Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Związek

Rozpoczęte przez ~Zagubiona:(, 07 paź 2020
  • avatar ~Zagubiona:( ~Zagubiona:(
    ~Zagubiona:(
    Napisane 07 października 2020 - 20:10
    Znalazłam się, w dość skomplikowanej sytuacji, i potrzebuje obiektywnego spojrzenia. A widzę, że są tu całkiem mądre osoby:)
    Z mężem jesteśmy 11 lat po ślubie. Pobraliśmy się bo bardzo szybko zaszłam w ciążę. Miałam 22 lata. Od początku ciężko nam było się porozumieć. Po roku mąż się wyprowadzil i zostawił mnie samą z małym dzieckiem...
    Po roku zeszliśmy się. Teraz po 10 latach znowu jesteśmy w identycznej sytuacji albo i gorszej.
    Przez całe małżeństwo mąż nie traktował mnie dobrze- nie okazywał szacunku, obrażał, krytykował, wielokrotnie mnie uderzył, szarpał...
    Kilka razy złapałam Jego na pisaniu z innymi kobietami, przesiadywal na przeróżnych sex portalach .. Za każdym razem obiecywał poprawę...
    Ja bardzo pragnęłam mieć drugie dziecko. I tu chyba najgorsze, bo aż teraz sama w to nie wierze- przez całe 10 lat on kochał się tylko w zabezpieczeniu. Nigdy bez. Oczywiście obiecywał mi dziecko, ale według niego zawsze byłam zła i on nie był pewien czy chce tego. Karmił mnie nadzieja... On jest jedynakiem. Ja nie chciałam aby moje dziecko też bylo nim. Dlatego tak bardzo mi zależało... I tak zleciało tyle lat życia w nadziei... A sex i tak był rzadki...
    W domu nie pomagał w niczym. Wszystko było na mojej głowie- dziecko, obowiązki... Od początku małżeństwa ja pracowałam- prowadzę mala firmę. Nigdy nie byłam zależna finansowo.
    Kłótnie były na porządku dziennym. Płacze, krzyki.. Syn na to wszystko patrzył. Mąż nigdy nie miał z nim dobrego kontaktu, nie spedzal z nim czasu, nie interesowal się nim.. Czasem miałam wrażenie, że on po prostu Go nie kochał.. Mały jest i był związany bardzo że mną,
    Męża bardzo często nie było w domu. Ważniejsi byli koledzy,znajomi, rodzice..
    I tak dotrwalismi do wiosny tego roku, kiedy we mnie coś pękło i powiedziałam dość. Kiedy ostatni raz mnie oszukał w sprawie dziecka. Powiedziałam, że więcej nie wybaczę i będzie koniec.. Oszukał.. Nie przejął się wcale.. Przez pół roku był gościem w domu, właściwie tylko nocował w nim. Nie odzywał się że mną, ani z nikim z mojej rodziny... Zignorował totalnie wszystko. Ja ostatnia próbę podjęłam i napisałam list- wysmial go..
    Powiedziałam dość.. Po kilku miesiącach przez przypadek poznałam kogoś. Nie planowałam tego... Z początku było to tylko koleżeństwo.
    Mąż przez przypadek odczytał jedna wiadomośc. Nie było to nic dwuznacznego ale zaczęło się- wróciła mu miłość! Ostatnia awantura, rozbicie telefonu, szarpanina.. Kazalam się wyprowadzić, nie mogłam znieść tego..
    I od tego czasu, On wyznaje mi miłość, mówi że zrozumial wszystko, że się zmienił, pragnie mojego szczęścia. Nawet już dziś by chciał drugie dziecko... Mnóstwo sms-ów dziennie- przeprasza, żałuję, mówi że się pogubił... Kiedyś mówił, że nigdy o mnie się nie będzie starał bo takich jak ja to może mieć na pęczki... A teraz ja wspaniała jestem..
    Proszę, może ktoś mądry miał coś podobnego, może mi wytłumaczy o co chodzi z tym facetem. Czasem mam wrażenie, że On niszczy mi mózg tym wszystkim, bo ja już nie wiem co mam myśleć.. Emocje są straszne...Wybaczyć a co jeśli to tylko chwila?? A co jeżeli to tylko gra i znowu mnie oszuka? Przecież gdyby nie moja znajomość On by dalej miał mnie gdzieś..
    Teraz kocha, chce dbać, widzi syna...
    Sama nie wiem co myśleć..
    A ta znajomość- nie powiem fajna, i zupełnie inna- dojrzała...
    Może ktoś pomoże mi zrozumieć to wszystko, co się teraz dzieje w moim życiu... Będę ogromnie wdzięczna:)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Bela ~Bela
    ~Bela
    Napisane 08 października 2020 - 00:40
    Niezależnie od tego, czy poznałaś kogoś czy nie to z mężem rozstań się jak najszybciej. Zrób to dla siebie samej i dla dziecka - jesteś niezależna finansowo. On się nie zmieni. Trwanie w związku przemocowym zawsze kończy się źle. Musisz mieć świadomość, że być może zostaniesz sama. Ale wierz mi-warto. A jak poznasz kogoś z kim będzie Ci dobrze to ŻYJ!!!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Motoko ~Motoko
    ~Motoko
    Napisane 08 października 2020 - 09:05
    Nie wracaj do niego bo będziesz miała powtórkę z rozrywki chcesz żeby Twój syn nadal na to patrzył? Kiedyś Cię o to zapyta dlaczego nic z tym nie zrobiłaś, po co wróciłaś do swego - waszego oprawcy. Takie przeżycia rzutują na dalsze życie. Daj temu spokój. Bądź niezależną finansowo kobietą. Jesteś jeszcze młoda i ułożysz sobie życie z kimś innym, a wtedy i dziecko na pewno się pojawi.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 08 października 2020 - 09:42
    ~Zagubiona:( napisał:
    Znalazłam się, w dość skomplikowanej sytuacji, i potrzebuje obiektywnego spojrzenia. A widzę, że są tu całkiem mądre osoby:)
    Z mężem jesteśmy 11 lat po ślubie. Pobraliśmy się bo bardzo szybko zaszłam w ciążę. Miałam 22 lata. Od początku ciężko nam było się porozumieć. Po roku mąż się wyprowadzil i zostawił mnie samą z małym dzieckiem...
    Po roku zeszliśmy się. Teraz po 10 latach znowu jesteśmy w identycznej sytuacji albo i gorszej.
    Przez całe małżeństwo mąż nie traktował mnie dobrze- nie okazywał szacunku, obrażał, krytykował, wielokrotnie mnie uderzył, szarpał...
    Kilka razy złapałam Jego na pisaniu z innymi kobietami, przesiadywal na przeróżnych sex portalach .. Za każdym razem obiecywał poprawę...
    Ja bardzo pragnęłam mieć drugie dziecko. I tu chyba najgorsze, bo aż teraz sama w to nie wierze- przez całe 10 lat on kochał się tylko w zabezpieczeniu. Nigdy bez. Oczywiście obiecywał mi dziecko, ale według niego zawsze byłam zła i on nie był pewien czy chce tego. Karmił mnie nadzieja... On jest jedynakiem. Ja nie chciałam aby moje dziecko też bylo nim. Dlatego tak bardzo mi zależało... I tak zleciało tyle lat życia w nadziei... A sex i tak był rzadki...
    W domu nie pomagał w niczym. Wszystko było na mojej głowie- dziecko, obowiązki... Od początku małżeństwa ja pracowałam- prowadzę mala firmę. Nigdy nie byłam zależna finansowo.
    Kłótnie były na porządku dziennym. Płacze, krzyki.. Syn na to wszystko patrzył. Mąż nigdy nie miał z nim dobrego kontaktu, nie spedzal z nim czasu, nie interesowal się nim.. Czasem miałam wrażenie, że on po prostu Go nie kochał.. Mały jest i był związany bardzo że mną,
    Męża bardzo często nie było w domu. Ważniejsi byli koledzy,znajomi, rodzice..
    I tak dotrwalismi do wiosny tego roku, kiedy we mnie coś pękło i powiedziałam dość. Kiedy ostatni raz mnie oszukał w sprawie dziecka. Powiedziałam, że więcej nie wybaczę i będzie koniec.. Oszukał.. Nie przejął się wcale.. Przez pół roku był gościem w domu, właściwie tylko nocował w nim. Nie odzywał się że mną, ani z nikim z mojej rodziny... Zignorował totalnie wszystko. Ja ostatnia próbę podjęłam i napisałam list- wysmial go..
    Powiedziałam dość.. Po kilku miesiącach przez przypadek poznałam kogoś. Nie planowałam tego... Z początku było to tylko koleżeństwo.
    Mąż przez przypadek odczytał jedna wiadomośc. Nie było to nic dwuznacznego ale zaczęło się- wróciła mu miłość! Ostatnia awantura, rozbicie telefonu, szarpanina.. Kazalam się wyprowadzić, nie mogłam znieść tego..
    I od tego czasu, On wyznaje mi miłość, mówi że zrozumial wszystko, że się zmienił, pragnie mojego szczęścia. Nawet już dziś by chciał drugie dziecko... Mnóstwo sms-ów dziennie- przeprasza, żałuję, mówi że się pogubił... Kiedyś mówił, że nigdy o mnie się nie będzie starał bo takich jak ja to może mieć na pęczki... A teraz ja wspaniała jestem..
    Proszę, może ktoś mądry miał coś podobnego, może mi wytłumaczy o co chodzi z tym facetem. Czasem mam wrażenie, że On niszczy mi mózg tym wszystkim, bo ja już nie wiem co mam myśleć.. Emocje są straszne...Wybaczyć a co jeśli to tylko chwila?? A co jeżeli to tylko gra i znowu mnie oszuka? Przecież gdyby nie moja znajomość On by dalej miał mnie gdzieś..
    Teraz kocha, chce dbać, widzi syna...
    Sama nie wiem co myśleć..
    A ta znajomość- nie powiem fajna, i zupełnie inna- dojrzała...
    Może ktoś pomoże mi zrozumieć to wszystko, co się teraz dzieje w moim życiu... Będę ogromnie wdzięczna:)


    Nie wracaj, on zrobi wszystko, żeby cię odzyskać ale tylko po to żeby za chwilę znów się na tobie wyżywać. Nie słuchaj tego, znajdź wsparcie bo samej może być ci trudno wyjść z przemocowego związku.
    Analizuj czyny nie jego słowa. Na tym się skup, co działo się w związku a nie to co on obiecuje, że będzie.
    Być może jest tak, że do siebie nie pasujecie i nigdy między wami nic nie zagra tak jak powinno.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zagubiona:( ~Zagubiona:(
    ~Zagubiona:(
    Napisane 08 października 2020 - 20:28
    Dziękuję za wsparcie ????
    Chyba musiałam usłyszeć to czego sama bałam się głośno pomyśleć. Czuję, że jest go jedyna i słuszna decyzja i nie ma co się łudzić...
    Pozdrawiam baaardzo gorąco ????

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Motoko ~Motoko
    ~Motoko
    Napisane 08 października 2020 - 21:02
    3mam kciuki. :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mgła ~Mgła
    ~Mgła
    Napisane 08 października 2020 - 21:24
    Tego małżeństwa nigdy nie powinno było być. Dwoje ludzi razem bo dziecko. Z czystego przypadku. Tego małżeństwa tak naprawdę nigdy nie było. Twojemu mężowi nie wróciła miłość. Bo jak mogło wrócić coś czego nigdy nie było.
    Zadziwiające jest to jak bardzo chcesz nadal trwać przy nim. Tak bardzo nie chcesz być samotna, że aż wolisz być nieszczęśliwą mężatką z przypadku?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy