Forum
Związek
Mąż grozi, że odejdzie
-
-
Napisane 31 października 2022 - 08:27Simci to Ty nie zrozumiałaś. Uważam, że zwierzęta powinny żyć w swoim naturalnym środowisku, wolno, a nie być hodowane. Wszystkie. Czyli i pies i kot i tygrys i chomik. Oczywiście jest problem tych gatunków, które zmodyfikował człowiek na tyle, że je od siebie uzależnił ale to nie to forum. Dodam tylko, że o supremacji gatunkowej człowieka nad innymi gatunkami pisze sporo Peter Singer. Nie posuwa się tak daleko, ale to ciekawa lektura. Polecam też film Gunda.
I tak, też kiedyś miałam psa i inne zwierzęta też. Ale teraz na pewne sprawy patrzę inaczej.
Moja wrzutka to taka mała prowokacja, ale temat istotny ;-)
Pozdrawiam i miłego dnia
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 października 2022 - 09:21Tak, jesteś tropem. Gdyby nie zainteresowanie ludzi zwierzętami, nie byłoby dziś niektórych ras i gatunków. Przestrzeni do życia na wolności brakuje. Gdyby nie ochrona, tej przestrzeni nie było by wcale, bo niektórym nawet pająk niszczy tak mocno komfort, że go zabija. Mieszkam w miejscu, gdzie zwierzęta żyją obok ludzi i te gatunki mają niezakłócony spokój i przestrzeń do życia, coś pięknego. Psy po wojnie żyły na wolności, w grupach, ale miały dostęp do pożywienia, korzystały z trupów ludzkich. Nie każdy pies potrafi się sam wykarmić i ogrzać.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 października 2022 - 11:05Peter Singer, "Wyzwolenie Zwierząt", koniecznie najnowsze wydanie - szczerze polecam. Warto, nawet jeśli po przeczytaniu nie zgodzisz się z przesłaniem.
A tak na marginesie, to mniej nerwów i obrzucania ludzi inwektywami, więcej uśmiechu. Tropem, a raczej trolem /bo to chyba miałaś na myśli/ nie jestem. To, że wrzuciłam w dyskusję tezę, która nie jest popularna i owszem, może być odebrana jako nieco prowokacyjna, nie znaczy, że jestem chamskim, kłótliwym i ziejącym nienawiścią stworem, który atakuje Cię personalnie.
Miłego
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 października 2022 - 13:48~Simci napisał:Po kilkunastu latach mąż grozi, że odejdzie jeśli kupię psa. Mamy warunki, tu chodzi o jego widzimisię. Kupię i zobaczę czy faktycznie odejdzie. Dla mnie to szukanie pretekstu do odejścia.
Cześć ludzie,
mam na imię Reks i jestem psem. Mam taki dylemat.
Mieszkam teraz u jednego miłego małżeństwa. Dowiedziałem się kilka dni temu, że mąż nie chciał mnie widzieć w tym domu. Mimo to żona postanowiła mnie przygarnąć (kupić?… sam nie wiem, jak to było). Mąż nawet groził żonie, że odejdzie, jak pojawię się w domu.
No i właśnie mam dylemat…
Jak żona zachoruje, to kto się mną zaopiekuje?
Jak żona gdzieś wyjedzie (a to fajna zwiedzająca świat babka jest), to kto się mną zajmie?
Jak żona umrze, to co się ze mną stanie?
Mąż przecież nie wyrażał na mnie zgody…
Mam nadzieję, że żona ma plan „B”, gdyby coś jej lub mi się stało.
A tak sobie myślę, że ludzie są jednak dziwni.
Szantażują się o moją skromną psią osobę, a tak naprawdę chodzi im o coś innego.
Jeśli mąż mówi, że odejdzie… to pewnie od jakiegoś czasu i tak się nad tym zastanawia.
Żona powinna też się nad tym zastanowić, dlaczego on chce odejść.
Może powinni o tym porozmawiać w ludzkim języku, a nie szczekać na siebie, jak my psy:-)
Pewnie coś tam między nimi się kiepskiego dzieje.
A ja chciałbym czuć się z nimi bezpiecznie i być w domu, w którym i mąż i żona się kochają i mnie też kochają…:-)
P.S. I jeszcze zdradzę Wam psią tajemnicę… U nas w psim świecie nie ma głupich psów są tylko głupi „właściciele” (tzw. pańcie i pańciowie)...:-)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 października 2022 - 21:24Ino prawda z tym, że jeśli ktoś szantażuje tak jak mój mąż to jest coś więcej na rzeczy. I ja jestem tego pewna, że może być grubo.
Tyle, że mąż już nie szantażuje i zgodził się na psa. A ja żyję dniem, a nie rozgrywaniem.
Ale są głupie psy, takie spotkałam, a najgorsze są z ras agresywnych. Właścicieli głupich też dużo, przez jednego miałam ogromne przykrości.
Moim inwentarzem zawsze się ktoś opiekuje, gdy mnie nie ma, ale wolę inne rzeczy od podróży, choć nie unikam. Jeśli chodzi o psa, to zawsze jest możliwość zabrania go że sobą i to w tym gatunku podoba mi się najbardziej. Z sowa, czy kozą trudniej o podróż, czy to krótka, czy dłuższą. Tak jak pisałam mamy warunki, a nawet potrzebę na drugiego psa, bo u mnie pies ma swoje zadania, nie jest tylko pieszczoszkiem.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 listopada 2022 - 08:58Solasi, nigdzie nie napisałam, że z tego powodu są awantury, każdy sądzi według siebie;) tak czy inaczej twój wpis mnie rozbawił. Pies to mały problem, my mamy kilkoro dzieci! To musi być brak odpowiedzialności i głupota! Haha
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 listopada 2022 - 12:11Co do glupich ras psow, to wszelkie male szczekacze, pudlopodobne minuaturki, chiuaua itp sa na pierwszym miejscu u mnie. A wiec co komu ;).
Najbardziej lubie wlasnie rasy agresywne, bo to psy ktore potrzebuja opanowania, spokoju i granic. Nie rzucaja sie na listonosza ani nie wrzeszcza pod prysznicem, nie leja w windzie i nie rzucaja sie na jedzenie. No i zanim cos zrobia, pytaja wzrokiem czy im wolno.
Tak zawsze mialam. Ale psy posylalam do szkolki, bo to zalecane dla tych ras.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie