Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Zdradzam meza

Rozpoczęte przez ~Aneta, 29 gru 2022
  • avatar ~Aneta ~Aneta
    ~Aneta
    Napisane 29 grudnia 2022 - 23:59
    Zdradzam meza od 3 miesiecy , najpierw to byla Zdrada emocjonalna czyli tylko pisanie potem doszly spotkania Po pracy a ostatnio jeszcze seks. Ja Po slubie 20 lat , on Po slubie 14 lat z dwojka malych dzieci. Probowalam postawic kochankowi ultimatum Ze nie chce byc ta druga dla niego to uslyszalam ze on nie potrafi odejsc od rodziny i ze dla niego to nie jest taka prosta sprawa z powodu dzieci. Pomimo tej rozmowy nie przerwalam tej relacji i dalej sie spotykamy. On mowi ze nie moze mi sie oddac w 100% , nic mi nie obiecuje , nigdy mi nie powiedzial ze mnie kocha . Ja troche zapedzilam sie w tej relacji oczekujac jakis deklaracji z jego strony i decyzji. Na kazdej plaszczyznie znajomosci jest nam razem cudownie . Chcialabym teraz ochlodzic troche relacje aby sprawdzic czy to go do czegos zmobiliZuje - czy to dobry pomysl ? Jakies rady? Nie chce juz dluzej prowadzic dwoch zyc , to nie jest dla mnie . Jemu to chyba nie przeszkadza :/

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Marynarz ~Marynarz
    ~Marynarz
    Napisane 30 grudnia 2022 - 03:04
    ~Aneta napisał:
    Zdradzam meza od 3 miesiecy , najpierw to byla Zdrada emocjonalna czyli tylko pisanie potem doszly spotkania Po pracy a ostatnio jeszcze seks. Ja Po slubie 20 lat , on Po slubie 14 lat z dwojka malych dzieci. Probowalam postawic kochankowi ultimatum Ze nie chce byc ta druga dla niego to uslyszalam ze on nie potrafi odejsc od rodziny i ze dla niego to nie jest taka prosta sprawa z powodu dzieci. Pomimo tej rozmowy nie przerwalam tej relacji i dalej sie spotykamy. On mowi ze nie moze mi sie oddac w 100% , nic mi nie obiecuje , nigdy mi nie powiedzial ze mnie kocha . Ja troche zapedzilam sie w tej relacji oczekujac jakis deklaracji z jego strony i decyzji. Na kazdej plaszczyznie znajomosci jest nam razem cudownie . Chcialabym teraz ochlodzic troche relacje aby sprawdzic czy to go do czegos zmobiliZuje - czy to dobry pomysl ? Jakies rady? Nie chce juz dluzej prowadzic dwoch zyc , to nie jest dla mnie . Jemu to chyba nie przeszkadza :/

    Pewnie, że zły pomysł. Chłop chce sobie poruchac na boku, bo znalazł chętna, a ty mu warunki stawiasz. Daj mu skorzystać ile się da, bo wiesz takie rzeczy prędzej czy później się wydadzą, a wtedy napewno się schłodzi między wami. Jak twój mąż się dowie, to pewnie dostaniesz kopa, a kochanek wtedy zwinie żagle, bo skończy się sex na krzywy ryj:). Chodź przyznam, że jesteście siebie warci. Nie wiem kim trzeba być, żeby próbować budować swoje szczęście na nieszczęściu swoich połówek. Jesteście totalnymi zerami, w dobie gdzie są rozwody. A ty nie przedstawiasz sobą żadnej wartości, bo rozumiem, że jak kochanek zniknie, to rękoma nogami, będziesz się trzymać męża, byle tylko był ciepły domek:). Skąd się biorą tacy ludzie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 30 grudnia 2022 - 07:07
    Musisz zrozumiec jedno. Jestes tylko do seksu on nie kocha i nigdy nie będzie kochał. Faceci prawie nigdy nie wiążą się z kochankami które sa zamężne bo skoro potrafiłaś zdradzać obecnego męża z nim to jego wkoncu też zdradzisz z innym;) oczywiście naciskając na jakieś deklaracje z jego strony spowodujesz to ze kopnie cię w dupe i wrócisz do "nudnego" męża z podkulonym ogonem. Mam nadzieję ze mąż się dowie kopnie cię w dupe a kochanek odejdzie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 30 grudnia 2022 - 07:51
    ~Kpr napisał:
    Musisz zrozumiec jedno. Jestes tylko do seksu on nie kocha i nigdy nie będzie kochał. Faceci prawie nigdy nie wiążą się z kochankami które sa zamężne bo skoro potrafiłaś zdradzać obecnego męża z nim to jego wkoncu też zdradzisz z innym;) oczywiście naciskając na jakieś deklaracje z jego strony spowodujesz to ze kopnie cię w dupe i wrócisz do "nudnego" męża z podkulonym ogonem. Mam nadzieję ze mąż się dowie kopnie cię w dupe a kochanek odejdzie.


    Tutaj akurat masz sporo racji. Jednak sprawdza się to co ten facet ma yt gadał, że kobiety kochają drani, narcyzów i maczo. Pokochała faceta który tylko chce sobie poużywać na boku, na lewiznie, akcji bocznica, czy jakby tego nie nazwać. Kobiety nienawidzą jak facet jest za dobry, opiekuje się dziećmi i rodziną. Patrz ten narcyz którego kocha. Chłop za pewno olewa swoje dzieci, tylko jego potrzeby liczą się i co??? Taka mężatka kocha go, pomimo że on nie składa deklaracji. Co zabawne ona uważa że jest im cudownie. Gdzie ona tu widzi coś cudownego?? Założę się że ma kochającego męża, ale kobiety w głębi duszy gardzą takimi facetami. Jak czytam takie wpisy to jestem tego pewien. Jak olałem ex to ona nagle by chciała wrócić. Ostatnio jak młody dostał drona na święta to ona coś o podglądaniu mnie gadała pomimo że ma już gacha.
    Kolego Kpr jednak wchodząc w związek nowy nie można ślubu brać i jasno granice postawić że każda zdrada, nawet ta emocjonalna to koniec związku.
    W pierwszym stałym związku tak samo miałem. Jak miękki byłem, jak za bardzo pokazywałem to zostałem olany totalnie. Ale jak już wyprowadzałem się to był płacz i lament, jakbym jej powiedział rozbieraj się to wrócę do ciebie to by tak zrobiła.
    Kpr widzę że teraz jak mam obojętny stosunek do kobiet same się pchają. Nie pisze tego żeby kogoś obrażać, poprostu tak jest, taką mają naturę panie. Za pewne nie wszystkie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 30 grudnia 2022 - 07:56
    Kpr jeszcze zauważ jaki to pustak ta kobieta. Chce związać się z facetem który zdradza. Ją też więc zdradzi, ale im jest według niej dobrze. Istna kpina, parodia Rambo. Znam takie związki na cudzym nieszczęściu i kończą się w większości przyprawieniem rogów. Co zabawne inteligencja kobiet tu nie ma nic do rzeczy gdyż one tak mają, tak są stworzone.
    Co do technicznych spraw to dwa związki rozbite, dzieci ich też będą miały rozbite związki w przyszłości, ale ona jest szczęśliwa. Gdzie tu szczęście?? To tragedia na całego, ani grama szczęścia nie widzę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 30 grudnia 2022 - 09:32
    ~Określony napisał:
    Kpr jeszcze zauważ jaki to pustak ta kobieta. Chce związać się z facetem który zdradza. Ją też więc zdradzi, ale im jest według niej dobrze. Istna kpina, parodia Rambo. Znam takie związki na cudzym nieszczęściu i kończą się w większości przyprawieniem rogów. Co zabawne inteligencja kobiet tu nie ma nic do rzeczy gdyż one tak mają, tak są stworzone.
    Co do technicznych spraw to dwa związki rozbite, dzieci ich też będą miały rozbite związki w przyszłości, ale ona jest szczęśliwa. Gdzie tu szczęście?? To tragedia na całego, ani grama szczęścia nie widzę.



    Muszę coś pisać, wkoncu jestem płatnym trollem i z tego żyje haha

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aldek ~Aldek
    ~Aldek
    Napisane 30 grudnia 2022 - 10:52
    Następny jej wątek będzie "zdradziłam męża którego kocham" albo "co mam zrobić żeby mąż wybaczył mi zdradę" Jeśli ta historia jest prawdziwa to jest to klasyk,klasyków.Faceci nie odejdą do kochanki.Kochanka jest tylko woreczkiem na sperme :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aneta ~Aneta
    ~Aneta
    Napisane 30 grudnia 2022 - 17:07
    Chyba nie takiej odpowiedzi sie spodziewalam na tym forum choc szczerze mowiac musialam sie liczyc z tym ze wyleje sie na mnie wiadro pomyj. W kilku zdaniach przedstawilam Wam swoja obecna sytuacje nie piszac nic o tym ze od meza nie mam wogole czulosci i bliskosci. Maz rok temu chcial wystapic o rozwod mowiac ze ja nie jestem taka jak bylam na poczatku I ze on sie wyprowadzi. Do rozwodu nie doszlo dalej razem zyjemy - maz sie rozmyslil . W powstala luke zyciowa zakradl sie wlasnie ten mezczyzna i nie wiem co o tym myslec . Chcialabym zaznaczyc Ze ow mezczyzna WOGOLE nie nalega na seks wiec nie oto w tym chodzi . Mowi ze Sie pogubil, ze spadlam mu jak grom z nieba i nie wie co ma robic . Boi sie oto czy jak odejdzie od rodziny to czy to co jest miedzy nami sie nie roZleci czasem . Woli miec chyba tak sobie niz ryzykowac. Nie wiem co o tym myslec… jest zajebiscie , bardzo chce , ale sie boi … czy jest tu jakis facet ktory mi to moze Wytlumaczyc ??? Powtarzam raz jeszcze nie chodzi mu o seks na 100% , nigdy taki nie byl i nie dazyl do tego ….

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 30 grudnia 2022 - 18:15
    ~Aneta napisał:
    Chyba nie takiej odpowiedzi sie spodziewalam na tym forum choc szczerze mowiac musialam sie liczyc z tym ze wyleje sie na mnie wiadro pomyj. W kilku zdaniach przedstawilam Wam swoja obecna sytuacje nie piszac nic o tym ze od meza nie mam wogole czulosci i bliskosci. Maz rok temu chcial wystapic o rozwod mowiac ze ja nie jestem taka jak bylam na poczatku I ze on sie wyprowadzi. Do rozwodu nie doszlo dalej razem zyjemy - maz sie rozmyslil . W powstala luke zyciowa zakradl sie wlasnie ten mezczyzna i nie wiem co o tym myslec . Chcialabym zaznaczyc Ze ow mezczyzna WOGOLE nie nalega na seks wiec nie oto w tym chodzi . Mowi ze Sie pogubil, ze spadlam mu jak grom z nieba i nie wie co ma robic . Boi sie oto czy jak odejdzie od rodziny to czy to co jest miedzy nami sie nie roZleci czasem . Woli miec chyba tak sobie niz ryzykowac. Nie wiem co o tym myslec… jest zajebiscie , bardzo chce , ale sie boi … czy jest tu jakis facet ktory mi to moze Wytlumaczyc ??? Powtarzam raz jeszcze nie chodzi mu o seks na 100% , nigdy taki nie byl i nie dazyl do tego ….



    Co to zmienia? Twoje małżeństwo kona a ty w ramach pocieszenia postanowiłaś wjebać się z butami w życie innego małżeństwa w dodatku z dwójką małych dzieci.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aldek ~Aldek
    ~Aldek
    Napisane 30 grudnia 2022 - 20:09
    Jeśli masz godność to odejdź od męża.Chcesz wisieć na obu gałęziach.Kochanek = emocję a mąż = stabilizacj.Jest to strasznie obrzydliwe.Męża traktujesz jako koło zapasowe (na wszelki wypadek) I puszczasz się za jego plecami.Jeśli masz odrobine szacunku do męża to powiedz mu prawdę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aaa ~Aaa
    ~Aaa
    Napisane 30 grudnia 2022 - 20:27
    Chwile, chwile ale to jej mąż jest rozchwiany. To on chciał rozwodu i nagle sie rozmyślił.
    Czy ona miała potulnie czekać az Pan Władca sie zastanowi ?
    Skoro chciał rozwodu tzn ze nie jest miedzy nimi dobrze i za chwile miesiąc , rok mąż moze stwierdzić ze jednak jej nie chce.

    Nie popieram zdrady zwłaszcza z żonatym ale Waszego małżenstwa juz nie ma. Bo raczej wątpię ze przychodząc od kochanka tulisz sie do męża i mówisz mu jak bardzo go kochasz.

    Pytanie jaki związek ma kochanek czy tez źyją obok siebie (jego żona jest świadoma ze jest źle) czy on przed nią gra kochającego męża ? Jeśli to drugie to raczej na jego rozwód nie ma co liczć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aneta ~Aneta
    ~Aneta
    Napisane 30 grudnia 2022 - 21:02
    Jest tak , ze zyje w dwoch swiatach i godze to ze soba nie majac wyrzutow sumienia. Tak jest to zycie na dwoch galeziach. Jedna galaz to maz ktory nie wiem czy mu sie znowu nie odwidzi i druga to ta gdzie jest on , ktory ma zone i dzieci . Jak jest u kochanka w zwiazku - pytalam i uslyszalam Rutyna, nuda , monotonnia , brak seksu i wspolnego czasu. Nie planowalam tej relacji , nawet nie zwrocilam na niego uwagi . Nasza znajomosc nabrala tempa w trakcie wspolnych rozmow I spedzania czasu. Ja bym mogla postawic wszystko na Jedna karte on jak widac jest pelen obaw. Przestalam juz nawet sugerowac aby podjal jakas decyzje istwierdzilam ze nic na sile. Ech … skomplikowane to

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aneta ~Aneta
    ~Aneta
    Napisane 30 grudnia 2022 - 21:08
    Jeszcze jedno … spytalam go czy kocha zone… odpowiedzial ze do tej pory wydawalo mu sie ze tak dopoki mnie nie poznal i nie wie jaki jest powod ze pojawilam sie na jego drodze . Myslal o tym aby zakonczyc relacje ze mna ale nie jest w stanie i nie chce tego zrobic …. Juz nawet o tym nie chce myslec , a ja nie wiem o co chodzi :/

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bączek ~Bączek
    ~Bączek
    Napisane 30 grudnia 2022 - 22:31
    Norma. Zdradzaczka już próbuje się wybielić. Typowe. A może była zimną suką, albo zrzędliwą kurą, dla tego mąż miał chęć odejść. Kolejny schemat - "nie planowałam tego, samo wyszło".
    "Mam hujowe małżeństwo, trzeba się ogarnąć i rozjebać czyjąś rodzinę. Dla czego tylko ja mam mieć przejebane?"

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aldek ~Aldek
    ~Aldek
    Napisane 30 grudnia 2022 - 22:48
    Autorka nie chce przyjąć do wiadomości ,że krzywdzi dwie rodziny.Czy Ty zdajesz sobie sprawę co będą przechodzić wasze dzieci jak wszystko wypłynie?Kryzys to wina obu ludzi w związku zaś zdrada to To tylko Twój wybór.Zamiast ratować swoje małżeństwo to jeszcze niszczysz drugie.Czy Ty wiesz co to znaczy moralność?Czy Ty wiesz,że jego żona może bardzo go kochać i się nie domyślać.Jak można być tak perfidnym?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Marynarz ~Marynarz
    ~Marynarz
    Napisane 31 grudnia 2022 - 03:24
    ~Aneta napisał:
    Jest tak , ze zyje w dwoch swiatach i godze to ze soba nie majac wyrzutow sumienia. Tak jest to zycie na dwoch galeziach. Jedna galaz to maz ktory nie wiem czy mu sie znowu nie odwidzi i druga to ta gdzie jest on , ktory ma zone i dzieci . Jak jest u kochanka w zwiazku - pytalam i uslyszalam Rutyna, nuda , monotonnia , brak seksu i wspolnego czasu. Nie planowalam tej relacji , nawet nie zwrocilam na niego uwagi . Nasza znajomosc nabrala tempa w trakcie wspolnych rozmow I spedzania czasu. Ja bym mogla postawic wszystko na Jedna karte on jak widac jest pelen obaw. Przestalam juz nawet sugerowac aby podjal jakas decyzje istwierdzilam ze nic na sile. Ech … skomplikowane to

    Poczytaj fora to może coś zrozumiesz. Ludzie cywilizowani wymyślili rozwody, szczególnie dla par, które mają gdzieś ratowanie swojego związku i wola iść na łatwiznę. Widzisz, zdradzając robisz tak samo jak twój kochaś najgorsza rzecz jaką można w życiu zrobić. Chcesz budować swoje szczęście na zgliszczach dwóch rodzin, rozwalonych przez was? Po drugie twój kochaś to taki książę z bajki, na każdym kroku jest zajebisty, nie ma żadnych wad, same zalety, kocha ciebie na zabój itp., itd. , a ty czujesz te motylki w brzuchu i jest ci super:). Męża puki co nie zostawisz, bo trzeba trzymać się jakiejś gałęzi, dopuki ten drugi się nie zadeklaruje:). Teraz skup się i odpowiedz na jedno pytanie. Ile czasu przemieszkalas wspólnie z tym twoim księciem? Dzień, dwa, dziesięć dni, rok , 3 lata, czy wogole? Jak wiesz, żeby kogoś naprawdę na 100% poznać, to trzeba z nim pomieszkać dłuższy czas:). Teraz to jest książę, a jak pomieszkasz z nim to się okaże czy ma same zalety:) i tu może być nie źle rozczarowanie. A jak się już sobą rozczarujecie, to pewnie kopnie cię w dupę, bo raczej myślę że będzie wolał poszukać następnej niż ratować związek:), masz tego przykład teraz, bo związku z żoną nie ratuje, tylko wolał znaleźć ciebie. Plus tylko taki z tego wszystkiego, że twój mąż i żona kochasia będą mieli wolność od was i to w tym wszystkim jest najlepsze dla nich. Bo żyć z takimi osobami jak wy.......

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nerd ~Nerd
    ~Nerd
    Napisane 31 grudnia 2022 - 07:50
    ~Aneta napisał:
    .....Maz rok temu chcial wystapic o rozwod mowiac ze ja nie jestem taka jak bylam na poczatku I ze on sie wyprowadzi. Do rozwodu nie doszlo dalej razem zyjemy - maz sie rozmyslil . W powstala luke zyciowa zakradl sie wlasnie ten mezczyzna i nie wiem co o tym myslec . Chcialabym zaznaczyc Ze ow mezczyzna WOGOLE nie nalega na seks wiec nie oto w tym chodzi . Mowi ze Sie pogubil, ze spadlam mu jak grom z nieba i nie wie co ma robic . Boi sie oto czy jak odejdzie od rodziny to czy to co jest miedzy nami sie nie roZleci czasem . Woli miec chyba tak sobie niz ryzykowac. Nie wiem co o tym myslec… jest zajebiscie , bardzo chce , ale sie boi … czy jest tu jakis facet ktory mi to moze Wytlumaczyc ??? Powtarzam raz jeszcze nie chodzi mu o seks na 100% , nigdy taki nie byl i nie dazyl do tego ….


    Nie zamierzam oceniać twojego postępowania, kamienowal jak inni nie będę, to kwestia twojego sumienia. Zasady jakimi się kierujemy w życiu wiele o nas mówią. To nieważne, że małżeństwa już nie ma, jest przysięga którą się składało, to zobowiazuje. Nawet jak nic nie łączy to siadamy do stołu i ustalany szczegóły rozwodu, po którym każde z osobna buduje swoje nowe życie. Odwrotna kolejność jest po prostu nie fair i jest nieuczciwa, przekreśla jakieś normalne relacje na przyszłość, nie wyrzuca się ot tak do śmieci mężczyzny, z którym się przeżyło 20 lat w zwiazku. Warto zadbać o dobre relacje z mężem i na pewno on, kiedyś po latach doceni to że byłaś szczera z nim.

    Czegoś w waszych zwiazkach zabrakło. I Ty i on (kochanek) przestaliscie dbać o swoich partnerów, o wasze małżenstwa.
    Kiedyś słyszałem takie powiedzenie z ust starego człowieka: "...jak chcesz zmienić żonę na inną kobietę, to tak wybieraj aby ta nowa była lepsza od niej" Coś w tym jest. Czytajac to co napisałaś odnoszę wrażenie, że twój kochanek bardzo głęboko rozważa....A może już rozważaył wszystkie za i przeciw i zdecydował pozostać ze swoją żoną, z dziećmi, pozostać przy rodzinie.
    Nie oszukuj się, nie jesteś dla niego idealnie pasujacym puzzle i łączy was prawdopodobnie tyko seks, choć on o tym nie mówi i pozornie nie dąży do niego. Ty sama mu dajesz to czego on potrzebuje. Dostaje to od Ciebie i od swojej zony kiedy relacje z nia okresowo się poprawiają. Piszesz, że jest ci z nim cudowne.....co rozbicie poza seksem? Prawdopodobne niewiele, zasłania się brakiem czasu, zagubieniem, placze jaki trudny ma wybór ....to taktyka pokornego cielęcia które dwie matki ssie :) Ten układ jest dla niego mega wygodny: pozostaje sobie w komfortowym świecie, ma rodzinę i bezpieczną kochanke - mezatkę, która nic od niego nie chce, jest łatwowierna i zapewnia mu znakomite wsparcie seksualne.....

    Tak ja to widzę, Ty pewnie inaczej....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lukas ~Lukas
    ~Lukas
    Napisane 31 grudnia 2022 - 08:50
    Autorko twój popychacz kochanek przejżał na oczy lepszy wróbel (żona jego) w garści niż gołąb (ty kochanka zdjajczyni) na dachu. Ma obraz zadając się z zdrajczynią która zdradza swego męża jak ma się z nią związać. Proste jak swego męża zdradza, to jak się z nią zwiąże to mię może taż zdradzać jak rutyna wejdzie w życie nie prawda i odwrotnie z nim też tak może być.
    Konstruktywna rozmowa z mężem przy stole naprawiamy nasz związek czy rozstajemy się. Ty już zadecydowałaś za was obydwojga zdradzając go zniszczyłaś wasz związek, jak on się dowie to powodzenia dla ciebie. Rozwód z orzeczeniem twojej winy. Niszczycie dwie rodziny.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~aśka ~aśka
    ~aśka
    Napisane 31 grudnia 2022 - 10:17
    brawo! dobitnie napisaliście jak to wygląda ,ale wątpię czy do tej "zakochanej" tępej idiotki cokolwiek z tego dotrze. poczekajmy może, aż się kretynka obudzi z ręką w nocniku

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aneta ~Aneta
    ~Aneta
    Napisane 31 grudnia 2022 - 10:46
    Wszystko co napisaliscie jest bardzo bolesne ale prawdziwe. W zyciu nie pomyslalabym ze ktoregos dnia bede miala kogos na boku. Sama nigdy nie tolerowalam takich zachowan i nigdy nie dazylam do tego aby byc w takiej sytuacji. Zawsze bylam fair w stosunku do meza . Jesli chodzi o kochanka i pytanie co robimy jeszcze poza seksem - to jest wogole zle zadane pytanie bo seks jest u nas na drugim planie. Jesli moglabym to jakos rozbic to codziennie rozmawiamy ze soba mysle ze z dobre 4h -5h , mamy wspolne pasje , lubimy podobne rzeczy. Nawet jak nie ma tematow do rozmow i tylko siedzimy / lezymy obok siebie to i tak jest fajnie i nic wiecej nie jest potrzebne. On mowi ze jest ZA DOBRZE miedzy nami pod kazdym wzgledem i nie ma sie do czego przy czepic nawet jakby chcial odejsc. Nie ma pretekstu do tego aby mi powiedziec ze nie chce sie juz spotykac, a ja nie mam odwagi aby to zakonczyc bo jestem w jakis sposob z nim emocjonalnie zwiazana. Ja wiem ze to jest popieprzone , ze tak byc nie powinno, ze trzeba byc fair itd ale nie zgadzam sie z tym ze to ja jestem Winna tego ze rozbijam facetowi malzenstwo z dziecmi. Przeciez to jest dorosly mezczyzna, wie co robi , jest swiadomy Wszystkiego i zawsze ma Wybor i moze powiedziec NIE . Nie robi tego wiec to on jest powodem zdrady u siebie - nie ja . Zdecydowanie pogubilam sie w tym wszystkim… widze w nim pelno plusow , minusow tez bo kto ich nie ma. Nie wiem jakby bylo gdybysmy razem zamieszkali , bo niby skad mam to wiedziec. Wiem natomiast ze ja dla niego jestem taka osoba ktora pokazuje mu inny swiat - mam pelno hobby, pasji caly czas jestem w ruchu cos robie , on dzieci , Dom - totalna rutyna. Patrzac na mnie widzi inny swiat, ktory mu sie podoba i w ktory chcialby moze wejsc ale boi sie opuszczenia swojej strefy komfortu . Kiedys mu powiedzialam ze skoro nie jest w stanie podjac decyZji i Po prostu odejsc skoro ma tak zle to po prostu nie jest az tak zle a ja nie jestem ta osoba dla ktorej warto przewrocic swoje zycie do gory nogami. Co zrobil - pociekly mu lzy i powiedzial ze on nie potrafi wyjsc tak Po prostu z domu od dzieci i ze to nie jest proste dla niego …. I jaka jest teraz relacja miedzy nami Po tej rozmowie? Taka ze nic sie nie zmienilo - ja nie powracam do tematu, on ma spokoj… dalej jest jak jest ALE … Ja Postanowilam nie spalac sie dla niego w 100% i nie byc na kazde zawolanie/ skinienie. Jestem zawsze gdzies obok ale ten Krok w tyl zostal zrobiony …. Czy to cos da ? Serio nie wiem co robic …

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4 5
Strona 1 z 5
następna
Strona 1 z 5 następna

Gorące tematy