Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Czy on mnie podrywa?

Rozpoczęte przez ~Taka ona, 05 wrz 2020
  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 08 września 2020 - 22:40
    ~444 napisał:
    ~Taka napisał:
    ~444 napisał:

    Po co ci to dziewczyno? Może lepiej nie zachęcać go do polowania bo facet ma żonę, rodzinę?

    Sęk w tym, że go nie zachęcam... Trudno rozmowę nazwać zachęcaniem do polowania. Zresztą to nie ten typ faceta. Chyba

    Oj wiele rozmów prowadzi się po to żeby wyczuć czy ma się szansę na udane polowanie czy też nie;-)
    On już wie, że masz problem, a że masz to jasne bo inaczej byś na forum o tym nie pisała, spławiłabyś gościa przy pierwszych jego podchodach.


    A czemu spławiać?...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 08 września 2020 - 22:41
    ~444 napisał:

    Oj wiele rozmów prowadzi się po to żeby wyczuć czy ma się szansę na udane polowanie czy też nie;-)
    On już wie, że masz problem, a że masz to jasne bo inaczej byś na forum o tym nie pisała, spławiłabyś gościa przy pierwszych jego podchodach.

    Może wcale nie wie.. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wika ~Wika
    ~Wika
    Napisane 09 września 2020 - 09:01
    ~Taka napisał:
    Czy takie zachowania dorosłego mężczyzny oznaczają, że próbuje poderwać młodszą kobietę:
    -teksty typu 'co ja bym bez ciebie zrobił', 'myslalem o tobie w czasie urlopu, chciałem zadzwonić', 'zrobie wszystko, żebyś dla mnie pracowała'
    -w rozmowie z innymi mówi o mnie 'moja...'
    -spojrzenia, uśmiechy, szukanie kontaktu pod byle pretekstem, ale służbowym
    -pamieta o czym rozmawialiśmy, o co go prosiłam, co nie zdarza mu się w stosunku do innych osób nawet innych kobiet
    -narzekanie na rodzinę, ale nigdy bezpośrednio na żonę tylko tak jakby był zmęczony i znudzony nimi.
    Mi nie chodzi o romans tylko o ocenę tej sytuacji. Byłam podrywana, ale nigdy przez żonatego starszego faceta.


    Po co ci ocena tej sytuacji?
    Jestem ciekawa czy będziesz łatwą cipką i dasz z siebie skorzystać.

    Tak czy siak moim zdaniem złapałaś haczyk. Teraz już on decyduje co będzie dalej;-)





    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 września 2020 - 09:02
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~Taka napisał:
    ~444 napisał:

    Po co ci to dziewczyno? Może lepiej nie zachęcać go do polowania bo facet ma żonę, rodzinę?

    Sęk w tym, że go nie zachęcam... Trudno rozmowę nazwać zachęcaniem do polowania. Zresztą to nie ten typ faceta. Chyba

    Oj wiele rozmów prowadzi się po to żeby wyczuć czy ma się szansę na udane polowanie czy też nie;-)
    On już wie, że masz problem, a że masz to jasne bo inaczej byś na forum o tym nie pisała, spławiłabyś gościa przy pierwszych jego podchodach.


    A czemu spławiać?...

    A czemu grać w jego grę?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 09 września 2020 - 10:27
    ~444 napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~Taka napisał:
    ~444 napisał:

    Po co ci to dziewczyno? Może lepiej nie zachęcać go do polowania bo facet ma żonę, rodzinę?

    Sęk w tym, że go nie zachęcam... Trudno rozmowę nazwać zachęcaniem do polowania. Zresztą to nie ten typ faceta. Chyba

    Oj wiele rozmów prowadzi się po to żeby wyczuć czy ma się szansę na udane polowanie czy też nie;-)
    On już wie, że masz problem, a że masz to jasne bo inaczej byś na forum o tym nie pisała, spławiłabyś gościa przy pierwszych jego podchodach.


    A czemu spławiać?...

    A czemu grać w jego grę?

    Czyli wy też uważacie, że to jest gra z jego strony? Ja też tak to czuję, to on decyduje kiedy ma dla mnie czas, kiedy ma ochotę się zbliżyć, a kiedy nie mamy kontaktu, bo jest zajęty. Jedyne czego jestem pewna to, że nigdy mu się nie narzucalam, nigdy nie wykonałam pierwszego kroku.. może tym też dałam mu sygnał, że to on decyduje o "naszych relacjach". Może mi tak wygodniej, a może tak jest bezpieczniej?
    Czasem myślę, że to wszystko mi się tylko wydaje, że tak obiektywnie patrząc to po prostu jest miły. A potem słyszę, że myślał o mnie albo chciał zadzwonić i to zdecydowanie w prywatnym sprawach. Wiosną, gdy wybuchła pandemia i nie widzieliśmy się dłuższy czas, zadzwonił do mnie w wielką sobotę i powiedział, że przeprasza, że zawraca mi głowę w święta, ale tak dawno ze mną nie rozmawiał i mnie nie widział a chciałby tylko wiedzieć czy wszystko u mnie w porządku... I rozmawialiśmy o wszystkim prawie godzinę. Wiem, że nie był wtedy w domu, może wyszedł na spacer z psem albo szedł na ostatnie przedświąteczne zakupy, a w tym czasie żona piekła mu sernik albo prała jego brudne ciuchy... Na pewno nie wiedziała, że dzwonił do obcej kobiety, bo która żona pozwoliłaby na takie zachowanie? To jest tak strasznie uwłaczające.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 września 2020 - 11:25
    ~Taka napisał:

    Czyli wy też uważacie, że to jest gra z jego strony? Ja też tak to czuję, to on decyduje kiedy ma dla mnie czas, kiedy ma ochotę się zbliżyć, a kiedy nie mamy kontaktu, bo jest zajęty. Jedyne czego jestem pewna to, że nigdy mu się nie narzucalam, nigdy nie wykonałam pierwszego kroku.. może tym też dałam mu sygnał, że to on decyduje o "naszych relacjach". Może mi tak wygodniej, a może tak jest bezpieczniej?
    Czasem myślę, że to wszystko mi się tylko wydaje, że tak obiektywnie patrząc to po prostu jest miły. A potem słyszę, że myślał o mnie albo chciał zadzwonić i to zdecydowanie w prywatnym sprawach. Wiosną, gdy wybuchła pandemia i nie widzieliśmy się dłuższy czas, zadzwonił do mnie w wielką sobotę i powiedział, że przeprasza, że zawraca mi głowę w święta, ale tak dawno ze mną nie rozmawiał i mnie nie widział a chciałby tylko wiedzieć czy wszystko u mnie w porządku... I rozmawialiśmy o wszystkim prawie godzinę. Wiem, że nie był wtedy w domu, może wyszedł na spacer z psem albo szedł na ostatnie przedświąteczne zakupy, a w tym czasie żona piekła mu sernik albo prała jego brudne ciuchy... Na pewno nie wiedziała, że dzwonił do obcej kobiety, bo która żona pozwoliłaby na takie zachowanie? To jest tak strasznie uwłaczające.


    Dziewczyno droga, Ty decydujesz też. Bo jak on dzwonił mogłaś powiedzieć, że dziękujesz za troskę i że bardzo schlebia Ci to, że taki mężczyzna jak on chce z Tobą rozmawiać nie tylko na tematy służbowe ale z racji tego, że nie czujesz się w tej relacji komfortowo to chcesz utrzymać właściwe granice takie jak obowiązują w kontaktach zawodowych. Mogłaś mu tak powiedzieć czy nie? A jeśli nie to dlaczego? Zawsze możesz jasno postawić granice, pytanie o co Tobie chodzi?

    Może wchodzisz w jego grę bo czegoś Ci w życiu brakuje? Jeżeli czujesz się niekomfortowo to posłuchaj tej intuicji bo Ci podpowiada, że się zauroczyłaś w żonatym, dzieciatym facecie i z tego mogą być kłopoty (Ty decydujesz czy będą).
    Spróbuj wybiec do przodu, pofantazjuj, pomyśl o ewentualnych konsekwencjach.
    On Ci się podoba, po co temu zaprzeczać? Czy będziesz umiała się z nim tylko przyjaźnić i jasno zaznaczysz granice co mu wolno a czego nie - do tego trzeba umieć trzymać emocje na wodzy?

    Żeby romansować z zajętym facetem trzeba mieć tak samo skopaną moralność jak on.
    Pozdrawiam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 09 września 2020 - 11:42
    ~Taka napisał:
    ~444 napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~444 napisał:
    ~Taka napisał:
    ~444 napisał:

    Po co ci to dziewczyno? Może lepiej nie zachęcać go do polowania bo facet ma żonę, rodzinę?

    Sęk w tym, że go nie zachęcam... Trudno rozmowę nazwać zachęcaniem do polowania. Zresztą to nie ten typ faceta. Chyba

    Oj wiele rozmów prowadzi się po to żeby wyczuć czy ma się szansę na udane polowanie czy też nie;-)
    On już wie, że masz problem, a że masz to jasne bo inaczej byś na forum o tym nie pisała, spławiłabyś gościa przy pierwszych jego podchodach.


    A czemu spławiać?...

    A czemu grać w jego grę?

    Czyli wy też uważacie, że to jest gra z jego strony? Ja też tak to czuję, to on decyduje kiedy ma dla mnie czas, kiedy ma ochotę się zbliżyć, a kiedy nie mamy kontaktu, bo jest zajęty. Jedyne czego jestem pewna to, że nigdy mu się nie narzucalam, nigdy nie wykonałam pierwszego kroku.. może tym też dałam mu sygnał, że to on decyduje o "naszych relacjach". Może mi tak wygodniej, a może tak jest bezpieczniej?
    Czasem myślę, że to wszystko mi się tylko wydaje, że tak obiektywnie patrząc to po prostu jest miły. A potem słyszę, że myślał o mnie albo chciał zadzwonić i to zdecydowanie w prywatnym sprawach. Wiosną, gdy wybuchła pandemia i nie widzieliśmy się dłuższy czas, zadzwonił do mnie w wielką sobotę i powiedział, że przeprasza, że zawraca mi głowę w święta, ale tak dawno ze mną nie rozmawiał i mnie nie widział a chciałby tylko wiedzieć czy wszystko u mnie w porządku... I rozmawialiśmy o wszystkim prawie godzinę. Wiem, że nie był wtedy w domu, może wyszedł na spacer z psem albo szedł na ostatnie przedświąteczne zakupy, a w tym czasie żona piekła mu sernik albo prała jego brudne ciuchy... Na pewno nie wiedziała, że dzwonił do obcej kobiety, bo która żona pozwoliłaby na takie zachowanie? To jest tak strasznie uwłaczające.

    Być może dobiera się do ciebie narcyz, manipulant. To gra dla ludzi o mocnych nerwach. Przyjemna tylko dla psychopatów:-);-)

    Poczytaj o perwersyjnych psychopatycznych uwiedzeniach
    polecam książkę Majki Friedrich „Moje Dwie Głowy”.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 09 września 2020 - 11:49
    ~444 napisał:

    Dziewczyno droga, Ty decydujesz też. Bo jak on dzwonił mogłaś powiedzieć, że dziękujesz za troskę i że bardzo schlebia Ci to, że taki mężczyzna jak on chce z Tobą rozmawiać nie tylko na tematy służbowe ale z racji tego, że nie czujesz się w tej relacji komfortowo to chcesz utrzymać właściwe granice takie jak obowiązują w kontaktach zawodowych. Mogłaś mu tak powiedzieć czy nie? A jeśli nie to dlaczego? Zawsze możesz jasno postawić granice, pytanie o co Tobie chodzi?

    Może wchodzisz w jego grę bo czegoś Ci w życiu brakuje? Jeżeli czujesz się niekomfortowo to posłuchaj tej intuicji bo Ci podpowiada, że się zauroczyłaś w żonatym, dzieciatym facecie i z tego mogą być kłopoty (Ty decydujesz czy będą).
    Spróbuj wybiec do przodu, pofantazjuj, pomyśl o ewentualnych konsekwencjach.
    On Ci się podoba, po co temu zaprzeczać? Czy będziesz umiała się z nim tylko przyjaźnić i jasno zaznaczysz granice co mu wolno a czego nie - do tego trzeba umieć trzymać emocje na wodzy?

    Żeby romansować z zajętym facetem trzeba mieć tak samo skopaną moralność jak on.
    Pozdrawiam.

    Nie wiem czego chcę i jak się zachować, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Z jednej strony muszę uczciwie przyznać, że mi się po prostu podoba jako facet i podoba mi się sposób w jaki na mnie patrzy... Z drugiej wiem, że to niewłaściwe.
    Dzięki za odpowiedzi. Jakoś sobie poradzę z tym.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Narcyz ~Narcyz
    ~Narcyz
    Napisane 09 września 2020 - 12:34
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Narcyzka ~Narcyzka
    ~Narcyzka
    Napisane 09 września 2020 - 13:20
    ~Narcyz napisał:
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)


    Czasami do gry wchodzi ten trzeci... i zmienia zasady w trakcie.

    No ale cóż zwierzyny nie brakuje a Ciebie stać na wszystko czego zapragniesz...
    Powodzenia;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 09 września 2020 - 13:46
    ~Narcyz napisał:
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)

    Po co to? Dla przyjemności, dla sprawdzenia samego siebie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Narcyz ~Narcyz
    ~Narcyz
    Napisane 09 września 2020 - 13:57
    ooo taakk ten trzeci gracz dodaje smaczku.
    Właściwie to on musi być ;-) , inaczej te poprzeczki leżą prawie na podłodze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Narcyzka ~Narcyzka
    ~Narcyzka
    Napisane 09 września 2020 - 14:02
    ~Taka napisał:
    ~Narcyz napisał:
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)

    Po co to? Dla przyjemności, dla sprawdzenia samego siebie?

    Dla zabawy;-)
    Nie ma sensu odwoływać się do empatii, głębszych uczuć kogoś kto ich nie posiada i mu ten deficyt w niczym nie przeszkadza.
    Nie ma sensu podejmowanie prób zrozumienia kogoś kto tego nie chce a jego planem jest doprowadzenie Ciebie do bezsilności, frustracji i ogłupienia.

    Moja droga to bardzo wyniszczająca gra ale narcyz nigdy za to nie zapłaci a zawsze zapłaci ten normalny gracz;-)
    Z takim potworem jeżeli sama nim nie jesteś po prostu się nie zadawaj.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 09 września 2020 - 14:07
    ~Narcyzka napisał:
    ~Taka napisał:
    ~Narcyz napisał:
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)

    Po co to? Dla przyjemności, dla sprawdzenia samego siebie?

    Dla zabawy;-)
    Nie ma sensu odwoływać się do empatii, głębszych uczuć kogoś kto ich nie posiada i mu ten deficyt w niczym nie przeszkadza.
    Nie ma sensu podejmowanie prób zrozumienia kogoś kto tego nie chce a jego planem jest doprowadzenie Ciebie do bezsilności, frustracji i ogłupienia.

    Moja droga to bardzo wyniszczająca gra ale narcyz nigdy za to nie zapłaci a zawsze zapłaci ten normalny gracz;-)
    Z takim potworem jeżeli sama nim nie jesteś po prostu się nie zadawaj.

    Myślicie, że robi to z rozmysłem?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 09 września 2020 - 14:09
    ~Narcyzka napisał:
    ~Taka napisał:
    ~Narcyz napisał:
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)

    Po co to? Dla przyjemności, dla sprawdzenia samego siebie?

    Dla zabawy;-)
    Nie ma sensu odwoływać się do empatii, głębszych uczuć kogoś kto ich nie posiada i mu ten deficyt w niczym nie przeszkadza.
    Nie ma sensu podejmowanie prób zrozumienia kogoś kto tego nie chce a jego planem jest doprowadzenie Ciebie do bezsilności, frustracji i ogłupienia.

    Moja droga to bardzo wyniszczająca gra ale narcyz nigdy za to nie zapłaci a zawsze zapłaci ten normalny gracz;-)
    Z takim potworem jeżeli sama nim nie jesteś po prostu się nie zadawaj.

    Myślicie, że robi to z rozmysłem?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Narcyzka ~Narcyzka
    ~Narcyzka
    Napisane 09 września 2020 - 14:16
    ~Taka napisał:
    ~Narcyzka napisał:
    ~Taka napisał:
    ~Narcyz napisał:
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)

    Po co to? Dla przyjemności, dla sprawdzenia samego siebie?

    Dla zabawy;-)
    Nie ma sensu odwoływać się do empatii, głębszych uczuć kogoś kto ich nie posiada i mu ten deficyt w niczym nie przeszkadza.
    Nie ma sensu podejmowanie prób zrozumienia kogoś kto tego nie chce a jego planem jest doprowadzenie Ciebie do bezsilności, frustracji i ogłupienia.

    Moja droga to bardzo wyniszczająca gra ale narcyz nigdy za to nie zapłaci a zawsze zapłaci ten normalny gracz;-)
    Z takim potworem jeżeli sama nim nie jesteś po prostu się nie zadawaj.

    Myślicie, że robi to z rozmysłem?

    Hahaha
    Różnie bywa nawet narcyz może się zakochać ale jak już pisałam on bierze co chce ale nie zapłaci za to.

    Czego od niego chcesz? Zabawy? Gwarantowana jazda na „uczuciowym rollercoasterze”.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Narcyzka ~Narcyzka
    ~Narcyzka
    Napisane 09 września 2020 - 14:16
    ~Taka napisał:
    ~Narcyzka napisał:
    ~Taka napisał:
    ~Narcyz napisał:
    Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje.
    A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa.
    Uwielbiam to :)

    Po co to? Dla przyjemności, dla sprawdzenia samego siebie?

    Dla zabawy;-)
    Nie ma sensu odwoływać się do empatii, głębszych uczuć kogoś kto ich nie posiada i mu ten deficyt w niczym nie przeszkadza.
    Nie ma sensu podejmowanie prób zrozumienia kogoś kto tego nie chce a jego planem jest doprowadzenie Ciebie do bezsilności, frustracji i ogłupienia.

    Moja droga to bardzo wyniszczająca gra ale narcyz nigdy za to nie zapłaci a zawsze zapłaci ten normalny gracz;-)
    Z takim potworem jeżeli sama nim nie jesteś po prostu się nie zadawaj.

    Myślicie, że robi to z rozmysłem?

    Hahaha
    Różnie bywa nawet narcyz może się zakochać ale jak już pisałam on bierze co chce ale nie zapłaci za to.

    Czego od niego chcesz? Zabawy? Gwarantowana jazda na „uczuciowym rollercoasterze”.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 09 września 2020 - 14:47
    ~Narcyzka napisał:

    Czego od niego chcesz? Zabawy? Gwarantowana jazda na „uczuciowym rollercoasterze”.

    A może nie jest narcyzem? Łudzę się, że może i on nie wie jak się zachować.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Narcyzka ~Narcyzka
    ~Narcyzka
    Napisane 09 września 2020 - 15:04
    ~Taka napisał:
    ~Narcyzka napisał:

    Czego od niego chcesz? Zabawy? Gwarantowana jazda na „uczuciowym rollercoasterze”.

    A może nie jest narcyzem? Łudzę się, że może i on nie wie jak się zachować.

    Zabawna jesteś.
    Gość ma żonę, dzieci, jest znudzony rodziną, no biedny misiaczek;-)
    Pocieszaj go kobietko:-):-)
    Kup zapas chusteczek, przydadzą się, nie jemu rzecz jasna;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka ona ~Taka ona
    ~Taka ona
    Napisane 09 września 2020 - 15:26
    ~Narcyzka napisał:
    ~Taka napisał:
    ~Narcyzka napisał:

    Czego od niego chcesz? Zabawy? Gwarantowana jazda na „uczuciowym rollercoasterze”.

    A może nie jest narcyzem? Łudzę się, że może i on nie wie jak się zachować.

    Zabawna jesteś.
    Gość ma żonę, dzieci, jest znudzony rodziną, no biedny misiaczek;-)
    Pocieszaj go kobietko:-):-)
    Kup zapas chusteczek, przydadzą się, nie jemu rzecz jasna;-)

    No w sumie masz rację. Choć wątpię, że to się rozwinie w niebezpieczną stronę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy