Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Zdradziłem - chciałbym odejść

Rozpoczęte przez ~Domekzkart, 17 lut 2023
  • avatar ~Domekzkart ~Domekzkart
    ~Domekzkart
    Napisane 18 lutego 2023 - 19:09
    Droga Hieno,

    Wspaniałe, że masz męża, który bierze na klatę Twój charakter i że go doceniasz. Szanuję.

    Widocznie ja nie potrafię dostosować się do zmian, które nastąpiły.

    Nie wiem jak to inaczej ująć, ale moja żona to nie jest ta sama osoba, w której się zakochałem i niestety ma pretensje, że ja pozostałem takim jakim mnie wybrała.

    Obecnie brak w niej jakiegokolwiek zainteresowania mną, moimi emocjami. Kłótnie nie mogą się zakończyć tego samego dnia, tylko przez kilka kolejnych muszę odczuwać jeśli skutki, bo „jak ja mogłem chcieć czegoś innego niż ona”…

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hiena ~Hiena
    ~Hiena
    Napisane 18 lutego 2023 - 20:05
    Człowiek całe życie się zmienia, jego potrzeby,zainteresowania również. To, że zdradziłeś żonę, nie jest jej winą. To, że nie rozmawiacie prawdopodobnie też nie. Jestem pewna,że nie jest z tobą szczęśliwa i podświadomie czuje, że robisz ją na lewo. Jeśli będzie miała szczęście, oprócz smrodu jaki po sobie zostawisz nie zarazisz ją żadnym syfem. W związku bywa, że ludzie się od siebie oddalają, ale żeby od razu lokować uczucia w kimś innym? Dla dobra żony, zabezpiecz ja i dzieci finansowo i przyznaj się kim jesteś.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nerd ~Nerd
    ~Nerd
    Napisane 18 lutego 2023 - 23:14
    ~Hiena napisał:
    Nerd, rozumiem, że jesteś kobietą i masz dane na temat libido w okresie 1-2 lat od urodzenia dziecka od setek kobiet. Takich bzdur dawno nie czytałam. Oksytocyna powoduje przywiązanie, a nie pożądanie. Inteligentna osoba potrafi się dostosować do zmian, radzi sobie w nich i jej związek pomimo zmian i niedogodności dalej jest udany. Głupiec będzie szukał ciepła gdzie indziej. Autorze, nasrałeś do własnego gniazda. Nie masz pojęcia czego potrzebuje kobieta.


    Wiesz Hiena :)
    Wcale nie zamierzam jakoś specjalnie kłócić się z tobą.... Trochę trudno dyskutuje się jeśli adwersarz wyznaje zasadę "...sądy sądami, ale sprawiedliwość ma być po naszej stronie" :)

    Przedstawiasz kobiety w po urodzeniu dziecka i w okresie połogu jako "zimne ryby", które nie mają żadnych potrzeb bliskości, czułości.... a mężczyznę traktują jak fircyka, który ma zarabiać na rodzinę, odciążyć maksymalnie małżonkę we wszystkich obowiązkach .... do tego może zapomnieć, że jest facetem, zapomnieć o zaspokojeniu swoich potrzeb tak jak to powinno być w małżeństwie, w związku opartym na partnerstwie.... ma po prostu trzepać kapucyna :)
    ....do tego wyobrażać sobie,że rucha się ze swoją żoną :)))

    Sorry Hiena, nie zamierzam jakoś cię urazić, ale wg mnie masz bardzo wypaczone pojęcie o bliskości, o intymności ....
    Nie jestem kobietą, ale wiem trochę jak to jest. Kiedyś z moją byłą żoną "rodziliśmy" praktycznie dosłownie...szkoła rodzenia, poród razem na sali, razem rodziliśmy nasze dzieci .. tak było, razem tego chcieliśmy, Biegałem na dystansie dom-praca-sklep-apteka-dom-praca-spacer-dom-praca ..... i różne podobne konfiguracje ... W tamtych czasach spałem mało...budzik nie był potrzebny. Prawda, żona była zmęczona, nosiłem maluchy na rękach po nocy bo nie dały się odstawić od cycka .... Chciałem, aby żona maksymalnie chociaż co drugą noc mogła coś pospać Pamiętam jak się bawiłem w odpinanie klapki w biustonoszu., aby jej nie obudzić i aby maluch mógł się najeść .... :)
    I wiesz co: w tamtym o kresie, po porodzie moja żona była zawsze zadbana, uśmiechnięta, miała czas poczuć się kobietą, tuliła dziecko, tuliła się do mnie, tuliliśmy się razem, śmialiśmy się :) Nie było wtedy seksu, były przytulania, był dotyk, były namiętne pocałunki ....było to czego chce i o czym pisze autor. Tyle i AŻ tyle. Kiedy połóg się skończył zawsze znaleźliśmy czas dla siebie, czas na naszą bliskość i na naszą intymność.
    Jeśli autor tego nie dostaje to niestety obawiam się,że zginęła namiętność i już nie wróci .... tego nie da się odbudować :(
    Nie wiemy co się w ich związku zadziało... jedno jest pewne: ona z jakiegoś powodu już go nie kocha :(

    Nie jestem jakimś znawcą umysłów :))) ale idąc na spacer i widząc dwoje młodych rodziców, którzy spacerują z wózeczkiem, ze swoim dzieciątkiem, bardzo łatwo zauważyć czy w ich związku jest miłość, namiętność, szczęście i radość. Widać która ze stron jest szczęśliwa, która nie - czy są szczęśliwi razem i kwitną - czy bije od nich na kilometr mega frustracja i obojętność .... nie wierzę, że tego nie widzisz Hienko :)

    Tak więc konkluzja jest taka, że nie każde małżeństwo to schemat, gdzie żona leży zmęczona i sfrustrowana vs przepracowany i niezadowolony z życia mąż....który ledwo znajduje czas, aby w nocy gdy wszyscy w końcu zasną móc "legalnie" spuścić z krzyża i strzepać sobie konia :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hiena ~Hiena
    ~Hiena
    Napisane 19 lutego 2023 - 09:50
    Nie wierzę, że gościu, który spłodził dziecko i od razu wpadł w objęcia innej kobiety dba o swoją żonę, rozmawia z nią, interesuje się nią... Ten typ będzie szukał adoracji co jakie czas u kolejnej kobiety. A co do namiętności, u kobiety ona tworzy się w głowie, jeżeli kobieta myśli o sobie, jestem fajna, jestem sexi, mąż jest ciekawy co u mnie słuchać, to bliskość i sex będzie. Namiętność, która wygasła może wrócić i to ze zdwojoną siłą. Kobiety po urodzeniu dziecka przechodzą burzę hormonalną i jest to okres, kiedy same często nie rozumieją, dlaczego pewne rzeczy schodzą na plan dalszy. Nie wiadomo czy żona autora nie ma depresji. Jeżeli ludziom zależy na zawiązku, kierują się zasadami moralnymi w życiu, związek jest stabilny. A zdradę każdy zdradzający próbuje sobie usprawiedliwić. To, że w związku nie ma bliskości to nie jest nigdy wina jednej osoby. Zresztą kobieta/mężczyzna, który zostawia/zdradza, a w szczególności w trudnych momentach nie jest wart złamanego grosza. Gdybym była na miejscu żony autora nie ulalabym łzy po gościu, dla mnie bezwartościowy facet.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nerd ~Nerd
    ~Nerd
    Napisane 19 lutego 2023 - 10:31
    Dzięki za to co napisałaś... a szczególnie za to:

    ~Hiena napisał:
    (...)Jeżeli ludziom zależy na zawiązku, kierują się zasadami moralnymi w życiu, związek jest stabilny. A zdradę każdy zdradzający próbuje sobie usprawiedliwić. To, że w związku nie ma bliskości to nie jest nigdy wina jednej osoby. Zresztą kobieta/mężczyzna, który zostawia/zdradza, a w szczególności w trudnych momentach nie jest wart złamanego grosza. (...)


    Po prostu w punkt, nic dodać, nic ująć !

    Jeden z polityków kiedyś przytoczył powiedzenie:"...nieważne jak mezczyzna zaczyna, ważne jak kończy "

    Pomyśl o tym autorze...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~morela ~morela
    ~morela
    Napisane 19 lutego 2023 - 14:05
    ~Domekzkart napisał:
    I nie chodzi o sam seks (właściwie jest on tylko dopełnieniem emocji). Chodzi o ten stan, kiedy ktoś się Tobą interesuje i troszczy. Po prostu zwraca na Ciebie uwagę.

    Uczucie pojawiło się długo przed jakąkolwiek fizycznością.



    Kochanka jest dla Ciebie teraz tak bardzo atrakcyjna właśnie dlatego że jest kochanką, wypełnia lukę której brakuje w Twoim związku. Pomyśl, czy ten związek z kochanką bedzie taki sam kiedy z romansu przerodzi się w tę samą prozę życia którą teraz masz z żoną? Obyś podjął przemyślaną i dobrą decyzję ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kropla ~Kropla
    ~Kropla
    Napisane 19 lutego 2023 - 14:47
    Opowiem Ci historię z mojego życia. Jak mieliśmy 25 lat przyjaciółka poznała faceta 10 lat starszego, w trakcie rozwodu z dwójką dzieci w wieku przedszkolnym. Co to była za milosć. Świata poza nim nie widziała, zaakceptowała jego dzieci. Nie dało się jej przemówic do rozumu, jej matka płakała. Większość znajomych próbowala wybić jej ten związek z głowy, bezskutecznie. Jak już dostał rozwód wzięli ślub. Jego dzieci niestety jej nie zaakceptowały, pewnie dodatkowo buntowanie przez matkę. Pamiętam jak płakała mi na ramieniu, że mały ją opluł i nazwał szmatą. A ona naprawdę się starała być dobra dla tych dzieci. Potem jak już urodziła ich wspólne dziecko (najpierw jedno, potem drugie), zaczęła być o tamte zazdrosna. Wielokrotnie płakała, bo za długo spędzal czas z tamtymi dziecmi a zarazem byłą zoną. Kłótnie były o każdą zlotówkę przennaczoną na te dzieci poza alimentami. Potem pierwsza żoną znalazła sobie faceta, to maż przyjaciólki był zazdrosny o bylą zonę i wyżywał się na mojej przyjaciólce. Teraz są już ponad 20 letnim malżenstwem, ale powiem Ci że nie ma tam miłości. Ciągle kłótnie problemy. Teraz klócą się, bo najstarszy jego syn skonczył studia i ojciec chcę mu pomóc finansowo na początku, a moja przyjaciólka widzi to jakby ja i jej dzieci okradał. Pojawił się też temat dziedziczenia. To są trudne sprawy i na to wszystko musisz być gotowy. Moje małżeństwo też już prawie 20 letnie wygląda całkiem inaczej. Nie klócimy się bo i nie ma o co. Wspólne dzieci, wspólny majątek. Mielismy czasem kryzysy, ale na szczęście nikt trzeci nam w tych kryzysach nie pomagał i je przetrwaliśmy. U nas jest miłość, przytulamy się i całujemy codziennie mimo długiego stażu. Porównując się z przyjaciólką, widzę jakie mam szczęscie. Dlatego zawsze będę za ratowaniem małżeństwa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Domekzkart ~Domekzkart
    ~Domekzkart
    Napisane 21 lutego 2023 - 18:59
    @Kropla to co napisałaś dało mi wiele do przemyśleń… tak czuję, że tak by się to skończyło. Po etapie obietnic, bezgranicznej miłości pojawi się codzienność, problemy, że muszę spędzić czas z żoną i dziećmi…

    Twierdzi, że mnie kocha, ale dla jej dobra chyba powinna trzymać się ode mnie z daleka.
    Świetna z niej kobieta…

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~AdMech ~AdMech
    ~AdMech
    Napisane 21 lutego 2023 - 23:14
    Moja historia nie jest z happy endem.
    Żona po urodzeniu traciła mną zainteresowanie, ale po drugim to poszedłem w odstawkę. Dzieci na pierwszym miejscu.
    Po latach proszenia się o seks i ciągłych pretensji coś we mnie pękło i zabujalem się w koleżance z pracy bez wzajemności. Przeżyłem po tym niezły rollercoaster emocjonalny.
    Teraz z żoną od lat nie sypiam, mam kochankę i wiem ile straciłem. Zostałem dla dzieci, ale nie wiem czy było warto...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 22 lutego 2023 - 02:44
    ~AdMech napisał:
    (...)
    Teraz z żoną od lat nie sypiam, mam kochankę i wiem ile straciłem. Zostałem dla dzieci, ale nie wiem czy było warto...


    A co dokładnie straciłeś?
    Zostałeś dla dzieci... no póki co, każdego dnia możesz zmienić swoją decyzje i położenie, w którym się znajdujesz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 22 lutego 2023 - 08:58
    ~AdMech napisał:
    Po latach proszenia się o seks i ciągłych pretensji coś we mnie pękło i zabujalem się w koleżance z pracy bez wzajemności (...) rollercoaster emocjonalny.
    Teraz z żoną od lat nie sypiam, mam kochankę i wiem ile straciłem. Zostałem dla dzieci, ale nie wiem czy było warto...

    No właśnie mnie zawsze zastanawia co trzyma przy kobiecie ktora nie daje facetowi satysfakcji? Dzieci? No one też patrzą na tą patologię, biorą złe wzorce i nasiąkają tym, co trudno pochwalać - ot tacy 'tata z mamą', co to widać gołym okiem, że zaledwie się tolerują pod wspólnym dachem...
    Czy nie lepiej odejść?
    Z dziećmi zachować więź, a ich matce powiedzieć, że... 'między nami koniec'?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kropla ~Kropla
    ~Kropla
    Napisane 22 lutego 2023 - 20:33
    Trudną masz decyzję do podjęcia. Jeśli jednak wybierzesz zonę, to rób to konsekwentnie. Najgorsza była by sytuacja gdzie wracasz do żony a kochanka zostaje w głowie. Obwinialbys zonę o to że przez nią zerwales z kochanką. To by się źle skończyło.
    Jeśli podejmiesz taka decyzję i zerwiesz z kochanką, to nie żałuj. Popatrz na zonę przez pryzmat jej zalet, zapomnij o wadach. Staraj się stworzyć przyjemną aurę, zdobyć i rozkochać żonę na nowo. Dla mnie jako kobiety ważne jest to jak mąż na mnie patrzy. Widzę w tym wzroku i miłość i pożądanie. To nie może być udawane, patrz na nią jak na najwspanialszą kochankę. Ostatnio mieliśmy z mężem kryzys i jego wzrok był taki inny, obcy, atmosfera była cięzka i cięzko było w domu wytrzymać. Bałam się że ma kogoś na boku, tak też trafiłam na to forum poszukując informacji o oznakach zdrady. Dlatego jak wracasz do domu negatywnie do niej nastawiony to żadne próby przytulenia nic nie dadzą bo ona to czuje, tą negatywną energię od Ciebie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kropla ~Kropla
    ~Kropla
    Napisane 22 lutego 2023 - 20:40
    Wy mężczyźni tacy jesteście, że jabłko z sądu sąsiada lepiej smakuje. Swojego nie doceniacie. W pracy mam dwóch takich "adoratorów". Jeden przyszedł w walentynki do naszego pokoju i gdzieś za poły wyciągnął malą różę i mi daje. Ja w szoku, pytam "a to z bukietu dla żony wyciągnąłeś?" a on na to że żona nie zasługuje.
    No tak, żona co mu dzieci urodziła, pierze, gotuje nie zasługuje, a byle baba w pracy ( znaczy ja ) z którą łączą jedynie kontakty służbowe już tak. Gdzie tu logika. Nie wiem czy to bardziej śmieszne czy żalosne.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~AdMech ~AdMech
    ~AdMech
    Napisane 22 lutego 2023 - 21:43
    ~Robert1971 napisał:

    No właśnie mnie zawsze zastanawia co trzyma przy kobiecie ktora nie daje facetowi satysfakcji? Dzieci? No one też patrzą na tą patologię, biorą złe wzorce i nasiąkają tym, co trudno pochwalać - ot tacy 'tata z mamą', co to widać gołym okiem, że zaledwie się tolerują pod wspólnym dachem...
    Czy nie lepiej odejść?
    Z dziećmi zachować więź, a ich matce powiedzieć, że... 'między nami koniec'?

    Może trzeba było odejść naście lat temu i układać sobie życie, ale ja byłem w żonie wtedy jeszcze zakochany i z poczuciem winy że przez ciąże przerwała karierę.
    Teraz życia sobie z kimś innym nie ułożę, więc pewnie sam. Kochanka chce być kochanką, a nie na stałe.
    Dodatkowo spory problem z majątkiem by był...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 23 lutego 2023 - 01:36
    ~AdMech napisał:
    (...)
    Teraz życia sobie z kimś innym nie ułożę, więc pewnie sam. Kochanka chce być kochanką, a nie na stałe.
    Dodatkowo spory problem z majątkiem by był...


    No jprd... ;) "Teraz sobie życia z kimś innym nie ułożę"? nie ma to jak dobry kontakt z własną wartością. Poza tym, co to niby znaczy? A teraz masz "ułożone"? Daj spokój... ale rozumiem, nie jesteś jedyny, który woli "znany syf" od nowego/nieznanego. "Święty spokój" ... kosztem zrezygnowania z siebie... w imię czego? Wygody? I co na łożu śmierci sobie powiesz... no spieprzyłem swoje ostatnie 30-40 lat życia... bo zależało mi na wygodzie... i np. braku "szarpania się z majątkiem"... eh.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Domekzkart ~Domekzkart
    ~Domekzkart
    Napisane 23 lutego 2023 - 15:07
    No właśnie to nie jest takie proste. Mimo tego, że jest teraz źle, to mimo wszystko masz nadzieję, że będzie lepiej. Bo nie chcesz zaczynać od nowa, bo boisz się, że będzie dokładnie tak samo kolejny raz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 23 lutego 2023 - 16:54
    ~Domekzkart napisał:
    No właśnie to nie jest takie proste. Mimo tego, że jest teraz źle, to mimo wszystko masz nadzieję, że będzie lepiej. Bo nie chcesz zaczynać od nowa, bo boisz się, że będzie dokładnie tak samo kolejny raz.


    Strach... przed powtórką? Cóż...

    No risk, no fun. - no ale jak tam chcesz ;)

    Zatem nie narzekaj, a przyzwyczajaj się... lepiej, to już było ;P ;)

    Szczerze - wolałbym pożyć raptem 2 lata z kochającą i czułą niewiastą... niż przeżyć 30 lat z oziębłą, patrzącą "spode łba" żoną ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~AdMech ~AdMech
    ~AdMech
    Napisane 23 lutego 2023 - 22:45
    Powiem wam, że jakoś nie jestem w stanie już zaufać innej kobiecie.
    Coś we mnie pękło i raczej widzę sensu związku z inną bo dzieci mieć nie zamierzam.
    Miłość to chemia i nic więcej. Na dodatek nie trwa wiecznie. Seks owszem jest fajny, ale bez miłości tez daje radę.
    Nie narzekam na swój los i wiem co wybrałem.
    Z tego co widzę to pełno jest cynicznych i wyrachowanych gierek, w których jednak się nie odnajduje i nie zamierzam uczestniczyć.
    Miłość życia zaliczyłem po 40stce i niestety jest to wspomnienie jakie chciałbym wymazać - totalna porażka.
    Może niektórzy mają chęć i ochotę więc niech działają. Święty spokój to też wartość,.nawet ze zrzędliwą jedzą.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zuza ~Zuza
    ~Zuza
    Napisane 25 lutego 2023 - 18:25
    ~Hiena napisał:
    Nerd, rozumiem, że jesteś kobietą i masz dane na temat libido w okresie 1-2 lat od urodzenia dziecka od setek kobiet. Takich bzdur dawno nie czytałam. Oksytocyna powoduje przywiązanie, a nie pożądanie. Inteligentna osoba potrafi się dostosować do zmian, radzi sobie w nich i jej związek pomimo zmian i niedogodności dalej jest udany. Głupiec będzie szukał ciepła gdzie indziej. Autorze, nasrałeś do własnego gniazda. Nie masz pojęcia czego potrzebuje kobieta.


    Ten nick to chyba nie przez przypadek. Aż strach się bać, tyle nienawiści i jadu.

    A tak na poważnie, to nie tylko kobiety mają potrzeby. Mężczyźni też. A jeśli ktoś zapomina, że po pierwsze jest partnerem, partnerką, a nie ojcem czy matką, często kończy z ręką w nocniku. Nie usprawiedliwiam zdrady, ale ile można być odpychanym i fizycznie i emocjonalnie przez żonę, bo ocipiała na punkcie dzieci? Tak to niestety wygląda, drogie panie. Sama mam dwójkę, wiem ile to trudu, wyrzeczeń dla obojga partnerów, ale nie zapomniałam nigdy, że mam partnera i on jest dla mnie najważniejszy. On też nie zapomniał, że to ja jestem najważniejsza dla niego. Owszem, na początku seksu i czułości było mniej, ale przy obu córkach praktycznie od razu wróciłam do pracy, więc i tak musieliśmy wszystko wspólnie ułożyć. posklejać. I wspólnie dbaliśmy o intymność, to był priotytet. Dzieci w związku się pojawiają lub nie, ale zawsze wcześniej czy później odchodzą i zakładają własne rodziny. Do przemyślenia, bo potem płacz i zgrzytanie zębów.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 25 lutego 2023 - 18:43
    ~Zuza napisał:
    A tak na poważnie, to nie tylko kobiety mają potrzeby. Mężczyźni też.

    Polecam zrobić sobie mantrę oraz wydrukować wielkimi literami tłustym drukiem w stu egzemplarzach i powyklejać we wszystkich możliwych miejscach w mieszkaniu - lodówka, szafki kuchenne, nad wszystkimi drzwiami, w kiblu, nad łóżkiem i gdzie tam jeszcze, gdzie tylko pada wzrok.

    Polecam też powtarzać to zdanie po sto razy na dobę NA GŁOS przez cały miesiąc codziennie.

    Gdy koń ciągnie tylko na jedną stronę, 'nie będzie jechało prosto'.

    Wszystko w temacie !!!
    8-D

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy