Forum

Związek

Żona nie wie czy mnie jeszcze kocha i czy chce ze mną żyć

• ~Tomasz

  ~Tomasz

  Napisane 11 stycznia 2024 - 10:21

  Od paru tygodni poczułem że coś złego dzieje się w moim związku po 24 latach małżeństwa. Zacząłem rozmawiać z moją żoną czemu tak jest , a ona odpowiadała mi ze zawsze tak było. Gdy ja mocniej naciskałem żeby w końcu powiedziała o co chodzi , w końcu przyznała że nie wie czy coś do mnie jeszcze czuje i czy chce być ze mną jeszcze. Przeżyłem duży szok i nagle wszystko się dla mnie skończyło Jestem załamany i nie wiem jak mam dalej normalnie funkcjonować , ja bardzo ją nadal kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Rozmawiałem z żoną i co dalej i czy coś do mnie czuje a ona odpowiada ciągle że nie wie i że chce spróbować dać szansę naszemu związkowi , ale nie wie czy będzie dobrze czy nie między nami bo na tą chwilę nic nie czuję. Dodam że nie byłem idealnym mężem przez lata podczas kłótni często ją wyzywałem , narzekałem że jedzenie które ugotowała nie jest dobre i że się tego nie da jeść . Po czym bardzo żałowałem moich słów i przepraszałem ja. Nigdy tak naprawdę nie rozmawialiśmy szczerze na temat naszego związku , nigdy nie widziałem przez lata że jest coś nie tak . Dopiero parę tygodni temu zauważyłem że się zmienia i zaczyna brakować w naszym związku czułości. Mamy wspaniałe dzieci , syna 24 lata i córkę 16 lat , które bardzo kocham . Jakby nie dzieci to nie wiem czy był bym dalej na tym świecie bo mam bardzo złe myśli. Dzieci nic nie wiedzą nie chce je niczym narazie obarczać bo chce im oszczędzić bólu. Sam nie wiem jak to się skończy dlatego zaczekam jak się rozwinie sytuacja . Mam nadzieję że to że moja żona chce spróbować , ale nic nie obiecuję że napewno będzie dobrze daje jakieś światełko w tunelu dla naszego związku . Modłę się do Boga że by mi pomógł przezwyciężyć ten straszny ból i żebym nie zrobił nic głupiego. Nie mam z kim porozmawiać na ten temat i wszystko zostaje we mnie , w pracy i potrafię pracować tylko myślę co będzie z nami . Wiem że nic już nie jestem w stanie zrobić , tylko czekać co z nami będzie . Nie odpuszczę i będę walczyć o nasz związek , ale zarazem wiem że to zależy tylko od mojej żony i dużo czasu którego będzie potrzebować do podjęcia decyzji. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej Żony, bardzo ją kocham i nie wiem czy da się jeszcze zrobić i to mnie dobija i niszczy. Czuje się jak skazaniec skazany na karę śmierci , który oczekuje na wykonanie wyroku.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Docent

  ~Docent

  Napisane 12 stycznia 2024 - 17:06

  ~Tomasz napisał:

  nie wyobrażam sobie życia bez mojej Żony, bardzo ją kocham i nie wiem czy da się jeszcze zrobić i to mnie dobija i niszczy. Czuje się jak skazaniec skazany na karę śmierci , który oczekuje na wykonanie wyroku.

  
  
  No to pora zacząć sobie wyobrażać ;)
  Słuchaj - nic się nie dzieje bez przyczyny - stało się jak się stało. Zmieniaj siebie, nie naciskaj na żonę - nie dopytuj, nie wiś na niej.
  
  Recepta na szczęśliwy związek jest prosta - powinno się spotkać dwoje szczęśliwych ludzi :) - i tyle. I razem kroczyć przez życie. Pytanie, czy Ty jesteś szczęśliwy sam ze sobą? Tak w odcięciu od żony? Czy jesteś zadowolonym, spełnionym mężczyzną? Bo to jest baza - związek/relacja jest "na dokładkę" - nie powinna stanowić osi życia.
  
  Powodzenia :)
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~ktoś

  ~ktoś

  Napisane 13 stycznia 2024 - 00:17

  Módl się do Boga o pomoc, o wypędzenie demonów, bo one wpływają na nasze myśli. Staraj się być lepszym człowiekiem, czytaj Biblię, cokolwiek się stanie, więź z Bogiem da ci siłę, a czytanie Pisma Świętego mądrość.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie