Romans i zdrada
Życie po zdradzie
Odpowiedź na forum
Moderatorzy nie usuwają postów z forum na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
-
- 131 post(ów)
-
Napisane 01 września 2020 - 14:27Czasami nasi partnerzy patrzą na nas (a my na nich) jak na przedmiot – taki na którego patrzymy i oceniamy tego za dużo, tamtego za mało, to nie pasuje, tamto za takie lub byle jakie. Ciągle w tym partnerze należałoby coś poprawić, zmieniać i dla mnie to jest smutne. Bo człowiek może się zmienić w spoób bezbolesny wtedy kiedy tylko tego sam chce, widzi potrzebę, ma wewnętrzną motywację. Jeżeli drugi mu "każe" bo coś tam mu nie pasuje, nie akceptuje to zamienia tym samym jego życie w takie małe piekiełko.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 8 post(ów)
-
Napisane 27 sierpnia 2020 - 12:23Jak to działa z ograniczonym zaufaniem w małżeństwie?
Ja po tym wszystkim jeżeli mąż mówi że mnie kocha i nikogo więcej nie chce itd itp ledwo powstrzymuje parsknięcie. Cały czas mówił to samo przed zdrada, w trakcie i zaraz po, dokładnie z taką samą zawziętością więc jak mam w to wierzyć?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 8 post(ów)
-
Napisane 26 sierpnia 2020 - 17:51Witam was wszystkich :)
Dziękuję że poświęcacie swój czas żeby to przeczytać i będę wdzięczna jeżeli znajdziecie chwilę na szczera odpowiedź.
Sama nie wiem jak zacząć.. Może wprost, mąż w październiku założył konto na portalu erotycznym i umówił się z 17 l na seks. Do niczego nie doszło ponieważ zobaczyłam wiadomość kilka dni przed spotkaniem. Zerwał z nią całkowicie kontakt, konto usunął zanim zdarzyłam je zobaczyć. To nie jest najgorsze. Najbolesniejsze okazał się fakt że kłamał w oczy i się zaklinał, knul za moimi plecami z nią intrygę żebym się o niczym nie dowiedziała. Na szczęście dziewczyna okazała się (o zgrozo) w porządku i wysłała mi screeny ich wiadomości. Maz kłamał tak długo aż go stawiałam pod ścianą, 3 razy! Na oko byliśmy dobrym małżeństwem, często rozmawialiśmy, śmialiśmy się a seks był niesamowity, mąż jest świetnym ojcem i dużo robi w domu (można powiedzieć że do założenia konta go sprowokowałam bo ja zainicjowałam żebyśmy założyli wspólne konto ale po czasie się wycofałam). Generalnie sielanka, dlatego ta zdrada była dla mnie ogromnym ciosem.
Chodziliśmy na terapię, później chodziłam sama bo wpadłam w depresję.
Mąż bardzo ale to bardzo się stara, znosi moje wzloty i upadki.. Ja nie potrafię mu wybaczyć, ciągle to do mnie wraca jak bumerang. Z jednej strony jestem szczęśliwa a z drugiej patrząc na niego czuje fałsz, przez to jak dobrze kłamał.
Kochani Powiedzcie mi czy da się podnieść? Są tutaj jakieś pozytywne zakończenia?
Panowie jak to jest? Czy naprawdę dociera do was że nie warto zdradzać czy jednak po pewnym czasie zataczacie błędne koło?
Ciągle słyszę ze nie wchodzi się do tej samej rzeki, że jak zdradzi raz to zdradzi znowu..
Kocham męża ale czuję obrzydzenie do siebie że dałam się tak upokorzyć i próbuje tworzyć szczęśliwa rodzinkę z człowiekiem który wbił mi nóż w plecy i nim kręcił.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie