Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Czy on mnie podrywa?

Rozpoczęte przez ~Taka ona, 05 wrz 2020
  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 16 września 2020 - 14:44
    ~Siwy77 napisał:


    Pani Ewo czy Pani nie jest przypadkiem psychologiem ?
    Jeżeli jednak nie to gratuluję elokwencji i wiedzy merytorycznej (pełen szacun).
    Zgadzam się w 100% z tym co Pani pisze.
    Do dziś myślałem że to coś z moim patrzeniem na świat jest nie tak. Że jestem zbyt konserwatywny, że widzę tylko czarne i białe.
    Że to nie moja epoka dosłownie.
    Wychodzi jednak po Pani słowach na to że nie jest ze mną aż tak źle ;)
    Bardzo dziękuję za przesłany link, zapoznam się z materiałem wieczorem.
    O sobie dopiero zaczynam myśleć, dla żony zrezygnowałem ze swojej pasji (i jedynej mojej rzeczy która była odskocznią od pracy głównie).
    Teraz jedyną moją odskocznią jest alkohol (w umiarkowanych ilościach) niestety. W planach mam coś z tym zrobić żeby psychika odreagowała, przynajmniej coraz częściej o tym myślę :)

    Nie chcę zdradzać szczegółów na temat siebie ale interesuję się min. psychologią choć też filozofią, socjologią, polityką. Wypowiedzi na forum traktuję jako inspirację do rozwoju (interesuje mnie ludzka motywacja do zachowań autodestrukcyjnych i zaburzenia osobowości).

    Ale lubisz ten alkohol @Siwy77? Bo jakbyś nie lubił to dopiero byłoby poświęcenie - nie uważasz?
    Ja np. bardzo lubię. Latem chłodne niszowe piwa, "muscaty" a zimą miodowe whisky albo grzańca z dużą ilością pomarańczy.

    Pytanie jak dużo pijesz i czy często się upijasz? Prosty test baltimorski dostępny w internecie za darmo rozwiąże Twoje wątpliwości czy masz problem i czy jest się czym naprawdę martwić.

    Miłego popołudnia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~jimmy pifpaf ~jimmy pifpaf
    ~jimmy pifpaf
    Napisane 16 września 2020 - 14:49
    ~Ewa napisał:
    Cieszę się, że jesteś w szczęśliwym związku, nie zdradzasz i jeszcze odczuwasz potrzebę obrony osób zdrowych psychicznie, które ukradkiem zdradzają a robią to w tajemnicy tylko i wyłącznie dlatego żeby nie narażać siebie, partnera/partnerkę i dzieci na biedę:-)
    Podziwiam Twoją zdolność odczuwania stanów psychicznych innych osób, umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (to zamiast słowa empatia).
    Obserwuję życie i normalnych i nienormalnych od wielu lat. Nawet badania prawie naukowe na ten temat prowadzę;-)
    Jak zakończę poinformuję o wynikach.


    Widzę, że bije z Ciebie duża skromność ;)
    Świat po prostu nie jest czarno - biały, obserwuję go od wielu lat i po prostu razi mnie płaskie generalizowanie i pogarda wobec osób, którym życie poukładało się gorzej niż innym wyrażana określeniami typu "osoby bardzo mocno zaburzone" czy "zepsute".
    Można to nazwać empatią w sumie :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 16 września 2020 - 14:58
    ~jimmy napisał:
    ~Ewa napisał:
    Cieszę się, że jesteś w szczęśliwym związku, nie zdradzasz i jeszcze odczuwasz potrzebę obrony osób zdrowych psychicznie, które ukradkiem zdradzają a robią to w tajemnicy tylko i wyłącznie dlatego żeby nie narażać siebie, partnera/partnerkę i dzieci na biedę:-)
    Podziwiam Twoją zdolność odczuwania stanów psychicznych innych osób, umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (to zamiast słowa empatia).
    Obserwuję życie i normalnych i nienormalnych od wielu lat. Nawet badania prawie naukowe na ten temat prowadzę;-)
    Jak zakończę poinformuję o wynikach.


    Widzę, że bije z Ciebie duża skromność ;)
    Świat po prostu nie jest czarno - biały, obserwuję go od wielu lat i po prostu razi mnie płaskie generalizowanie i pogarda wobec osób, którym życie poukładało się gorzej niż innym wyrażana określeniami typu "osoby bardzo mocno zaburzone" czy "zepsute".
    Można to nazwać empatią w sumie :)

    Poukładało się gorzej i dlatego są nieuczciwi? Nic z tego nie rozumiem.
    Czyli, że można usprawiedliwić zdradzanie tym, że się gorzej komuś życie poukładało?

    Nie czuję pogardy do nikogo. Bez projekcji proszę;-)

    Sama często bronię niewiernych jako ludzi w mackach własnego nieposkromionego popędu.

    Empatia to cenna cecha. Rozwijam. Dziękuję za zwrócenie mi uwagi.
    Pozdrawiam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Siwy77 ~Siwy77
    ~Siwy77
    Napisane 16 września 2020 - 16:19
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:


    Pani Ewo czy Pani nie jest przypadkiem psychologiem ?
    Jeżeli jednak nie to gratuluję elokwencji i wiedzy merytorycznej (pełen szacun).
    Zgadzam się w 100% z tym co Pani pisze.
    Do dziś myślałem że to coś z moim patrzeniem na świat jest nie tak. Że jestem zbyt konserwatywny, że widzę tylko czarne i białe.
    Że to nie moja epoka dosłownie.
    Wychodzi jednak po Pani słowach na to że nie jest ze mną aż tak źle ;)
    Bardzo dziękuję za przesłany link, zapoznam się z materiałem wieczorem.
    O sobie dopiero zaczynam myśleć, dla żony zrezygnowałem ze swojej pasji (i jedynej mojej rzeczy która była odskocznią od pracy głównie).
    Teraz jedyną moją odskocznią jest alkohol (w umiarkowanych ilościach) niestety. W planach mam coś z tym zrobić żeby psychika odreagowała, przynajmniej coraz częściej o tym myślę :)

    Nie chcę zdradzać szczegółów na temat siebie ale interesuję się min. psychologią choć też filozofią, socjologią, polityką. Wypowiedzi na forum traktuję jako inspirację do rozwoju (interesuje mnie ludzka motywacja do zachowań autodestrukcyjnych i zaburzenia osobowości).

    Ale lubisz ten alkohol @Siwy77? Bo jakbyś nie lubił to dopiero byłoby poświęcenie - nie uważasz?
    Ja np. bardzo lubię. Latem chłodne niszowe piwa, "muscaty" a zimą miodowe whisky albo grzańca z dużą ilością pomarańczy.

    Pytanie jak dużo pijesz i czy często się upijasz? Prosty test baltimorski dostępny w internecie za darmo rozwiąże Twoje wątpliwości czy masz problem i czy jest się czym naprawdę martwić.

    Miłego popołudnia.


    Czy lubię alkohol ? - tak w małych ilościach
    Od ostatniej wpadki żony (to już rok) piję jednak więcej i nie z przyjemności tylko chęci zagłuszenia myśli (pomaga).
    Nie upiłem się ani razu, nigdy nie pije w sposób niekontrolowany.Po alkoholu jestem bardziej rozmowny i mam lepszy nastrój (a nawet seks :P)
    Test wyszedł nijak tzn piję w sposób ryzykowny :P

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 16 września 2020 - 18:52
    ~Siwy77 napisał:
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:


    Pani Ewo czy Pani nie jest przypadkiem psychologiem ?
    Jeżeli jednak nie to gratuluję elokwencji i wiedzy merytorycznej (pełen szacun).
    Zgadzam się w 100% z tym co Pani pisze.
    Do dziś myślałem że to coś z moim patrzeniem na świat jest nie tak. Że jestem zbyt konserwatywny, że widzę tylko czarne i białe.
    Że to nie moja epoka dosłownie.
    Wychodzi jednak po Pani słowach na to że nie jest ze mną aż tak źle ;)
    Bardzo dziękuję za przesłany link, zapoznam się z materiałem wieczorem.
    O sobie dopiero zaczynam myśleć, dla żony zrezygnowałem ze swojej pasji (i jedynej mojej rzeczy która była odskocznią od pracy głównie).
    Teraz jedyną moją odskocznią jest alkohol (w umiarkowanych ilościach) niestety. W planach mam coś z tym zrobić żeby psychika odreagowała, przynajmniej coraz częściej o tym myślę :)

    Nie chcę zdradzać szczegółów na temat siebie ale interesuję się min. psychologią choć też filozofią, socjologią, polityką. Wypowiedzi na forum traktuję jako inspirację do rozwoju (interesuje mnie ludzka motywacja do zachowań autodestrukcyjnych i zaburzenia osobowości).

    Ale lubisz ten alkohol @Siwy77? Bo jakbyś nie lubił to dopiero byłoby poświęcenie - nie uważasz?
    Ja np. bardzo lubię. Latem chłodne niszowe piwa, "muscaty" a zimą miodowe whisky albo grzańca z dużą ilością pomarańczy.

    Pytanie jak dużo pijesz i czy często się upijasz? Prosty test baltimorski dostępny w internecie za darmo rozwiąże Twoje wątpliwości czy masz problem i czy jest się czym naprawdę martwić.

    Miłego popołudnia.


    Czy lubię alkohol ? - tak w małych ilościach
    Od ostatniej wpadki żony (to już rok) piję jednak więcej i nie z przyjemności tylko chęci zagłuszenia myśli (pomaga).
    Nie upiłem się ani razu, nigdy nie pije w sposób niekontrolowany.Po alkoholu jestem bardziej rozmowny i mam lepszy nastrój (a nawet seks :P)
    Test wyszedł nijak tzn piję w sposób ryzykowny :P

    No jak to, wyszedł przecież nie nijak tylko konkretnie, pijesz ryzykownie, co oznacza, że jak nie zmienisz nawyku to jesteś na „dobrej” drodze do uzależnienia:-)
    parpa.pl:
    „Ryzykowne spożywanie alkoholu to picie nadmiernych ilości alkoholu (jednorazowo i łącznie w określonym czasie) nie pociągające za sobą aktualnie negatywnych konsekwencji, przy czym można oczekiwać, że konsekwencje te pojawią się, o ile obecny model picia alkoholu nie zostanie zmieniony”.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Siwy77 ~Siwy77
    ~Siwy77
    Napisane 16 września 2020 - 19:08
    Czyli jestem na najlepszej drodze do niczego.
    Poczytałem o seksoholiźmie z tego linka co podesłałaś. To nieco mnie zmartwiło że tak powiem. Może nawet trochę bardziej mnie zmartwiło. Sam już nie wiem co myśleć

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Siwy77 ~Siwy77
    ~Siwy77
    Napisane 16 września 2020 - 19:09
    Przepraszam za bezpośredniość wypiłem kilka piw

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 16 września 2020 - 20:46
    ~Ewa napisał:
    ~jimmy napisał:
    ~Ewa napisał:
    Jak ktoś bez mrugnięcia oka okłamuje swoją żonę/męża po to żeby uprawiać seks z innymi to ma bardzo mocno uszkodzoną psychikę, brak empatii, sumienia, problemy z poczuciem własnej wartości.


    Innymi słowy Twoim zdaniem bardzo duża część społeczeństwa ma "bardzo mocno" uszkodzoną psychikę - ciekawa teoria, według mnie kompletnie chybiona :) Zdrowi psychicznie ludzie też zdradzają, gdy ich partner nie jest już zainteresowany seksem, a nie mogą z różnych względów (np. finansowych) wziąć rozwodu.

    Zdrowi psychicznie nie zdradzają, gdy partner już nie może to się z partnerem dogadują. Co innego żyć w akceptowanym przez dwie strony układzie a co innego dorabiać ideologię do swoich oszustw i rzekomych problemów z libido żony czy męża.
    Najczęściej jest tak że żona czy mąż nie ma pojęcia, że podobno już nie może.


    Nie nie może tylko nie chce, bo nie i bo jemu/jej wystarcza...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 16 września 2020 - 22:39
    ~Kwitnąca napisał:
    ~Ewa napisał:
    ~jimmy napisał:
    ~Ewa napisał:
    Jak ktoś bez mrugnięcia oka okłamuje swoją żonę/męża po to żeby uprawiać seks z innymi to ma bardzo mocno uszkodzoną psychikę, brak empatii, sumienia, problemy z poczuciem własnej wartości.


    Innymi słowy Twoim zdaniem bardzo duża część społeczeństwa ma "bardzo mocno" uszkodzoną psychikę - ciekawa teoria, według mnie kompletnie chybiona :) Zdrowi psychicznie ludzie też zdradzają, gdy ich partner nie jest już zainteresowany seksem, a nie mogą z różnych względów (np. finansowych) wziąć rozwodu.

    Zdrowi psychicznie nie zdradzają, gdy partner już nie może to się z partnerem dogadują. Co innego żyć w akceptowanym przez dwie strony układzie a co innego dorabiać ideologię do swoich oszustw i rzekomych problemów z libido żony czy męża.
    Najczęściej jest tak że żona czy mąż nie ma pojęcia, że podobno już nie może.


    Nie nie może tylko nie chce, bo nie i bo jemu/jej wystarcza...

    Czy tacy ludzie chociaż się lubią?
    Jak jest nie bo nie i nie zrobię nic żeby Ci pomóc to ja podejrzewam koniec szacunku do drugiego człowieka nawet nie przypuszczam, że w tym związku jest jeszcze miłość jedynie przywiązanie, przyzwyczajenie. Nasuwa się pytanie, co robić w takiej sytuacji, prawda?
    Jest kredyt, są małolaty.
    Czy w takim razie zdrady są usprawiedliwione? Czy są mniejszym złem niż separacja, rozwód?

    To trudne pytania.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 16 września 2020 - 22:40
    ~Siwy77 napisał:
    Czyli jestem na najlepszej drodze do niczego.
    Poczytałem o seksoholiźmie z tego linka co podesłałaś. To nieco mnie zmartwiło że tak powiem. Może nawet trochę bardziej mnie zmartwiło. Sam już nie wiem co myśleć

    To napisz jakie masz myśli.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 16 września 2020 - 22:45
    ~Siwy77 napisał:
    Przepraszam za bezpośredniość wypiłem kilka piw

    Nic nie szkodzi. Ja jak pewnie zauważyłeś jestem bezpośrednia. Jestem sobą a taka jestem również w realu, nie będę tu udawać i trzymać dystans skoro zwykle go nie czuję. Dostosowuje się do norm tam gdzie może spotkać mnie dotkliwa kara (również dana sobie samej) tu jestem swobodna.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 16 września 2020 - 22:57
    ~Kwitnąca napisał:
    ~Ewa napisał:
    ~jimmy napisał:
    ~Ewa napisał:
    Jak ktoś bez mrugnięcia oka okłamuje swoją żonę/męża po to żeby uprawiać seks z innymi to ma bardzo mocno uszkodzoną psychikę, brak empatii, sumienia, problemy z poczuciem własnej wartości.


    Innymi słowy Twoim zdaniem bardzo duża część społeczeństwa ma "bardzo mocno" uszkodzoną psychikę - ciekawa teoria, według mnie kompletnie chybiona :) Zdrowi psychicznie ludzie też zdradzają, gdy ich partner nie jest już zainteresowany seksem, a nie mogą z różnych względów (np. finansowych) wziąć rozwodu.

    Zdrowi psychicznie nie zdradzają, gdy partner już nie może to się z partnerem dogadują. Co innego żyć w akceptowanym przez dwie strony układzie a co innego dorabiać ideologię do swoich oszustw i rzekomych problemów z libido żony czy męża.
    Najczęściej jest tak że żona czy mąż nie ma pojęcia, że podobno już nie może.


    Nie nie może tylko nie chce, bo nie i bo jemu/jej wystarcza...

    Zabrałabym ją/jego do seksuologa. A przede wszystkim zadałbym sobie pytanie co jest dla mnie najważniejsze w związku. Jakie są moje priorytety z czego mogę zrezygnować co mogę poświęcić żebyśmy my razem byli ze sobą szczęśliwi.
    Starałabym się przekonać do rozwijania naszej sfery seksualnej, przekonywałabym, zachęcała, małymi kroczkami, rozmowami, filmikami poglądowymi;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Siwy77 ~Siwy77
    ~Siwy77
    Napisane 17 września 2020 - 08:28
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    Czyli jestem na najlepszej drodze do niczego.
    Poczytałem o seksoholiźmie z tego linka co podesłałaś. To nieco mnie zmartwiło że tak powiem. Może nawet trochę bardziej mnie zmartwiło. Sam już nie wiem co myśleć

    To napisz jakie masz myśli.


    https://youtu.be/t_MO3jQMdew

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 17 września 2020 - 08:57
    ~Siwy77 napisał:
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    Czyli jestem na najlepszej drodze do niczego.
    Poczytałem o seksoholiźmie z tego linka co podesłałaś. To nieco mnie zmartwiło że tak powiem. Może nawet trochę bardziej mnie zmartwiło. Sam już nie wiem co myśleć

    To napisz jakie masz myśli.


    https://youtu.be/t_MO3jQMdew

    hmm...
    powstrzymam się od komentarza
    miłego dnia

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 17 września 2020 - 10:20
    ~Siwy77 napisał:
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    Czyli jestem na najlepszej drodze do niczego.
    Poczytałem o seksoholiźmie z tego linka co podesłałaś. To nieco mnie zmartwiło że tak powiem. Może nawet trochę bardziej mnie zmartwiło. Sam już nie wiem co myśleć

    To napisz jakie masz myśli.


    https://youtu.be/t_MO3jQMdew

    Dlaczego tu jesteś?
    Czego szukasz?


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 17 września 2020 - 11:52
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    Czyli jestem na najlepszej drodze do niczego.
    Poczytałem o seksoholiźmie z tego linka co podesłałaś. To nieco mnie zmartwiło że tak powiem. Może nawet trochę bardziej mnie zmartwiło. Sam już nie wiem co myśleć

    To napisz jakie masz myśli.


    https://youtu.be/t_MO3jQMdew

    hmm...
    powstrzymam się od komentarza
    miłego dnia

    albo i się nie powstrzymam
    z moich umiejętności pocieszanie jest najbardziej do bani

    https://www.youtube.com/watch?v=OcFYKNgWkrY
    przepraszam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Siwy77 ~Siwy77
    ~Siwy77
    Napisane 17 września 2020 - 14:51
    Nie szukam, próbuję zrozumieć ogarnąć i pójść dalej.
    Dzięki za link

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 17 września 2020 - 18:56
    ~Siwy77 napisał:
    Nie szukam, próbuję zrozumieć ogarnąć i pójść dalej.
    Dzięki za link

    Tylko nie „diagnozuj” żony samodzielnie, bo to proces skomplikowany. To, że ktoś lubi seks i go często inicjuje nie znaczy, że jest seksoholikiem. Może też znajdować się na granicy zaburzenia ale z umiejętnością panowania nad impulsami albo umiejętnością rozładowywania napięcia w sposób akceptowalny nie naruszając norm społecznych, wartości czy dóbr innych ludzi.
    Jeżeli masz wątpliwości idźcie do specjalisty.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Siwy77 ~Siwy77
    ~Siwy77
    Napisane 18 września 2020 - 07:25
    ~Ewa napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    Nie szukam, próbuję zrozumieć ogarnąć i pójść dalej.
    Dzięki za link

    Tylko nie „diagnozuj” żony samodzielnie, bo to proces skomplikowany. To, że ktoś lubi seks i go często inicjuje nie znaczy, że jest seksoholikiem. Może też znajdować się na granicy zaburzenia ale z umiejętnością panowania nad impulsami albo umiejętnością rozładowywania napięcia w sposób akceptowalny nie naruszając norm społecznych, wartości czy dóbr innych ludzi.
    Jeżeli masz wątpliwości idźcie do specjalisty.


    Diagnozować nie zamierzam. Chociaż przyznam że zacząłem kojarzyć pewne fakty. Obecnie jej libido od jakiegoś czasu spadło (nie jakoś tragicznie ale to widać). Skończyły się próby nawiązywania nowych znajomości i niekończące się bilingi telefoniczne :)
    Ciekawi mnie czy ona tak sztucznie próbuje się opanować, czy to z powodu seksu tylko ze mną.
    Zobaczymy

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
poprzednia
1 2 3 4 5 6 7
Strona 7 z 7
poprzednia Strona 7 z 7

Gorące tematy