Forum

Związek

jak znów pokochać

• ~przed 40

  ~przed 40

  Napisane 26 maja 2022 - 23:45

  Cześć wszystkim.
  Nie za bardzo wiem jak to wszystko opisać w miarę krótko i treściwie. Może zacznę że mam 23 lata. Rok temu rozstałem się z narzeczoną. Od tego czasu mam ogromny problem z nawiązanie trwalszej relacji niż na miesiąc opartej jedynie na seksie. Szczerze mówiąc to tego typu relacje mnie męczą i obecnie odpuściłem jakiekolwiek spotkania z dziewczynami. Mam blokadę po tym jak narzeczona po prostu odeszła z dnia na dzień do innego mówiąc jedynie że mnie nie kocha. Po prawie dwóch latach wspólnego życia. Bardzo to przeżyłem. Miałem wiele różnych myśli (również samobójcze) wpadłem po tym w alkocholizm i wróciłem do palenia. Dzięki pomocy rodziny i psychologa udało mi się stanąć na nogi i jedyne co zostało z nałogów to palenie. Jednak od tego feralnego dnia mam blokadę. Mimo że mogłem nawiązać głębsze relacje z których mogło coś wyjść, ja nie potrafiłem. Wycofywałem się i robię to cały czas. Nie wiem do kogo zwrócić się o pomoc w takiej sytuacji. Na psychologa mnie nie stać, a nie potrafię znów rodziny poprosić o pomoc. Jest mi po prostu głupio bo wiem ile dla mnie wtedy zrobili, ile czasu i pieniędzy dla mnie poświęcili, mimo że przez narzeczoną odciąłem się od nich na rok czasu. Może jest tu ktoś kto potrafił by w jakikolwiek sposób pomóc bądź dać jakąkolwiek radę. Samotność dokucza mi zbyt bardzo już i chciałbym po prostu zacząć być szczęśliwy. Tak jak to było kiedyś. Ja już sam nie wiem jak na to wszystko patrzeć. Jak się odblokować i przestać bać o kolejny cios który pośle mnie na kolana... z których nie wiem czy ponownie wstanę.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Marynarz

  ~Marynarz

  Napisane 27 maja 2022 - 04:33

  ~przed napisał:

  Cześć wszystkim.
  Nie za bardzo wiem jak to wszystko opisać w miarę krótko i treściwie. Może zacznę że mam 23 lata. Rok temu rozstałem się z narzeczoną. Od tego czasu mam ogromny problem z nawiązanie trwalszej relacji niż na miesiąc opartej jedynie na seksie. Szczerze mówiąc to tego typu relacje mnie męczą i obecnie odpuściłem jakiekolwiek spotkania z dziewczynami. Mam blokadę po tym jak narzeczona po prostu odeszła z dnia na dzień do innego mówiąc jedynie że mnie nie kocha. Po prawie dwóch latach wspólnego życia. Bardzo to przeżyłem. Miałem wiele różnych myśli (również samobójcze) wpadłem po tym w alkocholizm i wróciłem do palenia. Dzięki pomocy rodziny i psychologa udało mi się stanąć na nogi i jedyne co zostało z nałogów to palenie. Jednak od tego feralnego dnia mam blokadę. Mimo że mogłem nawiązać głębsze relacje z których mogło coś wyjść, ja nie potrafiłem. Wycofywałem się i robię to cały czas. Nie wiem do kogo zwrócić się o pomoc w takiej sytuacji. Na psychologa mnie nie stać, a nie potrafię znów rodziny poprosić o pomoc. Jest mi po prostu głupio bo wiem ile dla mnie wtedy zrobili, ile czasu i pieniędzy dla mnie poświęcili, mimo że przez narzeczoną odciąłem się od nich na rok czasu. Może jest tu ktoś kto potrafił by w jakikolwiek sposób pomóc bądź dać jakąkolwiek radę. Samotność dokucza mi zbyt bardzo już i chciałbym po prostu zacząć być szczęśliwy. Tak jak to było kiedyś. Ja już sam nie wiem jak na to wszystko patrzeć. Jak się odblokować i przestać bać o kolejny cios który pośle mnie na kolana... z których nie wiem czy ponownie wstanę.

  
  Nie szukaj na sile. Puki co skup sie na sobie. Rozwijaj swoje zainteresowania, ktore lubisz. Wez sie za jakas prace. Poukladaj swoje zycie. Jak widzisz w rodzinie masz wsparcie, znaczy ze im na tobie zalezy. Co chodzi o kobiety to jak bedziesz mial szczescie to trafisz na taka z ktora bedzie ci dobrze, ale rozwarznie wybieraj. Bo niestety tak jak w przypadku mezczyzn, roznie bywa
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Facet46

  ~Facet46

  Napisane 27 maja 2022 - 07:02

  Byłeś bardzo młody i zapewne nie dojrzały.
  Na razie zajmuj się sobą i tyle.
  
  Na związek masz czas ...
  
  
  Nic na siłę ...

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~alutka

  ~alutka

  Napisane 27 maja 2022 - 15:42

  @Przed 40
  czyli młody człowieku, w wieku lat 23 :D
  to jest zdanie klucz:
  "Samotność dokucza mi zbyt bardzo już i chciałbym po prostu zacząć być szczęśliwy."
  
  Nie ma innego sposobu, nie ma innej możliwości -
  jeżeli chcesz być szczęśliwy, musisz do tego dojść sam,
  być szczęśliwy!
  gdy ten stan osiągniesz, dołączy natychmiast do Ciebie druga osoba..
  
  Nie szukaj nikogo, nie rób jej tego,
  ona, ma Cię uszczęśliwić?
  
  tak może się zdarzyć, ale gdy zmieni zdanie,
  Ty znów będziesz na kolanach,
  to nie ta kolejność..
  Chodzi o to, żeby Tobie samemu było najpierw dobrze,
  że jeżeli druga strona zniknie, będziesz miał do czego wrócić,
  a Ty nie miałeś,
  bez niej byłeś nikim????
  
  Prosisz o pomoc,
  jeżeli sam siebie nie zbudujesz, nie pomoże Tobie nikt,
  jeżeli nauczysz się sam żyć, sam być szczęśliwy,
  znajdziesz dziewczynę..
  Na tym etapie, każdą osobę wykorzystasz,
  Twoje wycofanie, brak zaangażowania,
  to informacja dla siebie samego,
  nie jestem gotowy!
  
  Samotność w Twoim wieku, to dla mnie jakaś abstrakcja,
  zmień cokolwiek w swoim życiu,
  a Twoje życie się zmieni,
  i tym samym Ty się zmienisz..
  
  brak dziewczyny nie jest Twoim problemem,
  problemem jest taka reakcja na wolny wybór innego człowieka,
  na to trzeba być przygotowanym,
  na to pracuje się lata..
  
  Nigdy nie uzależniaj swojego szczęścia od drugiej osoby,
  do zawsze tylko dodatek, do własnego..
  
  Kim byłeś, zanim ją poznałeś?
  Kim jesteś, po jej stracie?
  
  hej
  
  
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie