Romans i zdrada
Co tu się... odwaliło?
Odpowiedź na forum
Moderatorzy nie usuwają postów z forum na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
-
- 22 post(ów)
-
Napisane 25 grudnia 2020 - 23:53~WojtekStrazak napisał:ona nie chce być odskocznią, żebym sobie nic nie sugerował. (...) co tu się stało? Wszystko kieruje me myśli na zauroczenie z jej strony, ale po prostu w to nie wierzę...
Tak...
Ona zwietrzyła okazję do znalezienia jelenia.
Trzymaj ją na dystans i najlepiej na tym wyjdziesz ;-)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 1333 post(ów)
-
Napisane 22 grudnia 2020 - 11:23Odpuść temat, nie zastanawiaj się nad tym. Zapewne to jakaś gierka .Tak prawdy się nie dowiesz a Tobie to raczej potrzebne do niczego nie jest.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 223 post(ów)
-
Napisane 21 grudnia 2020 - 13:37postawiła sprawę jasno i tyle.
rozmowa wyszła za daleko jak się dogadujecie a jej się zwyczajnie poduszką nie chce być.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 109 post(ów)
-
Napisane 21 grudnia 2020 - 13:35nie zauwazasz tego, nie widzisz znaku od niej, ale trzeba sie z tym liczyc, tak to juz jest ze szczegolnie samotne kobiety na naszej orbicie niekoniecznie kraza kolo nas tylko tak z czystej niewinnej symptii, znam to ze swoich obserwacji - kolezanka zony, samotna, razem jakies spotkania dziewczyny na zakupy, jakis gril, kiedys po kilku drinkach rozmawiam z nia sam na sam, zadaje pytanie czy gotowa jest na seks, czy potrzebowalaby czasu na przygotowanie w razie okazji - i tu odpowiedz - przy tobie zawsze jestem na to gotowa
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 73 post(ów)
-
Napisane 21 grudnia 2020 - 10:49Zwietrzyła okazję... Czujny bądź
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 10 post(ów)
-
Napisane 21 grudnia 2020 - 10:33Ja i żona, oboje po 30. Trzeci tak naprawdę poważny kryzys w małżeństwie. Walczymy oboje.
I ona. 25 lat. Z dzieckiem. Znamy się od dłuższego czasu. Sympatyczna, miła, atrakcyjna, mamy wiele wspólnego. Dogadujemy się.
Wie o tym, że mam żonę. Nie wie o naszych problemach. Nie zwierzam się. Ot, koleżanka z którą po prostu gadam, czasem, o głupotach. Pomagam jej parę razy, głównie zawodowo.
Żona wie o tej znajomości. Wie o pomocy. Wie, kiedy spotykam się z nią w sprawach zawodowych. Choć nie zna jej osobiście. Jest trochę zazdrosna..
I przychodzi ten dzień. Koleżanka - jak nigdy - porusza temat mojej żony. Nic specjalnego, ot pytanie o spędzanie wolnego czasu. Odpowiadam zgodnie z prawdą - nie wnikając w szczegóły - że różnie jest, ale staramy się. I żartuję - że póki co jeszcze nikogo nie szukam. Jeden z wielu takich żartów, jakimi żartowaliśmy w przeszłości.
I dostaję dziwną wiadomość. Że ona nie chce być odskocznią, żebym sobie nic nie sugerował. Sęk w tym, że ja nic sobie nie sugerowałem, nigdy. Nawet jeśli moje małżeństwo się rozpadnie - bo do tego zmierza niestety - to wolę zostać sam... przynajmniej jakiś dłuższy czas.
Mądry ludu tego forum... co tu się stało? Wszystko kieruje me myśli na zauroczenie z jej strony, ale po prostu w to nie wierzę...Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie