Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Czy zawalczyć o swoje szczęście?

Rozpoczęte przez ~Lea, 17 lut 2023
  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 19 lutego 2023 - 11:02
    ~Lea napisał:
    Sama jeszcze niedawno podejrzewałam męża o zdradę. Ten jego chlod emocjonalny, obojetnosc co do mnie. Rozmawiałam, pytałam wprost, przeszukiwałam kieszenie, szukałam dowodów. To było straszne. Jeszcze niedawno Sama byłam po stronie osoby zdradzonej czy podejrzewającej męża o zdradę aż nagle, nie wiem kiedy znalazłam się po drugiej stronie. Niektórzy wydają tu wręcz osądy a życie jest bardzo przewrotne. Dlatego mam poważny problem ale pytanie tu o radę czy opinię raczej nie miało sensu. Decyzję co dalej muszę podjąć sama. Dziękuję za komentarze.


    Nie podejmuj jej teraz, poczekaj, teraz nie myślisz 'trzeźwo', jesteś pod wpływem chemi, żyjesz w jakimś amoku, twój osąd sytuacji jest zakrzywiony, wiele rzeczy ci się wydaje, idealizujesz kolegę - tylko pomyśl on ma przynajmniej jedną poważną wadę: chce zdradzić żonę a ty chcesz nią zostać.
    Wiem co piszę.
    A tu na forum siedzą sfrustrowani, zdradzeni i porzuceni faceci, którzy nienawidzą takich jak ty. Strażnicy moralności ale tylko naszej.
    Trochę racji mają, pisząc o twoim koledze, w końcu są facetami i wiedzą do czego są zdolni. Taki czaruje, uwodzi, pięknie się uśmiecha, interesuje się tobą, ideał.
    Ozięb na jakiś czas relację to szybko się przekonasz z kim masz doczynienia.
    Współczuję ci, czeka cię bardzo ciężki czas, istny rollercoaster uczuć, bo już popłynęłaś, złapałaś się na wędkę.
    Siły życzę i rozsądnych wyborów.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 19 lutego 2023 - 11:06
    ~Lea napisał:
    Sama jeszcze niedawno podejrzewałam męża o zdradę. Ten jego chlod emocjonalny, obojetnosc co do mnie. Rozmawiałam, pytałam wprost, przeszukiwałam kieszenie, szukałam dowodów. To było straszne. Jeszcze niedawno Sama byłam po stronie osoby zdradzonej czy podejrzewającej męża o zdradę aż nagle, nie wiem kiedy znalazłam się po drugiej stronie. Niektórzy wydają tu wręcz osądy a życie jest bardzo przewrotne. Dlatego mam poważny problem ale pytanie tu o radę czy opinię raczej nie miało sensu. Decyzję co dalej muszę podjąć sama. Dziękuję za komentarze.


    Przykro mi bardzo że cię rozczarowaliśmy. Co mieliśmy cię do zdrady zachęcać? To już twoja decyzja. Wiesz już jak Twój mąż będzie się czuł kiedy odkryje twoje zdrady. Co do kobiet to nie spodziewam się empatii. Takie jesteście i już, ale kiedy już mąż cię kopnie i kochanek to będzie płacz, bo kochanek ale pobawił a mężowi nie będzie się widziało już dobijanie po innym facecie.
    Oczekiwałaś rady to napisaliśmy co myślimy na te ten temat i jakie będą następstwa twojej akcji "bocznica".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 19 lutego 2023 - 11:15
    ~Ona napisał:
    ~Lea napisał:
    Sama jeszcze niedawno podejrzewałam męża o zdradę. Ten jego chlod emocjonalny, obojetnosc co do mnie. Rozmawiałam, pytałam wprost, przeszukiwałam kieszenie, szukałam dowodów. To było straszne. Jeszcze niedawno Sama byłam po stronie osoby zdradzonej czy podejrzewającej męża o zdradę aż nagle, nie wiem kiedy znalazłam się po drugiej stronie. Niektórzy wydają tu wręcz osądy a życie jest bardzo przewrotne. Dlatego mam poważny problem ale pytanie tu o radę czy opinię raczej nie miało sensu. Decyzję co dalej muszę podjąć sama. Dziękuję za komentarze.


    Nie podejmuj jej teraz, poczekaj, teraz nie myślisz 'trzeźwo', jesteś pod wpływem chemi, żyjesz w jakimś amoku, twój osąd sytuacji jest zakrzywiony, wiele rzeczy ci się wydaje, idealizujesz kolegę - tylko pomyśl on ma przynajmniej jedną poważną wadę: chce zdradzić żonę a ty chcesz nią zostać.
    Wiem co piszę.
    A tu na forum siedzą sfrustrowani, zdradzeni i porzuceni faceci, którzy nienawidzą takich jak ty. Strażnicy moralności ale tylko naszej.
    Trochę racji mają, pisząc o twoim koledze, w końcu są facetami i wiedzą do czego są zdolni. Taki czaruje, uwodzi, pięknie się uśmiecha, interesuje się tobą, ideał.
    Ozięb na jakiś czas relację to szybko się przekonasz z kim masz doczynienia.
    Współczuję ci, czeka cię bardzo ciężki czas, istny rollercoaster uczuć, bo już popłynęłaś, złapałaś się na wędkę.
    Siły życzę i rozsądnych wyborów.




    Piszemy jak jest. Tylko następstwa zdrady zawsze takie same są.
    Wy sfrustrowane kobiety piszecie takie pierdoly o tym że Wy takie wyrozumiałe dacie czas mężowi żeby namyślał się. Jak mąż dowie się o zdradzie to kopnie w większości przypadków w zad. Po co tutaj owijać w bawełnę??
    Tutaj nawet mamy kolegę który chce bić faceta z którym zdradza żoną. Nie trzeba go bić tylko najdroższy alkohol postawić jaki jest w monopolu za uwolnienie is jaśniepani która daje nam czas do namysłu, bo zakochane w cudzym mężu.
    Czy ja wiem czy jestem sfrustrowany nie korzystając z okazji żeby zamoczyć w kobiecie będąc w związku małżeńskim.? Według mnie to nie frustracja, tylko racjonalna ocena sytuacji, bo miałem takie okazje ;). Niech martwią się Ci którym wydaje się że zdrada daje jakaś satysfakcje czy jest to jakieś rozwiązanie problemu. Właśnie ci sfrustrowani co byle z kim pójdą do łóżka. W Polsce już była taka sytuacja że żony dawały dupy facetowi czarnoskóremu który je zarażał HIV. O ile żon mi nie szkoda zarażonych to niewinnych mężów już tak czy dzieci ich które też mogły zarazić. To tyle o frustracji zdradzających ;).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 19 lutego 2023 - 15:13
    ~Określony napisał:
    ~Ona napisał:
    ~Lea napisał:
    Sama jeszcze niedawno podejrzewałam męża o zdradę. Ten jego chlod emocjonalny, obojetnosc co do mnie. Rozmawiałam, pytałam wprost, przeszukiwałam kieszenie, szukałam dowodów. To było straszne. Jeszcze niedawno Sama byłam po stronie osoby zdradzonej czy podejrzewającej męża o zdradę aż nagle, nie wiem kiedy znalazłam się po drugiej stronie. Niektórzy wydają tu wręcz osądy a życie jest bardzo przewrotne. Dlatego mam poważny problem ale pytanie tu o radę czy opinię raczej nie miało sensu. Decyzję co dalej muszę podjąć sama. Dziękuję za komentarze.


    Nie podejmuj jej teraz, poczekaj, teraz nie myślisz 'trzeźwo', jesteś pod wpływem chemi, żyjesz w jakimś amoku, twój osąd sytuacji jest zakrzywiony, wiele rzeczy ci się wydaje, idealizujesz kolegę - tylko pomyśl on ma przynajmniej jedną poważną wadę: chce zdradzić żonę a ty chcesz nią zostać.
    Wiem co piszę.
    A tu na forum siedzą sfrustrowani, zdradzeni i porzuceni faceci, którzy nienawidzą takich jak ty. Strażnicy moralności ale tylko naszej.
    Trochę racji mają, pisząc o twoim koledze, w końcu są facetami i wiedzą do czego są zdolni. Taki czaruje, uwodzi, pięknie się uśmiecha, interesuje się tobą, ideał.
    Ozięb na jakiś czas relację to szybko się przekonasz z kim masz doczynienia.
    Współczuję ci, czeka cię bardzo ciężki czas, istny rollercoaster uczuć, bo już popłynęłaś, złapałaś się na wędkę.
    Siły życzę i rozsądnych wyborów.




    Piszemy jak jest. Tylko następstwa zdrady zawsze takie same są.
    Wy sfrustrowane kobiety piszecie takie pierdoly o tym że Wy takie wyrozumiałe dacie czas mężowi żeby namyślał się. Jak mąż dowie się o zdradzie to kopnie w większości przypadków w zad. Po co tutaj owijać w bawełnę??
    Tutaj nawet mamy kolegę który chce bić faceta z którym zdradza żoną. Nie trzeba go bić tylko najdroższy alkohol postawić jaki jest w monopolu za uwolnienie is jaśniepani która daje nam czas do namysłu, bo zakochane w cudzym mężu.
    Czy ja wiem czy jestem sfrustrowany nie korzystając z okazji żeby zamoczyć w kobiecie będąc w związku małżeńskim.? Według mnie to nie frustracja, tylko racjonalna ocena sytuacji, bo miałem takie okazje ;). Niech martwią się Ci którym wydaje się że zdrada daje jakaś satysfakcje czy jest to jakieś rozwiązanie problemu. Właśnie ci sfrustrowani co byle z kim pójdą do łóżka. W Polsce już była taka sytuacja że żony dawały dupy facetowi czarnoskóremu który je zarażał HIV. O ile żon mi nie szkoda zarażonych to niewinnych mężów już tak czy dzieci ich które też mogły zarazić. To tyle o frustracji zdradzających ;).


    Albo mnie nie zrozumiałeś albo zrozumiałeś po swojemu.
    Z kim te kobiety zdradzają swoich mężów, z wami, innymi mężczyznami, którzy jak im laska się spodoba, zrobią wszystko żeby zaliczyć, będą kłamać, manipulować, czarować, nie patrząc na to czy ma męża, dzieci, sami też mając rodzinę. Naszą winą jest to, że często jesteśmy naiwne, wierzymy, dajemy się uwieść, to się teraz dzieje z autorką a potem płacz.
    Wiesz ile razy byłam podrywana przez żonatego mężczyznę sama będąc mężatką, smutne to jest.
    W pracy też przerobiłam takiego żonkosia, jaki on był och i ach, na początku myślałam, że facet po prostu jest miły, jak się zorientowałam do czego on zmierza, ochłodziłam relację, już nie był taki miły. Zabrał się za moją koleżankę, też mężatkę, teraz prowadzą się z kolejną.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 19 lutego 2023 - 16:04
    ~Ona napisał:
    ~Określony napisał:
    ~Ona napisał:
    ~Lea napisał:
    Sama jeszcze niedawno podejrzewałam męża o zdradę. Ten jego chlod emocjonalny, obojetnosc co do mnie. Rozmawiałam, pytałam wprost, przeszukiwałam kieszenie, szukałam dowodów. To było straszne. Jeszcze niedawno Sama byłam po stronie osoby zdradzonej czy podejrzewającej męża o zdradę aż nagle, nie wiem kiedy znalazłam się po drugiej stronie. Niektórzy wydają tu wręcz osądy a życie jest bardzo przewrotne. Dlatego mam poważny problem ale pytanie tu o radę czy opinię raczej nie miało sensu. Decyzję co dalej muszę podjąć sama. Dziękuję za komentarze.


    Nie podejmuj jej teraz, poczekaj, teraz nie myślisz 'trzeźwo', jesteś pod wpływem chemi, żyjesz w jakimś amoku, twój osąd sytuacji jest zakrzywiony, wiele rzeczy ci się wydaje, idealizujesz kolegę - tylko pomyśl on ma przynajmniej jedną poważną wadę: chce zdradzić żonę a ty chcesz nią zostać.
    Wiem co piszę.
    A tu na forum siedzą sfrustrowani, zdradzeni i porzuceni faceci, którzy nienawidzą takich jak ty. Strażnicy moralności ale tylko naszej.
    Trochę racji mają, pisząc o twoim koledze, w końcu są facetami i wiedzą do czego są zdolni. Taki czaruje, uwodzi, pięknie się uśmiecha, interesuje się tobą, ideał.
    Ozięb na jakiś czas relację to szybko się przekonasz z kim masz doczynienia.
    Współczuję ci, czeka cię bardzo ciężki czas, istny rollercoaster uczuć, bo już popłynęłaś, złapałaś się na wędkę.
    Siły życzę i rozsądnych wyborów.




    Piszemy jak jest. Tylko następstwa zdrady zawsze takie same są.
    Wy sfrustrowane kobiety piszecie takie pierdoly o tym że Wy takie wyrozumiałe dacie czas mężowi żeby namyślał się. Jak mąż dowie się o zdradzie to kopnie w większości przypadków w zad. Po co tutaj owijać w bawełnę??
    Tutaj nawet mamy kolegę który chce bić faceta z którym zdradza żoną. Nie trzeba go bić tylko najdroższy alkohol postawić jaki jest w monopolu za uwolnienie is jaśniepani która daje nam czas do namysłu, bo zakochane w cudzym mężu.
    Czy ja wiem czy jestem sfrustrowany nie korzystając z okazji żeby zamoczyć w kobiecie będąc w związku małżeńskim.? Według mnie to nie frustracja, tylko racjonalna ocena sytuacji, bo miałem takie okazje ;). Niech martwią się Ci którym wydaje się że zdrada daje jakaś satysfakcje czy jest to jakieś rozwiązanie problemu. Właśnie ci sfrustrowani co byle z kim pójdą do łóżka. W Polsce już była taka sytuacja że żony dawały dupy facetowi czarnoskóremu który je zarażał HIV. O ile żon mi nie szkoda zarażonych to niewinnych mężów już tak czy dzieci ich które też mogły zarazić. To tyle o frustracji zdradzających ;).


    Albo mnie nie zrozumiałeś albo zrozumiałeś po swojemu.
    Z kim te kobiety zdradzają swoich mężów, z wami, innymi mężczyznami, którzy jak im laska się spodoba, zrobią wszystko żeby zaliczyć, będą kłamać, manipulować, czarować, nie patrząc na to czy ma męża, dzieci, sami też mając rodzinę. Naszą winą jest to, że często jesteśmy naiwne, wierzymy, dajemy się uwieść, to się teraz dzieje z autorką a potem płacz.
    Wiesz ile razy byłam podrywana przez żonatego mężczyznę sama będąc mężatką, smutne to jest.
    W pracy też przerobiłam takiego żonkosia, jaki on był och i ach, na początku myślałam, że facet po prostu jest miły, jak się zorientowałam do czego on zmierza, ochłodziłam relację, już nie był taki miły. Zabrał się za moją koleżankę, też mężatkę, teraz prowadzą się z kolejną.



    Ale my tutaj nie jesteśmy żeby pocieszać czy słodzić komuś. Ktoś zadaje pytanie więc staramy się odpowiedzieć. Wiadomo wy kobiety to inaczej widzicie. Jedynie szkoda straconych lat na kochanka.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 21 lutego 2023 - 19:02
    Jeśli miałabym Ci doradzić to wybierz rodzinę. Przyjaciel na razie cie czaruje, jak przyjdzie co do czego nie udźwignie obowiązku żeby się tobą zająć. A rodzina to największa wartość jaka mamy. Druga strona też będzie miała rozbita rodzinę. Pomyślałaś jak będzie się czuła? Powinniście iść na terapię. Może terapeuta by wam pomógł. Warto walczyć o największą wartość. Bóg stworzył kobietę i mężczyznę aby tworzyli rodzinę nawet w przysiedze jest powiedziane, "Co Bóg stworzył człowiek niech nie rozdziela" Rozwód jak dla mnie jest aby rozważany w sytuacji przemocy fizycznej czy psychicznej. Przemysł swoją decyzję bo możesz żałować jej wybierając kolegę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 22 lutego 2023 - 09:19
    ~Lilka napisał:
    Jeśli miałabym Ci doradzić to wybierz rodzinę. Przyjaciel na razie cie czaruje, jak przyjdzie co do czego nie udźwignie obowiązku żeby się tobą zająć. A rodzina to największa wartość jaka mamy. Druga strona też będzie miała rozbita rodzinę. Pomyślałaś jak będzie się czuła? Powinniście iść na terapię. Może terapeuta by wam pomógł. Warto walczyć o największą wartość. Bóg stworzył kobietę i mężczyznę aby tworzyli rodzinę nawet w przysiedze jest powiedziane, "Co Bóg stworzył człowiek niech nie rozdziela" Rozwód jak dla mnie jest aby rozważany w sytuacji przemocy fizycznej czy psychicznej. Przemysł swoją decyzję bo możesz żałować jej wybierając kolegę.

    Tutaj tylko raz ktoś napisał że z kochankiem w związku był, ale podkreślała, że już drugi raz by tak nie zrobiła. Dużo nerwów kosztuje podwójne życie. Jestem w stanie to zrozumieć, bo sam bym nie chciał takiego życia.
    Potem jeszcze rodzina cierpi, w najgorszym wypadku dwie rodziny rozbite. Z resztą kochanek mając swoje dzieci też będzie musiał się z ex żoną widywać. Faceci żonaci szukają żon ma kochanki bo są pewne, dyskrecja gwarantowana. Jedyny minus to tak jak tutaj oszukiwanie kochanki która w następstwie tych słów będzie domagała się czegoś więcej.

    Tyle artykułów i forów o zdradzie i ludzie dalej oszukują siebie że chodzi o jakieś wyższe uczucia. Wszyscy praktycznie znamy historie od znajomych bądź bliskich jak wygląda życie w rozbitej rodzinie. Ciekawe dlaczego tak mało piszemy o dzieciach które najbardziej cierpią. Może ze mną coś nie tak że postrzegam to z perspektywy pociech.

    Obserwuję dzieci z rozbitych rodzin i często też po rozwodach są w życiu dorosłym. Taki wpływ na nich wywarło romansowanie rodziców i rozwód.

    Do mojej ex żony też gach boi się wprowadzić, bo dzieci nie jego i ciągle by miał kontakt ze mną. Na pewno ex powiedziała mu że nie byłbym zadowolony kiedy by krzyczał czy nie daj Boże podniósłby rękę ma pociechę. Nawet o mnie zazdrosny jest chociaż nie jestem już z nią i nic nie chce. Jako że mieszkam obok nich to łatwy dostęp mam do pociech które w razie awarii by zadzwoniły do mnie.

    Także drodzy zdradzający niezależnie od płci zdrada i życie z kochankiem to ciężki kawałek chleba. Naprawdę trzeba być odważnym żeby tego podjąć się. Po pocieszenie napisze że kłamstwo zawsze wyjdzie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 22 lutego 2023 - 11:34
    W tym co piszesz jest dużo racji, zdrada zawsze dla obu rodzin jest traumatycznym przeżyciem. A najbardziej małe dzieci na tym cierpią, ciągle są świadkami kłótni między rodzicami. Widząc jaka jest sytuacja w domu często mają problemy w szkole w życiu osobistym. Ciągle chcą na sobie skupiać uwagę. A najgorsze jest to, że w życiu dorosłym tak samo postępują gdyż nie mają dobrych wzorców. Jakie wartości dzieciom przekażemy tak będą postępów często zachowania wynosimy z domu. Zauroczenie jest dobre na chwilę a gdy przyjdzie trud codziennych obowiązków często jest tak, że wycofują się z życia. Chociaż osobiście znam jedna parę co rozeszła się w zgodzie ale zdrady nie było. Dalej żyją w zgodzie dzieci wychowują razem są już dorośli po ślubach kościelnych wyślij na porządnych ludzi, tworzą zgodne rodziny. Ale to jest kwestia wychowania szacunku do siebie. Dlatego jeśli jest szansa na uratowanie waszego małżeństwa warto nie trzeba być egoistą i tylko o sobie myśleć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 22 lutego 2023 - 12:18
    ~Lilka napisał:
    W tym co piszesz jest dużo racji, zdrada zawsze dla obu rodzin jest traumatycznym przeżyciem. A najbardziej małe dzieci na tym cierpią, ciągle są świadkami kłótni między rodzicami. Widząc jaka jest sytuacja w domu często mają problemy w szkole w życiu osobistym. Ciągle chcą na sobie skupiać uwagę. A najgorsze jest to, że w życiu dorosłym tak samo postępują gdyż nie mają dobrych wzorców. Jakie wartości dzieciom przekażemy tak będą postępów często zachowania wynosimy z domu. Zauroczenie jest dobre na chwilę a gdy przyjdzie trud codziennych obowiązków często jest tak, że wycofują się z życia. Chociaż osobiście znam jedna parę co rozeszła się w zgodzie ale zdrady nie było. Dalej żyją w zgodzie dzieci wychowują razem są już dorośli po ślubach kościelnych wyślij na porządnych ludzi, tworzą zgodne rodziny. Ale to jest kwestia wychowania szacunku do siebie. Dlatego jeśli jest szansa na uratowanie waszego małżeństwa warto nie trzeba być egoistą i tylko o sobie myśleć.

    Ja tam już jestem rozwiedziony... Co do rozstania w zgodzie pełna zgoda. Teoretycznie tak to powinno wyglądać. Wiadomo jak w praktyce jest. W sądzie jakby mogli to by się zagryźli. Należę do tych co w zgodzie rozstali się i każdemu to polecam gorąco. Najlepsza opcja z możliwych. Dzieci tak nie cierpią. U mnie nawet nie mamy sądownie wyznaczonych wizyt u dzieci. Mogę wpadać kiedy chce i tak samo z braniem ich do siebie. Po co sobie kłopotów dokładać?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 22 lutego 2023 - 13:55
    Jeśli nie ma innego wyjścia to trzeba w zgodzie, się rozstać. I dzieciom dawać dobry przykład aby rozłąkę rodziców znosly dobrze. Nic gorszego nie ma jak dzieci są świadkami kłótni. Najważniejsze jest to żeby druga strona źle nie nastawilal dzieci przeciwko tobie. Wiadomo razem z dziećmi czasu rozwiedzeni nie spędzają trzeba być czujnym. Wiadomo każdy później spotka swoją połówkę z którą będzie chciał dzielić życie. Trzeba też bacznie się przyglądać aby dobrze wszyscy się dokadywali dzieci szanowali żeby krzywdy nie wyrządzili dzieciom. Bacznie obserwuj kogo przyprowadza Twoja była aby nikt się nie trafił kto będzie twoje dzieci miał za nic. Ty tak samo. Dopóki każdy jest sam to może być ok. Wszystkim życzę aby podjęli właściwe decyzję żeby w dalszym życiu ich nie żałowali.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 22 lutego 2023 - 14:05
    ~Lilka napisał:
    Jeśli nie ma innego wyjścia to trzeba w zgodzie, się rozstać. I dzieciom dawać dobry przykład aby rozłąkę rodziców znosly dobrze. Nic gorszego nie ma jak dzieci są świadkami kłótni. Najważniejsze jest to żeby druga strona źle nie nastawilal dzieci przeciwko tobie. Wiadomo razem z dziećmi czasu rozwiedzeni nie spędzają trzeba być czujnym. Wiadomo każdy później spotka swoją połówkę z którą będzie chciał dzielić życie. Trzeba też bacznie się przyglądać aby dobrze wszyscy się dokadywali dzieci szanowali żeby krzywdy nie wyrządzili dzieciom. Bacznie obserwuj kogo przyprowadza Twoja była aby nikt się nie trafił kto będzie twoje dzieci miał za nic. Ty tak samo. Dopóki każdy jest sam to może być ok. Wszystkim życzę aby podjęli właściwe decyzję żeby w dalszym życiu ich nie żałowali.

    Mi tam daleko do związku. Na pewno to będzie świadoma decyzja. Dzieci w swoim czasie się dowiedzą, wiadomo jak jest. Krótko sam, bo od kwietnia ubiegłego roku więc na razie rany zabliźniły się. Chociaż po zdradzie ex żony ciężko jest nawiązać relacje i zaufać. To następny minus zdrady partnera.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 22 lutego 2023 - 15:31
    Na pewno nie będzie Ci łatwo znowu zaufać. Ale samotność jest też nie dobra, trzeba mieć kogoś bliskiego. Z kim można porozmawiać o dobrych i złych problemach. W dzisiejszych czasach zabieganych nie mamy nawet czasu porozmawiać o tym co nas trapi. Ciągle gonitwa za pracą pieniądzem a rodzina idzie na dalszy plan. I o romans nie trudno. A konsekwencje później są tragiczne. Dlatego trzeba że sobą rozmawiać bo jeśli nie ma pytań nie m i odpowiedzi. Lubię sobie popisać na różnych forach ludziom podoradzac. Często opisują swoje historie życiowe a doradców jest dużo. Nie znając ich jest wylewne może hejtu. Tu na tym forum też nie wszyscy są szczezy. Są niektórzy co naprawdę mają życiowe problemy typu zdrada. Jest tu też jedna osoba co do że doradza, ale niektóre jej kwestie są nie na miejscu. Dlatego życzę Ci abyś znalazł swoje szczęście.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 22 lutego 2023 - 15:55
    ~Lilka napisał:
    Na pewno nie będzie Ci łatwo znowu zaufać. Ale samotność jest też nie dobra, trzeba mieć kogoś bliskiego. Z kim można porozmawiać o dobrych i złych problemach. W dzisiejszych czasach zabieganych nie mamy nawet czasu porozmawiać o tym co nas trapi. Ciągle gonitwa za pracą pieniądzem a rodzina idzie na dalszy plan. I o romans nie trudno. A konsekwencje później są tragiczne. Dlatego trzeba że sobą rozmawiać bo jeśli nie ma pytań nie m i odpowiedzi. Lubię sobie popisać na różnych forach ludziom podoradzac. Często opisują swoje historie życiowe a doradców jest dużo. Nie znając ich jest wylewne może hejtu. Tu na tym forum też nie wszyscy są szczezy. Są niektórzy co naprawdę mają życiowe problemy typu zdrada. Jest tu też jedna osoba co do że doradza, ale niektóre jej kwestie są nie na miejscu. Dlatego życzę Ci abyś znalazł swoje szczęście.

    Dziękuję za życzenia.. Ale szczęście już mam. Pociechy rosną już więc mogę się na nich skupić. Co do kobiet to nie należę do tych co będą płakali w ramię. Nie oczekuje wsparcia mentalnego od płci żeńskiej ;-).
    Z tego co czytam to tak romans zaczyna się od zwierzania z problemów w związku. Czy to współczucie na pokaz możemy sami ocenić. Zasady biznesu się sprawdzają. Jedni czegoś chcą, inni to oferują. Wiadomo cel uświęca środki. Czy intencje kochanka są szczere możemy ocenić po czasie. To tak jak z miłością. Różnie jest rozumiana chociaż kobiety za pewne lubią tych co potrafią pięknie mówić. Wiadomo moc obietnic kochanka robi swoje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 22 lutego 2023 - 16:42
    Wiadomo jak zaczynają się problemy w małżeństwie to zaczynamy rozmawiać z drugą osobą o problemach. Tak zaczyna się romans kobieta lubi być doceniana usłyszeć dobre słowo. Kochanek to wykorzystuje słodzi mówi komplementy a kobiety ulegają takim. I dochodzi do rozpadu a kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw. Dlatego jestem zwolenniczką rozmów o problemach a nie zamiatanie ich po dywan dużo jest małżeństw rozwiedzionych. A najbardziej dzieci cierpią na tym bo jeśli nie ma w związku dzieci to jeszcze łatwo jest się rozejść.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 22 lutego 2023 - 17:06
    ~Lilka napisał:
    Wiadomo jak zaczynają się problemy w małżeństwie to zaczynamy rozmawiać z drugą osobą o problemach. Tak zaczyna się romans kobieta lubi być doceniana usłyszeć dobre słowo. Kochanek to wykorzystuje słodzi mówi komplementy a kobiety ulegają takim. I dochodzi do rozpadu a kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw. Dlatego jestem zwolenniczką rozmów o problemach a nie zamiatanie ich po dywan dużo jest małżeństw rozwiedzionych. A najbardziej dzieci cierpią na tym bo jeśli nie ma w związku dzieci to jeszcze łatwo jest się rozejść.

    Jak nie miałem dzieci to łatwo było wyjść z domu. Poprostu koniec związku był i już. Z resztą też pewne sytuacje z przeszłości na tym zaważyły. Jedni potrafią żyć po zdradzie, inni nie za bardzo widzą siebie w takim związku z ogromnym bagażem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 22 lutego 2023 - 17:53
    Upłynie jeszcze pewnie dużo czasu zanim się przekonasz do drugej osoby, najważniejsze jest to żebyś przełamał się i zufal drugej osobie. Chociaż nie będzie łatwo znaleźć w sobie siłę. Teraz twoja radością są dzieci. I na nich trzeba swoją uwagę skupić. Mogę cię o coś spytać twoja była żona powiedziała dlaczego cie zdradziła ją nie chce oceniać jej ani ciebie staram się nie oceniać nikogo. Pisząc z różnymi ludźmi poznając ich historie staram się zrozumieć obie strony.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 22 lutego 2023 - 18:59
    ~Lilka napisał:
    Upłynie jeszcze pewnie dużo czasu zanim się przekonasz do drugej osoby, najważniejsze jest to żebyś przełamał się i zufal drugej osobie. Chociaż nie będzie łatwo znaleźć w sobie siłę. Teraz twoja radością są dzieci. I na nich trzeba swoją uwagę skupić. Mogę cię o coś spytać twoja była żona powiedziała dlaczego cie zdradziła ją nie chce oceniać jej ani ciebie staram się nie oceniać nikogo. Pisząc z różnymi ludźmi poznając ich historie staram się zrozumieć obie strony.

    Jakby to była jedna zdrada to bym się ciszył lub jakiś epizod po alkoholu jednorazowy:).
    Poprostu tak wyszło. Moim zdaniem to zaburzona osoba. U ex w rodzinie niestety są skłonności do różnych zaburzeń. M. In. Babcia miała problemy psychiczne.
    Co do przyczyn to standardowo źle dobrani. Po ślubie mankamenty różne wyszły i tak potoczyły się sprawy. Oczywiście moja też jest w tym wina. Z resztą ex miała typowy profil osoby zdradzającej. Nie chcę w szczegóły się wydawać, bo obecnie nie jest już to istotne. Ogółem nie żałuje decyzji o odejściu i rozwodzie. Sytuacja na plus dla dzieci, bo w dalszym ciągu realizuje swoje pasje czy potrzebę ojcostwa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 22 lutego 2023 - 21:08
    Może twoja eks ma niskie poczucie wartości może w dzieciństwie doznała w swojej rodzinie przemocy. Pewne geny dziedziczymy nawet psychiczne. Sam piszesz, że jest i twojej winy trochę. Nikt doskonały nie jest każdy ma jakieś wady. Sama jestem ofiarą przemocy w dzieciństwie mama moja żeby nas chronić tesz się rozeszła. Do tej pory to we mnie siedzi obrazy z dzieciństwa. Cierpiałam na depresję do tej pory obrazy wracają do mnie. Nie da się wymazać tego to są zaburzenia które zostają na całe życie. Nawet zdradę bym mogła wybaczyć, ale nie przemocy psychicznej. To jest twoja decyzja o rozwodzie jeśli Ci jest z tym dobrze to ok. Może twoja była jeśli zdrady żałuję to doceni to i więcej nie zdradzi. Jeśli ktoś szczerze żałuję i z rozumnie co zrobił to więcej nie powinien tego zrobić. Ja pisząc tu mogę się chociaż trochę ulżyć sobie bo łatwiej jest się obcym osobom pożalić niż rodzinie. Rozpad rodziny czy to z powodu zdrady czy przemocy jest traumatycznym przeżyciem zwłaszcza dla dzieci. Jeśli ktoś jes słaby psychicznie tak jak ja to przeżycia będą zawsze wracać. Mam własną rodzinę ale nie umiem z nimi o tym rozmawiać dlatego miło mi jest ze chociaż jedna osoba że mną pisze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 22 lutego 2023 - 21:18
    Bardzo współczuję bo wiem jak wygląda depresja i z czym wiąże się. Niestety to często ma korzenie w dzieciństwie tak jak u ciebie. Kobiety ja pewno gorzej znoszą przemoc fizyczną, szczególnie w okresie dzieciństwa. Fajnie jest tutaj o tym z kimś popisać.
    Masz u mnie pełne zrozumienie bo też miałem początki depresji, nerwice lękową kilka lat. Wiadomo z czym się to z wiązało. Także dla swojego dobra też rozstałem się.
    Może to dziwnie zabrzmi, ale uczymy się żyć od nowa.
    Co do ex i tego czy żałuje. Na pewno żałuje że się wydało, bo w końcu jej obiecałem że nigdy nie pójdzie do kochanka na wieś. Z resztą ma miejscu w mieście też miała kochanków.
    Na pewno i niej dzieciństwo też miało znaczenie. Standardowo rodzina alkoholowa. Chociaż wydaje mi się że ma kobiety ma to gorszy wpływ w życiu dorosłym. Też pochodzę z rodziny alkoholowej więc rozumiem problem. Wiadomo swoje widziałem więc też rozumiem. Brak ojca też zrobił swoje, bo niby był, aksamit jednych wakacji z nami nie spędził więc tak jakby go nie było. Oczywiście dłuższy temat. U mnie na zdrady to nie przełożyło się akura, ale na problem w nawiązywaniu relacji już tak.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lilka ~Lilka
    ~Lilka
    Napisane 22 lutego 2023 - 21:59
    Niestety nie umiem wymazać tego co było w dzieciństwie. Ciągle to do mnie wraca. Nie mogę zapomnieć ciągłych kłótni, wyzwisk. Depresja do mnie wraca co jakiś czas. Też nie umiem nawiązywać kontaktów z ludźmi generalnie jestem osobą zamknięta w sobie. Tak naprawdę mam jedną przyjaciółkę z którą mam dobry kontakt, ale nie umiem z nią rozmawiać o moich problemach. Miała cudowna rodzinę bez problemów więc pewnie mnie nie rozumnie. Często kobiety zdradzające które mają zjechane dzieciństwo i kłopoty w swojej rodzinie szukają akceptacji drugej osoby. Ale to jest dobre na chwilę jak czar prysnie zostają wyrzuty sumienia. I rozbita rodzina. Ludzie z rozbitych rodzin nie mają dobrych wzorców do naśladowania często później to przekłada się na ich własne życie. Nie umieją stworzyć własnych rodzin. Mam własną rodzinę męża dzieci i nie chciałabym dla nich takiego życia jakie ja miałam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy