Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Seks w małżeństwie to ściema

Rozpoczęte przez ~Andrzej, 12 wrz 2022
  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 01 marca 2024 - 18:03
    U mnie ten atak miał związek ze śmiercią bliskiej mi osoby podczas pandemii. Niewiele starszej ode mnie i pojawił się lęk przed zachorowaniem i umieraniem ogólnie. Taki chyba kryzys trzydziestolatka... Zdrowa i młoda dziewczyna po prostu nagle odeszła.
    Te sytuacje z mężem to "tylko" wpłynęły na moje postrzeganie związków i podejście do zaufania. Zaczęłam też wewnętrznie kwestionować sens dobierania się w pary w ogóle i miałam czas, że żałowałam, że w wieku niewiele ponad 20 lat związałam się z facetem o 11 lat starszym. Ale czasu nie cofniemy. Też czasem sobie myślę, że czy jeżeli byłby to ktoś inny, to czy on by mi tego samego nie zrobił. Trawa bardziej zielona u sąsiada, jak to mówią.

    Zauważyłam :) miło tak porozmawiać :)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 01 marca 2024 - 18:13
    Z tym wejściem w związek ze starszym facetem różnie bywa. Sama zauważyłaś że pojawiły się nieścisłości spore.
    Co do trawy u sąsiada to pełna zgoda. Wszystko fajnie wygląda jak z kimś nie mieszkamy. Dlatego ludzie w romans wdają się, ale to droga do nikąd. Szkoda straconego czasu. Wiadomo kochanek zawsze lepszy od męża będzie. Co dziwne nawet dobry seks nie gwarantuje że zdrady nie będzie.
    Mój kolega z pracy zdradził swoją miłość życia. Nie potrafił podać powodu - ciekawość o już, jednorazowy wyboryk. Za każdym razem kiedy chciał jej o tym powiedzieć nie mógł wysłowić się, niemoc go dopadała. Z perspektywy czasu twierdzi że to jego zdrada o której ukochana nie wiedziała miała wpływ na rozpad związku.
    Dlatego lubię strasznie takie tematy poruszać, ciekawi mnie inny punkt widzenia.
    Mi w związku brakowało właśnie takiej zwyczajnej rozmowy, normalność :)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 01 marca 2024 - 18:46
    Tak, wpłynęło to na mnie. Tym bardziej, że sobie zaczęłam myśleć jaka to ja byłam głupia, że 100% prawdomówności z mojej strony, niczego nie ukrywałam, byłam absolutnie fair na każdej płaszczyźnie, a tu co jakis czas wychodziły jakieś kwiatki. Obecnie mam do tego podejście bardzo chłodne. Aczkolwiek nie zniżam się do poziomu zagrania mu na nosie i zrobienia czegoś głupiego. Nie jest to w moim stylu. Ale na pewno pozostawiło to ślad na naszym związku, o czym on wie, ponieważ powiedziałam mu, że o ile kiedyś moje uczucie do niego było bardzo duże i miałam go za prawdziwą miłość, tak teraz mogę jedynie mówić o tym, że dalej go kocham, ale w takie rzeczy jak "idealnie dobrani" nie wierzę już. Bo w tym związku to ja musiałam z siebie bardziej zrezygnować niż on i to ja musiałam bardziej naginać swoją moralność.

    Nie wiem czy kochanek/kochanka zawsze lepszy/lepsza od męża/żony. Czasem wystarczy sam fakt, że to nowość. Dlaczego często kobiety zachodzą w głowę, że czemu mąż zdradził skoro są zadbane, ładne, okazują mężowi uczucie, seks jest udany, a kochanka męża bywa brzydsza, mniej ogarnięta, ale jednak udało się jej zdobyć uwagę tego męża. Myślę że gdy jest się razem długo, a pokusy są wszędzie, to zawsze ktoś się skusi. Ludzie są próżni i jak widzą, że ktoś jest nimi zainteresowany, czują się znów super atrakcyjni, adorowani, pochlebia im to i pojawia się dawno nieobecne w małżeństwie uczucie motylków w brzuchu. Bo przecież po 10 latach razem nie ma mowy o wznowienie stanu zakochania, bo to już inny etap uczucia :) Po prostu, wg mnie, część ulegnie pokusie, bo jednak ta ochota na nowość jest zbyt duża, a część z szacunku do partnera nie pójdzie w to.

    Twoja ex nie lubiła rozmawiać? A w ogóle długo byliście razem, długo małżeństwem?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 01 marca 2024 - 21:24
    To najlepsza opcja nie robić komuś złośliwie. Nic na tym nie zyskujemy, wręcz przeciwnie. Cieszę się że nie skorzystałem nigdy z opcji łatwego seksu.
    Co do rozmów z ex to skomplikowane, bo ona ma profil osoby zdradzającej, pasuje idealnie. To wiąże się z jej dzieciństwem. Czasami jest taki etap że już nie ma o czym rozmawiać.
    Dziwi mnie podejście ludzi do zdrady, bo o ile łatwiej by było wziąć rozwód za porozumieniem stron. Oszczędzamy czas i nie tracimy energii. W praktyce mało kto tak robi.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 01 marca 2024 - 22:00
    Czy zatem powiedziałbyś, że zanim zdradziła, to wasze małżeństwo było udane? Zanim dowiedziałeś się o zdradzie, to chciałeś z nią być?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 02 marca 2024 - 00:03
    Coś ty.. Może na początku było udane, ale byłem zaślepiony. Z perspektywy czasu tylko gorzej było. Tylko na początku nie widać mankamentów. Nie chcę wrzucać na nią, ale nie lubiła sprzątać, seks tylko jedna pozycja i wiele innych. Akurat ze sprzątaniem nie mam problemów, ale pracując na etacie z nadgodzinami ciężko czasami, zmęczenie czasami doskwierało.
    Dlatego ciężko uwierzyć w strzałę amora. To wiek mocnych kalkulacji. Chociaż w życiu codziennym należe do pogodnych i spontanicznych ludzi. Za to wchodząc w relacje mocno oceniam żeby znowu wtopy nie było.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 10:31
    Na początku widzi się partnera przez różowe okulary i stara się nie zwracać uwagi na żadne sygnały ostrzegawcze. Łatwiej się też wybacza różne przewinienia. Ja akurat mam w drugą stronę, ponieważ jestem pedantyczna :) z tym seksem to ja też nie rozumiem, bo u mnie to też ja myślę o urozmaiceniach, ale mężowi chyba wystarczą dwie czy trzy pozycje.
    Strzała amora jeszcze może cię dopadnie, ale kalkulacji pewnie nie unikniesz, bo po przejściach, trzeba być bardzo odważnym, żeby tak po prostu skoczyć na głęboka wodę :) a co dla ciebie jest takim czyms u potencjalnej partnerki, co kończy szanse na dalszą relacje? Choćby u kobiet, z którymi byłeś na randkach?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Gołąbek ~Gołąbek
    ~Gołąbek
    Napisane 02 marca 2024 - 10:44
    Mogę się wtrącić w tę bardzo przyjemną rozmowę? Serio, miło się Was czyta :)

    ~płomyk napisał:
    z tym seksem to ja też nie rozumiem, bo u mnie to też ja myślę o urozmaiceniach, ale mężowi chyba wystarczą dwie czy trzy pozycje.


    Tak mi się wydaje (z kobiecej perspektywy), że te "inne" pozycje na tej samej kanapie, przy tym samym telewizorze :) nie zrobiłyby jednak większej różnicy?
    Pytam, bo jestem trochę ciekawa, czy kobiety też się trochę między sobą różnią, ale ja na przykład źródło fajnego seksu widzę gdzie indziej :).

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~płomyk ~płomyk
      ~płomyk
      Napisane 02 marca 2024 - 12:16
      Do: ~Gołąbek

      W różnych miejscach w domu też bywa, ale z dziećmi w domu jest to ograniczenie co do możliwości kiedy tak robić :) co do tego źródła, to właśnie mi brakuje tego rozbudzania mnie, takiej niespiesznosci, urozmaicenia. Generalnie temat rzeka :)

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~Określony ~Określony
        ~Określony
        Napisane 02 marca 2024 - 12:34
        Do: ~płomyk
        Akurat rozumiem cie, chociaż dawno nie sprawdzałem się w" boju " :). Rzeczywiście wbrew pozorom to temat rzeka , bo przed wszystkim lubiłem w czasie gry wstępnej doprowadzić kobietę... Ileż można na szybko wszystko robić :).
        Z drugiej strony na innym forum przekomarzam się z panią która 15 lat prowadziła podwójne życie będąc uzależniona od seksu. Nawet z kochankiem dziecko zrobiła które wychował jej mąż.
        Co ciekawe w tej historii jej mąż musiał wiedzieć co się dzieje, ale nie dawał poznać po sobie. Po 3 miesiącach od wyprowadzki żony już druga kobieta w jego domu. Żona fajnie pisze o swoim jeszcze mężu "misiaczek znalazł sobie pocieszycielkę". Jednak okazało się że nie była mistrzynią kłamstwa. Też bym nie chciał seksu z kobietą która z przypadkowymi facetami współżyje. Jednak zawsze istnieje ryzyko choroby. Szczególnie że partnerów licznych miała.
        Nawet mam znajome które żyły z facetem prowadzącym podwójne życie. Jako że z doskoku facet wpadał w weekendy to mógł mieć żonę... Ale to dłuższy temat. Jedynie jakim trzeba być hu..m żeby swoje dzieci olać na rzecz kochanki. Mi akurat to w głowie nie mieści się, ale jesteśmy starej daty pani Płomyk. Zabiegam o czas z pociechami, one tak samo póki co jeszcze czas spędzają ze mną, ale jak już będą nastolatkami to już nie będą potrzebowały tyle uwagi. Z resztą starszy już wkracza w ten wiek.

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~Gołąbek ~Gołąbek
        ~Gołąbek
        Napisane 02 marca 2024 - 15:26
        Do: ~płomyk

        Jasne, no bo właśnie :) jakby tak to rozbroić na czynniki pierwsze? Samo wprowadzenie nowych pozycji? No niby fajnie, ale akt pozostaje aktem (no w sumie prostym, wkładasz wyciągasz :)). Inne miejsce - no też niby fajnie i od czasu do czasu i to może zapalić taką "iskierkę", o której np. napisał Jack - absolutnie wierzę, że było Wam fajnie :).

        Chyba jednak w gruncie rzeczy chodzi o ten "klimat" między dwoma osobami, to jak potrafią siebie wprowadzić w "ten" nastrój, a reszta już prowadzi się sama. Czyli... trochę jednak emocje dla emocji.

        Serio... to nasze ludzkie skomplikowanie w seksie jest tak samo przywilejem jak i przekleństwem :)

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Jack ~Jack
      ~Jack
      Napisane 02 marca 2024 - 13:42
      Do: ~Gołąbek
      W pełni się ty zgodzę z GOŁĄBEK. Przypomniały mi się tu wakacje w górach gdzie w wyposażeniu domku, w którym mieszkaliśmy było jacuzzi. Mimo że żona ta sama to tam była zupełnie kimś innym. Jej Wrażenia co do mojej osoby były identyczne. Uważam że nie trzeba nowego partnera żeby orzeżyć coś nowego:)

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 02 marca 2024 - 11:00
    Nie ukrywam że strona wizualna też ma znaczenie. Preferuje szczupłe kobiety więc wiadomo... U mnie skreśla kobietę jak kłamstwa są lub niezbyt spójne wypowiedzi. Bardzo chce uniknąć straconego czasu. Nie mam presji na nic więc jako spełniony mężczyzna z przysłowiowym posadzonym drzewem i 2 synami ostrożnie podchodzę do relacji. Czytam dużo historii ludzi zdradzających i zdradzonych. To daje dużo do myślenia.

    Skoro masz 3 pozycje to w dalszym ciągu 2 więcej niż ja miałem :) :). Więc nie jest aż tak źle. Niestety trochę wypaliłem się pod tym względem. Wiadomo faceci mogą to inaczej postrzegać niż kobiety.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~płomyk ~płomyk
      ~płomyk
      Napisane 02 marca 2024 - 12:26
      Do: ~Określony

      Jasne, że wygląd ma znaczenie, bo jeżeli ktoś nie podoba się nam wizualnie, to jak może dojść do czegoś więcej niż przyjaźń? Nie ma nic złego w preferencjach wizualnych :) wydaje mi się, że to co opisujesz, to nie są bardzo wygórowane wymagania, czyli brak kłamania i potrzeba sensownej rozmowy. W zasadzie ja mam podobnie, bo też zawsze oczekiwałam szczerości, która dawałam w zamian, i tego by wspólny czas był spędzony miło. Ale ostatnio motywacja mi spadła, bo po tych kilku ostatnich latach, gdzie to ja inicjuje rzeczy na różnych płaszczyznach, człowiek ma dość i chciałby czasem by ta druga strona pokazała, że też to zrobi. Może to moja wina i przyzwyczaił się do tego.

      Te dwye więcej to i tak z mojej inicjatywy i przeważnie to ja musze pokazać, że dziś zróbmy inaczej :)
      Wypaliłeś się pod tym względem, czyli co masz na myśli?

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 13:12
    Wiesz, to nawet nie tyle o sam orgazm chodzi, ale właśnie o ten proces budowania napięcia :) Ogólnie mam takie przemyślenie co do seksu, że jak się miało te 20+ lat i seks był nowością, to wtedy wszystko było takie intensywne, szybkie, chciało się mieć orgazm już, teraz, natychmiast i w zasadzie nie poświęcało się czasu na poznawanie swojego ciała aż tak dobrze. Teraz, jak jestem po 30, to penetracja nie jest głównym celem, że tak powiem :) a właśnie to wszystko co dookoła, np. brakuje mi powolnego rozbudzania, jak pocałunki na ciele (np. szyi), dotyku w innych miejscach niż TE newralgiczne :)
    Dziecko z innym facetem podczas gdy ma się męża, to dla mnie jakiś inny poziom absurdu. Podobnie gdy facet ma dziecko na boku, mając żonę. Choć teraz poliamoria jest dość modna, może to jest rozwiązanie dla takich osób? :)
    Co do dużej liczby partnerów, to ciekawe że o tym wspominasz, bo mnie też zawsze zastanawiało to, jak ci ludzie nie boją się chorób przenoszonych drogą płciową. Jak wspominałam ci o moim znajomym, co miał dziewczyny ustawiające się w kolejce, to zawsze myślałam o tym, czy one się nie boją, że czymś je zarazi.
    Dzieci są ważne, muszą czuć się kochane przez rodzica, ale z tego co piszesz, to mają twój czas, więc myślę, że rodzicielstwo robisz dobrze :)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Określony ~Określony
      ~Określony
      Napisane 02 marca 2024 - 13:53
      Do: ~płomyk
      Pełna zgoda co do tych pocałunków. Moja ex właśnie niezbyt lubiła takie urozmaicenia. Tego mi brakowało z żoną. Oczywiście przyczyna rozpadu trochę inna, ale to wszystko wiąże się razem. Ona przez te 12 lat nigdy nie pracowała zawsze marudziła czego bardzo nie lubię.
      Co do dużej ilości partnerów nie wiem czy to na jakość przekłada się. Z pierwszą stałą dziewczyną nawet miałem plan żeby znaleźć parę do łóżka, ale z perspektywy czasu to by był początek końca związku który z resztą z tym był związany. Na pewno bardzo żałowała mając porównanie.
      Czasmi swingersi kończą swoją zabawę po chorobie. Sporo jest takich sytuacji wbrew pozorom. Tylko niezbyt często się o tym nie mówi. Dobrym przykładem chorób jest czarnoskóry pan który setki Polek zaraził które szukały partnera na boku. Każdego szkoda, ale w takiej sytuacji bardziej jednak żal mi ich partnerów zarażonych HIV.

      Mam wrażenie że jesteś wypalona w łóżku tak jak ja. Jednak wiąże to z emocjami i już nie chce na szybko. Być może kiedyś ten stan rzeczy zmieni się.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jack ~Jack
    ~Jack
    Napisane 02 marca 2024 - 13:42
    Przepraszam-przeżyć

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 14:05
    @Jack, czasem niestety samo urozmaicenie co do miejsca to za mało, dla mnie robić to samo w innym miejscu, to nie jest progres.

    @Określony, nie wiem jak określić stan, w którym teraz jestem. Dalej czuję potrzebę bliskości, mam wydaje mi się, że dość wysokie libido. Nie wiem, czuję, że póki co trafiłam na ścianę i nie mogę znaleźć wyjścia z tej sytuacji. Czas pokaże co będzie dalej, ale zgadzam się, że emocje i stan relacji pozałóżkowej w związku u mnie ma wpływ na seks. Jak jestem sfrustrowana zachowaniem męża w ciągu dnia, to nie potrafię postawić wieczorem grubej kreski i jak by nigdy nic mieć ochotę na intymność.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 02 marca 2024 - 14:16
    Też takie odczucia co do seksu mam. Jak nie kłóciłem się w związku to naprawdę dużo eksperymentowaliśmy, były urozmaicenia, mocno emocjonalnie byliśmy związani, chociaż u mnie trudno o więź emocjonalną szczególnie obecnie.
    Mam wolny weekend. Ex z facetem i jej rodzicami pojechali do Zakopanego, ja nawet teraz piszę z placu zabaw gdzie jest również tor dla rolek :). Także pewne trudności są natury technicznej żeby z kimś związać się :). Chyba że znajdę mamę samotna z dzieckiem :) :).

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 14:28
    Czyli jednak nie była tylko jedna pozycja? :)

    No właśnie, może takie ogłoszenie: "osoba z bagażem późna osobę z bagażem" :p a tak serio, to na pewno jak się ma dzieci trudniej kogoś poznać. Ale np. Tutaj na forum są osoby, które mają podobne sytuację, a znam przypadki, że ktoś po jak kogoś na stałe na różnych forach :)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Określony ~Określony
      ~Określony
      Napisane 02 marca 2024 - 14:44
      Do: ~płomyk
      Póki co to kolegów na forum poznałem :) :). Nasze bagaże są specyficzne, twój nie aż tak jak osób zdradzanych.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 14:50
    Zdradzona byłam, co prawda nie w małżeństwie, ale byliśmy razem kilka lat. Okłamywana też byłam.

    Owszem, fajnie poznawać nowych ludzi i niekoniecznie od razu w sensie romantycznym. Teraz fajnie mi się tu rozmawia na forum :)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Określony ~Określony
      ~Określony
      Napisane 02 marca 2024 - 15:16
      Do: ~płomyk
      Bardzo pozytywnie odbieram rozmowę :). Z kolegą też tak mam. Jak już przez telefon zacząłem z nim rozmawiać dalej fajna znajomość.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 15:23
    Chyba ogólnie teraz łatwiej poznać nowych ludzi w necie, zwłaszcza jeżeli na żywo bywa się nieśmiałym :) a ja trochę tak właśnie mam

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Określony ~Określony
      ~Określony
      Napisane 02 marca 2024 - 15:45
      Do: ~płomyk
      Coś w tym jest. Akurat bardzo otwarty jestem i wygadany, ale już 2 lata bronię się przed relacjami. Już powoli zastanawiam się czy wszystko ze mną dobrze :).
      Akurat gołąbek może mieć rację z emocjami. U mnie też one grają ważną rolę. Jednak sam seks bez emocji nie wchodzi w grę.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Gołąbek ~Gołąbek
    ~Gołąbek
    Napisane 02 marca 2024 - 15:45
    ~płomyk napisał:
    Chyba ogólnie teraz łatwiej poznać nowych ludzi w necie, zwłaszcza jeżeli na żywo bywa się nieśmiałym :) a ja trochę tak właśnie mam


    Mam nadzieję, że nie robisz sobie z tego powodu żadnych wyrzutów? Dość często o tym piszesz, a jako druga równie nieśmiała osoba wiem, jak i to może rzutować na poczucie własnej wartości :). Świat należy do ekstrawertyków.

    Chociaż właśnie w trakcie swojej terapii staję się coraz bardziej gadułą - jakbym nadrabiała czas, który ktoś mi odebrał :).

    Mam wrażenie, że bardzo fajna i mądra z Ciebie dziewczyna.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Określony ~Określony
      ~Określony
      Napisane 02 marca 2024 - 16:07
      Do: ~Gołąbek
      Rację masz.. Tylko ważne żeby w skrajności nie popadać. Gdzie człowiek na chwilę nie stanie słyszy o rozwodzie. Znam takich ludzi którzy ja dyskotekę chodzą żeby tylko niezobowiązujący seks mieć. Na pewno trzeba znać swoją wartość.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 16:36
    @Gołąbek, dziękuję, miło, że tak uważasz :)
    I zgadzam się z tobą, emocje w seksie potęgują doznania dla mnie, a ten klimat i budowania nakręca do działania dalej. Samo wkładania/wyjmowanie, jak piszesz, to za mało by powiedzieć, że seks fajny, mimo orgazmu. Bo to wtedy jest takie mechaniczne.
    A co do charakteru, to nie, nie czuję się jakoś gorzej, że nie jestem ekstrawertykiem. Może nie mam wielkiego grona znajomych, ale mam ludzi, w których towarzystwie czuję się dobrze. Choć na pewno utrudnia to poznawanie nowych osób, bo ciężko tak kogoś zagadać :)

    @Określony, mi na pewno nie grozi pójście w drugą stronę, a kluby omijam szerokim łukiem. Zresztą, mam 34 lata i co taka "staruszka" mogłaby tam robić, nawet gdybym była singielką :p Ale jako że mam męża, to ty bardziej nie ma mowy. Poza tym w takich miejscach, to raczej ciężko poznać nowych znajomych, bo celem znajomości tam zawartych jest chyba tylko szybki numerek.
    Myślę, że nie jest nic z tobą nie tak; wydaje mi się, że po prostu boisz się nowej relacji i boisz się dać znów oszukać i zranić.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 02 marca 2024 - 16:54
    Swing klub to akurat skrajność spora. Zawsze znajdą się ludzie którzy będą lubili taki klimat. Na forum pan udzielał się który swingował z żoną, ale ona znalazła sobie partnera stałego i przestała bawić się w takie coś. Pan dalej chodzi do klubów, ale seks to uzależnienie jak widać - mechaniczny seks.
    Poprawiasz mi humor tym stwierdzeniem "staruszka". Toż ty młoda kobieta :-). To chyba w głowie jest, bo mając 40 mam lepszą kondycję niż 20 czy 30 latkowie z mojej pracy. Wręcz ci młodzi często jak " dziady" prowadzą się i tak wyglądają.
    Co do uwagi gołąbek w twoją stronę o byciu komunikatywny jedak najlepiej być sobą. Wiem po sobie. Mam duży temperament życiowy i wręcz po mnie to widać. Musiałem to zaakceptować w sobie - na szczęście dobrze jestem odbierany przez znajomych. Jak jest integracja męska w pracy to panowie chcą żebym zawsze przyszedł na piwko.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~płomyk ~płomyk
    ~płomyk
    Napisane 02 marca 2024 - 17:17
    Swing klub też na pewno nie dla mnie, ale chętnych na pewno nie brakuje. Tylko tak jak piszesz - takie otworzenie związku może skońćzyć się jego rozpadem i to co być może miało być urozmaiceniem, stało się gilotyną.
    Wiesz, tak żartuję sobie, bo ogólnie czuję się młodo, wręcz na mniej niż 30 i nawet wyglądam młodziej, co mi zostało kilka razy powiedzialne, jak mówiłam ile mam lat :) Na kondycję też nie narzekam, lubię sport, a jak jest wiosna lato, to praktycznie każdą wolną chwilę spędzam na dworze.
    Super, można chyba zatem powiedzieć, że jesteś duszą towarzystwa :) Ja się umiem otworzyć jedynie wśród dobrych znajomych, bo wśród obcych to pewnie byłabym tą osobą, któa stoi z boku, słucha i czasem uśmiecha.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy