Forum
Romans i zdrada
Zdrada kontrolowana
Rozpoczęte przez ~Mąż 38, 19 sty 2021
-
-
Napisane 19 stycznia 2021 - 18:04Witam
Od jakiegoś czasu eksperymentujemy z żoną ze zdradą kontrolowaną. Teraz myślę że to nie był do końca dobry pomysł ma może ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie?
-
-
Napisane 19 stycznia 2021 - 18:34Do: ~Mąż 38
Dlaczego doszedłeś do takiego wniosku?
-
-
Napisane 20 stycznia 2021 - 14:34Niech zgadnę pewnie pojawił się gniew i żal
-
-
Napisane 20 stycznia 2021 - 15:25Ponieważ teraz te spotkania wygladaja inaczej niz zakladalem niestety nie ustalilismy wczesniej żadnych zasad jak by tego było malo zona nie da sobie powiedziec zlego słowa
-
-
Napisane 20 stycznia 2021 - 16:27Musisz uświadomić żonie że ty już z tego przyjemności nie masz i nie masz wiecej na to ochoty.
Jak nie zrozumie to niestety musisz użyć terapii szokowej.
Zakładam że zanim zaczeliście dażyliście siebie sporym zaufaniem a granice były zrozumiane i ustalone. Teraz jednak żona chce więcej to poniekąd skutek takich zabaw.
Teraz niestety musisz żonę przekonać że z tym koniec. Może nie być łatwo ale skoro mieliście oboje tyle odwagi żeby zacząć grać w tą niebezpieczną grę to i powinno wam jej wystarczyć żeby wrócić na właściwe tory.
-
-
Napisane 20 stycznia 2021 - 17:55no muszę porozmawiać z żoną jeszcze raz może jakoś jej wytłumaczę ze nie wszystko wypada ze są jakieś granice
-
-
Napisane 20 stycznia 2021 - 18:38Do: ~Mąz 38
Czyli żonie się podoba? :-)
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 07:07Wiesz co to przez tego faceta on ma dużo czasu bo jest singlem jest włascicielem firmy niby nic wielkiego ale ma pieniądze i fantazje długo by opowiadac
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:06straciłeś szacunek żony w 100%
teraz to rozlane mleko będzie śmierdzieć
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:13czemu straciła do mnie szacunek?
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:20Mam świadomość że jestem zdrowo popierdolony ale nawet dla mnie są jakieś granice.
Ustalacie ze sobą że bzykacie się z innymi i na tym koniec ustaleń? Coś czuję że to żony pomysł był i wcale się nie zdziwię gdyby okazało się, że wyszła z nim po poznaniu tego singla.
Randkuje z nim czy tylko się bzyka?
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:26To nie do końca tak
Jakis rok temu zona miała romans i wydało się na początku duzo sie kłóciliśmy duzo sobie powiedzieliśmy żona powiedziała ze zaniedbuje ją i takie tam i wtedy wypłynoł ten temat zdrady kontrolowanej miało mi to pomóc żebym miał więcej ochoty na sex
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:53Do: ~Maż 38
I co, pomogło Ci? Zamiast po zdradzie żony odbudować Wasze relacje, odzyskać uczucie i bliskość, to jeszcze bardziej oddaliliście się od siebie. Dla mnie ,,zdrada kontrolowana" to brak szacunku do partnera i przede wszystkim do siebie.
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:50Czyli to był pomysł Twojej żony ?
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:52Raczej wspólny
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:58ktoś musiał zaproponować pierwszy
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 16:59Chyba tylko tobie się wydaje że to był wspólny pomysł
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 17:00Jeżeli to ona zaproponowała a Ty się zgodziłeś to powiem Ci szczerze cienko widzę ten wasz związek.
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 17:02Mi wydaje sie ze zona znudzi sie nim za jakis czas i bedzie normalnie
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 17:08Czyli rozumiem że pogodziłeś się z tym że żona Cie zdradziła tak samo jak zgodziłeś się na kontrolowaną zdradę.
Myślisz że ona sama narzuci sobie granice skoro Ty się na wszystko zgadzasz ?
Kolego zdradzacz będzie dalej zdradzał jak nie z tym to z następnym. Z jej punktu widzenia to żyć nie umierać ma Twoją milczącą zgodę na wszystko na co ma ochotę.
Dajesz się kobiecie wykorzystywać na maxa.
Czas powiedzieć dość, walnąć pięścią w stół i pokazać że masz jaja o ile chcesz z nią być. Czeka Ciebie ciężka praca oczywiście jeżeli chcesz z nią dalej być i czuć się w tym związku partnerem a nie popyhadłem i utrzymankiem.
95% facetów na twoim miejscu dało by jej kopa w dupe brutalnie mówiąc.
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 18:59Do: ~otis
Kop w dupę, delikatnie mówiąc :-)
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 17:16Nie daj sobie wmówić że jej zdrada była z Twojej winy. Zdrady winny jest ten co zdradza tylko i wyłącznie.
To że zawaliłeś w jakimś stopniu swoje małżeństwo nie dało jej prawa do zdrady.
Ona musi to zrozumieć tylko wtedy jest jakaś skromna szansa na uratowanie związku.
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 17:27musze to przemyślec
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 20:44Możecie powiedzieć że jestem staroświecka i nie postępowa ale jak by mi mój ślubny wyskoczył z takim pomysłem to by dostał takiego kopa w dupę, że chyba zatrzymałby się dopiero na księżycu. Czego to ludzie teraz nie wymyślą.
-
-
Napisane 21 stycznia 2021 - 21:15Do: ~Motoko
Wszystko jest dla ludzi ale nie wszystkich.
-
-
Napisane 23 stycznia 2021 - 19:37Do: ~Motoko
Oj, oj ja bym się dwa razy przed tym kopem zastanowiła. Nie chodzi o postępowość. Od gadania o czymś do zrobienia tego daleka droga. Ludzie nam bliscy, nasi ukochani nie mogą się podzielić tym co im w duszy gra to ja się zapytam dlaczego? Kiedyś myślałam tak jak Ty ale to prowadzi do budowania relacji na pozorach, nie na tym co prawdziwe tylko na tym co się o kimś myśli a to nijak ma się do rzeczywistości. Każdy podskórnie czuje czy może być z kimś szczery czy nie.
Wiesz ja bym nie powiedziała o swoich pragnieniach mężowi, gdybym czuła, że da mi kopa w dupę za to, że się odważyłam i byłam szczera. Znalazłbym sobie fajnego kochanka i powiedziałabym kochankowi;-) Na szczęście nie muszę tego robić.
-
-
Napisane 23 stycznia 2021 - 20:50Do: ~czwórka
Ale jak już ona to robi i nie zamierza przestać (czy też on, bo to równie dobrze mógłby być odwrotny przypadek) a druga strona czuje się nieco kopnięta w tyłek, to co? Może samemu sobie dać kop w tyłek, tylko taki mocniejszy i się ewakuować z takiego "związku"?...
-
-
Napisane 23 stycznia 2021 - 21:08Do: ~Kwitnąca Wiśnia
Nie no nie zrozumiałyśmy się, ja piszę o mówieniu a nie o robieniu. Mój mąż ma takie pomysły, że mi czasami oczy wychodzą z orbit ale jak z nim pogadam o konsekwencjach to okazuje się, że sobie tego tak nie przemyślał do końca;-)
O tym piszę, do @Motoko. Trudno jest reagować na coś o czym się nie wie. Potrzeby, marzenia to jednak silny motywator do działania, działania nie zawsze zgodnego z wartościami moralnymi.