze kogos miec. Niedawno z kolei spytala mni niby zartem czemu zwiazku nie otworzymy. Pytalam co dokladnie ma na mysli, nie dostalam odpowiedzi. Tez nieraz prosila bysmy sie nie rozstawali bo ona woli zebysmy sie klocili anizeli rozstawali. Mamy przeczekac. Ona nie che wyprowadzek, nie chce wybierac do kogo ma pojsc. Jej znajomi cierpia Po rozwodach rodzicow bo na ogol jest pranie brudow.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 07 października 2022 - 17:26
    ~Facet46 napisał:
    (...) choć oczywiście chciałbym aby ze mną mieszkały , ale dla mnie najważniejsze są moje córki a nie ja i to co ja chcę ..


    Coś nie bardzo Ci wierzę.

    Jakoś jak ostatnio latałeś za tą kobitką z dzieckiem, to słowem się o córkach nie zająknąłeś.

    Są najważniejsze? To wynajmij mieszkanie w na tym samym osiedlu co szkoła - żeby córki miały z buta 3 min do szkoły - w czym problem? Słabo z kasą? Cóż - to wynajmij albo sprzedaj dom - poza tym, jak będziesz miał naprzemienną, to odpadną Ci alimenty, więc kasa na wynajem (no może nie na cały, ale na dużą część) automatycznie się znajdzie.

    W końcu córki najważniejsze... a nie to co Ty chcesz ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 07 października 2022 - 19:22
    ~Beatrycze napisał:
    . Ona nie che wyprowadzek, nie chce wybierac do kogo ma pojsc. Jej znajomi cierpia Po rozwodach rodzicow bo na ogol jest pranie brudow.


    Dlatego piszę aby rozwieźć się w spokoju i w pokoju.
    Dzieci też muszą być wprowadzone i powiedziane dlaczego jest rozwód. U nas było sporo rozmów , także po rozwodzie. Wiele razy rozmawiałem później z córkami że rozstałem się z ich mamą a nie z nimi i pomiędzy nami nic się nie zmieniło.

    U nas wszystko było przeprowadzone w spokoju i bez nerwów.
    Oczywiście były ale nie przy dzieciach.

    Dlatego piszę aby dzieci nie stały się zakładnikami , bo często robią za zakładników i wtedy dla nich to jest trauma i tragicznie to przeżywają.

    Dlatego trzeba myśleć właśnie o dzieciach i przeprowadzić tak rozwód aby widziały że rodzice rozstali się w spokoju i bez wojenek i zostali przyjaciółki.

    U mnie mogę kiedy chce i ile chce się widzieć z dziećmi , mogę je zabierać ile chce i kiedy chce. Nie mam żadnych ograniczeń.
    Moje córy to nastolatki które już żyją swoim życiem , mają koleżanki , i już swoje sprawy i już mało czasu spędzają z mamą czy ze mną.
    Po prostu taki wiek. Każdy był nastolatkiem i pamiętam że raczej w tym wieku ważniejsi są już znajomi niż rodzice :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kinga ~Kinga
    ~Kinga
    Napisane 08 października 2022 - 09:29
    Ada, to nie dzieci decydują o rozwodzie, tylko dorośli. Życie jest jedno, dzieci nie są najważniejsze. To już wiem, niestety za późno doszłam do tego, szkód wyrządzonych stawianiem dziecka na pierwszym miejscu już raczej nie naprawię.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet46 ~Facet46
    ~Facet46
    Napisane 08 października 2022 - 10:09
    ~Kinga napisał:
    Ada, to nie dzieci decydują o rozwodzie, tylko dorośli. Życie jest jedno, dzieci nie są najważniejsze. To już wiem, niestety za późno doszłam do tego, szkód wyrządzonych stawianiem dziecka na pierwszym miejscu już raczej nie naprawię.



    DOKŁADNIE !!!

    Najgłupszą rzeczą jest myślenie "dla dobra dzieci". Dzieci nie są ślepe i głupie i też widzą że miłości , uczucia między rodzicami nie ma i tak naprawdę taki udawany "związek" źle działa na dzieci , bo takie "wzorce" później jest duża szansa przyjmą w swoim życiu.
    Inna rzecz że dzieci rosną i robią się dorosłe i po pewnym czasie okaże się że dzieci się już usamodzielniły a my spędziliśmy całe prawie życie w osobą której od wielu wielu lat nie kochamy , nienawidzimy jej , i nie mamy z nią nic wspólnego.

    Spędziliśmy lata w toksycznym związku i zmarnowaliśmy czas i obecnie na starość już nie ma szansy aby nikogo poznać i czesto już jest za późno i później dalej trwamy w martwym związku , bo już za późno na rozwód.

    Dzieci ZAWSZE będą miały obu rodziców , a to jakimi rodzicami nawet po rozwodzie będziemy zależy tylko od nas.

    Najważniejsze aby tak się rozstać aby dzieci nie były zakładnikami i kartą przetargową. W spokoju , ciszy , za porozumieniem.
    To tylko od rodziców zależy jak będzie wyglądał rozwód i jakie poczyni szkody.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aaa ~Aaa
    ~Aaa
    Napisane 08 października 2022 - 12:04
    Nie ma co sie spieszyć do tej wolności i układania sobie życia na nowo. Bo patrząc po znajomych szybciej znaleźć kogoś po 60 tce ( sanatoria, imprezy,/wyjazdy dla seniorów)
    Niż kogoś normalnego po 40 - tce. Z wiekiem i wymagania i oczekiwania sie zmniejszają ,u mężczyzn i u kobiet :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zwykły Facet ~Zwykły Facet
    ~Zwykły Facet
    Napisane 09 października 2022 - 08:03
    Wprost przeciwnie Aaa. Z wiekiem wymagania rosną, jesteśmy bardziej świadomi tego kim jesteśmy, czego chcemy od życia, od związku.
    Ktoś juś tu zwrócił uwagę, że większość pisze autorce, żeby się rozwiodła, a to zdaniem tej osoby przedwczesne. Ale autorka wyraźnie pisze, że jej źle a mąż nie widzi powodu do zmian i żadnych zmian w ich relacji nie planuje.
    Więc autorka musi podjąć decyzję czy chce tak dalej czy nie. Ale zamiast zastanowić się nad tym co dalej zrobić że swoim życiem, czego ona tak naprawdę chce to bawi się w detektora spermy... ja wiem, że czasem emocje przysłaniają zdrowy rozsądek, ale najwyssza pora ochłonąć. Ta akcja z bielizną jest po prostu śmieszna.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mila ~mila
    ~mila
    Napisane 17 grudnia 2022 - 15:41
    tak z ciekawosci, jak ta historia sie zakonczyla. sama podejrzewam meza o zdrade

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tete ~Tete
    ~Tete
    Napisane 12 marca 2024 - 23:08
    też jestem ciekawa ....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 14 marca 2024 - 01:27
    ~Tete napisał:
    też jestem ciekawa ....


    Może Facet46 odpowie ;P amant za dychę...

    Tu już miał związek z panną z dzieckiem, ale nagle sobie o własnych dzieciach przypomniał....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Semen Korczaszko ~Semen Korczaszko
    ~Semen Korczaszko
    Napisane 14 marca 2024 - 07:04
    ~Beatrycze napisał:
    Wkurzyl sie oficjalnie o to, ze jak moge wogole o cos takiego podejrzewac. Maz jest atrakcyjny i lubiany, nie musialby sie wogole o nic starac, panie same wskakiwalby do jego lozka. Wiem jak dziala na kobiety i in tez, wogole sie nie musialby starac. Ja tez mam powodzenie, ale jestem zbyt uczciwa, nie umiem klamac i in o tym wie. Mamy od pewnego czasu zgrzyty.

    Zastanowiłaś się co robisz? Chłop jak nic marszczy Freda. Zapytałaś o kochankę założysz GPS do auta który wcześniej czy później znajdzie a jak znajdzie to doda 2 do 2 i wyjdzie mu że masz kochanka . I w zależności od charakteru męża albo skończy się szybkim rozwodem albo będziecie się drapać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy