Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Brak sexu

Rozpoczęte przez ~Onaa, 05 wrz 2020
  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 04 października 2020 - 23:07
    ~Siwy77 napisał:
    Nie czuję strachu. Dziś odebrałem telefon...

    O co chodzi z tym telefonem?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 04 października 2020 - 23:22
    ~raz napisał:
    ~Tomi napisał:
    . Witam niestety nie jestem takim typem faceta co ty widocznie. Tak miałem 27 lat ona 31. Tak zarabiałem podwójna krajowa i tak jest do dziś. Tak nie mieliśmy wspólnego dziecka. Niestety ja nie mogłem i nie mogę mieć dzieci choroba w wieku dziecięcym trwała bezpłodność. Tak masz rację teraz to widzę że był potrzebny utrzymanek. Trochę za późno. Zanim pojawiła się żona to byłem w paru związkach i zawsze po paru miesiącach była prośba o pieniądze itp. taka okolica że ciężko o normalna dziewczyna jest tutaj masa facetów którzy po cichu tak się czują ale dla dobra rodziny dzieci są cicho i udawaja szczęśliwych. Tak byłem jebnietym romantykiem nigdy typem lobuza a to oni najlepiej w życiu wychodzą i przyciągają do siebie te lepsze połówki.


    Tlumaczenie, ze wszyscy wokol maja chujowo a okoliczne laski sa interesowne to takie 'troche' slabe. Zonka jak widac byla bardziej obrotna, dla niej to nie byl problem znalezc jelenia nawet z drugiego konca polski bedac bez grosza przy dupie, juz po dacie waznosci i do tego z dzieckiem. Znalazla nawet jelenia co przyzwoicie zarabia i to mlodszego od siebie. Juz mowilem - kobiety to madre ludzie sa :) Uczyc sie panowie, uczyc ;)
    Boli, ze faceci nie wykorzystuja swoich atutow. Czesto mysla, ze jak sie trafi 'na wylacznosc' byle cipka to szczyt ich mozliwosci. chuj, ze stara, chuj ze drogo, chuj ze z czyims dzieckiem. Biora jak leci.
    Lubisz ja chociaz ? Jak nie, to pozbadz sie tego balastu. Co ty z tego masz ? Ani wsparcia ani bratniej duszy, nawet ci nie daje doopki.. Fakt zjebales, ze w to wszedles w ogole ale teraz nie ma co juz drzec szat, czasu nie cofniesz. Zreszta pewnie byly i mile chwile. Masz dopiero 41 lat, nie masz dzieci, kredytu. Wszystko przed toba. Niech spierdala. Gacie sobie mozesz wyprac i posprzatasz sam a jak nie to sobie wynajmij sprzataczke i tak taniej wyjdzie.
    Zadbaj o siebie zeby wygladac jak czlowiek a trudne to nie jest bo jak mowia - facet wystarczy, ze wyglada tak, ze sie go w piwnicy nie wystraszysz. Szybko sie znajdzie nowa lania jak przyzwoicie zarabiasz. Niestety w tym wieku to raczej kolejna dzieciata ale plus jest taki, ze ich na peczki jest bo rozwody teraz w modzie u kobiet a zarabianie na siebie juz mniej. Znow zostaniesz sponsorem (nie ma sie co czarowac) ale na swoich warunkach i bez zbytniego angazowania sie w cudze dziecko (teraz bierz sporo mlodsza od siebie :). Ewentualnie celuj w rowiesniczki (czesto maja dzieci juz samodzielne) ale to trudniejszy target no i stare sa juz strasznie ;)
    Szkoda zycia na szarpanie sie z harpiem.
    Mam nadzieje, ze nie byles, az tak glupi i nie zrobiles zony wspolwlascicielem swojego domu.


    Dobrze radzi ten chłop. Niech spierdala.
    Uważaj przy następnej bo słaby jesteś i znów możesz polecieć na ogarniętą babkę. Szukaj niemoty albo jakiejś innej sierotki Marysi.

    Ewentualnie idź na terapie żeby się dowiedzieć jak podnieść sobie poczucie własnej wartości.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 04 października 2020 - 23:23
    ~444 napisał:
    ~raz napisał:
    ~Tomi napisał:
    . Witam niestety nie jestem takim typem faceta co ty widocznie. Tak miałem 27 lat ona 31. Tak zarabiałem podwójna krajowa i tak jest do dziś. Tak nie mieliśmy wspólnego dziecka. Niestety ja nie mogłem i nie mogę mieć dzieci choroba w wieku dziecięcym trwała bezpłodność. Tak masz rację teraz to widzę że był potrzebny utrzymanek. Trochę za późno. Zanim pojawiła się żona to byłem w paru związkach i zawsze po paru miesiącach była prośba o pieniądze itp. taka okolica że ciężko o normalna dziewczyna jest tutaj masa facetów którzy po cichu tak się czują ale dla dobra rodziny dzieci są cicho i udawaja szczęśliwych. Tak byłem jebnietym romantykiem nigdy typem lobuza a to oni najlepiej w życiu wychodzą i przyciągają do siebie te lepsze połówki.


    Tlumaczenie, ze wszyscy wokol maja chujowo a okoliczne laski sa interesowne to takie 'troche' slabe. Zonka jak widac byla bardziej obrotna, dla niej to nie byl problem znalezc jelenia nawet z drugiego konca polski bedac bez grosza przy dupie, juz po dacie waznosci i do tego z dzieckiem. Znalazla nawet jelenia co przyzwoicie zarabia i to mlodszego od siebie. Juz mowilem - kobiety to madre ludzie sa :) Uczyc sie panowie, uczyc ;)
    Boli, ze faceci nie wykorzystuja swoich atutow. Czesto mysla, ze jak sie trafi 'na wylacznosc' byle cipka to szczyt ich mozliwosci. chuj, ze stara, chuj ze drogo, chuj ze z czyims dzieckiem. Biora jak leci.
    Lubisz ja chociaz ? Jak nie, to pozbadz sie tego balastu. Co ty z tego masz ? Ani wsparcia ani bratniej duszy, nawet ci nie daje doopki.. Fakt zjebales, ze w to wszedles w ogole ale teraz nie ma co juz drzec szat, czasu nie cofniesz. Zreszta pewnie byly i mile chwile. Masz dopiero 41 lat, nie masz dzieci, kredytu. Wszystko przed toba. Niech spierdala. Gacie sobie mozesz wyprac i posprzatasz sam a jak nie to sobie wynajmij sprzataczke i tak taniej wyjdzie.
    Zadbaj o siebie zeby wygladac jak czlowiek a trudne to nie jest bo jak mowia - facet wystarczy, ze wyglada tak, ze sie go w piwnicy nie wystraszysz. Szybko sie znajdzie nowa lania jak przyzwoicie zarabiasz. Niestety w tym wieku to raczej kolejna dzieciata ale plus jest taki, ze ich na peczki jest bo rozwody teraz w modzie u kobiet a zarabianie na siebie juz mniej. Znow zostaniesz sponsorem (nie ma sie co czarowac) ale na swoich warunkach i bez zbytniego angazowania sie w cudze dziecko (teraz bierz sporo mlodsza od siebie :). Ewentualnie celuj w rowiesniczki (czesto maja dzieci juz samodzielne) ale to trudniejszy target no i stare sa juz strasznie ;)
    Szkoda zycia na szarpanie sie z harpiem.
    Mam nadzieje, ze nie byles, az tak glupi i nie zrobiles zony wspolwlascicielem swojego domu.


    Dobrze radzi ten chłop. Niech spierdala.
    Uważaj przy następnej bo słaby jesteś i znów możesz polecieć na ogarniętą babkę. Szukaj niemoty albo jakiejś innej sierotki Marysi.

    Ewentualnie idź na terapie żeby się dowiedzieć jak podnieść sobie poczucie własnej wartości.

    Kobita spierdala, a nie @raz :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 05 października 2020 - 00:55
    ~444 napisał:
    ~444 napisał:
    ~raz napisał:
    ~Tomi napisał:
    . Witam niestety nie jestem takim typem faceta co ty widocznie. Tak miałem 27 lat ona 31. Tak zarabiałem podwójna krajowa i tak jest do dziś. Tak nie mieliśmy wspólnego dziecka. Niestety ja nie mogłem i nie mogę mieć dzieci choroba w wieku dziecięcym trwała bezpłodność. Tak masz rację teraz to widzę że był potrzebny utrzymanek. Trochę za późno. Zanim pojawiła się żona to byłem w paru związkach i zawsze po paru miesiącach była prośba o pieniądze itp. taka okolica że ciężko o normalna dziewczyna jest tutaj masa facetów którzy po cichu tak się czują ale dla dobra rodziny dzieci są cicho i udawaja szczęśliwych. Tak byłem jebnietym romantykiem nigdy typem lobuza a to oni najlepiej w życiu wychodzą i przyciągają do siebie te lepsze połówki.


    Tlumaczenie, ze wszyscy wokol maja chujowo a okoliczne laski sa interesowne to takie 'troche' slabe. Zonka jak widac byla bardziej obrotna, dla niej to nie byl problem znalezc jelenia nawet z drugiego konca polski bedac bez grosza przy dupie, juz po dacie waznosci i do tego z dzieckiem. Znalazla nawet jelenia co przyzwoicie zarabia i to mlodszego od siebie. Juz mowilem - kobiety to madre ludzie sa :) Uczyc sie panowie, uczyc ;)
    Boli, ze faceci nie wykorzystuja swoich atutow. Czesto mysla, ze jak sie trafi 'na wylacznosc' byle cipka to szczyt ich mozliwosci. chuj, ze stara, chuj ze drogo, chuj ze z czyims dzieckiem. Biora jak leci.
    Lubisz ja chociaz ? Jak nie, to pozbadz sie tego balastu. Co ty z tego masz ? Ani wsparcia ani bratniej duszy, nawet ci nie daje doopki.. Fakt zjebales, ze w to wszedles w ogole ale teraz nie ma co juz drzec szat, czasu nie cofniesz. Zreszta pewnie byly i mile chwile. Masz dopiero 41 lat, nie masz dzieci, kredytu. Wszystko przed toba. Niech spierdala. Gacie sobie mozesz wyprac i posprzatasz sam a jak nie to sobie wynajmij sprzataczke i tak taniej wyjdzie.
    Zadbaj o siebie zeby wygladac jak czlowiek a trudne to nie jest bo jak mowia - facet wystarczy, ze wyglada tak, ze sie go w piwnicy nie wystraszysz. Szybko sie znajdzie nowa lania jak przyzwoicie zarabiasz. Niestety w tym wieku to raczej kolejna dzieciata ale plus jest taki, ze ich na peczki jest bo rozwody teraz w modzie u kobiet a zarabianie na siebie juz mniej. Znow zostaniesz sponsorem (nie ma sie co czarowac) ale na swoich warunkach i bez zbytniego angazowania sie w cudze dziecko (teraz bierz sporo mlodsza od siebie :). Ewentualnie celuj w rowiesniczki (czesto maja dzieci juz samodzielne) ale to trudniejszy target no i stare sa juz strasznie ;)
    Szkoda zycia na szarpanie sie z harpiem.
    Mam nadzieje, ze nie byles, az tak glupi i nie zrobiles zony wspolwlascicielem swojego domu.


    Dobrze radzi ten chłop. Niech spierdala.
    Uważaj przy następnej bo słaby jesteś i znów możesz polecieć na ogarniętą babkę. Szukaj niemoty albo jakiejś innej sierotki Marysi.

    Ewentualnie idź na terapie żeby się dowiedzieć jak podnieść sobie poczucie własnej wartości.

    Kobita spierdala, a nie @raz :-)


    W jego sytuacji to najlepiej niech wszyscy spierdalaja :)
    Niech sie skupi na sobie, choc chwile.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 05 października 2020 - 19:48
    ~raz napisał:
    ~444 napisał:
    ~444 napisał:
    ~raz napisał:
    ~Tomi napisał:
    . Witam niestety nie jestem takim typem faceta co ty widocznie. Tak miałem 27 lat ona 31. Tak zarabiałem podwójna krajowa i tak jest do dziś. Tak nie mieliśmy wspólnego dziecka. Niestety ja nie mogłem i nie mogę mieć dzieci choroba w wieku dziecięcym trwała bezpłodność. Tak masz rację teraz to widzę że był potrzebny utrzymanek. Trochę za późno. Zanim pojawiła się żona to byłem w paru związkach i zawsze po paru miesiącach była prośba o pieniądze itp. taka okolica że ciężko o normalna dziewczyna jest tutaj masa facetów którzy po cichu tak się czują ale dla dobra rodziny dzieci są cicho i udawaja szczęśliwych. Tak byłem jebnietym romantykiem nigdy typem lobuza a to oni najlepiej w życiu wychodzą i przyciągają do siebie te lepsze połówki.


    Tlumaczenie, ze wszyscy wokol maja chujowo a okoliczne laski sa interesowne to takie 'troche' slabe. Zonka jak widac byla bardziej obrotna, dla niej to nie byl problem znalezc jelenia nawet z drugiego konca polski bedac bez grosza przy dupie, juz po dacie waznosci i do tego z dzieckiem. Znalazla nawet jelenia co przyzwoicie zarabia i to mlodszego od siebie. Juz mowilem - kobiety to madre ludzie sa :) Uczyc sie panowie, uczyc ;)
    Boli, ze faceci nie wykorzystuja swoich atutow. Czesto mysla, ze jak sie trafi 'na wylacznosc' byle cipka to szczyt ich mozliwosci. chuj, ze stara, chuj ze drogo, chuj ze z czyims dzieckiem. Biora jak leci.
    Lubisz ja chociaz ? Jak nie, to pozbadz sie tego balastu. Co ty z tego masz ? Ani wsparcia ani bratniej duszy, nawet ci nie daje doopki.. Fakt zjebales, ze w to wszedles w ogole ale teraz nie ma co juz drzec szat, czasu nie cofniesz. Zreszta pewnie byly i mile chwile. Masz dopiero 41 lat, nie masz dzieci, kredytu. Wszystko przed toba. Niech spierdala. Gacie sobie mozesz wyprac i posprzatasz sam a jak nie to sobie wynajmij sprzataczke i tak taniej wyjdzie.
    Zadbaj o siebie zeby wygladac jak czlowiek a trudne to nie jest bo jak mowia - facet wystarczy, ze wyglada tak, ze sie go w piwnicy nie wystraszysz. Szybko sie znajdzie nowa lania jak przyzwoicie zarabiasz. Niestety w tym wieku to raczej kolejna dzieciata ale plus jest taki, ze ich na peczki jest bo rozwody teraz w modzie u kobiet a zarabianie na siebie juz mniej. Znow zostaniesz sponsorem (nie ma sie co czarowac) ale na swoich warunkach i bez zbytniego angazowania sie w cudze dziecko (teraz bierz sporo mlodsza od siebie :). Ewentualnie celuj w rowiesniczki (czesto maja dzieci juz samodzielne) ale to trudniejszy target no i stare sa juz strasznie ;)
    Szkoda zycia na szarpanie sie z harpiem.
    Mam nadzieje, ze nie byles, az tak glupi i nie zrobiles zony wspolwlascicielem swojego domu.


    Dobrze radzi ten chłop. Niech spierdala.
    Uważaj przy następnej bo słaby jesteś i znów możesz polecieć na ogarniętą babkę. Szukaj niemoty albo jakiejś innej sierotki Marysi.

    Ewentualnie idź na terapie żeby się dowiedzieć jak podnieść sobie poczucie własnej wartości.

    Kobita spierdala, a nie @raz :-)


    W jego sytuacji to najlepiej niech wszyscy spierdalaja :)
    Niech sie skupi na sobie, choc chwile.



    Ani mi się ruszać stąd! ;-) Żadne :-)
    Uwielbiam Was! :*

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 05 października 2020 - 22:40
    ~Kwitnąca napisał:
    ~raz napisał:
    ~444 napisał:
    ~444 napisał:
    ~raz napisał:
    ~Tomi napisał:
    . Witam niestety nie jestem takim typem faceta co ty widocznie. Tak miałem 27 lat ona 31. Tak zarabiałem podwójna krajowa i tak jest do dziś. Tak nie mieliśmy wspólnego dziecka. Niestety ja nie mogłem i nie mogę mieć dzieci choroba w wieku dziecięcym trwała bezpłodność. Tak masz rację teraz to widzę że był potrzebny utrzymanek. Trochę za późno. Zanim pojawiła się żona to byłem w paru związkach i zawsze po paru miesiącach była prośba o pieniądze itp. taka okolica że ciężko o normalna dziewczyna jest tutaj masa facetów którzy po cichu tak się czują ale dla dobra rodziny dzieci są cicho i udawaja szczęśliwych. Tak byłem jebnietym romantykiem nigdy typem lobuza a to oni najlepiej w życiu wychodzą i przyciągają do siebie te lepsze połówki.


    Tlumaczenie, ze wszyscy wokol maja chujowo a okoliczne laski sa interesowne to takie 'troche' slabe. Zonka jak widac byla bardziej obrotna, dla niej to nie byl problem znalezc jelenia nawet z drugiego konca polski bedac bez grosza przy dupie, juz po dacie waznosci i do tego z dzieckiem. Znalazla nawet jelenia co przyzwoicie zarabia i to mlodszego od siebie. Juz mowilem - kobiety to madre ludzie sa :) Uczyc sie panowie, uczyc ;)
    Boli, ze faceci nie wykorzystuja swoich atutow. Czesto mysla, ze jak sie trafi 'na wylacznosc' byle cipka to szczyt ich mozliwosci. chuj, ze stara, chuj ze drogo, chuj ze z czyims dzieckiem. Biora jak leci.
    Lubisz ja chociaz ? Jak nie, to pozbadz sie tego balastu. Co ty z tego masz ? Ani wsparcia ani bratniej duszy, nawet ci nie daje doopki.. Fakt zjebales, ze w to wszedles w ogole ale teraz nie ma co juz drzec szat, czasu nie cofniesz. Zreszta pewnie byly i mile chwile. Masz dopiero 41 lat, nie masz dzieci, kredytu. Wszystko przed toba. Niech spierdala. Gacie sobie mozesz wyprac i posprzatasz sam a jak nie to sobie wynajmij sprzataczke i tak taniej wyjdzie.
    Zadbaj o siebie zeby wygladac jak czlowiek a trudne to nie jest bo jak mowia - facet wystarczy, ze wyglada tak, ze sie go w piwnicy nie wystraszysz. Szybko sie znajdzie nowa lania jak przyzwoicie zarabiasz. Niestety w tym wieku to raczej kolejna dzieciata ale plus jest taki, ze ich na peczki jest bo rozwody teraz w modzie u kobiet a zarabianie na siebie juz mniej. Znow zostaniesz sponsorem (nie ma sie co czarowac) ale na swoich warunkach i bez zbytniego angazowania sie w cudze dziecko (teraz bierz sporo mlodsza od siebie :). Ewentualnie celuj w rowiesniczki (czesto maja dzieci juz samodzielne) ale to trudniejszy target no i stare sa juz strasznie ;)
    Szkoda zycia na szarpanie sie z harpiem.
    Mam nadzieje, ze nie byles, az tak glupi i nie zrobiles zony wspolwlascicielem swojego domu.


    Dobrze radzi ten chłop. Niech spierdala.
    Uważaj przy następnej bo słaby jesteś i znów możesz polecieć na ogarniętą babkę. Szukaj niemoty albo jakiejś innej sierotki Marysi.

    Ewentualnie idź na terapie żeby się dowiedzieć jak podnieść sobie poczucie własnej wartości.

    Kobita spierdala, a nie @raz :-)


    W jego sytuacji to najlepiej niech wszyscy spierdalaja :)
    Niech sie skupi na sobie, choc chwile.



    Ani mi się ruszać stąd! ;-) Żadne :-)
    Uwielbiam Was! :*

    Spoko, nigdzie się nie wybieram:-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Gigi ~Gigi
    ~Gigi
    Napisane 07 października 2020 - 23:49
    O tym braku seksu to mogłabym książkę napisać. Mój partner przechodzi sam siebie w wymówkach. Wiem że pracuje i ma troche spraw na głowie ale ja też pracuję i mam sprawy na głowie. Ciągle powtarza że mnie kocha, ale nic więcej nie da się zrobić. Zmęczony, albo za dużo zjadł, albo coś innego, albo rodzina przyjechała (śpią na innym piętrze a nie obok), albo ostatnio przytył albo albo. Jak jak ja bym nie była zmęczona i nie miała problemów. I tak że seks to jest raz na 3-4 miesiące. Ciągle czekam na niego w łóżku a tu co chwile inna wymówka. Jak mówię, że mi brakuje bliskości to oczywiście on się czuje urażony. Nie mówcie że raz nawet na 2 tygodnie nie można razem spędzić wieczoru czy ranka w łóżku. Poza tym facet jest naprawdę super. Dodatkowo wie że chciałabym powiększenia rodziny. On mówi że też...ale jak o tym wspomnę częsciej to jakbym go stawiała pod murem nie do przebicia. Mamy warunki, mamy pracę, ja wezmę nadgodziny w pracy jak potrzeba, mamy gdzie mieszkać itp. Nie daję z tym rady. Żadnego kontaktu poza przytulaniem. Rozmowy nic nie dają.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aćka ~Aćka
    ~Aćka
    Napisane 09 października 2020 - 15:31
    Może jako kobieta nie powinnam się wtrącać, ale chciałabym na pocieszenie, że może być inaczej, opowiedzieć temu panu swoją historię. Byłam w związku 27 lat...i tylko ich połowa była udana. Później mój były zamienił mnie na oglądanie pornografii. To ja prosiłam o seks. Był...a jakże...średnio 7 razy w roku. Bardzo o siebie zawsze dbałam, więc nie rozumiałam, dlaczego wybrał porno. Gdy skończyłam 50 lat, coś we mnie pękło. Zostawiłam go. Obecnie od 6 lat jestem w szczęśliwym związku. Kochamy się, szanujemy, a seks uprawiamy raz lub dwa razy w tygodniu. Myślę, że podstawą udanego życia seksualnego jest dbanie o związek, szacunek i wyrazy miłości w codziennych, zwykłych sprawach. Życzę powodzenia...a moja rada, jeśli w ogóle mogę, to rzuć tę kobietę póki jesteś jeszcze młody. I uwierz, że ułożysz sobie życie na nowo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Miłka ~Miłka
    ~Miłka
    Napisane 09 października 2020 - 17:12
    ~Aćka napisał:
    Może jako kobieta nie powinnam się wtrącać, ale chciałabym na pocieszenie, że może być inaczej, opowiedzieć temu panu swoją historię. Byłam w związku 27 lat...i tylko ich połowa była udana. Później mój były zamienił mnie na oglądanie pornografii. To ja prosiłam o seks. Był...a jakże...średnio 7 razy w roku. Bardzo o siebie zawsze dbałam, więc nie rozumiałam, dlaczego wybrał porno. Gdy skończyłam 50 lat, coś we mnie pękło. Zostawiłam go. Obecnie od 6 lat jestem w szczęśliwym związku. Kochamy się, szanujemy, a seks uprawiamy raz lub dwa razy w tygodniu. Myślę, że podstawą udanego życia seksualnego jest dbanie o związek, szacunek i wyrazy miłości w codziennych, zwykłych sprawach. Życzę powodzenia...a moja rada, jeśli w ogóle mogę, to rzuć tę kobietę póki jesteś jeszcze młody. I uwierz, że ułożysz sobie życie na nowo.

    Uzależnienie od pornografii to poważny problem. Można go skutecznie leczyć. Rozumiem porzucenie męża z powodu choroby jaką jest uzależnienie ale czy trzeba się tym chwalić na forum i jeszcze komuś polecać?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 09 października 2020 - 19:50
    ~Miłka napisał:
    ~Aćka napisał:
    Może jako kobieta nie powinnam się wtrącać, ale chciałabym na pocieszenie, że może być inaczej, opowiedzieć temu panu swoją historię. Byłam w związku 27 lat...i tylko ich połowa była udana. Później mój były zamienił mnie na oglądanie pornografii. To ja prosiłam o seks. Był...a jakże...średnio 7 razy w roku. Bardzo o siebie zawsze dbałam, więc nie rozumiałam, dlaczego wybrał porno. Gdy skończyłam 50 lat, coś we mnie pękło. Zostawiłam go. Obecnie od 6 lat jestem w szczęśliwym związku. Kochamy się, szanujemy, a seks uprawiamy raz lub dwa razy w tygodniu. Myślę, że podstawą udanego życia seksualnego jest dbanie o związek, szacunek i wyrazy miłości w codziennych, zwykłych sprawach. Życzę powodzenia...a moja rada, jeśli w ogóle mogę, to rzuć tę kobietę póki jesteś jeszcze młody. I uwierz, że ułożysz sobie życie na nowo.

    Uzależnienie od pornografii to poważny problem. Można go skutecznie leczyć. Rozumiem porzucenie męża z powodu choroby jaką jest uzależnienie ale czy trzeba się tym chwalić na forum i jeszcze komuś polecać?


    Miłka, a jesteś pewna, że rozumiesz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Miłka ~Miłka
    ~Miłka
    Napisane 09 października 2020 - 22:03
    ~Kwitnąca napisał:
    ~Miłka napisał:
    ~Aćka napisał:
    Może jako kobieta nie powinnam się wtrącać, ale chciałabym na pocieszenie, że może być inaczej, opowiedzieć temu panu swoją historię. Byłam w związku 27 lat...i tylko ich połowa była udana. Później mój były zamienił mnie na oglądanie pornografii. To ja prosiłam o seks. Był...a jakże...średnio 7 razy w roku. Bardzo o siebie zawsze dbałam, więc nie rozumiałam, dlaczego wybrał porno. Gdy skończyłam 50 lat, coś we mnie pękło. Zostawiłam go. Obecnie od 6 lat jestem w szczęśliwym związku. Kochamy się, szanujemy, a seks uprawiamy raz lub dwa razy w tygodniu. Myślę, że podstawą udanego życia seksualnego jest dbanie o związek, szacunek i wyrazy miłości w codziennych, zwykłych sprawach. Życzę powodzenia...a moja rada, jeśli w ogóle mogę, to rzuć tę kobietę póki jesteś jeszcze młody. I uwierz, że ułożysz sobie życie na nowo.

    Uzależnienie od pornografii to poważny problem. Można go skutecznie leczyć. Rozumiem porzucenie męża z powodu choroby jaką jest uzależnienie ale czy trzeba się tym chwalić na forum i jeszcze komuś polecać?


    Miłka, a jesteś pewna, że rozumiesz?

    Tak, porzucenie, ucieczkę, odejście rozumiem. Nawet kaca po tym rozumiem. Jeszcze coś potrzebujesz wiedzieć?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 10 października 2020 - 11:35
    ~Miłka napisał:
    ~Kwitnąca napisał:
    ~Miłka napisał:
    ~Aćka napisał:
    Może jako kobieta nie powinnam się wtrącać, ale chciałabym na pocieszenie, że może być inaczej, opowiedzieć temu panu swoją historię. Byłam w związku 27 lat...i tylko ich połowa była udana. Później mój były zamienił mnie na oglądanie pornografii. To ja prosiłam o seks. Był...a jakże...średnio 7 razy w roku. Bardzo o siebie zawsze dbałam, więc nie rozumiałam, dlaczego wybrał porno. Gdy skończyłam 50 lat, coś we mnie pękło. Zostawiłam go. Obecnie od 6 lat jestem w szczęśliwym związku. Kochamy się, szanujemy, a seks uprawiamy raz lub dwa razy w tygodniu. Myślę, że podstawą udanego życia seksualnego jest dbanie o związek, szacunek i wyrazy miłości w codziennych, zwykłych sprawach. Życzę powodzenia...a moja rada, jeśli w ogóle mogę, to rzuć tę kobietę póki jesteś jeszcze młody. I uwierz, że ułożysz sobie życie na nowo.

    Uzależnienie od pornografii to poważny problem. Można go skutecznie leczyć. Rozumiem porzucenie męża z powodu choroby jaką jest uzależnienie ale czy trzeba się tym chwalić na forum i jeszcze komuś polecać?


    Miłka, a jesteś pewna, że rozumiesz?

    Tak, porzucenie, ucieczkę, odejście rozumiem. Nawet kaca po tym rozumiem. Jeszcze coś potrzebujesz wiedzieć?


    To co w tym trudnego do zrozumienia, że ktoś chce o tym rozmawiać, czy tu czy w innym miejscu?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomi ~Tomi
    ~Tomi
    Napisane 18 października 2020 - 11:54
    ~Siwy77 napisał:
    ~Robert1971 napisał:
    Ale pomału...
    Dlaczego ten dom sprzedawać i dzielić kasę?
    Czy jest on współwłasnością?

    Jak dobrze kojarzę, Tomi go posiadał przed zaistnieniem małżeństwa. Zatem o ile nie spisał czegoś głupiego w tzw. międzyczasie - np darowizny - to to jest JEGO dom i to ON dyktuje tu warunki, nie ona.

    Dokąd są małżeństwem ona ma prawo mieszkać z mocy małżeństwa.
    Gdy małżeństwo ustanie, ona będzie musiała funkcjonować na zasadzie najemcy.
    Wtedy można jej wyznaczyć co trzeba - np. gdzie i jak może korzystać z lokum, ale tylko po uiszczeniu stosownego czynszu. Ten czynsz może być wysoki i albo płaci albo się wyprowadza.

    Wina rozpadu małżeństwa nie ma tu nic do rzeczy - najlepiej nie babrać się w takim g...nie i przeprowadzić rozwód bez orzekania o winie.
    Jak taka mądra, niech spada skąd przyszła :-).

    Naprawdę...
    O ile ona nie stała się w czasie małżeństwa współwłaścicielem tego domu, nie ma do niego żadnego prawa.

    Tomi głowa do góry.


    Jak dom nabył przed ślubem to faktycznie jest jego.
    Wina jak sądzę będzie po obu stronach więc mimo wszystko lepiej się jakoś dogadać niż walczyć w sądzie.

    Jak u mnie dojdzie do najgorszego dam jej raczej wszystko co będzie chciała. Mnie już nic nie będzie potrzebne raczej
    witam tak dom jest mój kupiłem go 4 lata przed poznaniem aktualnej żony. Od 19roku pracowałem w Niemczech Holandii z młodości nie miałem prawie nic. Nie kupiłem sportowego auta co zarobiłem odkładałem na dom. Miałem własne jak inni dopiero myśleli o mieszkaniu. Tylko że dziewczyny w wieku do 25 nie myślą o domu tylko o BMW. Ja poprostu byłem za dorosły. Mój błąd mogłem kupić bmke i też dupcyc co chodziło. Tak żonę kochałem i nawet kocham teraz. Zostało mi tylko podglądanie jak się przebiera i dalej mi się podoba. Jej córkę zrobiłbym dla niej wszystko i tak robiłem. Za późno zauważyłem że zaczyna to wykorzystywać przeciwko mnie. Doszło do tego że żonie nagadała że chce romansu z jej koleżanką. Zresztą tak jak pisałem ludzie na mieście mnie zaczepiają i mówią że słyszeli co robiłem i że kawał hu..a że mnie. Wczoraj zadyma o to że nie opłaciłem jej córce netfixa i zaś mi się dostało chciwy pojebany itd. i znów dostałem w twarz. Dochodzi wyśmiewanie że tak hujo.... To w łóżku nigdy nie miała. Musiałem zaliczyć lekarza bo serce miało mi wyskoczyć dostałem tabletki jakieś kołatanie serca. Dalej rozwód z mojej strony albo mnie urządzi. Byłem u brata to powiedziała że byłem na dziwkach i że ona już sobie znajdzie świadków którzy to potwierdza . I ciągle wypominanie że 13 lat jej zmarnowałem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olek80 ~Olek80
    ~Olek80
    Napisane 18 października 2020 - 12:09
    ... a ja myślałem że moja historia jest trudna ...
    Chłopie uciekaj ...jeżeli to co piszesz to prawda ... Uciekaj, kasę odrobisz, dom wybudujesz nowy ... Życia nie odzyskasz

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 18 października 2020 - 13:41
    ~Tomi napisał:

    Jak dom nabył przed ślubem to faktycznie jest jego.
    Wina jak sądzę będzie po obu stronach więc mimo wszystko lepiej się jakoś dogadać niż walczyć w sądzie.

    Ale chłopie wyluzuj...
    Złóż pozew i tyle.
    Podział majątku zrób na rozwodzie i niech się wynosi - niczego nie może Ci zabrać, chyba że dupa będziesz wołowa.
    W żadną tam winę nie daj się wrobić, a jak będzie skakać to oskarż ją o stosowanie przemocy.
    Ona Ciebie terroryzuje - nie widzisz tego?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 18 października 2020 - 14:19
    ~Tomi napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    ~Robert1971 napisał:
    Ale pomału...
    Dlaczego ten dom sprzedawać i dzielić kasę?
    Czy jest on współwłasnością?

    Jak dobrze kojarzę, Tomi go posiadał przed zaistnieniem małżeństwa. Zatem o ile nie spisał czegoś głupiego w tzw. międzyczasie - np darowizny - to to jest JEGO dom i to ON dyktuje tu warunki, nie ona.

    Dokąd są małżeństwem ona ma prawo mieszkać z mocy małżeństwa.
    Gdy małżeństwo ustanie, ona będzie musiała funkcjonować na zasadzie najemcy.
    Wtedy można jej wyznaczyć co trzeba - np. gdzie i jak może korzystać z lokum, ale tylko po uiszczeniu stosownego czynszu. Ten czynsz może być wysoki i albo płaci albo się wyprowadza.

    Wina rozpadu małżeństwa nie ma tu nic do rzeczy - najlepiej nie babrać się w takim g...nie i przeprowadzić rozwód bez orzekania o winie.
    Jak taka mądra, niech spada skąd przyszła :-).

    Naprawdę...
    O ile ona nie stała się w czasie małżeństwa współwłaścicielem tego domu, nie ma do niego żadnego prawa.

    Tomi głowa do góry.


    Jak dom nabył przed ślubem to faktycznie jest jego.
    Wina jak sądzę będzie po obu stronach więc mimo wszystko lepiej się jakoś dogadać niż walczyć w sądzie.

    Jak u mnie dojdzie do najgorszego dam jej raczej wszystko co będzie chciała. Mnie już nic nie będzie potrzebne raczej
    witam tak dom jest mój kupiłem go 4 lata przed poznaniem aktualnej żony. Od 19roku pracowałem w Niemczech Holandii z młodości nie miałem prawie nic. Nie kupiłem sportowego auta co zarobiłem odkładałem na dom. Miałem własne jak inni dopiero myśleli o mieszkaniu. Tylko że dziewczyny w wieku do 25 nie myślą o domu tylko o BMW. Ja poprostu byłem za dorosły. Mój błąd mogłem kupić bmke i też dupcyc co chodziło. Tak żonę kochałem i nawet kocham teraz. Zostało mi tylko podglądanie jak się przebiera i dalej mi się podoba. Jej córkę zrobiłbym dla niej wszystko i tak robiłem. Za późno zauważyłem że zaczyna to wykorzystywać przeciwko mnie. Doszło do tego że żonie nagadała że chce romansu z jej koleżanką. Zresztą tak jak pisałem ludzie na mieście mnie zaczepiają i mówią że słyszeli co robiłem i że kawał hu..a że mnie. Wczoraj zadyma o to że nie opłaciłem jej córce netfixa i zaś mi się dostało chciwy pojebany itd. i znów dostałem w twarz. Dochodzi wyśmiewanie że tak hujo.... To w łóżku nigdy nie miała. Musiałem zaliczyć lekarza bo serce miało mi wyskoczyć dostałem tabletki jakieś kołatanie serca. Dalej rozwód z mojej strony albo mnie urządzi. Byłem u brata to powiedziała że byłem na dziwkach i że ona już sobie znajdzie świadków którzy to potwierdza . I ciągle wypominanie że 13 lat jej zmarnowałem.

    gdzie mieszkasz, podaj miasto, pomoge ci znalezc bezplatna pomoc, wsparcie
    nawet jakbys byl na dziwkach to nikt nie ma prawa cie dotknac

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 18 października 2020 - 14:26
    ~Ewa napisał:
    nawet jakbys byl na dziwkach to nikt nie ma prawa cie dotknac

    Oczywiście...
    W każdym mieście są placówki współpracujące z funduszem sprawiedliwości - tam mają prawników i udzielają bezpłatnej pomocy.
    Działaj chłopie, bo babsko faktycznie gotowe Cię okraść i puścić w skarpetkach...
    Ona dopuszcza się PRZESTĘPSTWA.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 18 października 2020 - 15:46
    ~444 napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    Nie czuję strachu. Dziś odebrałem telefon...

    O co chodzi z tym telefonem?

    Już wiem, spoko i luz. Gwarantuję to!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 18 października 2020 - 19:31
    ~444 napisał:
    ~444 napisał:
    ~Siwy77 napisał:
    Nie czuję strachu. Dziś odebrałem telefon...

    O co chodzi z tym telefonem?

    Już wiem, spoko i luz. Gwarantuję to!


    Dziękuję

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
poprzednia
1 2 3 4
Strona 4 z 4
poprzednia Strona 4 z 4

Gorące tematy