Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

układ (seks) bez zobowiązań

Rozpoczęte przez ~Angela, 22 sty 2015
  • avatar ~Angela ~Angela
    ~Angela
    Napisane 22 stycznia 2015 - 23:31
    Witam
    Zastanawiam się co panowie sądzą o związkach a raczej układach bez zobowiązań . takich wyłącznie dla seksu, Mam 40 lat on trochę więcej oboje nie możemy na razie zbudować związku więc zaproponował ku mojemu zaskoczeniu taki układ, Interesuje mnie co panowie myślą o kobietach które godzą się na takie układy. Zdanie pań zwłaszcza które tego doświadczyły też mile widziane.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~macho ~macho
    ~macho
    Napisane 25 stycznia 2015 - 15:24
    Dla nas samców wymarzony układ. I to nie znaczy ze takiej partnerki nie szanuje. Byle była lojalna .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~sydney ~sydney
    ~sydney
    Napisane 25 stycznia 2015 - 17:53
    Byłam w takim układzie 3 lata. Nie polecam. Zawsze ktoś w końcu się zaangażuje. Ale jak komuś pasuje taki układ nie ważne z jakich powodów bo skoro nie możecie z jakiś stworzyć związku , nie wnikam, to chwilowo może być to jakieś rozwiązanie. Ale chwilowo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wiki ~Wiki
    ~Wiki
    Napisane 25 stycznia 2015 - 19:25
    Bez zobowiązań, nie oznacza bez uczucia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Angela ~Angela
    ~Angela
    Napisane 25 stycznia 2015 - 22:48
    ~Wiki napisał:
    Bez zobowiązań, nie oznacza bez uczucia.



    Ja sie w pewnym stopniu angażuje zależy mi na nim ale nie kocham bo kocham innego ale po wydarzeniach ostatnich lat , zdrady kłamstwa nie mogę z nim być. I nie jestem gotowa na nowy związek zaufanie a on określił sie jasno ze po podobnych przeżyciach też nie jest gotów zaufać nie mówiąc o miłości. Ale razem jest nam dobrze i to nie tylko w łóżku.
    Mnie najbardziej interesuje to jak panowie zapatrują się na taką kobietę która godzi się na taki uład choć przyznam że dla mnie ważniejsze od seksu jest to co potem. Przytulenie , bliskość rozmowa. To nie seks i do domu choć na noc muszę wracać do dziecka. Podobał mi się szacunek jakim darzył mnie dotychczas i nie chce żeby zmienił zdanie . Co z szacunkiem mężczyzn do takiej kobiety

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~bruno ~bruno
    ~bruno
    Napisane 26 stycznia 2015 - 23:15
    Angela jeżeli dobrze ci w takim układzie to tym się kieruj
    Nie patrz co inni sądzą. Jeżeli masz wątpliwości czujesz się niekomfortowo to zrezygnuj póki nikt się nie zaangażował.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~pele ~pele
    ~pele
    Napisane 28 stycznia 2015 - 13:16
    Kobieta nie potrafi zaakceptować takiego związku. Dla niej pójście do łóżka z facetem zawsze wywołuje plany na przyszłość. Może i o nich facetowi nie mówi ale na pewno gdyby on dał jej choć cień nadziei na związek w przyszłości od razu swoje plany by uzewnętrzniła :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kwiatuszek ~kwiatuszek
    ~kwiatuszek
    Napisane 28 stycznia 2015 - 15:11
    ~pele napisał:
    Kobieta nie potrafi zaakceptować takiego związku. Dla niej pójście do łóżka z facetem zawsze wywołuje plany na przyszłość. Może i o nich facetowi nie mówi ale na pewno gdyby on dał jej choć cień nadziei na związek w przyszłości od razu swoje plany by uzewnętrzniła :-)



    A u faceta nie wywołuje takich planów czy marzeń?czym kieruje się proponując taki układ? Tylko seksem? Nie liczy czy też nie potrzebuje bliskości czułości i kobiecego ciepła? Tylko czysty seks dla sporu czy rozładowanie napięcia? Nie drozi mu zaangażowanie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Angela ~Angela
    ~Angela
    Napisane 28 stycznia 2015 - 23:50
    ~bruno napisał:
    Angela jeżeli dobrze ci w takim układzie to tym się kieruj
    Nie patrz co inni sądzą. Jeżeli masz wątpliwości czujesz się niekomfortowo to zrezygnuj póki nikt się nie zaangażował.


    No właśnie...chyba mam wątpliwości. Tzn dobrze mi przy nim ale wciąż zastanawiam się co on myśli o mnie jako o kobiecie która zgodziła się na taki układ.On potrzebuje seksu , jak każdy mężczyzna a ja chyba bardziej tej bliskści która jest po.Choć seks też super , nie narzekam. I jak na razie nie jestem gotowa na głębszy związek , a z drugiej strony czekając na COŚ głębszego i ważnego w życiu nie koniecznie muszę to robić bezczynnie.
    Ktoś na podobnym forum napisał że mężczyźni często zakochują się w kobiecie już w trakcie trwania takiego romansu. Wiec zobaczymy co przyniesie czas.
    Ale nie do końca czuje się komfortowo w takiej sytuacji. Może to kwestia nastawienia, przyzwyczajenia?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dori ~Dori
    ~Dori
    Napisane 01 lutego 2015 - 13:39
    ~Angela napisał:
    ~bruno napisał:
    Angela jeżeli dobrze ci w takim układzie to tym się kieruj
    Nie patrz co inni sądzą. Jeżeli masz wątpliwości czujesz się niekomfortowo to zrezygnuj póki nikt się nie zaangażował.


    No właśnie...chyba mam wątpliwości. Tzn dobrze mi przy nim ale wciąż zastanawiam się co on myśli o mnie jako o kobiecie która zgodziła się na taki układ.On potrzebuje seksu , jak każdy mężczyzna a ja chyba bardziej tej bliskści która jest po.Choć seks też super , nie narzekam. I jak na razie nie jestem gotowa na głębszy związek , a z drugiej strony czekając na COŚ głębszego i ważnego w życiu nie koniecznie muszę to robić bezczynnie.
    Ktoś na podobnym forum napisał że mężczyźni często zakochują się w kobiecie już w trakcie trwania takiego romansu. Wiec zobaczymy co przyniesie czas.
    Ale nie do końca czuje się komfortowo w takiej sytuacji. Może to kwestia nastawienia, przyzwyczajenia?

    Jeśli ten mężczyzna jest żonaty - daruj sobie. Zaangażujesz się i będziesz cierpieć latami. Nie rozmieniaj się na drobne ... Czekając na coś wielkiego ;-) ??!! Czekając na coś wielkiego będziesz zadowalać się układem ?? Albo czekasz na coś wielkiego - albo z godzisz się na środek zastępczy.
    Pobądź sama, popracuj nad sobą, poznaj siebie i swoje oczekiwania od życia.
    Jeśli są ona tak małe, że wystarczy Ci układ - ok. Tylko przy tak zwanej okazji nie zniszcz komuś życia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Angela ~Angela
    ~Angela
    Napisane 01 lutego 2015 - 14:22
    Nie nie jest żonaty. Od klku lat oboje jesteśmy rozwiedzenie i mamy za sobą nieudane związki budowane na uczuciu i dlatego teraz trochę czuję się bezpieczniejsza. Nie zrani mnie tak jak człowiek którego kochałam ani jak mój mąż . Ale chyba nie jestem kobietą dla niego ale na razie lepiej TAK razem niż samemu. Jak mawia mój znajomy " przynajmniej nie zardzewieje' " a i rozmawia nam się dobrze. cZy faceci naprawde tak szaleją żeby mieć tylko dobry seks. ? I czy to prawda że częściej w takim układzie angażuje się facet właśnie z powodu seksu? Bo podobno tak właśnie jest z żonatymi. Kochanka tylko dla seksu a potem nie potrafią się z nia rozstać powstaje więż emocjonalna.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 01 lutego 2015 - 14:31
    "I czy to prawda że częściej w takim układzie angażuje się facet właśnie z powodu seksu? Bo podobno tak właśnie jest z żonatymi. Kochanka tylko dla seksu a potem nie potrafią się z nia rozstać powstaje więż emocjonalna."

    TAK, ABSOLUTNIE.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~skryta ~skryta
    ~skryta
    Napisane 02 lutego 2015 - 16:04
    ~Arthur napisał:
    "I czy to prawda że częściej w takim układzie angażuje się facet właśnie z powodu seksu? Bo podobno tak właśnie jest z żonatymi. Kochanka tylko dla seksu a potem nie potrafią się z nia rozstać powstaje więż emocjonalna."

    TAK, ABSOLUTNIE.
    ;



    Czyli Arthurze uważasz że nawet jak na początku mężczyzna nic nie czuje do kochanki to kiedy ta zapewni mu dobry seks . powiedzmy zaje....y taki z eksperymentami to może wystarczyć żeby on się zakochał żeby go w pewien sposób zdobyć? Nawet jeżeli partnerka nie jest zbyt powiedzmy urodziwa chocjaż pociąga go jej ciało?
    Czy taki mężczyzna nie popatrzy na taką kobietę raczej jak na puszczalską skoro zgodziła się na układ oparty na seksie i tylko na nim i to jeszcze takim seksie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Angela ~Angela
    ~Angela
    Napisane 02 lutego 2015 - 23:28
    Przyznam się że też ciekawi mnie odpowiedź na twoje pytanie SKRYTA.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Romeo ~Romeo
    ~Romeo
    Napisane 05 lutego 2015 - 19:23
    Ja uważam że w takim układzie na zaangażowanie oboje mają równe szanse. Mężczyzna zazwyczaj zakochuje się z czasem ale kobiety też . I dlaczego ona ma się czuć zle w takim układzie jeżeli seks sprawia jej przyjemność? Udawać , że tak nie jest i w tym wieku zamykać się w sobie w domu o gorzknieć bo na chwilę obecną nie jest zaangażowana uczuciowo? Lepiej czekać z kims kto najwidoczniej jej chociaż pragnie niż samemu. Nie czuj sie z tym żle Angela. To Twoje życie i wydaje mi się że lepszy wróbel w garści( czytaj ptaszek) niż nić.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~wariatka ~wariatka
    ~wariatka
    Napisane 05 lutego 2015 - 23:32
    I ja też się przyłącze. Od dwóch lat żyję w takim związku. Z taką różnicą że pokochałam jak nastolatka mając prawie 40 lat :-( przykre bo nie bardzo wiem o co w tym wszystkim chodzi. ON ma ponad 40 dostał po tyłku i to strasznie od moich poprzedniczek. Czy zatem, pytam mądrzejszych bo ja mózg zgubiłam, jeśli planuje wspólne mieszkanie ON nie ja mogę sądzić że też przepadł? Czy tylko jest wygodny? Ja niestety też facetom nie ufam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Angela ~Angela
    ~Angela
    Napisane 06 lutego 2015 - 00:03
    ~wariatka napisał:
    I ja też się przyłącze. Od dwóch lat żyję w takim związku. Z taką różnicą że pokochałam jak nastolatka mając prawie 40 lat :-( przykre bo nie bardzo wiem o co w tym wszystkim chodzi. ON ma ponad 40 dostał po tyłku i to strasznie od moich poprzedniczek. Czy zatem, pytam mądrzejszych bo ja mózg zgubiłam, jeśli planuje wspólne mieszkanie ON nie ja mogę sądzić że też przepadł? Czy tylko jest wygodny? Ja niestety też facetom nie ufam.



    Tu mnie zaskoczyłaś. Jesteś z nim 2 lata i nie rozgryzłaś faceta? A myślałam ze to mnie jest trudno a to dopiero ponad miesiac. Nie zakochałam się na szczęście i mam nadzieję że to nie nastąpi choć w tych sprawach i po nich facet jest ciepły czuły otwarty ale w komunikacji na co dzień już tak nie jest.
    Co do zamieszkania jeżeli nie okazuje ci uczuć i zainteresowania Tobą na co dzień to moze to byż zwykłe wygodnictwo a może dobrze mu z Tobą i chce to dzielić na co dzień. Ale skoro Ty sama po dwóch latach tego nie wierz to trudno radzić .
    Ja będę wdzięczna jeśli napiszesz coś więcej o tym układzie, o jego zachowaniu. Tak dla porównania. Ty sie może wygadasz a mnie pomożesz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~wariatka ~wariatka
    ~wariatka
    Napisane 07 lutego 2015 - 12:12
    ~Angela wygadac i owszem bo jestem zmęczona psychicznie ale czy pomogę? Wątpię. Walcze bo kocham ale ile można? Na początku miało być bez zobowiązań ale jak statystyki mówią niestety nienormalna kobieta wpadła po uszy. I tak byłam odważna bo powiedziałam co jest co. I ??? I został a ja nie wiem po co? Przecież faceci nie lubią komplikacji, wyrzutów, pretensji i fochów. Może pomożemy sobie obie? :-) wiem że to śmieszne ale niestety prawdziwe. I zrozum tu 40 latka???

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Angela ~Angela
    ~Angela
    Napisane 07 lutego 2015 - 12:39
    ~wariatka napisał:
    ~Angela wygadac i owszem bo jestem zmęczona psychicznie ale czy pomogę? Wątpię. Walcze bo kocham ale ile można? Na początku miało być bez zobowiązań ale jak statystyki mówią niestety nienormalna kobieta wpadła po uszy. I tak byłam odważna bo powiedziałam co jest co. I ??? I został a ja nie wiem po co? Przecież faceci nie lubią komplikacji, wyrzutów, pretensji i fochów. Może pomożemy sobie obie? :-) wiem że to śmieszne ale niestety prawdziwe. I zrozum tu 40 latka???



    Droga Wariatko. Tak to jest ze potrzebujemy w życiu być kochani ale i kochać. Mnie mam nadzieje nie grozi zakochanie choć gdyby on tego oczekiwał to kto wie..
    Ale martwi mnie że tak wykończyło Cię to psychicznie. Zastanawiam się że przecież został i to on chce wspólnego zamieszkania i to widocznie odpowiada mu bycie z z Tobą bardziej niż chce się do tego przyznać bo przecież miało być bez zobowiązań a wspólne mieszkanie już do czegoś zobowiązuje.To troszkę coś innego niż wpadanie tylko na chwilowy seks.
    Ale z drugiej strony sprawdza się teoria że związek w którym tylko jedna osoba kocha staje się on dla niej toksyczny.
    Ale jak Ci to tylko pomoże to pisz , opisz jego zachowanie wobec Ciebie może jednak jakieś uczucia ukrywa.Pozdrawiam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~wariatka ~wariatka
    ~wariatka
    Napisane 07 lutego 2015 - 13:27
    Droga Angelo - dziękuję że nie oceniasz... bo takich ludzi wokół mnie jest wielu. Czy coś czuje? Tego właśnie chciała bym się dowiedzieć. Nie umiem zapytać wprost bo za duża ze mnie dziewczynka ale stwierdzenie lubię Cię i potrzebuje do życia chyba nie do końca znaczy kocham Cię i chce z Tobą być? Każde z nas jest po przejściach ale nie można po dwóch latach nie wiedzieć czy się kocha. Chyba że to ja jestem stuknieta? Albo coś jest albo nie. Od 6 miesięcy każdy weekend spędzamy razem. Wyjeżdżamy albo jesteśmy u mnie albo u niego. Ale zero słów o uczuciach. Ewentualnie jakieś zdawkowe w zartach. Typu i love you , jak ja Cię kocham jak ja Cię lubię itp Tylko albo ja w to nie wierzę albo... szukam dziury... Jego cierpliwość do mnie zasługuje na nobla... Czy ja czegoś nie rozumiem? Nie czepiam się ale wiele rzeczy m.in. nasz "związek" owiany wielką tajemnicą wskazuje na to że nie traktuje tego poważanie. Łóżko to jedno ale ja chcę po prostu z nim żyć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Strona 1 z 10
następna
Strona 1 z 29 następna

Gorące tematy