Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

układ (seks) bez zobowiązań

Rozpoczęte przez ~Angela, 22 sty 2015
  • avatar ~Adam ~Adam
    ~Adam
    Napisane 15 stycznia 2017 - 17:31
    Droga Magdo,
    Na starość można wynająć opiekunkę, najprościej.
    Co do twojej osoby - taka jesteś wyzwolona, taka wybierająca mężczyzn a przy tym masz tak ciasny umysł. Nie jesteś wyzwaniem dla mężczyzny. Jesteś zbyt pospolita.
    A w kwestii samochodu - Żaden szanujący się przedsiębiorca nie kupuje auta za gotówkę. Leasing to koszt, który odliczasz od dochodu a co się z tym wiąże nie płacisz podatku dochodowego . Ale to szczegół o którym jak widać nie masz pojęcia :-)
    @ Arthur
    Dzięki. Nie poddałem się. Rozwód , to nie jest proste. Chociaż przyznam że łatwiej się rozwieść niż pozbyć się hipoteki i domu obciążonego kredytem.
    Wychodzę na prostą. I o dziwo jestem dobrej myśli.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 17:49
    ~Adam napisał:
    Droga Magdo,
    Na starość można wynająć opiekunkę, najprościej.
    Co do twojej osoby - taka jesteś wyzwolona, taka wybierająca mężczyzn a przy tym masz tak ciasny umysł. Nie jesteś wyzwaniem dla mężczyzny. Jesteś zbyt pospolita.
    A w kwestii samochodu - Żaden szanujący się przedsiębiorca nie kupuje auta za gotówkę. Leasing to koszt, który odliczasz od dochodu a co się z tym wiąże nie płacisz podatku dochodowego . Ale to szczegół o którym jak widać nie masz pojęcia :-)
    @ Arthur
    Dzięki. Nie poddałem się. Rozwód , to nie jest proste. Chociaż przyznam że łatwiej się rozwieść niż pozbyć się hipoteki i domu obciążonego kredytem.
    Wychodzę na prostą. I o dziwo jestem dobrej myśli.


    Przejdzie Ci. Przyjdzie taki czas, kiedy nie będziesz sączył jadem do kobiet, bo akurat jedna z nich zupełnie przypadkowo wywołała burzę drastycznych wspomnień doświadczeń życiowych, tak bliskich temu co się spotkało (cały ten kolega do seksu).
    Natomiast to co Ci jeszcze chcę napisać, to wiedz, że czasami jest tak, że ludzie zwyczajnie lubią się droczyć, i nie można brać dosłownie tego co wypisują, szczególnie w necie, trzeba umieć czytać między wierszami, czasem lubią ostry sparing słowny, a Ty chyba wszystko bierzesz na serio, bo oceniasz i oceniasz, jesteś taka, owaka. Na podstawie paru słów wydajesz osądy. To bardzo niebezpieczne.
    PS. Ja wiem co to jest leasing :) Ale dziękuję za informację prawną.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 15 stycznia 2017 - 18:11
    "(...) Na podstawie paru słów wydajesz osądy. To bardzo niebezpieczne."

    Magda, sama to zrobiłaś dwie godziny temu w stosunku do mnie. Adam ma rację.

    PS. A Ty jesteś ładna? Opisz siebie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 18:19
    ~Arthur napisał:
    "(...) Na podstawie paru słów wydajesz osądy. To bardzo niebezpieczne."

    Magda, sama to zrobiłaś dwie godziny temu w stosunku do mnie. Adam ma rację.

    PS. A Ty jesteś ładna? Opisz siebie.


    Tak zrobiłam? Zacytuj, bo nie chce mi się szukać. Jeśli tak, to z czystej przekory a może Tobie na złość. Adam nie ma racji. Osądza sie zawsze sytuacje. Nigdy osoby. Szczególnie te, których się kompletnie nie zna.

    PS. Ile KM jest pod maską każdego z tych samochodów? :P

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Adam ~Adam
    ~Adam
    Napisane 15 stycznia 2017 - 18:26
    ~Magda napisał:
    ~Adam napisał:
    Droga Magdo,
    Na starość można wynająć opiekunkę, najprościej.
    Co do twojej osoby - taka jesteś wyzwolona, taka wybierająca mężczyzn a przy tym masz tak ciasny umysł. Nie jesteś wyzwaniem dla mężczyzny. Jesteś zbyt pospolita.
    A w kwestii samochodu - Żaden szanujący się przedsiębiorca nie kupuje auta za gotówkę. Leasing to koszt, który odliczasz od dochodu a co się z tym wiąże nie płacisz podatku dochodowego . Ale to szczegół o którym jak widać nie masz pojęcia :-)
    @ Arthur
    Dzięki. Nie poddałem się. Rozwód , to nie jest proste. Chociaż przyznam że łatwiej się rozwieść niż pozbyć się hipoteki i domu obciążonego kredytem.
    Wychodzę na prostą. I o dziwo jestem dobrej myśli.


    Przejdzie Ci. Przyjdzie taki czas, kiedy nie będziesz sączył jadem do kobiet, bo akurat jedna z nich zupełnie przypadkowo wywołała burzę drastycznych wspomnień doświadczeń życiowych, tak bliskich temu co się spotkało (cały ten kolega do seksu).
    Natomiast to co Ci jeszcze chcę napisać, to wiedz, że czasami jest tak, że ludzie zwyczajnie lubią się droczyć, i nie można brać dosłownie tego co wypisują, szczególnie w necie, trzeba umieć czytać między wierszami, czasem lubią ostry sparing słowny, a Ty chyba wszystko bierzesz na serio, bo oceniasz i oceniasz, jesteś taka, owaka. Na podstawie paru słów wydajesz osądy. To bardzo niebezpieczne.
    PS. Ja wiem co to jest leasing :) Ale dziękuję za informację prawną.

    Magda - nie sączę. Żona oddała i przysługę. Nie dało się już tego wytrzymać.
    Ciągle było jej mało. Wszystkiego, o kasie nie wspomnę. Pazerna była okropnie, Czepiała się o wszystko. W domu czułem się jak intruz bo jej mamusia bardzo się u nas zadomowiła. Pracowałem na etacie i dorabiałem po godzinach - czyli zapier**łem jak automat. A moja kobieta miesiąc po moim wyjeździe zdjęła majtki przed innym. Oczywiście że krew mnie zalała. Ale po czym tu rozpaczać ?
    Teraz jest ok. Rozwód z jej winy. Dom sprzedany, kredyt spłacony.
    Pracuję osiem godzin i żyję. Jest o niebo lepiej. I nie mam potrzeby sączyć jadem. W końcu mam święty spokój.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 15 stycznia 2017 - 18:29
    A co to za różnica, jakiej marki czy mocy? Samochód to przyrząd do jeżdżenia, do przemieszczania się z punktu A do B, narzędzie do pracy. A Ty chyba nie jesteś "blacharą"?

    Za gotówkę kupuje się na Zachodzie oldtimery jako lokata kapitału. Jeśli ma się naprawdę środki i duży garaż.

    Ale odbiegamy od tematu. Nie boisz się, że poprzez pewne wzorce zachowań, kobieco-wolnościowe czy jak je sobie zdefiniujesz, przylgnie do Ciebie w środowisku, w który się obracasz etykieta właśnie "dziwki", i to przede wszystkim ze strony innych kobiet, które na takie "performance" są szczególnie wyczulone?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 18:50
    ~Adam napisał:
    ~Magda napisał:
    ~Adam napisał:
    Droga Magdo,
    Na starość można wynająć opiekunkę, najprościej.
    Co do twojej osoby - taka jesteś wyzwolona, taka wybierająca mężczyzn a przy tym masz tak ciasny umysł. Nie jesteś wyzwaniem dla mężczyzny. Jesteś zbyt pospolita.
    A w kwestii samochodu - Żaden szanujący się przedsiębiorca nie kupuje auta za gotówkę. Leasing to koszt, który odliczasz od dochodu a co się z tym wiąże nie płacisz podatku dochodowego . Ale to szczegół o którym jak widać nie masz pojęcia :-)
    @ Arthur
    Dzięki. Nie poddałem się. Rozwód , to nie jest proste. Chociaż przyznam że łatwiej się rozwieść niż pozbyć się hipoteki i domu obciążonego kredytem.
    Wychodzę na prostą. I o dziwo jestem dobrej myśli.


    Przejdzie Ci. Przyjdzie taki czas, kiedy nie będziesz sączył jadem do kobiet, bo akurat jedna z nich zupełnie przypadkowo wywołała burzę drastycznych wspomnień doświadczeń życiowych, tak bliskich temu co się spotkało (cały ten kolega do seksu).
    Natomiast to co Ci jeszcze chcę napisać, to wiedz, że czasami jest tak, że ludzie zwyczajnie lubią się droczyć, i nie można brać dosłownie tego co wypisują, szczególnie w necie, trzeba umieć czytać między wierszami, czasem lubią ostry sparing słowny, a Ty chyba wszystko bierzesz na serio, bo oceniasz i oceniasz, jesteś taka, owaka. Na podstawie paru słów wydajesz osądy. To bardzo niebezpieczne.
    PS. Ja wiem co to jest leasing :) Ale dziękuję za informację prawną.

    Magda - nie sączę. Żona oddała i przysługę. Nie dało się już tego wytrzymać.
    Ciągle było jej mało. Wszystkiego, o kasie nie wspomnę. Pazerna była okropnie, Czepiała się o wszystko. W domu czułem się jak intruz bo jej mamusia bardzo się u nas zadomowiła. Pracowałem na etacie i dorabiałem po godzinach - czyli zapier**łem jak automat. A moja kobieta miesiąc po moim wyjeździe zdjęła majtki przed innym. Oczywiście że krew mnie zalała. Ale po czym tu rozpaczać ?
    Teraz jest ok. Rozwód z jej winy. Dom sprzedany, kredyt spłacony.
    Pracuję osiem godzin i żyję. Jest o niebo lepiej. I nie mam potrzeby sączyć jadem. W końcu mam święty spokój.


    Przyszło Ci na myśl, że może żona tego "kolegę" do seksu miała już wcześniej, zanim wyjechałeś (i to jej właśnie było na rękę), i wlaśnie dlatego czepiała się o wszystko, ciągle jej było mało? Innymi słowy, szukała pretektstu, powodu do rozstania? To jest klasyczna sytuacja, w której ta przysłowiowa szklanka wody stoi krzywo. Pewnych rzeczy się nie zauważa, jeżeli nie bierze się ich pod uwagę. Domyślam się, że byliście raczej młodym małżeństwem, jeśli chodzi o staż, chociażby ten kredyt, hipoteka. Z czasem uspakaja się wszystko. Nie tak łatwo przejść nad emocjami, uczuciami do porządku dziennego kierując sie zdrowym rozsądkiem. Zajmuje to trochę czasu,ale nie jest niemożliwe.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 18:54
    ~Arthur napisał:
    A co to za różnica, jakiej marki czy mocy? Samochód to przyrząd do jeżdżenia, do przemieszczania się z punktu A do B, narzędzie do pracy. A Ty chyba nie jesteś "blacharą"?

    Za gotówkę kupuje się na Zachodzie oldtimery jako lokata kapitału. Jeśli ma się naprawdę środki i duży garaż.

    Ale odbiegamy od tematu. Nie boisz się, że poprzez pewne wzorce zachowań, kobieco-wolnościowe czy jak je sobie zdefiniujesz, przylgnie do Ciebie w środowisku, w który się obracasz etykieta właśnie "dziwki", i to przede wszystkim ze strony innych kobiet, które na takie "performance" są szczególnie wyczulone?


    Nie jestem blacharą, ale fanką motoryzjacji. Różnica w glosie silnika :P
    Odpowiadając na Twoje drugie pytanie. Ja nie mam wyświetlacza na czole informującego wszem i wobec o moim życiu intymnym. Natomiast co do oceny innych kobiet - zgadzam się, tę znajomość akceptuje tylko i wyłącznie jedna zaufana przyjaciółka. Taka która nie osądza.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dori ~Dori
    ~Dori
    Napisane 15 stycznia 2017 - 19:20
    ~Magda napisał:
    ~Arthur napisał:
    A co to za różnica, jakiej marki czy mocy? Samochód to przyrząd do jeżdżenia, do przemieszczania się z punktu A do B, narzędzie do pracy. A Ty chyba nie jesteś "blacharą"?

    Za gotówkę kupuje się na Zachodzie oldtimery jako lokata kapitału. Jeśli ma się naprawdę środki i duży garaż.

    Ale odbiegamy od tematu. Nie boisz się, że poprzez pewne wzorce zachowań, kobieco-wolnościowe czy jak je sobie zdefiniujesz, przylgnie do Ciebie w środowisku, w który się obracasz etykieta właśnie "dziwki", i to przede wszystkim ze strony innych kobiet, które na takie "performance" są szczególnie wyczulone?


    Nie jestem blacharą, ale fanką motoryzjacji. Różnica w glosie silnika :P
    Odpowiadając na Twoje drugie pytanie. Ja nie mam wyświetlacza na czole informującego wszem i wobec o moim życiu intymnym. Natomiast co do oceny innych kobiet - zgadzam się, tę znajomość akceptuje tylko i wyłącznie jedna zaufana przyjaciółka. Taka która nie osądza.

    Jesteś typem kobiety której kobiety nie akceptują, tym najgorszym. Zero lojalności wobec innej kobiety. Ale to co robisz w końcu wróci do Ciebie. Będziesz bardzo zaskoczona. Może nawet bardziej niż bardzo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 19:28
    ~Dori napisał:
    ~Magda napisał:
    ~Arthur napisał:
    A co to za różnica, jakiej marki czy mocy? Samochód to przyrząd do jeżdżenia, do przemieszczania się z punktu A do B, narzędzie do pracy. A Ty chyba nie jesteś "blacharą"?

    Za gotówkę kupuje się na Zachodzie oldtimery jako lokata kapitału. Jeśli ma się naprawdę środki i duży garaż.

    Ale odbiegamy od tematu. Nie boisz się, że poprzez pewne wzorce zachowań, kobieco-wolnościowe czy jak je sobie zdefiniujesz, przylgnie do Ciebie w środowisku, w który się obracasz etykieta właśnie "dziwki", i to przede wszystkim ze strony innych kobiet, które na takie "performance" są szczególnie wyczulone?


    Nie jestem blacharą, ale fanką motoryzjacji. Różnica w glosie silnika :P
    Odpowiadając na Twoje drugie pytanie. Ja nie mam wyświetlacza na czole informującego wszem i wobec o moim życiu intymnym. Natomiast co do oceny innych kobiet - zgadzam się, tę znajomość akceptuje tylko i wyłącznie jedna zaufana przyjaciółka. Taka która nie osądza.

    Jesteś typem kobiety której kobiety nie akceptują, tym najgorszym. Zero lojalności wobec innej kobiety. Ale to co robisz w końcu wróci do Ciebie. Będziesz bardzo zaskoczona. Może nawet bardziej niż bardzo.



    Nie jestem. Stałam się. A wiesz dzięki komu? Dzięki mężczyźnie. Temu mężczyźni, którego szczerze pokochałam. Temu, za którym poszłabym w dym. Temu, którego chciałabym choćby był goły i wesoły. A wiesz, co sie stało? Nie zdradził mnie. Istnieje coś gorszego jak zdrada. Wiesz co to jest? Domyślasz się? Nie wszystkie związki rozpadają sie przez dradę. Czasem rozpadają sie przez coś, co rani znacznie bardziej.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 19:37
    ~Dori napisał:
    ~Magda napisał:
    ~Arthur napisał:
    A co to za różnica, jakiej marki czy mocy? Samochód to przyrząd do jeżdżenia, do przemieszczania się z punktu A do B, narzędzie do pracy. A Ty chyba nie jesteś "blacharą"?

    Za gotówkę kupuje się na Zachodzie oldtimery jako lokata kapitału. Jeśli ma się naprawdę środki i duży garaż.

    Ale odbiegamy od tematu. Nie boisz się, że poprzez pewne wzorce zachowań, kobieco-wolnościowe czy jak je sobie zdefiniujesz, przylgnie do Ciebie w środowisku, w który się obracasz etykieta właśnie "dziwki", i to przede wszystkim ze strony innych kobiet, które na takie "performance" są szczególnie wyczulone?


    Nie jestem blacharą, ale fanką motoryzjacji. Różnica w glosie silnika :P
    Odpowiadając na Twoje drugie pytanie. Ja nie mam wyświetlacza na czole informującego wszem i wobec o moim życiu intymnym. Natomiast co do oceny innych kobiet - zgadzam się, tę znajomość akceptuje tylko i wyłącznie jedna zaufana przyjaciółka. Taka która nie osądza.

    Jesteś typem kobiety której kobiety nie akceptują, tym najgorszym. Zero lojalności wobec innej kobiety. Ale to co robisz w końcu wróci do Ciebie. Będziesz bardzo zaskoczona. Może nawet bardziej niż bardzo.


    Ale jest i dobra strona tej sytuacji. W końcu przestałam być naiwna. Taka głupio naiwna, że miłość, że uczucie itd. że bla, bla, bla. Nie ma czegoś takiego jak bezinteresowana miłość. Umiesz liczyć w życiu, licz na siebie. Przejrzałam na oczy. Tak od męskiej strony. Jak oni to widzą. A widzą baaardzo praktycznie. Warto robić to samo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 15 stycznia 2017 - 20:10
    @Magda
    Tak, tylko my z wiekiem zyskujemy na wartości a Wy tracicie, mniej więcej od 35+ w postępie geometrycznym. Nie kpię z tego faktu ale wiem, że nie jest to przyjmowane do wiadomości przez kobiety. Dlatego mamy potem ryczące i bardzo "łatwe" czterdziestki, dobierające do wszystkiego ideologię i eksplodujące seksualnością niczym Supernova (Jeśli ktoś nie orientuje się w astrofizyce, zachęcam do krótkiej lektury nt. Cyklów życia gwiazd. Nie, nie estrady).

    Magda, a ilu miałaś kochanków/partnerów? W jakim przedziale wiekowym jesteś jeśli pozwolę sobie spytać?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 20:21
    ~Arthur napisał:
    @Magda
    Tak, tylko my z wiekiem zyskujemy na wartości a Wy tracicie, mniej więcej od 35+ w postępie geometrycznym. Nie kpię z tego faktu ale wiem, że nie jest to przyjmowane do wiadomości przez kobiety. Dlatego mamy potem ryczące i bardzo "łatwe" czterdziestki, dobierające do wszystkiego ideologię i eksplodujące seksualnością niczym Supernova (Jeśli ktoś nie orientuje się w astrofizyce, zachęcam do krótkiej lektury nt. Cyklów życia gwiazd. Nie, nie estrady).

    Magda, a ilu miałaś kochanków/partnerów? W jakim przedziale wiekowym jesteś jeśli pozwolę sobie spytać?


    Zaczynam Cię lubić. Naprawdę. Jeżeli sobie przypomnę siebie z wieku 20+ i porównam teraz z wiekiem 30+ to gwarantuję Ci, że niebo a ziemia. To zależy czego szukasz. Czy młodego ciała, w sensie peselu, czy... kobiety, która jest świadoma swojej seksualności? Chodzi Ci o fizyczność? O zgrabne, jędrne ciało? Utożsamiasz 40latkę z kobietą otyłą, po paru porodach, z celulitem na dupie, Tak? Co się dla Ciebie liczy? Wiek? Czy kobieta i jej obiektywna fizyczna atrakcyjność? Czego szukasz? Bo ja mam takie wrażenie, że Ty kiedys przekombinujesz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 20:24
    ~Arthur napisał:
    @Magda
    Tak, tylko my z wiekiem zyskujemy na wartości a Wy tracicie, mniej więcej od 35+ w postępie geometrycznym. Nie kpię z tego faktu ale wiem, że nie jest to przyjmowane do wiadomości przez kobiety. Dlatego mamy potem ryczące i bardzo "łatwe" czterdziestki, dobierające do wszystkiego ideologię i eksplodujące seksualnością niczym Supernova (Jeśli ktoś nie orientuje się w astrofizyce, zachęcam do krótkiej lektury nt. Cyklów życia gwiazd. Nie, nie estrady).

    Magda, a ilu miałaś kochanków/partnerów? W jakim przedziale wiekowym jesteś jeśli pozwolę sobie spytać?


    I wcale nie zyskujecie na wartości. Dla kogo? Odwala Ci.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 20:26
    I jeszcze jedno pytanie. Zamierzasz uprawiać seks jako 60latek? Czy już będziesz na seksualnej emeryturze?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 15 stycznia 2017 - 21:00
    @Magda

    "(...) Zaczynam Cię lubić. Naprawdę." - widzisz, jak to działa, jeszcze trochę urabiania Cię, potem fajna kolacja we włoskiej knajpie z konkretnym Valpolocella Amarone, na deser coś bombowego i po kilku godzinach krzyczysz pode mną targana konwulsjami głębokiego kobiecego orgazmu...
    Tak to wygląda. Zawsze. Uwierz, wszystkie jesteście takie same, to nic złego.

    "Bo ja mam takie wrażenie, że Ty kiedys przekombinujesz?" - nie rozumiem, zakocham się w nie tej co trzeba czy co masz na myśli?

    Magda, jedna rada dla Ciebie, ogranicz do minimum wulgaryzmy, frazy typu "cellulit na dupie" bo to odpycha (choć jednocześnie przyciąga). Odpycha, bo faceci odbierają to jako tandetę z osiedla a z drugiej strony takie kobiety rżną się jak zawodowe prostytutki, zero tabu, żadnych zahamowań czy kompleksów.
    Ale też w takich sytuacjach żadnych romantyczno-klimatycznych kolacji i dbania o jej przyjemność.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 21:05
    ~Arthur napisał:
    @Magda

    "(...) Zaczynam Cię lubić. Naprawdę." - widzisz, jak to działa, jeszcze trochę urabiania Cię, potem fajna kolacja we włoskiej knajpie z konkretnym Valpolocella Amarone, na deser coś bombowego i po kilku godzinach krzyczysz pode mną targana konwulsjami głębokiego kobiecego orgazmu...
    Tak to wygląda. Zawsze. Uwierz, wszystkie jesteście takie same, to nic złego.

    "Bo ja mam takie wrażenie, że Ty kiedys przekombinujesz?" - nie rozumiem, zakocham się w nie tej co trzeba czy co masz na myśli?

    Magda, jedna rada dla Ciebie, ogranicz do minimum wulgaryzmy, frazy typu "cellulit na dupie" bo to odpycha (choć jednocześnie przyciąga). Odpycha, bo faceci odbierają to jako tandetę z osiedla a z drugiej strony takie kobiety rżną się jak zawodowe prostytutki, zero tabu, żadnych zahamowań czy kompleksów.
    Ale też w takich sytuacjach żadnych romantyczno-klimatycznych kolacji i dbania o jej przyjemność.

    Zaczynam Cie lubić. Naprawdę = to przekora. Nie pochlebiaj sobie. Jak sądzisz ile dokładnie mam lat? Wiesz że 30+. Ale może to być 31 ale także 39. Jak Ci sie wydaje? Strzelaj. Śmiało. Ciekawa jestem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 21:07
    ~Arthur napisał:
    @Magda

    "(...) Zaczynam Cię lubić. Naprawdę." - widzisz, jak to działa, jeszcze trochę urabiania Cię, potem fajna kolacja we włoskiej knajpie z konkretnym Valpolocella Amarone, na deser coś bombowego i po kilku godzinach krzyczysz pode mną targana konwulsjami głębokiego kobiecego orgazmu...
    Tak to wygląda. Zawsze. Uwierz, wszystkie jesteście takie same, to nic złego.

    "Bo ja mam takie wrażenie, że Ty kiedys przekombinujesz?" - nie rozumiem, zakocham się w nie tej co trzeba czy co masz na myśli?

    Magda, jedna rada dla Ciebie, ogranicz do minimum wulgaryzmy, frazy typu "cellulit na dupie" bo to odpycha (choć jednocześnie przyciąga). Odpycha, bo faceci odbierają to jako tandetę z osiedla a z drugiej strony takie kobiety rżną się jak zawodowe prostytutki, zero tabu, żadnych zahamowań czy kompleksów.
    Ale też w takich sytuacjach żadnych romantyczno-klimatycznych kolacji i dbania o jej przyjemność.


    Każdego facet odpycha celulit na dupie. Ja przed Tobą nie muszę udawać damy. Traktuj mnie jako kumpelę. Nie pytaj o urodę. Nie opiszę Ci siebie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda Mika ~Magda Mika
    ~Magda Mika
    Napisane 15 stycznia 2017 - 21:28
    ~Arthur napisał:
    @Magda

    "(...) Zaczynam Cię lubić. Naprawdę." - widzisz, jak to działa, jeszcze trochę urabiania Cię, potem fajna kolacja we włoskiej knajpie z konkretnym Valpolocella Amarone, na deser coś bombowego i po kilku godzinach krzyczysz pode mną targana konwulsjami głębokiego kobiecego orgazmu...
    Tak to wygląda. Zawsze. Uwierz, wszystkie jesteście takie same, to nic złego.

    "Bo ja mam takie wrażenie, że Ty kiedys przekombinujesz?" - nie rozumiem, zakocham się w nie tej co trzeba czy co masz na myśli?

    Magda, jedna rada dla Ciebie, ogranicz do minimum wulgaryzmy, frazy typu "cellulit na dupie" bo to odpycha (choć jednocześnie przyciąga). Odpycha, bo faceci odbierają to jako tandetę z osiedla a z drugiej strony takie kobiety rżną się jak zawodowe prostytutki, zero tabu, żadnych zahamowań czy kompleksów.
    Ale też w takich sytuacjach żadnych romantyczno-klimatycznych kolacji i dbania o jej przyjemność.

    I nie pijam czerwonego wina.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 15 stycznia 2017 - 21:29
    Wracajac @Magda do Twoich pytań, seks mężczyzna uprawia tak dlugo jak mu na to natura i geny pozwolą. Czyli do oporu.
    Co jest ważne gdy się wybiera kobietę - cóż, zależy czy na ONS, FF czy do bliskiego związku. Uroda, figura, to jest na pierwszym miejscu. Dla Was, dlatego pół życia spędzacie w łazience i zarzynacie się na fitnesach. Oczywiście dla siebie (jaaasne, nie dla świata na zewnątrz). Ex aequo z urodą jest intelekt i wiedza, prawdziwe wykształcenie, klasa, obycie. Tutaj dom rodzinny i - przeszłość! są determinujące.
    Popatrz na ulice, dam spotkasz mniej niż samców alfa. Nieraz z pieknej kobiety, pomyślałby kto prawdziwej damy, wychodzi buractwo niespotykane (dot. to analogicznie też panów).
    Wiek? Bez znaczenia, choć dojrzała, inteligentna babka, z którą fajnie można na różne tematy pogadać przed i po (po! Cholernie ważne) jest lepsza niz 20+ z boskim ciałem ale pustą na wieki glówką. Z drugiej strony czasem człowiek musi zatopić się w młodości i poczerpać garściami z tej energii:) a 40-latka nie ma cieleśnie do niej szans, sorry. Z trzeciej z kolei już Czesiu Mozil stwierdził, że strasznie kręcą go "osiedlowe dziewczyny, proste, wulgarne, ekwiwalenty dresiarzy, kipiące seksem i wyzwolone. Między ca. 17 a 28 to boginie seksu, potem upadek jest straszny a papierochy, styl życia (imprezy, alkohol, niezdrowe jedzenie, tanie kosmetyki na twarz) dożynają takie panny bardzo szybko.

    Są to oczywiste oczywistości i chyba wyczerpałem temat, ale lubię się dzielić przemyśleniami, że tak powiem.

    @Magda, Ponowię jednak pytanie, ilu partnerów już miałaś? Bo doczytałem, że koło 33-35..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy