Związek
Rozstanie - ból i niezrozumienie
Odpowiedź na forum
Moderatorzy nie usuwają postów z forum na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
-
- 4 post(ów)
-
Napisane 25 czerwca 2019 - 23:20Kurcze, nigdy nie darłam pierza! XD
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 1249 post(ów)
-
Napisane 25 czerwca 2019 - 16:56@Mat,
gdybyś u mnie pracował, zwolniłabym Cię,
-mógłbyś popisać trochę,
-zaskarbić sobie sympatię na forum,
-zdobyć zaufanie, i wtedy dopiero wystrzelić z reklamą,
nawet tego, wam się nie chce..
kiedy ktoś, lubi swoją pracę, oddaje się jej bez reszty..
czytaj: angażuje!
no, i dlaczego postrzelać?
zrozumiesz, jak Twoja dziewczyna zaproponuje Ci darcie pierza w kieleckim Domu Gospodyń Wiejskich.
wtedy wypowiadaj się na temat kompromisów.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 13 post(ów)
-
Napisane 23 czerwca 2019 - 13:22Czytając historie ludzi, którzy mają "problemy" w związkach często widzę, jak właśnie piszą o kompromisach, jako o czymś okropnym, oznaczającym rezygnację z siebie, ze swoich pasji. Tak nie jest. Dziś np. "nie idziemy na strzelnicę, bo wolałbym/wolałabym, żebyśmy poszli na spacer do parku."
"Ok, a jutro możemy iść postrzelać?"
"Pewnie, będzie super."
I tak to powinno wyglądać, bo kompromis to konieczność. Mało jest ludzi tak doskonale dobranych, żeby mieli idealnie takie same plany na życie. Ja i moja partnerka mamy zupełnie inne plany, ale wspólne pasje, umiejętność dzielenia się tym co mamy i fascynowania się nawzajem, to niesamowita rzecz, która nas spaja. Oczywiście musieliśmy się nauczyć chodzić na kompromis. Przez ponad miesiąc chodziliśmy na terapię dla par w poradni Psychologgia. Te zajęcia są świetne i polecam je każdemu, kto nie chce rezygnować ze związku, ani z siebie. :)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 600 post(ów)
-
Napisane 16 maja 2019 - 18:38Tak to wygląda, jak ludziom brak honoru.
Honoru, żeby zburzyć to, co budowali do tej pory.
Idą na kompromisy sami ze sobą, co w rzeczywistości oznacza, że sprzedają godność, za święty spokój.
Nic dobrego z tego nie wynika.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 33 post(ów)
-
Napisane 15 maja 2019 - 22:43Nie miała pracy - nie chciała nie wiem . Dla mnie to było nie istotne . Były wczasy nowszy samochód nie dbałem o to po prostu ufałem .Nie nazwę tego po imieniu .
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 33 post(ów)
-
Napisane 15 maja 2019 - 22:35Robercie to ja parę lat temu przyłapałem ją na zdradzie . Wybaczyłem , zdarza się . Ja nigdy nawet nie miałem myśli żeby ją zdradzić . Chciałem żeby iść do przodu .Przeszłość była a liczy się to co będzie . Starałem się zapomnieć i myślę że zapomniałem . A teraz czuję że jest podobnie - może jestem przewrażliwiony . Nie wiem . Nie mogę napisać wszystkiego ale zostałem wykorzystany .
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 2257 post(ów)
-
Napisane 13 maja 2019 - 17:38~Supernowa napisał:@Robercie
Pisałeś kiedyś, że mężczyźnie niełatwo jest zburzyć to co budował przez lata.
Co takiego musi się wydarzyć, by jednak to zrobił?...
Musi te budowę zburzyć jego partnerka - przynajmniej w jego mniemaniu ona musi to zrobić :-)
Oczywiście z drugiej strony z reguły wygląda to odwrotnie - ona pewnie wcześniej odczuwa, że coś zostało zburzone (rzecz jasna przez niego) i... albo odchodzi, albo robi wszystko, żeby to on właśnie odszedł, czyli burzy co się da, a najbardziej bliskość i intymność ich dwojga.
Tak myślę. ;-)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 94 post(ów)
-
Napisane 13 maja 2019 - 17:32@Robercie
Pisałeś kiedyś, że mężczyźnie niełatwo jest zburzyć to co budował przez lata.
Co takiego musi się wydarzyć, by jednak to zrobił?...Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 2257 post(ów)
-
Napisane 13 maja 2019 - 11:38~Supernowa napisał:@Ronin
To co Was jako parę trzyma przy sobie?
Brak decyzji pt. 'co dalej'.
Tak samo to przerabiałem i bardzo analogicznie wyglądało.
Musiałem porządnie dostać w dupę, żeby podjąć konkretną decyzję. Stosunkowo długo to ciągnąłem, ale się potem już nie dało i nie widziałem wyjścia.
Ronin
Może Twoja żona gra tak samo...?
Dociśnie na tyle, że pójdą soki, pozostawi Cię bez wyjścia i... nie na nią spadnie decydowanie - o to przecież chodzi :-).
Dokąd jesteście w formalnym małżeństwie, ona formalnie ma prawo, a nawet obowiązek interesować się co ty tam porabiasz - m.in na komunikatorach.
Zresztą jak złapie Cię na zdradzie i ją udowodni, to może wrobić Cię w winę za rozpad małżeństwa i... pozamiatane będziesz miał.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 94 post(ów)
-
Napisane 12 maja 2019 - 19:58@Ronin
To co Was jako parę trzyma przy sobie?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie