Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

czy puścilibyście żonę samą na wakacje?

Rozpoczęte przez ~On36, 31 gru 2023
  • avatar ~Sw ~Sw
    ~Sw
    Napisane 03 stycznia 2024 - 18:47
    @~On36 Wasza rodzina to jak przystanek w lesie wycieczki za PRL -panie na lewo, panowie na prawo.plus coś z Owsika -róbta co chceta. Masz całe pokłady zaufania,zero jakiejkolwiek kontroli.A mąż jak zwykle dowiaduje się ostatni.Pani przekaże Ci co postanowi ,sama lub z kimś co lubi wycieczki ,pozostaje mieć nadzieję że będzie to dla Ciebie do przełknięcia.Ale nadzieja matką...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 04 stycznia 2024 - 08:39
    Czy puścilibyście żonę samą na wakacje? Co to za pytanie.... żona chce, to jedzie, wolny człowiek, nie własność męża. Wstyd panowie, po prostu wstyd

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mateusz ~Mateusz
    ~Mateusz
    Napisane 04 stycznia 2024 - 09:07
    Dobra, a gdyby jemu jako wolnemu człowiekowi też się tak chciało wyjeżdżać z kolegami to kto zajmowałby się dziećmi? Opieka społeczna?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~As ~As
    ~As
    Napisane 04 stycznia 2024 - 10:15
    ~Mateusz napisał:
    Dobra, a gdyby jemu jako wolnemu człowiekowi też się tak chciało wyjeżdżać z kolegami to kto zajmowałby się dziećmi? Opieka społeczna?

    A nie można np. na zmiany, czemu zaraz z grubej rury i opieka?
    Jak żona/mąż chce się dogadać i współpracować to znajdzie na to sposób. A jak nie chce się dogadać i nie chce współpracować (unika rozmów, bagatelizuje problem, ustala coś a potem zapomina, obiecuje i nie dotrzymuje tych obietnic) to przecież tym zachowaniem daje jasny sygnał, że nie ma co w taką relację, w tego człowieka inwestować swojego czasu i energii. Brać to, co daje oddawać tyle samo a większość swoich zasobów przekierować na swoje interesy, rozwój, zdrowie własne i na dzieci. Reszta prawdopodobnie z czasem się sama ułoży. Bo zwykle nie żyjemy w próżni i nawinie się z czasem ktoś bardziej kompatybilny. Płaszczenie się przed partnerem to słaby pomysł. No chyba, że ktoś ma taki fetysz i to go jakoś tam kręci.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 04 stycznia 2024 - 10:41
    napisał:

    Czy puścilibyście żonę samą na wakacje? Co to za pytanie.... żona chce, to jedzie, wolny człowiek, nie własność męża. Wstyd panowie, po prostu wstyd


    Płeć nie ma tu znaczenia. Czy puscilabys męża na wakacje w ten sposob? Powiedzmy że twój mąż sobie wymyśli że zaczyna jeździc po świecie jako hobby zostawiając ciebie z dziećmi? Bo ma takie hobby. Wysyła tylko pocztówki. Mąż to nie własność żony więc co nie musi pytać ustalać? Może się zabrać bez pytania zrobić jakąś orgie w Tajlandii i wrócić po ,2 tygodniach? I powtarzać to kiedy mu się chce. I jak tylko żona rzuci grymas niezadowolenia to "jak smiesz jestem wolnym człowiekiem".

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mateusz ~Mateusz
    ~Mateusz
    Napisane 04 stycznia 2024 - 10:42
    ~As napisał:
    ~Mateusz napisał:
    Dobra, a gdyby jemu jako wolnemu człowiekowi też się tak chciało wyjeżdżać z kolegami to kto zajmowałby się dziećmi? Opieka społeczna?

    A nie można np. na zmiany, czemu zaraz z grubej rury i opieka?
    Jak żona/mąż chce się dogadać i współpracować to znajdzie na to sposób. A jak nie chce się dogadać i nie chce współpracować (unika rozmów, bagatelizuje problem, ustala coś a potem zapomina, obiecuje i nie dotrzymuje tych obietnic) to przecież tym zachowaniem daje jasny sygnał, że nie ma co w taką relację, w tego człowieka inwestować swojego czasu i energii. Brać to, co daje oddawać tyle samo a większość swoich zasobów przekierować na swoje interesy, rozwój, zdrowie własne i na dzieci. Reszta prawdopodobnie z czasem się sama ułoży. Bo zwykle nie żyjemy w próżni i nawinie się z czasem ktoś bardziej kompatybilny. Płaszczenie się przed partnerem to słaby pomysł. No chyba, że ktoś ma taki fetysz i to go jakoś tam kręci.


    Dokładnie, ale ona tego nie przedyskutowała z mężem, nie zapytała go o zdanie, tylko raczej robi co chce nie oglądając się na drugą stronę. To nie jest wyjebanie na wszystko? A więc co gdyby to ten facet też wymyślił coś takiego, bez wysłuchania drugiej strony, bez zobowiązań. Wolny człowiek. Ja zaszalaję a ty zajmij się wszystkim innym.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 04 stycznia 2024 - 10:57
    ~Hanna napisał:
    Czy puścilibyście żonę samą na wakacje? Co to za pytanie.... żona chce, to jedzie, wolny człowiek, nie własność męża. Wstyd panowie, po prostu wstyd



    Niby słusznie ale co z dziećmi na czas wyjazdu oddać do jakiegoś schroniska czy jak? Przecież jej mąż też wolny człowiek i może wtedy wyskoczyć na jakiś browarek a nie pilnować dzieci haha

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~On36 ~On36
    ~On36
    Napisane 04 stycznia 2024 - 10:59
    W trakcie takich wyjazdów, dzieci tesknią. Czasami zachorują, czasami ja byłem chory, ze wszystkim sam musiałem walczyć, a w tym czasie moja małżonka bawiła się w ciepłym kraju. I miała gdzieś, czy mając grypę dam radę ogarnąć cokolwiek i kogokolwiek, jej wyjazd był ustalony i najważniejszy. Oto wolność mojej żony.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 04 stycznia 2024 - 11:24
    ~On36 napisał:
    W trakcie takich wyjazdów, dzieci tesknią. Czasami zachorują, czasami ja byłem chory, ze wszystkim sam musiałem walczyć, a w tym czasie moja małżonka bawiła się w ciepłym kraju. I miała gdzieś, czy mając grypę dam radę ogarnąć cokolwiek i kogokolwiek, jej wyjazd był ustalony i najważniejszy. Oto wolność mojej żony.



    U mnie to by nie przeszło, mie ma szans.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 04 stycznia 2024 - 14:54
    ~Kpr napisał:
    ~Hanna napisał:
    Czy puścilibyście żonę samą na wakacje? Co to za pytanie.... żona chce, to jedzie, wolny człowiek, nie własność męża. Wstyd panowie, po prostu wstyd



    Niby słusznie ale co z dziećmi na czas wyjazdu oddać do jakiegoś schroniska czy jak? Przecież jej mąż też wolny człowiek i może wtedy wyskoczyć na jakiś browarek a nie pilnować dzieci haha


    A co, mąż dzieci przez 2 tygodnie nie ogarnie? Naprawdę haha?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Docent ~Docent
    ~Docent
    Napisane 04 stycznia 2024 - 15:00
    ~Kpr napisał:

    U mnie to by nie przeszło, mie ma szans.


    Pełna zgoda... w życiu żona by Cię nie puściła na 2 tygodnie samego za granicę :))))) ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Heniu ~Heniu
    ~Heniu
    Napisane 04 stycznia 2024 - 15:01
    Ogarnie, ogarnie nawat z sąsiadką.

    Nie spiesz się, hehe

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hanna ~Hanna
    ~Hanna
    Napisane 04 stycznia 2024 - 15:04
    Mój partner wyjeżdza beze mnie kilka razy w roku. Ja bez niego też. Nie mamy z tym problemu. Nie wszystko musimy i chcemy robić razem, to dla nas oczywiste.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ABC ~ABC
    ~ABC
    Napisane 04 stycznia 2024 - 15:47
    Co innego jak to jest ustalone wcześniej a co innego jak żona pakuje bagaże i jedzie. Wyraźna różnica.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Docent ~Docent
    ~Docent
    Napisane 04 stycznia 2024 - 15:50
    ~Hanna napisał:
    Mój partner wyjeżdza beze mnie kilka razy w roku. Ja bez niego też. Nie mamy z tym problemu. Nie wszystko musimy i chcemy robić razem, to dla nas oczywiste.


    Nie no, ale akurat urlop czy inne "wolne" fajnie spędzić z ukochaną. No chyba, że już tak macie siebie dosyć... że te wyjazdy to jedyne wyjście ;) :)))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~W ~W
    ~W
    Napisane 04 stycznia 2024 - 16:23
    ~Docent napisał:
    ~Kpr napisał:

    U mnie to by nie przeszło, mie ma szans.


    Pełna zgoda... w życiu żona by Cię nie puściła na 2 tygodnie samego za granicę :))))) ;)

    Dobre:)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 04 stycznia 2024 - 17:43
    ~Hanna napisał:
    ~Kpr napisał:
    ~Hanna napisał:
    Czy puścilibyście żonę samą na wakacje? Co to za pytanie.... żona chce, to jedzie, wolny człowiek, nie własność męża. Wstyd panowie, po prostu wstyd



    Niby słusznie ale co z dziećmi na czas wyjazdu oddać do jakiegoś schroniska czy jak? Przecież jej mąż też wolny człowiek i może wtedy wyskoczyć na jakiś browarek a nie pilnować dzieci haha


    A co, mąż dzieci przez 2 tygodnie nie ogarnie? Naprawdę haha?




    Pewnie ze ogarnie, ale skoro ona jest wolnym człowiekiem to on też więc może ona niech ogarnia dzieci a mąż niech fruwa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~As ~As
    ~As
    Napisane 04 stycznia 2024 - 18:38
    ~Mateusz napisał:
    ~As napisał:
    ~Mateusz napisał:
    Dobra, a gdyby jemu jako wolnemu człowiekowi też się tak chciało wyjeżdżać z kolegami to kto zajmowałby się dziećmi? Opieka społeczna?

    A nie można np. na zmiany, czemu zaraz z grubej rury i opieka?
    Jak żona/mąż chce się dogadać i współpracować to znajdzie na to sposób. A jak nie chce się dogadać i nie chce współpracować (unika rozmów, bagatelizuje problem, ustala coś a potem zapomina, obiecuje i nie dotrzymuje tych obietnic) to przecież tym zachowaniem daje jasny sygnał, że nie ma co w taką relację, w tego człowieka inwestować swojego czasu i energii. Brać to, co daje oddawać tyle samo a większość swoich zasobów przekierować na swoje interesy, rozwój, zdrowie własne i na dzieci. Reszta prawdopodobnie z czasem się sama ułoży. Bo zwykle nie żyjemy w próżni i nawinie się z czasem ktoś bardziej kompatybilny. Płaszczenie się przed partnerem to słaby pomysł. No chyba, że ktoś ma taki fetysz i to go jakoś tam kręci.


    Dokładnie, ale ona tego nie przedyskutowała z mężem, nie zapytała go o zdanie, tylko raczej robi co chce nie oglądając się na drugą stronę. To nie jest wyjebanie na wszystko? A więc co gdyby to ten facet też wymyślił coś takiego, bez wysłuchania drugiej strony, bez zobowiązań. Wolny człowiek. Ja zaszalaję a ty zajmij się wszystkim innym.

    Jeżeli nie pyta o zdanie i robi bez porozumienia z mężem, co tam sobie wymyśli to jest to wyjebanie.
    Zobacz jak to jest - miej wyjebane a będzie Ci dane!
    Czy żona jakieś konsekwencje ponosi? Coś traci przez to, że nie liczy się z mężem?


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~On36 ~On36
    ~On36
    Napisane 04 stycznia 2024 - 20:31
    Traci moje zaangażowanie w tą relację.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 04 stycznia 2024 - 20:35
    ~On36 napisał:
    Traci moje zaangażowanie w tą relację.



    Powiedz jej wprost co o tym myślisz i co czujesz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy