Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Jak wybaczyć?

Rozpoczęte przez ~Załamana, 21 wrz 2023
  • avatar ~Załamana ~Załamana
    ~Załamana
    Napisane 21 września 2023 - 14:39
    Cześć, postanowiłam opisać tu moją historię, bo chciałabym się komuś wygadać i usłyszeć opinie innych. Jestem mężatką od 18 lat, w związku 20. Mam 37 lat, mąż 41. Ostatnio przez przypadek odkryłam, że mój mąż mógł mieć romans. Po konfrontacji, on się do wszystkiego przyznał. Było to w latach 2016 - 2018. On pracował na nocne zmiany, ja na dzienne, więc sporo się wtedy mijaliśmy. Ja do tego zajęta domem i dziećmi. Wtedy nie czułam, że coś może być nie tak z jego strony. Jego zachowanie bylo takie jak zwykle. Nic nie podejrzewałam. Powiedział mi, że on zakończył ten romans, zaczęło go to męczyć, nie mógł juz tak żyć. Po tym czasie czuł się podle, niby cierpiał i żałował. Od momentu przyznania minął miesiąc, od tej pory ciągle mnie przeprasza, zapewnia, że kocha. Nawet kupil mi pierścionek, uklęknął i ponownie się oświadczył przysięgając, że już nigdy czegoś takiego nie zrobi. Przez pierwsze 2 tygodnie bylo duzo rozmów i płaczu. Bardzo płakaliśmy oboje. Z jego strony ponoc byl to tylko seks, nigdy nawet nie przeszlo mu przez myśl zeby mnie zostawić. Ponoc w niczym nie była lepsza ode mnie. Mowi, że ciągnęło się to tak długo ale spotykali się nieregularnie. Ona w międzyczasie miewała związki i nie odzywała się przez jakies okresy czasu.
    Bardzo go kocham i chciałabym z nim być ale nie wiem czy dam radę. Czy dam rade zapomniec o tym, co robił z inną. Bardzo mnie to zraniło i nie wiem czy się pozbieram.. Mam złamane serce i bardzo cierpię. On robi wszystko zeby mi pomóc ale co on teraz moze zrobic? Czasu nie cofnie :(
    Dodam, że po tej zdradzie minęło kilka lat, naprawdę fajnych lat, pięknych wspomnień..
    Mam mętlik w głowie. Co ja mam zrobić??

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 22 września 2023 - 00:16
    Tego o czym się dowiedziałaś o swoim mężu NIGDY nie zapomnisz.
    Ślubuję Ci miłość ,wierność i uczciwość małżeńską - co z tego zostało? Wiele zależy od Twojej odporności psychicznej. Spróbujcie iść na terapię ,psycholog raczej nie zaszkodzi, a może i pomoże.
    Za mało mamy danych o Was,Waszej przeszłości oraz teraźniejszości, dzieciach,finansach i innych zobowiązaniach by skutecznie radzić. Na tym forum raczej znajdziesz jedną radę-rozwiedź się, ale to nie takie proste. W każdym razie mężuś na smycz,pod ścisły nadzór,nie na miesiące, a na lata.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 22 września 2023 - 07:13
    Ciężka decyzja przed tobą. Osobiście uważam że zdrady sie nie wybacza, tyle że ja w tej kwestii jestem ortodoksem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Limka ~Limka
    ~Limka
    Napisane 23 września 2023 - 08:09
    Jestem w bardzo podobnej sytuacji...kurcze, nawet niektóre daty się zgadzają...ja zostałam z mężem, mija prawie 2 lata odkąd wiem...co mogę powiedzieć...jest ciężko, często w moich myślach to wraca, ale w sumie jak na razie nie żałuję. On się stara i to bardzo, robi dużo żeby jakoś to poskładać do kupy. Ja jednak cierpię, chociaż mniej niż na początku...
    Także długa droga przed Tobą, bo jesteś pokrzywdzona i będziesz się tak czuć i mieć żal, pretensje itd. Powiem Ci, że dużo zależy od stanu Waszych uczuć jeśli jest miłość z obu stron to będzie łatwiej...

    Pomoc jakiejś poradni dla par też nie zaszkodzi
    Trzeba mieć nadzieję i dużo sił, a wtedy może się uda...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Załamana ~Załamana
    ~Załamana
    Napisane 23 września 2023 - 09:04
    Dzięki Wam za odpowiedzi..
    Limka, współczuję, ciężko jest ogarnąć to co zrobiły nam osoby, którym tak bardzo ufałyśmy.. Moj mi mowi, że za nic w świecie nie chciałby mnie stracić. Nic beze mnie nie ma dla niego sensu, nie ogarnia sam jak mógł coś takiego zrobić. Ja myślę, że ludzie się zmieniają i dlatego teraz sam nie może zrozumieć siebie sprzed kilku lat. Tylko, że teraz nawet jak nam się uda , juz nigdy nie będzie tak samo z mojej strony. Codziennie czuję się inaczej, w jednej chwili myślę, że nam się uda, po chwili, ze nie dam rady wybaczyć. Moze czas leczy rany, to się okaże. Ja się postaram, ale nic mu nie obiecuję. Dużo siły Tobie życzę.. I sobie też

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Limka ~Limka
    ~Limka
    Napisane 23 września 2023 - 09:28
    Przyznam Ci tu rację, że nigdy już nie będziesz czuć tego samego do męża co kiedyś...niestety to prawda. Patrząc na niego często będziesz podświadomie widziała "tamte" rzeczy ,tak to jest...u mnie to samo, choć mija już tyle czasu....ale są też i dobre chwile, gdy zapominam co zrobił...mam nadzieję, że te okresy demencji będą się wydłużać.
    Z tego co piszesz widać, że chcesz zostać z mężem, więc przygotuj się na te huśtawki nastrojów, bo tak będzie, ja o tym wiem i przerabiam to. ...wielu ludzi nas nie zrozumie i zapyta- po co wy tak się męczycie? Po co to znosicie? W sumie nie wiem jaka jest odpowiedź...

    Zachowanie Twojego po zdradzie jest bardzo podobne do zachowania mojego. Też wydaje się,że szczerze żałuje...miejmy nadzieje, że coś zrozumieli.
    Co do wybaczenia, to poczytaj sobie na czym to polega -wybaczyć, bo ja np. to całkowicie inaczej rozumiałam tą kwestie...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zraniona ~Zraniona
    ~Zraniona
    Napisane 23 września 2023 - 10:18
    Moim zdaniem wybaczyc, to odciąć się od przeszłości, rozpocząć nowy rozdział i nie wracać do 'dni martwych'. To teoria, ale wiem, ze w praktyce moze to okazać się niemożliwe. Patrząc na to co piszesz, minęły 2 lata, a ty nadal to przeżywasz.. nie jest to dla mnie pocieszające.
    Wiem, ze troche tez się do tej zdrady przyczyniłam, co tej zdrady w żadnym przypadku nie USPRAWIEDLIWIA, bo jesli się coś psuje, ludzie się oddalają od siebie, trzeba się skupić na tej osobie, a nie pójść na łatwiznę i leciec w ramiona innej.
    Najgorsze, że czasu się nie cofnie i to co się wydarzyło juz się nie odstanie. Ja jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, czas pokaże czy będę umiała żyć z nim dalej. Pomimo wszystko nadal go kocham i to nie definiuje naszego związku i tych 20 lat przeżytych razem.
    Musimy pamiętać, że nasi faceci nie zrobili tego przeciwko nam, tylko dla siebie..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 23 września 2023 - 11:07
    U limki to odrobinę inna sytuacja, z tego co pamiętam to tam był jednorazowy numer a nie jak w Twoim przypadku regularny 2letni romans.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Limka ~Limka
    ~Limka
    Napisane 23 września 2023 - 11:09
    Ważne jest z jakiego powodu zostajesz z mężem? Jestem na tym forum od 2 lat i dużo już było tu kobiet, ale też i mężczyzn, którzy zostali zdradzeni. Kilkoro postanowiło zostać -jedni, bo małe dzieci, inni bo kredyt, inni, bo przerazala ich wizja samotnosci..uważam że "powód" to bardzo ważna kwestia, bo dzieci kiedyś dorosną, kredyt się spłaci itd. I co wtedy? Wtedy ,gdy ten główny powód zniknie może się okazać, że nie warto było cierpieć i wszystko i tak się rozleci...więc dobrze się zastanów co dla Ciebie jest tym powodem...żeby się nie okazało, że zmarnowalas czas...
    Zacytuję tu fragment, który gdzieś czytałam-
    Zdrada jest do ...niewybaczenia (chyba, że własna) i nie da się o niej zapomnieć( tak jak zdradzający nie zaponmi jak było)...to straszne słowa ale tak jakoś zapadły mi w pamięć...

    Życzę Ci dobrej decyzji ,siły, i powodzenia w tym ,co postanowisz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Załamana ~Załamana
    ~Załamana
    Napisane 23 września 2023 - 12:01
    Jeden raz byłoby mi duzo łatwiej wybaczyc. To niestety nie byl jednorazowy błąd, tylko świadomy, długotrwały romans.
    Nie chce z nim zostac z rozsądku, bo dzieci, kredytów nie mamy, a dzieci juz duze (18 i 12), więc na pewno tu byłoby duzo łatwiej z dzieleniem opieka itp.
    Dlaczego chce z nim zostac? Bo pomimo wszystko nadal go kocham, spędzamy caly wolny czas razem - silownia, spacery, sauna, kino, kolacje ... Wiem, ze nie musze się obawiać ze on to zrobi drugi raz. Jeśli zwiaze się z kimś innym, historia moze się powtórzyć.
    Mam straszny mętlik w głowie, bo pomimo, że wiem ze chcialabym zostac, to nie wiem czy będę potrafiła pamiętając o tym co robił.
    Nie umiem tego ogarnąć w swojej głowie i jakoś poukładać. On mowi, że ona nic nie znaczyła, że cały czas mnie kochał. Ale czy możliwe jest zeby ktoś dla ciebie nic nie znaczyl sypiając z ta osoba przez tyle czasu? Ponoc faceci potrafią odseparować seks od uczuc, ale przecież maszynami nie są..
    Najgorsze, że on podjął taki wybór, a odbiło się to na mnie. On mowi, że nienawidzi siebie za to, bo nie dalby mnie nikomu skrzywdzic, a tymczasem to on mi wyrządził taką krzywdę.
    Jestem rozdarta i nikt mi nie powie co mam robić. Musze podjąć decyzje sama, tylko jeszcze nie teraz.. za dużo emocji

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 23 września 2023 - 12:21
    ~Załamana napisał:
    Jeden raz byłoby mi duzo łatwiej wybaczyc. To niestety nie byl jednorazowy błąd, tylko świadomy, długotrwały romans.
    Nie chce z nim zostac z rozsądku, bo dzieci, kredytów nie mamy, a dzieci juz duze (18 i 12), więc na pewno tu byłoby duzo łatwiej z dzieleniem opieka itp.
    Dlaczego chce z nim zostac? Bo pomimo wszystko nadal go kocham, spędzamy caly wolny czas razem - silownia, spacery, sauna, kino, kolacje ... Wiem, ze nie musze się obawiać ze on to zrobi drugi raz. Jeśli zwiaze się z kimś innym, historia moze się powtórzyć.
    Mam straszny mętlik w głowie, bo pomimo, że wiem ze chcialabym zostac, to nie wiem czy będę potrafiła pamiętając o tym co robił.
    Nie umiem tego ogarnąć w swojej głowie i jakoś poukładać. On mowi, że ona nic nie znaczyła, że cały czas mnie kochał. Ale czy możliwe jest zeby ktoś dla ciebie nic nie znaczyl sypiając z ta osoba przez tyle czasu? Ponoc faceci potrafią odseparować seks od uczuc, ale przecież maszynami nie są..
    Najgorsze, że on podjął taki wybór, a odbiło się to na mnie. On mowi, że nienawidzi siebie za to, bo nie dalby mnie nikomu skrzywdzic, a tymczasem to on mi wyrządził taką krzywdę.
    Jestem rozdarta i nikt mi nie powie co mam robić. Musze podjąć decyzje sama, tylko jeszcze nie teraz.. za dużo emocji




    Jeśli go kochasz i chcesz z nim zostać dać mu szanse naprawy tego co zjeb... to spróbuj. Cokolwiek zrobisz to musi być twoja i tylko twoja decyzja. Czuję że decyzję już podjęłaś więc Powodzenia. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Załamana ~Załamana
    ~Załamana
    Napisane 23 września 2023 - 12:29
    Podjęłam na teraz, ale nie jestem przekonana czy w tym wytrwam. To wszystko jest jeszcze bardzo świeże i nie wiem czy poprostu któregoś dnia zdania nie zmienię, bo nie uda mi się wybaczyc. Czas pokaże.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Limka ~Limka
    ~Limka
    Napisane 23 września 2023 - 12:42
    Miłość to bardzo dobry powód...chyba najlepszy...prawdziwa udzwignie wiele, więc dobre podstawy do odbudowy są...trzymam kciuki

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 23 września 2023 - 12:43
    ~Załamana napisał:
    Podjęłam na teraz, ale nie jestem przekonana czy w tym wytrwam. To wszystko jest jeszcze bardzo świeże i nie wiem czy poprostu któregoś dnia zdania nie zmienię, bo nie uda mi się wybaczyc. Czas pokaże. [/quote


    To Ty zostałaś skrzywdzona i zdradzona. To Ty decydujesz co dalej i masz pelne prawo zdanie zmienić. Niech się mężuś teraz stara jak nigdy dotąd. Jak nie to kopa w 4litery :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Załamana ~Załamana
    ~Załamana
    Napisane 23 września 2023 - 12:59
    No muszę powiedzieć, że chlopak 'wychodzi z siebie', rozmawia, odpowiada na milion pytań codziennie, dba jak może, płacze razem ze mną, długo by pisać..już więcej robić nie może.
    Jednej tylko rzeczy zrobic nie może- cofnąć czasu ;)
    Jeśli miałabym chociaż cień wątpliwości o przyszłość z nim, odrazu bym to zakończyła. Jeżeli chodzi o te aspekty, to przyszłości się nie boję. Bardziej chodzi o to, ze nie będę umiała wybaczyć. Dam sobie czas i jemu szanse naprawy, ewentualnie oddam pierścionek, ale chociaż nie będę mogła sobie zarzucić, że nie spróbowałam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 23 września 2023 - 13:19
    Cokolwiek postanowisz to życzę powodzenia:)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Załamana ~Załamana
    ~Załamana
    Napisane 23 września 2023 - 13:25
    Dziękuję
    Zrobię tak abym to ja była szczęśliwa, nic wbrew sobie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Określony ~Określony
    ~Określony
    Napisane 23 września 2023 - 18:09
    ~Limka napisał:
    Przyznam Ci tu rację, że nigdy już nie będziesz czuć tego samego do męża co kiedyś...niestety to prawda. Patrząc na niego często będziesz podświadomie widziała "tamte" rzeczy ,tak to jest...u mnie to samo, choć mija już tyle czasu....ale są też i dobre chwile, gdy zapominam co zrobił...mam nadzieję, że te okresy demencji będą się wydłużać.
    Z tego co piszesz widać, że chcesz zostać z mężem, więc przygotuj się na te huśtawki nastrojów, bo tak będzie, ja o tym wiem i przerabiam to. ...wielu ludzi nas nie zrozumie i zapyta- po co wy tak się męczycie? Po co to znosicie? W sumie nie wiem jaka jest odpowiedź...

    Zachowanie Twojego po zdradzie jest bardzo podobne do zachowania mojego. Też wydaje się,że szczerze żałuje...miejmy nadzieje, że coś zrozumieli.
    Co do wybaczenia, to poczytaj sobie na czym to polega -wybaczyć, bo ja np. to całkowicie inaczej rozumiałam tą kwestie...

    Hejka..
    Miło widzieć, jak będę miał więcej czasu to coś napisze. Myślałem że już nieobecna tutaj.
    Podzielam wasze zdanie zrbtk już nie to samo. Ja już 1,5 roku sam i to była najlepsza decyzja. Bardzo odżyłem, odzyskałem pewność siebie :(
    Pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 23 września 2023 - 21:41
    Ludzie w zachowaniach dotyczących seksu,romansów ,związków kierują się miłością oraz pożądaniem. Przy czym o ile miłość ma natężenie 1 to pożądanie ma natężenie 100 i zgadnijcie co bardziej wpływa na bieżące zachowanie człowieka. Obiegowa,ugruntowana od lat opinia mówi się że faceci myślą fiutem . Ale czasy się zmieniają i równouprawnienie powoduje że kobiety wcale ne są inne (może bardziej się maskują i ukrywają swoje zachowania). Więc twój mąż z premedytacją zaplanował i wykonał ukrywanie romansu - 2 lata to działało - na początku było pożądanie z kochanką ,a teraz Wy może odbudujecie coś bazując na miłości i przywiązaniu. Życzę z całego serca byście z czasem odbudowali Wasz związek.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mery23 ~Mery23
    ~Mery23
    Napisane 30 września 2023 - 00:53
    Witam, czytam wasze odpowiedzi i również proszę o radę. Jesteśmy ponad 14 lat po ślubie. Razem mamy 2 dzieci i trójkę z poprzednich małżeństw. Do zeszłego roku nam się układało ale 2022 był pełen konfliktów. Mąż po kłótniach wychodził i nie wracał na noc. Nie odbierał tel i SMS. Podczas jednej z nich oboje powiedzieliśmy sobie że możemy znaleźć sobie kogoś innego. Wtedy on zaczął pisać z dziewczyną która nigdy nie kryła się z tym że jest nim zainteresowana i o którą ja jestem zazdrosna. Żeby mi zrobić na złość poszedł z nią na wesele jako osoba towarzysząca gdzie byli nasi znajomi. Gdy się o tym dowiedziałam chciałam rozwodu ale on błagał byśmy dali sobie jeszcze raz szansę i przysięgał że nic go z nią nie łączy i tylko chciał mi zrobić na złość. Prosiłam by ja wszędzie zablokował i zakończył związek jednak on nie chciał i stwierdził że zachowuje się jak gowniara. Zaczął pilnować tel i chować go przede mną. Znałam jego hasło i weszłam na konto messenger a tam wiadomości bez tekstu tylko emotki płomiennych serduszek. Cos we mnie wtedy umarło i pozbawiona uczuć wyrzuciłam z domu. Dopiero wtedy oprzytomniał i zrozumiał że żadne kłamstwo nie sprawi że ulegnę. Zmienił się, usunął ja i zablokował wszędzie. Pisał i błagał o wybaczenie. Ostatecznie dałam mu szansę ale nie potrafię zapomnieć. Dręczą mnie myśli, że ona była dla niego ważna i gdy mieliśmy problemy on myślał o niej i z nią pisał. Po alkoholu to z nią szukał kontaktu i nawet zaprzyjaźnił się z jej dziećmi. Nie wiem jak żyć z tą świadomością…

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4
Strona 1 z 4
następna
Strona 1 z 4 następna

Gorące tematy